Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 253/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Grajdura (sprawozdawca)

Sędziowie:

SSO Mariusz Sadecki

SSR (del.) Anna Chmielarz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2017 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa Handlowo - Usługowego (...) Spółki z o.o. z siedzibą w B.

przeciwko (...) Szkole (...) w T.

przy udziale interwenienta ubocznego (...) S.A. z siedzibą w P.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej oraz interwenienta ubocznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie

z dnia 22 marca 2017 r., sygn. akt I C 383/17

1.  oddala obie apelacje;

2.  zasądza od strony pozwanej (...) Szkoły (...)
w T. na rzecz strony powodowej Przedsiębiorstwa Handlowo - Usługowego (...) Spółki z o.o. z siedzibą w B. kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  zasądza od interwenienta ubocznego (...) S.A. z siedzibą w P. na rzecz strony powodowej Przedsiębiorstwa Handlowo – Usługowego (...) Spółki z o.o. z siedzibą w B. kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 253/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 19 października 2017 r.

Strona powodowa Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe (...) spółka z o.o. z siedzibą w B. w pozwie skierowanym przeciwko (...) Szkole (...) w T. z siedzibą w T. domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 38 042,42 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu.

Na uzasadnienie pozwu strona powodowa podniosła, iż w dniu 14 stycznia 2011 r. zawarła z (...) S.A. w T. umowę o roboty budowlane, przedmiotem której było podwykonawstwo w zakresie stolarki i ślusarki wewnętrznej oraz zewnętrznej obiektu stanowiącego przedmiot zadania pod nazwą „Rozbudowa (...) (...) Szkoły (...) w T. dla potrzeb tworzenia (...)”. Z tytułu realizacji umowy strona powodowa miała uzyskać wynagrodzenie w kwocie 3 804 242,40 zł brutto. Zgodnie z postanowieniem § 15 umowy strona powodowa wniosła zabezpieczenie należnego wykonania umowy w wysokości 3 % ustalonego wynagrodzenia brutto, które zostało utworzone poprzez potrącenie przez (...) S.A. z płatności na jej rzecz, tj. 3 % z każdej wystawionej przez powodową spółkę faktury VAT. Umowa stanowiła, że 0,5 % tego zabezpieczenia będzie podlegać zwrotowi po odbiorze końcowym przedmiotu umowy, 1 % po upływie 36 miesięcy od dnia podpisania protokołu końcowego, a pozostała część, tj. 1,5% wartości brutto stanowić będzie zabezpieczenie roszczeń z tytułu gwarancji i rękojmi i zostanie zwrócone do 30 dni po upływie okresu gwarancji i rękojmi. Pomimo terminowego wykonania i odebrania całości wykonanych prac w dniu 5 września 2012 roku, (...) S.A. nie spełniła części świadczenia w postaci wynagrodzenia należnego powodowi za wykonanie umówionych robót. Ponieważ bezskuteczne stały się wezwania do zapłaty kierowane do (...) S.A., a spółka ta znalazła się w stanie upadłości układowej, powódka skierowała do pozwanej - jako inwestora zobowiązanego wobec niej, solidarnie wraz z wykonawcą do zapłaty wynagrodzenia - pisemne żądania z dnia 24 października 2012 roku zapłaty za nieuregulowaną fakturę nr (...) oraz pisemne żądanie z dnia 23 stycznia 2013 roku i 28 stycznia 2013 roku zapłaty kwoty 19 021,21 zł tytułem zwrotu 0,5 % sumy kwot zatrzymanych przez wykonawcę z każdej wystawionej przez powoda faktury na zabezpieczenie należytego wykonania robót. Wezwania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, dlatego też powódka wytoczyła przeciwko pozwanej powództwo o zapłatę i prawomocnym wyrokiem Sąd zasądził od pozwanej na jej rzecz kwotę 19 021,21 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 28 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty. W ten sposób przesądzona została pomiędzy stronami zasada odpowiedzialności pozwanej z tytułu wypłaty wynagrodzenia czasowo zatrzymanego na poczet zabezpieczenia należytego wykonania robót przez powódkę. Dalej powódka wyjaśniła, że aktualnie domaga się zapłaty od pozwanej drugiej transzy zatrzymanego wynagrodzenia, tj. kwoty 38 042,42 zł. Wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 lutego 2016 roku tytułem 1 % całości ustalonego w umowie wynagrodzenia, którego wypłata wstrzymana była przez okres 36 miesięcy od dnia podpisania protokołu końcowego, co nastąpiło w dacie 5 września 2012 r.

W sprzeciwie od wydanego w sprawie nakazu zapłaty strona pozwana, (...) Szkoła (...) w T. z siedzibą w T. domagała się oddalenia po­wództwa oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwana przyznała, że występowała w charakterze inwestora w procesie inwestycyjnym pn.: "Rozbudowa (...) Szkoły (...) w T. dla potrzeb tworzenia (...)”, zaś strona powodowa jako podwykonawca na podstawie umowy łączącej ją z firmą (...) S.A., która tworząc konsorcjum razem z (...) S.A. i (...) S.A. działała na przedmiotowym zadaniu jako generalny wykonawca. Pozwana wskazała, że stanowisko przedstawione przez powódkę w pozwie odnośnie charakteru dochodzonego roszczenia, które uznaje za "transzę zatrzymanego wynagrodzenia" jest niewłaściwe. Dochodzone roszczenie nie dotyczy ­wynagrodzenia za roboty budowlane i dlatego nie jest ono objęte ustawową, gwarancyjną odpowiedzialnością wynikającą z treści art. 647 ( 1)§ 5 k.c. Pozwana argumentowała, że zabezpieczenie, określane mianem kaucji gwarancyjnej, powstało z zatrzymanej części wynagrodzenia. Potrącona przez generalnego wykonawcę część należności powódki (3 % kwoty wynagrodzenia brutto) utraciła charakter wynagrodzenia i stanowiła gotówkowe zabezpieczenie wykonania kontraktu do upływu okresu wskazanego w umowie.

Sąd Rejonowy w Tarnowie wyrokiem z dnia 22 marca 2017 r. zasądził od strony pozwanej (...) Szkoły (...) w T. z siedzibą w T. kwotę 38.042,42 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia 10 lutego 2016 roku do dnia zapłaty (punkt I) oraz zasądził od strony pozwanej kwotę 6.720,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt II).

Rozstrzygnięcie to Sąd oparł na następującym stanie faktycznym:

(...) S.A. z siedzibą w T. oraz (...) S.A. z siedzibą w B. i (...) S.A z siedzibą w R. zawarły w dniu 15 marca 2010 roku umowę konsorcjum. Strona pozwana, (...) Szkoła (...) w T. z siedzibą w T. w dniu 7 maja 2010 roku zawarła jako inwestor (zamawiający) z Konsorcjum wykonawców obejmującym ww. podmioty umowę, której przedmiotem było wykonanie w systemie "Generalnego wykonawstwa" robót budowlanych w ramach projektu pod nazwą "Rozbudowa (...) Szkoły (...) w T. dla potrzeb tworzenia (...)".

W dniu 14 stycznia 2011 r. (...) S.A. z siedzibą w T., jako generalny wykonawca powyższej inwestycji, oraz strona powodowa, Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. zawarły umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było podwykonawstwo w zakresie stolarki i ślusarki wewnętrznej i zewnętrznej obiektów (...) Szkoły (...) w T.. Stosownie do treści § 15 ust. 1 tej umowy, podwykonawca miał obowiązek wnieść zabezpieczenie należytego wykonania umowy w wysokości 3 % wyna­grodzenia, tj. w kwocie 97.969,69 zł. Na podstawie § 15 ust. 1, 2,4 i 5 umowy z każdej faktury wystawianej przez powodową spółkę potrącane było 3 % objętego nią wynagrodzenia za wykonane roboty tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy. Zgodnie z treścią § 15 ust. 5 umowy zabezpieczenie w formie pienięż­nej miało zostać utworzone poprzez potrącenia z pierwszych płatności na rzecz podwykonawcy. W świetle umowy 0,5 % powyższego zabezpieczenia podlegało zwrotowi po odbiorze końcowym przedmiotu umowy, dalszy 1 % po upływie 36 miesięcy od dnia podpisania protokołu końcowego, a pozostała część, tj. 1,5 % wartości brutto stanowić miało zabez­pieczenie roszczeń z tytułu gwarancji i rękojmi i miało zostać zwrócone do 30 dni po upływie okresu gwarancji i rękojmi. Z tytułu wykonanych robót budowlanych strona powodowa wystawiła(...) 12 faktur, które obejmują łącznie 100 % umówionego ostatecznie wynagrodzenia, tj. kwotę 3.804.242,40 zł. Stosownie do postanowień umowy z każdej faktury dokonano potrąceń 3 % wartości brutto. Powódka wykonała prace w terminie uzgodnionym w umowie, a następnie w dniu 5 września 2012 roku zostały one odebrane przez generalnego wykonawcę bez zastrzeżeń. (...) S.A z siedzibą w T. stała się niewypłacalna i orzeczeniem Sądu Rejonowego w Tarnowie ogłoszono jej upadłość w dniu 27 lipca 2012 roku.

Dotychczas powódce, jako podwykonawcy na podstawie umowy z dnia 14 stycznia 2011 roku wypłacono 97% wynagrodzenia umówionego w powyższej umowie, przy czym w większości uczynił to główny wykonawca, a część inwestor, tj. około 200 000 zł, nadto 0,5 % umówionego w powyższej umowie wynagrodzenia wypłacił inwestor po prawomocności wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 13 listopada 2014 roku, sygn. I Ca 373/14. W trakcie postępowania sądowego z powództwa Przedsiębiorstwa Handlowo – Usługowego (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. przeciwko (...) Szkole (...) w T. o zapłatę kwoty odpowiadającej 0,5 % zatrzymanego zabezpieczenia, podlegającego zwrotowi w świetle umowy po odbiorze wykonanych prac budowlanych, Sądy: Rejonowy i Okręgowy w Tarnowie stwierdziły, że będąca przedmiotem postępowania wierzytelność nie jest kaucją, lecz zatrzymaną częścią wynagrodzenia powódki jako podwykonawcy, za zapłatę którego strona pozwana, jako inwestor, ponosi z wykonawcą generalnym odpowiedzialność solidarną na podstawie art. 647 ( 1) § 5 k.c. W efekcie zasądzono od pozwanej powyższą należność.

W rozważaniach prawnych Sąd wskazał, że na podstawie art. 647 1 § 5 k.c. zawierający umowę z podwykonawcą oraz inwestor pono­szą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę. Jest to odpowiedzialność za cudzy dług, której nie można wyłączyć. Sąd zauważył, że obecnie pozostaje do zapłaty kwota odpowiadająca 2,5 % umówionego wynagrodzenia, co obejmuje także 1 % tego wynagrodzenia (kwota 38 042,42 zł), która to należność dochodzona jest w tym postępowania. Skoro upłynęło już 36 miesięcy od dnia podpisania protokołu końcowego, należy obecnie rozstrzygnąć, czy po stronie generalnego wykonawcy istnie obowiązek zwrotu dalszej sumy zabezpieczenia (1 % wynagrodzenia umownego). Dokonując wykładni łączącej stronę powodową z generalnym wykonawcą umowy, przy uwzględnieniu orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz treści art. 65 § 2 k.p.c., Sąd Rejonowy dochodzi do przekonania, że strony umówiły się w ten sposób, iż w wypadku nie złożenia gwarancji lub nie wpłacenia określonej kwotowo kaucji przez powódkę wynagrodzenie według faktur częściowych będzie wypłacane nie w całości, lecz w części, a pozostała część tego wynagrodzenia nie będzie wymagalna w dacie częściowego fakturowania. W ocenie Sądu w § 15 ust. 2 umowy strony ustaliły inny termin wymagalności wynagrodzenia z tytułu wykonania przez stronę powodową przedmiotu umowy dla zapewnienia generalnemu wykonawcy możliwości ewentualnego rozdysponowania środków stanowiących niewypłaconą część wynagrodzenia na poczet sfinansowania usuwania ewentualnych wad czy usterek, a więc na zrealizowanie ewentualnych roszczeń generalnego wykonawcy z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy. W efekcie takiego ukształtowania wypłaty wynagrodzenia zabezpieczenie należytego wykonania umowy powstało na skutek braku wypła­cania części środków pie­niężnych podwykonawcy z kwot określonych na po­szczególnych fakturach VAT. W efekcie tego strona powodowa nie wpłacała żadnej kwoty tytułem zabezpieczenia na rzecz głównego wykonawcy, a wyrażała zgodę na niewy­płacenie części należnego jej wynagro­dzenia przez określony czas oraz na pokry­cie przez wykonawcę z tego wyna­grodzenia kosztów usunięcia wad. Dlatego też wynagrodzenie według faktur częściowych stawało się wymagalne nie w całości, ale w części, tj. do poziomu 97 %, a pozostała część wynagrodzenia nie była wymagalna w dacie częściowego fakturowania. Zdaniem Sądu I instancji, treść umowy podwykonawczej wyklucza przyjęcie, iż zamiarem i celem stron było, aby zabezpieczenie nosiło charakter kaucji. Sąd stwierdził również, że dla rozpoznania niniejszej sprawy znaczenie ma to, jak poprzednio rozstrzygnięte zostało przez sąd żądanie dotyczące części kwoty zabezpieczenia w wysokości 0,5 % wynagrodzenia. Orzeczenie we wcześniejszej sprawie (wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 2 czerwca 2014 roku, sygn. akt I C 2193/13) zostało przecież wydane pomiędzy tymi samymi stronami i jego argumentację należało uwzględnić przy rozstrzyganiu o następnej części sumy zabezpieczenia. Ma ono bowiem w rozumieniu art. 365 § 1 k.p.c. charakter wiążący co do natury prawnej pierwszej części zabezpieczenia dla stron i sądów. Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu przedawnienia. Dochodzone roszczenie stało się wymagalne w dniu 5 września 2015 roku i dopiero od tej daty rozpoczął bieg terminu przedawnienia, liczący 3 lata. Powódka w okresie biegu tego terminu wytoczyła powództwo, co skutkowało przerwaniem biegu terminu przedawnienia. Wcześniejsze rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia roszczenia o zapłatę kwoty stanowiącej zabezpieczenie roszczeń generalnego wykonawcy z tytułu należytego wykonania umowy było z uwagi na charakter i funkcje tego roszczenia wykluczone. Sąd zauważył, że zobowiązanie do zwrotu kwot zatrzymanych tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy na okres gwarancji i rękojmi w chwili ogłoszenia upadłości nie staje się wymagalne na podstawie art. 91 ust. 1 Prawa upadłościowego i naprawczego i analogicznie należy przyjąć, z uwagi na zbliżoną funkcję i naturę prawą zabezpieczenia ustawionego w niniejszej sprawie, że wierzytelność o zwrot 1 % wynagrodzenia brutto nie stała się wymagalna z datą ogłoszenia upadłości generalnego wykonawcy. Sąd odwołał się do art. 371 k.c. i stwierdził, że przepis ten uzasadnia pogląd, iż upadłość generalnego wykonawcy nie zmienia treści stosunku prawnego pomiędzy wierzycielem a pozostałymi współdłużnikami. Mimo więc ogłoszenia upadłości jednego z dłużników świadczenie pieniężne współdłużnika solidarnego płatne jest w terminie pierwotnym, wynikającym z treści zobowiązania. W konkluzji Sąd I instancji stwierdził, że wobec upływu 36 miesięcy od dnia podpisania protokołu końcowego z dniem 5września 2015 roku stała się wymagalna następna część (przedostatnia) wynagrodzenia za roboty budowlane, za które pozwana, jako inwestor, ponosi odpowiedzialność solidarną wraz z wykonawcą na podstawie art. 647 1 § 5 k.c. w związku z art. 647 k.c. Roszczenie wobec inwestora stało się jednak wymagalne, zgodnie z art. 455 k.c., dopiero po wezwaniu go do zapłaty, co nastąpiło pismem z dnia 25 stycznia 2016 roku, które pozwana odebrała w dniu 2 lutego 2016 roku.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie wniosła zarówno strona pozwana, jak i interwenient uboczny po stronie pozwanej, (...) S.A.” z siedzibą w P..

Strona pozwana zaskarżyła wyrok w całości i zarzuciła Sądowi I instancji:

1.  naruszenie prawa materialnego, a to:

a.  art. 65 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i dokonanie wykładni umowy z dnia 14.01.2011 r. z pominięciem reguł interpretacyjnych i kryteriów służących badaniu treści umowy, co skutkowało błędnym ustaleniem, że:

- powodowi przysługuje roszczenie o zwrot 1% wynagrodzenia zamiast 1% zabezpieczenia,

- część pieniężnego zabezpieczenia została utworzona poprzez wstrzymanie się z wypłatą części należnego powodowi wynagrodzenia,

- w dacie zawierania umowy nie istniała wierzytelność generalnego wykonawcy o wniesienie zabezpieczenia;

b. art. 5 w zw. z art. 6,7 i 8 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach

handlowych poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że pozwana

zaakceptowała wzór umowy podwykonawczej, na podstawie której

ponosiłaby odpowiedzialność wobec podwykonawcy w większym rozmiarze niż

generalny wykonawca,

2. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez

rozpoznanie sprawy bez wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie

materiału dowodowego, z pominięciem właściwej mocy dowodowej dokumentów

w postaci: umowy o generalne wykonawstwo, umowy podwykonawczej,

oświadczenia podwykonawcy załączonego do pozwu, co skutkowało

wyprowadzeniem z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie

nieprawidłowych.

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

Interwenient uboczny zaskarżył wyrok w całości, zarzucając Sądowi I instancji:

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 647 1 § 5 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że pozwana ma obowiązek zaspokoić roszczenie, pomimo tego że uległo ono przedawnieniu, co podniosła pozwana i interwenient,

- art. 91 ust.1 ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze, poprzez jego błędną wykładnię i niezastosowanie w sprawie w skutek przyjęcia, że przepis ten nie znajduje zastosowania do zobowiązań pieniężnych upadłego, stanowiących zabezpieczenie należytego wykonania rękojmi i gwarancji,

- art. 117 § 2 i art. 375 § 1 k.c. w zw. z art. 118 i art. 120 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia, który rozpoczął swój bieg z dniem ogłoszenia upadłości (...) S.A.

II. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 i art. 245 k.p.c. poprzez poczynienie nieprawidłowych ustaleń i ocen dotyczących skutków prawnych oświadczenia woli powódki złożonego w jej piśmie z dnia 26.11.2012 r., w którym dokonała ona zgłoszenia do masy upadłości określonej treści swojej wierzytelności, która dochodzona jest w tej sprawie.

Wskazując na powyższe zarzuty, interwenient wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na obie apelacje powódka wniosła o ich oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od obu odwołujących się podmiotów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

obie apelacje okazały się niezasadne i jako takie podlegały oddaleniu.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji strony pozwanej, stwierdzić należy, że wszystkie podniesione w niej zarzuty (tak dotyczące naruszenia prawa materialnego, jak i naruszenia prawa formalnego) zmierzały w swej istocie do jednego, tego samego celu, tj. wykazania, iż Sąd I instancji dopuścił się błędnej wykładni tzw. umowy podwykonawczej z dnia 14 stycznia 2011 r., łączącej stronę powodową z generalnym wykonawcą zamówienia, przy czym błąd ten miał polegać na przyjęciu takiej interpretacji zapisów tej umowy, zwłaszcza zaś jej § 15, wedle której pieniężne zabezpieczenie przez podwykonawcę należytego wykonania umowy zostało utworzone poprzez wstrzymanie się przez generalnego wykonawcę z wypłatą części należnego powodowi wynagrodzenia, a nie stanowiło swoiste potrącenie części wynagrodzenia na potrzeby stworzenia kaucji zabezpieczającej. Oczywiście, zagadnienie to, jak wskazuje analiza praktyki obrotu gospodarczego (zwłaszcza z obszaru umów o roboty budowlane) bywa bardzo skomplikowane, a przykłady z orzecznictwa, ustalającego w konkretnych sprawach w różny sposób prawne konsekwencje (na tym właśnie polu) zawieranych przez uczestników tego obrotu umów, dostarczają argumentów wspierających nieraz całkowicie odmienne rozwiązania judykacyjne tego problemu. O ile temu ostatniemu trudno się dziwić, gdyż stanowi jurydyczną próbę rozstrzygania sporu na bazie konkretnych, często różniących się stanów faktycznych, o tyle sposób konstruowania umów i poszczególnych ich zapisów, dokonywany często z udziałem profesjonalnych prawników, może budzić pewne zdziwienie, bo przecież strony tych umów bez większych problemów mogłyby przez proste zapisy jednoznacznie określić, czy fakt niewypłacenia w terminie wymagalności części wynagrodzenia podwykonawcy oznacza pobranie przez wykonawcę tej właśnie części na poczet kaucji zabezpieczającej, czy też jest tylko akceptowalnym przez podwykonawcę wstrzymaniem się z wypłatą owej części wymagalnego wynagrodzenia po to, by w razie potrzeby zaspokojenia roszczenia zamawiającego, np. z tytułu rękojmi czy gwarancji, można było powstałą po zaspokojeniu tego roszczenia wierzytelność wobec podwykonawcy zrealizować poprzez umorzenie swojego długu wobec niego z tytułu zatrzymanej części wynagrodzenia (przy wykorzystaniu instytucji potrącenia). Na marginesie, można by się zastanawiać, czy przy jednoznacznym zapisie umownym w wersji drugiej w ogóle mamy do czynienia z zabezpieczeniem w jednej z form, które umowa o roboty budowlane zazwyczaj przewiduje, tj. w formie pieniężnej, a tym samym, czy podwykonawca ustalając wspólnie z wykonawcą taką właśnie treść umowy należycie wykonuje swoje zobowiązanie „dania zabezpieczenia”, które przecież na nim spoczywa. Być może wyrażona tu wątpliwość jest właśnie główną przyczyną ustalania treści umowy w zakresie zabezpieczenia jej należytego wykonania w taki właśnie (niejednoznaczny) sposób.

Sięgając do kluczowego z punktu widzenia toczonego przez strony postępowania sporu § 15 umowy z 14.11.2011 r., można na podstawie jednoznacznych zapisów tego postanowienia umownego ustalić na pewno, że: 1) podwykonawca był zobowiązany do wniesienia zabezpieczenia w ściśle określonej wysokości, by zabezpieczyć należyte wykonanie przez niego umowy (ust.1); 2) przewidziano trzy równorzędne formy zabezpieczenia: w pieniądzu, w formie gwarancji bankowej, w formie gwarancji ubezpieczeniowej – gwarancja ta miała być złożona w określonym terminie i z określonym terminem ważności (ust.4); 3) przewidziano, w jaki sposób ma być wniesione zabezpieczenie w formie pieniężnej (ust.5); 4) pozostawiono wybór formy zabezpieczenia podwykonawcy, przy czym gdyby nie przedłożył gwarancji w wymaganym terminie, automatycznie w grę wchodziła tylko forma pieniężna (ust.4 zdanie drugie w zw. z ust.8).

W sprawie jest niesporne, że dla potrzeb zabezpieczenia strona powodowa nie złożyła ani gwarancji bankowej, ani ubezpieczeniowej. W tej sytuacji w grę mogło wchodzić tylko zabezpieczenie w formie pieniężnej. Jak już wyżej wskazano, sposób utworzenia tego zabezpieczenia strony ustaliły w § 15 ust.5 umowy, posługując się określeniem: „poprzez potrącenia z płatności na rzecz Podwykonawcy”. I w gruncie rzeczy ten niewielki fragment zdania stał się źródłem aktualnego sporu, w którym każda ze stron forsuje wersję, co dość oczywiste, dla siebie korzystną, chcąc albo uzyskać współodpowiedzialność inwestora za dług generalnego wykonawcy na podstawie art. 647 1 § 5 k.c. (strona powodowa), albo dążąc do uwolnienia się od tej odpowiedzialności (strona pozwana).

W tym miejscu należy wprowadzić do treści rozważań niezwykle istotną okoliczność. Otóż prowadzony przez strony w tym procesie spór nie jest pierwszym, jaki stał się przedmiotem rozstrzygania przez sąd. Jak bowiem wynika z pozwu oraz uzasadnienia zaskarżonego wyroku, obecnie przedmiotem żądania i rozpoznania przez Sąd I instancji była kwota odpowiadająca tylko części wniesionego zabezpieczenia (w wysokości 1% umówionego wynagrodzenia). Pierwsza część tego zabezpieczenia (w wysokości 0,5% umówionego wynagrodzenia) była już przedmiotem rozpoznania przez sądy dwóch instancji. Z akt sprawy Sądu Rejonowego w Tarnowie o sygn. I C 2193/13 wynika, że w zakończonym już prawomocnie procesie pomiędzy tymi samymi stronami o to samo co do zasady roszczenie, choć tylko o jego wymagalną wówczas część, Sąd Rejonowy w Tarnowie wydał w dniu 2 czerwca 2014 r. wyrok, w którym uwzględnił w całości powództwo. Na skutek rozpoznania apelacji strony pozwanej, wyrok ten został częściowo skorygowany przez Sąd Okręgowy w Tarnowie wyrokiem z dnia 13 listopada 2014 r. (I Ca 373/14) w ten sposób, że dochodzona pozwem kwota została zasądzona tylko w części. Co jednak istotne, Sądy obu instancji dokonały analizy i jurydycznej oceny zasady roszczenia, która była już wówczas sporna między stronami, przy czym argumenty w tamtym sporze niemal w całości pokrywają się z tymi, jakie były wykorzystywane w niniejszym postępowaniu. Tak więc przede wszystkim występował główny spór o sposób interpretacji łączącej stronę powodową z generalnym wykonawcą umowy z dnia 14.11.2011 r., w tym zwłaszcza jej § 15. Ujawniona już wówczas rozbieżność koncentrowała się na tym samym zagadnieniu, a mianowicie na ustaleniu, jaki był rzeczywisty zamiar stron i cel tego postanowienia umownego (art. 65 § 2 k.c.), a więc czy chodziło o pieniężne zabezpieczenie przez podwykonawcę należytego wykonania umowy poprzez wstrzymanie się przez generalnego wykonawcę z wypłatą części należnego powodowi wynagrodzenia, czy też o stworzenie kaucji zabezpieczającej poprzez swoiste potrącenie części wynagrodzenia. Zresztą zauważyć należy, że taki zabieg byłby jurydycznie możliwy na gruncie art. 498 i nast. k.c. Wszak na mocy § 15 ust.1 umowy podwykonawca był zobowiązany do wniesienia zabezpieczenia, które w przypadku braku przedstawienia gwarancji (jak w tym przypadku) przybrać musiało formę pieniężną. Wniesienie kaucji stawało się więc długiem pieniężnym strony powodowej wobec wykonawcy, a wierzytelnością pieniężną tego ostatniego. Jednocześnie ustalone między tymi podmiotami wynagrodzenie też stanowiło zobowiązanie pieniężne, aczkolwiek przy odwróconej roli obu podmiotów – podwykonawca był wierzycielem a wykonawca dłużnikiem. W tej sytuacji nic nie stało na przeszkodzie, aby strony umówiły się tak, że w drodze potrącenia oba długi w całości się wzajemnie znoszą, co oczywiście by oznaczało, że przestaje istnieć po stronie wykonawcy roszczenie o wpłatę zabezpieczenia, a po stronie podwykonawcy roszczenie o zapłatę części wynagrodzenia. Nie byłoby też problemu z realnością umowy o wniesienie kaucji gwarancyjnej, gdyż przeniesienie posiadania środków pieniężnych nie zawsze musi się łączyć z ich wydaniem (art. 348 zdanie drugie i art. 351 k.c.). Oczywiście, w relacji między tymi stronami uregulowano jeszcze kwestię zwrotu zabezpieczenia, ale to kreuje już odrębne zobowiązanie, w którym dłużnikiem pozostawał wykonawca, przy czym dług ten nie mógłby być objęty współodpowiedzialnością inwestora na zasadzie art. 647 1 § 5 k.c.

Opisany wyżej zasadniczy spór o interpretację umowy z dnia 14.11.2011 r., którego rozstrzygnięcie było warunkiem koniecznym zanegowania lub potwierdzenia słuszności roszczenia strony powodowej co do zasady, został ujawniony, przeanalizowany i wreszcie prawomocnie rozstrzygnięty przez Sądy dwóch instancji w postępowaniu uprzednio wskazanym. Sąd Rejonowy w Tarnowie przyjął wówczas, i zostało to następnie zaakceptowane przez Sąd Okręgowy w Tarnowie, że intencją i celem stron przy zawieraniu przedmiotowej umowy nie było ustanawianie kaucji. Sądy podkreśliły, że ustanowienie kaucji jest umową realną, a więc musi mieć miejsce przeniesienie własności środków pieniężnych, co w tym wypadku nie zaistniało. Z tego też m.in. względu Sądy ostatecznie uznały, że umówioną przez strony formą zabezpieczenia było czasowe wstrzymanie przez generalnego wykonawcę wypłaty części wynagrodzenia należnego podwykonawcy. We wskazany wyżej sposób przesądzona została w sensie jurydycznym istotna dla podstawy dochodzonego roszczenia zasada odpowiedzialności strony pozwanej. Doszło więc do wiążącego ustalenia, również dla Sądów orzekających w niniejszej sprawie, jaki był zgodny zamiar stron i cel regulacji zawartej w § 15 umowy.

W sprawie niniejszej przedmiotem rozpoznania Sądu I instancji była dalsza kwota (kolejna część) tego samego roszczenia o zwrot zabezpieczenia, które ma swoje bezpośrednie źródło w treści § 15 ust. 2 umowy z 14.11.2011 r. Dochodzenie poszczególnych części jednego roszczenia o zwrot zabezpieczenia w osobnych procesach wynika z faktu, że w różnym czasie części te stają się wymagalne, o czym przesądza powołane wyżej postanowienie umowne. Przedmiotem sporu między stronami nie jest więc wysokość roszczenia, ale samo jego istnienie. To zostało już jednak przesądzone – w sposób wiążący także dla tego postępowania (art. 365 § 1 k.p.c.) – przez Sąd Rejonowy i Okręgowy w Tarnowie w wyniku prawomocnego rozpoznania sprawy, w której dochodzona była pierwsza część przedmiotowego roszczenia. Jak bowiem wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, w razie prawomocnego uwzględnienia części roszczenia o spełnienie świadczenia z tego samego stosunku prawnego, w procesie dotyczącym spełnienia reszty świadczenia sąd nie może w tych samych okolicznościach prawnych i faktycznych orzec odmiennie o zasadzie odpowiedzialności pozwanego, gdyż sprzeciwia się temu przepis art. 365 § 1 k.p.c., ustanawiający stan związania prawomocnym orzeczeniem nie tylko stron i sądu, który je wydał, ale również innych sądów (por. wyrok SN z dnia 14 maja 2003 r., I CKN 263/01, OSNIC 2004, nr 3, s. 45; uchwała SN z 5 lipca 1995 r., III CZP 81/95, OSNC 96, nr 11, poz. 195; wyrok SN z dnia 27 kwietnia 2017 r., IV CSK 388/16). Tak więc sąd rozpoznający nową sprawę między tymi samymi stronami zobowiązany jest przyjąć, że dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak wynika to z wcześniejszego prawomocnego wyroku (por. wyrok SN z dnia 15 lutego 2007 r., II CSK 452/06; wyrok SN z dnia 8 czerwca 2005 r., V CK 702/04; wyrok SN z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 59/06; wyrok SN z dnia 13 kwietnia 2005 r., IV CK 663/04; wyrok SN z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 12/09). Jeżeli zatem kwestia ta pojawia się w kolejnej sprawie, nie podlega ona ponownemu badaniu. Poza tym, pozytywny skutek rzeczy osądzonej stwarza nie tylko zakaz dokonywania ustaleń sprzecznych z wcześniej osądzoną kwestią, ale także zakaz prowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 października 2013 r., sygn. akt IV CSK 62/13).

Przytoczone wyżej względy zadecydowały więc o tym, że Sąd Rejonowy, jak i Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie nie mogły dokonać innej oceny prawnej umowy z dnia 14.11.2011r. i pozostawały w tym zakresie związane tak ustaleniami faktycznymi, jak i oceną prawną przyjętą przez oba ww. Sądy przy rozpoznawaniu sporu tych samych stron procesowych o pierwszą część roszczenia z tytułu roszczenia o zwrot zabezpieczenia.

Odnosząc się natomiast do apelacji interwenienta ubocznego, zauważyć na wstępie trzeba, że koncentrowała się ona w istocie tylko na jednym zarzucie, który nie był podnoszony we wcześniejszym procesie z powództwa spółki (...) przeciwko (...) Szkole (...) w T.. Skarżąca podniosła, że dochodzone roszczenie uległo przedawnieniu, czego Sąd I instancji nie wziął pod uwagę i w związku z tym dopuścił się obrazy art. 91 ust.1 ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze oraz art. 117 § 2 i art. 375 § 1 k.c. w zw. z art. 118 i art. 120 § 1 k.c.

Jeśli chodzi o regulację art. 91 ust.1 nieobowiązującej już ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze, która jednak ma w sprawie zastosowanie, to zauważyć należy, iż przepis ten stanowi, że zobowiązania pieniężne upadłego, których termin płatności świadczenia jeszcze nie nastąpił, stają się wymagalne z dniem ogłoszenia upadłości. Regulacja ta odnosi się zatem wprost do konkretnego podmiotu zobowiązanego do spełnienia świadczenia pieniężnego. Z kolei obowiązek zapłaty po stronie inwestora jest obowiązkiem ustawowym. Inwestor wraz z generalnym wykonawcą ponosi solidarną odpowiedzialność wobec podwykonawcy, którego stosunki umowne łączą go wyłącznie z generalnym wykonawcą (art. 647 1 § 1 i 5 k.c.). W związku z tego rodzaju relacją wielopodmiotową, wymagalności spełnienia przez inwestora świadczenia zwrotu części zatrzymanego przez generalnego wykonawcę wynagrodzenia należnego podwykonawcy nie można doszukiwać się w ogłoszeniu upadłości obejmującej likwidację majątku jednego z konsorcjantów tworzących ogniwo generalnego wykonawcy. Wymagalność wierzytelności przysługującej wierzycielowi w stosunku do upadłego (art. 91 ust. 1 Prawa upadłościowego i naprawczego) nie zmienia treści stosunku prawnego istniejącego pomiędzy wierzycielem i pozostałymi dłużnikami (współdłużnikami). To zaś prowadzi do wniosku, że świadczenie pieniężne współdłużnika solidarnego (tu: inwestora) płatne jest w terminie pierwotnym, wynikającym z treści zobowiązania (tu: § 15 ust.2 umowy). Znajduje to potwierdzenie w treści art. 371 i art. 372 k.c., w myśl których, zdarzenia dotyczące tylko jednego z dłużników, niekorzystne dla niego, jak również jego działania lub zaniechania wywołujące taki skutek, nie mogą pogarszać położenia pozostałych dłużników – zasada ograniczonej więzi wspólnej między dłużnikami solidarnymi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2008 r., sygn. akt V CSK 488/07; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 grudnia 2013 r., V ACa 766/13).

Wskazana wyżej ocena prawna – oparta na przepisach iuris cogentis – nie może być zmieniona przez zachowanie podmiotów prawa. Dlatego też bez znaczenia pozostaje podniesiony w apelacji zarzut nieuwzględnienia przez Sąd I instancji faktu zgłoszenia przez stronę powodową pismem z dnia 26 listopada 2012 r. swojej wierzytelności objętej żądaniem pozwu do masy upadłości. Zresztą, zauważyć należy, że w tym zachowaniu chodzi o relację podwykonawca (wierzyciel) – wykonawca generalny (dłużnik), podczas gdy istotna jest tu kwestia wymagalności zobowiązania w relacji podwykonawca (wierzyciel) – odpowiedzialny za dług wykonawcy generalnego inwestor (współdłużnik solidarny).

Mając zatem na względzie wskazane wyżej uwarunkowania prawne, uzasadnione było oddalenie obu apelacji na podstawie art. 385 k.p.c. Konsekwencją tego w sferze kosztów postępowania apelacyjnego było obciążenie każdego ze skarżących obowiązkiem zwrotu tych kosztów na rzecz strony powodowej, a to wedle zasady odpowiedzialności za wynik postępowania przed sądem II instancji (art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 107 zdanie drugie w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). Wysokość zasądzonych kosztów, stanowiących wynagrodzenie minimalne pełnomocnika strony powodowej – radcy prawnego, ustalona została w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2012 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz.1804, ze zm.).