Sygn. akt I C 1420/16
Dnia 26 kwietnia 2017 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: SSR Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2017 r. w G. sprawy z powództwa S. S. (1) przeciwko J. R. (1), J. R. (2), W. R., N. R.
o ochronę naruszonego posiadania
I. nakazuje pozwanym J. R. (1), J. R. (2), W. R., N. R., aby przywrócili powodowi S. S. (1) posiadanie lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w G. poprzez umożliwienie mu dorobienia kluczy do drzwi wejściowych do lokalu oraz udostępnienie mu do korzystania najmniejszego pokoju o powierzchni około 6 metrów kwadratowych;
II. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
III. zasądza solidarnie od pozwanych J. R. (1), J. R. (2), W. R. na rzecz S. S. (1) kwotę 196,80 zł (sto dziewięćdziesiąt sześć złotych osiemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;
IV.
nie obciąża pozwanego N. R. kosztami procesu.
Sygn. akt I C 1420/16
Stan faktyczny
S. S. (1) oraz jego pełnoletnia córka J. R. (1) wraz z małżonkiem (W. R.) i dziećmi – N. R. (małoletni) oraz J. R. (2) – zamieszkiwali wspólnie w lokalu mieszkalnym przy ulicy (...) w G.. W połowie maja 2015 r. doszło do próby podpalenia budynku, S. S. (1) przedawkował leki przeciwbólowe i trafił do Szpitala w G., stamtąd bezpośrednio to Szpitala (...) w G.. Dysponował kluczami do lokalu, jeden z kluczy do drzwi wejściowych zgubił.
Dowód: zeznania J. R. (1), k. 54-55
zeznania S. S., k. 54
Następnie kilkakrotnie S. S. próbował wrócić do lokalu, pukał do drzwi, nie został wpuszczony – decyzję o niewpuszczaniu podjęła jego córka J. R. (1) – podzielili ją pozostali członkowie jej rodziny. Wpuszczona została jedynie przyjaciółka lub znajoma powoda, która zabrała część jego rzeczy osobistych. W lokalu pozostały stanowiące własność powoda ruchomości – oceniane przez pozwanych jako bezwartościowe (zwykłe, skromne wyposażenie zajmowanego dotychczas przez powoda najmniejszego pokoju w/w lokalu). Powodem niewpuszczenia był nieodpowiadający pozwanym styl życia powoda, którego uznają za alkoholika, brak higieny osobistej. J. R. (2) kilka razy powstrzymywała go przed próbą samobójczą.
Dowód: zeznania J. R. (1), k. 54-55
zeznania S. S., k. 54
zeznania J. R. (2), k. 55-56
Ocena dowodów
Sąd uznał zeznania stron za wiarygodne, są one spójne, wewnętrznie niesprzeczne. Jedyną rozbieżnością pomiędzy stroną powodową i przesłuchanymi w charakterze strony pozwanymi była interpretacja zachowania pozwanego, tj. tego, czy można uznać, że dobrowolnie wyprowadził się z lokalu. Ponieważ jest to interpretacja (opinia), a nie fakt, podlega ocenie sądu w ramach subsumpcji stanu faktycznego, a nie pod kątem wiarygodności – o czym w dalszej części uzasadnienia.
Kwalifikacja
Powód po raz ostatni był w lokalu w połowie maja 2015 r., a więc został zachowany roczny termin dochodzenia ochrony posesoryjnej przewidziany w art. 344 § 2 k.c. (pozew był wniesiony do sądu w marcu 2016 r., vide k. 14).
Interpretacja zachowania powoda w kwestii opuszczenia lokalu dokonana przez pozwanych nie jest obiektywnie trafna, choć może być uznana za dokonaną w dobrej wierze (co jednak nie ma znaczenia w świetle art. 478 k.p.c.). Niespornym jest, że powód opuścił lokal w maju 2015 r. w szczególnych okolicznościach – konieczność hospitalizacji i późniejszego leczenia psychiatrycznego. Po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego wielokrotnie próbował dostać się z powrotem do lokalu, lecz nie był wpuszczany. Odebranie przez przyjaciółkę części rzeczy osobistych powoda nie może więc być w okolicznościach sprawy traktowane jako przejaw woli ostatecznego wyzbycia się posiadania – wręcz przeciwnie – chodziło o odebranie rzeczy osobistych, które są niezbędne powodowi co codziennego funkcjonowania. Zgubienie przez powoda jednego z kluczy niezbędnych do otworzenia drzwi wejściowych do lokalu również nie było przejawem jego woli pozbycia się posiadania lokalu, co wydaje się być zupełnie oczywiste. Każdemu może zdarzyć się zgubienie kluczy.
Stan dotychczasowego posiadania w sposób jednoznaczny wynika z zeznań przesłuchanych strony – do maja 2015 r. powód zamieszkiwał stale w lokalu, było to jego główne (jedyne) centrum życiowe. To gdzie obecnie mieszka nie ma znaczenia, gdyż ochrona posesoryjna nie jest zależna od tego, czy dotknięty naruszeniem posiadania zdołał jakoś zabezpieczyć swój byt i nie jest bezdomny.
Zamiar niewpuszczenia powoda do lokalu został wyraźnie potwierdzony przez pozwaną J. R. (1) w trakcie jej zeznań w charakterze strony. Potwierdziła to też jej córka.
W sprawach posesoryjnych sąd bada tylko ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia, nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego (art. 478 k.p.c.).
W niniejszej sprawie niewątpliwie doszło do wykorzystania przez pozwanych dłuższej nieobecności powoda w lokalu wywołanych jego hospitalizacją oraz zgubieniem jednego z kluczy do lokalu i podjęcia w pełni świadomej decyzji o niewpuszczaniu go z powrotem. Pozwani nie chcą go z powrotem, gdyż jego obecność jest dla nich kłopotliwa i chcieliby po prostu mieszkać bez niego, bo tak jest wygodniej i lepiej. Jest to stan faktyczny spełniający kryteria i przesłanki zawarte w art. 344 § 1 k.c., tj. samowolne naruszenie posiadania powoda.
W niniejszej sprawie Sąd nie dostrzegł podstaw do oddalenia powództwa na podstawie art. 5 k.c.
Problemy z higieną osobistą i nadużywanie alkoholu w niniejszym przypadku nie są przesłanką do pozbawienia uprawnionego ustawowej ochrony wynikającej z przepisów ustawowych, gdyż zarówno ewentualne niebezpieczeństwo epidemiologiczne lub problem przymusowego leczenia antyalkoholowego może być przez pozwanych zrealizowany w oparciu o odrębne przepisy ustaw przed innymi, właściwymi organami (w odrębnym trybie). Po drugie, kwestia rzekomej przemocy powoda względem zamieszkujących okazała się radykalnie przesadzona – w niniejszym przypadku potwierdzono jedynie pojedynczy na przestrzeni kilkunastu lat wspólnego zamieszkiwania incydent uderzenia wnuczki. J. R. (2) opowiedziała o tym pozbawiony emocji, suchy sposób, że nie sposób oprzeć się wrażeniu, że nie było to nic więcej, jak tylko drobne naruszenie nietykalności osobistej, nie pozostawiające żadnych dalszych skutków. Na rozprawie sąd dostrzegł, że powód to z trudem poruszający się bardzo wychudzony staruszek, po którym w ogóle nie widać potencjału fizycznego zagrażającego komukolwiek.
O „traumie” wnuczka mówiła tylko w kontekście powstrzymywania dziadka od prób samobójczych. To znowu nie jest powód do odmowy udzielenia powodowi ochrony, tym bardziej, że pomaganie krewnemu w ciężkiej sytuacji psychicznej nie jest i nie powinno być traktowane jako „trauma”, lecz jako zwykła ludzka powinność. Jeżeli takie przypadki będą się powtarzać, być może powód ponownie będzie musiał leczyć się psychiatrycznie w szpitalu.
Gdyby nawet w przyszłości doszło do rzeczywistych problemów z przemocą stosowaną przez powoda względem współzamieszkujących (brak takiego prawdopodobieństwa w świetle materiałów z niniejszej sprawy), w razie udowodnienia takich faktów będzie im służyć stosowne roszczenia przewidziane w art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Jeżeli chodzi o sformułowanie sentencji w zakresie uwzględniającym powództwo, mieści się ono w zakresie (granicach) żądania, z tym, że wobec zgubienia przez powoda jednego z kluczy i odmowy umożliwienia przez pozwanych dorobienia mu tych kluczy wskazano, że zamiast (dalej idącego) obowiązku wydania kluczy do lokalu nakazano pozwanym jedynie umożliwienie powodowi dorobienia ich. Nie wykracza to poza granice żądania (art. 321 § 1 k.p.c.).
Mając powyższe na uwadze w punkcie I. sentencji orzeczono na mocy art. 344 § 1 k.c., w pozostałym zakresie powództwo oddalono na mocy art. 344 § 1 k.c. (punkt II. sentencji), z przyczyn wskazanym w poprzednim akapicie.
Koszty
Ponieważ pozwani przegrali praktycznie w całości zasądzono solidarnie od nich (z wyjątkiem małoletniego) należne powodowi koszty procesu na mocy art. 100 k.p.c., na które składają się koszty nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu powodowi przez adwokata P. M. (wykonującego zawód adwokata w G.) wraz z 23% VAT, zgodnie z § 4 ust. 1 w zw. z § 11 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (320/2*1,23).
W punkcie ostatnim nie obciążono małoletniego pozwanego N. R. kosztami procesu na mocy art. 102 k.p.c., gdyż egzekwowanie od małoletniego dziecka kosztów procesu byłoby niezgodne z afirmowanymi przez Sąd ogólnymi względami słusznościowymi.