Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 388/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2015 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Danuty Kowalskiej-Maciaszek

po rozpoznaniu w dniu 24 czerwca 2014 r., 21 października 2014 r., 9 stycznia 2015 r., 12 marca 2015 r., 2 czerwca 2015 r. i 29 września 2015 r.

sprawy K. D. urodzonej (...) w S., córki B. i I. z domu C.,

oskarżonej o to, że:

w okresie od 23 listopada 2009 roku do 6 marca 2010 roku w S., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, po uprzednim wprowadzeniu w błąd R. D. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) co do możliwości nawiązania za jej pośrednictwem współpracy z niemieckim kontrahentami firmą (...) z siedzibą w D. oraz (...)w D. doprowadziła ww. do niekorzystnego rozporządzenie mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 10.780 euro w ten sposób że w dniach 23 listopada 2009 roku, 1 grudnia 2009 roku i 6 marca 2010 roku przyjęła od R. S. (1), M. K. i R. D. pieniądze w łącznej kwocie 10.780 euro tytułem pokrycia kosztów zakwaterowania pracowników firmy (...) mających świadczyć pracę na terenie Niemiec na rzecz firmy (...) z siedzibą w D. oraz (...)w D., mimo że nie miała możliwości i zamiaru pośredniczenia w zawarciu umowy o współpracę pomiędzy R. D. a firmą (...) z siedzibą w D. oraz (...)w D.,

to jest o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk ,

I.  uznaje K. D. za winną tego, że w okresie od 23 listopada 2009 roku do lutego 2010 roku w D., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu z dwiema innymi nieustalonymi osobami, po uprzednim wprowadzeniu w błąd R. D. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) co do możliwości nawiązania za jej pośrednictwem współpracy z niemieckim kontrahentami firmą (...) z siedzibą w D. oraz (...)w D. doprowadziła ww. do niekorzystnego rozporządzenie mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 10.380 euro, to jest równowartości 42.466,05 zł w ten sposób, że w dniach 23 listopada 2009 roku, 1 grudnia 2009 roku oraz w lutym 2010 roku przyjęła od R. S. (1), M. K. i R. D. pieniądze w kwotach 3.880 euro, 3.450 euro i 3.050 euro tytułem pokrycia kosztów zakwaterowania pracowników firmy (...) mających świadczyć pracę na terenie Niemiec na rzecz firmy (...) z siedzibą w D. oraz (...)w D., nie mając możliwości ani zamiaru pośredniczenia w zawarciu umowy o współpracę pomiędzy R. D. a firmą (...) z siedzibą w D. oraz (...)w D., jak też zamiaru zorganizowania zakwaterowania w D. dla pracowników firmy (...), czym działała na szkodę R. D., to jest czynu z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za występek ten na podstawie art. 286 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierza oskarżonej karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych ustalając wysokość stawki na 20 (dwadzieścia) złotych,

II.  na podstawie art. 46 § 1 kk – przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk – zobowiązuje oskarżoną do naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz R. D. kwoty 42.466 (czterdziestu dwóch tysięcy czterystu sześćdziesięciu sześciu) złotych i 5 (pięciu) groszy,

III.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 4 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonej w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 900 (dziewięciuset) złotych, a na rzecz oskarżyciela posiłkowego R. D. koszty procesu w kwocie 2.000 (dwóch tysięcy) złotych.

sygn. akt IV K 388/13

UZASADNIENIE

Pokrzywdzony R. D. prowadził w R. działalność gospodarczą pod firmą (...). W ramach tej działalności świadczył między innymi usługi remontowe statków. W roku 2009 R. D. czynił starania w celu skierowania oferty swych usług na rynek niemiecki. Nawiązał wówczas kontakt z oskarżoną K. D., którą poznał dwa lata wcześniej, a która na terenie Niemiec świadczyła usługi porządkowe. Po pewnym czasie, w listopadzie 2009 r., oskarżona telefonicznie poinformowała R. D., że w D. w Niemczech może załatwić dla pokrzywdzonego kontrakty w różnych firmach. Pomiędzy oskarżoną a pokrzywdzonym doszło do spotkania w S., a następnie w D.. Do D. R. D. udał się ze swym współpracownikiem R. K.. Tam w jednej z restauracji spotkał się z oskarżoną. W spotkaniu tym uczestniczył także mężczyzna, który przedstawił się jako A. – był to A. K. – który wskazał, że reprezentuje firmę (...) z siedzibą w D.. A. K. oświadczył, że jego firma jest gotowa przyjąć do pracy pięciu pracowników firmy (...). R. D. wstępnie wyraził na to zgodę. Godzinę później w tej samej restauracji doszło do drugiego spotkania, którym uczestniczył pokrzywdzony, M. K., oskarżona oraz mężczyzna, który przedstawił się jako K.. Mężczyzna ten wskazał też, że reprezentuje firmę (...) z siedzibą w D. i firma ta jest gotowa przyjąć dwudziestu pracowników z firmy (...). W toku rozmowy pokrzywdzony i mężczyzna o nazwisku K. wstępnie porozumieli się w sprawie zatrudnienia takich pracowników firmy (...). Zarówno w dalszych kontaktach z (...) z jak i z(...)– pomiędzy R. D. a A. K. oraz mężczyzną o nazwisku K. – pośredniczyć miała oskarżona.

Dowody:

- zeznania świadka R. D., k. 14-15, 659v-660,

- zeznania świadka M. K., k. 20, 672,

- protokół tłumaczenia zeznań świadka A. K., k. 308-311.

Po powrocie do kraju R. D. przygotował projekty kontraktów z (...) i (...)po czym przesłał je na podane mu adresy emailowe. W dniu 21 stycznia 2010 r. do biura firmy (...) przesłana została emailem oraz faksem potwierdzona umowa z firmą (...). Siedem dni później nadeszło potwierdzenie zawarcia umowy z firmą (...).

Dowody:

- zeznania świadka R. D., k. 14-15, 659v-660,

- korespondencja S. z C., k. 24,

- korespondencja S. z (...), k. 26.

W międzyczasie – jeszcze w listopadzie 2009 r. – pokrzywdzony kontaktował się z oskarżoną w sprawie zakwaterowania pracowników (...) na terenie D.. Podczas jednej z rozmów oskarżona oświadczyła, że ma już załatwione dla pracowników pokrzywdzonego mieszkania, ale trzeba jej zawieść pieniądze w celu zapłaty prowizji. Wówczas pokrzywdzony zlecił swemu znajomemu R. S. (1), by pojechał do D. i zawiózł oskarżonej pieniądze. R. S. (1) pojechał do D. w dniu 23 listopada 2009 r. Gdy dojechał na miejsce telefonicznie skontaktował się z oskarżoną na numer telefonu podany mu przez pokrzywdzonego. Po chwili przyjechała oskarżona. Wówczas udała się z R. S. (1), by pokazać mu mieszkania dla pracowników pokrzywdzonego. Po dojechaniu na miejsce oskarżona okazała R. S. (1) budynek, jednak do mieszkań nie wchodzili, gdyż oskarżona oświadczyła, że nie ma przy sobie kluczy. R. S. (1) pojechał też z oskarżoną do jednej z firm, gdzie pracownicy pokrzywdzonego mieli być zatrudnieni. Następnie R. S. (1) pojechał z oskarżoną do kawiarni, gdzie przekazał jej otrzymaną od R. D. kwotę 3.880 euro. Oskarżona wypisała wówczas pokwitowanie odbioru tych pieniędzy i rozstała się z R. S. (1).

Dowody:

- zeznania świadka R. S. (1), k. 11-12, 689v-690,

- zeznania świadka R. D., k. 14-15, 659v-660,

- kserokopia pokwitowania odbioru 3.880 euro, k. 379,

- opinia z zakresu klasycznych badań dokumentów, k. 718-739.

Po pewnym czasie oskarżona skontaktowała się z pokrzywdzonym domagając się od niego przekazania kolejnej kwoty pieniędzy na poczet mieszkań dla jego pracowników. R. D. wyraził na to zgodę i wysłał do D. z pieniędzmi M. K.. M. K. spotkał się z oskarżoną w dniu 1 grudnia 2009 r. Oświadczył przy tym, że przekaże oskarżonej pieniądze, albo w jej mieszkaniu, albo w mieszkaniu mężczyzny o imieniu A.. Oskarżona wówczas zawiozła M. K. do swojego mieszkania. Tam M. K. przekazał jej kwotę 3.450 euro, na co oskarżona wystawiła mu pokwitowanie.

Dowody:

- zeznania świadka R. D., k. 14-15, 659v-660,

- zeznania świadka M. K., k. 20, 672,

- potwierdzenie odbioru 3.450 euro, k. 379.

- opinia z zakresu klasycznych badań dokumentów, k. 718-739.

W lutym 2010 r. doszło do kolejnego spotkania pokrzywdzonego z oskarżoną. Spotkanie odbyło się w D. i uczestniczył w nim także M. K.. Podczas tego spotkania pokrzywdzony przekazał oskarżonej na poczet wynajmu mieszkań dla swych pracowników kwotę 3.050 euro. Nie otrzymał od oskarżonej pokwitowania. Oskarżona przesłała natomiast do firmy pokrzywdzonego pokwitowania niemieckiej firmy (...), z których wynikało, że firma ta przyjęła od oskarżonej pieniądze otrzymane w związku z wynajmem mieszkań dla pracowników pokrzywdzonego.

Dowody:

- zeznania świadka R. D., k. 14-15, 659v-660,

- zeznania świadka M. K., k. 20, 672,

- pokwitowanie A. na kwotę 3.450 euro, k. 379,

- pokwitowanie A. na kwotę 3.880 euro, k. 379.

Po powrocie do kraju pokrzywdzony kontaktował się z oskarżoną w sprawie wyjazdu swych pracowników do Niemiec. Wyjazd był przesuwany, a raz nawet, już po wyruszeniu pracowników w drogę, zostali oni zawróceni na skutek informacji od oskarżonej, że w firma (...) czasowo odwołała zatrudnienie. Pokrzywdzony w tej sprawie prowadził następnie korespondencję emailową na podany mu adres tej firmy, skąd zapewniano go, że przestój jest czasowy i zostanie on finansowo zrekompensowany pracownikom pokrzywdzonego. W marcu 2010 r. ostatecznie pokrzywdzony oświadczył oskarżonej, że zrywa porozumienia zawarte z niemieckimi firmami, z czego oskarżona nie była zadowolona.

Następnie pokrzywdzony wraz ze swym współpracownikiem M. S. we własnym zakresie zaczął szukać kontaktu z firmami (...) oraz T.. Wówczas okazało się, że żadna z tych firm nie zawierała kontraktu z firmą pokrzywdzonego. (...) poinformowali przy tym pokrzywdzonego, że znają osobę oskarżonej, gdyż wyłudziła z tej firmy kwotę 50.000 euro.

Po uzyskaniu takich informacji pokrzywdzony skontaktował się telefonicznie z oskarżoną informując ją o swych ustaleniach. Od tego czasu oskarżona przestała odbierać telefony od pokrzywdzonego.

Jednocześnie współpracownik pokrzywdzonego M. S. udał się do D. do firmy (...) celem odzyskania wpłaconych tam przez oskarżoną pieniędzy pokrzywdzonego. Na miejscu spotkał się z właścicielem tej firmy (...), który oświadczył, że żadnych pieniędzy od oskarżonej nie otrzymał, a pokwitowania opieczętowane pieczątkami firmy (...) nie zostały przez niego wystawione. Udostępnił przy tym M. S. pieczątki swej firmy, jak i swój paszport. Wskazał też, że zna oskarżoną, gdyż sprzątała ona jego biuro, gdzie pieczątki te i druki pokwitowań były ogólnie dostępne.

Dowody:

- zeznania świadka R. D., k. 14-15, 659v-660,

- zeznania świadka M. S., k. 12-13, 671v-672,

- zeznania świadka M. K., k. 20, 672,

- protokół tłumaczenia zeznań świadka N. A., k. 247-250,

- protokół tłumaczenia zeznań świadka J. E., k. 260-265,

- protokół tłumaczenia zeznań świadka A. I., k. 283-287,

- protokół tłumaczenia zeznań świadka N. D., k. 288-293,

- protokół tłumaczenia zeznań świadka M. G., k. 306-307,

- korespondencja S. z C., k. 24,

- korespondencja S. zT. (...), k. 26,

- korespondencja S. z A., k. 25.

Oskarżona K. D. ma 39 lat. Jest panną, dzieci na utrzymaniu nie posiada. Utrzymuje się z prowadzonej na terenie Niemiec działalności gospodarczej – usług w zakresie sprzątania. Z tego tytułu osiąga miesięcznie dochód o równowartości 3.000-4.000 zł. Oskarżona była uprzednio karana sądownie. Biegli psychiatrzy sądowi uznali, iż w okresie objętym zarzutem oskarżona nie miała ograniczonej ani zniesionej zdolności rozpoznawania znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim zachowaniem.

Dowody:

- wyjaśnia oskarżonej, k. 659,

- dane o karalności, k. 528,

- odpisy wyroków, k. 460-462, 471-473,

- opinia sądowo-psychiatryczna, k. 584-586.

Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów. Zanegowała, by prowadzić miała z R. D. rozmowy w zakresie pomocy przy załatwianiu pracy na terenie Niemiec jego pracownikom. Przyznała natomiast, że od R. D., lub od jakiejś innej osoby, wzięła raz pieniądze – kwotę 3.450 euro – ale pieniądze te, jako przeznaczone na wynajem mieszkań, przekazała do firmy (...), na co wydała pokrzywdzonemu pokwitowanie. Innych pieniędzy od R. D., czy jego współpracowników nie otrzymała. Oskarżona potwierdziła swój podpis na pokwitowaniu odbioru kwoty 3.450 euro. Zaprzeczyła natomiast, by kserokopia pokwitowania odbioru kwoty 3.880 euro miała być opatrzona podpisem wykonanym przez nią. Co do pomieszczeń firmy (...) oskarżona wyjaśniła, że pomieszczenia te sprzątała jej pracownica, ale w czasie, gdy pracowały tam także inne osoby – choć nie jest tego pewna na 100 %.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej, że przyjęła ona pieniądze od pokrzywdzonego (a konkretnie od M. K.) w kwocie 3.450 euro. Okoliczność taka znajdowała potwierdzenie w zeznaniach pokrzywdzonego, M. K. i M. S.. Także opinia biegłego grafologa wprost stwierdzała, że podpis na oryginale pokwitowania uczyniony został ręką oskarżonej. Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom oskarżonej w pozostałym zakresie. Z zeznań R. D., R. S. (1), M. K., czy M. S. jednoznacznie bowiem wynikało, że oskarżona aktywnie zaangażowała się w pośrednictwo przy załatwianiu dla pracowników pokrzywdzonego kontraktów u niemieckich przedsiębiorców, a nadto zaangażowała się w załatwianie dla nich na terenie D. miejsc noclegowych. Negowanie przez oskarżoną takich okoliczności było odosobnione. Przestępczy zamiar działania oskarżonej wynikał też z całokształtu zeznań A. K.. Wyjaśnienia oskarżonej, iż nie przyjęła ona kwot 3.880 euro oraz 3.050 euro stały też w sprzeczności z zeznaniami R. S. (1) i pokrzywdzonego. Także biegła w opinii grafologicznej wskazała, iż autorstwo oskarżonej co do podpisu złożonego na pokwitowaniu odbioru kwoty 3.880 euro jawiło się jako bardzo prawdopodobne. W kwestii wskazywania przez oskarżoną, iż otrzymaną kwotę 3.450 euro przekazać miała do firmy (...), jej wyjaśnienia stały w oczywistej sprzeczności z zeznaniami N. A. oraz M. S.. W pryzmacie takiej konfiguracji przeciwnego wyjaśnieniom oskarżonej materiału dowodowego uznać należało, że oskarżona przedstawiła relację nieprawdziwą – obliczoną wyłącznie na to, by uniknąć grożącej jej odpowiedzialności karnej.

Zeznania R. D. były przekonujące, logiczne i zborne. Korespondowały przy tym z zeznaniami M. K. oraz R. S. (1). Świadek zeznawał nadto rzeczowo i kolejne swe twierdzenia wspierał liczną dokumentacją w postaci korespondencji prowadzonej z autentycznymi firmami niemieckimi – która to korespondencja była dla niego podstawą do oceny, iż został oszukany przez oskarżoną. Nie ujawniono przy tym żadnych przesłanek natury personalnej, czy biznesowej, w świetle których pokrzywdzony miałby powód do bezpodstawnego obciążania oskarżonej.

Na wiarę zasługiwały również zeznania R. S. (1). Świadek ten w postępowaniu przygotowawczym złożył dorzeczną i wystarczająco szczegółową relację, by dostrzegając jej zgodność z zeznaniami pokrzywdzonego i dołączonymi dokumentami w postaci kserokopii uzyskany potwierdzeń, uznać ją za przekonującą i wiarygodną. Weryfikacja zeznań świadka na rozprawie nie była już natomiast możliwa, gdyż świadek wobec doznanego przez siebie (już po złożeniu zeznań w postępowaniu przygotowawczym, ale jeszcze przed rozpoczęciem postępowania sądowego) wypadkiem, doznał też tego rodzaju ograniczeń w zakresie możliwości odtwarzania postrzeżeń, że nie był w stanie skutecznie wracać pamięcią do okoliczności istotnych dla sprawy. Tym niemniej – jak zauważył uczestniczący w jego przesłuchaniu biegły psycholog – R. S. (2) nie próbował zapełniać luk pamięciowych czy nie konfabulował – przez co ujawnił, że nie jest osobą zainteresowaną w jakikolwiek sposób przekazaniem relacji korzystnej dla którejkolwiek stron procesu.

Za wiarygodne uznano zeznania M. K. i M. S.. Zeznania te były zauważalnie wyważone i wzajemnie spójne. Z zeznań M. S. wynikało nadto, że w toku podejmowanych przez siebie czynności „sprawdzających” postępował bardzo rozważnie i z dystansem. Fakt taki znajdował zaś oczywiste potwierdzenie w dokumentach zabezpieczonych od N. A., czy w samych zeznaniach tego świadka. Zeznania M. K. i M. S. korespondowały też oczywiście z zeznaniami pokrzywdzonego i dołączonymi przez niego dokumentami, w tym potwierdzeniem odbioru kwoty 3.450 euro, czy potwierdzeniami wskazującymi na jedną z firm (...) prowadzonych przez N. A..

Żadnych wątpliwości nie budziły zeznania J. E. i A. I. – prezesów firmy (...). Obaj zgodnie zaprzeczyli, by zawierać mieli kontrakt z pokrzywdzonym. Przyznali natomiast, że utrzymywali znajomość z oskarżoną, która jednak oszukała ich w sprawie chęci nabycia od C. dźwigu portowego przez jedną ze (...) spółek portowych – wyłudzając przy tym uprzednio dla siebie pieniądze tytułem prowizji. Swe zeznania potwierdzali następnie dołączoną do akt sprawy dokumentacją w postaci prowadzonej korespondencji.

Niekwestionowane w sprawie były zeznania N. D. i M. G. z firmy (...). Obaj zgodnie z zeznaniami pokrzywdzonego (i dołączoną przez niego korespondencją) zaprzeczyli, by firma (...) kiedykolwiek zawierać miała kontrakt z firmą (...).

Ostrożnie oceniać należało zeznania A. K.. Świadek też zbieżnie z zeznaniami pokrzywdzonego i M. K. potwierdził, że miało miejsce jego spotkanie z oskarżoną i obu świadkami w D. w sprawie zatrudnienia pracowników. Potwierdził nadto, że znajomy oskarżonej o nazwisku (lub imieniu) U., przed spotkaniem tym namawiał go, by wobec Polaków przedstawił się jako szef firmy (...) – czego jednak nie uczynił. Z zeznań świadka wynikało więc – wbrew wyjaśnieniom oskarżonej – że miało miejsce wskazane spotkanie i tak jak zeznali pokrzywdzony i M. K., chodziło w nim o zatrudnienie pracowników pokrzywdzonego. Świadek niewiarygodne natomiast zeznał, że on na tym spotkaniu nie przedstawił się jako osoba decyzyjna z firmy (...). Powyższe bowiem wprost wynikało z zeznań R. D. i M. K.. W ocenie sądu świadek próbował ujawnić jedynie „pół prawdy” tak, by wskazać częściowo na okoliczności niezaprzeczalne (jak fakt spotkania), a jednocześnie ukryć fakt swego zaangażowania w przestępczy proceder – by po prostu uniknąć odpowiedzialności za to.

Za wiarygodne uznano dowody z dokumentów wyżej przywołanych. Dowody te znajdowały potwierdzenie w zeznaniach opisanych wyżej świadków – ocenionych jako wiarygodnych.

Na wiarę zasługiwały też wydane w sprawie opinie; pismoznawcza i sądowo psychiatryczna. Opinie te zostały sporządzone rzetelnie, na temat i przez osoby posiadające w tym zakresie odpowiednią wiedzę fachową. Opinia z zakresu badania pisma odręcznego nie stwierdzała przy tym w sposób dobitny, by zapisy na kserokopii pokwitowania odbioru kwot 3.880 euro uczynione miały być ręką oskarżonej – choć w tej mierze biegła przyjęła duże tego prawdopodobieństwo. Stanowisko biegłej było tu jednak zrozumiałe, gdyż nie dysponowała ona oryginałem tego dokumentu, a sam jego oryginał był w sprawie nieosiągalny (k. 23). Tym niemniej opinia wydana w tym przedmiocie znajdowała uzupełnienie – wprost – w zeznaniach R. S. (1), który przecież spotkał się z oskarżoną, przekazał jej pieniądze i to od niej odebrał pokwitowanie, którego kopię badała biegła.

W świetle tak przeprowadzonego i ocenionego materiału dowodowego przypisać oskarżonej należało sprawstwo co do czynu kwalifikowanego z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Działanie oskarżonej było kilkuetapowe. Najpierw wzbudziła w pokrzywdzonym przekonanie, iż jest osobą, która może nawiązać dla pokrzywdzonego zagraniczne kontakty biznesowe. Następnie zorganizowała dla niego spotkania z rzekomymi przedstawicielami obu niemieckich firm. W ten sposób utwierdziła go w błędzie, że obie niemieckie firmy są gotowe przyjąć na kontrakt jego pracowników. Oskarżona współdziałała tu z A. K., który podawał się za przedstawiciela C. oraz innym nieustalonym mężczyzną, który podawał się za przedstawiciela T. (...). Następnie, w świetle tego mylnego przekonania, zgłosiła też pokrzywdzonemu możliwość pomocy w sprawie załatwienia dla jego pracowników wynajmu mieszkań w przyszłym miejscu świadczenia przez nich pracy. R. D. został więc wprowadzony przez nią w błąd tak co do kwestii możliwości pośrednictwa w zawarciu kontraktów z firmami (...) jak i możliwości pośrednictwa w załatwieniu mieszkań dla pracowników. Pozostając w tym błędnym przekonaniu zgodził się więc na sugestię oskarżonej, by przekazać jej na poczet najmu mieszkań kwotę 3.880 euro, którą fizycznie wręczył jej R. S. (1), jak też kwotę 3.450 euro, którą przekazał z kolei M. K.. W lutym 2010 r. pokrzywdzony osobiście też przekazał oskarżonej ostatnią z kwot, to jest 3.050 euro. W ten sposób oskarżona doprowadziła pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Gdy zaś R. D. zaczął ujawniać, że żadna z obu niemieckich firm nie przyznaje się do zawarcia z nim kontraktu, oskarżona zerwała z nim kontakt. Tym samym całokształt działania oskarżonej wyczerpał znamiona oszustwa realizowanego jako jednego czynu realizowanego ze z góry powziętym zamiarem.

Biorąc pod uwagę dość znaczną kwotę wyłudzonego mienia (jej równowartość przeliczono na polską walutę stosownie do średniego kursu euro NBP z dat przekazywania pieniędzy oskarżonej), jak i wieloetapowy oraz wieloosobowy sposób realizacji czynu, stopień jego społecznej szkodliwości ocenić należało na znaczny.

W przedmiotowej sprawie sąd nie stwierdził okoliczności wyłączających bezprawność, czy winę oskarżonej.

Ustalenie powyższych przesłanek dało zatem sądowi podstawę do przypisania oskarżonej winy w pełnym rozmiarze.

Przy wymiarze kary oskarżonej sąd przyjął na jej niekorzyść okoliczności, które miały wpływ na ustalenie zauważalnego stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz to, że oskarżona była już uprzednio kilkakrotnie karana sądownie, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu. Jednocześnie nie ujawniono w odniesieniu do oskarżonej okoliczności tego rodzaju, które przemawiałyby za potrzebą łagodniejszego jej potraktowania.

Mając na uwadze powyższe sąd wymierzył oskarżonej karę pozbawienia wolności zauważalnie przekraczającą dolny próg granicy ustawowego zagrożenia karą wynikającą z art. 286  1 kk. Tak ustalona kara zdaniem sądu odpowiada stopniowi winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonej oraz spełni względem niej cele wychowawcze i zapobiegawcze. Czynić też będzie zadość potrzebom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Z uwagi na fakt działania przez oskarżoną w celu osiągnięcia korzyści majątkowej zasadnym było też wymierzyć jej stosowną – adekwatną do negatywnej zawartości czynu, ale też i uwzględniającą fakt posiadana przez oskarżoną zarobkowego zajęcia – karę grzywny. Sankcja ta dodatkowo winna uzmysłowić oskarżonej nieopłacalność wchodzenia w konflikt z prawem, a zwłaszcza popełniania przestępstw przeciwko mieniu.

W odniesieniu do oskarżonej sąd nie dopatrzył się istnienia przesłanek dla zastosowania warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Oskarżona była wcześniej karana sądownie. Mimo to, zdecydowała się znowu złamać prawo poprzez realizację kolejnego już przestępstwa przeciwko mieniu. Oskarżona jest przy tym kobietą dojrzałą, z doświadczeniem życiowym wystarczającym, by właściwie ocenić naganność swego postępowania. Właśnie z tej perspektywy nie sposób uznać, że zachowanie oskarżonej stanowić miało incydent w jej życiu, który w przyszłości z pewnością nie powtórzy się. Przeciwnie – stosowanie wobec oskarżonej probacji mogłoby utwierdzić ją w przeświadczeniu o bezkarności takiego postępowania. Dlatego sąd uznał, że oskarżona musi ponieść odpłatę za społeczne zło, które wyrządziła, gdyż jedynie odczucie takiej dolegliwości pozwoli na dokonanie przez nią oceny słuszności swego postępowania i wyciągnięcie stąd pożądanych społecznie wniosków.

Stosownie do wniosku oskarżyciela posiłkowego o naprawienie w całości szkody, sąd zobowiązał oskarżoną w tej mierze. Orzekając w sprawie sąd stosował przy tym ustawę karną obowiązującą do dnia 30 czerwca 2015 r. Ustawa ta w pryzmacie przywołanego art. 46 § 1 kk jest bowiem korzystniejsza dla oskarżonej, gdyż na podstawie nowych uregulowań koniecznym byłoby zobowiązywanie jej do naprawienia szkody na podstawie przepisów prawa cywilnego – a więc z uwzględnieniem konieczności orzeczenia także o odsetkach.

Oskarżoną obciążono też kosztami procesu, wynikłymi z prowadzenia przeciw niej postępowania karnego zakończonego skazaniem. W ramach tych kosztów sąd ustalił stosowną opłatę za to postępowanie.