Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1405/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 20 czerwca 2017 roku wydanym w sprawie I C 1400/12 Sąd Rejonowy w Zgierzu:

1.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz I. T. - tytułem zadośćuczynienia - kwotę 20.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 3 maja 2012 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz I. T. - tytułem odszkodowania - kwotę 1.129,78 złotych ustawowymi odsetkami od dnia 30 stycznia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

3.  oddalił powództwo w pozostałej części,

4.  ustalił, iż pozwany ponosi koszty procesu na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sąd I instancji ustalił, iż w dniu 20 października 2011 roku kierujący samochodem marki M. (...) nie zachował należytej ostrożności, w wyniku czego najechał na tył pojazdu marki F. (...) kierowanego przez powódkę. Powódka była zapięta w pasy bezpieczeństwa.

Ustalając stan faktyczny, Sąd Rejonowy stwierdził, że podczas pierwszego badania – przeprowadzonego tego samego dnia w szpitalu (...) w Ł. - wykonano powódce CT kręgosłupa szyjnego i CT głowy, które nie wykazały zmian pourazowych, a następnie poszkodowana została przetransportowana do szpitala (...) przy pl. (...) w Ł. gdzie wykonano jej tomografię komputerową głowy i szyi oraz USG jamy brzusznej. Wyniki badań nie stwierdziły patologii pourazowej. Powódka została wypisana ze szpitala w dniu 22 października 2011 roku z zaleceniem dalszego leczenia w poradni neurologicznej. Poszkodowana przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z wypadkiem od dnia
20 października 2011 roku do dnia 11 lutego 2012 roku. Sąd, I Instancji ustalił, iż I. T. kontynuowała leczenie w poradni neurologicznej przy szpitalu MSWiA z powodu utrzymujących się pourazowych bóli kręgosłupa, głowy i zespołu
korzeniowo - szyjno – barkowego. W trakcie dalszego leczenia, w dniu 30 grudnia 2011 roku powódka była konsultowana była przez ortopedę podczas którego stwierdzono niewielkiego stopnia ograniczenie ruchów. Rozpoznano wówczas pourazowy lewostronny zespół bolesnego barku. Na skutek tej diagnozy, w styczniu i lutym 2012 roku wykonano u powódki trzykrotnie iniekcje D.-medrolu do lewego stawu ramiennego. Jak przyjął Sąd I Instancji, I. T. nie jeździła samochodem przez kilka miesięcy po wypadku, ale nadal odczuwa dyskomfort psychiczny przy prowadzeniu pojazdu. Poszkodowana cierpiała również na zaburzenia snu, częściowo z racji dolegliwości bólowych, a częściowo przez sny związane z wypadkiem. Po powrocie z pracy często narzekała na bóle głowy i barku. Zmuszona była zrezygnować z jazdy na nartach i graniczyć wycieczki górskie i jazdę na rowerze.

Sąd Rejonowy w Zgierzu ustalił, że powódka uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne –

galwanizacje, laser odcinka C kręgosłupa, krioterapię, laser punktowy, VD, krioterapię miejscową ciekłym azotem, ultradźwięki, laseroterapię punktową. I. T. odbyła 4 serie zabiegów rehabilitacyjnych, a w ramach każdej serii 10 wizyt w Szpitalu im. (...) w Ł.. Miały one miejsce w grudniu 2011 r., w styczniu 2012 r., w maju 2012 r. i w październiku 2012 r. Rehabilitacja odbywała się w ramach NFZ. Na zabiegi zawoził powódkę konkubent M. K.. Sąd I Instancji przyjął również, iż I. T. uczęszczała na zajęcia z gimnastyki do G., a potem do K.. Miesięczny koszt zajęć wynosił 60 złotych miesięcznie za karnet w G.,
a w K. 120 złotych. Od stycznia koszt karnetu wynosi 70 złotych.

Po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego ortopedy Sąd Rejonowy w Zgierzu ustalił, że powódka doznała stłuczenia głowy, urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego skutkującego tym iż nadal występuje niewielkiego stopnia ograniczenie odwodzenia ku tyłowi lewego ramienia w płaszczyźnie horyzontalnej w stawie barkowym, które może być pochodną bólu o charakterze korzeniowym szyi, co uznano za pośrednio związane z wypadkiem. W rezultacie Sąd I Instancji, przyjął występowanie 5 % uszczerbku na zdrowiu [(według punktu 104 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. z 2013 r. poz. 954)]. Sąd ten, przyjął, iż I. T. wymagała pomocy innych osób w podstawowych czynnościach życia codziennego w wymiarze 1 godz./dziennie przez okres pierwszego miesiąca po wypadku. Ustalił, że uraz może wpłynąć na przyspieszenie zmian o charakterze zwyrodnieniowym kręgosłupa szyjnego, których pierwsze objawy radiologiczne opisano w badaniu rezonansu magnetycznego, które zostało wykonane w dniu 12 lutego 2012 roku. Natomiast, po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego neurologa Sąd Rejonowy przyjął, iż powódka doznała powierzchniowego uraz głowy bez długotrwałego uszczerbku na zdrowiu oraz urazu kręgosłupa szyjnego typu „smagnięcia biczem”, a uraz kręgosłupa szyjnego nałożył się na wcześniejsze niewielkie zmiany zwyrodnieniowe tego odcinka kręgosłupa i skutkował zespołem bólowym korzeniowym szyjnym. W efekcie, długotrwały uszczerbek na zdrowiu oscylował na poziomie 5 % (według punktu 94a powołanego wyżej Rozporządzenia). Z punktu widzenia psychiatrii powódka nie doznała długotrwałego ani trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd I Instancji ustalił, iż po zgłoszeniu szkody w piśmie z dnia 14 grudnia 2011 roku powódka (wezwanie pozwanego do zapłaty 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 202,77 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia), ubezpieczyciel sprawcy wypadku przyznał powódce kwotę 2.800 złotych tytułem zadośćuczynienia i kwotę 202,77 złotych tytułem odszkodowania, a następnie decyzją z dnia 8 marca 2012 roku dokonał dopłaty 1.200 złotych zadośćuczynienia i 16,65 złotych odszkodowania.

Podczas ustalania stanu faktycznego, Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż biegła z zakresu psychologii L. M. stwierdziła, iż wypadek spowodował u powódki przewrażliwienie na bodźce, poczucie zmniejszone wydolności psychicznej, trudności w spaniu wynikające z doznanego stresu i dolegliwości bólowych, ale objawów tych nie stwierdziła natomiast biegła psychiatra E. P.. Wobec powyższego, opinia biegłej psycholog została zatem uwzględniona jedynie w zakresie, w jakim nie pozostawała w sprzeczności z opinią biegłej psychiatry

Sąd I Instancji, w ramach przeprowadzonej analizy materiału dowodowego odniósł się do przyczyn pominięcia dowodu z opinii biegłego ortopedy M. S.. Wskazał, iż biegły pominął sygnalizowane przez lekarza prowadzącego schorzenie stawu ramiennego w postaci pourazowego zespołu bólowego ramiennego lewego (PHS), choć sam przyjął, że po wypadku u powódki występowały ograniczenia ruchu w stawie brakowym lewym i dopiero od marca 2013 roku stwierdzono pełen zakres ruchów.

Sąd Rejonowy uzasadnił również przyczyny uwzględnienia wniosków kolejnego biegłego w osobie J. F., w tym co do przyczyn występowania dolegliwości ze strony barku, które – jak podkreślił biegły – nie występowały przed wypadkiem. Ostatecznie w opinii uzupełniającej biegły ocenił ograniczenie ruchomości barku jako pochodną bólu korzeniowego kręgosłupa szyjnego i uznał za pośredni skutek wypadku.

W oparciu o tak poczynione ustalenia faktyczne Sąd I instancji stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części. Sąd ten uznał, iż strona powodowa wykazała wszystkie przesłanki prawne odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela sprawcy wypadku, podkreślając, iż pozwany uznał podstawy swojej odpowiedzialności już w toku postępowania likwidacyjnego.

Sąd Rejonowy przesądziwszy podstawy odpowiedzialności uznał, że zasadnym jest ustalenie kwoty zadośćuczynienia na poziomie 24.000 złotych, ale mając na względzie dokonaną już wypłatę 4.000 złotych, zasądził z tego tytułu 20.000 złotych.

Uzasadniając powyższe wskazał, że wskutek wypadku powódka doznała urazu skutkującego 10 % uszczerbkiem na zdrowiu, w tym z uwagi na kontuzje kręgosłupa szyjnego w wysokości 5 %, a z uwagi na ograniczenie odwodzenia ku tyłowi lewego ramienia w płaszczyźnie horyzontalnej w stawie barkowym również w wysokości 5 %. Podniósł, iż po wyjściu ze szpitala (...) pozostawała pod opieką Poradni Neurologicznej, Ortopedycznej i Rehabilitacyjnej. Nosiła kołnierz ortopedyczny i wymagała pomocy osób trzecich, co wiązało się z dodatkowym dyskomfortem. Przez 4 miesiące pozostawała na zwolnieniu lekarskim. Korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych. Powódka odczuwała również lęki związane z prowadzeniem samochodu.

Sąd I Instancji, uznał również za zasadne zasądzenie na rzecz powódki odszkodowania w kwocie 1129,78 zł, na którą składało się 108,58 zł kosztów leczenia i 949,20 zł kosztów dojazdów na zabiegi rehabilitacyjne. Zasadność przyznania pierwszej z nich wynikała z wniosków opinii biegłego neurologa. Co do zwrotu kosztów dojazdu Sąd Rejonowy wskazał, że I. T. odbyła 3 cykle zabiegów składających się z 10 wizyt każdy, z tym, ze ostatnia rehabilitacja miała miejsce po powrocie powódki do pracy, wobec czego powódka musiała przebyć dodatkowo jedynie dystans 5 km. Sąd Rejonowy przedstawił w tym zakresie szczegółowe wyliczenia podnosząc, że poszkodowana mieszka w miejscowości U. na ul. (...), wobec czego odległość z tego miejsca do Ł. na ul. (...) wynosi ok. 55 km w obie strony. Do wyliczenia należnego odszkodowania Sąd I Instancji zastosował pomocniczo stawki z § 2 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. (Dz.U. z 202 r., nr 27, poz. 271 ze zm) powołując się pomocniczo na treść art. 322 k.p.c.

Jednocześnie Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo w zakresie żądania renty. (wyrok – k. 401; uzasadnienie – k. 404-417)

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany.

Zaskarżył wyrok w następującej części:

- w zakresie punktu 1) w części zasądzającej kwotę 16.000 zł wraz z orzeczonymi odsetkami,

- w zakresie punktu 2 w części zasądzającej kwotę 949,20 zł wraz z orzeczonymi odsetkami,

- w zakresie punktu 4) zawierającego rozstrzygnięcie o kosztach procesu.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie następujących przepisów prawa procesowego:

- art. 233 kpc w zw. z art. 278 k.p.c., poprzez dokonanie nielogicznej, wybiórczej oceny wydanych opinii ortopedów i w konsekwencji przyjęcie, że deklarowane przez powódkę problemy z barkiem powiązane są z wypadkiem, podczas gdy biegli konsekwentnie wskazywali, iż jest to niezwykle wątpliwe z uwagi na treść dokumentacji medycznej, także czasokres między wypadkiem, a ujawnieniem się tych dolegliwości,

- art. 233 kpc w zw. z art. 322 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego materiału dowodowego, co doprowadziło Sąd do wniosku, że wykazanie kosztów dojazdu do placówek medycznych jest niemożliwe lub nader utrudnione i w konsekwencji doprowadziło do zastosowania art. 322 kpc.,

- art. 322 kpc poprzez jego wadliwe zastosowanie przy ocenie wysokości kosztów dojazdu do placówek medycznych, w sytuacji gdy powódka nie przejawiała w tym zakresie należytej inicjatywy dowodowej i nie wyczerpała dostępnych jej środków dowodowych,

- art. 6 kc poprzez dokonanie jego błędnej wykładni sprowadzającej się do przyjęcia, że dla wykazania przez powódkę faktu powiązania urazu barku z wypadkiem wystarczy bardzo wątpliwe uprawdopodobnienie, co skutkowało błędnym przypisaniem pozwanemu odpowiedzialności za problemy z barkiem, co nie znajduje potwierdzenia w wydanych opiniach, a Sąd przeciwstawił ich treści jedynie argument o „braku problemów tego rodzaju przed zdarzeniem”.

Skarżący zarzucił również naruszenie następujących przepisów prawa materialnego:

- art. 361 kc w zw. z art. 444 § 1 kc w zw. z art. 445 §1 kc poprzez przyjęcie, iż problemy ze zdrowiem powódki po wypadku pozostawały wyłącznie w związku z kolizją, podczas gdy powódka nie była osobą w pełni sprawną już przed wypadkiem (leczenie kręgosłupa przed wypadkiem),

- art. 6 kc w zw. z art. 415 kc i art. 444 § 1 kc poprzez ich wadliwą wykładnię i błędne zastosowanie polegające na bezpodstawnym uznaniu, że powódka nie miała obowiązku dowodzenia konkretnie poniesionych kosztów dojazdu do placówek medycznych,

- § 2 ust. 1 lit. b) Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych i motocykli nie będących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271 z późn. zm.) poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przyjęciu stawek „kilometrówki” dla wyliczenia wysokości kosztów dojazdu podczas gdy Rozporządzenie nie ma zastosowania przy ustalaniu faktycznie poniesionych kosztów przejazdu na zabiegi lecznicze, które powinny być zwrócone w ramach odpowiedzialności cywilnej.

W konsekwencji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i rozstrzygnięcie co do kosztów postępowania stosownie do rozstrzygnięcia postępowania apelacyjnego oraz o orzeczenie w przedmiocie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że Sąd I instancji w ocenie materiału dowodowego uwzględnił wszystkie wątpliwości niemal wyłącznie na korzyść powódki. Podkreślił, iż zgodnie z opiniami biegłych występowały u niej pewne ograniczenia już przed wypadkiem, a ocena Sądu przebiegła w wariancie: uprzedniego postawienia wniosków, a następnie uzasadnienia ich w oparciu o materiał dowodowy. Skarżący przeprowadził analizę wniosków obu biegłych ortopedów. Podkreślił, iż już w marcu 2011 roku zdiagnozowano u powódki problemy bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego w przebiegu zmian zwyrodnieniowych, co skutkowało skierowaniem na rehabilitację, lecz Sąd całkowicie pominął tą okoliczność, choć zdaniem skarżącego mogą one samoistnie rzutować na problemy z barkiem. Pozwany wskazał również, że to powódka, a nie Sąd, powinna w sposób precyzyjny wykazać wartość rzeczywiście poniesionej szkody w zakresie kosztów dojazdu do placówek medycznych, gdyż w niniejszej sprawie wykazanie tej okoliczności nie było, ani niemożliwe, ani nader utrudnione, a tylko wówczas możliwe jest zastosowanie dobrodziejstwa art. 322 kpc. (apelacja – k. 420-425)

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pełnomocnika pozwanej podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

Apelacja opierała się na dwóch zarzutach. Po pierwsze, odnoszącym się do dokonania wadliwych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że odczuwane przez powódkę po wypadku dolegliwości barku miały związek ze zdarzeniem z dnia 20 października 2011 roku. Po drugie, odnoszącym się do zasądzenia odszkodowania za koszty dojazdu do placówek medycznych, pomimo, iż powódka ich nie udowodniła.

Na wstępie Sąd Okręgowy pragnie podkreślić, że przyjmuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy za własne i wystarczające dla rozpoznania niniejszej sprawy.

Odnosząc, się do pierwszego z podniesionych zarzutów, wskazać należy, że skarżący zarzuca Sądowi I Instancji wadliwą interpretację opinii biegłych ortopedów.

W świetle art. 276 § 1 k.p.c. dowód z opinii biegłego tym się różni od innych dowodów, że jego celem nie jest ustalenie faktów mających znaczenie w sprawie, lecz udzielenie Sądowi wyjaśnień w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych.

Jednoznacznie wskazać należy, że ostatecznie biegły J. F. uznał, iż dolegliwości barku mają związek z wypadkiem. Opinię biegłego wyróżniają szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej.

Pozwany nie przeprowadził wobec wniosków tego biegłego żadnej argumentacji a contrario o podłożu medycznym. Powoływał się jedynie na fakt, iż 7 miesięcy przed wypadkiem u powódki stwierdzono dolegliwości kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego o podłożu zmian zwyrodnieniowych. Z powyższego stwierdzenia nie wynika jednak, iż ból barku nie ma podłoża w wypadku. Na marginesie podnieść należy, że często nagłe zdarzenie godzące w zdrowie jest tzw. czynnikiem spustowym i powoduje uaktywnienie się innych dolegliwości. Bezspornym było, że poszkodowana doznała urazu szyi w przebiegu tzw. strzału z bicza. Biorąc pod uwagę bezpośrednie połączenie barku z szyją, uprawnionym jest wniosek o istnieniu wzajemnej korelacji obu objawów bólowych. Zarzuty co do opinii Sąd I Instancji, słusznie ocenił zatem jako bezpodstawną polemikę z wnioskami biegłego F.. Jest oczywistym, iż gdyby biegły nie znalazł podstaw do zmiany swoich wniosków to nie dokonał by korekty opinii.

Zdaniem Sądu Okręgowego, brak jest zatem jakiejkolwiek okoliczności mogącej stanowić podstawę do tego, aby uznać wnioski J. F. uznać za mało wiarygodne, czy odmówić im rzetelności lub fachowości.

Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. –w szerokim ujęciu – nie mógł zatem zostać uwzględniony.

Przepis tego artykułu statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów, będącej wyłączną kompetencją sądu. Oznacza to, że sąd nie jest związany żadnymi regułami dowodowymi, nadającymi poszczególnym rodzajom środków dowodowych określoną moc, przy czym dotyczy to wszystkich dowodów. Interpretacja wiarygodności i mocy dowodów nie jest jednak dokonywana dowolnie albowiem, zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie i doktrynie poglądem, sąd powinien zgromadzony materiał oceniać przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania, doświadczenia życiowego i wskazań wiedzy, według których w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważy ten materiał jako całość, dokona wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odniesie je do pozostałego materiału dowodowego. W motywach zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy nie dopatrzył się uchybienia art. 233 § 1 k.p.c. , poczynione bowiem przez Sąd meriti ustalenia faktyczne znajdują, wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, oparcie w zgromadzonych w sprawie dowodach, wskazanych w uzasadnieniu tego wyroku ( art. 328 § 2 k.p.c. ). Zarzucając naruszenie granic swobodnej oceny dowodów apelujący powinien był wykazać, że dokonana przez Sąd I instancji ocena jest wadliwa, oczywiście błędna, sformułowane przez ten Sąd wnioski nie wynikają z dowodów albo są z nimi sprzeczne, rozumowanie Sądu prezentuje się jako wewnętrznie niespójne albo nielogiczne, bądź też, że Sąd nie rozważył wszystkich dowodów lecz potraktował je wybiórczo, zaś zawarte w uzasadnieniu jego orzeczenia wywody są nazbyt lakoniczne albo niejasne i niczego nie wyjaśniają.

Okoliczności takich pozwany z całą pewnością nie wykazał.

W ocenie Sądu Okręgowego wypłacone zadośćuczynienie nie jest wygórowane biorąc pod uwagę okoliczności wypadku i jego skutki.

Sąd Okręgowy rozpoznający niniejszą sprawę podziela stanowisko judykatury, iż korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide m. in. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 września 2012 roku, sygn. akt I ACa 607/12, Lex nr 1223370; Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 września 2012 roku, sygn. akt I ACa 399/12, Lex nr 1220410; Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 11 września 2012 roku, sygn. akt I ACa 773/12, Lex nr 1223210; Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 roku, sygn. akt V CK 384/05, Lex nr 179739).

Zadośćuczynienie to nie jest ani rażąco wygórowane, ani rażąco zaniżone.

Sąd Okręgowy nie podzielił również drugiego zarzutu apelacji, czyli bezpodstawnego zastosowania dobrodziejstwa art. 322 kpc i w konsekwencji zwolnienia powódki z powinności udowodnienia rzeczywistych kosztów dojazdu do placówek medycznych.

W ocenie Sądu II Instancji, powódka wykorzystała wszystkie dostępne jej możliwości dowodowe. W braku rachunków za dojazdy taksówkami, powołane w zarzutach Rozporządzenie stanowi jedyną możliwość skutecznego dochodzenia odszkodowania za dojazdy do placówek medycznych. Powódka przedstawiła daty poszczególnych wizyt, wykazała zatem liczbę dojazdów. Możliwe było również określenie ilości kilometrów dzielących miejsce zamieszkania i placówki służby zdrowia. Sąd uznał, iż skuteczne leczenie mogło zapewnić powódce jedynie przemieszczanie się samochodem. Jest powszechnie znanym fakt, iż komunikacja miejska nie jest szybka, ani na tyle sprawna, aby zapewnić dojazd w dowolne miejsce w Ł.. Częstotliwość kursów również nie jest duża i maleje w godzinach wieczornych.

Konkludując, Sąd Okręgowy w oparciu o okoliczności niniejszej sprawy, uznał, iż zasądzona kwota zadośćuczynienia i odszkodowania w pełni rekompensuje krzywdę i wydatki poniesione przez powódkę. Orzeczenie Sądu Rejonowego odpowiada zatem prawu.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Orzeczenie zawarte w pkt 2) wyroku uzasadnia przepis art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i w zw. z § 2 pkt 3) w zw. z § 10 ust. 1) pkt 1) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 z późn. zm.).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.