Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 308/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Krzysztof Józefowicz (spr.)

Sędziowie: SA Karol Ratajczak

SO (del.) Arleta Lewandowska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Sylwia Woźniak

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2017 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. T.

przeciwko P. T.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 17 listopada 2016 r. sygn. akt XII C 531/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I i III w ten sposób, że:

a)  zasądzoną w punkcie I kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2016 roku obniża do kwoty 30.000 (trzydzieści tysięcy złotych) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2016 roku i w pozostałym zakresie powództwo oddala;

b)  w punkcie III kosztami procesu obciąża strony stosunkowo i na tej podstawie:

1/ zasądza od powódki na rzecz pozwanego 1.640,23 zł;

2/ nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Poznaniu) kwotę 1.600 zł tytułem opłaty od pozwu;

3/ nie obciąża powódki kosztami opłaty od pozwu z zasądzonego roszczenia;

1.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

2.  znosi wzajemnie koszty poniesione przez strony w postępowaniu odwoławczym.

SSA Karol Ratajczak SSA Krzysztof Józefowicz SSO (del.) Arleta Lewandowska

Sygn. akt I A Ca 308/17

UZASADNIENIE

Powódka T. T. wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 28.000 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia, rehabilitacji i koszty dojazdów do lekarzy specjalistów i rehabilitantów oraz koszty leków, kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wyrządzoną powódce na skutek pobicia przez pozwanego i znęcania się nad powódką przez cały czas trwania małżeństwa oraz trwałą utratą zdrowia powódki. Domagała się także zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany P. T. wniósł o oddalenie powództwa i obciążenie powódki kosztami postępowania, w tym zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Poznaniu w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 60.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 listopada 2016 r. do dnia zapłaty, w punkcie II oddalił powództwo w pozostałej części, a w punkcie III kosztami sądowymi obciążył strony po połowie i z tego tytułu nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu od powódki kwotę 1.896,50 zł, od pozwanego kwotę 3.536,50 zł, a koszty pozasądowe zniósł wzajemnie.

Sąd ten ustalił, iż powódka i pozwany, mieszkańcy G., zawarli małżeństwo dnia 19 marca 1991 r. Ze względu na zamieszkanie w niewielkiej miejscowości powódka orientowała się, że pozwany jest rozwiedziony i pije alkohol. Leczenie nałogu w trakcie małżeństwa stron nie było skuteczne. W okresie od maja 1994 r. do kwietnia 2011 r. pozwany przebywał 10-krotnie na leczeniu odwykowym. W okresie od 1998 r. do 2007 r. Komisja ds. (...) w G. prowadziła w stosunku do pozwanego czynności w związku z jego alkoholizmem i objawami tego nałogu. Na skutek postępowania karnego wszczętego na wniosek powódki pozwany został skazany wyrokiem z dnia 26 października 2004 r. na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby za występek stanowiący czyn ciągły polegający na tym, że w okresie od maja 2002 r. do 9 marca 2004 r. znęcał się psychicznie i fizycznie nad powódką, oraz synem stron Ł. T. w ten sposób, że popychał syna, uderzał po całym ciele i ciągnął za uszy powódkę, a nadto groził żonie i synowi pozbawieniem życia i zniesławiał żonę wulgarnymi słowami. W wyroku tym Sąd zobowiązał pozwanego do podjęcia leczenia odwykowego z uzależnienia alkoholowego. Pozwany na rozprawie głównej w sprawie karnej oświadczył: ”…nie wiem jak żonie wynagrodzę te wszystkie krzywdy. Ja zamierzam podjąć leczenie na oddziale odwykowym w G. od 5 listopada 2004 r. Zdaję sobie sprawę, że muszę się leczyć”. Podczas badania przez biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym przygotowawczym stwierdził, że pod wpływem alkoholu jest drażliwy, wybuchowy i nie panuje nad sobą. Bezsporne jest, że Sąd Rejonowy w Gnieźnie zarządził następnie wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności, ponieważ pozwany kontynuował agresywne zachowania i picie alkoholu. Sąd Rejonowy w Gnieźnie nie skazał pozwanego za dokonane dnia 20 maja 2002 r. uszkodzenie słuchu powódki po uderzeniu jej w lewe ucho i jego bezpośrednią okolicę, bowiem biegły C. Ż. – specjalista medycyny sądowej – ocenił, że szum i niedosłuch w lewym uchu powódki oraz występujące u niej zawroty głowy mogą być zarówno następstwem pobicia jak i samoistnych zmian chorobowych. Wskazał, że u powódki nie wystąpiły zewnętrzne zmiany urazowe. Tłumacząc wątpliwości na korzyść oskarżonego Sąd karny, nie mając całkowitej pewności co do związku przyczynowego, trafnie nie uwzględnił tego uszkodzenia ciała jako jednego z czynów zabronionych wchodzących w skład przestępstwa znęcania.

W końcu czerwca 2011 r. pozwany wyprowadził się z domu zajmowanego przez strony i wyjechał do (...). Mieszkając tam złożył pozew o rozwód. Bezsporne jest, że w sprawie XII C 299/13/4 Sąd Okręgowy w Poznaniu w dniu 25 czerwca 2013 r. orzekł rozwód z winy pozwanego i wyrok ten jest prawomocny. W sierpniu 2013 r. pozwany wystąpił z wnioskiem o podział majątku wspólnego domagając się od powódki spłaty za pozostawione ruchomości wchodzące w skład majątku wspólnego oraz nakłady dokonane z majątku wspólnego stron na majątek powódki. Sprawa ta toczy się w Sądzie Rejonowym w Gnieźnie pod sygnaturą I Ns 1101/13.

Dnia 20 maja 2002 r. pozwany, będąc pod wpływem alkoholu, uderzył powódkę w głowę z lewej strony nie wywołując uszkodzeń zewnętrznych natomiast powodując wstrząśnienie błędnika. Siła uderzenia była do tego stopnia znaczna, że głowa powódki uderzyła o szafkę. Uderzeniem objęte było lewe ucho i jego okolice. Dnia następnego powódka poszła do lekarza rodzinnego, który skierował ją do laryngologa. Laryngolog stwierdził stan po urazie ucha lewego i powódka kontynuowała leczenie. Dolegliwości ucha lewego występujące u powódki od maja 2002 r., a mianowicie uporczywe szumy w lewym uchu skutkujące zaburzeniami snu i drażliwością, które stopniowo się nasilały, pogarszały jakość życia powódki, aczkolwiek nie ma możliwości sprecyzowania ich zakresu jako stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu. Niedosłuch ucha lewego występujący u powódki na skutek uderzenia przez pozwanego skutkuje trwałym uszczerbkiem na zdrowiu wynoszącym 5%.

Sąd Okręgowy wskazał, iż ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów złożonych w potwierdzonych kserokopiach, ewentualnie wykonanych w toku niniejszego postępowania z przejściowo dołączonych akt spraw będących w toku, których autentyczności strony nie kwestionowały, a nie było podstaw, aby kwestionować je z urzędu. Sąd Okręgowy uwzględnił treść wyżej opisanego wyroku skazującego pozwanego oraz wskazane dokumenty z akt II K 303/04 Sądu Rejonowego w Gnieźnie będące podstawą skazania, których pozwany nie kwestionował poddając się karze i nie zaskarżając wyroku skazującego. Sąd Okręgowy wziął także pod uwagę, że wnioski i pisma stron, w szczególności ze sprawy o podział majątku wspólnego, prezentują subiektywne oceny stron i są dokumentami prywatnymi.

Opinię biegłej otolaryngolog J. O. z dnia 1 czerwca 2016 r. w połączeniu z zeznaniami biegłej korygującymi i precyzującymi tę opinię Sąd I instancji uznał za materiał dowodowy wysoce przydatny dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż biegła wyczerpująco odpowiedziała na pytania zadane w zleceniu wydania opinii, a swe oceny i wnioski przekonywująco uzasadniła.

Wykaz wydatków związanych z leczeniem sporządzony przez powódkę nie mógł stanowić podstawy ustaleń, bowiem nie zostały do niego dołączone żadne faktury lub innego typu rachunki potwierdzające poniesienie tych wydatków. Powódka w okresie objętym wykazem miała uprawnienia do leczenia w ramach (...), a jeśli któreś z zabiegów nie były bezpłatne powinna to udowodnić. Powinna też udowodnić, że zabiegi wykonywane przez osoby parające się medycyną alternatywną były niezbędne i zostały zlecone przez lekarza.

Zeznaniom świadków I. M. – siostry powódki i Ł. T. – syna stron Sąd Okręgowy dał wiarę w takiej części, w jakiej nie były one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym przyjętym za podstawę ustaleń.

Zeznania świadka J. B. z ich nagraniem okazały się nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego, bowiem świadek nie prowadzi żadnej dokumentacji zabiegów, nie wskazał na czym polega terapia i czy odbywała się na zlecenie lekarza konkretnej specjalności. Z jego zeznań wynika również, że dolegliwości ucha powódki nie były główną przyczyną terapii, a przyczyną zasadniczą były stany lękowe. Logiczne jest, że skoro pozwany od kilku lat mieszka w (...) stany lękowe powódki występujące po jego wyjeździe nie są powiązane adekwatnym związkiem przyczynowym z obecnością lub zachowaniami pozwanego.

Zeznaniom stron Sąd Okręgowy dał wiarę w takiej części w jakiej nie były sprzeczne ze sobą wzajemnie, a jednocześnie były zgodne z pozostałym materiałem dowodowym przyjętym za podstawę ustaleń.

Sąd Okręgowy wskazał, iż powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5 % i zachodzi znaczne prawdopodobieństwo, na pograniczu pewności, że niedosłuch lewego ucha jest skutkiem uderzenia powódki przez pozwanego. Ustalając czyn zabroniony pozwanego, związek przyczynowy między tym czynem, a trwałym uszczerbkiem na zdrowiu u powódki, oraz winę pozwanego (umyślna z zamiarem ewentualnym) Sąd Okręgowy podkreślił, iż nie był związany ustaleniami stanowiącymi podstawę wydania wyroku przez Sąd Rejonowy w Gnieźnie w sprawie II K 303/04, bowiem, jak wskazano powyżej, Sąd Rejonowy nie zaliczył tego czynu jako elementu przestępstwa znęcania ze względu na wątpliwości tłumaczone na korzyść oskarżonego. Wstrząśnienie błędnika oraz uraz w efekcie wstrząśnienia wywołały u powódki nie tylko trwały uszczerbek na zdrowiu, ale również długotrwałe dolegliwości w postaci uporczywych szumów w uchu. Na skutek tych trudnych do zniesienia dolegliwości wystąpiły u powódki zaburzenia snu oraz drażliwość pogarszając istotnie jakość jej życia. W dacie orzekania należało więc zasądzić na rzecz powódki zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wysokości 6.000 zł za 1% uszczerbku na zdrowiu, łącznie 30.000 zł, jako odpowiednie i to na podstawie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. i 415 k.c.

Powódka domagała się też zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek długotrwałego znęcania się pozwanego nad nią. Pozwany został skazany za to przestępstwo popełnione w czasie od maja 2002 r. do marca 2004 r., czyli przez prawie 2 lata. Wobec poddania się karze przez pozwanego Sąd Rejonowy w Gnieźnie nie sporządził uzasadnienia wyroku z dnia 26 października 2004 r. Z umieszczonego w wyroku opisu przestępstwa wynika, że pozwany w okresie około 2 lat wielokrotnie bil powódkę, ciągnął ja za uszy i zniesławiał wulgarnymi słowami co stanowiło ewidentne naruszenie takich dóbr osobistych powódki jak nietykalność cielesna, zdrowie, cześć i godność. Oczywiste jest, że bicie i ciągnięcie za uszy wywołuje ból fizyczny podczas tych zdarzeń i w okresie późniejszym do czasu zaniku sińców, stłuczeń lub zranień.

Powołując się na brzmienie art. 24 § 1 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że biorąc pod uwagę rodzaj i powtarzalność naruszania dóbr osobistych powódki podczas popełniania przez pozwanego przestępstwa znęcania się o charakterze ciągłym, deklaracje pozwanego na rozprawie głównej, że chciałby wynagrodzić powódce wyrządzone jej krzywdy i fakt, że pozwany dotąd tego nie uczynił należało zasądzić zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych powódki w wysokości 30.000 zł. Nasilenie cierpień psychicznych i fizycznych u powódki w okresie znęcania, forma znęcania się pozwanego, fakt, że znęcanie się nad powódką miało miejsce w obecności syna stron i pogorszenie jakości życia powódki z tego wynikające pozwalają przyjąć, że zadośćuczynienie w powyższej kwocie jest zadośćuczynieniem „odpowiednim” w tym konkretnym przypadku. Zadośćuczynienia zasądzone na podstawie powyższych przepisów sumarycznie wynoszą 60.000 zł, czyli kwotę zasądzoną w punkcie I wyroku. W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zadośćuczynienie jako nadmierne.

Odnosząc się do kwestii zasądzenia odsetek Sąd I instancji wskazał, że ponieważ wysokość zadośćuczynienia została określona według cen z daty wyrokowania, a żadne szczególne okoliczności nie wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innym czasie odsetki ustawowe za opóźnienie przysługują od 17 listopada 2016 r. do dnia zapłaty i to na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że żądane przez powódkę odszkodowanie w kwocie 28.000 zł nie zostało przez nią udowodnione, ani uprawdopodobnione nawet w stopniu umożliwiającym zastosowanie art. 322 k.p.c. Spis elementów żądanego odszkodowania nie zawiera konkretnych kwot. Zabiegi medycyny chińskiej i inne podobnego typu nie zostały zlecone przez lekarza laryngologa ani lekarza innej specjalności. Powódka nie złożyła żadnych rachunków ani zaświadczeń pozwalających na ustalenie, jaka była różnica między pobieranymi w okresach leczenia zasiłkami chorobowymi, a wysokością pełnych wynagrodzeń w tym okresie. Nie podała odległości przejazdów, rodzaju samochodu, orientacyjnego kosztu przejechania 1 km, ani kosztów przemieszczania się przy pomocy innego środka komunikacji. W żadnym stopniu nie sprostała obowiązkowi z art. 6 k.c. wobec czego powództwo o odszkodowanie należało oddalić w całości.

Koszty sądowe w postępowaniu przed Sądem I instancji objęły opłatę od pozwu w kwocie 6.400 zł i koszty opinii biegłej w kwocie 560,48 zł wraz z wynagrodzeniem za stawienie się biegłej w sądzie i udział w rozprawie w kwocie 112,60 zł. Łącznie koszty sądowe wyniosły 7.073,08 zł, w zaokrągleniu 7.073 zł. Powódka wygrała sprawę mniej więcej co do połowy swych roszczeń, więc strony powinny być po połowie obciążone kosztami postępowania. Każdą ze stron obciąża więc kwota 3.536,50 zł (...) (...) Powódka wpłaciła 640 zł, bowiem od opłaty od pozwu ponad te kwotę została zwolniona postanowieniem z dnia 2 kwietnia 2014 r. Ponadto wpłaciła zaliczkę w kwocie 1.000 zł na koszty opinii, czyli łącznie uiściła 1.640 zł z czego wynika, że powinna dopłacić 1.896,50 zł na rzecz Skarbu Państwa z zasądzonego roszczenia. Pozwany powinien zapłacić Skarbowi Państwa całość obciążających go kosztów sądowych, czyli kwotę 3.536,50 zł. Koszty zastępstw procesowych stron wynoszą po 3.617 zł (§ 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie…). Orzekając o kosztach postępowania na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd Okręgowy zniósł więc wzajemnie koszty zastępstw adwokackich.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożył pozwany, domagając się jego zmiany i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powódki na jego rzecz kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Pozwany zarzucił orzeczeniu:

1)  obrazę art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie i nieomówienie całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a wnioskowanego przez pozwanego, z którego wywodził konkretne fakty mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a mianowicie:

Sąd Okręgowy w ogóle nie odniósł się do protokołów zeznań powódki złożonych w toku postępowania karnego w dniach 2 stycznia 2004 r., 13 stycznia 2004 r., znajdujących się w aktach karnych na kartach 2-3, 6-8v, które są istotne dla sprawy albowiem zeznania i twierdzenia powódki złożone w rozpoznawanej sprawie (tj. 12-14 lat po zdarzeniach), które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne i uczynił podstawą zaskarżonego rozstrzygnięcia, pozostają w istotnej części w sprzeczności z zeznaniami powódki złożonymi w postępowaniu karnym, które toczyło się w 2004 r.;

Sąd Okręgowy nie omówił dokumentacji lekarskiej zgromadzonej w aktach sprawy karnej, z której między innymi wynika, że:

powódka wskazywała, że przyczyną szumów usznych, zawrotów głowy i osłabienia słuchu było uderzenie głowa w szafkę (karta przyjęcia chorego na oddział z dnia 20 stycznia 2003 r., k. 62 akt karnych). Innym z kolei razem podawała lekarzom, że uraz wiąże się „z niewielkim przypadkowym uderzeniem w nocy ręką przez męża” (karta przyjęcia chorego z dnia 19 sierpnia 2002 r., k. 54 akt karnych). Te informacje przeczą zeznaniom powódki złożonym w postępowaniu przed Sądem I instancji, tj. 14 lat po rzekomym zdarzeniu. Powódka w żaden sposób nie wyjaśniła tych sprzeczności. Nie sposób też dostrzec, by Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku odniósł się do tych istotnych sprzeczności, pomimo że wskazana dokumentacja przeczy twierdzeniom powódki i ustaleniom Sądu, że to pozwany w sposób zawiniony spowodował u powódki uraz w obrębie lewego ucha;

powódka zgłaszając się do jednostek leczniczych tuż po rzekomym zdarzeniu związanym z urazem ucha nie podawała, że zgłaszane dolegliwości są następstwem urazu wywołanego przez jej męża, a co więcej to właśnie jego wskazywała jako osobę najbliższą uprawnioną do otrzymywania informacji o jej stanie zdrowia i udzielanych świadczeniach (tak m.in. dokumentacja lekarska z czerwca 2002 r. – k. 42 akt karnych), a w świetle zasad logiki i prawidłowego rozumowania ofiara napaści fizycznej nie wskazuje swojego rzekomego „oprawcy” jako osoby jej najbliższej uprawnionej do dostępu do powyżej wskazanych informacji i bezpośredniego kontaktu z lekarzem w przedmiocie jej stanu zdrowia mającego być przecież rzekomym następstwem jego działania;

1)  naruszenie przepisów art. 217 § 2 k.p.c. i 227 k.p.c. poprzez błędne oddalenie wniosków dowodowych pozwanego o zobowiązanie powódki do podania, gdzie leczyła się (u których lekarzy, w których przychodniach, w których szpitalach) w okresie ostatnich 10 lat przed 21 maja 2002 r. i zwrócenie się do tych podmiotów o przedłożenie dokumentacji lekarskiej/historii choroby dotyczącej powódki na okoliczność jej stanu zdrowia przed rzekomym zdarzeniem przedstawionym w pozwie. Wskazany dowód miał na celu wykazanie, że powódka jeszcze przed 2002 r. leczyła się na różne schorzenia, w tym te związane z anemią, częstymi utratami równowagi, zawrotami głowy, szumami usznymi, że już wcześniej zwracała się do wielu lekarzy w związku z problemami zdrowotnymi, korzystała z pomocy znachorów, co miałoby bezpośredni wpływ na ocenę, kiedy powstały podawane przez powódkę objawy i z czym są dokładnie związane oraz czy mogą być podstawą zmian chorobowych bądź urazowych mających miejsce przed 2002 r. Sąd Okręgowy bez żadnych podstaw przyjął, że z uwagi na okres archiwizowania dokumentacji oraz opinię biegłej laryngolog wniosek dowodowy nie zasługuje na uwzględnienie (postanowienie z dnia 20 października 2016 r.), pomimo, że okres archiwizowania dokumentacji lekarskiej wynosi co najmniej 20 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym sporządzono ostatni wpis o udzielonych świadczeniach zdrowotnych (art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, wcześniej art. 41 ust. 7 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty przewidujący również 20-letni termin);

2)  naruszenie przepisów art. 217 § 2 i 227 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosków pozwanego zawartych w pkt 3 odpowiedzi na pozew oraz pkt 1 pisma z dnia 26 lipca 2016 r. o zobowiązanie powódki do przesłania pozwanemu pełnych kart informacyjnych leczenia szpitalnego z dnia 6 czerwca 2012 r. i 11 października 2007 r. albowiem te załączone do pozwu przesłanego pozwanemu zawierały tylko pierwszą stronę. Były to dokumenty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy z tych samych względów co powyżej albowiem ich pełna treść mogłaby potwierdzić zarzuty pozwanego co do stanu zdrowia powódki i podnoszone przez niego od samego początku procesu twierdzenia, że doznane przez powódkę skutki zdrowotne w zakresie narządu słuchu nie są następstwem jego działań a innych urazów powódki ewentualnie zmian chorobowych;

3)  naruszenie przepisów art. 233 § 1 k.p.c., 286 k.p.c., art. 217 § 1 i 3 k.p.c., 227 k.p.c., 328 § 2 k.p.c. poprzez błędne oddalenie wniosku pozwanego złożonego pismem z dnia 26 lipca 2016 r. i podtrzymanie na rozprawie w dniu 20 października 2016 r. o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, a w konsekwencji uczynienie opinii biegłej z dnia 1 czerwca 2016 r. sporządzonej na potrzeby rozpoznawanego postępowania podstawą ustaleń u powódki konkretnego urazu, jego skutków, przypisania ich działaniu pozwanego oraz wymiaru zadośćuczynienia, pomimo, że nie spełnia ona kryteriów wiarygodności, rzetelności, pełności i przydatności dla rozpoznawanej sprawy;

4)  błąd w ustaleniach faktycznych będący częściowo następstwem wskazanych powyżej uchybień, mający wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a polegający na:

a)  błędnym ustaleniu, że w dniu 20 maja 2002 r. pozwany uderzył powódkę w głowę z lewej strony w lewe ucho i okolice ze znaczną siłą, powodując wstrząśnienie błędnika, a w konsekwencji ubytek słuchu, pomimo, że:

powódka w swoich twierdzeniach o znęcaniu i samym zdarzeniu z dnia 20 maja 2002 r., urazie i jego przyczynach jest całkowicie niewiarygodna:

w toku postępowania karnego prowadzonego w 2004 r. zeznała, że pozwany miał się nad nią znęcać od maja 2002 r. (k. 3 akt karnych – wniosek o dowód z tego protokołu złożył pozwany już w odpowiedzi na pozew). W pozwie złożonym w rozpoznawanym postępowaniu i na jego potrzeby podała, że znęcanie się pozwanego nad nią trwało od początku małżeństwa, czyli od 1991 r. (str. 3 pozwu) – czyli 11 lat wcześniej, niż podała w sprawie karnej;

w toku postępowania karnego prowadzonego w 2004 r. zeznała, że w dniu 20 maja 2002 r., kiedy leżała w łóżku, pozwany do niej podbiegł i uderzył dwukrotnie w prawą stronę głowy. Co oczywiste, jeżeli takie zdarzenie w ogóle miało miejsce, to pozostaje ono bez wpływu na uraz lewego ucha (k. 7 akt karnych – wniosek o dowód z tego protokołu złożył pozwany już w odpowiedzi na pozew). Z kolei w pozwie z dnia 24 lutego 2014 r. powódka wskazała, ze urazu w tym dniu doznała na skutek sytuacji mającej miejsce przy schodach, gdzie została przez pozwanego uderzona, a następnie zepchnięta z tych schodów, co miało właśnie doprowadzić do urazu głowy i ucha (str. 4 pozwu). Trzecia wersja zdarzenia pojawia się w zeznaniach powódki złożonych na rozprawie, gdzie podała, że została uderzona 1 raz, a nie dwukrotnie, w lewą stronę głowy jak siedziała na łóżku. Ostatnia z zaprezentowanych wersji miała na celu ostateczne dopasowanie przebiegu zdarzenia do zgłaszanych dolegliwości i dotychczas zgromadzonego materiału;

powódka zeznając w rozpoznawanej sprawie podała, że pozwany, kiedy ona leżała na łóżku nie mógł podejść do niej z prawej strony, bo tam do łóżka dolegała ściana, a to z kolei przeczy ustaleniom Sądu Okręgowego, że na skutek uderzenia w lewą stronę głowy uderzyła nią o szafkę. Co logiczne, na skutek przyłożenia siły z lewej strony głowa musiała się odchylić w prawa stronę, a zdaniem powódki po prawej stronie łóżka dolegała do niego ściana, a zatem nie mogło tam być żadnej szafki;

w toku postępowania karnego pozwana zeznała, że nigdy nie interweniowała u nich w domu policja (k. 8v akt sprawy karnej – wniosek o dowód z tego protokołu złożył pozwany już w odpowiedzi na pozew). Po 12 latach od zdarzenia na potrzeby rozpoznawanej sprawy powódka już w pozwie z dnia 24 lutego 2014 r. podała, że na skutek znęcania się pozwanego nad powódką w ich mieszkaniu wielokrotnie interweniowała policja (str. 3 pozwu);

pozwany od samego początku konsekwentnie zaprzeczał, by dopuścił się tego czynu i również w sprawie karnej prokurator (nie Sąd jak błędnie przyjęto w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku) uznał, że pozwany nie dopuścił się tego czynu, czego powódka nie kwestionowała, a co ostatecznie znalazło odzwierciedlenie w treści aktu oskarżenia i wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie;

nie można było nigdy wykluczyć, że dolegliwości, które miała odczuwać powódka były następstwem zmian chorobowych, czy też urazu niezwiązanego z jakimkolwiek działaniem pozwanego. Pozwany od samego początku procesu wskazywał, że jeszcze przed 2002 r., ale też i później, powódka traciła równowagę, przewracała się, miała anemię, leczyła się u wielu lekarzy w związku z problemami zdrowotnymi, co mogło mieć wpływ na funkcjonowanie jej narządu słuchu (pozwany złożył w tym zakresie odpowiednie wnioski dowodowe, które błędnie nie zostały uwzględnione). Nadto z zawartej w aktach rozpoznawanej sprawy opinii i dokumentów wynika, że u powódki stwierdzono obustronny lekki niedosłuch. Skoro istnieje u powódki niedosłuch prawostronny, który bez wątpienia nie ma związku z urazem powódki, to również ten lewostronny jest prawdopodobnie z tym urazem niezwiązany. Stwierdzono również u powódki, że zarówno w lewym jak i prawym uchu występuje wciągnięta błona bębenkowa ze skróconym refleksem. Z dokumentacji lekarskiej dodatkowo wynika, że u powódki występuje asymetria przewodów słuchowych wewnętrznych, a ponadto po wykonaniu RTG uszu stwierdzono obustronnie zmniejszoną pneumatyzację w obrębie wyrostków sutkowatych, co może świadczyć o innych czynnikach wpływających na zaburzenia słuchu w lewym uchu, czy też występowanie w nim szumów;

załączona do akt rozpoznawanej sprawy opinia dr n. med. C. Ż. z dnia 24 kwietnia 2004 r. (wydana w bliższym związku czasowym z rzekomym zdarzeniem z dnia 20 maja 2002 r. niż opinia sporządzona na potrzeby rozpoznawanego postępowania wydana po 14 latach od tego okresu) wyraźnie stwierdza, że nie można przyjąć, czy zgłaszane przez powódkę dolegliwości są pochodzenia urazowego, czy też chorobowego. Ponadto biegły stwierdził, że takie okoliczności jak brak zewnętrznych obrażeń, brak zmian pourazowych, brak bólu ucha, które to musiałyby wystąpić przy uderzeniu otwartą ręką z dużą siłą, a tak podaje powódka, stanowią okoliczności przemawiające za tym, że zgłaszane przez nią dolegliwości w obrębie ucha lewego są skutkiem zmian chorobowych, a nie urazu;

a)  nieuzasadnionym przyjęciu, że pozwany znęcał się nad powódką w sposób ciągły przez okres od maja 2002 r. do 9 marca 2004 r. pomimo, że z samych tylko zeznań powódki złożonych w sprawie karnej (dowód zgłoszony w odpowiedzi na pozew) wynika, że co najmniej przez kilka miesięcy (od maja do listopada 2002 r.) pozwany zachowywał się w stosunku do niej prawidłowo (k. 7 akt karnych), a ponadto ostatnie zeznania powódki złożone w sprawie karnej wskazujące na znęcanie pozwanego pochodzą z dnia 13 stycznia 2004 r., a pomimo to bez żadnych podstaw postawiono jemu zarzut znęcania się za okres aż od dnia jego przesłuchania w postępowaniu karnym, tj. do dnia 9 marca 2004 r.;

b)  nieuzasadnionym przyjęciu, że pozwany w okresie od maja 2002 r. do dnia 9 marca 2004 r. wielokrotnie bił powódkę, ciągnął ją za uszy i zniesławiał wulgarnymi słowami, pomimo, że z wyroku karnego nie wynika ta wielokrotność, a Sąd Okręgowy zaniechał własnych ustaleń w tym zakresie, nie wskazał też, ile razy miały mieć miejsce takie zachowania, sytuacje w wyżej wymienionym okresie, pomimo, że są to okoliczności istotne dla sprawy w kontekście dochodzonego roszczenia i jego wysokości;

c)  nieuprawnionym przyjęciu przez Sąd Okręgowy, ze powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu wynoszącego 5 % pomimo, że z treści pisemnej opinii biegłej w powiązaniu z treścią Tabeli procentowego uszczerbku na zdrowiu załączonej do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, do której biegła wprost odwołała się w swojej opinii wynika, że ubytek słuchu do 25 db stanowi 0 % uszczerbek na zdrowiu (pkt 42 wskazanej tabeli), a u powódki w chwili badania stwierdzono ubytek słuchu w lewym uchu na poziomie 18 db. Biegła wykluczyła więc trwały uszczerbek na zdrowiu a zaznaczyła przy tym, ze wcześniej, tj. w 2003 r. (13 lat temu) występował ubytek słuchu większy, mianowicie 30 db, co jej zdaniem świadczy o długotrwałym (trwającym ponad 6 miesięcy), a nie trwałym uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 5 % (vide ostatnia strona pisemnej opinii). Niemniej jednak aktualnie nie występuje u powódki jakikolwiek procentowy uszczerbek na zdrowiu;

d)  niezasadnym przyjęciu, że Sąd Rejonowy w Gnieźnie w sprawie karnej nie skazał pozwanego za uszkodzenie ciała powódki w postaci urazu ucha ponieważ tłumaczył wątpliwości na jego korzyść, pomimo, że z akt sprawy karnej wynika, że już prokuratura uznała, że pozwany nie dopuścił się wobec powódki spowodowania rozstroju zdrowia w postaci urazu ucha, a powódka nie kwestionowała tej decyzji. Zatem Sąd Rejonowy w sprawie karnej w ogóle nie rozważał tego czynu w ramach przestępstwa znęcania;

1)  obrazę art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie powódce zadośćuczynienia pomimo braku podstaw ku temu. Z treści przedstawionych powyżej zarzutów wynika, że pozwany nie spowodował u powódki urazu ucha, na który się ona powołuje i której twierdzenia są w tym zakresie całkowicie niewiarygodne. Ponadto wyrok skazujący z dnia 26 października 2004 r. wydany w sprawie II K 303/04 Sądu Rejonowego w Gnieźnie nie dowodzi, czy doszło do naruszenia dobra powódki w stopniu pozwalającym na zasądzenie zadośćuczynienia, jeżeli po pierwsze nie da się wywnioskować z niego, jakie było nasilenie przypisanych pozwanemu zachowań, czy pozwany dopuścił się wobec powódki opisanych tam czynów jednokrotnie, czy też może wielokrotnie, a jeżeli tak to jak często i czy miało to miejsce w całym okresie objętym zarzutem, a przede wszystkim, jakie były tego skutki i czy występują one do dnia dzisiejszego, co ma istotne znaczenie dla ustalenia zasadności żądania zadośćuczynienia;

2)  z daleko posuniętej ostrożności procesowej, naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie rażąco zawyżonego zadośćuczynienia nieodpowiadającego kryteriom stawianym tym przepisem. Gdyby nawet podzielić ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, które strona pozwana z przyczyn powyżej omówionych stanowczo kwestionuje, to przyjęta w wyroku kwota 60.000 zł jest nieadekwatna do tych ustaleń i zaistniałych rzeczywiście skutków, a nadto stanowi nadmierną represję wobec pozwanego;

3)  z daleko posuniętej ostrożności procesowej, obrazę art. 100 k.p.c., albowiem Sąd Okręgowy błędnie obciążył pozwanego kosztami postępowania w połowie i wzajemnie zniósł koszty zastępstwa procesowego, pomimo, że żądanie powódki zostało uwzględnione w 46,8 % i co najwyżej w takiej części pozwany winien być obciążony kosztami postępowania.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie jej w całości oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się częściowo zasadna.

Na wstępie przede wszystkim stwierdzić należy, że nie sposób uznać, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że uraz ucha powódki i konsekwencji trwały uszczerbek na zdrowiu jest skutkiem pobicia powódki przez pozwanego.

W postępowaniu karnym w sprawie o znęcanie ( akt sprawy II K 303/04 Sądu Rejonowego w Gnieźnie ) biegły – specjalista z zakresu medycyny sądowej dr med. C. Ż. stwierdził, że zgłaszane przez powódkę dolegliwości pochodzące z ucha lewego mogły być pochodzenia urazowego (następstwa pobicia) jak i chorobowego. Żadnej z tych przyczyn występowania szumu i niedosłuchu w uchu lewym oraz zawrotów głowy nie można wykluczyć ani potwierdzić. Nadto biegły zauważył, że w przypadku uderzenia pięścią, a zwłaszcza otwartą ręką w okolice małżowiny usznej dość często dochodzi do powstania perforacji (pęknięcia) błony bębenkowej w następstwie tzw. urazu ciśnieniowego. W analizowanych przypadku nie ma zaś żadnej wzmianki zarówno w dokumentacji medycznej, jak i zeznaniach pokrzywdzonej, aby tego rodzaju obrażenia występowały. Wobec treści opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny prokurator nie zdecydował się na oskarżenie pozwanego o czyn z art. 157 § 1 lub 2 k.k.

Przeprowadzony w sprawie dowód z opinii biegłej otolaryngolog J. O. nie mógł okazać się przydatny, bowiem biegła stwierdzała ( dokonując badania powódki po 14 latach od zdarzenia, na które powołuje się powódka ), że dolegliwości ucha lewego występujące u powódki od maja 2002 r. mogą być z dużym prawdopodobieństwem skutkiem uderzenia otwartą dłonią przez pozwanego, nie o oparciu o medyczną analizę przypadku, lecz przy przyjęciu prawdziwości twierdzenia powódki co do przyczyn schorzenia.

W żadnym zaś razie w tym zakresie powódce nie można dać wiary, bowiem przedstawiała trzy różne wersje zdarzenia skutkującego urazem. Przesłuchiwana w postępowaniu przygotowawczym w dniu 13 stycznia 2004 r. podała, że gdy leżała jeszcze w łóżku o 6:00 rano podbiegł do niej mąż i uderzył ją „chyba” pięścią w głowę; dwa razy, w prawą stronę głowy. Lekarzowi, do którego udała się po zdarzeniu powiedziała, że się przewróciła (k. 6v-7 akt II K 303/04). W pozwie z dnia 24 lutego 2014 r. powódka podała natomiast, że dnia 20 maja 2002 r. pozwany uderzając ją i spychając ze schodów doprowadził do trwałego uszkodzenia ciała powódki, tj. urazu głowy, wstrząśnienia mózgu, urazu ucha lewego i utraty równowagi. Ostatecznie na rozprawie w dniu 3 marca 2016 r. powódka zeznała, że pozwany uderzył ją w głowę otwartą dłonią, „a być może pięścią” z lewej strony (k. 238 akt XII C 531/14), następnie zaś, że pozwany podbiegł do niej i uderzył ją w ucho; w czasie rozmowy z nim usiadła na łóżku. Przed uderzeniem podszedł do niej z lewej strony, bo z prawej była ściana” (k. 241 akt XII C 531/14). Różne wersje zdarzenia powódka prezentowała w rozmowach z lekarzami, co znalazło odzwierciedlenie w kserokopiach kart przyjęć powódki na oddział, znajdujących się w aktach sprawy karnej (k. 54, 62).

W powyższych względów zbędne okazało się przeprowadzenie dowodów wnioskowanych przez pozwanego w apelacji, które miały wykazać brak związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanego a uszczerbku na zdrowiu powódki.

Tak więc niezasadne okazało się zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 30.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z urazem ucha powódki i konsekwencji trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

W pozostałym zakresie ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Okręgowy były prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za swoje.

Prawomocnym wyrokiem z dnia 26 października 2014 roku w sprawie II K 303/04 Sąd Rejonowy w Gnieźnie uznał pozwanego za winnego tego, że w okresie od maja 2002 r. do 9 marca 2004 r. w G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną T. T. oraz synem Ł. T. w ten sposób, że używał wobec wymienionych przemocy polegającej na popychaniu syna Ł. i uderzaniu po całym ciele i ciągnięcia za uszy żony T. T., a nadto groził wymienionym pozbawieniem życia oraz zniesławiał żonę wulgarnymi słowami, tj. przestępstwa z art. 207 § 1 k.k.

Zgodnie z art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.

W myśl art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Użyte w przepisie art. 23 k.c. sformułowanie „jak w szczególności” wskazuje na otwarty katalog dóbr osobistych, a te podane w ustawie są szczególnymi i przykładowymi dobrami osobistymi człowieka, podlegającymi ochronie na gruncie przepisów prawa cywilnego, niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. W szczególności zatem dobrem osobistym człowieka będzie jego zdrowie – a w tym zdrowie psychiczne – oraz nietykalność cielesna. Zachowanie pozwanego polegające na znęcaniu się psychicznie i fizycznie nad powódką w ten sposób, że używał wobec niej przemocy, groził pozbawieniem życia oraz zniesławiał ją wulgarnymi słowami bez wątpienia stanowi naruszenie dóbr osobistych powódki: godności, zdrowia, nietykalności cielesnej.

Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Przy ocenie, jaka suma jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych, należy mieć na uwadze rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem, tj. krzywda. Zasądzona suma nie może mieć znaczenia tylko symbolicznego, ale nie będąc odszkodowaniem, ma mieć odczuwalną wartość majątkową. Zasądzona przez Sąd Okręgowy od pozwanego na rzecz powódki kwota 30.000 zł za naruszenie przez niego dóbr osobistych powódki jest kwotą adekwatną do czynów pozwanego i wynagrodzi powódce wyrządzone jej krzywdy w sposób wystarczający. W okresie objętym wyrokiem pozwany pozostawał mężem powódki i jako osoba najbliższa, znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Trzeba mieć również na względzie okres trwania takiego stanu rzeczy – mianowicie od maja 2002 r. do dnia 9 marca 2004 r., tj. niemal dwa lata. Nie można także tracić z pola widzenia faktu, iż ostatecznie postanowieniem z dnia 19 października 2005 r. zarządzono wykonanie zawieszonej pozwanemu kary m.in. z uwagi na kontynuowanie przez niego wywoływania awantur domowych, agresywne zachowanie wobec rodziny oraz interwencje Policji w domu.

Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny uznał, iż zasądzona od pozwanego na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwota 30.000 zł jest odpowiednia do naruszenia dóbr osobistych powódki.

Nie budzi zastrzeżeń rozstrzygnięcie co do odsetek. Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni przepisu art. 363 § 2 k.c. i zasądził ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia wyrokowania.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w jego punkcie I w ten sposób, że zasądzoną kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2016 r. obniżył do kwoty 30.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 listopada 2016 r. i w pozostałym zakresie powództwo oddalił. W pozostałej części na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił apelację, jako bezzasadną.

Konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku była konieczność jego zmiany w części dotyczącej rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Mianowicie Sąd Okręgowy obciążył strony kosztami procesu po połowie. Zważywszy na ostateczny wynik procesu powódkę należało na podstawie art. 100 k.p.c. powódkę obciążyć w ¾, a pozwanego w ¼ .

Koszty zastępstwa procesowego pełnomocników stron – jak trafnie ustalił Sąd Okręgowy – wyniosły po 3.617 zł. Koszty opinii biegłego pokryte z zaliczki uiszczonej przez powódkę wyniosły 673,08 zł. ( powódka wpłaciła zaliczkę w kwocie 1.000 zł., tak więc różnica winna zostać powódce zwrócona ). Te koszty to łączna kwota 7.907,08 zł. Z tego pozwany pokrył 3.617 zł., a winien ( ¼ ) 1.976,77 zł. Dlatego Sąd Apelacyjny zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.640,23 zł.

Jeżeli zaś chodzi o opłatę od pozwu to winna ona wynieść 6.400 zł. zgodnie z art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Powódka uiściła kwotę 640 zł., a w pozostałym zakresie została zwolniona od obowiązku jej uiszczenia. Dlatego też na podstawie art. 113 ust. 1 powołanej ustawy Sąd Apelacyjny nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.600 zł. czyli ¼ część opłaty od pozwu. Jednocześnie zważywszy, że roszczenia o zadośćuczynienie z istoty swej jest ocenne Sąd Apelacyjny na podstawie art. 113 ust. 4 powołanej ustawy odstąpił od obciążenia powódki pozostałą częścią opłaty od pozwu z zasądzonego roszczenia.

Z uwagi na wynik postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 100 k.p.c. zniósł wzajemnie koszty poniesione przez strony w postępowaniu odwoławczym.

SSA Karol Ratajczak SSA Krzysztof Józefowicz SSO (del.) Arleta Lewandowska