Sygn. akt I ACa 722/14
Dnia 13 sierpnia 2014 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – Wydział I Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
Prezes SA Andrzej Niedużak (spr.) |
Sędziowie: |
SSA Aleksandra Marszałek SSA Jolanta Solarz |
Protokolant: |
Teresa Wróbel - Płatek |
po rozpoznaniu w dniu 13 sierpnia 2014 r. we Wrocławiu na rozprawie
sprawy z powództwa M. D.
przeciwko Towarzystwu (...) ( (...)) w W. i Gminie Miejskiej J.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy
z dnia 4 kwietnia 2014 r. sygn. akt I C 105/13
1. oddala apelację;
2. zasądza od powódki na rzecz każdej ze stron pozwanych po 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;
3. odmawia przyznania kosztów zastępstwa procesorowego w postępowaniu apelacyjnym pełnomocnikowi ustanowionemu powódce z urzędu.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Legnicy oddalił powództwo, którym to M. D. dochodziła zapłaty od Gminy Miejskiej J. oraz Towarzystwa (...) w W. kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienia fizyczne związane ze zdarzeniem z dnia 16 lipca 2011 r. wraz z odsetkami od dnia 02 marca 2012 r. do dnia wypłaty świadczenia oraz kwoty 1.082,81 zł tytułem zwrotu poniesionych wydatków na koszty leczenia (pkt I). Nadto w pkt II-IV orzekł o kosztach sądowych, kosztach procesu, oraz wynagrodzeniu pełnomocnika z urzędu powódki.
Orzeczenie to poprzedziły następujące ustalenia faktyczne.
W dniu 16 lipca 2011 r. powódka M. D. z synem K. D. i ciotką T. G. szła na zakupy chodnikiem przy ulicy (...)
w J. w kierunku rynku. Na wysokości budynku nr (...), w pobliżu skrzyżowania, źle stanęła, potknęła się i upadła. Następnie, przy pomocy syna podniosła
się i wróciła z nim do domu. Po około pół godziny, w związku bólem i odczuwanym mrowieniem w nodze, wraz z synem oraz znajomym K. Ż., który dysponował samochodem, udała się do Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Sp. z o.o. w J., gdzie udzielono jej pierwszej pomocy lekarskiej.
W związku z utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi lewego kolana, powódka zgłosiła się do Wojewódzkiego (...) w L., gdzie w dniu 19 września 2011 r. przeszła zabieg artroskopii lewego stawu kolanowego.
U powódki stwierdzono wówczas uszkodzenie łąkotki bocznej. W okresie
od 24 listopada 2011 r. do 17 grudnia 2011 r. powódka odbyła rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS. Powódka leczyła się także w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (...) Sp. z o.o. w J..
W okresie od 31 maja 2012 r. do 03 czerwca 2012 r. powódka ponownie przebywała w Wojewódzkim Szpitalu (...) w L., do którego
została przyjęta z rozpoznaniem przykurczu stawu kolanowego lewego. W dniu
01 czerwca 2012 r. przeszła kolejny zabieg artroskopii kolana lewego. W dniach
05 – 28 listopada 2012 r. M. D. odbyła ponowną rehabilitację
w ramach prewencji rentowej ZUS. Ponadto, w dalszym ciągu leczyła się
m.in. w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (...) Sp. z o.o. w J..
Decyzjami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 stycznia 2012 r.
i z dnia 14 sierpnia 2012 r. powódce zostało przyznane prawo do świadczenia rehabilitacyjnego na okres łącznie od 16 stycznia 2012 r. do 10 grudnia 2012 r.
Pismem z dnia 01 marca 2012 r. powódka zwróciła się do Burmistrza Miasta J. z roszczeniem o wypłatę na jej rzecz kwoty 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienia psychiczne związane z wypadkiem w dniu
16 lipca 2011 r. oraz o wypłatę kwoty 60 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia poniesionych przez powódkę do dnia 01 marca 2012 r. Pismo wraz z roszczeniem powódki zostało przekazane do Towarzystwa (...),
z którym Gmina Miejska J. zawarła umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności, potwierdzoną polisą nr (...), z datą obowiązywania od 01 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. Towarzystwo ostatecznie w lipcu 2011 r. odmówiło uznania roszczeń powódki.
Wypadek jakiemu uległa M. D. w dniu 16 lipca 2011 r., odnowił dolegliwości wynikające ze zmian w obrębie kolana lewego istniejących po urazie
z 2008 r. Z powodu stanu po skręceniu kolana lewego, powódka była leczona
w Przychodni (...) w J. od 02 kwietnia do 09 maja 2008 r.
U powódki rozpoznano stan po skręceniu kolana lewego, stan po częściowym uszkodzeniu łąkotki bocznej kolana lewego oraz po leczeniu przykurczu stanu kolanowego lewego. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu związany z dysfunkcją kończyny dolnej lewej (zanik mięśni uda, ograniczenie ruchomości kolana) wynosi 1%. Zarówno stwierdzane u powódki zmiany w obrębie kolana lewego, jak również będący ich konsekwencją uszczerbek na zdrowiu, nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 16 lipca 2011 r.
Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo, które jak obszernie uzasadnił skierowane został przeciwko co do zasady legitymowanym biernie podmiotom,
nie zasługiwało na uwzględnienie. W ocenie Sądu Okręgowego przyczyną oddalenia powództwa i kierowanych w nim wobec pozwanych przez powódkę roszczeń był fakt, iż ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że pomiędzy zdarzeniem
z dnia 16 lipca 2011r. a dolegliwościami poszkodowanej i w konsekwencji, doznanym przez nią uszczerbkiem na zdrowiu, brak jest adekwatnego związku przyczynowego. Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że decydującego znaczenia dla konkluzji
o braku adekwatnego związku przyczynowego nabierała w sprawie treść opinii biegłego, z której to wniosków – jasnych i zupełnych – wynikało, zarówno że przebieg zdarzenia z dnia 16.07.2014r. był inny niż wskazywała powódka
(o czym świadczył zdaniem biegłego brak krwiaków, otarć, ran), zaś uraz jakiego doznała w tym zdarzeniu powódka sam w sobie nie skutkował powstaniem zmian
w lewym kolanie lecz jedynie odnowił zmiany zwyrodnieniowe istniejące po urazie
z 2008 r. Podobnie biegły ocenił powstanie przykurczu kolana, co do którego
uznał, że brak obiektywnych powodów jego powstania poza psychogennymi.
W ocenie Sądu Okręgowego powódka nie zakwestionowała skutecznie opinii biegłego, w szczególności składając samodzielnie zastrzeżenia, które przeczyły między innymi okolicznościom wynikającym z jej dokumentacji lekarskiej z 2008 r.
W konsekwencji w ocenie Sądu Okręgowego uznać należało, że zdarzenie z którym powódka wiązała odpowiedzialność pozwanych odnowiło jedynie zmiany istniejące
u powódki po urazie z 2008 r. i nie stanowiło samodzielnej przyczyny powstania doznanych przez pozwaną w 2011 r. dolegliwości, skutkujących konicznością leczenia. To zaś prowadziło do wniosku o braku, koniecznego dla uwzględnienia roszczenia, adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy urazem
i dolegliwościami powódki a zdarzeniem z 16 lipca 2011 r., zaś twierdzenia takiego nie podważały twierdzenia powódki o braku korzystania przy poprzednim urazie kolana lewego ze zwolnień lekarskich. Orzeczenia o kosztach procesu
i nieuiszczonych kosztach sądowych przez nieobciążanie nimi powódki uzasadniała tak jej sytuacja materialna oraz subiektywne przekonanie oraz nierówność stron
w procesie.
Apelację od wyroku wywiodła powódka skarżąc go w części, tj. w zakresie oddalającym powództwo co do kwoty 40.000 zł, domagając się jego zmiany przez uwzględnienie powództwa i zasądzenie na rzecz powódki kwoty 40.000 zł, względnie zaś uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Skarżąca orzeczeniu zarzuciła:
1.
obrazę prawa materialnego przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie a to art. 2 w zw. z art. 37 ust. 1 i art. 8 ust. 2 Konstytucji RP
z 1997r. z uwagi na to, że wyniku wydania zaskarżonego wyroku nie urzeczywistniono zasady sprawiedliwości społecznej;
2.
obrazę prawa procesowego przez błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.,
tj. przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez dopuszczenie
się przez Sąd I instancji wybiórczego doboru ujawnionych w sprawie dowodów, w tym dowodów w postaci opinii biegłego, zeznań świadków
i zbagatelizowanie dowodów świadczących o powstaniu u powódki rozstroju zdrowia w wyniku zdarzenia z dnia 16.07.2011 r.;
3. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez błędne uznanie, że obrażenia powódki wynikają jedynie ze zdarzenia z dnia 3.04.2008 r. pomimo stwierdzenie przez biegłego u powódki obrażeń ciała w postaci urazu kolana lewego doznanego w dniu 16.07.2011 r.
Nadto powódka wniosła o dopuszczenie dowodów z zaświadczeń lekarskich, wskazujących na brak związku pomiędzy urazami z 2008 r. oraz z 2011 r.
W odpowiedzi na apelację powódki pozwany Towarzystwo (...) wniosło o jej oddalenie w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu za postępowanie odwoławcze.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki okazała się nieuzasadniona.
W pierwszej kolejności, należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego i błędnych ustaleń faktycznych, ich ocena determinuje bowiem ustalenie czy w omawianej sprawie Sąd I instancji naruszył prawo materialne.
W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzuty te nie mogły odnieść oczekiwanego przez skarżącą skutku. Wskazać przy tym należy, że swoje zarzuty procesowe powódka koncentrowała z jednej strony na wadliwej ocenie przez Sąd Okręgowy opinii biegłego, z drugiej zaś na wadliwej i niekonsekwentnej ocenie pozostałych dowodów – w tym jej przesłuchania i zeznań świadków. Podkreślić należy, iż skuteczność zarzutów naruszenia prawa uzależniona jest nie tylko od wskazania zaistnienia uchybień w procedowaniu Sądu, lecz również od tego, iż uchybienie mogło mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Zadaniu temu powódka w okolicznościach sprawy nie podołała. Jakkolwiek zgodzić się trzeba z powódka, iż niekonsekwentnie Sąd I instancji wskazał, że brak podstaw do zakwestionowania twierdzeń powódki
i świadków, a następie w istocie jej wersje zdarzenia zakwestionował w oparciu
o wnioski opinii biegłego to jednak okoliczność ta nie przesądzała o wadliwości
co do zasady czy to oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd Okręgowy, wyciągniętych z niej wniosków oraz w konsekwencji zaskarżonego rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu Apelacyjnego podzielić bowiem należało stanowisko
Sądu Okręgowego, iż zgromadzony materiał dowodowy, prowadził do wniosku,
że powódka nie wykazała w sposób wymagany przepisami prawa procesowego podstaw odpowiedzialności pozwanych w szczególności zaś adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a doznanymi przez nią dolegliwościami. Twierdzenia powódki oraz przesłuchanych świadków, zasługiwały na danie im wiary jedynie w zakresie zaistnienia zdarzenia jako takiego, nie zaś co do dokładnego jego przebiegu, etiologii doznanego urazu oraz źródła dolegliwości. Podzielić należało stanowisko Sądu Okręgowego, iż w świetle wniosków opinii biegłego, których powódka skutecznie – procesowo − nie zakwestionowała (o czym szczegółowo
w dalszej części uzasadnienia), jej twierdzenia w zakresie dokładnego przebiegu zdarzenia w jego kluczowym momencie, a także braku związku pomiędzy zdarzeniem a posiadanym przez powódkę dolegliwościami po wypadku nie zasługiwały na danie im wiary. W kwestii przebiegu zdarzenia, zauważyć należało, że w swej opinii biegły wskazał, iż aktualnie prezentowana przez powódkę wersja
nie korespondowała z charakterem obrażeń, które jak stwierdził biegły były charakterystyczne i typowe dla podawanego pierwotnie (
vide dokumentacja lekarska sporządzona bezpośrednio po zdarzeniu z lipca 2011 r.) złego stąpnięcia, nie zaś
dla upadku i uderzenia. Wniosków tych powódka nie zakwestionowała skutecznie,
w szczególności zaś prezentowane przez nią w zarzutach twierdzenia o zapisach
w dokumentacji lekarskiej z 2011 r., braku obrażeń tkanek miękkich oraz charakterze urazu lewego kolana z 2008 r. nie zasługiwały na aprobatę jako niespójne, nielogiczne i częściowo sprzeczne z zapisami dokumentacji lekarskiej dotyczącej urazu kolana z 2008 r. Niezależnie od tego wskazać w ocenie Sądu Apelacyjnego trzeba, że to na powódce spoczywał ciężar wykazania genezy powstania zdarzenia. Tymczasem zaoferowany przez powódkę na tą okoliczność materiał dowodowy
nie okazał się dostatecznie wiarygodny i przekonujący, nie tylko w kontekście
jego zestawienia z wnioskami opinii biegłego, ale także w kontekście całości ujawnionych okoliczności. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, dokonując oceny wiarygodności twierdzeń powódki w zakresie genezy zdarzenia w kontekście wszystkich nieścisłości i niespójności w jej twierdzeniach, a także w kontekście jej postawy przed i w trakcie procesu (zwłaszcza wyjątkowo późnego zgłoszenia zdarzenia, różnic w przedstawieniu przebiegu zdarzenia przed i w trakcie procesu, pierwotnego przemilczenia urazu kolana doznanego w 2008 r., a po ujawnieniu tego faktury kwestionowania – mimo zapisów dokumentacji lekarskiej z 2008 r. – jego powstania), nie sposób było uznać ich za wiarygodne i przekonujące. Odnosząc się
z kolei bardziej szczegółowo do zarzutów naruszenia procesowego w zakresie dotyczącym kwestionowania przez powódkę wniosków opinii biegłego, wskazać należało, że zarzut ten nie mógł zyskać aprobaty. Opierał się on w istocie
na wadliwej konstrukcji, zaś powódka na wykazanie zasadności swoich zarzutów
(o wadliwości wniosków opinii biegłego) nie przedstawiła dostatecznie skutecznej argumentacji. W pierwszej kolejności zaś wskazać należy, że formułowany
przez powódkę obecnie zarzut nie mógł się okazać skuteczny w świetle treści
art. 162 k.p.c. Jakkolwiek powódka w toku postępowania pierwszoinstancyjnego zgłaszała pisemnie zastrzeżenia do obecnie kwestionowanej opinii, to
jednak − niezależnie od nieskuteczności podniesionej w nich argumentacji − na rozprawie, na której oddalono jej wniosek o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, o wydanie nowej opinii biegłego oraz wniosek o przywrócenie
terminu do zgłoszenia zastrzeżeń do opinii, będąc obecna i reprezentowana
przez profesjonalnego pełnomocnika nie złożyła zastrzeżenia, o którym mowa
w art. 162 k.p.c. Tym samym pozbawiła się bezpowrotnie możliwości skutecznego powoływania się na ewentualne uchybienia wynikające z wadliwej jej zdaniem
opinii biegłych. Przy czym wskazać jednocześnie należy, iż takiej oceny nie zmienia fakt, że w chwili sporządzenia opinii powódka nie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, mając na uwadze, iż ustanowiony dla powódki pełnomocnik niezwłocznie po jego ustanowieniu nie podjął czynności zmierzających choćby do uzupełnienia zarzutów do opinii. Wskazać przy tym należy, że bezspornie ustalenie związku pomiędzy dolegliwościami, których kompensaty dochodziła powódka w niniejszym postępowaniu a zdarzeniem z lipca 2011 r., jak również etiologii dolegliwości wymagało odwołania się do wiedzy specjalistycznej.
Taka opinia w sprawie została zlecona, zaś w jej wnioskach biegły w sposób, zdaniem Sądu Apelacyjnego dostatecznie kategoryczny, spójny i jednoznaczny wskazał na inny niż podawany przez powódkę mechanizm powstania tych obrażeń (typowość dolegliwości powódki dla wadliwego stąpnięcia nie zaś upadku). Co więcej wskazał na istnienie u powódki zmian zwyrodnieniowych kolana lewego przed zdarzeniem, które to w jego ocenie – a nie zdarzenie z lipca 2011 r. – stanowiły źródło dolegliwości powódki odczuwalnych po zdarzeniu z 16.07.2011 r. Skoro zaś tak, to niewystarczające było dla skutecznego zakwestionowania wniosków płynących z opinii przedstawienie własnych twierdzeń (skoro wymagało to wiedzy specjalistycznej), czy spóźnionych dowodów z zaświadczeń lekarskich sporządzonych na wniosek powódki. Nie kwestionując wiedzy osób sporządzających te zaświadczenia, to specyfika dowodu z opinii biegłego polega na tym, iż nie
sposób zastąpić go wprost innymi dowodami choćby dokumentami sporządzonymi przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje. Z omówionych już względów procesowych (brak zastrzeżenia z art. 162 k.p.c.) przedłożone zaświadczenia
nie mogły również skutecznie przyczynić się do próby podważenia sporządzonej
w postępowaniu opinii biegłego jako ewentualny przyczynek do sporządzenia opinii uzupełniającej. Na marginesie jedynie wskazać należy, że jedynie w jednym
z przedłożonych zaświadczeń wskazano wyraźnie na brak związku między zdarzeniami z 2008 r. i 2011 r., zostało ono jednak sporządzone przez lekarza chorób wewnętrznych, nie zaś specjalistę w zakresie ortopedii. W ocenie
Sądu Apelacyjnego wbrew stanowisku skarżącej, brak zatem podstaw do podzielenia zarzutów co do wartości i przydatności opinii biegłego. Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest, w istocie tylko
w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji trafnie uznał, że sporządzona
na potrzeby postępowania opinia biegłego posiada pełną moc dowodową, zaś powódka skutecznie nie zakwestionował tak przydatności opinii i wskazanych
w niej wniosków z punktu widzenia kryteriów – logicznego myślenia czy wiedzy powszechnej. Nie sposób zgodzić się powódką, iż opinię tą dyskwalifikował brak pełnej kategoryczności i wskazanie we wnioskach zaistnienia u powódki uszczerbku na zdrowiu. Nie można pomijać, że opinia dotyczyła wiedzy medycznej, w której
ze względu na specyfikę nie sposób w każdym wypadku posługiwać się stwierdzeniami w pełni kategorycznymi. Co do wskazania przez biegłego stopnia uszczerbku na zdrowiu powódki to określenie to wynika z zakreślonej biegłemu
tezy dowodowej, nie można jednak abstrahować od wniosków biegłego w zakresie etiologii powstania urazu i dolegliwości.
Skoro zatem powódka nie przedstawiła dostatecznych dowodów wskazujących podstawy odpowiedzialności pozwanych, w szczególności nie zostały skutecznie podważone wnioski opinii biegłego wskazujące (na inny niż podany przez powódkę sposób powstania urazu i inne źródło dolegliwości – uraz i schorzenia doznane i posiadane przez powódkę przed zdarzeniem z lipca 2011 r.), zasadne było przyjęcie, że brak zatem adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, za skutki którego odpowiedzialność ponosić winni pozwani,
a wskazywanymi przez powódkę dolegliwościami. Mylnie upatruje powódka tego związku wskazując, iż przed zdarzeniem nie odczuwała takich dolegliwości i nie musiała poddawać się zabiegom. Wskazać należy, że jak wynika z treści art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c. zakresem odpowiedzialności sprawcy szkody objęte
są konsekwencje urazu lub rozstroju zdrowia czego nie można utożsamiać z bólem. Skoro zatem zdarzenie, nie wywołuje urazu lub rozstroju zdrowia, a jedynie uaktywniania ból, którego źródłem jest schorzenie istniejące u poszkodowanego przed zdarzeniem, nie może być brane pod uwagę przy ustaleniu zakresu świadczeń z art. 445 k.c. Brak bowiem między zdarzeniem a bólem związku przyczynowego
w rozumieniu 361 k.c.
Nie sposób podzielić także sformułowanego przez powódkę zarzutu naruszenia prawa materialnego. Brak bowiem podstaw, w sytuacji braku wykazania przez powódkę (zgodnie z obciążającym ją ciężarem dowodu) związku pomiędzy szkodą za zdarzeniem, za które odpowiadać mieliby pozwani, do uznania,
iż oddalenie powództwa narusza zasadę sprawiedliwości społecznej.
Mając na względzie powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny oddalił apelację jako bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny nie uwzględnił wniosku adwokata W. K. o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Apelację powódka wniosła osobiście. Ustanowiony z urzędu pełnomocnik powódki złożył pismo procesowe, w którym ustosunkował się
do odpowiedzi na apelację pozwanego Ubezpieczyciela. Pismo to nie sposób uznać za rzeczywiste, realne udzielenie pomocy prawnej reprezentowanej stronie.