Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V K 120/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2017 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku w V Zamiejscowym Wydziale Karnym z siedzibą w Węgorzewie w składzie:

Przewodniczący – SSR Lidia Merska

Protokolant – Marta Kornacka

w obecności Prokuratora (...) S. P.

przy udziale oskarżycieli posiłkowych B. S. i R. S.

po rozpoznaniu w dniach 1.12.2016r, 21.03.2017r., 20.04.2017r., 2.06.2017r., 23.06.2017r, 19.09.2017r, 27.09.2017r, na rozprawie

sprawy

1.  M. N.

urodzonego (...) w W.

syna H. i M. z d. L.

oskarżonego o to, że : I. W okresie od 14 czerwca 2013 roku do 31 sierpnia 2013 roku w W. zajmując stanowisko Kierownika Ośrodka Sportu i Rekreacji w W., będącego jednostką organizacyjną Gminy W., do zadań której zgodnie z powierzeniem Burmistrza W. z dnia 14 lipca 2011 roku należały organizacja i zarządzanie kąpieliskiem (...), nie dopełnił podstawowych obowiązków wskazanych w ustawie z dnia 18 sierpnia 2011 roku o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych /Dz. U. Nr 208, poz. 1240/ oraz przepisach wykonawczych w zakresie dotyczącym zapewnienia bezpieczeństwa osób kąpiących się na tym obiekcie, w tym:

- w zakresie zatrudnienia i organizacji pracy zespołu ratowniczego poprzez zapewnienie stałej kontroli wyznaczonego obszaru wodnego przez ratowników nie posiadających zgodnych z przepisami uprawnień, nie uregulowanie zakresu ich obowiązków wynikających z przebywania na danym stanowisku, miejsc i sposobu pełnienia dyżurów ratowniczych, schematów zmian, procedur obejmowania i kończenia dyżuru oraz przejmowania i zdawania nadzoru ratowniczego nad grupami zorganizowanymi, nie realizowanie kontroli i nadzoru nad zespołem w zakresie prawidłowości wykonywania obowiązków ratowniczych,

- w zakresie organizacji i oznakowania kąpieliska poprzez nie dokonanie we współpracy z policją i działającymi na danym terenie podmiotami uprawnionymi do wykonywania ratownictwa wodnego analizy zagrożeń, w tym identyfikacji miejsc, w których występuje zagrożenie dla bezpieczeństwa osób wykorzystujących obszar wodny, nieodpowiednie wyznaczenie strefy dla umiejących i niemiejących pływać oraz brodzika dla dzieci, sporządzenie regulaminu ogólnikowo informującego o zasadach i ograniczeniach w korzystaniu kąpieliska, bez określenia sposobu powiadamiania o wypadkach wraz z numerami alarmowymi,

- w zakresie wyposażenia kąpieliska poprzez nie zapewnienie wymaganego prawem wyposażenia kąpieliska w sprzęt ratunkowy, pomocniczy, urządzenia sygnalizacyjne i ostrzegawcze i pozostawienie do dyspozycji ratowników jedynie wybranych elementów obligatoryjnego wyposażenia czym nieumyślnie naraził osoby korzystające z kąpieliska na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu a nadto nieumyślnie spowodował w dniu 6 sierpnia 2013 roku śmierć Ł. S., który tracąc zdolność do samodzielnego pływania utonął w strefie dla osób umiejących pływać, nie uzyskując możliwej do udzielenia mu skutecznej pomocy ratowniczej ze strony osób zobowiązanych do zabezpieczenia ratowniczego kąpieliska, przy czym skutek ten powinien był i mógł przewidzieć,

tj. o czyn z art. 155 kk w zb. z art. 160 §2 i 3 kk w zw. z art. 11 §2 kk

2.  P. K.

urodzonego (...) w W.

syna Z. i D. z d. S.

oskarżonego o to, że: II. W dniu 6 sierpnia 2013 roku w W. na kąpielisku strzeżonym (...) posiadając stopień młodszego ratownika WOPR nadany 14.10.2007 roku, a zatem wiedzę i umiejętności z zakresu ratownictwa wodnego i technik pływackich, zobowiązując się do samodzielnego wykonywania czynności ratownika wodnego na podstawie umowy zlecenia z dnia 28.06.2013 roku zawartej z kierownikiem Ośrodka Sportu i Rekreacji w W. i będąc tym samym bezpośrednio odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa osób kąpiących się na wskazanym kąpielisku opuszczając stanowisko ratownicze i przystępując do wykonywania czynności porządkowych związanych z zebraniem sprzętu ratunkowego oraz zamknięciem obiektu zaniechał wykonywania obowiązku zabezpieczenia ratowniczego kąpieliska określonego w art. 16 pkt 1 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 roku o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych /DZ. U. Nr 208, poz. 1240/ odstępując od obserwowania wyznaczonego akwenu wodnego, czym nieumyślnie naraził osoby kąpiące się na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszkodzenia ciała i nieumyślnie spowodował śmierć Ł. S., który tracąc zdolność do samodzielnego pływania utonął w strefie dla osób umiejących pływać, nie uzyskując możliwej do udzielenia mu skutecznej pomocy ratowniczej ze strony osób zobowiązanych do zabezpieczenia ratowniczego kąpieliska, przy czym skutek ten powinien był i mógł przewidzieć,

tj. o czyn z art. 155 kk w zb. z art. 160 §2 i 3 kk w zw. z art. 11 §2 kk

1.  Oskarżonego M. N. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu.

2.  Oskarżonego P. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 155kk w zb. z art. 160§2 i §3kk w zw. z art. 11§2kk skazuje go, zaś na podstawie art. 155kk w zw. z art. 11§3kk wymierza mu na karę 1 (jeden) rok pozbawienia wolności.

3.  Na podstawie art. 69§1 i 2 kk, art. 70§1 pkt 1 kk w zw. z art. 4§1kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności wobec oskarżonego P. K. warunkowo zawiesza tytułem próby na okres próby 3 (trzy) lat.

4.  Na podstawie art. 46§2kk orzeka wobec oskarżonego P. K. środek kompensacyjny w postaci nawiązki na rzecz oskarżycieli posiłkowych – B. S. i R. S. w kwocie 10.000 (dziesięć) tysięcy złotych.

5.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. O. kwotę (...),40 (dwa tysiące czterysta trzydzieści pięć 40/100)) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu, a kwota ta zwiera stawkę podatku VAT oraz kwotę 541,56 (pięćset czterdzieści jeden 56/100) złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu.

6.  Kosztami sądowymi w części dotyczącej oskarżonego M. N. obciąża Skarb Państwa.

7.  Zasądza od oskarżonego P. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty i pozostałe koszty sądowe w 1/3 części za postępowanie przygotowawcze w kwocie 1235,90 i w ½ części za postępowanie sądowe w kwocie 1457,36 zł związane z jego sprawą.

Sygn. akt VK 120/16

UZASADNIENIE

Kąpielisko M. jako inwestycja Urzędu Miejskiego w W. została odebrana w lipcu 2011r (k. 460 – 461), a powstała na działce o nr (...) obręb K. gm. W.. Projekt inwestycji został uzgodniony z (...) Pogotowiem (...) w G., Urzędem Żeglugi Śródlądowej w G. i Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w W., uzyskano pozwolenie wodno prawne Starosty Powiatowego w W. – k. 458 – 459. Projekt budowlany sporządzono w Biurze (...) w O. w 2008r. k. 1056.

Na kąpielisku jest zainstalowany monitoring – łącznie cztery kamery w 2013r. Z regulaminu kąpieliska wynika, iż m.in. zaleca się kąpiącym wzajemną obserwację, a w miarę potrzeby udzielanie pomocy, ratownikami są osoby noszące ubiór w kolorze czerwonym z napisem RATOWNIK i czapkę ratownika; kąpielisko otwarte jest codziennie od 11 do 18, a soboty, niedziele i święta od 11 do 19.

Uchwałą z dnia 29.05.2013r Rada Miejska w W. zdecydowała o wyznaczeniu sezonu kąpielowego na terenie gminy W. od 20.06.2013r do 31.08.2013r, przewidziano maksymalną ilość kąpiących się – 500 osób dziennie – k. 466.

Ośrodek Sportu i Rekreacji w W. powstał w 2007r. M. N. jest kierownikiem OSiR od 01.09.2007r, zaś G. P. jest inspektorem ds. obiektów sportowych od 2011r. Kierownik OSiR jest odpowiedzialny za całokształt działalności placówki, jej właściwą organizację oraz efektywne gospodarowanie mieniem - §7 pkt 4 statutu OSiR. Do zakresu obowiązków kierownika należy m.in. podejmowanie decyzji oraz wydawanie wewnętrznych aktów normatywnych, tj. zarządzeń, regulaminów i instrukcji dotyczących działalności Ośrodka – k. 420. Burmistrz Miasta W. od dnia 15 lipca 2011r powierzył Ośrodkowi Sportu i Rekreacji administrowanie obiektem plaży miejskiej zbudowanej przy wylocie rzeki W. z J. M. w W., w tym ponoszenie kosztów eksploatacji k. 421.

Od 1 stycznia 2012r obowiązuje ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych (t.j. Dz. U. z 2016r poz. 656 ze zm), która wprowadziła m.in. zmiany w zakresie nabywania uprawnień przez ratowników wodnych, którym można powierzyć wykonywanie obowiązków na obszarach wodnych – dalej - ustawa o bezpieczeństwie (…).

W 2013r, przed rozpoczęciem sezonu letniego, na polecenie M. N. główna księgowa OSiR – A. K. (1) - przygotowała ogłoszenie o zatrudnieniu ratowników k. 581 do zabezpieczenia kąpielisk w W. i K.. Oferta ta została zamieszczona na stronach internetowych OSiR i stanowiła, iż wymogiem jest – posiadanie stopnia ratownika wodnego lub wyższego, aktualny kurs pierwszej pomocy – KPP oraz własny ubiór ratownika – oznakowana koszulka, spodenki, czapeczka. Wśród wymaganych dokumentów były: kopie dokumentów potwierdzających posiadane uprawnienia i stopień ratownika wodnego, kopie zaświadczenia o kursie KPP, aktualne badania lekarskie. W odpowiedzi na ofertę zgłosili się m.in.: ratownicy wodni - P. K. (k.36), R. K., K. H. (1), młodsi ratownicy wodni - T. W. (1) i T. W. (2), którzy dwaj zostali zatrudnieni jako pomocnicy. Poza tym zatrudniono również ratowników wodnych – K. B. (1), K. B. (2), P. B. (1), P. G. (1), P. S. i pomocnika – K. R.. Od początku był znany plan pracy ratowników w sezonie 2013r k. 468, 1396.

Zadaniem ratowników było zabezpieczenie ratownicze kąpieliska (...) i (...) – zgodnie z harmonogramem pracy w okresie od 02.07.2013r do 31.08.2013r – k. 1396 i 468. Z załącznika nr 1 do umowy wynika, iż zakres czynności i obowiązków ratowników zgodnie z zapisami ustawy z dnia 18.08.2011r o bezpieczeństwie (…), gdzie wymieniono art. 13 i 16 w/w ustawy - m.in. obserwowanie wyznaczonego obszaru wodnego, niezwłoczne reagowanie na każdy sygnał wzywania pomocy oraz podejmowanie akcji ratowniczej, zapobiegania skutkom zagrożeń, niezwłoczne informowania zarządzającego (art. 21 ust.1) oraz swojego przełożonego o zagrożeniach bezpieczeństwa osób przebywających na obszarze wodnym.

Kierownikiem kąpieliska został R. K. (zapis dziennika pracy – podpis R. K. k.6), czas pracy ratowników wyznaczono w tygodniu od godz. 11.00 do 18.00, zaś w soboty – niedziele od 10.00 do 19.00. M. N. sporządził ramowy zakres czynności ratowników wodnych przed przystąpieniem do pracy i zakończeniem pracy, gdzie określił, iż przed otwarciem kąpieliska ratownicy mają obowiązek sprawdzić i sprzątnąć dno i lustro wody, rozstawić sprzęt ratowniczy, wieży ratowniczej oraz łodzi, uaktualnić wpisy na tablicy informacyjnej, dokonać wpisów do dziennika pracy, objąć stanowiska i wywiesić białą flagę – k. 467. Wskazał, iż w godzinach od 11.00 do 18.00 – dni pracujące, od 10.00 d0 19.00 – weekend i święta – ratownicy pracują na kąpielisku wg wyznaczonych stanowisk z możliwością rotacji na każdym zgodnie z obowiązującymi ratowników wodnych przepisami. Zakończenie pracy przewidziano na godzinę odpowiednio – 18.00 i 19.00 (dni powszednie i świąteczne), wówczas miało nastąpić zdjęcie flagi. Natomiast składanie sprzętu przewidziano na godziny – 18.05 i 19.05, również dokonanie wpisu o przebiegu i zakończeniu pracy w dzienniku – k. 467.

W dniu 29.05.2013r na wniosek OSiR w W., grupa nurkowa Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej dokonała przeglądu nurkowego (...), który zakończono zaleceniem – bieżące monitorowanie dna kąpieliska przez ratowników wodnych obsługujących kąpielisko k. 447.

Z Dziennika pracy ratowników – k.6 (brak oznaczeń poszczególnych kart dziennika – łącznie liczy 71 kart) wynika, iż kąpielisko (...) było wyposażone w łódź ratowniczą, siedem kół ratowniczych, kołowrót z liną, dwie flagi sygnalizacyjne, apteczkę, termometry do wody i powietrza, trzy rzutki ratunkowe, boję SP, „węgorza”, ABC z zasobnikiem. Na 3 etaty było zatrudnionych 4 ratowników zaś w dzienniku pracy wpisanych jest pięć osób – K. B. (2), P. B. (1), R. K., K. H. (1), K. B. (1). Zapisy dziennika zaczynają się od dnia 14.06.2013r, z każdego dnia znajdują się informacje o liczbie plażowiczów, pogodzie, temperaturze powietrza oraz podjętych czynnościach medycznych (opatrywanie ran, skaleczeń) jak i ratowniczych. W dniu 22.06.2013r dyżur pełnili – K. B. (2) i P. B. (1), o godzinie 15.10 przeprowadzili akcję ratowniczą w strefie dla umiejących pływać. Jeden z ratowników znajdował się na wieży ratowniczej, zaś drugi ratownik znajdujący się przy strefie skoków do wody wykonał akcję ratowniczą – pływający w strefie dla umiejących pływać dostał skurczu łydki, został mu podany tlen, a poszkodowany został zabrany przez karetkę do szpitala (k. 9 dziennika). W dniu 05.07.2013r akcja ratownicza polegała na odholowaniu chłopca około 11 – lat do drabinek po skoku w strefie skoków (k. 22 dziennika) – dyżur pełnili T. W. (1), K. H. (1), K. B. (1). Kolejna akcja ratownicza została przeprowadzona w dniu 31.07.2013r – z zapisu dziennika wynika iż o godzinie 13.20 wyciągnięto z wody topiącego się 10 – letniego chłopca po skoku do wody w strefie wyznaczonej do skoków (k. 48 dziennika)- dyżur R. K., P. B. (1), K. B. (1) i T. W. (2).

W dniu 6 sierpnia 2013r około godziny 17.16 Ł. S. wspólnie ze znajomymi: W. P., J. K. (1), A. K. (2) i M. G. przyjechali na plażę M. w W.. Wszyscy razem weszli na teren plaży, zostawili swoje rzeczy osobiste przy jednej z latarni przy pomieszczeniu ratowników, dziewczyny poszły brzegiem na pływający drewniany pomost, zaś mężczyźni poszli w kierunku mola – godz. 17.20. J. K. (1) z M. G. weszli do wody na ostatniej drabince, natomiast Ł. S. poszedł dalej na koniec mola. J. K. (1) z M. G. popłynęli do dziewczyn, zaś Ł. S. został na molo. Po chwili o godzinie 17.28 wrócił do drabinki, wszedł również do wody, w miejscu dla umiejących pływać. Oprócz niego w wodzie było kilka osób, pływały obok niego. Po około 20 sekundach Ł. S. zaczął mieć problemy z utrzymaniem się na wodzie, zaczął się wynurzać i ponownie zanurzać w wodzie około 4 razy, po czym już się nie wynurzył – godzina 17. 32. Wówczas na plaży był również G. K. z ojcem A. K. (3) oraz znajomymi – M. i M. B..

W tym czasie na plaży było kilkadziesiąt osób, w wodzie około 10 – 20. Dyżur pełnili ratownicy T. W. (1), R. K., P. K. i K. H. (2). Chwilę przed utonięciem Ł. S. , T. W. (1) stał na betonowym pomoście, K. H. (1) był przed domkiem ratowniczym i pilnował kolonii, a P. K. na drewnianym pomoście. T. W. (1) miał za zadanie obserwować całą plaże. R. K. w tym momencie nie było już w pracy, opuścił plażę o godzinie 17.27.30, pojechał do innego miejsca pracy, o czym wiedzieli wszyscy ratownicy (k. 1411 – odtworzenie monitoringu). Ratownicy – P. K. i T. W. (1) w tym czasie, kiedy tonął Ł. S., zajęci byli zbieraniem sprzętu wodnego, a wcześniej składaniem parasola słonecznego. O godzinie 17.26.13 – P. K. znajdował się w strefie skoków, tam gdzie był zamontowany parasol słoneczny. O godzinie 17.28.30 do wody wszedł Ł. S. na końcu drewnianego pomostu naprzeciwko miejsca skoków, a w tym czasie P. K. stał w miejscu do skoków. Wówczas dochodzi do utonięcia Ł. S. o godzinie 17.32.30., a P. K. wspólnie z T. W. (1) składał parasol słoneczny. O godzinie 17.35.30 do 17.36 P. K. (cały czas jest bez koszulki z oznaczeniem RATOWNIK) wspólnie z T. W. (1) odłożyli parasol słoneczny do pomieszczenia gospodarczego, odeszli z tego miejsca. K. H. (2) był zajęty pilnowaniem kolonii, która była na kąpielisku bez ratownika. O godzinie 17.49.45 P. K. zbierał sprzęt ratunkowy – koło ratunkowe, bosak – znajdowały się w miejscu, w którym do wody wszedł wcześniej Ł. S.. O godzinie 17.52.30 do godz. 17.54.10 P. K. i T. W. (1) otwierali budynek gospodarczy i umieścili w środku odłożony wcześniej parasol, P. K. zdjął inny sprzęt ratowniczy przed godziną 18.00. Flaga z masztu – biała – zdjęta został o godzinie 17.57.40. Wcześniej, o godzinie 17.41.32 łódź ratownicza, umieszczona poza strefą dla umiejących pływać, została odprowadzona z tego miejsca przez jednego z ratowników.

W dniu 07.08.2013r o godzinie 14.34 z dna kąpieliska wyłowiono zwłoki Ł. S., a przyczyną jego nagłej i gwałtownej śmierci było utonięcie, w chwili śmierci był trzeźwy ani nie był pod wpływem środków odurzających. W badaniu autopsyjnym oraz badaniu histopatologicznym materiału zabezpieczonego podczas autopsji nie wykazano zmian chorobowych, którymi można byłoby tłumaczyć zgon denata w innych sposób.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: notatki urzędowej k. 1,7, 9 dziennika pracy ratowników wodnych WOPR w sezonie kąpielowym 2013r k. 6 (dziennik ma 71 stron), umowy zlecenia dot. zabezpieczenia kąpieliska k. 29, 41, 43, 58, dokumentacja dot. uprawnień ratowników k. 30 – 33, 35 – 40, 44 – 50, 52 – 57, plan pracy ratowników w sezonie 2013r k. 60, regulaminu plaży k. 61, protokołu oględzin k. 83 – 85, opinii k. 94 – 99, 116, sprawozdania k. 117, 118, protokołu oględzin k. 124 – 126, szkicu k. 127, 128, protokołu eksperymentu procesowego k. 129 – 140, planu kąpieliska k. 148, planu plaży k. 149, 150, opinii k. 172 – 180, informacji o posiadanych uprawnieniach ratowników k. 182, dokumentacja odnośnie ratowników wodnych k. 320 330, opinii biegłej I. M. k. 331 – 402, opinii uzupełniającej k. 404 – 406 oraz jej zeznań k. 838v - 840, uchwały k. 414, statutu OSIR k. 415 – 417, umowy o pracę k. 418, zakresu obowiązków k. 420, ogłoszenia k. 581, weryfikacji uprawnień k. 582, projektu budowlanego k. 1056, opinii J. R. k. 880 – 998, oraz uzupełniającej k. 1039 – 1040v,

zeznań świadków: G. P. k. 1330v - 1331, T. W. (1) k. 1329 – 1329v, P. B. (2) k. 809v – 811, A. K. (2) k. 1330, P. G. (2) k. 1328 – 1328v, A. K. (1) k. 1278v - 1279, J. S. k. 1328v – 1329, K. H. (1) k.1327v – 1328, R. K. k. 1277 – 1277v, S. C. k. 1277v – 1278v , K. S. k. 1279, J. K. (2) k. 1275v – 1276, M. M. (3) k. 1276v – 1277, W. P. k. 1330, J. K. (1) k. 1330 – 1330v, M. G. k. 1330v, P. B. (1) k. 1360v – 1361, K. B. (2) k. 1361 – 1361v,

wyjaśnień oskarżonych – M. N. k. 1275v i 1413 i P. K. k. 1275v i 1412v.

Oskarżony M. N. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż rekrutację ratowników wodnych w sezonie 2013r przeprowadzał na podstawie ogłoszenia, a potem weryfikował ich uprawnienia. Ocenił, że skoro ratownik wodny jest również ratownikiem medycznym to ma przeszkolenie w zakresie kursu pierwszej pomocy – tzw. KPP i to zwiększa bezpieczeństwo osób kąpiących się. Przecież kurs KPP przeprowadza się w dużo bardzie skróconej wersji niż szkolenie z zakresu ratownictwa medycznego. Kurs KPP trwa 72 godziny, zaś żeby zostać ratownikiem medycznym należy skończyć 2-3 letni kurs. Skoro w książeczce WOPR czy MOPR są wpisy o tym, że taka osoba jest ratownikiem wodnym, to oznacza iż może być przez niego zatrudniona na kąpielisku. Jak wynika z zeznań świadka J. S. (konsultanta podkomisji sejmowej opracowującej przepisy ustawy o bezpieczeństwie (…)) zwracano uwagę, że jest sprzeczność w ustawie, że ratownikiem wodnym może być osoba po kursie KPP a wykluczono osoby będące ratownikami medycznymi, w odpowiedzi ministerstwa usłyszano, że taki zapis na razie musi zostać – k. 813. Poza tym osoby, które zostały zatrudnione przez oskarżonego M. N., pracowały już wcześniej na kąpieliskach jako ratownicy wodni, zatem miały doświadczenie oraz znały zakresy swoich obowiązków. Oskarżony przygotował regulamin kąpieliska bez numerów alarmowych, ale były one dostępne w pomieszczeniu ratowników, opracował „Ramowy zakres czynności ratowników wodnych przed przystąpieniem do pracy i po zakończeniu pracy” – k. 467, co potwierdził świadek G. P.. Ratownicy wodni przed podpisaniem umowy zostali zapoznani z zakresem obowiązków, regulaminem kąpieliska, znali swoje obowiązki. Jeszcze przed sezonem oskarżony ustalił, iż potrzebnych jest dwóch ratowników na zmianie zgodnie z przepisami, ale dla bezpieczeństwa kąpiących się podjął decyzję o zatrudnieniu po trzech ratowników oraz pomocnika, czyli młodszego ratownika wg stopni WOPR. Żaden z ratowników nie informował oskarżonego o problemach z komunikacją między nimi w trakcie pracy. To oskarżony zwracał im uwagę żeby nie pełnili dyżurów na balkonie – zeznania świadka G. P.. Ratownicy poprosili o dostarczenie parasola słonecznego dla ochrony przed słońcem i został im dowieziony. Jeśli ratownicy zgłaszali braki w wyposażeniu w sprzęt – był im dostarczany. System pracy na kąpielisku miał być wypracowany przez ratowników, rotacja zmian, przerw, w zależności od potrzeb, co potwierdził świadek R. K., T. W. (1) i K. H. (1). Przecież oskarżony nie ma żadnego przygotowania w zakresie ratownictwa wodnego, zatem to zadanie zlecił osobom ku temu przygotowanym, powiększając ich stan osobowy ponad wymagania przewidziane przepisami prawa – zeznania P. B. (2). Zarówno oskarżony jak i G. P. systematycznie przeprowadzali kontrole ratowników zwracając im uwagę na miejsce pełnienie dyżuru, stosowny ubiór – czerwone koszulki, porządek na wodzie i kąpielisku. Sposób kontaktu między ratownikami ustalono, iż będzie on za pośrednictwem telefonów komórkowych, a wykaz numerów był w pomieszczeniu ratowników. Poza tym każdy z ratowników miał gwizdek, więc najszybciej mógłby w ten sposób zaalarmować kolegów, czy zwrócić uwagę kąpiącym się na niewłaściwe zachowanie. Z protokołu przekazania sprzętu – k. 580 – wynika, iż na wyposażeniu kąpieliska była tuba nagłaśniająca, lornetka, tylko jak wynika z zeznań świadków – ratowników wodnych jak i oskarżonego – P. K. – nie była przez nich używana. Oskarżony przyznał, iż nie byłą sporządzona analiza zagrożeń ponieważ nie wiedział, iż ciąży na nim taki obowiązek. Tylko, że zaznaczyć należy, iż sposób wykonania tego obowiązku w żaden sposób nie jest sprecyzowany w przepisach prawa. W artykule 4 ust.1 pkt 1 ustawa o bezpieczeństwie (…) zawarto zapis, iż zapewnienie bezpieczeństwa na obszarach wodnych polega w szczególności na dokonaniu, we współpracy z policją i działającymi na danym terenie podmiotami (…) analizy zagrożeń, w tym identyfikacji miejsc, w których występuje zagrożenie dla bezpieczeństwa osób wykorzystujących obszar wodny do pływania, uprawiania sportu lub rekreacji. Przepis nie wskazuje formy, sposobu, treści, ani czasookresu w jakim należy go sporządzić. Praktykę w zakresie stosowania tych przepisów przedstawił świadek P. B. (2) k. 809v – 811, analizy są przeprowadzane nawet ustnie ze służbami ratowniczymi gminy, powiatu. Jak wynika z wyjaśnień oskarżonego po incydencie podtopienia 21.06.2013r przeprowadził on rozmowę z Komendantem KPP w W. odnośnie analizy tego co się stało i potraktował to jako ustną analizę zagrożeń. Wówczas komendant polecił mu przeprowadzenie rozmowy dyscyplinującej z ratownikami, tak aby wykonywali swoje obowiązki właściwie. Komendant również zaaprobował zwiększenie obsady ratowników na kąpielisku. Konsultowane to było również z P. G. (2) – wykonywał analizę mającą poprawić bezpieczeństwo kąpieliska po tym samym incydencie - zalecił stworzenie dodatkowego toru w strefie dla umiejących pływać, stwierdził iż nie pracował na kąpielisku, które byłoby tak bogato wyposażone w sprzęt ratunkowy. Analziy zagrożeń wykonano w 2014r i kolejnych latach. Świadkowie – J. K. (2) i M. M. (3) – działacze MOPR – wskazali, iż po 1.01.2012r od czasu obowiązywania nowej ustawy o bezpieczeństwie (…) powstało zamieszanie odnośnie interpretacji przepisów – kto z ratowników wodnych może teraz wykonywać te funkcje i czy ma stosowne uprawnienia. W ich ocenie było to prawidłowe i dopuszczalne, uprawnienia ratowników wodnych były przez nich potwierdzane jako obowiązujące również pod rządami nowej ustawy.

Sąd ocenił wyjaśnienia oskarżonego M. N. jako wiarygodne, potwierdzone innymi dowodami, w tym zeznaniami świadków oraz dokumentami. Niewątpliwie do obowiązków oskarżonego należało zorganizowanie zapewnienia bezpieczeństwa osób korzystających z kąpieliska M., które to zadanie wykonał wg oceny: kwalifikacji i doświadczenia zawodowego zgłaszających się ratowników wodnych, zapewnienia większego składu osobowego ratowników niż wymagały tego przepisy, wyposażenia w sprzęt ratownictwa wodnego, również uwzględniając wnioski ratowników, akceptując i sporządzając odpowiednie dokumenty – zakresy czynności ratowników, umowy, ramowy zakres czynności ratowników przed przystąpieniem do pracy i po zakończeniu pracy.

Oskarżony P. K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyjaśnił iż tego dnia zastępował innego ratownika, a jego obecność była tam związana z jednorazową zamianą. Z planu pracy ratowników oraz dziennika wynika, iż oskarżony na tym kąpielisku przed 6.08.2013r pełnił dyżur ośmiokrotnie, natomiast z zapisów dziennika pracy wynika iż był tam dziesięć razy (w dniach: 23.06., 1.07., 2.07., 3.07., 4.07. 15.07., 25.07., 26.07., 4.08, 5.08.). Potwierdził, iż był wówczas młodszym ratownikiem i nie mógł pracować samodzielnie. Przyznał, iż znany był mu jego zakres obowiązków, z którym się zapoznał. Kierownikiem ratowników był R. K. i to on ustalał ich miejsce pracy. Wyjaśnił, iż skończył studia z zakresu ratownictwa medycznego, zaś w 2007r ukończył kurs młodszego ratownika. Zaznaczył, iż R. K. nie informował go, że opuszcza plażę wcześniej, przed zakończeniem dyżury, zaś w momencie jak doszło do utonięcia Ł. S. był zajęty składaniem parasola wspólnie z T. W. (1). W jego ocenie parasol nie był przystosowany do tego, żeby stać w tamtym miejscu – na drewnianym pomoście, ponieważ nie miał betonowej podstawki, a był przymocowany do pomostu rzutką holowniczą. Zdaniem oskarżonego parasol był tak poluzowany, że stwarzał zagrożenie dla kąpiących się. Po odniesieniu parasola, przy czym cały czas jak twierdził oskarżony obserwował kąpiących się, zajął miejsce na balkonie obserwacyjnym, zaś T. W. (1) wrócił do obserwacji strefy skoków. Później, przed godziną 18.00 zaczęli składać sprzęt. Tylko że z nagrania monitoringu jednoznacznie wynika, iż oskarżony znosząc parasol nie obserwował kąpiących się, tylko szedł wspólnie z kolegą do budki ratowników, nie miał wówczas na sobie koszulki ratownika, zaś w wodzie kąpało co najmniej kilkanaście osób. Do tego flaga biała – oznaczająca, że można się kąpać – została zdjęta przed godziną 18.00 i przed tą godziną był składany sprzęt ratowniczy. Nikt w tym czasie nie obserwował tego co dzieje się w strefie dla umiejących pływać. Oskarżony był zajęty wykonywaniem czynności, które miał prawo wykonać dopiero po zamknięciu kąpieliska. Po prostu ratownicy chcieli wcześniej wyjść z pracy, sprzątali przed godziną 18.00, zamiast po zakończeniu swoich obowiązków. To oskarżony wówczas miał za zadanie obserwować ten fragment kąpieliska, a jeśli parasol stwarzał zagrożenie dla kąpiących się, to należało wydać sygnał gwizdkiem, tak żeby kąpiący się opuścili wodę i wówczas przystąpić do czynności. Sam oskarżony przyznał, że podjęcie działań ratowniczych to wskoczenie do wody i skorzystanie z rzutki, a to wyposażenie na kąpielisku było. Były też koła ratownicze, które ratownicy zbierali już przed zakończeniem dyżuru. Oskarżony wyjaśnił, iż nie znał dokumentu o ramowym czasie pracy ratowników.

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego P. K. zmierzają ewidentnie do wyeliminowania jego odpowiedzialności za zarzucany mu czyn, co więcej umniejsza swoje zadania i zakres obowiązków ratownika wodnego. Z samego faktu, że był wówczas tylko pomocnikiem ratownika wodnego – nie mógł samodzielnie pełnić tej funkcji, nie oznacza, że nie miał obowiązku stałego obserwowania kąpiących się w godzinach otwarcia kąpieliska. Z legitymacji MOPR wynika, iż jest ratownikiem wodnym, zatem odbył stosowne szkolenie, zdał egzamin i uzyskał stopień ratownika wodnego. Znał doskonale zakres swojej odpowiedzialności i obowiązków, był już wcześniej na tej plaży, a jeśli nawet byłby tam pierwszy raz to i tak nie mógłby zakończyć pracy przed zamknięciem kąpieliska. Z zapisu monitoringu jednoznacznie wynika jakie czynności wykonywał – zbierał sprzęt, składał i odnosił parasol przed godziną 18.00 i przed zdjęciem flagi. Przecież biała flaga to znak dla kąpiących się że jest na kąpielisku bezpiecznie, że są pod opieką ratowników i cokolwiek by się im stało, są pod ich czujną obserwacją. Tylko że w dniu 06.08.2013r od godziny 17.30 kąpielisko to zamiast być pod kontrolą czterech ratowników, było pod kontrolą jednego i do tego w ograniczonym zakresie. Tłumaczenie oskarżonego, że nie miał odpowiednich kwalifikacji ale został zaangażowany na stanowisko ratownika wodnego, że nie było określonych zmian przez kierownika OSiR, jest niepoważne. To oskarżony złożył ofertę i wziął odpowiedzialność za bezpieczeństwo kąpiących się osób, to ratownicy samodzielnie ustalali zmiany i zakresy obserwacji kąpiących się.

Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie jest jednoznaczny, wynika z zapisów monitoringu, odtworzonego na rozprawie, ze zgromadzonych w aktach dokumentów, potwierdzonych również zeznaniami świadków.

Sąd ocenił opinie dr n. med. J. C. jako rzetelną i wiarygodną, ponieważ biegły ustalił przyczynę zgonu Ł. S. na podstawie sekcji zwłok oraz badań histopatologicznych.

Opinia Laboratorium Kryminalistycznego KWP w O. dotyczy odtworzenia nagrań z kamer monitoringu plaży miejskiej w W. z dnia 06.08.2013r od godziny około 17.30 do 18.15. Z wyodrębnionych obrazów – zdjęć wynika jak przebiegał dyżur poszczególnych ratowników tego dnia, co potwierdzają ich zeznania i wyjaśnienia oskarżonego P. K.. Oskarżony P. K. wspólnie z T. W. (1) odnosił parasol słoneczny, a w tym czasie nie obserwował kąpieliska. Nie obserwował kąpieliska również jak zbierał sprzęt ratunkowy, cały czas był bez koszulki. Sąd zapoznał się z tymi nagraniami na rozprawie, gdzie oskarżony P. K. i M. N. na bieżąco wskazywali i opisywali poszczególne sekwencje. Wyjaśnienia oskarżonych nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do przebiegu zdarzeń z tego dnia.

Opinia biegłej z zakresu ratownictwa wodnego dr I. M. sporządzona w postępowaniu przygotowawczym wskazuje na błędy i uchybienia w :

1)  oznakowaniu kąpieliska – chodziło o oznaczenia na brzegu;

2)  wyposażeniu kąpieliska w sprzęt ratowniczy – łodzi motorowej, złego usytuowania łodzi wiosłowej (o ile ratownicy chcieliby jej użyć), brak żerdzi, niedostateczną ilość rzutek ratunkowych, maszty z kompletami flag powinny być przy każdym stanowisku ratowniczym – tylko że biegła dopiero na rozprawie zapoznała się z wykazem całości sprzętu znajdującego się na kąpielisku, wcześniej nie dysponowała tymi danymi;

3)  nieodpowiednim wyznaczeniu stref dla umiejących i nieumiejących pływać, wydzielenia brodzika niezgodnie z przepisami

4)  zapewnieniu stałej kontroli wyznaczonego obszaru wodnego przez ratowników, którzy nie posiadali zgodnych z przepisami uprawnień;

5)  w zakresie budowy kąpieliska – długości pomostu prostopadłego do linii brzegowej, zabezpieczenia wydzielonego brodzika, braku znaków informacyjnych kąpieliska.

Biegła jednocześnie stwierdziła, iż na kąpielisku (...) zachowano ilościowy standard zabezpieczenia ratowniczego, ale nie był spełniony wymóg co do miejsca pełnienia dyżuru ratowniczego przez członków zespołu. Jeden z ratowników zgodnie z przepisami powinien przebywać na łodzi lub platformie umieszczonej poza strefą dla umiejących pływać. Zgodnie z planem kąpieliska ostatni – najdalej wysunięty w głąb kąpieliska – ratownik, miał swoje stanowisko w strefie kąpieliska a nie poza jego granicą – jak wymaga prawo. Biegła wskazywała na zapisy dziennika pracy ratowników – odnośnie tego kto jest kierownikiem kąpieliska – R. K., ale to nie wynikało z zawartej z nim umowy, czas otwarcia kąpieliska i czas zatrudnienia wynikający z umowy, błędy w dokumentacji. Biegła szczegółowo wymieniła zakres dokumentów jakie każdy z zatrudnionych wówczas ratowników przedstawił wraz z ofertą jego zatrudnienia. Opiniująca oceniła, iż wszyscy ratownicy posiadali wiedzę i umiejętności z zakresu ratownictwa wodnego i technik pływackich, gdyż wszyscy zdobyli stopnie co najmniej młodszego ratownika przed wejściem w życie ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych z dnia 18.08.2011r (k. 350). Zwrócić należy uwagę, iż biegła swoją opinię konsultowała z Departamentem Ratownictwa i Ochrony Ludności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (k. 350 – 351). Jednakże wskazywała na inne uchybienia, które w jej ocenie dyskwalifikowały uprawnienia ratowników w 2013r. Ponadto wskazała, iż przepisy ustawy o bezpieczeństwie osób (…) określają wykaz obowiązków ratownika, ale nie zawierają żadnych zaleceń w zakresie ich realizacji, zatem każdy podmiot – organizator kąpieliska jak i każdy ratownik – może wywiązać się z tych obowiązków w oparciu o własne, opracowane dokumenty czy ustalone algorytmy – normy, zasady postępowania w określonych sytuacjach – dla zapewnienia bezpieczeństwa na wyznaczonym obszarze wodnym. W opinii uzupełniającej wskazała, iż zarządzający nie sporządził analizy zagrożeń stosownie do art. 4 ust. 1 ustawy o bezpieczeństwie osób (…).

Zdaniem Sądu najistotniejszym w tej opinii jest stwierdzenie iż, gdyby ratownicy dostrzegli epizod tonięcia z miejsca gdzie przebywali – platforma do skoków, plaża przy brodziku – każdy z nich byłby w stanie udzielić pomocy tonącemu, co wynika z przeprowadzonego eksperymentu procesowego – k. 355. Ponadto biegła wskazała, iż T. W. (1) i oskarżony P. K. opuścili stanowisko ratownicze przed zakończeniem dyżuru w dniu wypadku. Schodząc z pomostu – znosząc parasol słoneczny – nie byli w stanie realizować podstawowej czynności, do której zobowiązuje ich prawo – obserwowanie wyznaczonego obszaru wodnego, niezwłoczne reagowanie na każdy sygnał wzywania pomocy oraz podejmowania akcji ratowniczej, zapobiegania skutkom zagrożeń – art. 16 pkt 1 ustawy o bezpieczeństwie osób (…). Ratownicy przed zakończeniem dyżuru zdejmowali z kąpieliska sprzęt – koła ratunkowe, zanosili je do pomieszczenia ratowników – co wynika z zapisu monitoringu. Zatem to nie brak sprzętu czy wadliwość oznaczenia kąpieliska była przyczyną utonięcia Ł. S., ale zaniedbanie obowiązków przez ratowników. Nie ma żadnego związku przyczynowego między dostrzeżonymi przez biegłą uchybieniami a zgonem pokrzywdzonego. Swoją opinię biegła powtórzyła równieżż będąc przesłuchiwana na rozprawie k. 838v – 840. Jej zdaniem była możliwość dostrzeżenia tonącego, szczególnie że w okolicy tego wypadku nie było zbyt wielu osób, które by zaciemniały, czy zasłaniały tonącego. Gdyby ratownik uważnie obserwował lustro wody, to dostrzegłby że Ł. S. chowa się pod wodę i za moment znów się wynurza, a to zachowanie powinno wzbudzić reakcję ratownika – skok do wody i wyciągniecie tonącego. Przyznała również, iż analiza zagrożeń nie wiadomo jak powinna wyglądać, a każdy robi ją na własne potrzeby zgodnie z uznaniem. Żaden z przepisów nie nakłada na zarządzającego kąpieliskiem obowiązku wyznaczenia kierownika ratowników, to sami ratownicy ustalają miejsca pracy, sami muszą się co do tego porozumieć, a na zakres ich pracy nie wpływa czy ktoś jest ratownikiem czy młodszym ratownikiem. Wskazała również, że gdyby ratownik ocenił, że parasol stanowi zagrożenie dla kąpiących się (z wyjaśnień oskarżonego P. K. wynika, ze się obluzowała linka mocująca), to powinien go usunąć natychmiast po wcześniejszej ewakuacji osób z zagrożonego obszaru, po skontaktowaniu się z pozostałymi członkami zespołu.

Z opinii Stołecznego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w W. z listopada 2014r wynika, iż kąpielisko M. w ich ocenie jest profesjonalne, bezpieczne, zaś zastosowane rozwiązania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa kąpiącym są nadinterpretacją przepisów prawa. Opiniujący stwierdził, iż umieszczenie pławu koloru żółtego jest niecelowe, ponieważ wprowadza w błąd kąpiących się, nie można korzystać z łodzi motorowej ponieważ jej użycie byłoby niebezpieczne dla kapiących się, zaś umieszczenie łodzi wiosłowej poza strefą dla umiejących pływać jest prawidłowe. P. B. (2) (autor opinii, przesłuchany jako świadek k. 809v - 811) zwrócił uwagę, iż w chwili objęcia kąpieliska M. zlikwidowali oznakowania jakie zarówno były niegodne z rozporządzeniem w sprawie wyposażenia kąpieliska w sprzęt ratunkowy i pomocniczy, ponieważ wprowadzały w błąd kąpiących się oraz ograniczały mobilność ratowników i dostosowania ich pracy do panujących w danej chwili warunków. Zwrócił również uwagę, iż to ratownik ma wykonywać swoje zadania nie tyle w miejscu stanowiska ratowniczego co w miejscu wykonywania zadania, które podyktowane jest panującymi warunkami pogodowymi, a w szczególności natężeniem ruchu osobowego w poszczególnych strefach kąpieliska. To ratownicy wodni posiadają wiedzę i umiejętności z zakresu ratownictwa wodnego mogą właściwie ocenić gdzie, w jakim okresie czasu i w jakiej sile osobowej winna być przeprowadzona obserwacja wyznaczonego obszaru wodnego. Ponadto to umiejętności i praktyka zawodowa ratowników wodnych mogą wyselekcjonować wśród kąpiących się osoby, które nie radzą sobie w wodzie najlepiej – k. 800 – 802. Oczywiście poda warunkiem, że będą obserwować stale osoby kąpiące się, a nie zajmować innymi czynnościami. Świadek podał, iż na miejscu stwierdził przesyt sprzętu ratowniczego, zaś ratownicy powinni pracować w miejscach uzależnionych od natężenia kąpiących się, a te miejsca to nie są stanowiska ratownicze, a ruchome miejsca pracy. Nie zgadzał się z tym, że łódź ratownicza powinna stać na plaży, zaś jej umieszczenie przy południowej platformie było najwłaściwsze, gdyż z tego miejsca można było podjąć najszybsze działania ratownicze w strefie dla umiejących pływać. Świadek kwestionował opinię biegłej I. M., a jako współautor obowiązujących w zakresie przepisów prawa, przedstawił swoje spostrzeżenia na ten temat. Wskazał na lakoniczność zapisów ustawy o bezpieczeństwie osób kąpiących się – choćby w zakresie łączności między ratownikami, przepisów o długości tyczek ratowniczych, faktycznego umiejscowienia stanowiska ratowniczego. Jednoznacznie stwierdził, iż wyposażenie w koła ratunkowe, sprzęt ratowniczy przewyższało wymagania. Jeśliby sprzętu nie było to ratownik nie powinien podjąć pracy. Wskazał, iż wykonywanie analizy zagrożeń kąpieliska jest nielogiczne ponieważ z zasady kąpielisko jest obszarem bezpiecznym. Dodał również, iż był członkiem komisji senackiej i brał udział w tworzeniu poprawek do tej ustawy, a zamysłem było to żeby zobowiązać wójta do dokonania analizy zagrożeń i podjęcia działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa dla osób korzystających z obszarów wodnych. Z jego praktyki zawodowej wynika, iż analiza zagrożeń jest przeprowadzana w formie rozmów lub spotkań ze służbami ratowniczymi. Ustawa nie określa sposobu i formy wykonania tego obowiązku, nie ma żadnej sankcji. Podkreślił, iż każdy ratownik wykonuje te same zadania, które wynikają z ustawy. Sposób rotacji ratowników ustala kierownik ratowników, robi to w formie ustnej. Z opinii Ministra Zdrowia wynika, iż ratownik medyczny może wykonywać działania medyczne w ratownictwie wodnym. Podkreślił, że ratownicy widząc zdarzenie powinni wskoczyć do wody i uratować topiącego się, powinni wykorzystać bojkę SP, choć nie mają takiego obowiązku. Na tym kąpielisku zgodnie z przepisami powinno być minimalnie dwóch ratowników, musi być stała obserwacja lustra wody, a strefę dla umiejących pływać najlepiej widać z wyższego południowego, betonowego pomostu, z boku tej strefy. Zdaniem P. B. (2) utonięcie Ł. S. było klasycznym przypadkiem, ponieważ tonący kilkukrotnie się wynurzał, nie krzyczał, do tego rodzaju zdarzenia są przewidziane określone procedury. Natomiast w zachowaniu oskarżonego M. N. nie było żadnych zaniedbań, które miałyby jakikolwiek związek z utonięciem Ł. S..

Sąd ocenił zeznania świadka P. B. (2) jako wiarygodne i rzetelne. Zauważyć należy, iż od 2014r to właśnie Stołecznemu WOPR zlecono zabezpieczenie kąpieliska M., zatem wiedza o wyposażeniu, o rozmieszczeniu ratowników wynika przede wszystkim z doświadczenia P. B. (2). Wskazał on przede wszystkim na praktykę ratowników wodnych, a nie jedynie na zapisy ustawy i rozporządzeń jak biegła I. M.; wskazał na swoje doświadczenie zawodowe oraz to, że był współautorem zapisów ustaw i rozporządzeń, wskazując cel jaki miał być osiągnięty tymi zapisami, wskazywał na wykładnię funkcjonalną. Poza tym biegła I. M. w momencie sporządzania opinii nie dysponowała całością materiału – nie zapoznała się z danymi odnośnie wyposażenia w cały sprzęt ratowniczy. Rozważania biegłej i P. B. (2) odnośnie tego czy zatrudnieni w sezonie 2013r ratownicy wodni mieli stosowne uprawnienia czy nie, jest zdaniem Sądu bez znaczenia dla odpowiedzialności obu oskarżonych. Ponieważ są to rozważania stricte prawne, tego jak stosować nowe zapisy ustawy o bezpieczeństwie osób kąpiących się w odniesieniu do poprzednio obowiązujących zapisów. Każdy z ratowników zgłaszających się do OSiR w W. legitymował się stosownymi zaświadczeniami o ukończeniu kursów ratownika, z rozróżnieniem stopni, zaświadczeniem o kursie KPP bądź wykształceniem ratownika medycznego. Skoro nawet fachowcy nie są zgodni co do uprawnień ratowników to nie można wymagać od oskarżonego M. N., który jest laikiem w tej dziedzinie, aby podjął jedynie słuszną decyzję. Oskarżony podejmując decyzję kierował się wpisami w dokumentach ratowników oraz ich doświadczeniem zawodowym.

Biegły J. R. sporządził na polecenie Sądu kolejną opinię w tej sprawie, z tymże zastrzegł iż do biegłego nie należy rozstrzygnie zagadnień prawnych oraz ocena faktów. Biegły szczegółowo przeanalizował obowiązujące przepisy prawa zarówno w zakresie m. in. przepisów o samorządzie terytorialnym, ratownictwie medycznym, bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych, systemie oświaty, prawa pracy. Zdaniem biegłego organizacja kąpieliska (...) nie spełnia wymagań wskazanych w ustawie o bezpieczeństwie osób (…) oraz przepisów wykonawczych, ponieważ nastąpiło wcześniejsze uruchomienie kąpieliska w sezonie 2013r – przed terminem wskazanym w uchwale Rady Miejskiej w W., ale jednocześnie przyznał iż zgromadzona w aktach sprawy dokumentacja świadczy o prawidłowym pod względem formalnym powstaniu i uruchomieniu kąpieliska na podstawie prawa budowlanego. Zatem samo kąpielisko wybudowane było zgodnie z przepisami, do tego zastrzeżeń biegły nie miał. Samo otwarcie wcześniej kąpieliska nie miało żadnego związku ze zgonem pokrzywdzonego w dniu 06.08.2013r, ponieważ to było w czasie gdy kąpielisko już zgodnie z uchwałą funkcjonowało. Biegły miał zastrzeżenia co do niewykonania analizy zagrożeń, choć sam przyznał iż jest to przewidywanie ryzyka. Przyznał również, iż ustawa nie precyzuje w jaki sposób miałaby być wykonana analiza zagrożeń – k.897. Biegły polemizował ze stwierdzeniami P. B. (2), cytował wyjaśnienia oskarżonych i przedstawiał swoje poglądy na temat ich wypowiedzi. Cytował również opinię prawną Biura Analiz Sejmowych na temat analizy zagrożeń, opinie odnośnie uprawnień ratowników po zmianie przepisów, tylko że przedmiotem tej sprawy nie są kwestie racji biegłych co do interpretacji przepisów prawa, a kwestia związku przyczynowego między zaistniałym zdarzeniem – zgonem Ł. S. i nie wykonaniem przez oskarżonego M. N. obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa osób na kąpielisku oraz wykonywaniem obowiązków ratownika wodnego przez oskarżonego P. K.. Biegły wyjaśnił kontrowersje w zakresie nadania uprawnień ratownikom wodnych przed 01.01.2012r i później – k. 903 - 905, z czego wynika iż oskarżony M. N. nie zatrudnił osób o odpowiednich kwalifikacjach na stanowisko ratowników wodnych. Tylko, że osoby które zgłosiły się do pracy na kąpielisku legitymowały się odpowiednimi dokumentami WOPR z wpisami o tym że są ratownikami wodnymi bądź młodszymi ratownikami, odbyły szkolenie wg przepisów obowiązujących do 03.07.2012 (k. 903 opinii), miały doświadczenie zawodowe, odbyte kursy KPP lub były ratownikami medycznymi. Każda w opinii biegłych jest skrupulatną oceną przepisów z różnych dziedzin prawa, analizą każdego z dokumentów znajdującego się w aktach sprawy, poparta ich wiedzą w tej wąskiej dziedzinie specjalizacji. Nie sposób zdaniem Sądu wymagać tak specyficznej i szczegółowej wiedzy od oskarżonego M. N. biorąc pod uwagę również tę okoliczności iż w sezonie 2013r były ogromne problemy z zapewnieniem obsługi ratowników wodnych – zeznania świadka S. C..

Odnośnie organizacji pracy ratowników biegły J. R. stwierdził, iż wyznaczenie i zatwierdzenie stanowisk powinno nastąpić każdego dnia przed podjęciem służby ratowniczej, bowiem związane jest z powierzeniem odpowiedzialności za określony sektor, konkretnym osobom w określonych godzinach. Biegły wskazał na braki w wyposażeniu sprzętowym kąpieliska w zakresie ratownictwa wodnego – żerdzi ratunkowych – tylko nie wskazuje, iż miałoby to wpływ na prowadzenie potencjalnej akcji ratowniczej wobec tonącego Ł. S. (zeznania biegłego k. 1040). Zadaniem Sądu nie jest dociekanie czy żerdzie ratunkowe to bosaki o długości 1,80 m, które były na wyposażeniu kąpieliska, i czy byłyby wystarczające do uratowania tonącego. Rozporządzenie z dnia 27.02.2012r dotyczące wyposażenia kąpieliska w sprzęt przewiduje dwie żerdzie ratunkowe posiadających pomosty stałe lub pływające - §2 ust. 1 pkt 4 (Dz. U. z 2012r poz. 261), a nie przewiduje bosaków. Przede wszystkim oskarżony P. K. nie był w miejscu, w którym miał pełnić dyżur i nie obserwował kąpieliska. Przecież gdyby obserwował kąpiących się, to miałby możliwość dostrzeżenia tonącego, i wówczas mógłby wskoczyć do wody, i uratować Ł. S.. Proces tonięcia zaczął się około godz. 17.30 i zakończył o 17.32, a w tym czasie oskarżony P. K. zajęty był składaniem i odniesieniem parasola słonecznego, zbieraniem sprzętu wspólnie z T. W. (1), R. K. nie było już na plaży, a K. H. (1) pilnował dzieci przy brodziku. Tej okoliczności żaden z biegłych nie kwestionuje, jest to widoczne na nagraniu z monitoringu, gdzie tonięcie Ł. S. jest zarejestrowane. J. R. wskazuje jeszcze na to, że w tym czasie na kąpieliska przyszła duża około 60 grupa osób – zorganizowane kolonie, nie było już R. K., zatem tym bardziej pozostali ratownicy powinni zintensyfikować obserwację, a nie przerywać ją przez wykonywanie innych czynności k. 996. Biegły zauważa, że w tej sytuacji dwóch ratowników nie powinno przebywać jednocześnie w jednym miejscu kąpieliska – na pomoście pływającym, a zająć stanowiska najbardziej dogodne do obserwacji akwenu kąpieliska i przebywających tam osób. Biegły stwierdził, iż nie było przeszkód prawnych aby zatrudniać ratowników na podstawie umów cywilno – prawnych k. 1040.

Istotnym dowodem w tej sprawie są również zeznania świadka – S. C., wieloletniego członka Ochotniczego Pogotowia Wodnego WOPR, który jest również instruktorem ratownictwa wodnego od 1965r. Przedstawił od strony praktyka to jak zmieniła sie sytuacja w zakresie uprawnień ratowników wodnych uzyskanych do 01.01.2011r i późniejszych wątpliwości interpretacji nowych przepisów, a w szczególności przepisów przejściowych. Wskazał na braki kadrowe ratowników wodnych, problemy odnośnie ich szkolenia po 2012r – zmianie rozporządzenia dot. szkolenia ratowników wodnych. Szczegółowo opisał powstałe wówczas problemy i ich wpływ na obsadę kąpielisk co do ratowników. Zaznaczyć należy, iż jego zeznania są dowodem na ówczesną praktykę, próbę rozwiązania problemu z brakiem kadry oraz wątpliwościami co do stosowania przepisów prawa. Zdaniem Sądu ma to niebagatelne znaczenie w zakresie zarzutu stawianego oskarżonym, ponieważ wynika z nich iż oskarżony P. K. mógł pracować jako ratownik wodny w 2013r, zaś oskarżony M. N. mógł go zaangażować. Co więcej, świadek wskazał, iż nie ma sytuacji gdy ratownik wodny może zaniechać obserwacji wody, nie może odwrócić uwagi od kąpieliska, ma obserwować i niezwłocznie reagować.

Problem z zabezpieczeniem kąpieliska w ratowników wodnych w 2013r potwierdził również dyrektor MOPR – J. S.. Podał również, iż był uczestnikiem prac podkomisji sejmowej i założenie ustawy o bezpieczeństwie (…) było takie, ze wszystko należy zacząć od nowa – szkolenia i zdobywanie uprawnień ratownika wodnego, tylko że na sezon 2013r należało zapewnić bezpieczeństwo osób kąpiących się i zatrudnić ratowników wodnych, którzy swoje uprawnienia uzyskali wcześniej.

Świadek P. G. (2) – ratownik wodny od 17 lat, który zapoznał się z monitoringiem z dnia 6.08.2013r i który był konsultantem nieformalnym na prośbę G. P. po incydencie utonięcia z czerwca 2013r, jednoznacznie ocenił, iż główną przyczyną utonięcia Ł. S. było zaniedbanie ratowników: jeden z ratowników nie był na swoim stanowisku pracy, pozostali dwaj składali parasol, czego robić nie powinni, a czwarty zajęty był pilnowaniem kolonii, choć tego robić nie powinien. Kolonia powinna mieć ze sobą swojego ratownika. W jego ocenie Ł. S. nie powinien pływać w strefie dla umiejących pływać, bo pływał bardzo słabo. Sądowi z urzędu wiadomym jest, iż P. G. (2) jest instruktorem nauki pływania, ale fakt iż ocenił on nisko umiejętności pływacie pokrzywdzonego, nie zwalnia ratownika od obowiązku udzielenia pomocy osobie, która tonie.

Świadek G. P. przedstawił szczegółowo jak wyglądał proces zatrudniania ratowników wodnych na sezon letni 2013r, poza tym podał iż ma stopień ratownika młodszego, zatem dysponuje wiedzą w tym zakresie. Z jego zeznań wynika, iż uprawnienia ratowników wodnych były weryfikowane również pod kątem posiadania przez nich kursu KPP – kurs pierwszej pomocy, co potwierdza zestawienie k. 582. Jeśli kandydat nie miał takiego kursu, ale był ratownikiem medycznym, to taka informacja była brana pod uwagę. Decyzję o zatrudnieniu podjęto na podstawie wpisów w książeczka i zaświadczeniach o przebytych kursach. Przed zatrudnieniem ratowników było spotkanie organizacyjne, omawiano wszystkie kwestie związane z pracą na plaży, ramowy zakres czynności ratowników (…). Po tym jak w lipcu 2013r doszło do podtopienia jednej osoby G. P. skonsultował się z własnej inicjatywy w P. G. (2) – ratownikiem MOPR, który zasugerował umieszczenie dodatkowej liny przed falochronem, co zostało zrobione. M. N. zwracał uwagę ratownikom, żeby nie pełnili służby z balkonu. To ratownicy mieli zorganizować rozmieszczenie sprzętu ratowniczego i medycznego, a G. P. miał im tylko pomóc.

Świadek T. W. (1) podał, iż wcześniej już pracował na tym kąpielisku. Z jego zeznań wynika, iż każdego dnia ratownicy zajmowali jakieś miejsca, stali tam a po jakimś czasie się zmieniali. Rozstawienie ratowników wynikało z planu pracy. Przyznał, iż komunikowali się między sobą za pomocą telefonów komórkowych i było to wystarczające. Nie zaprzeczał, iż w czasie gdy tonął Ł. S. on wspólnie z P. K. składali parasol słoneczny, bo był słabo zamocowany. Przyznał również, iż jeśli zgłaszali braki sprzętu oskarżonemu M. N., to go otrzymywali.

Świadek A. K. (1) potwierdziła wyjaśnienia oskarżonego M. N. odnośnie procedury zatrudnienia ratowników wodnych w 2013r, tego, że to on podejmował ostatecznie decyzje o ich zatrudnieniu, weryfikacji ofert. Wskazała, iż mieli problem z zatrudnieniem ratowników, była za mało ofert, dlatego zdecydowano o zatrudnieniu również młodszych ratowników. Podała, iż wcześniej można było zatrudniać młodszych ratowników samodzielnie, a po zamianie przepisów w 2012r, zostało to wykluczone. Również wprowadzono wymóg kursu KPP. Podała, iż oskarżony M. N. oraz G. P. zastanawiali się nad interpretacją przepisów, czy oferenci spełniali wymogi posiadania kursu KPP. Zastanawiali się czy wystarczające jest to, iż posiada on uprawnienia ratownika medycznego. Treść umowy ratowników, zakres obowiązków akceptował oskarżony M. N., choć fizycznie sporządzała je A. K. (1).

Świadkowie: A. K. (2), M. G., W. P., J. K. (1) opisali przebieg zdarzeń z dnia 6.08.2013r od momentu kiedy spotkali się z Ł. S. i wyjazdu na plażę M.. Świadkowie opisali swoje wspomnienia z momentu kiedy ostatni raz widzieli się z pokrzywdzonym. Ich zeznania potwierdza zapis monitoringu, zresztą żadne z nich nie było świadkiem jego śmierci.

Świadek R. K. zapewniał, że każdy z ratowników miał swój własny zakres obowiązków, stanowiska ich pracy były wyznaczone na środku kąpieliska i na pomoście pływającym, na budce ratowniczej, na wieżyczce, a zmieniali się według własnych potrzeb. Na każdym z tych stanowisk ktoś z ratowników musiał być. Wśród nich był też tzw. ratownik lotny, czyli miał za zadanie chodzić po kąpielisku i obserwować kąpiących się. Potwierdził, iż na kąpielisko przyjeżdżał G. P. i oskarżony M. N., kontrolowali ratowników i sprzęt. Nie uwzględnili jego wniosku o zakup dodatkowej liny celem zwiększenia bezpieczeństwa na kąpielisku.

Świadkowie – P. B. (1) i K. B. (2) – opisali te okoliczności związane z organizacją pracy ratowników, wyposażeniem w sprzęt ratunkowy, które były już wcześniej ustalone, a w dniu wypadku nie byli na kąpielisku M.. Faktycznie oskarżony P. K. zamienił się na dyżur z P. B. (1) w dniu 06.08.2013r, choć wcześniej już był na tym kąpielisku.

Oceniając zeznania wszystkich świadków Sąd doszedł do wniosku, iż są one wiarygodne. Każdy ze świadków opisuje swój związek z wydarzeniami związanymi pośrednio i bezpośrednio z zarzutami stawianymi oskarżonym. Żaden ze świadków nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy, nawet R. K.. Zeznania świadków się potwierdzają i wzajemnie uzupełniają np. G. P. i P. G. (2), osób, które były obecne na plaży wspólnie z Ł. S.. Zeznania te korespondują również z wyjaśnieniami oskarżonych. Każdy z ratowników wodnych zatrudniony w sezonie 2013r przez oskarżonego M. N. opisywał jak przebiegała rekrutacja, jakie mieli zadania, za co byli odpowiedzialni i jak przebiegała ich praca.

Reasumując przestawione powyżej dowody Sąd doszedł do przekonania, iż oskarżonemu M. N. nie można przypisać sprawstwa zarzucanego mu czynu, który miałby polegać na tym, że:

W okresie od 14 czerwca 2013 roku do 31 sierpnia 2013 roku w W. zajmując stanowisko Kierownika Ośrodka Sportu i Rekreacji w W., będącego jednostką organizacyjną Gminy W., do zadań której zgodnie z powierzeniem Burmistrza W. z dnia 14 lipca 2011 roku należały organizacja i zarządzanie kąpieliskiem (...), nie dopełnił podstawowych obowiązków wskazanych w ustawie z dnia 18 sierpnia 2011 roku o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych /Dz. U. Nr 208, poz. 1240/ oraz przepisach wykonawczych w zakresie dotyczącym zapewnienia bezpieczeństwa osób kąpiących się na tym obiekcie, w tym:

- w zakresie zatrudnienia i organizacji pracy zespołu ratowniczego poprzez zapewnienie stałej kontroli wyznaczonego obszaru wodnego przez ratowników nie posiadających zgodnych z przepisami uprawnień, nie uregulowanie zakresu ich obowiązków wynikających z przebywania na danym stanowisku, miejsc i sposobu pełnienia dyżurów ratowniczych, schematów zmian, procedur obejmowania i kończenia dyżuru oraz przejmowania i zdawania nadzoru ratowniczego nad grupami zorganizowanymi, nie realizowanie kontroli i nadzoru nad zespołem w zakresie prawidłowości wykonywania obowiązków ratowniczych,

- w zakresie organizacji i oznakowania kąpieliska poprzez nie dokonanie we współpracy z policją i działającymi na danym terenie podmiotami uprawnionymi do wykonywania ratownictwa wodnego analizy zagrożeń, w tym identyfikacji miejsc, w których występuje zagrożenie dla bezpieczeństwa osób wykorzystujących obszar wodny, nieodpowiednie wyznaczenie strefy dla umiejących i niemiejących pływać oraz brodzika dla dzieci, sporządzenie regulaminu ogólnikowo informującego o zasadach i ograniczeniach w korzystaniu kąpieliska, bez określenia sposobu powiadamiania o wypadkach wraz z numerami alarmowymi,

- w zakresie wyposażenia kąpieliska poprzez nie zapewnienie wymaganego prawem wyposażenia kąpieliska w sprzęt ratunkowy, pomocniczy, urządzenia sygnalizacyjne i ostrzegawcze i pozostawienie do dyspozycji ratowników jedynie wybranych elementów obligatoryjnego wyposażenia czym nieumyślnie naraził osoby korzystające z kąpieliska na bezpośrednie bezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu a nadto nieumyślnie spowodował w dniu 6 sierpnia 2013 roku śmierć Ł. S., który tracąc zdolność do samodzielnego pływania utonął w strefie dla osób umiejących pływać, nie uzyskując możliwej do udzielenia mu skutecznej pomocy ratowniczej ze strony osób zobowiązanych do zabezpieczenia ratowniczego kąpieliska, przy czym skutek ten powinien był i mógł przewidzieć,

tj. o czyn z art. 155 kk w zb. z art. 160 §2 i 3 kk w zw. z art. 11 §2 kk

K. H. (1), T. W. (1) i P. K. mieli uprawnienia do pracy na kąpielisku, co wynika z informacji Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w B. k. 233, legitymacje k. 36, 32. Z tymże osoby te nie mogły pracować samodzielnie. Na szkoleniach młodszych ratowników m.in. przekazywano im wiedzę odnośnie podstawowych obowiązków ratownika WOPR na pływalniach, parkach wodnych i kąpieliskach oraz podstawowe wiadomości z zakresu organizacji pracy i kąpieliska (k. 235). Z tymże oskarżony P. K. jako ratownik WOPR miał również wykłady z zakresu organizacji pracy i budowy kąpielisk – k. 240. Oskarżony M. N. nie był w stanie ocenić czy posiadane przez oskarżonego P. K. i inne osoby, które zgłosiły się do pracy w sezonie 2013r. miały stosowne uprawnienia zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie osób (..). Każdy z nich legitymował się stosownymi, wystarczającymi w ocenie oskarżonego uprawnieniami. Każdy miał legitymację WOPR i wpis o tym czy jest ratownikiem wodnym. Biegli, którzy wydawali opinie nie są zgodni co do zakresu ich uprawnień, a każdy z niech jest specjalistą i dysponuje nieporównywalnie większa wiedza, doświadczeniem zawodowym w tej wąskiej dziedzinie. Nie można wymagać od oskarżonego M. N. by dysponował tak specjalistyczną wiedzą. Przecież ratownicy odpowiedzieli na zamieszczoną ofertę, przestawili dokumenty, odbyli stosowne kursy, wcześniej pracowali w innych miejscach więc doskonale zdawali sobie sprawę z wagi swojej odpowiedzialności i obowiązków. Nawet podstawowe szkolenie obejmuje fundamentalny obowiązek ratownika – obserwację obszaru wodnego. Bez obserwacji obszaru, bez ustalenia między sobą zakresu czynności nie może być mowy o prawidłowym wykonywaniu obowiązków przez ratowników. Skoro każdy z ratowników zdał stosowny egzamin, zatem przyswoił określoną wiedzę i zakres swojej odpowiedzialności. Nie sposób przenosić odpowiedzialności na oskarżonego M. N. w sytuacji gdy to ewidentne zaniedbanie ze strony ratowników wodnych doprowadziło do śmierci Ł. S.. To, czy na tym kąpielisku byłoby więcej, czy mniej sprzętu, czy ratownicy zatrudnieni byliby na umowę o pracę a nie zlecenie, czy mieliby ustalone godziny i strefy zmiana, nie ma żadnego znaczenia wobec śmierci Ł. S.. Przecież oskarżony P. K. nie zastosował się nawet do tak prostego polecenia jak to, że ratownik powinien być na kąpielisku w czerwonej koszulce, po to żeby był widoczny. Ratownicy bez dodatkowego sprzętu uratowali co najmniej dwie osoby, a przecież nigdzie nie ma wzmianki by informowali kogokolwiek o brakach w wyposażeniu. Na wyposażeniu kąpieliska była tuba akustyczna i lornetka, tylko ze żadne z ratowników z niej nie korzystał. Każdy z biegłych wskazuje na ewidentny błąd ratownika – brak obserwacji obszaru wodnego, opuszczenie stanowiska przed czasem i podjecie czynności, które można było wykonać dopiero po zamknięciu kąpieliska – zebranie sprzętu, odniesienie parasola. Przecież oskarżony wykonywał te wszystkie czynności jeszcze kiedy na maszcie była białą flaga – znak, że kąpielisko jest pod ochroną ratowników. To czy ratownicy mieli kurs KPP (kurs pierwszej pomocy) jest bez znaczenia ponieważ nie przeszkadzało im to w udzielaniu pomocy medycznej, ratunkowej wobec plażowiczów. Przecież ratownicy udzielali pomocy tonącym, poszkodowanym – w zakresie zranień, skaleczeń, oparzeń, mieli wystarczający sprzęt ratunkowy i medyczny – wynika z zapisów w dzienniku pracy ratowników. Czasokres czynu zarzucanego oskarżonemu M. N. obejmuje również czas do 31.08.2013r, tylko że w tym czasie już nic się nie wydarzyło na kąpielisku.

Sąd przyjął, iż oskarżony P. K. jest winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, którego dopuścił się z winy nieumyślnej, natomiast opuścił swoje stanowisko umyślnie. Należy jednocześnie zwrócić uwagę na niekonsekwencję prokuratora albowiem zarzuca oskarżonemu M. N., że zatrudnił osoby bez stosownych kwalifikacji, zaś wobec oskarżonego P. K. stwierdza, iż stosowne kwalifikacje ratownika wodnego posiadał.

Dnia 6 sierpnia 2013r oskarżony P. K. powinien był stać najbliżej miejsca, gdzie utonął Ł. S. i miał obowiązek obserwować to miejsce. Osób kąpiących się w tym czasie, około godziny 17.30 było co najmniej kilkanaście zatem są one również pokrzywdzone. Nie stoi na przeszkodzie przypisanie oskarżonemu narażenia na niebezpieczeństwo innych pokrzywdzonych, mimo że nie zostały imiennie zidentyfikowane. Osoby te są widoczne na nagraniu z monitoringu, są na plaży, kąpią się w wodzie na bezpiecznym w ich odczuciu kąpielisku. Oskarżony P. K. nie był po raz pierwszy na tym obiekcie, miał już wcześniej wyznaczone dyżury, zatem zdawała sobie sprawę z tego jak jest urządzone to kąpielisko i w jaki sprzęt jest wyposażone. Współpracował wcześniej z ratownikami i między sobą sami ustalali zakres obserwacji, przerwy, miejsc pracy. Rozmieszczenie ratowników, wyznaczenie stref nadzoru należało do nich samych, to ratownicy mają szczegółową wiedzę z tego zakresu, skoro podejmują się tych zadań. Potwierdził to K. H. (1) w swoich zeznaniach, opisując jak wyglądała współpraca między nimi i podział stanowisk, z których obserwowali teren kąpieliska. Z k. 36 akt (kserokopia legitymacji MOPR P. K.) wynika, iż po kursie odbytym w okresie od 02.04.2013r do 15.04.2013r uzyskał stopień ratownika wodnego, co potwierdził instruktor M. M. (4) i J. K. (3). Z samego faktu, iż są to wewnętrzne stopnie MOPR nie można wyprowadzić wniosku, że oskarżony nie miał stosownego przygotowania do wykonywania pracy ratownika wodnego. Sama wewnętrzna klasyfikacja stopni nie wskazuje, że nie mógł wykonywać zadań z zakresu ratownictwa wodnego, na co się zresztą sam zdecydował.

Z opinii każdego z biegłych wynika, że ratownicy dopuścili się wówczas rażących zaniedbań – zaniechali stałej obserwacji obszaru wodnego, zajmując się czynnościami, które mogli wykonać dopiero po zamknięciu kąpieliska.

Przecież gdyby nawet był ustalony regulamin pracy ratowników to i tak na nic by się zdał w sytuacji gdy R. K. wcześniej, samowolnie opuścił miejsce pracy. Forma zatrudnienia – umowa o pracę czy umowę zlecenie, również nie ma znaczenia dla odpowiedzialności karnej ratownika. Z każdą z umów związane są określone konsekwencje – finansowe, podatkowe, uprawnienia osób zatrudnionych, ale to nie zwalnia ratownika z obowiązku obserwacji obszaru wodnego.

Odpowiedzialności karnej za popełnienie czynu kwalifikowanego z art. 155 kk podlega ten, kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka.

Odpowiedzialności karnej z art. 160 §2 i §3kk podlega ten, kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, a sprawca działa nieumyślnie.

Dobrem chronionym przepisami art. 155kk i art. 160 §1 – 3kk jest życie i zdrowie człowieka.

W wyroku z dnia 01.04.2008r Sąd Najwyższy stwierdził, iż warunkiem odpowiedzialności karnej lekarza – gwaranta z art. 160§2 i §3kk jest obiektywne przypisanie mu skutku należącego do znamion strony przedmiotowej objętego tym przepisem przestępstwa. Warunek ten będzie spełniony, gdy zostanie ustalone, że pożądane zachowanie alternatywne, stanowiące realizację ciążącego na lekarzu obowiązku, zapobiegłoby narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – sygn. akt IVK 381/07 – publ. OSNKW 2008 nr 7 poz. 56, Legalis nr 102266. Odnosząc to stanowisko na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, iż wobec oskarżonego M. N. gdyby wykonał te czynności, które wymienia w akie oskarżenia prokurator to i tak doszłoby do utonięcia Ł. S., ponieważ ratownicy nie wykonywali swojego podstawowego obowiązku – nie obserwowali obszaru wodnego. Odnośnie innych dni poza 6.08.2013r to zauważyć należy, iż ratownicy wodni doskonale wywiązywali się ze swoich obowiązków udzielając pomocy kąpiącym się, ratując im życie w przypadku podtopień, wykonując skuteczne akcie ratownicze przy czym kąpielisko było zorganizowane tak samo, wyposażone w ten sam sprzęt i obsługiwane przez tych samych ratowników, w różnym składzie osobowym. Natomiast gdyby gwarant – oskarżony P. K. wykonywał swoje obowiązki prawidłowo, zachowywał się tak jak nakazują mu przepisy, zobowiązania których sam się podjął, to wówczas nie doszłoby do śmierci Ł. S.. Oskarżony P. K. był zajęty zupełnie innymi czynnościami niż stała obserwacja akwenu i osób kąpiących się. Tylko i wyłącznie obserwacja obszaru wodnego pozwalałaby na uratowanie życia pokrzywdzonego, a przynajmniej na podjecie akcji ratunkowej. Kolejne dywagacje czy byłaby ona skuteczna czy nie są poza zarzutami stawianymi oskarżonym.

W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 19.01.2011r stwierdził, iż zakres obowiązków ciążących na gwarancie (art. 160 § 2 KK) musi być definiowany w odniesieniu do tego momentu czasowego, w którym on działa, w oparciu o wtedy dostępne mu informacje o okolicznościach stanu faktycznego. W odniesieniu do tego momentu formułowane powinny być wnioski co do zakresu realizacji tychże obowiązków i niebezpieczeństw, które wynikać mogą z ich zaniechania – sygn. akt IVKK 356/10. Niewątpliwie oskarżony P. K. wiedział co należy do jego obowiązków, jaka ciąży na nim odpowiedzialność, jak powinien zachowywać się jako ratownik na kąpielisku. Natomiast oskarżony M. N. w momencie zatrudnienia ratowników wodnych, zapewnienia im sprzętu wodnego i sanitarnego, przyjął iż wykonał swoje obowiązki w tym zakresie. Powierzył zadania wyspecjalizowanym ludziom, oceniając ich kwalifikacje jako wystarczające, co dodatkowo potwierdziły incydenty z dni – 22.06., 5.07., 31.07 – kiedy to ratownicy udzielili pomocy topiącym się ludziom, więc pozostawał w przekonaniu na tamten czas, że wszystko jest w porządku. Przecież gdyby nie śmierć Ł. S. nikt by nie zajmował się kontrolowaniem sposobu zatrudnienia ratowników, nikt by nie kontrolował wyposażenia w sprzęt kąpieliska, wyznaczaniem stref ratowników, oznaczeń na kąpielisku. Dopiero śmierć Ł. S. zainicjowała kontrole, opinie biegłych, porównywanie przepisów, postępowanie karne. W postanowieniu z dnia 26.01.2016r Sąd Najwyższy stwierdził, iż przepis art. 160 § 2 KK chroni życie i zdrowie człowieka na etapie poprzedzającym naruszenie tych dóbr. Jest to przestępstwo skutkowe, do przyjęcia odpowiedzialności konieczne jest zatem zaistnienie skutku w postaci obiektywnie istniejącego potencjału niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Narażenie na to niebezpieczeństwo ma mieć charakter konkretny. Ustawodawca wymaga, aby było to niebezpieczeństwo bezpośrednie. Bezpośredniość tę rozumieć należy bądź jako nieuchronne następstwo dalszego niebezpiecznego dla życia lub zdrowia rozwoju sytuacji, bądź jako wysokie prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Jest to kategoria ocenna, zależna od konkretnych okoliczności danej sprawy. Bezpośrednie niebezpieczeństwo nie może być przy tym utożsamiane z potencjalnym ryzykiem wystąpienia skutków w postaci utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – sygn. akt VKK 342/15. Zdaniem Sądu to narażenie na potencjalne nastąpienie skutku wystąpiło jedynie w dniu 06.08.2013r, a jego sprawcą był oskarżony P. K. w momencie gdy przestał obserwować kąpiących się, samowolnie opuszczając swoje stanowisko. Pokrzywdzonymi byli wszyscy ci, którzy wówczas znajdowali się na plaży M., nie tylko Ł. S.. Z samego faktu, iż nie można tych osób zidentyfikować imiennie nie można wyprowadzić wniosku, że nikt inny nie został narażony na niebezpieczeństwo. Wystarczy zapoznać się z monitoringiem, gdzie widocznych jest co najmniej kilkanaście osób.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14.12.2005r stwierdził, że z art. 160 § 3 KK odpowiada ten, kto sprowadza jedynie nieumyślne bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś ten, kto poprzez swoje nieumyślne zachowanie powoduje już śmierć człowieka albo ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby, ponosi odpowiedzialność z art. 155 lub 156 § 2 KK – sygn. akt VKK 175/05. Tylko że stan faktyczny w tej sprawie jest inny i zdaniem Sądu uzasadnia przyjęcie kwalifikacji z art. 160§2 i §3kk w zb. z art. 155kk w zw. z art. 11§2kk ponieważ pokrzywdzonym w tej sprawie jest nie tylko Ł. S., ale również inne osoby przebywające w tym dniu na kąpielisku.

Natomiast do przyjęcia odpowiedzialności z art. 155 kk dochodzi jedynie wtedy, gdy śmierć człowieka jest niezamierzonym następstwem działania sprawcy, w rozumieniu art. 9 § 2 KK, polegającym na niezachowaniu przeciętnego obowiązku ostrożności w sytuacji, w której na podstawie normalnej zdolności przewidywania i ogólnego obowiązku dbałości o życie ludzkie lub przewidywania skutków własnych działań można wymagać od człowieka, aby nie dopuścił do nastąpienia przestępnego skutku – wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 lutego 2001r – sygn. akt II Aka 276/00. Oskarżony P. K. nie chciał spowodować śmierci pokrzywdzonego, ale na skutek niezachowania przez oskarżonego ostrożności wymaganej od niego jako gwaranta w danych okolicznościach, doszło do śmierci Ł. S.. Natomiast oskarżony M. N. nie miał żadnego związku ze śmiercią pokrzywdzonego. Pomiędzy czynem sprawcy a wywołanym skutkiem musi zachodzić związek przyczynowy – wyrok SN z 25.02.2003r WA 4/03, OSNKW 2003, nr 1 poz. 403. Pomiędzy zachowaniem oskarżonego M. N. a skutkiem w postaci śmierci Ł. S. nie zachodzi żaden związek przyczynowy, oskarżony nie wyznaczał stref gdzie ratownicy mieliby obserwować kąpielisko, to zależało od sytuacji i uzgodnień miedzy nimi, ratownicy korzystali ze sprzętu ratowniczego jaki był dostępny i nie zgłaszali uwag, zresztą tego dnia nie korzystali z żadnego sprzętu, mieli za zadanie tak rozdzielić między siebie obowiązki aby stale i nieprzerwanie obserwować obszar wodny, mieli ku temu stosowne kwalifikacji i wcześniej już udzielali pomocy innym tonącym osobom. Należy odpowiedzieć na pytanie czy gdyby tych uchybień nie było to czy doszłoby do utonięcia Ł. S.? Zdaniem Sądu tak, ponieważ ratownik P. K. nie dopełnił swoich podstawowych obowiązków bez względu na to jakim sprzętem dysponował, jak miałby wyznaczone strefy dyżurów, jak byłoby oznaczone kąpielisko i jakie uprawnienia wg nowych przepisów by posiadał.

Zdaniem Sądu oskarżonego M. N. należało uniewinnić od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Zdaniem Sądu czyn, którego dopuścił się oskarżony P. K. jest czynem o wysokim stopniu społecznej szkodliwości, ponieważ swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem doprowadził do śmierci Ł. S., nie wypełniał obowiązków wobec innych kąpiących się tego dnia ludzi, nie zapewnił im bezpieczeństwa w momencie kiedy odstąpił od obserwacji kąpieliska. Nie bez znaczenia jest również to, iż skutek ten powstał nieumyślnie.

Wymierzając oskarżonemu P. K. karę jednego roku pozbawienia wolności wraz z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby Sąd miał na względzie to, że oskarżony nie był dotychczas karany, stopień społecznej szkodliwości czynu oraz zakres spowodowanych skutków. Zdaniem Sądu kara o charakterze wolnościowym spełni cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec oskarżonego oraz cele prewencji ogólnej. Sąd ma świadomość tego, że skazanie za to przestępstwo pozbawi oskarżonego pracy w wojsku ale późniejsze jego wybory zawodowe nie mogą rzutować na to, co wydarzyło się w 6.08.2013r. Nie sposób przyjąć, iż czyn ten jest o znikomym stopniu społecznej szkodliwości skoro nie żyje człowiek na skutek niefrasobliwości oskarżonego. Sąd zastosował wobec oskarżonego normę art. 4§1kk ponieważ obecnie należałoby orzec wobec niego obowiązki przewidziane w art. 72§1kk.

Sąd uwzględnił wniosek złożony w trybie art. 46§2kk odnośnie nawiązki na rzecz oskarżycieli posiłkowych w kwocie 10.000zł. Jest to należność, która niewątpliwie nie zrekompensuje straty dziecka, Sąd wziął jednak pod uwagę okoliczności śmierci ich syna, a także to że oskarżony w ogóle nie poczuwał się do odpowiedzialności za swoje zachowanie. Środek kompensacyjny ma również spełnić funkcję wychowawczą wobec oskarżonego i stanowić dla niego dolegliwość, wyczulając na wyrządzoną krzywdę.

Sąd na podstawie art. 618§1 pkt 11 kpk zasądził na rzecz adw. W. O. stosowne wynagrodzenie, uwzględniając nakład pracy obrońcy oraz obecność na terminach rozpraw. Obrońca uczestniczył w ponownym rozpoznaniu sprawy, zaś należnemu mu wynagrodzenia za postępowanie przed Sądem Okręgowym zostało już wypłacone. Sąd uwzględnił również zwrot kosztów dojazdu.

Kosztami postępowania w zakresie oskarżonego M. N. Sąd obciążył Skarb Państwa – art. 632 pkt 2 kpk.

Natomiast koszty postępowania, którymi Sąd obciążył oskarżonego P. K. są to należności: 1/3 kosztów postępowania przygotowawczego, ½ kosztów z rozpoznania I instancji łącznie z kosztami sporządzenia opinii biegłych, koszty żądanych danych o karalności oskarżonego, ½ kosztów stawiennictwa świadków przy II rozpoznaniu sprawy (postanowienia k. 1283, 1337, 1338, 1339, 1372, 1373, 1374) oraz opłata sądowa w wysokości 180zł. Sąd omyłkowo nie obciążył oskarżonego również zwrotem kosztów wynagrodzenia ustanowionego obrońcy z urzędu, ponieważ obecna sytuacja materialna oskarżonego pozwala na uiszczenie stosownych należności.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowych nie złożyła wniosku o zasądzenie od oskarżonych zwrotu kosztów wynagrodzenia, nie przedstawiła też żadnego spisu kosztów.