Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 386/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 czerwca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSS Marek Tyciński

Protokolant:

Stażysta Patrycja Klonowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Kamili Maszerowskiej-Jachimowicz

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2017 r., 21 czerwca 2017

sprawy:

oskarżonego

R. W. s. I. i E. z domu N. ur. (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 02.11.2015r do 09.02.2016r w miejscowości Z. przy ul. (...) po wielokrotnym wtargnięciu na ogrodzoną nieruchomość należącą do P. W. (1) naruszył jego mir domowy

tj. o czyn z art. 193 kk

orzeka

I.  oskarżonego R. W. uznaje winnym popełnienia czynu zarzuconego mu w akcie oskarżenia z tym ustaleniem, iż popełnił go trzykrotnie w okresie od 9 lutego 2016 roku do 31 marca 2016 roku działając z góry z powziętym zamiarem tj. występku z art. 193 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 193kk w zw. z art. 34§1 i 1a kk i art. 35§1kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez sąd w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II.  zwalnia oskarżonego od opłaty, a kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 386/16

UZASADNIENIE

P. W. (1) wraz z żoną są właścicielami nieruchomości położonej w miejscowości Z. przy ul. (...). Dom w którym zamieszkują znajduje się na 8-hektarowej działce ogrodzonej płotem składającym się z drewnianych sztachet i siatki. P. W. (1) na rogach ogrodzenia umieścił również tablice zakazujące wstępu. W dwóch miejscach ogrodzenie zostało częściowo zdewastowane, a tablice przewrócone.

(dowody: zeznania P. W. (1), k. 1-2, k.69v

dokumentacja fotograficzna, k. 66-68)

W dniu 9 lutego 2016 roku o godzinie 14:00 P. W. (1) spacerując po swojej działce z psem zauważył przechodzącego przez ten teren R. W.. Oskarżony poinformował właściciela działki, że przechodzi tędy, bo jest to krótsza droga do jego domu. P. W. (1) poprosił mężczyznę, by kolejny raz nie wchodził na należący do niego teren, bowiem w przeciwnym wypadku zgłosi to na Policję. Właściciel działki widział oskarżonego na swojej posesji jeszcze dwukrotnie, przy czym po raz ostatni w marcu 2016 roku.

(dowody: zeznania P. W. (1), k. 1-2, k.69v

zdjęcie, k. 3)

R. W. był dotychczas pięciokrotnie karany sądownie, w tym czterokrotnie za przestępstwo z art. 286 § 1 kk.

(dowód: karta karna k. 51-51v)

R. W. został oskarżony o to, że:

w okresie od 02.11.2015r do 09.02.2016r w miejscowości Z. przy ul. (...) po wielokrotnym wtargnięciu na ogrodzoną nieruchomość należącą do P. W. (1) naruszył jego mir domowy, tj. o czyn z art. 193 kk.

R. W. w toku postępowania przygotowawczego (k. 13-14) przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że udając się do pracy przechodzi niedaleko domu P. W. (1). Podał, iż gdy w dniu 9 lutego 2016 roku spotkał właściciela działki, nie przechodził tamtędy po raz pierwszy, jednakże nie wiedział, że znajduje się na terenie prywatnym. P. W. (1) miał wówczas zakazał oskarżonemu przechodzić przez teren jego działki i ostrzegł, że w przeciwnym wypadku poinformuje o tym Policję. R. W. dodał również, że tego dnia nie widział przy ogrodzeniu żadnych tablic, a płot był częściowo połamany. Z kolei w toku postępowania jurysdykcyjnego (k. 55v) oskarżony negował swoje sprawstwo. Co prawda przyznał, że codziennie jadąc do pracy i wracając z niej przejeżdża przez polną ścieżkę prowadzącą przez las niedaleko posesji P. W. (1). W ocenie oskarżonego jest to jednak teren lasu państwowego. R. W. przyznał, iż raz przechodził przez teren działki P. W. (1) i wówczas spotkał właściciela posesji. Wówczas oskarżony miał się źle czuć i po ostrzeżeniu P. W. (1) obszedł nieruchomość naokoło i opuścił teren.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że wyjaśnienia oskarżonego składane na różnych etapach postępowania nie są ze sobą spójne. R. W. wyjaśniając przed Sądem próbował umniejszyć swoją rolę przyznając jedynie, iż przekroczył teren posesji P. W. (1) jeden raz. Sąd uznał jednak, iż biorąc pod uwagę zeznania właściciela posesji należy przyznać przymiot wiarygodności twierdzeniom oskarżonego zaprezentowanym w toku dochodzenia zgodnie z którymi wielokrotnie pokonywał on trasę przechodzącą przez działkę P. W. (1). Należy podkreślić, że podczas postępowania przygotowawczego oskarżony podał, że przejście trasą na której został spotkał się z P. W. (1) skraca jego drogę do pracy o 10 minut, więc wydaje się racjonalnym, że z takiego ułatwienia korzysta. Nie ulega również wątpliwości, że powyższa posesja była ogrodzona i umieszczono przy nich tablice zakazujące wstępu, które później zostały zdewastowane, co zostało uwiecznione na fotografiach znajdujących się w aktach niniejszej sprawy. W ocenie Sądu biorąc pod uwagę powyższe oznakowanie i wyraźne odgrodzenie posesji P. W. (1) od pozostałej części lasu, oskarżony musiał zdawać sobie sprawę z faktu, iż wkracza na prywatny teren już w dniu 9 lutego 2016 roku, a tym bardziej wchodząc tam kolejne dwa razy, po ostrzeżeniu, które otrzymał od właściciela działki.

P. W. (1) jest właścicielem działki na którą wtargnął R. W.. W toku postępowania jurysdykcyjnego (k. 69v) doprecyzował zeznania złożone podczas dochodzenia (k. 1-2) i przyznał, iż trzykrotnie widział oskarżonego na terenie swojej działki przy czym pierwszy raz spotkał go w dniu 9 lutego 2016 roku, co uwiecznił na zdjęciu (k. 3), a ostatni raz w marcu 2016 roku. P. W. (1) przyznał, iż za pierwszym razem zwrócił oskarżonemu uwagę, by kolejny raz nie wkraczał na jego teren, ponieważ będzie miał problemy. Oskarżony miał odpowiedzieć, że „ma to w dupie” i opuścić działkę. Po powyższym incydencie P. W. (1) ujawnił połamane ogrodzenie i zdewastowane tablice.

Powyższe zeznania Sąd ocenił jako wiarygodne i na ich podstawie poczynił ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że świadek jest dla oskarżonego osobą obcą i przedstawiona przez niego wersja wydarzeń zasługuje na miano obiektywnej, a nadto została poparta dowodem w postaci zdjęcia oskarżonego na należącej do P. W. (1) działce (k. 3). W kontekście wyjaśnień oskarżonego złożonych w toku postępowania przygotowawczego zgodnie z którymi trasa przebiegająca przez posesję P. W. (1) skracała oskarżonemu drogę do domu należy przyjąć, że rzeczywiście P. W. (2) obierał taką trasę zdając sobie sprawę z faktu, iż przechodzi przez teren prywatny o czym świadczyło ogrodzenie i tablice.

Sąd dał wiarę wszelkim innym przeprowadzonym w sprawie dowodom z dokumentów w szczególności w postaci dokumentacji fotograficznej oraz danych o karalności. Dokumenty te zostały pozyskane, sporządzone i przeprowadzone zgodnie z wymogami procedury karnej, a żadna ze stron nie zakwestionowała ich rzetelności ani prawdziwości. Również Sąd nie miał podstaw aby podważyć ich wiarygodność.

Sąd zważył, co następuje:

Przestępstwo z art. 193 kk polega na naruszeniu miru domowego poprzez wdarcie się do cudzego obiektu lub jego nieopuszczenia pomimo żądania osoby uprawnionej. Poprzez "mir domowy" należy rozumieć prawo niezakłóconego korzystania z domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia lub ogrodzonego terenu, a więc czynienia w tych miejscach tego, co dysponent dobrem zażyczy i nie będzie stanowiło to naruszenie norm prawnych. Oprócz tego, tylko on jest uprawniony do podejmowania decyzji o tym, jakie osoby postronne, kiedy i na jakich warunkach mogą w tych pomieszczeniach przebywać (por. T. Bojarski, Mir domowy jako przedmiot ochrony karnoprawnej. Geneza i analiza pojęcia, SP 1971, Nr 28, s. 155 i n.; tenże, Karnoprawna ochrona nietykalności mieszkania jednostki, Lublin 1992, s. 22 i n.; A. Sakowicz, Prawnokarne gwarancje prywatności, Kraków 2006, s. 358).

(...) oznacza każdy dowolny sposób ingerencji fizycznej w cudze miejsce chronione tymże przepisem, z pogwałceniem wyraźnie wyartykułowanej lub domniemanej woli osoby uprawnionej.

Przestępstwo naruszenia miru domowego może być popełnione jedynie z zamiarem bezpośrednim. W celu dokonania komentowanego przestępstwa konieczna jest świadomość wejścia bez podstawy prawnej oraz bez zgody osoby uprawnionej do miejsca określonego w przepisie lub pozostawania w takim miejscu wbrew żądaniu osoby uprawnionej (A. Zoll, [w:] A. Zoll, Kodeks karny, t. II, 2008, s. 537; M. Mozgawa, [w:] M. Mozgawa (red.), Kodeks karny, 2010, s. 397; J. Wojciechowska, [w:] B. Kunicka-Michalska, J. Wojciechowska, Przestępstwa, s. 68).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy uznać, iż R. W. zdając sobie sprawę z faktu, iż przechodzi przez teren prywatny o czym świadczyło ogrodzenie oraz zamontowane przy nich tablice z napisami „teren prywatny wstęp wzbroniony” wdzierał się na teren działki należącej do P. W. (1) skracając sobie drogę do domu. Mimo, iż dom P. W. (1) jest umieszczony na dużej zalesionej działce nie ulega wątpliwości, że był on wyraźnie wydzielony przy pomocy płotu i oznakowany jako własność prywatna. Tym samym trudno przyjąć, by oskarżony już w dniu kiedy po raz pierwszy spotkał się na terenie działki z jej właścicielem nie zdawał sobie sprawy z tego, że wkracza na teren prywatny. Tym bardziej nie można uznać, iż takiej wiedzy nie posiadał wkraczając na teren posesji P. W. (1) kolejne dwa razy.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd uznał oskarżonego R. W. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tym ustaleniem, iż popełnił go trzykrotnie w okresie od 9 lutego 2016 roku do 31 marca 2016 roku działając z góry z powziętym zamiarem. Sąd uznał, iż oskarżonemu można przypisać winę jedynie w zakresie wtargnięć na teren ww. działki, których świadkiem był P. W. (1). Jednocześnie Sąd uznał, iż oskarżony działał w warunkach czynu ciągłego z art. 12 kk, z uwagi na krótkie odstępy czasu pomiędzy poszczególnymi naruszeniami miru domowego oraz fakt, iż działał ze z góry powziętym zamiarem.

Przestępstwo z art. 193 kk jest zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Sąd uznał, iż kara o charakterze nieizolacyjnym zagwarantuje osiągnięcie wobec R. W. celów kary i nie jest konieczne orzeczenie wobec niego kary pozbawienia wolności. Sąd zdecydował się więc na ograniczenie elementu represyjności sankcji karnej i wymierzył karę o charakterze wolnościowym mimo, iż okolicznością obciążającą jest uprzednia karalność oskarżonego, kierując się przede wszystkim prymatem kar wolnościowych. W ocenie Sądu kara w postaci obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne pozwoli oskarżonemu na podjęcie refleksji nad popełnionym przez niego czynem.

W zakresie wymiaru kary Sąd miał na uwadze przede wszystkim stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu zabronionego oraz stopień winy oskarżonego, na co miały wpływ okoliczności w postaci motywacji i sposobu zachowania się sprawcy, a także rodzaj i rozmiar skutków przestępstwa.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd na podstawie art. 193 kk w zw. z art. 34 § 1 i 1a kk i art. 35 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez sąd w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.

Biorąc pod uwagę fakt, iż oskarżony utrzymuje się z wynagrodzenia w wysokości 1.400 zł miesięcznie, a także fakt, iż posiada na utrzymaniu dwoje dzieci, Sąd zwolnił go od obowiązku uiszczenia opłaty a wydatkami poniesionymi od chwili wszczęcia postępowania obciążył Skarb Państwa, w myśl art. 624 kpk.