Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 1116/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2017r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dorota Nowińska

Protokolant Justyna Gdula

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2017r.

sprawy E. K.

córki S. i B. z domu J.

urodzonej (...) w miejscowości T.

obwinionej o czyn z art. 112 ust. 2 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ( Dz. U. z 2014r. poz. 1446 z. późn. zm. )

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia

z dnia 03-07-2017 r. sygn. akt VI W 28/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnia obwinioną E. K. od popełnienia zarzucanego jej czynu;

II.  kosztami sądowymi w sprawie obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

E. K. , została obwiniona o to, że w dniu 19 września 2016 r., przed godz. 11:40 we W. na ul. (...) na terenie P. (...) (...) prowadziła sprzedaż pamiątek, tj. o czyn z art. 112 ustawy o ochronie zabytków.

Wyrokiem z dnia 3 lipca 2017 r., sygn. akt: VI W 28/17, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu:

I.  uznał obwinioną E. K. za winną czynu opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego wykroczenie z art. 112 ust. 2 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U. z 2014 r., poz. 1446 z późn. zm.) i za to na podstawie art. 112 ust. 2 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U. z 2014 r., poz. 1446 z późn. zm.) w zw. z art. 39 § 1 i 2 k.w. wymierzył jej naganę;

II.  na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. i art. 616 § 2 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. obciążył obwinioną kosztami postępowania w wysokości 100 zł oraz wymierzył jej opłatę w kwocie 30 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniosła obwiniona, za pośrednict wem swojego obrońcy, zarzucając:

1)  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez naruszenie:

a)  art. 2 § 2 w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez poczynienie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych, nieopowiadających prawdzie, na podstawie jedynie wyselekcjonowanego materiału dowodowego (obciążającego), nie zaś wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie i ujawnionych w trakcie rozprawy, bez próby weryfikacji rzeczywistego charakteru miejsca usytuowania „szafy z pamiątkami” poprzestając w dużej mierze na stanowisku Dyrektora Biura Rady Miejskiej we W.,

b)  art. 4 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez uwzględnienie wyłącznie okoliczności przemawiających na niekorzyść obwinionej, a to w szczególności okoliczności wskazujących na charakter „przejścia” miejsca, w którym obwiniona prowadziła sprzedaż pamiątek,

c)  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. poprzez naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów i ocenę zebranego materiału dowodowego w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy, doświadczenia życiowego oraz zasad logiki i prawidłowego rozumowania,

d)  art. 193 k.p.k. w zw. z art. 42 § 1 k.p.w. poprzez brak sięgnięcia do opinii biegłego w sytuacji, gdy stwierdzenie rzeczywistego stanu prawnego i charakteru architektonicznego miejsca usytuowania „szafy z pamiątkami”, charakteru „szafy z pamiątkami”, a więc okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, wymaga wiadomości specjalnych;

1)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał istotny wpływ na jego treść, a wynikający z przyjęcia, iż:

a)  obwiniona w dniu 19 września 2016 r., przed godz. 11:40 we W., na ul. (...) na terenie P. (...) (...) prowadziła sprzedaż pamiątek, co miało stanowić czyn z art. 112 ustawy o ochronie zabytków, gdy tymczasem sprzedaż pamiątek w tym miejscu nie jest w żaden sposób zakazana,

b)  miejsce sprzedawania przez obwinioną pamiątek, a tym samym usytuowania „szafy z pamiątkami” odpowiada zakresowi pojęciowemu terminu „przejścia” zawartemu w § 4 ust. 1 uchwały Rady Miejskiej W. nr (...) z dnia 10 kwietnia 2014 r., gdy w rzeczywistości nie jest ono „przejściem”,

c)  usytuowanie „szafy z pamiątkami” utrudnia komunikację pieszą zarówno pod względem dojścia do lokalu Poczty Polskiej, jak i przejścia narożnikowego,

d)  miejsce usytuowania „szafy z pamiątkami” jest przejściem narożnikowym.

Podnosząc powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionej od zarzutu popełnienia przypisanego jej wykroczenia; ewentualnie – o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionej w zakresie zawartego w niej wniosku o uniewinnienie E. K. zasługiwała na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 6 § 2 k.w. wykroczenie nieumyślne zachodzi, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć. Zgodnie z powszechnie akceptowanymi poglądami doktryny w ramach nieumyślności rozróżnić możemy dwie postaci zawinienia – nieumyślność świadomą, tzw. lekkomyślność oraz nieumyślność nieświadomą, tzw. niedbalstwo. Pierwszy z rodzajów nieumyślności tym różni się od drugiego, że choć po stronie lekkomyślnie działającego sprawcy brak jest zamiaru popełnienia wykroczenia, to jednak możliwość taką przewidywał i nie podjął w związku z tym odpowiednich działań, aby popełnieniu czynu zabronionego uniknąć; sprawca działający niedbale świadomości takiej zaś nie posiada, lecz gdyby dopełnił oczekiwanej od niego należytej staranności, to możliwość taką by przewidział (patrz np.: T. Bojarski [w:] Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. V., Nb 5 i 6, źródło: LEX).

Sąd Rejonowy uznał, że obwiniona wprawdzie nie miała zamiaru popełnienia zarzucanego jej wykroczenia, lecz mu nie zapobiegła, nie upewniając się, co do obowiązującego stanu prawnego i poprzestała jedynie na zapewnieniu innej osoby. Z lakonicznego w tym zakresie uzasadnienia Sądu I instancji wynika zatem, że Sąd ad quo przypisał obwinionej zawinienie o charakterze niedbalstwa. W ocenie Sądu Odwoławczego taka ocena (zresztą, jak wyżej wskazano, pozbawiona głębszej analizy i właściwego uzasadnienia) w realiach niniejszej sprawy nie może być uznana za trafną. Zupełnie poza sferą rozważań Sądu Rejonowego pozostał bowiem fakt, że dla przypisania obwinionej nieumyślności nieświadomej konieczne było ustalenie nie tylko powinności oczekiwanej od przeciętnego zleceniobiorcy, ale również jej indywidualnej możliwości przewidywania popełnienia czynu zabronionego.

I tak, oceniając w tym aspekcie zachowanie obwinionej w pierwszej kolejności podnieść należy, że choć z akt sprawy wynika, iż świadczyła ona na rzecz M. M. pracę na podstawie zlecenia, to nie można tracić z pola widzenia faktycznej roli tego rodzaju umowy na polskim rynku pracy. Obwiniona nie prowadzi działalności gospodarczej, prowadziła sprzedaż na rzecz M. M. i uważała go za swojego pracodawcę, o czym świadczy chociażby takie nazywanie go podczas składania wyjaśnień. Również M. M. zeznał, że obwiniona wykonywała jego „polecenia”. Stąd też, zdaniem Sądu Okręgowego – kierując się zasadą wyrażoną w art. 22 k.p. oraz mając na uwadze powszechną praktykę poprzedzania umów o pracę kontraktami cywilnoprawymi – od E. K. wymagać należało przezorności, jakiej wymaga się od pracownika w rozumieniu art. 2 k.p., mimo zawarcia umowy zlecenia. Podstawowe obowiązki pracownika skatalogowane zostały w art. 100 k.p. Wśród nich próżno szukać obowiązku badania legalności prowadzonej przez pracodawcę działalności gospodarczej. Powołany przepis zwalnia co prawda pracownika z obowiązku wykonania polecenia pracodawcy, gdy jest ono bezprawne, co oznacza, że pracownik nie może wykonywać poleceń pracodawcy w sposób całkowicie bezrefleksyjny. Wskazana sytuacja dotyczy jednak - co oczywiste - jedynie przypadków transparentnych i niebudzących większych wątpliwości interpretacyjnych i aktualizuje się w sytuacji, gdy naruszenie prawa byłoby oczywiste dla każdego przeciętnego pracownika. Wszak to na pracodawcy ciąży obowiązek zorganizowania pracy w sposób zgodny z przepisami prawa. Dlatego nie można oczekiwać od pracownika, aby szczegółowo weryfikował wszystkie polecenia pracodawcy przez pryzmat praworządności, albowiem doprowadziłoby to do paraliżu każdego niemalże zakładu pracy, a nadto skutkowałoby utratą wzajemnego zaufania, niezbędnego do prawidłowej współpracy. Tym samym, w ocenie Sądu ad quem, od obwinionej nie można było wymagać przezorności ponad tę, która wymagana jest od przeciętnego pracownika i która nie obejmuje badania, czy pracodawca posiada wszystkie potrzebne zgody i pozwolenia na prowadzenie przez niego działalności gospodarczej oraz czy jego działalność nie jest sprzeczna z przepisami prawa miejscowego.

Kolejno stwierdzić należy, że również z uwagi na indywidualne cechy obwinionej nie można było od niej wymagać ponadprzeciętnej przezorności. E. K., choć posiada wyższe wykształcenie, to jest to jednak wykształcenie artystyczne i trudno oczekiwać, aby była ona na bieżąco ze wszystkimi przepisami prawa, w tym zwłaszcza prawa lokalnego – nie dla wszystkich, co wyraźnie obrazuje ta sprawa, jasnego i jednakowo interpretowanego. Nie negując niekwestionowanej w polskim porządku prawnym zasady ignorantia iuris nocet nie można tracić z pola widzenia, że zarzucane obwinionej bezprawne działanie dotyczyć miało sprzeczności z aktem rangi prawa miejscowego. Jeśli wziąć przy tym pod uwagę, że obwiniona pochodzi z G., to trudno oczekiwać, aby była ona na bieżąco zapoznana z uchwałami Rady Miasta W.; zwłaszcza, że także wśród wieloletnich mieszkańców W. taka wiedza nie jest powszechna. Ponadto, treść zapadłej uchwały o utworzeniu parku K. (...) budzi poważne wątpliwości interpretacyjne, na co wyraźnie wskazywał Wojewódzki Sąd Administracyjny w złożonym do akt sprawy wyroku z dnia 17 sierpnia 2017 r., sygn. akt II SA/Wr 340/17 (k. 70-81v.). Skoro więc wykładnia rzeczonego aktu prawnego nie jest łatwa dla zawodowych prawników, to tym bardziej nie może ona być oczywista dla osoby nieposiadającej tego rodzaju wykształcenia, co wyklucza możliwość przypisania obwinionej zaniedbania w tym zakresie. Stąd też i indywidualne cechy obwinionej sprawiają, że nie można było od niej oczekiwać, aby dodatkowo upewniła się co do obowiązującego stanu prawnego. Dodać należy, że z niekwestionowanych przez Sąd Rejonowy wyjaśnień obwinionej wynika jednoznacznie, iż M. M. zapewnił ją, że ma wszelkie uprawnienia do prowadzenia sprzedaży w przedmiotowym miejscu, zaś ten ostatni okoliczność powyższą potwierdził. Należy też zauważyć, iż podczas interwencji Straży Miejskiej w dniu 19 września 2016r. w rozpatrywanej sprawie na miejscu był obecny właściciel szafy z pamiątkami, prowadził ze strażnikami rozmowy, okazywał dokumenty świadczące – jego zdaniem – o legalności prowadzenia sprzedaży w tym miejscu, a przy tym wyraźnie oświadczał, że to on jest właścicielem owej szafy z pamiątkami i to on polecił E. K. sprzedaż w krytycznym czasie i miejscu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał, że zaniechanie przez E. K. dalszej weryfikacji legalności prowadzonej przez M. M. działalności gospodarczej – po otrzymaniu od niego zapewnienia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem – uznać należało za jak najbardziej dopuszczalne i nie nosiło cech niedbalstwa. Trzeba zauważyć, iż Sąd Rejonowy nie wskazał nawet przykładowo, jakich jeszcze czynności powinna była – w jego ocenie – dokonać obwiniona, by nie narazić się na zarzut niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach. Nie można więc przypisać obwinionej nieumyślności nieświadomej, co wyklucza możliwość uznania ją za winną popełnienia wykroczenia z art. 112 ust. 2 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U. z 2014 r., poz. 1446 z późn. zm.).

Z powyższych powodów Sąd Odwoławczy uznał za zbędne badanie, czy miejsce usytuowania szafy z pamiątkami odpowiada pojęciu „przejścia” z § 4 ust. 1 uchwały Rady Miasta nr (...) z dnia 10 kwietnia 2014 r., pozostawiając tą kwestię do ewentualnego rozstrzygnięcia Sądom administracyjnym. Brak winy wyklucza bowiem możliwość popełnienia wykroczenia, nawet jeżeli czynności sprawcze odpowiadają opisowi czynu zabronionego (art. 1 § 2 k.w.).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił obwinioną E. K. od zarzucanego jej wykroczenia. Konsekwencją tego rozstrzygnięcia jest obciążenie Skarbu Państwa kosztami sądowymi w niniejszej sprawie.

SSO Dorota Nowińska