Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 235/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 czerwca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Krupa

Protokolant:

Renata Borkowska

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2016 roku w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa H. M.

przeciwko Towarzystwu (...) w W., Miastu G., Województwu (...) – Zarządowi Dróg Wojewódzkich w K.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Miasta G. na rzecz powódki H. M. kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty – tytułem zadośćuczynienia;

II.  zasądza od pozwanego Miasta G. na rzecz powódki H. M. kwotę 651,93 zł (sześćset pięćdziesiąt jeden złotych dziewięćdziesiąt trzy grosze) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 czerwca 2016 roku do dnia zapłaty – tytułem odszkodowania;

III.  oddala powództwo w pozostałym zakresie w stosunku do Miasta G.;

IV.  oddala powództwo w stosunku do pozwanych Województwa (...) – Zarządu Dróg Wojewódzkich w K. i Towarzystwa (...) w W.;

V.  cofa powódce H. M. zwolnienie od kosztów sądowych;

VI.  nakazuje ściągnąć od powódki H. M. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 4.172,67 zł (cztery tysiące sto siedemdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt siedem groszy), w tym 3.821 (trzy tysiące osiemset dwadzieścia jeden złotych) tytułem opłaty od pozwu i 351,67 zł (trzysta pięćdziesiąt jeden złotych sześćdziesiąt siedem groszy) tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa;

VII.  koszty postępowania między powódką H. M., a pozwanym Miastem G. i pozwanym Województwem (...) – Zarządem Dróg Wojewódzkich w K. wzajemnie znosi;

VIII.  nie obciąża powódki H. M. kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) w W..

Sygn. akt I C 235/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 17 czerwca 2016 roku

W pozwie (k. 1 – 2) wniesionym w dniu 28 listopada 2013 r. do Sądu Rejonowego w G. powódka H. M. (wówczas T.) domagała się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwoty 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia wyrokowania do dnia zapłaty oraz kwoty 826,80 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu swoich żądań H. M. podniosła, że w dniu 22 stycznia 2013 r. uległa nieszczęśliwemu wypadkowi na przystanku autobusowym w G. przy ul. (...), a mianowicie na nieposypanym i śliskim chodniku poślizgnęła się w skutek czego doznała obrażeń ciała w postaci złamania nasady dalszej kości promieniowej z przemieszczeniem co wymagało bolesnego i długotrwałego leczenia, w tym leczenia operacyjnego. W jej ocenie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu wynoszącego co najmniej 10%. W chwili zdarzenia za utrzymanie chodnika w należytym stanie odpowiedzialny był Urząd Miasta w G., który zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z pozwanym Towarzystwem (...) w W.. Powódka wskazała, że przed wdaniem się w spór sądowy była zwodzona co do podmiotu, który jest odpowiedzialny za powstałą szkodę, bowiem Urząd Miasta G. i Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. wzajemnie przerzucali się odpowiedzialnością. Dalej H. M. podniosła, że bezskutecznie wezwała stronę pozwaną do dobrowolnej zapłaty odszkodowania. Zdaniem powódki doznane cierpienia uzasadniają kwotę 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a nadto zasadna jest kwota 826,80 zł odszkodowania w związku z koniecznością dojazdów przez 30 dni na rehabilitację do Ośrodka (...) w M., który jest oddalony o 13 km od jej miejsca zamieszkania (780 km x 1,06 zł/km). W pozwie powódka zawarła także wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych podając, że prowadzi jednoosobowe gospodarstwo domowe i utrzymuje się jedynie z zasiłku dla bezrobotnych wynoszącego 650 zł miesięcznie. W oświadczeniu o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania wskazała nadto, że posiada działkę budowlano-rolną zabudowaną domem jednorodzinnym o pow. 100 m 2, a wśród jej kosztów utrzymania są wydatki na: gaz (80 zł), prąd (140 zł), wywóz nieczystości (150 zł kwartalnie), śmieci (45 kwartalnie), podatek od nieruchomości (300 zł rocznie), opał (5.000 zł na sezon).

Postanowieniem z dnia 10 grudnia 2013 r. (k. 32) Sąd Rejonowy w G. zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości.

W odpowiedzi na pozew Towarzystwo (...) w W. (k. 36 – 37) wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany ubezpieczyciel wskazał, że w dacie przedmiotowego zdarzenia nie udzielał ochrony ubezpieczeniowej Miastu G., a więc nie ponosi odpowiedzialności za doznane przez powódkę szkody. Nadto pozwany podniósł, że stosowna umowa z Miastem G. została dopiero zawarta w dniu 25 stycznia 2013 r.

Postanowieniem z dnia 11 marca 2014 r. (k. 58) Sąd Rejonowy w G. na podstawie art. 194 § 1 k.p.c. wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Miasto G..

W odpowiedzi na pozew Miasto G. (k. 64 – 73) wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany wskazał, że zarządcą drogi na której doszło do przedmiotowego wypadku z uwagi na fakt, iż jest to droga wojewódzka jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. i to on jest obowiązany do utrzymania drogi, a więc także odśnieżania i zwalczania śliskości zimowej, w tym terenów przystanków, które są częścią pasa drogowego. Dalej pozwany podniósł, że obowiązek utrzymania czystości i porządku na przystankach o którym mowa w art. 3 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach istnieje jedynie wówczas, gdy spełnione są łącznie dwie przesłanki tj. gmina jest właścicielem lub zarządcą przystanku oraz przystanek położony jest na obszarze gminy przy drodze publicznej bez względu na kategorię tej drogi. Biorąc to pod uwagę - w ocenie pozwanego – nie był on obowiązany do odśnieżania przystanku w dniu wypadku, a powinność ta spoczywała na Zarządzie Dróg Wojewódzkich w K., w którego zarządzie znajduje się droga wojewódzka na której posadowiony jest przystanek na którym doszło do wypadku. Nadto skoro zatoka autobusowa na której doszło do wypadku, stanowi część budowli drogi publicznej, to prawo własności nieruchomości zajętej pod zatokę przysługuje z mocy prawa zarządcy drogi, a więc Zarządowi Dróg Wojewódzkich w K., a stan uwidoczniony w rejestrze gruntów i księdze wieczystej nie odzwierciedla stanu prawnego nieruchomości. Także miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego określa przeznaczenie tego terenu pod potrzeby drogowe. W dalszej kolejności pozwany podniósł, że Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. faktycznie zarządza przedmiotowym przystankiem, bowiem wyraża zgody na korzystanie z niego przez przewoźników. Nadto pozwane Miasto G. podniosło, że powódka nie wykazała przesłanek jego odpowiedzialności, jak również nie udowodniła rzekomych wydatków na dojazdy na rehabilitację.

Postanowieniem z dnia 3 października 2014 r. (k. 130) Sąd Rejonowy w G. na podstawie art. 194 § 1 k.p.c. na wniosek Miasta G. wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Województwo (...) – Zarząd Dróg Wojewódzkich w K..

W odpowiedzi na pozew Województwo (...) – Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. (k. 141 – 146) wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko wskazał, że miejsce przedmiotowego zdarzenia tj. chodnik na przystanku autobusowym przy ul. (...) w G. zawiera się w działce nr (...) która stanowi własność pozwanego Miasta G., a zatem nie stanowi pasa drogowego drogi wojewódzkiej nr (...), co skutkuje tym, że na mocy art. 3 ust. 1 i 2 pkt 12 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach to Miasto G. było obowiązane do odśnieżenia przedmiotowego przystanku. Zresztą to z inicjatywy Miasta G. przystanek ten powstał i to Miasto było jego inwestorem. Własność przedmiotowej nieruchomości nie przeszła także z mocy prawa na rzecz Województwa (...). Dalej pozwany podniósł, że nie pobierał i nie pobiera opłat za korzystanie z tego przystanku co potwierdza, że nim nie zarządza. W odniesieniu do dochodzonej pozwem kwoty 11.000 zł podał, że jest ona nadmiernie wygórowana.

(...) S.A. w S., które w dacie wypadku udzielało ochrony ubezpieczeniowej pozwanemu Województwu (...) – Zarządowi Dróg Wojewódzkich w K., a także (...) S.A., które było ubezpieczycielem Miasta G. w tamtym czasie, otrzymali zawiadomienia o toczącym się procesie i wezwania do wzięcia udziału w sprawie (k. 197 – 198), jednakże nie wstąpili do sprawy w charakterze interwenientów ubocznych.

W piśmie z dnia 25 stycznia 2016 r. (k. 230) powódka – po wydaniu opinii przez biegłego - rozszerzyła żądanie pozwu w ten sposób, że domagała się zasądzenia od pozwanego zobowiązanego do zapłaty kwoty 23.602,40 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 11.826,80 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a od kwoty 11.765,60 zł od dnia 25 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, z czego kwota 1.102,40 zł to odszkodowanie za dojazdy na rehabilitację, a 22.500 zł to zadośćuczynienie, a nadto zażądała zasądzenia kwot po 1.200 zł miesięcznie tytułem renty uzupełniającej płatnej do 5. każdego kolejnego miesiąca począwszy od dnia 9 kwietnia 2013 r., z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki. Na uzasadnienie rozszerzenia żądania podała, że uszczerbek na zdrowiu ustalony na 15 % w znacznym stopniu utrudnia jej wykonywanie pracy w wyuczonym zawodzie fryzjerki. Kwota odszkodowania wynika natomiast z konieczności dojazdów na 4 serie zabiegów, po 10 zabiegów każda seria co w sumie trwało 40 dni i wiązało się z przejechaniem 1040 km i kosztem 1.102,40 zł (1040 km x 1,06 zł/km), nie licząc wynagrodzenia kierowcy. Poza tym, powódka wniosła o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według przedłożonego spisu kosztów (k. 301).

Postanowieniem z dnia 1 lutego 2016 r. (k. 235) Sąd Rejonowy w G. stwierdził swą niewłaściwość rzeczową i sprawę przekazał do rozpoznania tut. Sądowi.

Pozwane Województwo (...) – Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. oraz pozwane Miasto G. odnosząc się do rozszerzenia żądania pozwu, podnieśli że jest ono całkowicie bezzasadne, bowiem nie zostały wykazane przesłanki przemawiające za jego uwzględnieniem.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 stycznia 2013 r. około godz. 18:30 powódka H. M. mieszkająca wówczas w G. przy ul. (...) chcąc się dostać do centrum G. udała się na przystanek autobusowy zlokalizowany przy tej samej ulicy, która stanowi drogę wojewódzką nr (...). W drodze na przystanek powódce towarzyszył S. M.. W tym czasie padała marznąca mżawka i śnieg, a chodniki od domu powódki, aż do przystanku nie były posypane. Temperatura powietrza wynosiła ok. 0 oC. Powódka szła w niskich zimowych butach na płaskim obcasie. Po dotarciu na miejsce powódka chwilę rozmawiała ze S. M., po czym gdy odwróciła się i chciała spojrzeć na rozkład jazdy to poślizgnęła się i upadła. Upadek nastąpił na terenie przystanku autobusowego w miejscu gdzie się kończy dach wiaty przystanku. Teren ten w niedalekiej przeszłości wyłożony został kostką chodnikową. Miejsce oświetlone było przez pobliską latarnię. W tamtym dniu tylko miejscami kostka była widoczna, ponieważ zalegał na niej świeży śnieg i lód. Powódka upadła na prawą rękę, którą się podparła. W tym momencie dało się usłyszeć odgłos łamiącej się kości. W podniesieniu się H. M. pomocy udzielił S. M., który pomógł jej także pościągać biżuterię z ręki, gdyż zaczęła puchnąć. Następnie odprowadził ją do domu, po czym córka powódki i jej zięć zawieźli ją na (...) do szpitala w G.. Po wykonaniu badań i prześwietleń u H. M. rozpoznano złamanie nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem odłamów oraz inne powierzchowne urazy nadgarstka, w skutek czego podano jej środki przeciwbólowe, założono gips przedramienny i zakwalifikowano do leczenia operacyjnego. Powódka przyjęta została na oddział i w następnym dniu tj. 23 stycznia 2013 r. poddana została operacji otwartego nastawienia złamania kości promieniowej prawej z wewnętrzną stabilizacją płytka VariAx, 7 śrubami blokowanym i 1 korową. Przebieg leczenia pooperacyjnego był niepowikłany i w dniu 24 stycznia 2013 r. powódka została wypisana do domu z zaleceniami: dalszych kontroli i leczenia w (...), oraz stałego ćwiczenia palców wg. wyuczonego schematu. Przypisano jej także lekarstwa w postaci środków przeciwbólowych i środków wspomagających zrost kości.

W okresie od 28 stycznia 2013 r. do 30 czerwca 2013 r. powódka była niezdolna do pracy.

Dowód: szpitalna karta informacyjna z dnia 22 stycznia 2013 r. k. 5 – 6; zaświadczenia lekarskie (...) k. 20 – 23; zeznania powódki k. 104 – 107 i od 00:07;20 k. 302v – 303v; zeznania świadka S. M. k. 107 – 109; historia zdrowia i choroby powódki k. 112 i 114 – 119.

Po wypadku powódka podjęła rehabilitację w Ośrodku (...) w M., która była oddalona od jej miejsca zamieszkania tj. G. o ok. 13 km. W ramach leczenia które trwało w okresach: 4 – 18 marca .2013 r., 4 – 17 kwietnia 2013 r. i 27 maja – 10 czerwca 2013 r. przeszła 3 serie rehabilitacji po 10 zabiegów każda. Ostatecznie jej leczenie zakończyło się w dniu 8 lipca 2013 r. W dalszym jednak ciągu we własnym zakresie samodzielnie ćwiczyła złamaną kończynę.

Dowód: dokumentacja z leczenia i rehabilitacji powódki k. 8 – 9 ; skierowanie do poradni specjalistycznej z dnia 28 stycznia 2013 r. k. 113.

Przystanek na którym powódka doznała szkody znajdował się w G. przy ul. (...) która stanowi drogę wojewódzką nr (...). Przystanek zlokalizowany jest na działce nr (...) o pow. 0,0106 ha obj. KW nr (...), która należy do Gminy Miejskiej G.. Nieruchomość ta została nabyta przez Miasto G. nieodpłatnie na mocy decyzji Wojewody (...) z dnia 14 lutego 2011 r. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego G. wspomniana działka miała przeznaczenie określone jako teren ulic głównych w ciągu dróg wojewódzkich. Warunki i zasady korzystania z tego przystanku określał Sejmik Województwa (...) w drodze uchwał. Zgody na korzystanie z tego przystanku były natomiast wydawane przez Urząd Marszałkowski w K. po zasięgnięciu opinii Zarządu Dróg Wojewódzkich w K., który z tego tytułu nie pobierał opłat od przewoźników. Przedmiotowy przystanek został wybudowany po 2002 r., a wiatę na nim w późniejszych latach postawiło Miasto G.. Przed 2000 r. droga ta miała status drogi powiatowej. Utrzymaniem zatoki przy tym przystanku w chwili wypadku powódki, jak i obecnie zajmuje się pozwany Zarząd Dróg Wojewódzkich w K..

Dowód: wypis z rejestru gruntów z dnia 12 listopada 2014 r. k. 147; mapa z granicami działek ewidencyjnych k. 148; decyzja Wojewody (...) z dnia 14 lutego 2011 r. k. 176 – 178; mapa i legenda do niej z miejscowego plany zagospodarowania przestrzennego G. k. 179 – 180; uchwały Sejmiku Województwa (...) k. 181 – 187; zeznania świadka M. W. od 00:05:41 k. 209 – 209v; zeznania świadka D. G. od 00:22:17 k. 209v – 210.

W dacie przedmiotowego zdarzenia ochrony ubezpieczeniowej pozwanemu Miastu G. udzielała (...) S.A. w Ł., natomiast w okresie od dnia 25 stycznia 2013 r. od dnia 24 stycznia 2014 r. pozwany miał zawartą umowę z pozwanym Towarzystwem (...) w W.. W dniu wypadku ubezpieczycielem Zarządu Dróg wojewódzkich w K. było (...) S.A. w S..

Dowód: polisa (...) nr (...) k. 49; polisa nr (...) k. 77 – 87; umowa nr (...) k. 151 – 155.

O zaistniałym wypadku powódka powiadomiła Miejski Zakład (...) w G. w piśmie z dnia 31 stycznia 2013 r. W odpowiedzi otrzymanej z Urzędu Miejskiego w G. H. M. poinformowano, że z uwagi na fakt, iż przystanek położony jest przy drodze wojewódzkiej to ewentualne roszczenia odszkodowawcze powinna kierować do Zarządu Dróg Wojewódzkich w K..

Dowód: pismo powódki do (...) w G. z dnia 31 stycznia 2013 r. k. 90; odpowiedzi na pismo powódki z 31 stycznia 2013 r. k. 88 – 89.

Pismem z dnia 8 marca 2013 r. powódka zawiadomiła pozwany Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. o wypadku jakiemu uległa w dniu 22 stycznia 2013 r. Następnie w dniu 17 maja 2013 r. działając przez pełnomocnika wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 926,80 zł tytułem odszkodowania.

Po tym zgłoszeniu pracownicy pozwanego Zarządu Dróg Wojewódzkich w K. przeprowadzili w dniu 5 kwietnia 2013 r. oględziny w terenie, w trakcie których ustalili, że do wypadku doszło na wysokości wiaty przystankowej w skutek czego uznali, że odpowiedzialność za skutki wypadku spoczywa na Gminie G., bowiem to ona ma obowiązek odśnieżać przystanki położone na jej terenie. Ostatecznie więc odpowiedzieli powódce, że to Gmina G. ponosi odpowiedzialność za utrzymanie czystości i porządku na przystankach i przekazali do załatwienia Miastu G. otrzymane od powódki zawiadomienie.

W załatwieniu otrzymanego zawiadomienia Miasto G. odpowiedziało powódce, że utrzymanie nawierzchni przystanku komunikacyjnego usytuowanego w pasie drogi wojewódzkiej spoczywa na zarządzie tej drogi tj. Zarządzie Dróg Wojewódzkich w K..

Dowód: pismo powódki do Zarządu Dróg Wojewódzkich w K. z dnia 8 marca 2013 r. k. 7; pismo powódki z dnia 17 maja 2013 r. k. 10 -12; pismo Zarządu Dróg Wojewódzkich w K. do Urzędu Miejskiego w G. z dnia 28 maja 2013 r. k. 18; pismo pozwanego Miasta G. z dnia 8 lipca 2013 r. k. 17; zeznania świadka D. G. od 00:22:17 k. 209v – 210; protokół z dnia 5 kwietnia 2013 r. (...) k. 97 – 98.

Powódka zgłosiła szkodę do pozwanego Towarzystwa (...) w W. i zgłoszenie to zostało przyjęte z błędnym określeniem przez pozwanego, że zdarzenie miało miejsce w dniu 27 lutego 2013 r. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany ubezpieczyciel ostatecznie nie uznał swojej odpowiedzialności za szkodę, podając iż nie zostało wykazane, że faktycznie powstała w miejscu wskazanym przez powódkę. Ponadto w jego ocenie brak było dowodów na to, że poniesione obrażenia wynikały z przedmiotowego wypadku.

W 2014 r. powódka zgłosiła szkodę do (...) S.A. w Ł., która po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego nie została uznana przez ubezpieczyciela, bowiem ten uznał, że zdarzenie miało miejsce na terenie za którego stan nie odpowiada Urząd Miejski w G..

Dowód: korespondencja między powódką, a (...) k. 13 – 16; decyzja (...) S.A. w Ł. z dnia 27 marca 2014 r. k. 101.

Powódka H. M. (ur. (...)) w dacie wypadku miała 52 lata, jest praworęczna. Z wykształcenia jest fryzjerką i w zawodzie pracowała do 2008 r. Prowadziła własną działalność gospodarczą z której osiągała dochody wynoszące ok. 2.500 – 3.000 zł miesięcznie. Nadto w ramach prowadzonej działalności z uwagi na posiadany tytuł mistrzowski oraz w związku z ukończonym w 1992 r. kursem pedagogicznym, szkoliła uczniów. Za wyszkolenie ostatniego ucznia otrzymywała kwotę ok. 9.000 zł. Po tym okresie wyjechała do Anglii, gdzie pracowała w pralni, gdzie m.in. segregowała pościele. Wyjazd motywowany był polepszeniem swojego bytu. Na okres ok. 1 roku powróciła do Polski w związku z chorobą jej matki i w tym okresie utrzymywała się głównie z zarobionych w Anglii pieniędzy. Do pracy za granicę ponownie wyjechała w maju 2014 r. i od tego czasu systematycznie sezonowo pracuje w Niemczech w pralni gdzie sortuje serwetki, liczy je i wprowadza stosowne dane do komputera. Prace wykonuje także za pomocą prawej ręki. W ciągu tygodnia pracuje przez 5 lub 6 dni po 6 – 8 godzin dziennie. Z tytułu zatrudnienia osiąga dochód wynoszący ok. 1.600 euro brutto miesięcznie. W Niemczech wynajmuje mieszkanie wraz z mężem, za które płacą w sumie 300 euro (po 150 euro każde z nich). Z zarobionych pieniędzy jest w stanie zaoszczędzić ok. 800 euro miesięcznie. Przed podjęciem pracy w Niemczech przechodziła badania lekarskie z zakresu medycyny pracy. Po 2008 r. kiedy zaczęła wyjeżdżać za granicę nie trudniła się zawodowo fryzjerstwem i jedynie uprzejmościowo usługi te świadczyła znajomym. Nie podjęła także żadnych kroków w celu znalezienia pracy w zawodzie fryzjerki lub otworzenia własnej działalności gospodarczej. Powódka w dalszym ciągu w złamanej ręce posiada płytkę i śruby którymi zespolono jej złamaną kość. Na zmianę pogody odczuwa bóle ręki i wówczas zażywa środki przeciwbólowe, które można nabyć bez recepty. Aktualnie sprawność jej ręki jest ograniczona i powódka nie jest w stanie świadczyć usług fryzjerskich w pełnym wymiarze czasu pracy.

Dowód: zeznania powódki k. 104 – 107 i od 00:07:20 k. 302v – 303v.

Z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) z dnia 28 grudnia 2015 r. wynika, iż powódka po przebytym urazie wymagała rehabilitacji, którą przebyła. Bezpośrednio po urazie i po operacji odczuwany ból był znaczny, stopniowo zmniejszał się w skutek prowadzonego leczenia i trwał ok. 4 tygodni. Obecnie po stronie dłoniowej dalszej części przedramienia prawego posiada wygojoną bliznę. Ograniczenia w zgięciu grzbietowym nadgarstka wynoszą ok. 20 stopi, a w zgięciu dłoniowym ok. 10 stopni i mają one charakter trwały. Te odchylenia od stanu prawidłowego stanowią trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący łącznie 15 %. Następstwa urazu utrudniają H. M. w znacznym stopniu wykonywanie pracy w zawodzie fryzjerki, jednakże nie utrudniają jej wykonywania prostej pracy w pralni. Powódka winna unikać znacznych i długotrwałych obciążeń prawego nadgarstka.

Dowód: opinia biegłego z zakresu (...) z dnia 28 grudnia 2015 r. k. 224 – 225.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dołączonych do akt dokumentów, w szczególności dokumentacji medycznej powódki, dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii oraz zeznań świadków i powódki.

Do rozpoznania przedmiotowej sprawy niezbędne było zasięgnięcie wiedzy specjalnej z zakresu ortopedii i traumatologii, dlatego też Sąd dopuścił w tym zakresie dowód z opinii biegłego sądowego W. S.. Sporządzona w sprawie opinia była zdaniem Sądu rzetelna, kompletna i w sposób fachowy odpowiadała celowi dla którego została wydana. Korespondowała także z treścią pozostałych dowodów i wyciągała z nich wnioski udzielające wiadomości specjalnych, dlatego też Sąd podzielił ją w całości i uczynił podstawą ustaleń faktycznych w zakresie doznanych przez powódkę skutków przebytego wypadku. Z tych też, przyczyn Sąd oddalił wniosek pozwanego Miasta G. o wydanie opinii uzupełaniającej uznając go za zbędny w sytuacji posiadania już pełnej i rzetelnej wiedzy specjalnej w zakresie kwestii istotnych dla sprawy.

Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania świadków: S. M., M. W. i D. G., gdyż były logiczne, wewnętrznie spójne i korespondowały z pozostałymi dowodami, a w szczególności dowodami z dokumentów. S. M. opisał przebieg zdarzenia z udziałem powódki, natomiast M. W. i D. G. opisali czynności jakie Wojewódzki Zarząd Dróg w K. podejmuje w stosunku do przystanku na którym H. M. uległa wypadkowi.

Zeznania powódki H. M. zostały uznane przez Sąd za w wiarygodne w części w której opisała przebieg przedmiotowego zdarzenia, jak również stan nawierzchni chodnika na którym się poślizgnęła. W tym zakresie jej zeznania były zbieżne z zeznaniami świadka S. M.. Jeśli natomiast chodzi o doznane urazy i przebyte leczenie to zeznania powódki pokrywały się ze zgromadzoną w sprawie dokumentacją, a także opinią biegłego sporządzoną w sprawie. W tym zakresie na szczególną uwagę zasługują te zeznania w których wskazała, że uczestniczyła w 3 seriach rehabilitacji, po 10 zabiegów każda seria. Brak było także podstaw do kwestionowania zeznań powódki odnoszących się do wykonywanego przez nią do 2008 r. zawodu fryzjerki i osiąganych wówczas dochodów, a także do charakteru pracy którą się trudniła po tym okresie i którą wykonuje nadal. Wskazała, że po zaprzestaniu prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie usług fryzjerskich najpierw pracowała w Anglii w pralni, a od 2014 r. pracuje w Niemczech także w pralni. Z wykonywanej obecnie pracy osiąga dochody ok. 1.600 euro miesięcznie z czego jest w stanie zaoszczędzić ok. 800 euro miesięcznie. Za niewiarygodne uznane zostały natomiast te zeznania H. M. w których twierdziła, że miała zamiar pracować za granicą jako fryzjerka, bowiem w tym zakresie popadła w sprzeczność. Twierdząc, że chciała trudnić się fryzjerstwem przyznała jednocześnie, że nie podejmowała za granicą żadnych kroków, aby swoje zamiary zrealizować, lecz ciągle pracowała w pralni. Przyznała, że początkowo pracowała w pralni, gdyż najpierw chciała nauczyć się języka, jednakże mimo upływu lat nie zmieniała pracy i nie poszukiwała zatrudnienia w zawodzie fryzjerki. Usługi fryzjerskie po 2008 r. świadczyła już tylko grzecznościowo, a jej główną pracą i źródłem dochodów była i jest (mimo zmiany miejsca zamieszkania) praca w pralni.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo było w części uzasadnione.

Co do odpowiedzialności za szkodę

Pośród licznych regulacji dotyczących utrzymania dróg oraz utrzymania porządku i czystości w gminie ustawodawca w sposób szczególny odniósł się do kwestii utrzymania czystości i porządku na terenach przystanków komunikacyjnych. W art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2016 r., poz. 250 t.j. – dalej jako u.c.p.g.) wskazał, że utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zadań własnych gminy. Dalej w ust. 2 tego przepisu wyliczył przykładowo, że Gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania, a w szczególności: utrzymują czystość i porządek na przystankach komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina oraz które są położone na jej obszarze przy drogach publicznych bez względu na kategorię tych dróg (art. 3 ust. 2 pkt 12). Do dnia 28 lutego 2011 r. obowiązek ten spoczywał na przedsiębiorcach użytkujących tereny służące komunikacji publicznej, a zmiana nastąpiła od dnia 1 marca 2011 r. i jedną z głównych jej przyczyn był fakt, iż w praktyce obowiązek utrzymania czystości i porządku na przystankach nie był realizowany. Obecnie gmina ma obowiązek utrzymywania czystości i porządku na przystankach komunikacyjnych jeśli spełnione są łącznie dwie przesłanki, a mianowicie gmina jest właścicielem lub zarządzającym przystankiem (pierwsza przesłanka) oraz przystanek położony jest na jej obszarze przy drodze publicznej bez względu na kategorie tej drogi (druga przesłanka). W niniejszej sprawie ustalono, że jeśli chodzi o przystanek na którym powódka doznała szkody to choć położony był przy drodze wojewódzkiej to jego właścicielem było Miasto G., bowiem do niego należy w dalszym ciągu teren na którym przystanek jest zlokalizowany. W tym miejscu nie sposób zgodzić się z twierdzeniem pozwanego Miasta G., że wbrew wpisowi do Księgi Wieczystej nr (...) to nie on jest właścicielem działki nr (...) na której znajdował się przystanek, lecz jest nim Województwo (...). Nieruchomość ta została nabyta przez Miasto G. nieodpłatnie na mocy decyzji Wojewody (...) z dnia 14 lutego 2011 r. i na tej podstawie wpisane zostało do księgi wieczystej prawo własności Miasta G.. Jak wynika z poczynionych ustaleń, przedmiotowy przystanek został wybudowany po 2002 r., a wiatę na nim w późniejszych latach postawiło Miasto G.. Nabycie prawa własności przedmiotowej nieruchomości przez Miasto G. nastąpiło zatem już w czasie, gdy przystanek tam posadowiony istniał. Wszystko to zdaniem Sądu wskazuje, że prawo własności działki nr (...) i znajdujący się na niej przystanek przysługuje pozwanemu Miastu G.. Spełniona zatem została pierwsza przesłanka z art. art. 3 ust. 2 pkt 12 u.c.p.g. Natomiast co do drugiej przesłanki to nie ma wątpliwości, że przystanek leży na terenie Miasta G. i kwestia ta nie była sporna w sprawie. Skoro więc spełnione zostały łącznie obie przesłanki z art. 3 ust. 2 pkt 12 u.c.p.g. to do obowiązków pozwanego Miasta G. należało utrzymanie czystości i porządku na przystanku przy ul. (...) w G., przez co art. 5 ust. 1 pkt 4 rozumie także uprzątnięcie błota, śniegu i lodu.

Powyższej oceny, że to Miasto G. miało w swoim obowiązku utrzymanie czystości i porządku na przedmiotowym przystanku, nie zmienia także fakt, iż warunki i zasady korzystania z tego przystanku określał Sejmik Województwa (...) w drodze uchwał, a zgody na korzystanie z niego były natomiast wydawane przez Urząd Marszałkowski w K. po zasięgnięciu opinii Zarządu Dróg Wojewódzkich w K.. Uchwały te co prawda potwierdzają, że Województwo (...) zarządza tym przystankiem, to jednak nie zmienia to faktu, iż w dalszym ciągu jest on własnością Miasta G. i to ten pozwany skoro zaistniały przesłanki z art. 3 ust. 2 pkt 12 u.c.p.g. winien dbać o utrzymanie czystości i porządku na nim. Stwierdzenie, że co prawda Miasto G. nie zarządza przystankiem to jednak musi dbać o jego czystość nie jest wewnętrznie sprzeczne, gdyż ustawodawca w podobny sposób reguluje kwestię budowy, przebudowy i remontu wiat przystankowych lub innych budynków służących pasażerom usytuowanych w pasie drogowym dróg publicznych bez względu na kategorię tych dróg, wskazując że zadania te należą do zadań własnych gminy (art. 18 pkt ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym, Dz.U. z 2015 r., poz. 1440 t.j. ze zm.; art. 20f pkt 2 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, Dz.U. z 2015 r., poz. 460 t.j. ze zm.).

Podstawą odpowiedzialności Miasta G. za doznaną przez powódkę szkodę jest art. 417 k.c. stanowiący, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Jak ustalono, obowiązek utrzymania czystości i porządku w gminach, w tym na przystankach komunikacyjnych w przypadkach o których mowa w art. 3 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, należy do zadań własnych gminy. W niniejszej sprawie główną osią sporu było kwestia podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie czystości i porządku na przedmiotowym przystanku, natomiast nie było kwestionowane, że w dacie omawianego zdarzenia przystanek ten nie był w należytym stanie jeśli chodzi o usunięcie śniegu i lodu. Bezspornym zatem było, że poślizgniecie przez powódkę na oblodzonej powierzchni przystanku było skutkiem zaniedbań obowiązków podmiotu odpowiedzialnego za jego utrzymanie. Skoro ustalone zostało, że podmiotem tym było Miasto G. to znaczy, że ten pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę jakiej doznała H. M..

Co do zadośćuczynienia

Stosownie do art. 445 § 1 w zw. art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie jest świadczeniem o charakterze pieniężnym, osobistym, fakultatywnym i jednorazowym. Ustawodawca uwarunkował możliwość dochodzenia zadośćuczynienia od uprzedniego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia na skutek wyrządzonego przez osobę trzecią czynu niedozwolonego. Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa zadośćuczynienie winno uwzględniać doznaną krzywdę, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, polegające na ujemnych odczuciach przeżywanych w związku z zaistniałym wypadkiem. Poszkodowanemu przysługuje tylko jedno roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia, mimo że doznał on cierpień zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Jedno zadośćuczynienie z tytułu tej samej krzywdy przysługuje także niezależnie od tego, ile dóbr osobistych poszkodowanego zostało naruszonych. Jednolicie przyjmuje się, że zadośćuczynienie pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma bowiem stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powoduje to, iż zadośćuczynienie powinno być adekwatne do stopnia doznanej krzywdy i uwzględniać wszystkie okoliczności danej sprawy, w szczególności rodzaj uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, stopień intensywności cierpień, długotrwałość leczenia, możliwe trwałe następstwa, poczucie bezradności, utratę możliwości korzystania z rozrywek, wiek poszkodowanego czy rodzaj wykonywanej przez niego pracy. Szkodą nie jest natomiast stały procentowy uszczerbek na zdrowiu. Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Z tego wynika, że ustalenie w toku sprawy stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu jest tylko jednym z wyznaczników wysokości zadośćuczynienia, określając w sposób procentowy jaka jest skala trwałych, negatywnych skutków wypadku u pokrzywdzonego. Nie można bowiem przypisywać trwałemu uszczerbkowi na zdrowiu znaczenia kryterium kluczowego, służącego obliczeniu swoistego ryczałtu należnego poszkodowanemu. W orzecznictwie jednolicie przyjmuje się, że sam stopień uszczerbku na zdrowiu , może być jedynie pomocniczym kryterium, które nie ma decydującego znaczenia przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, gdyż o jego rozmiarach stanowi między innymi rodzaj i trwałość skutków doznanych uszkodzeń ciała i związanych z tym cierpień, ale określanych według kryteriów medycznych, nie zaś na podstawie przepisów prawa służących do ustalania innego rodzaju świadczeń (np. z ubezpieczenia, czy z tzw. ustawy wypadkowej), których wysokość określa się ryczałtowo, stosownie do wskaźnika procentowego uszczerbku na zdrowiu.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, w pierwszej kolejności wskazać należy iż co do zasady fakt doznania szkody przez powódkę i okoliczności samego wypadku nie były sporne w sprawie. Poczynione ustalenia faktyczne wskazują, że w wyniku wypadku powódka doznała złamania ręki prawej z przemieszczeniem i było to z pewnością dla niej utrudnieniem gdyż jest praworęczna. Poddana została operacji w której kość została zespolona płytką i śrubami. Ból bezpośrednio po wypadku i po operacji był znaczny, lecz potem ulegał systematycznemu zmniejszeniu i w celu jego uśmierzenia wystarczające było zażywanie leków dostępnych bez recepty. Powódka wypadkowi uległa w dniu 22 stycznia 2013 r., a szpital opuściła już 24 stycznia 2013 r. Następnie wymagała rehabilitacji i jej leczenie zakończyło się w lipcu 2013 r. Obecnie odczuwa bóle ręki głównie na zmianę pogody, przy czym bóle te nie są znaczne i na ich uśmierzenie wystarczające są leki dostępne bez recepty. H. M. powróciła do pracy którą wykonywała przed wypadkiem – w pralni, z tym, ze obecnie w Niemczech. Pracuje fizyczne i pracę wykonuje także przy pomocy prawej ręki. Choć doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15 %, to nadal wykonuje pracę w takim samym charakterze jak przez wypadkiem. Obecnie po stronie dłoniowej dalszej części przedramienia prawego posiada wygojoną bliznę. Ograniczenia w zgięciu grzbietowym nadgarstka wynoszą ok. 20 stopi, a w zgięciu dłoniowym ok. 10 stopni i mają one charakter trwały. Powódka winna unikać znacznych i długotrwałych obciążeń prawego nadgarstka. Dotychczas za doznane szkody nie otrzymała żadnego zadośćuczynienia, choć w ocenie Sądu jej żądanie w tym zakresie było co do zasady uzasadnione, a kwotą adekwatną do doznanej krzywdy jest 10.000 zł. Sąd miała na uwadze całość przywołanych okoliczności, a więc doznany stopień uszczerbku na zdrowiu był jedynie kryterium pomocniczym. Poczynione ustalenia wskazały, że żądanie wyższej kwoty było nieuzasadnione jako zbyt wygórowane i w głównej mierze oparte jedynie o ustalony stopień uszczerbku na zdrowiu. Nie sposób bowiem pominąć fakt, iż do rozszerzenia powództwa, w tym w zakresie zadośćuczynienia doszło po wydaniu opinii przez biegłego. Wcześniej powódka swoją krzywdę szacowała na wartość 11.000 zł, a więc bardzo zbliżoną do tej którą Sąd uznał za adekwatną do doznanej krzywdy. Należy także zauważyć, że zadośćuczynienie przewyższające kwotę 10.000 zł prowadziłoby do wzbogacenia powódki, a to nie jest jego celem. Zadośćuczynienia spełnia przede wszystkim funkcję kompensacyjną, a więc powinno być pochodną wielkości doznanej krzywdy. W przypadku powódki krzywda nie była znaczna i dlatego odpowiada jej kwota 10.000 zł, którą Sąd zasadził, a w pozostałym zakresie żądanie oddalił.

Co do odszkodowania

W przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia art. 444 § 1 k.c. stanowi, że naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty związane z pokryciem strat materialnych i kosztów leczenia. Na tej podstawie Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 651,93 zł. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe (por. M. Nesterowicz (w:) Kodeks..., s. 425; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 416; wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, M. Praw. 2008, nr 3, s. 116). Pojęcie „wszelkie koszty" oznacza koszty różnego rodzaju, których nie da się z góry określić, a których ocena, na podstawie okoliczności sprawy, należy do sądu (wyrok SN z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, LEX nr 378025). Celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania (por. wyrok SN z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 308/10, LEX nr 738127). Do kosztów objętych § 1 wspomnianego artykułu należą m.in.: koszty leczenia, koszt urządzeń kompensujących kalectwo, koszty specjalnego odżywiania, koszty celowe komunikacji pozostające w związku z chorobą, jak na przykład dojazdy do szpitala, na badania itp., przy czym dotyczy to nie tylko poszkodowanego, ale również członków jego rodziny opiekującej się nim.

W ramach odszkodowania Sąd zasądził na rzecz powódki koszty dojazdów na rehabilitację. Ostatecznie powódka domagała się odszkodowania w kwocie 1.102,40 zł powołując się na to, że dojeżdżała na 4 serie rehabilitacji, po 10 zabiegów każda seria co w sumie miało trwać 40 dni i wiązało się z przejechaniem 1040 km i kosztem 1.102,40 zł (1040 km x 1,06 zł/km). Z dokumentów zawartych w aktach i z zeznań powódki wynika, iż wybrała 3 serie rehabilitacji po 10 zabiegów, a więc dojeżdżała w sumie przez 30 dni. Odległość od jej miejsca zamieszkania do ośrodka zdrowia w M. wynosi ok. 13 km w jedną stronę, a więc dziennie pokonywała 26 km. Przez 30 dni przejechała w sumie 780 km co spowodowało powstanie po jej stronie kosztów związanych z doznanym wypadkiem. Powódka określiła, że koszt jednego kilometra to 1,06 zł przy czym nie podała z czego wynika ta wartość. W tym zakresie Sąd uznał, że zasadnym jest zastosowanie tzw. „kilometrówki” (0,8358 zł/km), ustalonej w oparciu o rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów i używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz. U. z 2002 r., Nr 27, poz. 271). Wprawdzie teoretycznie powyższe przepisy mają zastosowanie przy dokonywaniu wyliczeń zwrotu kosztów używania przez pracownika pojazdów do celów służbowych, niemniej wspomniana stawka, jako najbardziej miarodajna i obiektywna, jest powszechnie stosowana także w relacjach np. między przedsiębiorcami. Przedmiotowa stawka uwzględnia bowiem szereg kosztów związanych z eksploatacją pojazdu mechanicznego, w szczególności zakup paliwa i innych płynów niezbędnych do funkcjonowania takiego pojazdu. Z powyższych względów należy stwierdzić, że skoro powódka w związku z leczeniem i rehabilitacją prowadzoną po wypadku pokonała 780 km to zasadnym jest odszkodowanie w wysokości 651,93 zł (780 km x 0,8358 zł/km) i taką też kwotę Sąd zasądził, a w pozostałym zakresie żądanie oddalił.

Co do terminu początkowego odsetek

Sąd ustalił termin początkowy odsetek ustawowych zarówno od zadośćuczynienia jak i od odszkodowania na dzień wyrokowania z tej przyczyny, że dopiero przeprowadzenie całego postępowania pozwoliło na ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za szkodę powódki. Wcześniejszy termin odsetek nie był uzasadniony także z tego powodu, że sama powódka nie potrafiła określić jednoznacznie który pozwany jej zdaniem ponosi odpowiedzialność za szkodę.

Co do renty

Powódka domagała sie zasądzenia kwot po 1.200 zł miesięcznie tytułem renty uzupełniającej płatnej do 5. każdego kolejnego miesiąca począwszy od dnia 9 kwietnia 2013 r., z ustawowymi odsetkami na wypadek zwłoki. Na uzasadnienie rozszerzenia żądania podała, że uszczerbek na zdrowiu ustalony na 15 % w znacznym stopniu utrudnia jej wykonywanie pracy w wyuczonym zawodzie fryzjerki.

Na gruncie art. 444 § 2 k.c. regulującego instytucję renty wyrównawczej zabiegiem, jakiego należy dokonać dla ustalenia należnej z tego tytułu renty jest porównanie wysokości dochodów uzyskiwanych przez uprawnionego w okresie objętym niezdolnością do pracy z dochodami, które uzyskiwałby, gdyby zdarzenia szkodzącego nie było. Funkcją renty wyrównawczej, jako jednego z roszczeń przewidzianych w wypadku powstania szkody na osobie, jest zrekompensowanie faktycznej utraty możliwości zarobkowych poszkodowanego (zob. wyrok SA w Łodzi z dnia 28 lutego 2014 r., sygn. akt I ACa 1159/13, Lex nr 1439208). Dla ustalenia wysokości świadczenia z tytułu renty wyrównawczej, stanowiącej rodzaj wypłacanego periodycznie odszkodowania, wyrównującego uszczerbek, jaki poniósł poszkodowany przez to, że utracił dotąd uzyskiwane dochody z zatrudnienia na skutek konsekwencji zdarzenia szkodzącego, punktem wyjścia są wartości netto zarówno uprzednio uzyskiwanych zarobków, jak i tych, które poszkodowany może osiągać przy wykorzystaniu zachowanych możliwości zarobkowania (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 10 lutego 2015 r., sygn. akt I ACa 1539/14, Lex nr 1711436)

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że co prawda powódka z zawodu jest fryzjerką, ale nie trudni się tym już od końca 2008 r. Wówczas to bowiem zaprzestała prowadzenia w tym zakresie własnej działalności gospodarczej z której uzyskiwała dochody w kwotach 2.500 – 3.000 zł miesięcznie, a nadto z tytułu wyszkolenia ucznia co pewien czas otrzymywała jednorazowo dodatkowe wynagrodzenie. Po 2008 r. wyjechała do Anglii gdzie pracowała w pralni. W dacie wypadku w świetle jej oświadczenia źródłem utrzymania był zasiłek dla bezrobotnych. Od 2014 r. wyjeżdża ponownie za granicę – do Niemiec gdzie także pracuje w pralni. Obecnie osiąga dochody wynoszące ok. 1.600 euro miesięcznie brutto, co w przeliczeniu daje kwotę ok. 7.000 zł (średni kurs euro wg NBP na dzień zamknięcia rozprawy to 4,35 zł) . W świetle opinii biegłego, doznane urazy znacznie utrudniają powódce wykonywanie zawodu fryzjerki, lecz może wykonywać prace którą się obecnie trudni. Aktualne dochody powódki są znacznie większe od dochodów osiąganych w czasach gdy zawodowo trudniła się fryzjerstwem. Po 2008 r. nie podjęła kroków bezpośrednio zmierzających do wykonywania tego zawodu za granicą. Jedynie okazjonalnie i grzecznościowo świadczy usługi fryzjerskie swoim znajomym. W dalszym ciągu jej głównym źródłem utrzymania jest praca w pralni, którą może wykonywać. W tym stanie rzeczy nie sposób uznać, że w skutek doznanego uszczerbku dochody powódki zmniejszyły się. Żądanie renty podlegało zatem oddaleniu w całości.

Z przywołanych względów Sąd uwzględniając w części roszczenia zadośćuczynienia i odszkodowania skierowane przeciwko pozwanemu Miastu G. orzekł jak w pkt I i II sentencji wyroku, a w pozostałym zakresie roszczenia te wraz z żądaniem renty oddalił jak w pkt III sentencji wyroku.

Pozwane Województwo (...) – Zarząd Dróg Wojewódzkich w K. oraz pozwane Towarzystwo (...) w W. nie ponosili odpowiedzialności za szkodę powódki, dlatego też Sąd oddalił skierowane przeciwko nim powództwo, o czym orzekł jak w pkt IV sentencji wyroku.

Co do kosztów

Postanowieniem z dnia 10 grudnia 2013 r. (k. 32) Sąd Rejonowy w G. zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości. W tamtym okresie powódka wskazywała, że prowadzi jednoosobowe gospodarstwo domowe i utrzymuje się jedynie z zasiłku dla bezrobotnych wynoszącego 650 zł miesięcznie. W oświadczeniu o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania wskazała nadto, że posiada działkę budowlano-rolną zabudowaną domem jednorodzinnym o pow. 100 m 2, a wśród jej kosztów utrzymania są wydatki na: gaz (80 zł), prąd (140 zł), wywóz nieczystości (150 zł kwartalnie), śmieci (45 kwartalnie), podatek od nieruchomości (300 zł rocznie), opał (5.000 zł na sezon). Aktualnie natomiast jej sytuacja materialna uległa znacznej poprawie. W maju 2014 r. rozpoczęła pracę w Niemczech w pralni z czego uzyskuje dochód w kwocie ok. ok. 1.600 euro brutto miesięcznie. W Niemczech wynajmuje mieszkanie wraz z mężem, za które płacą w sumie 300 euro. Z zarobionych pieniędzy jest w stanie zaoszczędzić ok. 800 euro miesięcznie (ok. 3.500 zł).

Zgodnie z art. 110 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2016 r., poz. 623 t.j.), Sąd cofa zwolnienie od kosztów sądowych, jeżeli okazało się, że okoliczności, na podstawie których je przyznano, nie istniały lub przestały istnieć. W obu wypadkach strona obowiązana jest uiścić wszystkie przepisane opłaty oraz zwrócić wydatki, jednakże w drugim wypadku sąd może obciążyć stronę tym obowiązkiem także częściowo, stosownie do zmiany, jaka nastąpiła w jej stosunkach.

Niewątpliwie w przypadku sytuacji materialnej powódki zaistniała taka zmiana która nakazuje stwierdzić, że okoliczności na podstawie których przyznano jej zwolnienie od kosztów sądowych przestały istnieć. Sąd zobligowany był zatem do cofnięcia jej zwolnienia od kosztów sądowych i jednocześnie zobligowany był do nakazania ściągnięcia od powódki kosztów w postaci opłaty od pozwu (3.821 zł) oraz wynagrodzenia biegłego za opinie (351,67 zł), które było tymczasowo pokryte przez Skarb Państwa.

W świetle powyższego Sąd cofnął powódce zwolnienie od kosztów i nakazał ściągnąć od niej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 4.172,67 zł, o czym orzekł jak w pkt V i VI sentencji wyroku.

Sąd zniósł wzajemnie koszty postępowania między powódką a pozwanym Miastem G. i Województwem (...) – Zarządem Dróg Wojewódzkich w K.. Rozstrzygając na zasadzie art. 100 k.p.c. Sąd miał na uwadze, że co prawda roszczenie powódki okazało się tylko w niewielkim zakresie zasadne, ale wiązało się ono ze szkodą poniesioną w skutek niewłaściwego wykonywania zadań przez organy władzy publicznej. Poza tym Sąd miał na uwadze, że występowanie po stronie pozwanej zarówno Miasta G. jak i Zarządu Dróg Wojewódzkich w K. wynikało z tego, że pomiędzy tymi podmiotami zaistniał swoisty spór kompetencyjny w zakresie odpowiedzialności za utrzymanie przystanku i za szkody jakie powstały w skutek zaniechania wykonywania ustawowych obowiązków. W sytuacji zatem, gdy strona powodowa poniesie koszty swojego pełnomocnika oraz koszty opłaty od pozwu i wydatki, a jednocześnie gdy jej powództwo nie okazało się całkowicie bezzasadne, a pozwani ponieśli tylko koszty związane z zastępstwem prawnym, to w pełni zasadne jest wzajemnie zniesienie kosztów między tymi podmiotami.

O powyższym na zasadzie z art. 100 k.p.c. Sąd orzekł w pkt VII sentencji wyroku.

Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) w W., gdyż wytaczając powództwo przeciwko temu pozwanemu H. M. mogła mieć uzasadnione przekonanie, że w dacie wypadku Towarzystwo (...) w W. było ubezpieczycielem Miasta G.. Powódka zgłosiła bowiem szkodę do tego ubezpieczyciela i wszczął on postępowanie likwidacyjne. Co prawda ostatecznie odmówił wypłaty odszkodowania, ale nie z tego powodu że w dacie zdarzenia nie udzielał ochrony ubezpieczeniowej Miastu G., ale z tego powodu, ze – jak twierdził – Miasto G. nie odpowiadało za utrzymanie czystości na przystanku przy. ul. (...) w G.. Postawa pozwanego wynikała z tego, że błędnie określili datę zdarzenia przyjmując, że było ono w dniu 27 lutego 2013 r., a nie 22 stycznia 2013 r. Dopiero po wszczęciu postępowania, w odpowiedzi na pozew (...) powołał się na to, że w chwili wypadku nie był ubezpieczycielem Miasta G..

Z przywołanych względów, w oparciu o art. 102 k.p.c. orzeczono jak w pkt VIII sentencji wyroku.