Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 150/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 grudnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodnicząca

Sędzia SO Dorota Krawczyk

Protokolant

stażysta Ewa Pęczek

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2017 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa D. O.

przeciwko (...) Sp. z o.o.

o zadośćuczynienie pieniężne

postanawia

1.  oddalić powództwo;

2.  nie obciążać powódki D. O. kosztami procesu.

Sędzia SO Dorota Krawczyk

Sygn. akt I C 150/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 09.11.2015 roku pełnomocnik powódki D. O. wnosił o:

1.  ustalenie, iż zdarzenie do którego doszło w dniu 22 czerwca 2015r. na terenie (...) Sp. z o.o. w miejscowości B. na terenie hali sortowniczej firmy (...) Sp. z o.o. w wyniku, którego śmierć poniósł pracownik Spółki (...) było wypadkiem przy pracy, i w tym zakresie o zmianę protokołu dotyczącego okoliczności i przyczyn wypadku sporządzonego przez pracodawcę w związku ze śmiercią Pana K. O. (1),

2.  na podstawie art 446 § 4 k.c. o zasądzenie na rzecz powódki z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z powodu śmierci syna w wypadku przy pracy kwoty 150000zł (słownie: sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od 06.09.2015r do dnia zapłaty.

Postanowieniem z dnia 26 listopada 2015 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rozdzielił powyższe żądania i sprawę o ustalenie przekazał do Sądu Rejonowego w Radomsku a sprawę o zadośćuczynienie do I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. (k.39)

Pełnomocnik interwenienta ubocznego (...) S.A. w W. w piśmie z dnia 30.06.2016 roku (k.103-108) wnosił o oddalenie powództwa.

Pełnomocnik powoda popierał powództwo.

Pełnomocnik pozwanej (...) Sp. z o.o. z siedzibą w miejscowości B. wnosił o oddalenie powództwa.

Pełnomocnik interwenienta ubocznego (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Syn powódki K. O. (1) rozpoczął pracę u pozwanej 20.06.2015r. tj. w sobotę na stanowisku pakowacz/konserwator maszyn i urządzeń na pełny etat.

(dowód: umowa o pracę na okres próbny k. 26)

Zmarły K. O. (1) faktycznie rozpoczął wykonywanie czynności pracowniczych w spółce (...) na stanowisku pakowacz/ konserwator maszyn i urządzeń w dniu 22.06.2015 roku (pierwszy dzień roboczy).

Zmarły K. O. (1) stawił się w dniu 22.06.2015 roku w pracy, gdzie po szkoleniu wstępnym bhp oraz szkoleniu stanowiskowym przez uprawnionego pracownika firmy (...) przystąpił do pracy. K. O. (1) rozpoczął pracę wspólnie ze świadkiem T. B.. Praca polegała na układaniu worków z ziemniakami o wadze l5 kg na paletach. Pracownicy wymieniali się co 20-25 minut, gdy jeden układał worki na paletach, drugi siedząc naklejał etykiety. Na zmianę jeden siedział na stołku i przyklejał na szarfy naklejki a drugi był przy taśmie, odbierał worki i je układał. Te worki nakłada na maszynę operator maszyn i je zszywa. 2 palety przyklejał kartki T. B. a potem 2 palety przyklejał kartki K. O.. Ułożenie 2 palet trwało 25 minut, do pół godziny. Mniej więcej co pół godziny się zmieniali. Taśma nie idzie cały czas. Zmieniała się odmiana ziemniaków, ich wielkość. Trzeba wyczyścić kosz, by wszystkie ziemniaki zleciały z odpowiedniej odmiany. Na większą paletę wchodzi 66 worków, na mniejszą 50 worków.

W czasie pracy K. O. (1) i T. B. udali się na przerwę śniadaniową trwającą 15-20 minut.

K. O. (1) wykonywał te czynności prawidłowo. Nie miał kłopotu z wykonywaniem czynności. W czasie wykonywania w/w obowiązków K. O. (1) nie skarżył się, że go coś boli, nie skarżył się, że praca jest ciężka. Był zadowolony, że przyjął się do pracy, bo długo się o pracę starał.

Około godziny 13 K. O. (1) kończąc układanie worków na palecie osunął się bezwiednie, „zawisł na pustych paletach ułożonych 2 czy 3 i kolanami nie dosięgał do ziemi”. T. B. wyłączył maszynę i podbiegł do K. O. (1). Próbował go podnieść, ale odsuwał mu się w rękach. Z kolegą od wózka odciągnęli go i położyli na posadzce. Współpracownicy podjęli akcję reanimacyjną oraz zawiadomili pogotowie, które po przybyciu na miejsce kontynuowało akcję reanimacyjną.

Szkolenie obejmowało: istotę bhp, odpowiedzialność za naruszenie przepisów i zasad bhp, przedstawienie i omówienie wyników pomiarów czynników szkodliwych w środowisku pracy - hałas, pył, obowiązki i uprawnienia pracownika i pracodawcy, zasady przydziału odzieży i obuwia roboczego oraz środków ochrony indywidualnej, porządek w miejscu pracy, postępowanie w razie wypadku i pożaru, profilaktyczna opieka lekarska. Szkolenie BHP przeprowadziła K. K. (1). Po szkoleniu wstępnym na hali produkcyjnej odbyło się szkolenie stanowiskowe. W trakcie szkolenia stanowiskowego K. O. (1) został zapoznany z zasadami prawidłowego układania worków na paletach. B. B. - kierownik produkcji w firmie pozwanego robi wszystkie szkolenia stanowiskowe w firmie i u zmarłego K. O. (1) też przeprowadził szkolenie stanowiskowe, przy maszynie. To szkolenie powinno odbywać się 8 godzin, ale trwało około godzinę. Pokazał K. O. jak ma układać worki na palecie, uprzedził czego nie może zrobić np. włożyć ręki w pasy, zwrócił uwagę, gdzie jest niebezpiecznie. Wytłumaczył mu jak te worki układa się na palecie. On wiedział, jak ma to robić, bo mówił, że gdzieś wcześniej pracował u rolnika, na budowie. To były 15 kg worki. Na palecie jest 66 worków po 15 kg worek. Położenie worków na palecie, jeżeli maszyna idzie ciągle zajmuje 15-20 minut, ale są też przestoje np. ziemniaki zapchają się w maszynie, albo jest zmiana odmiany ziemniaka i to zajmuje czas. 8 linii maszyn jest na zakładzie u pozwanego. 8 godzin na przeszkolenie stanowiskowe dotyczy, zdaniem kierownika, wszystkich maszyn. Szkolenie na kolejnej maszynie trwałoby ok. godziny. Gdyby zrobił szkolenie 8-godzinne na wszystkich maszynach, to gdyby wrócił do pierwszej maszyny to pracownik nic by nie pamiętał, bo każda maszyna robi co innego. B. B. - kierownik produkcji w firmie pozwanego nadzorował cały czas pracę K. O. i widział, że świetnie dawał sobie radę.

(dowód: protokół powypadkowy nr (...) k. 82-85, Postanowienie Prokuratury Rejonowej w Radomsku z dnia 11 sierpnia 2015 roku o umorzeniu śledztwa k. 23-24, dokumentacja wypadkowa k. 92-100, akta Prokuratury k. 215, zeznania świadka T. B. k. 207-209 minuty 00;33;12-00;51;00, zeznania świadka B. B. k. 219-220 minuty 00;04;36-00;17;52, dowód z nagrania monitoringu k. 220, akta osobowe pracownika część B)

K. O. (1) nie zgłaszał do kierownika żadnych problemów ze zdrowiem, samopoczuciem. Kierownik też nie zauważył, aby się działo z nim coś niepokojącego.

(dowód: zeznania świadka B. B. k. 219-220 minuty 00;04;36-00;17;52)

B. B. - kierownik produkcji w firmie pozwanego ukończył szkolenie w zakresie bhp.

(dowód: zaświadczenie k. 225)

Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Radomsku z dnia 11 sierpnia 2015 roku zostało umorzone śledztwo w sprawie domniemanego niedopełnienia obowiązków przez osobę będącą odpowiedzialną za bhp w firmie pozwanego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w miejscowości B. i narażenie przez to pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, w wyniku czego doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci pracownika K. O. (1) w dniu 22.06.2015 roku, wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. Przyczyną zgonu K. O. (1) w świetle opinii biegłego medycyny sądowej był świeży zawał serca.

(dowód: Postanowienie Prokuratury Rejonowej w Radomsku z dnia 11 sierpnia 2015 roku o umorzeniu śledztwa k. 23-24, kserokopia aktu zgonu k. 25)

W. P. wypełniał w firmie pozwanego zadania służby BHP jako firma zewnętrzna. Został przez kierownictwo firmy wezwany już po w/w zdarzeniu. Spotkał się wtedy z funkcjonariuszami Policji, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia.

Dla mężczyzny normą jest 30 kg a zmarły układał worki po 15 kg.

Szkolenie wstępne BHP to 3 godziny lekcyjne - 135 minut i później jest 8 godzin szkolenia w postaci instruktażu stanowiskowego wykonywanego przez pracodawcę, brygadzistę lub kierownika, który zapoznaje pracownika z obsługą maszyn, czynnościami jakie ma wykonać. Kiedy są czynności proste to 8 godzin na instruktaż stanowiskowy to za dużo, a jak ma obsługiwać skomplikowaną maszynę, to 8 godzin to stanowczo za mało.

(dowód: zeznania świadka W. P. k. 206-207 minuty 00;15;36-00;33;12

Po w/w zdarzeniu PIP wystąpiła do pozwanego z wnioskiem o zapewnienie w przyszłości, aby nowo zatrudniani pracownicy byli poddawani przed dopuszczeniem do pracy wymaganym szkoleniom z zakresu bhp, aby czas przeprowadzania instruktażu ogólnego i stanowiskowego był zgodny z wymaganymi przepisami itp.

(dowód: zeznania świadka A. D. k. 188-189 minuty 00;15;04-00;45;00, pismo PIP k. 88-90, odpowiedź pozwanego k. 86-87)

W toku otwarcia zwłok O. K. nie stwierdzono obrażeń wewnętrznych. Na podstawie sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu O. K. była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa u osoby ze świeżą mikromartwicą włókien mięśnia sercowego, co klinicznie odpowiada świeżemu zawałowa serca. Stwierdzone złamania żeber i mostka powstały w toku prowadzonej akcji resuscytacyjnej.

Do czasu osunięcia się na podłogę p. K. O. (1) ułożył ok. 10 palet po 66 worków o wadze 15 kg. Praca na stanowisku sortowacz -pakowacz jest pracą umiarkowaną o niskim stopniu uciążliwości.

K. O. (1) zmarł dn. 22.06.2015 roku. Na podstawie sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu K. O. (1) była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu świeżego zawału serca.

Zawał serca jakiego doznał K. O. (3) miał swoje źródło w jego organizmie, był spowodowany schorzeniem samoistnym. Przyczyną zawału serca K. O. (1) była miażdżyca naczyń wieńcowych. Zawał serca był wynikiem choroby samoistnej, zmianami miażdżycowymi w naczyniach wieńcowych (w sekcji zwłok tętnice wieńcowe z rozsianymi szaro-żółtawymi, twardymi blaszkami miażdżycowymi, w badaniu histopatologicznym w sercu: ogniska świeżej mikromartwicy włókien mięśnia sercowego, włóknienie okołonaczyniowe).

Zawał serca może wystąpić jako pierwszy objaw miażdżycy naczyń wieńcowych, może być powikłany groźnymi zaburzeniami rytmu, które prowadzą do zatrzymania krążenia i oddychania.

K. O. był badany przed przystąpieniem do pracy przez lekarza medycyny pracy. Lekarz zbiera wywiad od osoby badanej (badanie podmiotowe), bada daną osobę, zleca dodatkowe badania w zależności od stanowiska pracy.

W przypadku choroby wieńcowej wywiad może naprowadzić na rozpoznanie. Są to bóle w klatce piersiowej zlokalizowane za mostkiem, pojawiające się przy wysiłkach, ustępujące po odpoczynku. Ale są też sytuacje, gdy pacjent nie ma żadnych dolegliwości, a zawał serca jest pierwszym objawem choroby.

Jeśli K. O. (1) nie miał żadnych dolegliwości, albo ich nie podał, to badający go lekarz nie mógł podejrzewać choroby serca.

W badaniu przedmiotowym może nie być odchyleń od stanu prawidłowego, może być prawidłowa czynność serca, prawidłowe ciśnienie tętnicze. W spoczynkowym EKG może nie być zmian niedokrwiennych.

Lekarz medycyny pracy, jeśli K. O. (1) nie miał żadnych dolegliwości, albo ich nie podawał, a w badaniu przedmiotowym nie miał odchyleń od stanu prawidłowego, nie mógł wykryć choroby wieńcowej, która doprowadziła do zawału serca.

(dowód: opinia biegłego kardiologa k. 227-229, protokół oględzin i otwarcia zwłok k. 11-22, opinia uzupełniająca biegłego kardiologa k. 245-246)

Śmierć K. O. (1) nie jest wypadkiem przy pracy, a wskazane nieprawidłowości nie pozostają w istotnym, adekwatnym związku przyczynowo-skutkowym z badanym zdarzeniem.

Pracodawca nieprawidłowo wystawił poszkodowanemu K. O. (1) skierowanie na wstępne badania lekarskie, mogło to mieć wpływ na ewentualne dopuszczenie go do pracy na stanowisku ładowacza o tyle, że lekarz medycyny pracy mógł wskazać wykonanie konsultacji specjalistycznych z zakresu kardiologii. Nie można jednak z całą pewnością stwierdzić, że taka konsultacja zostałaby zlecona. Wskazać również należy, że w opinii biegłego kardiologa brak jest jakichkolwiek wskazań, ażeby zawał serca spowodowany został nadmiernym wysiłkiem fizycznym.

Wydatek energetyczny podczas faktycznie wykonywanej w dniu zdarzenia przez K. O. (1) pracy, biorąc pod uwagę przenoszone przez niego ciężary nie był zgodny z wydatkiem energetycznym wynikającym z Karty oceny z dnia 05.11.2015 r. o tyle, że w karcie tej ujawniono błędy - podstawiono nieprawidłową wartość. Weryfikacja wydatku energetycznego w oparciu o dane z akt sprawy, w tym w szczególności nagranie z monitoringu nie wskazuje jednak na przekroczenie dopuszczalnych norm w tym zakresie. Przyjęty w karcie oceny czas wykonywania poszczególnych czynności mieści się w granicach estymowanych na podstawie nagrania wideo. Zastrzeżenia można mieć jedynie do faktu, iż dokonując tej oceny przyjmowano wskaźniki w dolnej granicy przedziałów dla poszczególnych czynności. Przyjmując jednak nawet wartości maksymalne wydatek ten wynosiłby (...) ( (...),15 kJ) co stanowi 74% wskazanej normy 8400 kJ.

Podkreślić również należy, że norma dźwigania dla mężczyzn przy pracy stałej wynosi 30 kg a zatem nie została przekroczona.

Także Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów (Dz. U. z 1996 r. Nr 60 poz. 279 ze zm.) wskazuje, że pracodawca zapewnia posiłki pracownikom wykonującym prace związane z wysiłkiem fizycznym, powodującym w ciągu zmiany roboczej efektywny wydatek energetyczny organizmu powyżej 2000 kcal ( (...)) u mężczyzn. Stąd należało uznać, że wydatek energetyczny przy pracy, jaką w chwili zdarzenia wykonywał poszkodowany nie był wydatkiem ponadnormatywnym.

K. O. (1) nie został przeszkolony przez wymagany przepisami czas, ponieważ szkolenie bhp powinno trwać 3 godziny a szkolenie stanowiskowe 8 godzin, jednakże okoliczności niniejszej sprawy nie wskazują, aby poszkodowany wykonywał pracę w sposób nieprawidłowy i mogący się przyczynić do zaistniałego zdarzenia. Ponoszony przez poszkodowanego wydatek energetyczny nie przekraczał dopuszczalnych norm, zaś sam przebieg procesu pracy niejako wymuszał na nim dokonywanie przerw, sama praca odbywała się w umiarkowanym tempie.

Pracodawca naruszył jeszcze inne przepisy BHP, w tym również nie zapoznał poszkodowanego z prawidłowo dokonaną oceną ryzyka zawodowego na zajmowanym przez niego stanowisku pracy, na nagraniu z monitoringu ujawniono również inne nieprawidłowości, jak przechodzenie pracownika po podnośniku wózka widłowego czy też wchodzenie pracownika na maszynę podczas jej pracy i wkładanie rąk w jej strefę niebezpieczną co wskazuje na niedostosowanie parku maszynowego do wymagań minimalnych dla maszyn i urządzeń oraz stosunkowo niską kulturę pracy. Te okoliczności biegły wskazuje oczywiście ubocznie, albowiem nie mają one związku z niniejszą sprawą.

Niezgodności dotyczące oceny ryzyka zawodowego, skierowania na badania lekarskie oraz w zasadzie rażących uchybień w zakresie czasu szkoleń BHP jak i ich jakości zasługują z pewnością na szczególną uwagę pracodawcy, jednakże badanie związku przyczynowo-skutkowego z zaistniałym zdarzeniem nie wykazało, aby pozostawały one z nim w bezpośrednim i adekwatnym związku.

W ocenie biegłego nieprawidłowości w organizacji stanowiska pracy poszkodowanego K. O. (1), w świetle aktualnie zgromadzonego materiału dowodowego, nie mogły wpłynąć na pogorszenie stanu jego zdrowia i nie stanowiły przyczyny zewnętrznej zdarzenia, w wyniku którego poniósł on śmierć, przez co badane zdarzenie nie stanowi wypadku przy pracy, albowiem nie spełnia kryterium przyczyny zewnętrznej - zawał powstał w wyniku stanu chorobowego wywołanego postępującą miażdżycą, a zatem stanowi przyczynę wewnętrzną, nie pochodzącą z zewnątrz organizmu. Traci się również przez to kolejne kryterium wypadku przy pracy, albowiem trudno uznać, żeby powstały w ten sposób zawał pozostawał w związku z wykonywaną pracą. Pomimo zachowania związku miejscowego i czasowego brak jest w przedmiotowym zdarzeniu związku funkcjonalnego.

Dopiero wykazanie, że ponoszony wydatek energetyczny, choć nie był ponadnormatywny to stanowił przeciwwskazanie zdrowotne dla poszkodowanego lub też przeciwwskazanie do podnoszenia przedmiotów o masie 15 kg stanowiłby podstawę do przyjęcia, że w ogóle dopuszczenie poszkodowanego do tego rodzaju stanowiło naruszenie BHP tego rodzaju, że przy współistniejącej chorobie poszkodowanego przyczyniło się do zaistnienia przedmiotowego zdarzenia.

(dowód: opinia biegłego z zakresu bhp k. 270-294)

Przed Sądem Rejonowym w Radomsku pod sygn. akt IV P 119/15 toczy się sprawa o ustalenie, iż zdarzenie do którego doszło w dniu 22 czerwca 2015r. na terenie (...) Sp. z o.o. w miejscowości B. na terenie hali sortowniczej firmy (...). z o.o, w wyniku którego śmierć poniósł pracownik Spółki (...) było wypadkiem przy pracy, i w tym zakresie o zmianę protokołu dotyczącego okoliczności i przyczyn wypadku sporządzonego przez pracodawcę w związku ze śmiercią K. O. (1).

(okoliczności bezsporne)

Zmarły K. O. (1) był zdrową osobą, nigdy nie chorował. Wcześniej nie leczył się nigdzie. Nigdy nie leczył się na serce. Dobrze się czuł.

Zmarły K. O. (1) miał 50 lat w chwili śmierci.

Zmarły K. O. (1) wcześniej pracował „na czarno” przy tokarce, przy pracach budowlanych, dorywczo robił wszystko, pracował przy murarzach i w gospodarstwach rolnych. Zawsze pracował „na czarno”, dopiero w firmie pozwanego dostał umowę o pracę. Bardzo się cieszył, że dostał pracę. Wcześniej nie leczył się nigdzie, tylko kiedy miał iść do pracy do pozwanego to poszedł do lekarza.

Policjant przyjechał i zawiadomił powódkę, że syn nie żyje. To był jedyny syn powódki. Powódka ma jeszcze córkę w wieku 56 lat.

Zmarły syn powódki K. O. (1) był kawalerem i mieszkał z mamą przez całe życie, opiekował się powódką, mieli ciepłe relacje.

Powódka utrzymuje się z renty w kwocie 1400zł miesięcznie.

(dowód: zeznania powódki D. O. k. 188 minuty 00;05;19-00;12;00, k. 400-401 minuty 00;13;33-00;21;00, zeznania świadka M. O. k. 190 minuty 00;45;41-00;56;00)

Córka powódki M. O. mieszka w C. i zdarza się, że pracuje też w weekendy.

Powódka do tej pory nie może dojść do siebie po śmierci syna. Powódka po śmierci syna nie była u psychiatry ani u psychologa.

Organizacją pochówku zajęła córka powódki ponieważ powódka nie była w stanie zająć pochówkiem ze względu na zły stan psychiczny i fizyczny. Powódka ma trudności z poruszaniem się, przeszła dwie operacje na biodra, ma problemy z kręgosłupem. Powódkę trzeba dowieźć do lekarza.

Powódka wspomina syna, chodzi na grób. Kiedy dzwoni do córki to mówi, że tęskni za nim, że jakby K. był to by było tak. W święta było powódce bardzo przykro. Jeżeli zmarły syn zarobił jakieś pieniądze to dokładał się do utrzymania domu. Pomagają powódce sąsiedzi przy koszeniu trawy, noszeniu węgla.

(dowód: zeznania świadka M. O. k. 190 minuty 00;45;41-00;56;00)

Tragiczna śmierć syna spowodowała wystąpienie u jego matki - D. O. naturalnej reakcji żałoby. Mechanizmy obronne jej psychiki funkcjonują obecnie prawidłowo. Powódka nie wymagała i nie wymaga w tej chwili leczenia specjalistycznego z powodu śmierci syna. Nie korzystała ze wsparcia farmakologicznego.

W wyniku śmierci syna powódka doświadczyła urazu, który wiązał się i wiąże nadal z przeżywaniem poczucia głębokiej straty, głębokiego smutku, żalu, skrzywdzenia, opuszczenia. Są to uczucia i stany adekwatne do zaistniałej sytuacji, normalne, choć powodujące u matki wielkie cierpienie.

Nie doszło jednak do całkowitego załamania linii życiowej powódki w związku ze śmiercią syna. Była ona i jest obecnie w stanie wykonywać swoje role życiowe i funkcjonować dostatecznie w aspekcie psychospołecznym. Wyraźnie jednak jakość jej życia we wszystkich aspektach funkcjonowania w związku ze śmiercią syna uległa pogorszeniu. Powódka była wdową od wielu lat, mieszkała tylko ze zmarłym synem, jego śmierć nasiliła poczucie osamotnienia.

(dowód: opinia biegłego psychologa k. 321-322)

Powódka wezwała pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 150.000zł pismem z dnia 05.09.2015 roku. Pismem z dnia 15 września 2015 roku pełnomocnik pozwanego pracodawcy poinformował powódkę, iż zdarzenie z dnia 22.06.2015 roku nie było wypadkiem przy pracy a członkowie zarządu Spółki (...) Sp. z o.o. nie wypełnili znamion czynu z art. 221 kk.

(dowód: pismo k. 27, odpowiedź k. 28, kolejne pisma k. 29, k. 30)

Pozwana (...) Sp. z o.o. z siedzibą w miejscowości B. zawarła umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z ubezpieczycielem (...) S.A. z siedzibą w W.polisa o nr (...), zgodnie z którą interwenient uboczny w okresie od dnia 28 lipca 2014 roku do 27 lipca 2015 roku świadczył na rzecz pozwanego ochronę ubezpieczeniową w zakresie OC.

(okoliczności bezsporne, pismo (...) S.A. k. 41-42, polisa k. 51-53, OWU k.117-130)

Interwenient uboczny (...) S.A. z siedzibą w W. pismem z dnia 08.12.2015 roku odmówił uznania roszczeń powódki.

(dowód: pismo k. 101-102)

Sąd dokonał następującej oceny materiału dowodowego i zważył co następuje:

Powództwo jest niezasadne.

Podstawą prawną żądań pozwu jest art. 446 § 4 KC zgodnie, z którym Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W myśl art. 435 § 1 KC prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Przyczyny, które wyłączają surową odpowiedzialność z art. 435 § 1 KC są ściśle określone w tym przepisie. Prowadzący przedsiębiorstwo lub zakład może zwolnić się od odpowiedzialności jedynie wtedy, gdy wykaże jedną z trzech przesłanek egzoneracyjnych: 1) siłę wyższą, 2) że szkoda powstała wyłącznie z winy poszkodowanego, 3) że szkoda powstała wyłącznie z winy osoby trzeciej, za której działania prowadzący przedsiębiorstwo (zakład) nie ponosi odpowiedzialności. Oczywiste jest, że wykazanie jedynie braku winy nie uwalnia od odpowiedzialności, gdyż jest ona skonstruowana na zasadzie ryzyka.

Zdaniem Sądu pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną powódce na zasadzie ryzyka, bowiem przedsiębiorstwo pozwanego wprawiane jest w ruch za pomocą sił przyrody. Zaznaczyć należy, iż zawodowy pełnomocnik powoda nawet nie wspomniał o odpowiedzialności pozwanego na zasadzie ryzyka nie mówiąc już o powołaniu dowodów na okoliczność tego, że zakład pozwanego jest wprawiany w ruch siłami przyrody.

Zdaniem Sądu o odpowiedzialności pozwanego w analizowanej sprawie nie przesądza ustalenie, iż zdarzenie będące źródłem szkody jest wypadkiem przy pracy.

Uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy ma znaczenie i wiąże w postępowaniu o świadczenia przysługujące z ustawy wypadkowej. W odniesieniu natomiast do roszczeń uzupełniających, dla których podstawą jest prawo cywilne, konieczne jest spełnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, a w szczególności wystąpienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa, a szkodą. Rozstrzygnięcie w sprawie ubezpieczeniowej, u którego podstaw leży uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy, nie wiąże w sprawie z powództwa pracownika bądź członków rodziny zmarłego pracownika o roszczenia odszkodowawcze dochodzone na podstawie przepisów prawa cywilnego (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 21 października 2014 r. III APa 4/14).

Powoływanie się przez pełnomocnika powódki na materiał zgromadzony w sprawie o ustalenie, że sporne zdarzenie było wypadkiem, a w szczególności na fakt, że ponoć biegły z zakresu bhp zaprzeczał na rozprawie swojej pisemnej opinii jest nieporozumieniem. To w analizowanej sprawie powód zgodnie z treścią art. 6 KC był obowiązany udowodnić, że śmierć K. O. miała adekwatny związek przyczynowy z ruchem przedsiębiorstwa pozwanego czego pełnomocnik powódki nie udowodnił w żaden sposób.

Zdaniem Sądu nie ma racji interwenient uboczny twierdząc, że pozwany odpowiada na zasadzie winy.

Odpowiedzialność objęta art. 435 §1 KC znajduje zastosowanie do szkód na osobie lub mieniu wyrządzonych komukolwiek, a zatem zarówno osobom postronnym dla przedsiębiorstwa lub zakładu, jak i osobom, które łączy z nimi stosunek prawny, zwłaszcza stosunek pracy. Mamy tu do czynienia z ustawowym priorytetem reżimu odpowiedzialności deliktowej przed reżimem odpowiedzialności kontraktowej.

W Wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie - I Wydział Cywilny z dnia 22 stycznia 2015 r. w sprawie ACa 1505/14 podniesiono, iż pracodawca, niezależnie od przepisów prawa pracy, na zasadach ogólnych ponosi ryzyko powstania po stronie pracownika szkód spowodowanych przebiegiem procesu pracy, w tym szkód spowodowanych ruchem przedsiębiorstwa (art. 435 KC), co ma znaczenie zwłaszcza w kontekście roszczeń uzupełniających zgłaszanych przez pracowników poszkodowanych w wypadkach przy pracy.

W myśl utrwalonych poglądów orzecznictwa, źródłem odpowiedzialności pracodawcy może być czyn niedozwolony w rozumieniu art. 435 § 1 KC. Przede wszystkim z art. 443 KC wynika, że to samo zdarzenie może bowiem być jednocześnie źródłem szkody kontraktowej i deliktowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 1981 r., IV CR 18/81) i dlatego naruszenie przez pracodawcę (także pracodawcę użytkownika) obowiązku przeciwdziałania wystąpieniu zagrożeń dla życia i zdrowia pracowników może stanowić czyn niedozwolony, niezależnie od tego, że może być również uznane za naruszenie objętego treścią stosunku pracy obowiązku zapewnienia pracownikowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy z art. 207 § 2 KP (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r., II PK 175/10, OSNP 2012 r. Nr 7-8, poz. 88; OSP 2012 r. Nr 9, poz. 86, z glosą J. Jankowiaka; PiZS 2012 r. Nr 12, s. 37, z glosą W. Ostaszewskiego; PiZS 2013 r. Nr 2, z refleksjami J. Jankowiaka, z orzecznictwem powołanym w uzasadnieniu tego wyroku, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2014 r., I PK 243/13).

Ruch przedsiębiorstwa lub zakładu w ujęciu art. 435 § 1 KC, to każda działalność tego przedsiębiorstwa lub zakładu, a nie tylko taka, która jest bezpośrednio związana z działaniem sił przyrody i która stanowi następstwa ich działania.

Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 KC) oparta jest na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego taki zakład.

Art. 435 KC wprowadza rozszerzoną odpowiedzialność przedsiębiorstw wprowadzanych w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) na zasadzie ryzyka, jednakże odpowiedzialność ta istnieje pod warunkiem, że szkoda pozostaje w normalnym związku przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa. Nie istnieje domniemanie, że szkoda pozostaje w związku z ruchem przedsiębiorstwa i okoliczność tę należy wykazać, przy czym ciężar dowodu tego faktu spoczywa zgodnie z ogólnymi zasadami (art. 6 KC) na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, to znaczy na powodzie.

W analizowanej sprawie syn powódki zmarł na skutek zawału serca, który nie miał żadnego związku z ruchem przedsiębiorstwa pozwanego, z pracą jaką wykonywał.

Z opinii biegłego kardiologa oraz biegłego z zakresu bhp, które to opinie są pełne, wnioski są szczegółowo uzasadnione, których też strona powodowa nie obaliła, jednoznacznie wynika, że na podstawie sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu O. K. była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa u osoby ze świeżą mikromartwicą włókien mięśnia sercowego, co klinicznie odpowiada świeżemu zawałowa serca. Stwierdzone złamania żeber i mostka powstały w toku prowadzonej akcji resuscytacyjnej.

Do czasu osunięcia się na podłogę p. K. O. (1) ułożył na zmianę z B. ok. 10 palet po 66 worków o wadze 15 kg. Praca na stanowisku sortowacz -pakowacz jest pracą umiarkowaną o niskim stopniu uciążliwości.

Zawał serca jakiego doznał K. O. (3) miał swoje źródło w jego organizmie, był spowodowany schorzeniem samoistnym. Przyczyną zawału serca K. O. (1) była miażdżyca naczyń wieńcowych. Zawał serca był wynikiem choroby samoistnej, zmianami miażdżycowymi w naczyniach wieńcowych (w sekcji zwłok tętnice wieńcowe z rozsianymi szaro-żółtawymi, twardymi blaszkami miażdżycowymi, w badaniu histopatologicznym w sercu: ogniska świeżej mikromartwicy włókien mięśnia sercowego, włóknienie okołonaczyniowe).

Zawał serca może wystąpić jako pierwszy objaw miażdżycy naczyń wieńcowych, może być powikłany groźnymi zaburzeniami rytmu, które prowadzą do zatrzymania krążenia i oddychania.

K. O. był badany przed przystąpieniem do pracy przez lekarza medycyny pracy. Lekarz zbiera wywiad od osoby badanej (badanie podmiotowe), bada daną osobę, zleca dodatkowe badania w zależności od stanowiska pracy. Z zebranego materiału dowodowego, z zeznań powódki i siostry zmarłego wynika, że K. O. (1) był zdrową osobą, nigdy nie chorował. Wcześniej nie leczył się nigdzie, do lekarza poszedł dopiero kiedy miał iść do pracy. Nigdy nie leczył się na serce. Dobrze się czuł. Więc nie mógł w wywiadzie przekazać lekarzowi, że był chory na cokolwiek a już na pewno, że jest chory na serce skoro nigdy się nie leczył na serce, nigdy nie chodził do lekarza i dobrze się czuł.

Zmarły K. O. (1) miał w chwili śmierci 50 lat, a więc to też nie jest wiek kiedy lekarz mógłby zakładać, że w tym wieku zdrowy człowiek jednak może na coś chorować.

Podkreślić należy, że zmarły K. O. (1) wcześniej pracował „na czarno” przy tokarce, przy pracach budowlanych, dorywczo robił wszystko, pracował przy murarzach i w gospodarstwach rolnych, jak wynika z zeznań powódki i siostry zmarłego, a więc to nie była jego pierwsza fizyczna praca, to była pierwsza legalna praca, bo wcześniej „pracował na czarno” przecież przy dużo cięższych pracach: budownictwo, rolnictwo.

Biegły kardiolog wskazał, że w przypadku choroby wieńcowej wywiad może naprowadzić na rozpoznanie. Są to bóle w klatce piersiowej zlokalizowane za mostkiem, pojawiające się przy wysiłkach, ustępujące po odpoczynku, a w analizowanej sprawie jak już wcześniej Sąd podkreślił, zmarły nie miał żadnych dolegliwości, nie skarżył się na żadne dolegliwości. Biegły podkreślił, że są też sytuacje, gdy pacjent nie ma żadnych dolegliwości, a zawał serca jest pierwszym objawem choroby.

Jeśli K. O. (1) nie miał żadnych dolegliwości, a z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że nie miał, albo ich nie podał (nie mógł podać skoro ich nie miał), to badający go lekarz nie mógł podejrzewać choroby serca.

Z opinii biegłego kardiologa wynika, że w badaniu przedmiotowym może nie być odchyleń od stanu prawidłowego, może być prawidłowa czynność serca, prawidłowe ciśnienie tętnicze. W spoczynkowym EKG może nie być zmian niedokrwiennych, a lekarz medycyny pracy nie mógł wykryć choroby wieńcowej, która doprowadziła do zawału serca, jeśli K. O. (1) nie miał żadnych dolegliwości, albo ich nie podawał, a w badaniu przedmiotowym nie miał odchyleń od stanu prawidłowego.

Pracodawca ma obowiązek przeciwdziałać wystąpieniu zagrożeń dla życia i zdrowia pracowników, ale nie jest jasnowidzem. Z całą pewnością w analizowanej sprawie nie ma adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa pozwanego a śmiercią K. O., co wyklucza odpowiedzialność pozwanego za śmierć K. O..

Gdyby istniał taki adekwatny związek przyczynowy pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa pozwanego a śmiercią K. O. powódce należałoby się zadośćuczynienie za śmierć syna.

Pojęcie szkody nie zostało ustawowo zdefiniowane i w związku z tym w doktrynie i orzecznictwie pojawiły się istotne rozbieżności, co do zakresu tegoż pojęcia. Według T. D. szkodą jest każdy uszczerbek w prawnie chronionych dobrach, z którym to ustawa wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej (vide: Kodeks Cywilny, Komentarz Tom I pod redakcją K. Pietrzykowskiego, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997, s.633). Natomiast według Z. R. na podstawie reguł języka powszechnego, a także na podstawie niektórych szczególnych przepisów prawnych można najogólniej stwierdzić, że określenie to odnosi się do wszelkich uszczerbków w dobrach lub interesach prawnie chronionych, których poszkodowany doznał wbrew swojej woli (Z. Radwański, Zobowiązania – część ogólna, Wydanie III, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2001, s.83)

Zarówno w języku potocznym, jak i w wyrażeniach normatywnych występuje pojęcie krzywdy (np.: w KC uszczerbek typu niemajątkowego określony został mianem krzywdy, a suma pieniężna przeznaczona na złagodzenie tej krzywdy zadośćuczynieniem jako uszczerbku w dobrach niemajątkowych.

Celem zadośćuczynienia jest zrekompensowanie osobie poszkodowanej krzywdy doznanej wskutek cierpień fizycznych (bólu i innych dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemnych uczuć przeżywanych w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). W kodeksie cywilnym nie sprecyzowano pojęcia „odpowiedniej sumy” i suma ta podlega ocenie Sądu w realiach konkretnej sprawy w granicach swobodnej oceny Sądu.

Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 KC nie jest zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc członkom jego rodziny w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r. w sprawie IV CSK 87/13). Zadośćuczynienie to ma zrekompensować krzywdę wynikającą z naruszenia dobra osobistego, którym jest prawo do życia w pełnej rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby.

Zadośćuczynienie należy się powodom za naruszenie bardzo istotnego dobra, mianowicie pozbawienia ich pełnej rodziny, krzywda ta była szczególnie dotkliwa, gdyż powódka K. T. - matka zmarłego oraz powódka E. R. - siostra zmarłego i zmarły P. T. byli zgodną, kochającą się rodziną .

W literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 KC, mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (porównaj miedzy innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, niepubl.).

Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 KC jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która, jak słusznie wskazuje się w literaturze i orzecznictwie, nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie zatem rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar. Przesłanka "przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa" ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (porównaj między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00 i cytowany już wyrok z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10).

Zgodnie z treścią przepisu art. 361 § 1 KC „zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła”. Przepis ten jest wyrazem teorii zwanej w literaturze adekwatnym związkiem przyczynowym.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie oczywistym jest, iż szkoda jakiej doznała powódka nie pozostaje jednak w normalnym związku przyczynowym z funkcjonowaniem zakładu pracy pozwanego.

Mając powyższe na uwadze Sąd na podstawie art. 446 § 4 KC oddalił powództwo o zadośćuczynienie jako nieudowodnione i nieuzasadnione.

Sąd nie obciążył pozwanego kosztami procesu na rzecz powoda na podstawie art.102 kpc, zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. W odniesieniu do zasady słuszności w art. 102 KPC określone zostały przesłanki, których zaistnienie warunkuje możliwość obciążenia strony przegrywającej jedynie częścią kosztów albo nieobciążania jej w ogóle tymi kosztami. Obejmują one wystąpienie w sprawie wypadków szczególnie uzasadnionych, które powodują, że zasądzenie kosztów na rzecz wygrywającego przeciwnika w całości, a nawet w części, byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego. Zalicza się do tych "wypadków" okoliczności związane z przebiegiem postępowania, jak charakter dochodzonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, przedawnienie roszczenia, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia wsparte na obiektywnych podstawach, które jednak doznaje osłabienia w postępowaniu apelacyjnym. Do warunków leżących poza procesem należy sytuacja majątkowa i życiowa strony. Zwolnienie strony od kosztów sądowych nie stanowi samodzielnie o występowaniu szczególnie uzasadnionego wypadku, ale może być przyczynkiem do rozważenia, czy taki wypadek zachodzi. Zakwalifikowanie konkretnego przypadku jako ”szczególnie uzasadnionego” wymaga rozważenia całokształtu okoliczności sprawy łączących się z charakterem żądania poddanego pod osąd, przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego

Mając na uwadze opisaną wyżej bardzo trudną sytuację finansową oraz rodzinną powódki, która utrzymuje się z renty w kwocie 1400zł miesięcznie, jest osoba schorowaną, Sąd stwierdził, iż jest to wypadek szczególnie uzasadniony pozwalający na nie obciążanie powódki kosztami procesu.

Zgodnie z treścią art. 83 ust 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.) w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113.

Natomiast w myśl art. 113 w/w ustawy

1. Kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.

2. Koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz:

1) strony, której czynność spowodowała ich powstanie;

2) strony zastąpionej przez kuratora lub

3) osoby, na której rzecz prokurator wytoczył powództwo lub zgłosił wniosek o wszczęcie postępowania.

3. Koszty sądowe, których nie miał obowiązku uiścić kurator, sąd może nakazać ściągnąć z innego majątku strony zastąpionej przez kuratora.

4. W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2 i 3 obciążenia kosztami.

5. Przepisu ust. 2 nie stosuje się do opłat, których nie miał obowiązku uiścić Skarb Państwa.

Mając na uwadze trudną sytuacje finansową powódki Sąd nie obciążył powódki kosztami sądowymi na podstawie art. 113 ustęp 4 w/w ustawy kosztami sądowymi.

SSO Dorota Krawczyk

ZARZĄDZENIE

odpis uzasadnienia wraz z odpisem wyroku doręczyć pełnomocnikom stron.