Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 806/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2017 r.

Sąd Rejonowy w Legionowie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Grzegorz Woźniak

Protokolant: Arleta Agata

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27.09. i 28.112017 r.

sprawy przeciwko

Ł. A. urodz. (...) w O.

syna Z. i B. z d. A.

obwinionego o to, że: w dniu 09 sierpnia 2016 r. J. z mieszkania przy ul. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia dwóch zeszytów, karty SIM oraz butelki wina 1 l o łącznej wartości 200 zł na szkodę R. A.,

tj. o wykroczenie z art. 119 § 1 k.w.

orzeka

I. Uznaje obwinionego Ł. A. za winnego popełnienia zarzucanego mu we wniosku o ukaranie czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 119 § 1 k.w. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 300 (trzystu) złotych grzywny.

II. Na podstawie art. 118 § 1 k.p.s.w. w zw. z art. 3 ust. 1 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych w kwocie 150 (stu pięćdziesięciu) złotych.

Sygn. akt II W 806/16

UZASADNIENIE WYROKU

dnia 28 listopada 2017 r.

Sąd, na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy głównej, ustalił następujący stan faktyczny:

Obwiniony Ł. A. rozwiódł się ze swoją żoną R. A. w 2015 r., strony nie uregulowały kwestii podziału majątku, do którego należało mieszkanie w J. przy ul. (...). Mieszkanie to zajmowała R. A. z synem stron K., który miał wówczas 5 lat. Toczyły się między nimi postępowanie w sprawie kontaktów z synem K., który mieszkał z R. A.. Obwiniony chciał spędził z synem część wakacji w sierpniu 2016 r. Strony ustaliły w dniu 8 sierpnia 2016 r., że R. A. udostępni obwinionemu klucze do mieszkania, gdzie będzie mógł swobodnie spędzić czas z synem. R. A. oznajmiła mężowi, że w mieszkaniu tym swoje prywatne rzeczy przechowywała w sypialni, do której nie powinien wchodzić. W dniu 9 sierpnia 2016 r. obwiniony miał odebrać syna w godzinach rannych, ale syn nie chciał jechać z nim i R. A. zaprowadziła go do Przedszkola, nie informując o tym byłego męża. Obwiniony pojechał do mieszkania swego i byłej żony, wszedł do niego korzystając z udostępnionego klucza. Otworzył drzwi sypialni byłej żony naciskając na drzwi i przeszukał ten pokój. Obwiniony zabrał rzeczy należące do byłej żony w postaci butelki wina o pojemności 1 litra, wartości 150 złotych, kartę SIM o wartości 50 złotych i zeszyty z osobistymi zapiskami byłej żony, nie przedstawiające wartości materialnej. Łączna wartość zabranych rzeczy wyniosła zatem 200 złotych.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia obwinionego (k.19,105v-106),

- zeznania R. A. (k. 3-4,10,106),

- zeznania L. B. (k.12,120v),

- zeznania E. M. (k.16,120v-121),

- protokół oględzin (k.6-7).

Obwiniony w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k.19). Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia przyjechał po odbiór syna o godzinie 6.15, ale syn się nie pojawił w umówionym miejscu. Dzwonił do byłej żony, ale nie odbierała od niego połączeń. Pojechał do wspólnego mieszkania, udostępnionymi przez byłą żonę kluczami otworzył mieszkanie, stwierdził, że mieszkanie było wyczyszczone ze wszelkich środków czystości, a jeden pokój był zamknięty. Wezwał Policję, policjanci poradzili mu, żeby wezwał ślusarza celem otwarcia zamkniętego pokoju.

Podczas rozprawy również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k.105v106). Stwierdził, że jedyną rzeczą, którą w dniu zdarzenia zabrał były zeszyty. Przyjechał do Polski, by spotkać się z synem i spędzić z nim część wakacji, ale była żona mu to utrudniała. W dniu 8 sierpnia 2016 r. porozumiał się z byłą żoną, miał odebrać syna następnego dnia, ale nie było go w ustalonym miejscu. Miał klucze do domu w J. i stwierdził, że pojedzie sprawdzić czy nic się nie stało. Po wejściu do mieszkania okazało się, że było ono puste. Otworzył drzwi zamkniętego pokoju, poprzez oparcie się o nie i znalazł w nim zeszyty, o których mowa we wniosku ukaranie. Zabrał je, bo zawierały niepokojące treści. Podał, że nie zabrał byłej żonie karty SIM ani butelki wina.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego w części, w której przyznał się do zaboru zeszytów z osobistymi notatkami byłej żony, gdyż znajdują potwierdzenie w zeznaniach R. A. (k. 3-4,10,106), L. B. (k.12,120v) i E. M. (k.16,120v-121). Nie zasługuje na wiarę ta część wyjaśnień obwinionego w części, w której nie przyznał się do zaboru wina i karty SIM byłej żony, gdyż są sprzeczne z zeznaniami R. A. (k. 3-4,10,106), L. B. (k.12,120v) i E. M. (k.16,120v-121) oraz protokołem oględzin (6-7). Pokrzywdzona i wskazani świadkowie nie mieli powodów, by pomówić obwinionego o dokonanie czynu, którego się nie dopuścił.

Pokrzywdzona R. A. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.3-4), iż w dniu 8 sierpnia 2016 r przekazała klucze do mieszkania byłemu mężowi. Poinformowała go, że nie miał prawa wchodzić do sypialni, gdzie miała osobiste rzeczy. W dniu 9 sierpnia stwierdziła, że były mąż wyłamał zamek w drzwiach sypialni i zabrał telefon wraz z kartą SIM. Podczas kolejnego przesłuchania (k.10) zeznała, że znalazła telefon, który uprzednio zgłosiła jako skradziony przez byłego męża, ale stwierdziła, że były mąż ukradł jej litrowe wino z 2013 r. o wartości 150 złotych, dwa zeszyty z osobistymi zapiskami i kartę miniSD, wartości 50 złotych. Podczas rozprawy zeznała (k.106), iż Sąd określił, że od 1 do 15 sierpnia Ł. mógł spotkać się z synem, ale dziecko płakało, gdy przyjechał do niego obwiniony. Były mąż wymusił na niej wydanie kompletu kluczy do mieszkania, wcześniej zamknęła swoje rzeczy w jednym pokoju. W dniu zdarzenia stwierdziła, że ktoś był w domu, wezwała Policję. W zabranych jej zeszytach miała osobiste notatki, konta do Banku i inne zapiski. Miała wartościowe wino w szafie między ubraniami. Skradziona też została karta pamięci SD.

Sąd dała wiarę zeznaniom pokrzywdzonej, gdyż są logiczne i rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień obwinionego, zeznaniach L. B. (k.12,120v) i E. M. (k.16,120v-121) oraz protokole oględzin (6-7). Pokrzywdzona nie miała powodów, by pomówić obwinionego o dokonanie czynu, którego się nie dopuścił. Strony pozostawały w długotrwałym konflikcie, ale nie mogło to prowadzić do podania przez nią nieprawdy. Należy zwrócić uwagę, ze strony pozostawały w konflikcie, ale była żona nie mogła podać nieprawdziwych okoliczności kradzieży jej rzeczy, gdyż jej zeznania zostały potwierdzone przez dwóch wyżej wymienionych świadków.

K. M. zeznała (k.106v-107), że była w tym mieszkaniu z jej partnerem Ł. A.. Pojechali tam, bo żona Ł. miała przywieźć syna w umówione miejsce, ale tego nie zrobiła i nie odbierała telefonów. Po otwarciu drzwi wejściowych zobaczyli rzeczy w zamknięty pokoju, Ł. zabrał stamtąd zeszyty byłej żony, nie zabrał wina ani karty SD.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż są sprzeczne z zeznaniami R. A., L. B. (k.12,120v) i E. M. (k.16,120v-121) oraz protokołem oględzin (6-7). Ponadto należy zauważyć, że świadek jest osobą najbliższą dla obwinionego i miała osobisty interes w tym, by przedstawić zdarzenie w sposób dla niego korzystny.

L. B. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.12), że jest matką R. A., jej córka w sierpniu 2016 r. przekazała klucze do mieszkania byłemu mężowi, poinformowała go, że w sypialni miała osobiste rzeczy i by tam nie wchodził. W dniu (...) córka stwierdziła, że były mąż wszedł do jej sypialni i zabrał zeszyty z notatkami i inne rzeczy.

Podczas rozprawy zeznała (k.120v), iż Ł. włamał się do mieszkania córki. W jednym pokoju córka miała swoje prywatne rzeczy i Ł. miał tam nie wchodzić. Jednak wszedł do tej sypialni, przeszukał ją i zabrał drogie wino, pierścionek, obrączkę oraz kartę pamięci.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach pokrzywdzonej oraz E. M. (k.16,120v-121). Ponadto świadek nie miała powodu, by przedstawiać nieprawdziwe zdarzenia, gdyż osobiście nie miała z obwinionym konfliktów.

E. M. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.16), że jest kuzynką R. A., w sierpniu 2016 r. jej były mąż stwierdził, że chciał spotkać się z synem. W dniu 8 sierpnia 2016 r. Ł. zażądał od R. wydania kluczy do wspólnego domu, R. zastrzegła, że w sypialni miała osobiste rzeczy. W dniu 9 sierpnia R. przekazała jej, że były mąż zabrał jej z sypialni wino i pamiętniki.

Podczas rozprawy zeznała (k.120v-121), że obwiniony wiedział, że w zamkniętym pokoju znajdowały się prywatne rzeczy R.. Ten pokój był zamknięty, więc obwiniony nie powinien tam wchodzić. Z mieszkania zginęły zeszyty, wino, karta pamięci oraz inne rzeczy, które pokrzywdzona miała schowane.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach pokrzywdzonej, L. B. i protokole oględzin (k.6-7).

I. K. zeznała (k121), że od 1 sierpnia 2016 r. Ł. A. miał odebrać syna, ale syn nie został mu wydany. W dniu 8 sierpnia Ł. otrzymał klucze do mieszkania. Następnego dnia R. miała wydać syna Ł., ale tego nie uczyniła i Ł. pojechał do ich wspólnego mieszkania. Jeden pokój był zamknięty, ale drzwi same się otworzyły, jak Ł. się o nie oparł. W tym pokoju nie znajdowało się nic szczególnego oprócz zeszytów z zapiskami, Ł. wziął tylko te zeszyty.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż są sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonej, L. B. i E. M.. Świadek jest znajomą obwinionego, wyraźnie opowiada się po stronie obwinionego w jego sporach z byłą żoną, co przemawia za uznaniem, że świadek miała powód, by nieprawdziwie przedstawić zdarzenie.

Zgromadzone w sprawie dowody w postaci dokumentów wymienionych na k.121 sporządzone zostały przez powołane do tego osoby, zostały sporządzone obiektywnie i nie były kwestionowane przez strony, stąd stały się podstawą ustaleń faktycznych. Wartość skradzionych rzeczy została przyjęta zgodnie z twierdzeniami pokrzywdzonej, gdyż odpowiadają wartości rynkowej podobnych rzeczy.

Przedstawiony stan faktyczny stanowi spójną i logiczną całość, poszczególne wiarygodne dowody wzajemnie się uzupełniają i potwierdzają. Wobec tego wina i okoliczności popełnienia czynu przypisanego obwinionemu nie mogą budzić wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżyciel publiczny złożył przeciwko obwinionemu wniosek o ukaranie, w którym zarzucił obwinionemu, że dokonał zaboru w celu przywłaszczenia zeszytów, wina i karty SIM, o łącznej wartości 200 złotych. Nie wychodząc poza zarzut z wniosku o ukaranie, uznać zależy, że te zarzut ten został udowodniony, i to nie budzącymi wątpliwości wyżej omówionymi dowodami.

Obwiniony nie był właścicielem ani współwłaścicielem osobistych rzeczy byłej żony, jak zeszytów z osobistymi notatkami, numerami kont i haseł, butelki wina z 2013 r. ani karty SIM. Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzona opisywała śmierć swego byłego męża (k.102), ale była to fikcja literacka. Rozpad związku małżeńskiego jest niewątpliwie poważnym przeżyciem emocjonalnym i różne osoby radzą sobie z tym na różne sposoby. Zabranie przez obwinionego tych zeszytów i prezentowanie ich w toku sprawy o kontakty z synem było nieuprawnione. Obwiniony z pewnością nie chciałby, żeby jego była żona przeszukiwała każdorazowe miejsce jego pobytu w poszukiwaniu rzeczy, które mogłyby zostać negatywnie ocenione wobec niego w toku kolejnych spraw sądowych. Rzeczy te przedstawiały łącznie wartość 200 złotych, a obwiniony zabierając je dokonał ich kradzieży w rozumieniu art. 119 § 1 k.w.

Stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego obwinionemu nie był mały, gdyż obwiniony dopuścił się zaboru cudzych rzeczy, pozbawił byłą żonę jej rzeczy, okazał pogardę dla interesów pokrzywdzonej i porządku prawnego.

Stopień winy obwinionej nie był znaczny, ze względu na wartość mienia, okoliczności działania i uprzednią niekaralność oskarżonego (k.99), lecz obwiniony zasłużył na adekwatną karę ze względu na nieliczenie się z interesami pokrzywdzonej i porządkiem publicznym.

Obwiniony ma 38 lat, jest rozwodnikiem, pozostaje w związku partnerskim, ma na utrzymaniu syna w wieku 7 lat, pracuje jako opiekun medyczny i otrzymuje około 8.000 złotych miesięcznie (oświadczenie z k.105), nie był karany (k.99).

Kara powinna przekonać obwinionego i ogół społeczeństwa, że popełnianie czynów karalnych nie jest opłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości i ewentualnie konieczność naprawienia wyrządzonej szkody. Celem kary jest również kształtowanie w społeczeństwie szacunku dla norm prawnych i słusznych interesów innych osób oraz wskazywanie, że kradzież mienia nie może prowadzić do rozwiązywania problemów międzyludzkich ani wzbogacenia się.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd uznał, że karą adekwatną i sprawiedliwą oraz dostosowaną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu powinna być kara 300 złotych grzywny.

Obwiniony zawinił konieczność poniesienia niemałych wydatków na rozpoznanie sprawy, utrzymuje się ze stałej pracy i ma możliwość zwrotu kosztów poniesionych na rozstrzygnięcie sprawy. Sąd zobowiązał go zatem do tego, gdyż koszty postępowania w niniejszej sprawie nie powinny być przerzucane na ogół podatników.