Sygn. akt III AUa 1550/16
Dnia 29 listopada 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:
Przewodniczący: SSA Mirosław Godlewski
Sędziowie: SSA Dorota Rzeźniowiecka
SSA Anna Rodak (spr.)
Protokolant: sekretarz sądowy Małgorzata Matusiak
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 listopada 2017 r. w Ł.
sprawy K. O.
przy udziale zainteresowanego A. J. (1)
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w R.
o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym
na skutek apelacji K. O.
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 26 września 2016 r. sygn. akt VIII U 2196/15
1. oddala apelację;
2. zasądza od K. O. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. kwotę 3 600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.
Sygn. akt III AUa 1550/16
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 26 września 2016 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie skarżącej, od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R., z dnia 26 czerwca 2015 r., którą organ rentowy stwierdził, że K. O. nie podlega, od dnia 12 stycznia 2015r.,ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu, jako pracownik u płatnika składek A. J. (1).
Powyższy wyrok został poprzedzony następującymi ustaleniami faktycznymi:
Zainteresowany A. J. (1) od dnia 1 czerwca 2010 r. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) Handel – Usługi i w jej ramach zajmuje się przede wszystkim dystrybucją i serwisowaniem oprogramowania specjalistycznego w zakresie księgowości, kadr oraz płac, a także od 1 stycznia 2015 r. prowadzi sklep spożywczy.
Ubezpieczona K. O. legitymuje się wykształceniem wyższym – jest magistrem psychologii. Ubezpieczona przeprowadziła liczne szkolenia m.in. w zakresie komunikacji społecznej czy też radzenia sobie ze stresem.
Od dnia 18 kwietnia 2007 r. ubezpieczona prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) i w jej ramach zajmuje się świadczeniem usług w zakresie pomocy ogólnorozwojowej dla dzieci i dorosłych. W ramach prowadzonej działalności K. O. świadczy ww. usługi w S..
Od dnia 1 września 2013 r. ubezpieczona zatrudniona jest w Poradni P. – Pedagogicznej w Ł. na stanowisku psychologa w pełnym wymiarze czasu obowiązującym na jej stanowisku pracy tj.20 godzin zajęć dydaktycznych tygodniowo. K. O. świadczy pracę w następujących godzinach:
- poniedziałki od 8:30 do 15:30
- wtorki od 16:00 do 18:30
- środy od 12:00 do 18:00
- czwartki od 8:30 do 10:30
- piątki od 8:30 do 11:30
W ww. Poradni ubezpieczona świadczyła pracę w czwartki o ile wówczas miała umówione spotkania. W lutym 2015 r. K. O. nie była obecna w pracy w czwartki, gdyż odbierała w te dni godziny nadliczbowe.
W związku z poszerzeniem działalności gospodarczej o prowadzenie (od stycznia 2015 r.) sklepu spożywczego, rozwojem założonej przez zainteresowanego spółki zajmującej się świadczeniem usług rachunkowych, a także objęciem przez niego mandatu radnego, A. J. (1) postanowił zatrudnić pracownika, którego zadaniem miało być zarządzanie działalnością prowadzoną pod firmą (...).
O planach zatrudnienia pracownika A. J. (1) poinformował swojego znajomego J. S., a ten przekazał powyższą informację K. O. (J. S. znał ubezpieczoną, gdyż korzystał z porad psychologicznych przez nią świadczonych).
A. J. (1) spotkał się ze skarżącą pod koniec grudnia 2014 r. w S.. Ubezpieczona wykazała się dużą wiedzą oraz doświadczeniem w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zainteresowany zdecydował się ją zatrudnić .
W zaświadczeniu lekarskim z dnia 8 stycznia 2015 r. nie stwierdzono przeciwwskazań do wykonywania przez ubezpieczoną pracy na stanowisku managera.
W dniu 12 stycznia 2015 r. pomiędzy firmą (...) Handel – Usługi , a K. O. została zawarta umowa o pracę na okres próbny od 12 stycznia 2015 r. do 11 lutego 2015 r. W treści umowy wskazano, że K. O. będzie świadczyć pracę na stanowisku menedżera z wynagrodzeniem w wysokości 14.800 zł w pełnym wymiarze czasu pracy – praca zdalna, czas nielimitowany.
W dniu 12 stycznia 2015 r. K. O. odbyła szkolenie w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy.
Do powierzonych ubezpieczonej obowiązków pracowniczych należało:
- kulturalne zachowanie w miejscu pracy w stosunku do klientów i współpracowników;
- zakaz wyrażania wobec klientów i w najbliższym otoczeniu firmy negatywnych opinii o firmie;
- bezwzględny zakaz spożywania na terenie zakładu pracy alkoholu i przychodzenia do pracy w stanie nietrzeźwym;
- zakaz palenia tytoniu w obecności klientów i w innych niż wyznaczone miejscach zakładu pracy;
- dbanie o estetykę odzieży i schludny wygląd;
- należyta dbałość o urządzenia i wyposażenie biurowe oraz ich właściwy stan techniczny, a także stałe kontrola jego kompletności;
- reprezentowanie firmy poprzez:
- dbanie o kontakt z już istniejącymi klientami;
-zabieganie o zdobycie nowych klientów po przejściu specjalistycznych szkoleń zapewnionych przez Pracodawcę;
- rozliczanie świadczonych przez firmę usług;
- bieżące informowanie odpowiednich osób o wpłynięciu przedpłat od partnerów handlowych;
- analiza przeterminowanych należności od kontrahentów, przygotowywanie wezwań do zapłaty oraz kompletowanie dokumentacji do dalszych procesów windykacyjnych;
- organizowanie inwentaryzacji majątku zgodnie z obowiązującymi przepisami;
- określanie zakresu pracy podległym pracownikom;
- wykonywanie innych prac niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania firmy;
zwiększanie wydajności firmy poprzez:
- podnoszenie kompetencji społecznych pracowników poprzez organizowanie wewnętrznych szkoleń:
- coachingowe konsultacje z pracodawcą;
- opracowanie kampanii reklamowej;
- podnoszenie umiejętności prowadzenia rozmów handlowych przez pracodawcę;
- dbanie o wizerunek firmy „na zewnątrz”;
Ubezpieczona została zobowiązana do skrupulatnego przestrzegania stosownych przepisów prawa, wykazania należytej rozwagi i ostrożności w ich stosowaniu i natychmiastowego informowania pracodawcy o zaistnieniu zdarzeń lub faktów mogących niekorzystnie odbić się na funkcjonowaniu firmy. Nadto skarżąca była zobowiązana do wykonywania innych czynności zleconych przez przełożonego oraz do uczestniczenia w szkoleniach organizowanych przez pracodawcę lub inną firmę, do udziału w których zostanie przez pracodawcę zgłoszony. W celu prawidłowego wykonywania powierzonych ubezpieczonej zadań pracowniczych, A. J. (1) przekazał jej służbowego laptopa.
Określenie ,,czas nielimitowany” wynikało z faktu, iż strony ww. umowy o pracę uzgodniły, że podczas poszczególnych dni tygodnia ubezpieczona nie będzie zobligowana do świadczenia pracy w sztywnych ramach czasowych. Chodziło jedynie o to, by w ciągu tygodnia K. O. świadczyła pracę w wymiarze 40 godzin.
Zgodnie z uzgodnieniami jakie zapadły między ubezpieczoną, a zainteresowanym, K. O. miała świadczyć pracę w systemie 3 dni pracy w sposób zdalny u siebie w domu (tj. przy użyciu komputera – laptopa marki (...) udostępnionego przez płatnika) oraz 3 dni pracy w siedzibie firmy w M., oddalonej od jej miejsca zamieszkania o około 90 km.
W siedzibie firmy płatnika ubezpieczona przebywała przez 3 dni w tygodniu tj. w czwartek (do pracy przyjeżdżała o godzinie 12:00 i świadczyła ją do godziny 20:00 po czym wracała do miejsca swojego zamieszkania), w piątek (rozpoczynała pracę o godzinie 13:30 i kończyła ją o godzinie 18:30, po czym udawała się na nocleg do swojego ojca mieszkającego w oddalonym o 40 km, od M., do R.) oraz w sobotę (dojeżdżała z R., a pracę świadczyła od 9:00 do 14:00). Podczas pobytu w siedzibie firmy ubezpieczona miała oceniać rozwój
Ubezpieczona pracowała w firmie należącej do A. J. (1) od stycznia do momentu wystąpienia u niej niezdolności do pracy. Ubezpieczona przyjeżdżała do pracy swoim samochodem.
W pierwszym okresie swojego zatrudnienia ubezpieczona zapoznawała się z oprogramowaniem komputerowym oferowanym przez firmę płatnika (zarówno podczas pracy zdalnej jak i podczas pobytu w siedzibie firmy płatnika, gdzie praktyczne szkolenie w stosunku do jej osoby przeprowadzał A. J. (1)).
W dniu 28 stycznia 2015 r. ubezpieczona odbyła pierwszą wizytę u lekarza ginekologa ( była wówczas w 8 tygodniu ciąży).
W dniu 12 lutego 2015 r. pomiędzy firmą (...) Handel – Usługi, a K. O. zawarto umowę o pracę na czas nieokreślony. W treści umowy wskazano, że K. O. będzie świadczyć pracę na stanowisku menedżera z wynagrodzeniem w wysokości 15.000 zł w pełnym wymiarze czasu pracy – praca zdalna, czas nielimitowany.
W dniu 1 lutego 2015 r. zainteresowany zatrudnił W. K. do pracy na stanowisku ekspedientki w sklepie spożywczym. W. K. jest jedyną ekspedientką zatrudnioną w sklepie, a pracę świadczy w godzinach od 7:00 – 15:00 (po godzinie 15:00 sprzedażą zajmuje się płatnik).
W związku z zatrudnieniem pracownika w sklepie spożywczym, płatnik składek postanowił przeprowadzić szkolenie W. K. w zakresie obsługi klienta, asertywności , radzenia sobie ze stresem i złym klientem oraz prawidłowego składania zamówień, które przeprowadziła K. O.. (...) odbywały się w drugiej połowie lutego 2015 r. w czwartki oraz w piątki. W marcu 2015 r. ubezpieczona nie przeprowadzała szkoleń.
Po rozpoczęciu pracy w firmie (...) ubezpieczona 3 - krotnie udzieliła porad terapeutycznych J. S., a spotkania odbywały się w niedziele w siedzibie firmy ubezpieczonej w S.. Z kalendarza wizyt wynika, że pacjent „J. S.” odbywał u niej wizyty w następujących dniach: 25 stycznia 2015 r., 22 lutego 2015 r., 8 marca 2015 r. tj. w niedziele.
Zgodnie z kalendarzem wizyt w dni w które miała świadczyć pracę w siedzibie firmy (...) (tj. od czwartku do soboty) ubezpieczona ustaliła wizyty swoich klientów. Ubezpieczona ustalała wizyty klientów w czwartki (tj.15 stycznia 2015 r. w godzinach od 13 do 20, 22 stycznia 2015 r. w godzinach od 13 do 16, 29 stycznia 2015 r. w godzinach od 13 do 19, 5 lutego 2015 r. w godzinach od 13 do 16, 12 lutego 2015 r. w godzinach od 13 do 17, 19 lutego 2015 w godzinach od 13 do 18, 26 lutego 2015 r. w godzinach od 13 do 20, 5 marca 2015 r. w godzinach od 13 do 18, 12 marca 2015 r. w godzinach od 13 do 18), w piątki (tj.16 stycznia 2015 r. w godzinach od 13 do 18, 23 stycznia 2015 r. w godzinach od 13 do 19, 30 stycznia 2015 r. w godzinach od 13 do 16, 6 lutego 2015 r. w godzinach od 13 do 18, 13 lutego 2015 r. w godzinach od 15 do 18, 20 lutego 2015 w godzinach od 15 do 18, 27 lutego 2015 r. w godzinach od 15 do 17:30, 6 marca 2015 r. w godzinach od 15 do 18, 13 marca 2015 r. w godzinach od 13 do 18) w soboty (tj.17 stycznia 2015 r. w godzinach od 10 do 14, 24 stycznia 2015 r. w godzinach od 9:30 do 13:40, 31 stycznia 2015 r. w godzinach od 9 do 14:50, 7 lutego 2015 r. w godzinach od 9 do 14, 14 lutego 2015 r. w godzinach od 9 do 13, 21 lutego 2015 w godzinach od 9 do 14, 28 lutego 2015 r. w godzinach od 9:30 do 14:30, 7 marca 2015 r. w godzinach od 9 do 13:30, 14 marca 2015 r. w godzinach od 9 do 14).
Z tytułu świadczonej pracy ubezpieczona otrzymywała wypłatę na jej konto osobiste prowadzone przez mBank o numerze (...).
W okresie od 1 stycznia 2015 r. do 31 marca 2015 r. przychód firmy płatnika wyniósł 133 519,64 zł.
Listy obecności ubezpieczonej w pracy wskazują, że począwszy od dnia 12 stycznia 2015 r. była ona obecna w pracy. W dni tygodnia przypadające od poniedziałku do środy (za wyjątkiem poniedziałku 12 stycznia 2015 r., gdzie widnieje jedynie podpis ubezpieczonej) ubezpieczona podpisywała listy z dopiskiem praca zdalna. Za dni przypadające od 9 do 11 marca 2015 r. ubezpieczona nie podpisała listy obecności.
K. O. stała się niezdolna do pracy od dnia 12 marca 2015 r.
Podczas nieobecności ubezpieczonej w pracy płatnik nie zatrudnił innego pracownika w celu jej zastępstwa.
W dniu 5 września 2016 r. ubezpieczona powróciła do pracy w firmie (...) i z uwagi na nabycie 3 nowych programów przez firmę płatnika musiała przejść stosowne szkolenie w tym zakresie. Ubezpieczonej powierzono zadanie przygotowania oferty programów komputerowych. K. O. wykonuje obowiązki pracownicze w siedzibie firmy w M., dokąd codziennie dojeżdża. Ubezpieczona ma docelowo wykonywać pracę w sposób zdalny.
Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd meritti wskazał, iż ustalony on został na podstawie dowodów z dokumentów w postaci umów o pracę, zaświadczenia lekarskiego o niezdolności ubezpieczonej do pracy, dokumentacji medycznej, a także dokumentów w postaci wyciągów z rachunków bankowych ubezpieczonej oraz prowadzonego przez ubezpieczoną kalendarza dokumentującego wizyty osób korzystających z jej usług świadczonych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Żadna ze stron postępowania nie kwestionowała powyższych dokumentów pod względem autentyczności, ani treści merytorycznej.
Sąd Okręgowy wskazał, iż odmówił wiary zeznaniom ubezpieczonej oraz A. J. (1) w zakresie w jakim wskazywali, że ubezpieczona w spornym okresie faktycznie świadczyła pracę na rzecz płatnika w ramach stosunku pracy. Sąd podkreślił, że na okoliczność zdalnego świadczenia pracy, pomimo załączenia znacznej ilości dokumentów mających wskazywać na odbywane i przeprowadzane w stosunku do jej osoby szkolenia, nie przedstawiono żadnego dokumentu, a twierdzenia co do świadczenia przez ubezpieczoną pracy w siedzibie płatnika, pozostają w oczywistej sprzeczności do załączonego przez pełnomocnika odwołującej kalendarza ubezpieczonej, dokumentującego wizyty osób korzystających z jej usług świadczonych w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej.
W odniesieniu do zeznań W. K. Sąd wskazał, że zeznania te są wiarygodne w zakresie w jakim wskazują na faktyczne wykonywanie przez ubezpieczoną czynności polegających na przeprowadzaniu szkoleń. Niemniej jednak biorąc pod uwagę ich krótkotrwałość, a przede wszystkim formę aktywności zawodowej wykonywaną przez K. O. nie sposób przyjąć by czynności te wykonywała w ramach stosunku pracy.W odniesieniu do zeznań J. S. wskazującego na okoliczności zawarcia znajomości przez płatnika z ubezpieczoną wskazać należy, że z zeznań tych nie sposób wynieść czy umowa o pracę była rzeczywiście wykonywana przez ubezpieczoną. Wprawdzie strona odwołująca wykazała, że po rozpoczęciu przez ubezpieczoną pracy w firmie płatnika J. S. odbywał u niej wizyty w niedziele (a więc dni w których nie świadczyła ona stosunku pracy), a nie w inne dni tygodnia, ale ta okoliczność nie mogła przyczynić się do zmiany zaskarżonej decyzji.
Nadto Sąd I instancji odmówił wiary zeznaniom A. M. (1) oraz H. M. (1) w zakresie w jakim wskazywali, że ubezpieczona świadczyła pracę w firmie płatnika. Z zeznań tych nie wynika czy ubezpieczona wykonywała pracę na podstawie stosunku pracy. Okoliczność, że ubezpieczona pracowała w domu przy komputerze nie świadczy o tym, że faktycznie wykonywała pracę na rzecz zainteresowanego. Nadto świadkowie, jako rodzice ubezpieczonej, są zainteresowani wynikiem rozstrzygnięcia niniejszej sprawy na korzyć ubezpieczonej i ich zeznania nie mogą stanowić wiarygodnego źródła dowodowego.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał odwołanie za bezzasadne.
Sąd wskazał, iż zgodnie z przepisem art.6 ust.1 pkt oraz art.11 ust.1 i art.12 ust.1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych /Dz.U. nr 137, poz.887/ obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy. W myśl przepisu art. 13 pkt 1 cytowanej ustawy osoby te podlegają ubezpieczeniu od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania.
W myśl przepisu art. 22 ust.1 kp przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. W takim ujęciu stosunek pracy to określona relacja między pracownikiem a pracodawcą, której główną treść stanowi zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w warunkach organizacyjnego podporządkowania, a pracodawcy do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.
Zgodnie z treścią art.83§ 1 kc nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jego zgodą dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w żadnym wypadku nie chce , aby powstały skutki prawne jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem , czyli albo nie chce wywołać żadnych skutków prawnych , albo chce wywołać inne ,niż wynikałyby ze złożonego przez nią oświadczenia woli. O pozorności umowy o pracę można mówić , gdy nie doszło w ogóle do świadczenia pracy w sposób odpowiadający treści zawartej umowy , a jedynie stworzono pozory w postaci zgłoszenia do ubezpieczenia , opodatkowania, opłacenia składek ubezpieczeniowych i np. sporządzenia list płac i obecności.
W ocenie Sądu I instancji zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie ,że stosunek pracy w rozumieniu powyższej regulacji był realizowany. Odwołanie jako niezasadne podlegało oddaleniu.
Sąd wskazał, że ocena realizacji zwartej przez ubezpieczoną i płatnika umowy o pracę wskazuje na to, że strony zawarły umowę o pracę, której nie miały zamiaru realizować. O pozorności umowy tej umowy należy wnioskować z całokształtu okoliczności dotyczących momentu zawarcia umowy, jak i przez pryzmat zdarzeń późniejszych.
W ocenie Sądu meritti nie ma żadnych dowodów potwierdzających wykonywanie przez ubezpieczoną pracy na podstawie umowy o pracę. Dowodu takiego nie stanowią, ani zeznania ubezpieczonej i zainteresowanego, ani zeznania świadków A. M. (1), H. M. (1), W. K.. Świadkowie A. M. (1) i H. M. (1) nie mają wiedzy czym zajmowała się ubezpieczona ,ani w jakich godzinach pracowała. Potwierdzili, że ubezpieczona pracowała przy komputerze, przeglądała dokumenty, ale ta okoliczność nie świadczy o wykonywaniu przez nią pracy w reżimie kodeksu pracy. Ubezpieczona przeprowadziła szkolenie W. K., ale pracy tej nie wykonywała również w ramach stosunku pracy.
W świetle poczynionych ustaleń faktycznych , w ocenie Sądu meritti płatnik składek oraz skarżąca, zawierając umowę o pracę, złożyli pozorne oświadczenia, gdyż ich celem działania nie było świadczenie przez K. O., pracy w ramach stosunku pracy i uzyskiwanie z tego tytułu wynagrodzenia, a jedynie osiągnięcie innych korzyści, które prawo wiąże z istnieniem stosunku pracy. Głównym celem zawarcia umowy o pracę winno być nawiązanie stosunku pracy, a jedynie rezultatem i pośrednim celem zatrudnienia jest uzyskanie wskazanych korzyści. Podkreślić przy tym należy, że zarówno przepisy prawa pracy, prawa ubezpieczeń społecznych, jak i przepisy ustrojowe pozwalają kształtować elementy stosunku pracy zgodnie z wolą stron.
W ocenie Sądu I instancji, nie ulega wątpliwości, że umowy o pracę sporządzone przez strony miały charakter fikcyjny. Wskazuje na to materiał dowodowy, z którego wynika iż zainteresowany, pomimo swoich twierdzeń co do okoliczności jakie zaistniały w odniesieniu do jego osoby (tj. objęcie mandatu radnego, rozpoczęcie nowego rodzaju działalności gospodarczej) nie miał realnej potrzeby zatrudnienia pracownika na stanowisku menadżera tj. na stanowisku jakie miała objąć ubezpieczona. Co prawda zainteresowany wskazywał, że potrzebował on osoby, która zarządzałaby prowadzoną przez niego działalnością i nie ulega wątpliwości, że ubezpieczona posiadała niezbędne doświadczenie w tym zakresie, to jednak podstawowym zadaniem jakie powierzył jej zainteresowany, w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, miała być przede wszystkim sprzedaż oprogramowania komputerowego, a w tej dziedzinie K. O. nie posiadała żadnego doświadczenia zawodowego. Nie jest w ocenie Sądu zrozumiałą sytuacja, w której płatnik do realizacji podstawowego celu działalności gospodarczej tj. sprzedaży oprogramowania komputerowego zatrudnia pracownika bez kwalifikacji, doświadczenia zawodowego w tym zakresie i którego dodatkowo musi przeszkolić, czemu jak wynika z twierdzeń ubezpieczonej oraz zainteresowanego poświęcono pierwszy okres zatrudnienia ubezpieczonej. W tym okresie ubezpieczona nie wykonywała zadań związanych z zarządzeniem przedsiębiorstwem zainteresowanego. Zainteresowany nie próbował, choćby poprzez stosowne ogłoszenia czy to w specjalistycznych portalach internetowych, czy też poprzez Urząd Pracy, zatrudnić specjalisty w zakresie sprzedaży oprogramowania, a zdecydował się zatrudnić osobę poleconą mu przez znajomego bez uprzedniego zweryfikowania jej umiejętności. Sposób działania płatnika był zatem sprzeczny z logiką jaka powinna towarzyszyć przedsiębiorcy. Płatnik składek nie odnosił bowiem korzyści z pracy ubezpieczonej, a praca ta generowała dla niego jedynie koszty. W odniesieniu do formy w jakiej pracę miała świadczyć ubezpieczona, Sąd meritti podniósł, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że przez trzy dni w tygodniu K. O. miała świadczyć pracę w sposób zdalny za pomocą otrzymanego od pracodawcy laptopa, a od czwartku do soboty w jego siedzibie. Praca w pierwszym okresie zatrudnienia polegała na zapoznaniu się z ofertą zainteresowanego. Na okoliczność pracy wykonywanej w sposób zdalny ubezpieczona nie przedstawiła jednak żadnych dowodów na potwierdzenie wykonywanej w tej formie pracy. Co jednak istotne ubezpieczona miała dużą swobodę co do godzin świadczenia pracy, a pracodawca nie kontrolował efektów, ani czasu jej pracy. Nie można zatem przyjąć by ubezpieczona świadczyła pracę w ramach podporządkowania pracowniczego. W odniesieniu zaś do pracy jaką ubezpieczona miała wykonywać w siedzibie płatnika, Sąd podkreślił, że godziny pracy jaką miała świadczyć na jego rzecz pokrywają się z godzinami w jakich przyjmowała pacjentów w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Nie sposób zatem przyjąć by jednocześnie ubezpieczona wykonywała w tym samym czasie dwie formy aktywności zawodowej, a odległość dzieląca siedzibę płatnika od miejsca wykonywania działalności przez ubezpieczoną uzasadnia to twierdzenie.
Podnieść należy, że zgromadzony w sprawie materiał dowody wskazuje co prawda, że obowiązki pracownicze wykonywane przez ubezpieczoną w dalszym okresie świadczenia pracy na rzecz płatnika miały się sprowadzać również do prowadzenia przez nią szkoleń w stosunku do nowozatrudnionego w sklepie spożywczym pracownika, ale nie sposób przyjąć by czynności te ubezpieczona wykonywała w ramach stosunku pracy. Nie ulega wątpliwości, że ubezpieczona dysponuje niezbędnymi umiejętnościami w tym zakresie i takie szkolenie mogła przeprowadzić. Niemniej jednak trudno założyć, by obowiązki te wykonywała w ramach stosunku pracy, w ramach obowiązującego ją czasu pracy (40 godzin tygodniowo) zważywszy na fakt, że taki rodzaj aktywności zawodowej wynika wprost z prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, a samo szkolenie dotyczyło tylko jednego pracownika. W ocenie Sądu płatnik nie miał potrzeby zatrudniania pracownika, a czynności te mógł zlecić ubezpieczonej w ramach stosunku cywilno-prawnego.
Nadto Sąd podkreślił, iż pracodawca nie wykazał, aby w trakcie zatrudnienia ubezpieczonej, uległy zmianie okoliczności, które legły u podstaw jej zatrudnienia, a fakt braku zatrudnienia pracownika na jej miejsce w czasie jej nieobecności utwierdza Sąd w przekonaniu, że zatrudnienie ubezpieczonej przez zainteresowanego było fikcyjne. Wprawdzie ubezpieczona załączyła potwierdzenie dokonania na jej rzecz przelewu wynagrodzenia przez płatnika, ale nie jest to dowód na rzeczywiste wykonywanie przez nią obowiązków pracowniczych zważywszy w świetle przytoczonych powyżej okoliczności.
W ocenie Sądu celem podjętych przez ubezpieczoną działań było uzyskanie wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z ciążą i macierzyństwem. Nawet jeżeli nie można zarzucić ubezpieczonej takiego działania, to z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż umowa o pracę nie była wykonywana. Wprawdzie płatnik składek założył akta osobowe, ubezpieczona podpisywała listy płac, to jednak w ocenie Sądu dokumenty te nie świadczą o wykonywaniu pracy. Stworzenie tej dokumentacji miało jedynie uprawdopodobnić świadczenie pracy. Do ustalenia, że doszło do powstania między stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy, wynikające z umowy o pracę i to czyniły.
W ocenie Sądu strony umowy musiały mieć świadomość tego, że umowa nie będzie ich obowiązywać, a ich ewentualne zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne będą krótkotrwałe. Nawiązanie stosunku pracy, którego elementami są zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy i zobowiązanie pracodawcy do wypłacania wynagrodzenia, nie było rzeczywistym celem stron. Stronom chodziło o uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia chorobowego i temu celowi podporządkowały skonstruowanie określonej sytuacji prawnej, a umowa o pracę stanowić miała przede wszystkim narzędzie do realizacji tego celu. Fikcyjne, czyli tylko pozorne zawarcie umowy o pracę nie mogło stanowić podstawy do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami pracowników.
Wobec powyższego Sąd uznał, że zaskarżona decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odpowiada prawu i na podstawie art.477 1§1 k.p.c. w punkcie 1 sentencji wyroku oddalił odwołanie.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.98 k.p.c. zasądzając od K. O. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Od 1 stycznia 2016 roku obowiązuje rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku, poz.1805). Zgodnie z treścią §21 ww. rozporządzenia do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego należy zatem ustalić na podstawie §11 ust.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz.U. 2013.490).
Apelację od powyższego wyroku wniosła K. O., za pośrednictwem swojego pełnomocnika zarzucając :
- naruszenie przepisów postępowania, a to:
-art. 328 § 1 kpc poprzez wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia wyroku, uniemożliwiającą wyjaśnienie motywów jakimi kierował się Sąd wydając zaskarżony wyrok, wyrażającą się w ustaleniu z jednej strony, że ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz A. J. (1), jeździła do M., a z drugiej strony, że zawarta umowa miała charakter fikcyjny i nie jest możliwe, aby wykonywała pracę na rzecz zainteresowanego;
- art. 231 kpc w zw. z art. 233§ 1 kpc poprzez ustalenie w oparciu o domniemanie faktyczne, że wnioskodawczyni nie świadczyła pracy na rzecz A. J. (1) pomimo, że przy ocenie materiału dowodowego pominięto dowody świadczące o wykonywaniu pracy przez ubezpieczoną tj. załączone do odwołania materiały szkoleniowe podpisane przez wnioskodawczynię oraz projekt oferty OE (...) wraz z załącznikiem;
- art. 231 kpc poprzez ustalenie w oparciu o domniemanie faktyczne, że wnioskodawczyni nie świadczyła pracy na rzecz płatnika składek, z uwagi na to, że nie jest logiczne, aby zainteresowany zatrudnił osobę na tym stanowisku bez odpowiednich kwalifikacji, a także bez opublikowania ogłoszeń o poszukiwaniu pracy, bowiem taki wniosek jest nielogiczny i sprzeczny z materiałem dowodowym bowiem:
- rodzaj świadczonej przez ubezpieczoną pracy, wymagane kwalifikacje, umożliwiały poszukiwanie pracy w formie tradycyjnej tj. w drodze ogłoszeń i ofert z Urzędu Pracy;
-rodzaj świadczonej pracy tj. sprzedaż oprogramowani, nie wymaga kwalifikacji programistycznych, a jedynie zapoznanie się z podstawowymi cechami i właściwościami sprzedawanego towaru;
-wnioskodawczyni otrzymywała wypłaty wynagrodzenia od pracodawcy, w dniach pracy w M. nocowała u swojego ojca, była w stanie precyzyjnie opisać miejsce swojej pracy oraz sposób dojazdu do M.;
- art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób sprzeczny z jego treścią i przyjęcie, iż ze złożonego kalendarza wizyt w poradni prowadzonej przez ubezpieczoną , wynika, że nie mogła ona w tym czasie przebywać w M., podczas gdy dokument ten wskazuje, że ubezpieczona przyjmowała pacjentów osobiście tylko w dni wolne od pracy u zainteresowanego, które to błędy doprowadziły do błędnego ustalenia, że przedmiotowa umowa o pracę była fikcyjna, a w konsekwencji naruszenie art.83 ust. 1 , art. 63 ust. 1 lit. a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 83§ 1 kc w zw z art. 300 kp poprzez ich bezzasadne zastosowanie
- naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 22 ust. 1 kp poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż łączący strony stosunek, nie nosił cech podporządkowania charakterystycznych dla stosunku pracy, podczas gdy zakres świadczonych obowiązków oraz sposób wykonywania pracy, świadczy o tym, iż wykonywanie pracy miało miejsce „pod kierownictwem” pracodawcy.
W konkluzji powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.
Pełnomocnik organu rentowego wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za II Instancję.
Zainteresowany nie zajął stanowiska w sprawie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna i z tego powodu podlega oddaleniu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego rozstrzygnięcie sądu I instancji, wbrew twierdzeniom strony skarżącej, jest słuszne i zgodne z obowiązującymi przepisami prawa. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł żadnych powodów nakazujących jego zmianę lub uchylenie. Z całą pewnością argumentów w tym kierunku nie dostarcza wywiedziona, przez K. O., apelacja, której zarzuty ocenić należy, jako gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu I instancji. Skarżąca nie przedstawiła żadnych przekonujących dowodów na to, że rzeczywiście wykonywała pracę, zgodnie z treścią umowy o pracę, a co za tym idzie, że Sąd Okręgowy dokonał błędnych ustaleń faktycznych i na ich podstawie błędnie zastosował przepisy prawa materialnego. Sąd Apelacyjny nie podzielił, wiec zarzutów apelacji, a przyjęty stan faktyczny zaakceptował i przyjął go za własny.
W przedmiotowej sprawie spór sprowadza się tego, czy skarżąca K. O. w okresie od 12 stycznia 2015 r. podlegała ubezpieczeniom społecznym tj. emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu, jako pracownik A. J. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) Handel – Usługi.
W ocenie Sądu Apelacyjnego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, wbrew twierdzeniom skarżącej, nie pozwala przyjąć, by w rzeczywistości realizowała ona postanowienia przedmiotowych umów o pracę . Nie przemawia za tym jakikolwiek obiektywny i wystarczający dowód złożony do akt sprawy. Dowodów takich nie przedstawiono również na etapie postępowania odwoławczego.
O pozorności przedmiotowych umów o pracę, świadczy całokształt ujawnionych w toku niniejszego postępowania okoliczności związanych z rzekomym zatrudnieniem wnioskodawczyni. W sposób szczegółowy przedstawił i wyjaśnił je sąd I instancji. Sąd Apelacyjny nie dostrzega powodów, by argumenty te przytaczać ponownie. Wystarczającym wydaje się wskazać, że K. O., w chwili podpisywania spornej umowy, bez wątpienia była osobą zainteresowaną uzyskaniem tytułu do wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Z dokumentacji medycznej wynika bowiem, że w chwili podpisania umowy o pracę z zainteresowaną firmą ,wnioskodawczyni musiała mieć świadomość tego, że jest w ciąży. Sąd Okręgowy ustalił, bowiem, że pierwszą wizytę u ginekologa skarżąca odbyła w dniu 28 stycznia 2015 r. i wówczas stwierdzono, że jest w 8 tygodniu ciąży. W chwili podpisywania spornej umowy z dnia 12 stycznia 2015 r. skarżąca musiała zatem przynajmniej podejrzewać, a w chwili podpisywania umowy z dnia 12 lutego 2015 r. musiała mieć pewność w jakim stanie się znajduje.
Nie budzi przy tym żadnych wątpliwości, że stan ciąży, sam w sobie, nie stanowi przeszkody uniemożliwiającej nawiązanie stosunku pracy. Nie jest nim również motywacja ukierunkowana na uzyskanie tytułu do ubezpieczeń społecznych i związanej z tym ochrony. W orzecznictwie wielokrotnie wskazywano już, że zawarcie umowy o pracę wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie powoduje nieważności takiej czynności prawnej, jako mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 KC), jeżeli na jej podstawie praca w reżimie określonym w art. 22 § 1 KP faktycznie jest wykonywana. Innymi słowy, motywacja skłaniająca do zawarcia umowy o pracę nie ma znaczenia dla jej ważności - przy założeniu rzeczywistego jej świadczenia zgodnie z warunkami określonymi w art. 22 § 1 KP (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 29 grudnia 2015 r., III AUa 646/15, Legalis nr 1399116).
Tożsamy pogląd wyraził Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 11 czerwca 2015 r. (III AUa 984/14, Legalis nr 1326994) podkreślając, że samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem. Trudno bowiem uznać, że dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym może być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Przeciwnie jest to postępowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Istotnym jest natomiast, czy w związku z zawarciem umowy o pracę, zobowiązania z niej wynikające były wykonywane, a konkretnie czy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował.
Apelująca w złożonym środku zaskarżenia kwestionuje ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji, skutkującą w jej ocenie błędnym ustaleniem, iż stosunek pracy wynikający z przedmiotowej umowy o pracę nie był faktycznie przez skarżącą realizowany, a umowa została zawarta jedynie dla pozoru.
Wskazać należy, iż prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez sąd orzekający dwóch naczelnych obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób zgodny z przepisami kodeksu postępowania cywilnego oraz dokonania wszechstronnej oceny wszystkich okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, zaś rozstrzygnięcie Sądu winno znajdować swoje oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych w toku postępowania ustaleń faktycznych. Celem kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia jest natomiast ustalenie, czy w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania Sąd I instancji sprostał przedstawionym wyżej wymogom. Przeprowadzona przez Sąd Apelacyjny kontrola zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd meriti uczynił zadość wymaganiom opisanym na wstępie, albowiem przeprowadził postępowanie dowodowe w pełnym zakresie i wyjaśnił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności.
Za bezzasadny należy uznać zarzut apelacji - obrazy prawa procesowego poprzez przekroczenie przez Sąd Okręgowy granic swobodnej oceny dowodów , wskutek uznania, że stosunek pracy łączący skarżącą z A. J. (2) faktycznie nie był realizowany. Ocena dowodów jest istotą sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości. Dla skutecznego zakwestionowania dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów, konieczne jest wykazanie, że Sąd ten dokonując oceny dowodów, w sposób rażący naruszył podstawowe reguły oceny (zasady logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, prawidłowego wnioskowania). Sam fakt, że Sąd meriti dokonał odmiennych na niekorzyść skarżącej ustaleń faktycznych nie jest wystarczający do przyjęcia obrazy art. 233 § 1 k.p.c.
Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy podkreślić, że nie sposób zarzucić Sądowi I instancji braku wszechstronnego, logicznego czy zgodnego z zasadami doświadczenia życiowego rozważenia i oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy – wbrew zarzutom apelacji - w sposób logiczny i przekonujący wyjaśnił, z jakich przyczyn uznał, że K. O. faktycznie nie świadczyła pracy na rzecz zainteresowanego i dlaczego sporne umowy o pracę uznał za nieważne. Zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. ma w istocie charakter czysto polemiczny, albowiem ubezpieczona nie wskazuje wadliwości rozumowania Sądu Okręgowego z punktu widzenia zaprezentowanych wyżej kryteriów.
Sąd Okręgowy szczegółowo uzasadnił dlaczego odmówił wiary zeznaniom skarżącej oraz płatnika składek, świadków A. M. (2) i H. M. (2) co do okoliczności, iż ubezpieczona wykonywała pracę, do której była zobligowana, przedmiotowymi umowami. W szczególności Sąd wskazał, iż odmówił wiary zeznaniom ubezpieczonej oraz A. J. (1) w zakresie w jakim wskazywali, że ubezpieczona w spornym okresie faktycznie świadczyła pracę na rzecz płatnika w ramach stosunku pracy, z uwagi na brak Sąd jakichkolwiek innych dowodów potwierdzających tę okoliczność.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji w sposób uprawniony uznał, iż zeznania A. M. (1) oraz H. M. (1), nie stanowią dowodu na okoliczność świadczenia przez odwołującą pracy w ramach stosunku pracy u płatnika składek. Świadkowie ci potwierdzili jedynie, że ubezpieczona przyjeżdżała, w piątki wieczorem z M., do domu ojca w R., tam pracowała przy laptopie i wyjeżdżała w sobotę rano. Świadek A. M. (3) w ogóle nie wnikał co robi skarżąca, bo go to nie interesowało natomiast świadek H. M. (3) wprawdzie potwierdziła, że skarżąca wykonywała jakąś pracę na rzecz firmy (...), ale nie wiedziała czy pracę tę wykonywała na podstawie umowy o pracę, czy też innej umowy cywilnoprawnej. Nadto z zeznań tego świadka wynika, iż odwołująca oprócz pracy w poradni prowadziła bardzo dużo szkoleń „szkoliła mnóstwo ludzi, biznesmenów,” co czyni wręcz niewiarygodnym twierdzenia, iż wykonywała jednocześnie pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, na rzecz zainteresowanego.
W sposób uprawniony Sąd I instancji uznał, iż dowodu na wykonywanie przez skarżącą pracy w ramach stosunku pracy, nie stanowią także zeznania świadka J. S. oraz W. K., która potwierdziła fakt uczestniczenia w szkoleniu przeprowadzonym przez odwołującą. (...) te były jednak krótkotrwałe, a przede wszystkim mieściły się ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez K. M.-O. i z tego powodu nie sposób przyjąć by te jednorazowe czynności wykonywała w ramach stosunku pracy. Natomiast świadek J. S. nie miał wiedzy na jakiej podstawie odwołująca wykonywała pracę na rzecz płatnika składek.
W sposób uprawniony Sad Okręgowy uznał również, iż dowodu na okoliczność świadczenia przez ubezpieczoną pracy, nie stanowią dokumenty załączone do odwołania - materiały szkoleniowe czy projekt oferty OE (...). W pierwszej kolejności podnieść należy, iż dokumenty te zostały złożone w kserokopii, która nie została poświadczona przez pełnomocnika odwołującej, zgodnie z wymogiem zawartym w art. 129 § 2 kpc, a co za tym idzie nie mogą stanowić dowodu w sprawie. Nadto dokumenty te mogą świadczyć jedynie o tym, że skarżąca je parafowała, nie stanowią natomiast dowodu na to , że się z nimi zapoznała w ramach przeprowadzonego przez płatnika składek szkolenia wstępnego. Na marginesie podnieść należy, że sprzecznym z zasadami doświadczenia życiowego jest składanie podpisu na każdej karcie dokumentu szkoleniowego, przez osobę, która odbywa szkolenie, zwłaszcza przy uwzględnieniu ilości materiału szkoleniowego załączonego do akt. Z reguły uczestnictwo w szkoleniach potwierdza się podpisami na listach obecności, a fakt ich ukończenia wydaniem stosownego zaświadczenia. Okoliczność, iż ubezpieczona złożyła parafkę, na każdej stronie składanych dokumentów, w ocenie Sądu Apelacyjnego przemawia za tym, iż czynność ta została dokonana jedynie na potrzeby niniejszego postępowania.
Nie bez znaczenia dla oceny sprawy pozostaje również okoliczność, co prawidłowo wywiódł Sąd I instancji, iż płatnik składek nie miał realnej potrzeby zatrudnienia odwołującej na stanowisku menadżera. Co prawda zainteresowany wskazywał, że potrzebował osoby, która zarządzałaby prowadzoną przez niego działalnością i nie ulega wątpliwości, że ubezpieczona posiadała niezbędne doświadczenie w tym zakresie, jednakże podstawowym zadaniem jakie powierzył jej zainteresowany, w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, miała być przede wszystkim sprzedaż oprogramowania komputerowego, a w tej dziedzinie K. O. nie posiadała żadnego doświadczenia zawodowego. W tych okolicznościach w sposób uprawniony, Sąd I instancji uznał, że skoro zainteresowany potrzebował pracownika do sprzedaży oprogramowania winien zatrudnić specjalistę z tego zakresu. Osoba sprzedająca oprogramowania, wbrew zarzutom apelacji, winna mieć nie tylko podstawowe wiadomości dotyczące cech i właściwości sprzedawanego towaru, ale również wiedzę pozwalającą na udzielenie odpowiedzi na szczegółowe pytania kontrahenta odnośnie działania programu, jego zakresu oraz zagadnień przedstawionych w oprogramowaniu. Sposób działania płatnika był zatem sprzeczny z logiką jaka powinna towarzyszyć przedsiębiorcy tym bardziej, że z pracy odwołującej nie odnosiłby żadnej korzyści, gdyż generowałaby ona dla niego jedynie koszty.
W tym stanie rzeczy zarzut naruszenia przez sąd I instancji dyspozycji art. 233 k.p.c., sformułowany przez apelanta, uznać należy za bezzasadny.
W konkluzji powyższego, wskazać należy, iż w sposób uprawniony, Sąd I instancji przyjął, że okoliczności przedmiotowej sprawy, nie pozwalają na uznanie, że skarżąca faktycznie wykonywała pracę zgodną z treścią zawartych umów o pracę. Niewątpliwie ubezpieczona wykonywała pewne czynności na rzecz płatnika składek tj. przeprowadziła szkolenie W. K., ale brak jest jakichkolwiek dowodów w sprawie, że czynności te wykonywała w reżimie stosunku pracy, wręcz przeciwnie okoliczności sprawy wskazują na to, że czynności tej dokonała w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, której przedmiotem między innymi , było prowadzenie szkoleń.
Wskazać należy, iż stosownie do treść art. 83 k.c. pozorność podpisanych przez strony umów o pracę nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości. Zgodnie z przywołanym przepisem nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. W judykaturze podkreśla się, że aby umowa o pracę została uznana za pozorną, zgodnie z dyspozycją art. 83 § 1 k.c. konieczne jest spełnienie łącznie trzech elementów: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba składająca oświadczenie nie chce, aby powstały jego skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. W przypadku pozorności umowy o pracę zamiarem stron nie byłoby, więc faktyczne nawiązane stosunku pracy, a w konsekwencji jej wykonywanie (vide: wyrok SA w Gdańsku z 13.01.2016 r., III AUa 567/15, LEX 1998962). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia żadnych wątpliwości, co do tego, że rzeczywistym i wyłączonym celem stron nie była realizacja postanowień podpisanej umowy, lecz uzyskanie pożądanego przez wnioskodawczynię tytułu do ubezpieczenia społecznego.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną.
O kosztach zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono na podstawie art. 98 kpc ustalając ich wysokość w oparciu o § 2 ust. 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.