Sygn. akt X K 223 / 13
Dnia 18 października 2013r.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie Wydział X Karny w składzie:
Przewodniczący: SSR Piotr Maksymowicz
Protokolant: Kamila Krawczyk
przy udziale Ł. Ł. (1) – prokuratora Prokuratury Rejonowej W. Ś.mieście-Północ
po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2013r., dnia 27 maja 2013r. i dnia 11 października 2013r. w W. na rozprawie sprawy:
1.
J. P. (P.)
s. P. i M. z domu D.
ur. dnia (...) w W.
2.
P. R. (1) (R.)
s. H. i A. z domu K.
ur. dnia (...) w W.
oskarżonych o to, że w dniu 29 grudnia 2012r. w W. w pociągu relacji S.-Warszawa, działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą i S. B. (1), dokonali rozboju na osobie M. P. (1) i D. O. (1) w taki sposób, że grożąc pokrzywdzonym pobiciem żądali wydania telefonów komórkowych oraz pieniędzy, a następnie używając przemocy w postaci uderzania pięściami po twarzy i głowie i powodując w ten sposób u M. P. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy bez utraty przytomności, krwiaka okularowego oka prawego, zasinienia okolicy oczodołowej lewej i płytkiej rany skóry twarzy powodujące naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki N. (...) o wartości 250 zł i pieniędzy w kwocie 100 zł na szkodę D. O. (1) a także czarnej kurtki marki H&M, rękawiczek narciarskich marki 4F i szalika o łącznej wartości 300 zł na szkodę Mateusza P., przy czym P. R. (1) czynu tego dokonał w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności będąc uprzednio skazanym za umyślne przestępstwo podobne,
to jest J. P. o czyn z art. 280 § 1 kk,
a P. R. (1) o czyn z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk
orzeka
1. oskarżonych J. P. i P. R. (1) w ramach zarzuconego im czynu uznaje za winnych tego, że w dniu 29 grudnia 2012r. w W. w pociągu relacji S.-W. Zachodnia podczas jego przejazdu na odcinku (...), działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz innym ustalonym mężczyzną dokonali rozboju na osobach M. P. (1) i Damiana O. w ten sposób, że grożąc pokrzywdzonym pobiciem żądali wydania telefonów komórkowych oraz pieniędzy, a następnie używając przemocy w postaci uderzania pięściami po twarzy i głowie dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki N. (...) o wartości 250 zł i pieniędzy w kwocie 100 zł na szkodę D. O. (1), jak też czarnej kurtki marki H&M, rękawiczek narciarskich marki 4F i szalika o łącznej wartości 300 zł na szkodę M. P. (1), gdzie: inny ustalony mężczyzna żądał wydania mienia grożąc obu pokrzywdzonym pobiciem, a używając przemocy spowodował u M. P. (1) obrażenia ciała skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni; J. P. żądał wydania mienia grożąc obu pokrzywdzonym pobiciem oraz używał przemocy wobec pokrzywdzonego D. O. (1) bijąc go po twarzy i głowie; P. R. (1) żądał wydania mienia i używał przemocy wobec obu pokrzywdzonych uderzając ich po głowie, przy czym P. R. (1) czynu tego dokonał w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności będąc uprzednio skazanym za umyślne przestępstwo podobne, co stanowi:
- w przypadku J. P. występek z art. 280 § 1 kk ,
- w przypadku P. R. (1) występek z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk ,
za który na podstawie powołanych przepisów skazuje każdego z nich i na podstawie art. 280 § 1 kk wymierza każdemu z nich kary po 2 (dwa) lata pozbawienia wolności;
2. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu J. P. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w postaci tymczasowego aresztowania od dnia 14 stycznia 2013r. do dnia 29 kwietnia 2013r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;
3. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu P. R. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w postaci tymczasowego aresztowania od dnia 17 stycznia 2013r. do dnia 27 maja 2013r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;
4. na podstawie art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonych J. P. i P. R. (1) na rzecz pokrzywdzonego M. P. (1) kwotę 463,47 (czterysta sześćdziesiąt trzy 67/100) złote tytułem częściowego odszkodowania oraz kwotę 2.000,00 (dwa tysiące 00/100) złotych tytułem zadośćuczynienia zastrzegając, że odpowiedzialność oskarżonych jest solidarna względem siebie, jak też względem odpowiedzialności S.na B. stwierdzonej w punkcie 3. (trzecim) wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 17 lipca 2013r. w sprawie V K 262/13;
5. na podstawie art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonych J. P. i P. R. (1) na rzecz pokrzywdzonego D. O. (1) kwotę 350,00 (trzysta pięćdziesiąt 00/100) złotych tytułem częściowego odszkodowania zastrzegając, że odpowiedzialność oskarżonych jest solidarna względem siebie;
6. na podstawie art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonych J. P. i P. R. (1) na rzecz pokrzywdzonego D. O. (1) kwotę 500,00 (pięćset 00/100) złotych tytułem zadośćuczynienia zastrzegając, że odpowiedzialność oskarżonych jest solidarna względem siebie, jak też względem odpowiedzialności S. B. (1) stwierdzonej w punkcie 4. (czwartym) wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 17 lipca 2013r. w sprawie V K 262/13;
7. dowody rzeczowe w postaci płyt CD opisanych pod pozycją 2. (drugą) na wykazie dowodów rzeczowych Nr (...) stanowiącym kartę 117. (sto siedemnastą) akt nakazuje pozostawić w aktach sprawy;
8. na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia obu oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych w całości, wydatkami obciążając Skarb Państwa.
Sygn. akt X K 223 /13
J. P. i P. R. (1) zostali oskarżeni o to, że dnia 29 grudnia 2012r. w W. w pociągu relacji S.-W., działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą i Sebastianem B., dokonali rozboju na osobie M. P. (1) i D. O. (1) w taki sposób, że grożąc pokrzywdzonym pobiciem żądali wydania telefonów komórkowych oraz pieniędzy, a następnie używając przemocy w postaci uderzania pięściami po twarzy i głowie i powodując w ten sposób u M. P. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy bez utraty przytomności, krwiaka okularowego oka prawego, zasinienia okolicy oczodołowej lewej i płytkiej rany skóry twarzy powodujące naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki N. (...) o wartości 250 zł i pieniędzy w kwocie 100 zł na szkodę D. O. (1) a także czarnej kurtki marki H&M, rękawiczek narciarskich marki 4F i szalika o łącznej wartości 300 zł na szkodę M. P. (1), przy czym P. R. (1) czynu tego dokonał w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności będąc uprzednio skazanym za umyślne przestępstwo podobne, to jest o czyn:
- w przypadku J. P. z art. 280 § 1 kk ,
- w przypadku P. R. (1) z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk .
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie Sąd ustalił, co następuje:
Dnia 29 grudnia 2012r. w godzinach wieczornych M. P. (1) i D. O. (1) wybrali się pociągiem relacji S.-W. Zachodnia z S. do W. na dyskotekę. Podróżowali pociągiem Kolei (...), bezprzedziałowym składem typu FLIRT. Zajęli miejsca w drugiej jednostce pociągu naprzeciw siebie przy oknach i zdjęli okrycia wierzchnie. D. O. (1) położył swoją kurtkę na znajdującym się obok fotelu, natomiast M. P. (1) kurtkę wraz ze schowanym w jej rękawie szalikiem i rękawiczkami początkowo położył na siedzeniu, a następnie powiesił na wieszaku przy swoim fotelu.
Około godz. 20:40 na przystanku kolejowym W.-W. do wagonu, którym podróżowali M. P. (1) i D. O. (1) wsiadła grupa składająca się z około 10 młodych mężczyzn. Pośród nich znajdowali się J. P., P. R. (1) i S. B. (1). Mężczyźni przemieszczali sie wzdłuż składu pociągu, przechodząc m. in. obok miejsc zajmowanych przez pokrzywdzonych.
Około godz. 20:55 dwóch mężczyzn z tej grupy: S. B. (1) i J. P. dosiedli się do pokrzywdzonych zajmując miejsca po drugiej stronie przejścia: S. B. (1) obok M. P. (1), a J. P. obok D. O. (1). Pomiędzy nimi i pokrzywdzonymi wywiązała się luźna rozmowa. S. B. (1) pytał, dokąd pokrzywdzeni jadą, gdzie są dobre kluby. Pokrzywdzeni na te pytania odpowiadali zdawkowo.
Około godz. 21:01 S. B. (1) przesiadł się na miejsce bezpośrednio obok Mateusza P. mówiąc ja się z nimi zaprzyjaźnię. Z kolei J. P. stanął obok D. O. (1). S. B. (1) zapytał pokrzywdzonych jakie mają telefony i kazał je wyjąć w celu pokazania. Na odpowiedź, że pokrzywdzeni mają stare złomy ponowił żądanie grożąc jednocześnie pobiciem. Na pytanie M. P. (1) dlaczego mają oddać telefony i pieniądze J. P. odpowiedział pytaniem: chcesz żebyśmy doje**li twojemu koledze; Sebastian B. odparł zaraz ci łeb rozj**ię. S. B. (1) zaczął wtedy przyciskać Mateusza P. do ściany i uderzać go pięścią po twarzy i głowie. M. P. (1) zasłaniał się przed ciosami. Równolegle J. P. pytał D. O. (1) ile mają pieniędzy – sugerował, że muszą mieć pieniądze, skoro jadą na imprezę. J. P. zaczął uderzać D. O. (1) po głowie i żądał wydania pieniędzy. Wówczas do pokrzywdzonych i napastników podszedł P. R. (1), który dotychczas siedział kilka metrów od miejsca zdarzenia. P. R. (2) kilkakrotnie pięścią uderzył M. P. (1) w głowę, a D. O. (1) w twarz.
D. O. (1) chcąc załagodzenia sytuacji (liczył, że napastnicy zadowolą się pieniędzmi) wyjął portfel z kieszeni. J. P. wyrwał mu portfel z dłoni, otworzył, wyjął z niego 100 złotych, które zabrał. D. O. (1) poprosił o zwrot portfela z uwagi na znajdujące się dokumenty. J. P. rzucił portfel i dokumenty na podłogę. Zarazem po żądaniu dawaj komórkę własnoręcznie z kieszeni spodni pokrzywdzonego wyjął aparat telefoniczny N. (...) o wartości 250 złotych należący do D. O. (1). Po zabraniu telefonu J. P. odszedł kilka metrów dalej. Natomiast bezpośrednio na miejscu zdarzenia ponownie pojawił się P. R. (1), który zażądał wydania pieniędzy słowami dawaj kasę. D. O. (1) powiedział, że nie ma już pieniędzy i pokazał pusty portfel. P. R. (1) uderzył go pięścią w czoło.
Opisane wydarzenia zaistniały podczas przejazdu pociągu między przystankami W.wa S. i (...), w tym w tunelu linii średnicowej. Na przystanku Warszawa Ś. J. P., P. R. (1) i S. B. (1) wysiedli z pociągu. Przed opuszczeniem składu (...) zdjął z wieszaka i zabrał kurtkę marki H&M należącą do M. P. (1), w której znajdował się szalik oraz rękawiczki marki 4F o łącznej wartości 300 złotych.
Pokrzywdzeni M. P. (1) i D. O. (1) pojechali dalej na stację W. Zachodnia. Następnie tym samym pociągiem wrócili do S.. W wyniku opisanego zdarzenia M. P. (1) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy bez utraty przytomności, krwiaka okularowego oka prawego, zasinienia okolicy oczodołowej lewej i płytkiej rany skóry twarzy powodujących naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni.
Postępowanie przeciwko S. B. (1) toczyło się przed tutejszym Sądem Rejonowym pod numerem V K 262/13. Wyrokiem z dnia 17 lipca 2013r. został on uznany za winnego tego, że dnia 29 grudnia 2012r. w W. w pociągu relacji S. – W., działając wspólnie i w porozumieniu z dwoma ustalonymi mężczyznami, dokonał rozboju na osobie M. P. (1) i D. O. (1) w taki sposób, że grożąc pokrzywdzonym pobiciem zażądał wydania telefonów komórkowych oraz pieniędzy, a następnie używając przemocy w postaci szarpania i przyciskania oraz uderzania pięściami po twarzy i głowie i powodując w ten sposób u M. P. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy bez utraty przytomności, krwiaka okularowego oka prawego, zasinienia okolicy oczodołowej lewej i płytkiej rany skóry twarzy powodujących naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki N. (...) o wartości 250 zł i pieniędzy w kwocie 100 zł na szkodę D. O. (1), a także czarnej kurtki marki H&M, rękawiczek narciarskich marki 4F i szalika o łącznej wartości 300 zł na szkodę M. P. (1), to jest czynu z art. 280 § 1 kk, za który skazał go na karę 3 lat pozbawienia wolności. Na podstawie art. 46 § 1 kk zasądzono od S. B. (1) na rzecz M. P. (1) kwotę 463,47 złote tytułem częściowego naprawienia szkody oraz kwotę 2.000 złotych tytułem zadośćuczynienia; na tej samej podstawie zasądzono od S. B. (1) na rzecz D. O. (1) kwotę 500 złotych tytułem zadośćuczynienia.
Powyższych ustaleń Sąd Rejonowy dokonał na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonych Jakuba P. (k. 70v-71v, 77-78, 234v-235, 385-386) i P. R. (1) (105v-106, 111, 253v-254v, 386-387); zeznań pokrzywdzonych M. P. (1) (k. 21-22v, 12v-13, 31v, 36v, 48-49, 52v, 94v-95, 212v, 221v-222, 388-390) i D. O. (1) (k. 24v-25v, 14v-15, 29v, 24v, 50v-51, 96v-97, 214v, 223-224, 390-392); częściowo wyjaśnień S. B. (1) (k. 231-231v); dokumentów dotyczących telefonu marki N. (k. 16-33), kopii dokumentacji medycznej (k. 27-28), protokołów zatrzymania osoby (k. 40, 82, 217), protokołów przeszukania (k. 42-43, 44-46, 84-85, 87-90, 218-219), protokołu oględzin rzeczy (k. 54-56), protokołu zatrzymania rzeczy z załącznikami (k. 58-61), protokołu oględzin nagrania (k. 62-63, 442-443), opinii sądowo lekarskiej (k. 119-120), odpisu wyroku z uzasadnieniem (k. 497-503), jak też innych dowodów.
J. P. w postępowaniu przygotowawczym (k. 70-71) przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Wyjaśnił, iż dnia 29 grudnia 2012r. jechał pociągiem do klubu w Centrum W.. Razem z nim pociągiem jechał też mężczyzna, którego nie zna z imienia i nazwiska – wie jednak, że posługuje się on pseudonimem (...). Ł. pochodzi ze (...) i do W. przyjeżdża przeważnie w weekendy. Dodał, iż podczas rozmowy dowiedział się, że Ł. odbywał kary pozbawienia wolności za rozboje. J. P. scharakteryzował Ł. jako krępego, niższego od niego o głowę i rzeczywiście łysego mężczyznę. Poznał go w Wesołej pod urzędem dzielnicy przy okazji wspólnego picia alkoholu. J. P. wyjaśnił, że pociągiem jechał z nim brat cioteczny M. L. (1), J. (którego nazwiska nie zna), Jakub K. oraz P. R. (1), który posługuje się pseudonimem (...). J. P. opisał P. R. (1) jako mężczyznę postawnego, dobrze zbudowanego, niższego od niego, o kolorze włosów jasny blond, obciętego na krótko.
J. P. wyjaśnił, iż około godziny 21 poszedł z Ł. i zajął miejsca obok pokrzywdzonych. Wraz z Ł. podjęli rozmowę z pokrzywdzonymi: pytali ich gdzie jadą, gdzie znajdują się dobre kluby, itp. Nagle Ł. zażądał od pokrzywdzonych pieniędzy, grożąc im pobiciem. Wtedy on zażądał od siedzącego obok niego pokrzywdzonego, aby ten oddał mu telefon i także zagroził mu pobiciem. Widział, że pokrzywdzony wystraszył się. Wtedy wyciągnął mu z kieszeni telefon marki N. (...), jak też z prawej kieszeni kurtki zabrał mu portfel, z którego wyjął 100 złotych. Następnie portfel wraz z dokumentami oddał pokrzywdzonemu. Pieniądze i telefon schował w kieszeń. W tym czasie Ł. szarpał oraz straszył drugiego pokrzywdzonego. W tym momencie na miejsce zdarzenia przyszedł P. R. (1) i uderzył każdego z pokrzywdzonych w głowę. J. P. stwierdził, iż kiedy do pokrzywdzonych doszedł P. R. (1) – on odszedł i nie widział dalszego przebiegu zdarzenia. Oskarżony podał, że po wyjściu z pociągu podszedł do niego Ł. , który trzymał w ręku kurtkę i razem z nim poszedł w stronę Dworca Centralnego – reszta znajomych poszła w drugą stronę. Spotkał się z nimi na górze i pojechali razem do pubu na U.. Skradzione pieniądze wydał tego samego dnia stawiając kolegom piwo i kebab. Telefon znajdował się w jego posiadaniu, jednak po paru dniach spotkał się z Ł. i zamienił telefon za kurtkę. Oskarżony dodał, iż kurtka została znaleziona w trakcie przeszukania.
Podczas przesłuchania na posiedzeniu w przedmiocie tymczasowego aresztowania (k. 77-78) J. P. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Potwierdził wyjaśnienia złożone przed Prokuratorem. Wyjaśnił, iż nie przyznaje się do kradzieży kurtki, szalika oraz rękawiczek i do tego, że bił pokrzywdzonych. On widział tylko jak jedna z towarzyszących mu w pociągu osób uderzyła pokrzywdzonych po razie. Wtedy odszedł z miejsca zdarzenia. Odnosząc się do kradzieży kurtki, szalika i rękawiczek stwierdził, iż wie tyle, co powiedział w Prokuraturze. Wyjaśnił, iż z osób, które jechały razem z nim w pociągu jedynie trzy miały kontakt z pokrzywdzonymi – osoby te wymienił na pierwszym przesłuchaniu. Stwierdził, iż on nie uderzył pokrzywdzonych; jedynie rozmawiał z nimi – groził im pobiciem. Wyjaśnił, iż pieniądze i telefon wziął zanim pozostali sprawcy uderzyli pokrzywdzonych.
J. P. przesłuchany ponownie w postępowaniu przygotowawczym (k. 234-235) przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i podtrzymał złożone wcześniej wyjaśnienia.
Na rozprawie (k. 385-386) J. P. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Przyznał się także do uderzenia pokrzywdzonego. Podczas rozprawy rozpoznał pokrzywdzonych wyjaśniając, że wcześniej ich nie znał. Wyjaśnił, iż nie pamięta kto wpadł na pomysł dokonania kradzieży. Był pijany – tego dnia spożywał piwo i wódkę. Dodał, iż z drugim oskarżonym P. R. (1) znają się, ponieważ mieszkają w tej samej dzielnicy. Następnie J. P. wyjaśnił, iż nie pamięta, którego z pokrzywdzonych uderzył – wydaje mu się, iż był nim D. O. (1). Podał, że pokrzywdzonemu zabrał pieniądze, telefon oraz uderzył go. Nie pamięta natomiast czy najpierw okradł pokrzywdzonego, czy go uderzył. Stwierdził, iż w stosunku do drugiego pokrzywdzonego nie podejmował żadnych działań. Wyjaśnił, iż Baton to pseudonim (...) R.. Oskarżony podał, iż odszedł od pokrzywdzonych jako pierwszy. Po zdarzeniu widział się jedynie z Ł. . Przed wejściem do pociągu z pozostałymi oskarżonymi nie określali podziału ról. W momencie, w którym do pokrzywdzonych podszedł P. R. (1) on jeszcze tylko chwilę był przy nich. Nie pamięta kogo i ile razy uderzył P. R. (3)dosz oraz czy współoskarżony coś mówił w kierunku pokrzywdzonych. Stwierdził, iż po zdarzeniu nie dzielili się skradzionymi rzeczami. Wraz z pozostałymi znajomymi spotkał się potem w pubie, ale nie rozmawiali tam o sytuacji z pociągu. Dodał, iż nie widział aby P. R. (1) zabierał coś pokrzywdzonym. Stwierdził, iż P. R. (1) przyszedł z tyłu, ponieważ widział, że coś się dzieje i chciał zareagować. Zauważył go dopiero, gdy współoskarżony przyszedł na miejsce zdarzenia.
P. R. (1) przesłuchiwany po raz pierwszy w postępowaniu przygotowawczym (k. 105-106), jak i podczas posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania (k. 111-112) przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
P. R. (1) słuchany ponownie w postępowaniu przygotowawczym (k. 253-254) częściowo przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Stwierdził, iż przyznaje się do pobicia, jednak nie przyznaje się do kradzieży. Wyjaśnił, iż siedział w pociągu w innym przedziale, z innymi osobami. Podszedł do pokrzywdzonych: jednego z nich uderzył dwa razy w twarz; drugiego pokrzywdzonego uderzył tylko raz. Następnie wysiadł na peron. Do pokrzywdzonych podszedł, ponieważ usłyszał, że jest awantura. Był pod wpływem alkoholu i dlatego nie wie dlaczego uderzył pokrzywdzonych. Nie potrafi wytłumaczyć, czy pokrzywdzeni prowokowali go lub ubliżali mu. Stwierdził, że nie widział, co robili koledzy. W momencie, gdy podszedł do pokrzywdzonych, to siedzieli oni z jednym z jego znajomych. Na temat przedmiotowego zdarzenia nie rozmawiał później z kolegami. P. R. (1) wyjaśnił, iż nie przypomina sobie aby żądał od pokrzywdzonych wydania pieniędzy lub telefonów. Dodał, iż złożył pisemne przeprosiny.
Na rozprawie (k. 386-387) P. R. (1) przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż J. P. zna od kilku lat, ponieważ mieszkają w jednej miejscowości. W dniu zdarzenia spożywał alkohol w postaci piwa oraz wódki. Oskarżony P. R. (1) rozpoznał pokrzywdzonych. Stwierdził, iż uderzył obu z nich. Najpierw uderzył M. P. (1) z pięści, a następnie D. O. (1) z otwartej ręki. Nie żądał wydania żadnych rzeczy, ani nic nie zabrał pokrzywdzonym. Wyjaśnił, iż przed wejściem do pociągu nic nie ustalał ze współoskarżonymi. Nie otrzymał też żadnych skradzionych rzeczy. Nie wiedział, że cokolwiek zostało skradzione pokrzywdzonym. W czasie zdarzenia nie rozmawiał, ani z J. P., ani z pokrzywdzonymi. W momencie, w którym zadawał ciosy pokrzywdzonym pociąg dojeżdżał do stacji. Nie widział, aby pokrzywdzeni krzyczeli za nimi lub ich gonili. W momencie, w którym on doszedł do pokrzywdzonych to J. P. od nich odchodził –został tylko z S. B. (1).
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza konsekwentnych, logicznych i spójnych zeznań pokrzywdzonych, jak również częściowo korelujących z nimi wyjaśnień oskarżonych nie mogło budzić wątpliwości, iż J. P. i P. R. (1) dopuścili sie zarzuconego im przestępstwa.
Sąd jako co do zasady wiarygodne ocenił wyjaśnienia J. P.. Oskarżony w sposób zwięzły i spójny opisał przebieg zdarzenia z dnia 29 grudnia 2012r. J. P. słuchany na etapie postępowania przygotowawczego przyznał się jedynie do dokonania kradzieży na Damianie O.. Twierdził, że nie uderzył pokrzywdzonego. W ocenie Sądu wyjaśnienia w tym zakresie należało traktować jako przyjętą linię obrony: po pierwsze pokrzywdzony Damian O. jednoznacznie wskazał, że J. P. początkowo zagroził, że go pobije; następnie kilkukrotnie uderzył go pięścią w głowę; po wtóre – także M. P. (1) relacjonował o użyciu przez J. P. przemocy; po trzecie – na rozprawie sądowej J. P. przyznał się do uderzenia pokrzywdzonego i wskazał D. O. (1) jako osobę przez siebie uderzoną oraz okradzioną. Dlatego jako prawdziwą należało uznać wyjaśnienia tego oskarżonego złożone podczas rozprawy. Zaznaczyć należy, iż wersja przedstawiona przez Jakuba P. w toku postępowania przygotowawczego (wyjąwszy fakt bicia D. O. (2)kiego) nie odbiegała od wersji przedstawionej przez pokrzywdzonych.
Oskarżony P. R. (1) w żadnym momencie nie kwestionował, iż uderzał M. P. (1) i D. O. (1). Jego wyjaśnienia w tym zakresie korelują tak z zeznaniami pokrzywdzonych, jak i z wyjaśnieniami J. P.. P. R. (1) starał się natomiast przekonywać, iż nie żądał wydania mienia przez pokrzywdzonych; co więcej – nie miał świadomości, że jego znajomi używając przemocy okradają pokrzywdzonych. Wyjaśnienia w tej części stoją w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych, którzy jednoznacznie wskazali, iż P. R. (2) domagał się od nich wydania pieniędzy. Obaj pokrzywdzeni tożsamo podali, że w pewnym momencie pojawił się trzeci napastnik [rozpoznany następnie jako Paweł R.] i uderzał ich obu pięścią: M. P. (1) w głowę; D. O. (1) w twarz. Podali, że oskarżony ten pojawił się ponownie i zażądał wydania pieniędzy ( dawaj kasę). D. O. (1) przekonująco wskazał, że nie tylko odpowiedział oskarżonemu, że nie ma pieniędzy, ale nawet pokazał mu portfel ogołocony kilkanaście sekund wcześniej przez J. P.. Wtedy został ponownie uderzony. (...) ten zakotwiczony jest w kontekście sytuacyjnym opisywanym przez obu pokrzywdzonych – dodaje wiarygodności relacji oskarżyciela. Rzeczywiście pokrzywdzeni składając pierwsze zeznania (w K. S. dnia 30 grudnia 2012r.) nie wskazywali, że P. R. (1) (określany jako trzeci sprawca) żądał wydania pieniędzy. Jednak D. O. (1) przesłuchiwany po raz drugi (już w dniu 3 stycznia 2013r. – k. 15) okoliczność tę przytoczył. Nie ma powodów by przypuszczać, iż szczegół ten został przez niego wymyślony by obciążyć P. R. (1) odpowiedzialnością nie tylko za pobicie / spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, ale także za rozbój. Tak samo osadzenie tego detalu w szerszym opisie sytuacji nie każe podejrzewać, iż żądanie wydania mienia zostało zasugerowane przez kogokolwiek. Nie przekonują wyjaśnienia P. R. (1), że nie znał powodu uderzenia przez niego pokrzywdzonych. Zdaniem Sądu takie stanowisko jest niezgodne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym. Przecież nie sposób racjonalnie wyobrazić, że podszedł on do dwóch nieznanych mu mężczyzn przebywających w towarzystwie jego kolegów i uderzył ich bez wiedzy, co jest przedmiotem rozmowy między mężczyznami. W ocenie Sądu skoro oskarżony P. R. (1) bez ustalenia kim są mężczyźni znajdujący się w towarzystwie jego kolegów zaczął ich uderzać, logicznym jest, iż doskonale zdawał sobie sprawę, że J. P. i S. B. (1) dokonują właśnie rozboju i przyłączył się do nich. Zresztą po krótkiej chwili P. R. (1) ponownie pojawił się bezpośrednio przy pokrzywdzonych i wtedy już werbalnie domagał się wydania mienia ( dawaj kasę). Zwartość czasowa i przestrzenna zachowań P. R. (1) uprawniała do wniosku, że użycie przez niego przemocy przy pierwszym kontakcie z pokrzywdzonymi miało na celu skłonienie ich do wydania mienia. Było to skuteczne, bowiem po agresji ze strony P. D. O. wyjął portfel łudząc się, że wydanie pieniędzy zaspokoi żądania napastników.
Jako wiarygodne należało ocenić zeznania złożone przez pokrzywdzonych D. O. (1) i M. P. (1). Świadkowie rzeczowo i jasno zrelacjonowali szczegóły przebiegu zdarzenia z dnia 29 grudnia 2012r. Ich zeznania tworzą logiczną całość i dają precyzyjny obraz sytuacji zaistniałej w tym dniu w pociągu. Zeznania te są chronologicznie uporządkowane; opisane zachowania samych pokrzywdzonych, jak i napastników łączy związek przyczynowo-skutkowy. Drobne różnice w zeznaniach wynikają z dynamicznego przebiegu przedmiotowego zdarzenia oraz skupienia na obronie przed uderzeniami napastników. Dlatego każdy z pokrzywdzonych w sposób precyzyjny opisał działania tych sprawców, którzy bezpośrednio kierowali swoje działania na jego osobę. Zrozumiałe jest, że momencie ataku każdy z pokrzywdzonych skupił się na własnej osobie i na napastniku – miał prawo nie widzieć dokładnie co dzieje się z kolegą, bądź jak zachowują się pozostali sprawcy. Dlatego M. P. (1) precyzyjnie i wyczerpująco opisał zachowania S. B. (1), który znajdował się w bezpośredniej bliskości. Odpowiednio zeznania D. O. (1) sprowadzają się przede wszystkim do opisu zachowania J. P.. Zeznania oskarżycieli dotyczące P. R. (1) są najmniej obszerne, co odpowiada jego udziałowi w przestępstwie. Jednak obaj pokrzywdzeni w podobny sposób opisali zachowanie P. R. (1), który użył przemocy wobec każdego z nich. Pokrzywdzeni zgodnie wskazywali, że P. R. (2) nie był obecny podczas całego zajścia – pojawił się w późniejszej jego fazie, kiedy to uderzył każdego z nich pięścią w głowę i żądał wydania pieniędzy.
Pokrzywdzeni są osobami całkowicie obcymi dla oskarżonych. W ich zeznaniach Sąd nie dopatrzył się jakiejkolwiek złośliwości lub uprzedzenia w stosunku do oskarżonych. Trudno przyjąć, żeby mieli oni jakiekolwiek powody do tego, aby pomówić oskarżonych. Przeciwnie: wypunktować trzeba dużą odpowiedzialność pokrzywdzonych za treść składanych zeznań, czego przejawem było sprostowanie – tak naprawdę nieistotnego szczegółu – czy grupa mężczyzn wsiadła do pociągu na stacji W. R., czy na przystanku W. Wesoła. Analizując spójne, wzajemnie uzupełniające się, zgodne ze wskazaniami wiedzy, zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego oraz znajdujące potwierdzenie w zapisie z monitoringu zeznania M. P. (1) i D. O. (1), Sąd ocenił je jako zasługujące na przymiot wiarygodności.
S. B. (1) w postępowaniu przygotowawczym (k. 231-231v) przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Wyjaśnił, że razem ze znajomymi jechał pociągiem do Centrum W.. W pociągu przesiadł się do drugiego przedziału, w którym jechało dwóch chłopaków. Jednego z nich zapytał, czy ma telefon? i odgrażał się, że jeżeli nie odda telefonu, to zostanie uderzony. S. B. (1) wskazał, iż pokrzywdzony nie oddał mu telefonu – on sam też go nie zabrał. Wyjaśnił, że razem z nim był też P. – siedział przy drugim chłopaku. S. B. (1) widział, iż ten chłopak oddaje P. telefon, a P. oddaje mu dokumenty. Nie wie jednak, skąd P. miał dokumenty tego chłopaka. S. B. (1) wskazał, że nie uderzył siedzącego przy nim pokrzywdzonego, chociaż mógł go popychać. Wyjaśnił, że z sąsiedniego przedziału podszedł ktoś z ich towarzystwa i uderzył siedzącego przy nim pokrzywdzonego w twarz. S. B. (1) wyjaśnił, że zabrał kurtkę z wieszaka. P.ny wówczas nie protestował. Zakwestionował zabranie szalika i rękawiczek. Wskazał, że telefon zabrał P. – o zaborze pieniędzy nic nie wie. S. B. (1) wyjaśnił, że po kilku dniach oddał kurtkę P. . W czasie spotkania P. powiedział, że telefon już sprzedał. Na rozprawie (k. 382) S. B. (1) skorzystał z prawa do odmowy składania zeznań (na podstawie art. 182 § 3 kpk). Potwierdził wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym, ujawnione w trybie art. 391 §§ 1 i 2 kpk.
Depozycje S. B. (1) oceniać należało z ostrożnością właściwą dla jego statusu procesowego – współsprawcy przestępstwa zarzuconego oskarżonym. W istocie były ona bardzo lakoniczne i ubocznie tylko odnosiły się do zachowań J. P. i P. R. (1). Sebastian B. potwierdził jednak, iż zabrał kurtkę M. P. (1). Wskazał, iż nie bił tego pokrzywdzonego, a tylko go przyciskał. W tym aspekcie S. B. (1) niewątpliwie umniejszał swoją rolę w dokonanym przestępstwie i w tej części jego relacja nie mogła być uznana za wiarygodną. Co innego wynikało bowiem z zeznań pokrzywdzonych, nagrania z monitoringu i obdukcji lekarskiej – nie sposób było przecież przyjąć, iż na skutek jedynie popychania M. P. (1) doznał obrażeń opisanych na k. 27-28 i 119-120. M. P. (2)karski rzeczywiście nie protestował przeciwko zaborowi kurtki, ale nie dlatego, że dawał temu przyzwolenie – po prostu w momencie zaboru pokrzywdzony nadał zasłaniał twarz obawiając się kolejnych uderzeń. S. B. (1) (co koresponduje z pozostałymi dowodami) wskazał, iż J. P. otrzymał telefon komórkowy od drugiego pokrzywdzonego i oddał mu portfel. S. B. (1) wyjaśnił, że nie wie dlaczego doszło do wymiany – jest to niewiarygodne, skoro chwilę wcześniej wskazywał, iż groził pobiciem w przypadku nie wydania mienia. Zatem bezspornie argumentem, który skłonił drugiego pokrzywdzonego do wydania mienia musiały być wypowiedziane groźby, ale także zachowanie S. B. (1), który – dla zawładnięcia mieniem – uderzał już pierwszego z pokrzywdzonych. S. B. (1) podał, że pojawiła się kolejna osoba z ich towarzystwa – mężczyzna ten uderzył jednego z pokrzywdzonych. To, że S. B. (1) nie wskazał, iż osobnik ten (chodzi o P. R. (3)dosza) żądał wydania pieniędzy nie mogło stanowić argumentu, że żądania takie (towarzyszące użyciu przemocy) nie padły. S. B. (1) wyjaśniał lakonicznie przede wszystkim w kontekście własnej odpowiedzialności. Jednocześnie skorzystanie przez niego z uprawnienia przewidzianego w art. 182 § 3 kpk uniemożliwiało zadanie precyzujących pytań. Zarazem pozostały materiał dowodowy stanowił wystarczającą podstawę by wydać orzeczenie merytoryczne.
Marginalne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miały zeznania złożone przez M. L. (2) (k. 509). Wiedza świadka na temat przedmiotowego zdarzenia była ogólna oraz niepełna. Świadek siedział w większej odległości od miejsca zdarzenia i nie słyszał rozmów między oskarżonymi i pokrzywdzonymi. Świadek wskazał, że między jego znajomymi i pokrzywdzonymi doszło do jakiejś awantury – nie znał jednak jej powodu, słabo widział przebieg zdarzenia, nie słyszał wypowiadanych tam słów.
W toku postępowania dopuszczono dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny na okoliczność: a) czy obrażenia, których doznał M. P. (1) mogły powstać w miejscu oraz czasie podanym przez niego, b) czy obrażenia jakich na skutek zdarzenia doznał M. P. (2)karski powodowały naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia powyżej siedmiu dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk, c) czy obrażenia jakich doznał M. P. (1) mogły narazić na bezpośrednie niebezpieczeństwo określone w art. 157 § 1 kk. Biegły w pisemnej opinii (k. 119-120) wskazał, że obrażenia ciała, których doznał M. P. (1) spowodowały naruszenie czynności narządu lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni (w rozumieniu art. 157 § 2 kk). Jednocześnie biegły stwierdził, iż obrażenia, których doznał pokrzywdzony mogły powstać w czasie i okolicznościach przez niego przedstawionych. Zdaniem Sądu omówiona opinia jest pełnowartościowym dowodem w sprawie. Jest pełna, jasna, logicznie i należycie uzasadniona. Sąd nie dostrzegł potrzeby jej uzupełnienia. Spostrzeżenia biegłego nie były kwestionowane przez strony. Przyznać należy, że nie miała ona bezpośredniego znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonych J. P. i P. R. (1), bowiem to S. B. (1) bił M. P. (1). Ponieważ to on spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała, jedynie jemu można było przypisać dokonanie występku z art. 157 § 2 kk. Dlatego, chociaż w opisie czynu uwzględniono spowodowanie obrażeń ciała u M. P. (1) nie odzwierciedlono tego w kwalifikacji prawnej przestępstwa przypisanego J. P. i P. R. (1).
Przebieg czynności zatrzymania, przeszukania i oględzin został prawidłowo udokumentowany w odpowiednich protokołach. Sposób przeprowadzenia czynności okazania oskarżonych spełniał wymogi określone w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 czerwca 2003r. w sprawie warunków technicznych przeprowadzenia okazania (Dz. U. Nr 104, poz. 981).
Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego dała podstawę do uznania, iż J. P. i P. R. (1) dopuścili się przestępstwa rozboju. Bezspornym jest, że oskarżeni w dniu 29 grudnia 2012 roku w W. w pociągu relacji S.-W. Zachodnia podczas jego przejazdu na odcinku (...), działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz innym ustalonym mężczyzną (S. B. (1)) dokonali rozboju na osobach M. P. (1) i D. O. (1) w ten sposób, że grożąc pokrzywdzonym pobiciem żądali wydania telefonów komórkowych oraz pieniędzy, a następnie używając przemocy w postaci uderzania pięściami po twarzy i głowie dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki N. (...) o wartości 250 zł i pieniędzy w kwocie 100 zł na szkodę D. O. (1), jak też czarnej kurtki marki H&M, rękawiczek narciarskich marki 4F i szalika o łącznej wartości 300 zł na szkodę M. P. (1), gdzie S. B. (1) żądał wydania mienia grożąc obu pokrzywdzonym pobiciem, a używając przemocy spowodował u M. P. (1) obrażenia ciała skutkujące naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni; J. P. żądał wydania mienia grożąc obu pokrzywdzonym pobiciem oraz używał przemocy wobec pokrzywdzonego D. O. (1) bijąc go po twarzy i głowie; P. R. (1) żądał wydania mienia i używał przemocy wobec obu pokrzywdzonych uderzając ich po głowie.
Niezależnie od podziału ról oskarżeni realizowali wspólny zamiar zaboru mienia. Ś.kiem do dokonania zaboru było stosowanie przemocy na podanych wyżej mężczyznach. Takie zachowanie wyczerpuje dyspozycję z art. 280 § 1 kk. Obaj oskarżeni dopuścili się tego czynu umyślnie. Obejmowali oni swym zamiarem przywłaszczenie cudzego mienia poprzez użycie wobec pokrzywdzonych przemocy.
Oskarżonym należało oczywiście przypisać, że działali wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz z innym ustalonym mężczyzną (S. B. (1)). Za konstytutywne elementy współsprawstwa uznaje się wspólne wykonanie czynu zabronionego (element przedmiotowy) oraz porozumienie (element podmiotowy). Ustawa nie wprowadza żadnych dodatkowych warunków dotyczących formy porozumienia, gdyż może ono dojść do skutku w każdej formie, nawet w sposób dorozumiany. Ważny jest jednak zamiar współdziałania z drugą osobą w wykonywaniu czynu zabronionego. Współdziałający muszą mieć świadomość wspólnego wykonywania czynu zabronionego. Nie jest przy tym konieczne, by każdy z oskarżonych osobiście podejmował zachowania stanowiące znamiona czynu zabronionego. Wedle przyjmowanego w piśmiennictwie i orzecznictwie poglądu jurydyczna istota współsprawstwa zasadza się na stworzeniu podstaw do przypisania każdemu ze współsprawców całości popełnionego wspólnie przez kilka osób przestępstwa, a więc także tego, co zostało realizowane przez innych współdziałających, przy czym każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność tak, jak gdyby sam wykonał czyn zabroniony (zrealizował jego znamiona w całości własnoręcznie), niezależnie od odpowiedzialności pozostałych współdziałających (por. wyrok SA w K.wie z dnia 15.01.2003 r., II AKa 353/02, Prok. i Pr. 2003/9/18; wyrok SA w Lublinie z dnia 15.06.2000r., II AKa 70/00, Prok. i Pr. 2001/5/24). Warunkiem odpowiedzialności za współsprawstwo jest wykazanie, iż współdziałających łączyło porozumienie obejmujące wspólne wykonanie czynu zabronionego w oparciu o przyjęty podział ról, oraz że każdy z uczestników porozumienia obejmował świadomością realizację całości znamion określonego czynu zabronionego (por. wyrok SN z dnia 5.03.2002r., II KKN 77/00, Lex nr 51808).
W rozpoznawanej sprawie zostały spełnione wszystkie warunki by przyjąć współsprawstwo oskarżonych ze sobą oraz z S. B. (1). Porozumienie to pomiędzy J. P. i S. B. (2) zawiązało się jako pierwsze. Nie ma bezpośrednich dowodów, że J. P. i S. B. (1) przysiedli się do pokrzywdzonych mając już zamiar ich okradzenia (co w świetle zasad doświadczenia życiowego jest wysoce prawdopodobne). J.nak niewątpliwie porozumienie zaistniało w chwili, gdy S. B. (1) skierował pod adresem M. P. (1) żądanie wydania telefonu komórkowego pod groźbą pobicia, a gdy ten pokrzywdzony zapytał dlaczego? J. P. zapytał, czy M. P. (1) chce by pobity został także D. O. (1) (k. 21v). P. R. (1) do akcji przestępczej przystąpił rzeczywiście jako ostatni (tzw. współsprawstwo dołączające – zawarcie porozumienia jest możliwe przed przystąpieniem do realizacji wspólnego wykonania czynu zabronionego, jak i w trakcie wykonywania tego czynu – np. wyrok SA w Białymstoku z dnia 29.08.2000r., II AKa 121/00, OSAB 2000/3/19). Wbrew temu, do czego oskarżony starał się przekonać – jego współsprawstwo obejmowało nie tylko udział w pobiciu, ale także zaborze mienia. Do tego środkiem była przemoc i groźba jej użycia. Pokrzywdzeni przekonująco wskazali, że P. R. (1) nie tylko ich uderzał, ale też żądał pieniędzy. Zatem wszyscy sprawcy działali w celi okradzenia dwóch młodych mężczyzn jadących pociągiem do (...) klubu. Mieli także świadomość, że dla odebrania pokrzywdzonym wartościowych przedmiotów konieczne będzie użycie siły fizycznej lub zagrożenie przemocą.
P. R. (1) przypisanego mu przestępstwa dopuścił się w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk. P. R. (1) wyrokiem z dnia Sądu Okręgowego dla Warszawy-P. w W. z dnia 28 maja 2009r. (sygn. akt V K 160/08) został skazany m. in. za czyn z art. 189 § 1 kk w zb. z art. 197 § 3 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk na karę jednostkową 4 lat pozbawienia wolności. Skazanemu po połączeniu kar wymierzono karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Odbył on ją od dnia 24 kwietnia 2008r. do dnia 24 kwietnia 2012r. A zatem oskarżony przypisanego mu przestępstwa rozboju dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne. Zgodnie bowiem z art. 115 § 3 kk przestępstwami podobnymi są przestępstwa należące do tego samego rodzaju, ale także przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia. Sąd przypisał oskarżonemu, iż groził pokrzywdzonym użyciem przemocy, jak też użył wobec nich przemocy uderzając ich pięścią. Sąd Okręgowy w wyroku w sprawie V K 160/08 (k. 132-134) z kolei przypisał P. R. (1), że dopuścił się on przestępstwa zgwałcenia (zatem czynu innego rodzaju), ale używając przemocy i grożąc przemocą (m. in. pozbawieniem życia). Zatem oba przestępstwa były czynami podobnymi w rozumieniu art. 115 § 3 kk, co uprawniało do przyjęcia działania w warunkach powrotu do przestępstwa.
Powyższe ustalenia faktyczne i ich ocena prawna upoważniały i zarazem obligowały Sąd do wymierzenia oskarżonym kary.
Orzeczona wobec oskarżonego J. P. kara 2 lat pozbawienia wolności znajduje się w granicach przewidzianych przez ustawę (wymierzona została w dolnej granicy zagrożenia ustawowego) oraz pozostaje adekwatna do stopnia winy sprawcy, stopnia społecznej szkodliwości czynu, jak również uwzględnia cele zapobiegawcze i wychowawcze. Jako okoliczność łagodzącą Sąd uwzględnił, że oskarżony ten przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia zgodne co do zasady z rzeczywistym przebiegiem wydarzeń. W kategoriach okoliczności obciążających Sąd rozpatrywał, że: a) J. P. był uprzednio karany (k. 124, 176, 178); b) w czasie zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości; c) oskarżony działał wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, a jego rola w przestępstwie była znacząca; d) działał w miejscu publicznym i publicznie.
Rozpatrując przypadek oskarżonego J. P. przez pryzmat określonych w art. 69 §§ 1 i 2 kk przesłanek warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary nie znalazł podstaw do zastosowania tej instytucji. O ile oczywiście kara pozbawienia wolności orzeczona została w wymiarze nie przekraczającym 2 lat, to zdaniem Sądu kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie osiągnęłaby wobec sprawcy swoich celów. Tymczasem jest to warunek konieczny dla zastosowania tego środka probacyjnego. Przepis art. 58 § 1 kk nie powinien być przyjmowany jako samoistna norma oznaczania kar, ale jako kierunkowa wskazówka wymiaru kary, którą należy stosować wraz z innymi podobnymi dyrektywami. Obligatoryjność potrzeby szczególnego uzasadnienia, dlaczego sąd musiał orzec karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania ( ultima ratio tej kary) nie uchyla uznania sędziowskiego (art. 53 § 1 kk), a jest tylko zabiegiem redakcyjnym ustawodawcy, wyrażającym założenia przyjętego systemu wartości. Sąd ma prawo orzec karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania właśnie wtedy, gdy po oznaczeniu celów kary ( zapobiegawczych bądź wychowawczych, a także potrzeb kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa - art. 53 § 1 kk) uzna, że ta kara jest niezbędna (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12.10.2000r., II AKa 168/00, KZS 2000/11/40). Nie ma automatyzmu między wymierzeniem kary w wysokości czy rodzaju przewidzianym w art. 69 § 1 kk a rozważaniem co do potrzeby zastosowania przewidzianej w nim instytucji. Wymierzenie kary do 2 lat pozbawienia wolności wcale nie oznacza, że sąd obowiązany jest zawsze rozważyć, czy sprawca zasługuje na dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia jej wykonania. Rozpatrzenie warunków tej decyzji, określonych w art. 69 § 1 in fine kk i w art. 69 § 2 kk nie aktualizuje się, jeżeli sąd uzna, że powody wskazane w art. 53 §§ 1 i 2 kk przemawiają za orzeczeniem kary w bezwzględnym wymiarze (postanowienie SN z dnia 19.07.2006r., V KK 174/06, Lex nr 188375).
Przenosząc te rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że wymierzając oskarżonemu J. P. karę 2 lat pozbawienia wolności Sąd miał na uwadze, iż jest on sprawcą młodocianym i orzeczona kara powinna uwzględniać przede wszystkim cele wychowawcze. J. P. trzeba oceniać jako osobę, w przypadku której postępuje proces demoralizacji i resocjalizacja w warunkach wolnościowych nie może być efektywnie kontynuowana. Wprawdzie z wywiadu kuratora (k. 428-429) wynika, iż można ostrożnie przyjąć pozytywną prognozę kryminologiczną przy zastosowaniu środka probacyjnego, ale okoliczności sprawy wskazują, iż kurator został wprowadzony w błąd. Kurator wskazał, że po 3 miesiącach osadzenia w areszcie i wobec perspektywy odbycia co najmniej 1 roku kary pozbawienia wolności (przesłanki obligatoryjnego zarządzenia wykonania warunkowo zawieszonej kary – art. 75 § 1 kk) dozorowany poważnie zacznie traktować obowiązek przestrzegania porządku prawnego i będzie unikał powrotu do przestępstwa. Ze spostrzeżeń kuratora społecznego wynika, iż J. P. jest osobą mało dojrzałą i ulegającą wpływom kolegów, ale bez cech głębszej demoralizacji. Te, jakkolwiek podparte wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym, ale jednak siłą rzeczy subiektywne spostrzeżenia kuratorów należało zestawić z obiektywnymi informacjami o dotychczasowy życiu oskarżonego. Otóż J. P. na datę wyrokowania miał ledwo co ukończone 20 lat. Mimo tak młodego wieku był osobą dwukrotnie karaną:
wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w W. z dnia 17 października 2011r. (sygn. akt IV K 873/11) za dwa czyny z art. 278 § 1 kk popełnione w maju 2011 roku na kary jednostkowe 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę łączną 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby;
wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w W. z dnia 23 maja 2012r. (sygn. akt IV K 1427/11) za czyn z art. 229 § 1 i 3 kk popełniony w październiku 2011 roku na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby.
Oznacza to, iż oskarżony już w wieku 18 lat dopuścił się trzech przestępstw. Toczące się przeciwko niemu postępowanie dotyczące kradzieży rowerów nie powstrzymało przed dopuszczeniem się kolejnego występku – przekupstwem policjanta w październiku 2011 roku. Sądy uprzednio dwukrotnie dawały oskarżonemu szansę orzekając kary z warunkowym zawieszeniem ich wykonania. Oskarżony nie docenił jednak dobrodziejstwa środka probacyjnego. Po pierwsze unikał kontaktów z kuratorem i tylko wysiłki jego rodziców pozwalały na prawidłowe sprawowanie dozoru. Po drugie – w okresie próby, już w grudniu 2012 roku dopuścił się przestępstwa będącego aktualnie przedmiotem osądu. Wskazać też wypadało, iż kurator zawodowy przeprowadzał wywiad w miejscu zamieszkania oskarżonego dnia 20 maja 2013r. Oskarżony od około 3 tygodni przebywał na wolności i – jak ocenił kurator – sprawiał wrażenie osoby świadomej prawnych konsekwencji swojego zachowania. Rozstrzygając w tym postępowaniu, szczególnie właśnie w aspekcie środka probacyjnego, Sąd jednak nie mógł nie dostrzec, iż dnia 11 maja 2013r. (por. k. 462) J. P. miał dopuścił się kolejnego przestępstwa (udział w pobiciu i usiłowanie rozboju).
Przytoczone okoliczności przekonują, że wymierzenie oskarżonemu kary z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia nie osiągnęłoby wobec sprawcy swoich celów. Zdaniem Sądu Rejonowego tylko kara pozbawienia wolności orzeczona w wymiarze bezwzględnym spełni swoje cele zapobiegawcze i wychowawcze oraz w odbiorze społecznym zostanie odebrana jako sprawiedliwa. Wymierzenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania mogłoby spowodować nie tylko u oskarżonego, ale także w odbiorze społecznym poczucie, że osoba dopuszczająca się czynu o tak dużej społecznej szkodliwości, jakim jest przestępstwo rozboju, gdzie przedmiotem ochrony pozostaje nie tylko mienie, ale również zdrowie człowieka umyka realnej karze. Rozważając bowiem ewentualność warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, sąd bierze pod uwagę nie tylko dane o osobie sprawcy, ale i ogólne dyrektywy wymiaru kary, w tym w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (wyrok SN z dnia 14.06.2006r., WA 19/06, OSNwSK 2006/1/1243; wyrok SA w Łodzi z dnia 23.11.2000r., II AKa 217/00, Prok. i Pr. 2001/6/16). Chociaż art. 69 §§ 1 i 2 kk ustala prawo sądu do oceny sytuacji, w której wykonanie kary pozbawienia wolności należy warunkowo zawiesić, jednakże nie należy tego stosować, gdy ze względu na charakter sprawy, okoliczności towarzyszące popełnieniu przestępstwa, jego społeczną szkodliwość, wreszcie wzgląd na społeczne oddziaływanie kary przeciwko temu przemawiają (wyrok SA w Gdańsku z dnia 8.05.2002r., II AKa 95/02, KZS 2002/10/67 i wyrok SA w Krakowie z dnia 30.09.1998r., II AKa 184/98, Prok. i Pr. 1999/4/15). Jeżeli fakt toczenia się postępowania karnego przeciwko sprawcy nie powoduje zmiany jego postępowania oznacza to konieczność odstąpienia od pobłażliwego podejścia do tego sprawcy i sięgnięcia po radykalniejsze środki. Ponadto, gdyby kara pozbawienia wolności miała nie prowadzić do poprawy etycznej, a co najmniej - jurydycznej, nie byłaby przewidziana w ustawodawstwie karnym, które m. in. osiągnięcie takich celów przez stosowanie kar przewiduje (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10.12.1998r., II AKa 229/98, Prok. i Pr. 1999/7-8/29). Podobnie postulowanie by nie karać oskarżonego pozbawieniem wolności, bo może to spowodować jego dalszą demoralizację uważane jest za wyraz postawy opacznej. Unikanie karania byle nie ryzykować deterioracji sprawcy przestępstwa, jest wręcz sprzeczne z założeniami postępowania karnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12.11.2003r., II AKa 255/03, OSA 2005/3/18).
Jak wyżej wspomniano J. P. ma status sprawcy młodocianego. Zgodnie zaś z art. 54 § 1 kk wymierzając karę nieletniemu albo młodocianemu, sąd kieruje się przede wszystkim tym, aby sprawcę wychować. Prymat celów wychowawczych przy wymiarze kary wobec sprawców młodocianych nie jest równoznaczny z nakazem orzekania wobec nich kar łagodnych (wyrok SA w Warszawie z dnia 17.07.2013r., II AKa 221/13, Lex nr 1356708). Osiągnięciu wychowawczego celu kary nie sprzeciwia się orzeczenie kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Tam gdzie stopień demoralizacji sprawcy oceniany przez pryzmat czynu jest wysoki, a i sposób jego życia wskazuje na lekceważenie wartości przyjętych w społeczeństwie celowe, jest poddanie sprawcy resocjalizacji w warunkach zakładu karnego (wyrok SA w Białymstoku z dnia 26.02.2013r., II AKa 21/13, Lex nr 12988-62). W przypadku J. P. jego dotychczasowy sposób życia, w tym uprzednia karalność i dopuszczenie się kolejnego przestępstwa w okresach próby nakazują wychowawczych celów kary upatrywać w wymierzeniu jej jako kary bezwzględnej i prowadzeniu resocjalizacji w warunkach izolacji penitencjarnej. Przywołać tu trzeba pogląd zaprezentowany przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (wyrok z dnia 25.04.2013r., II AKa 113/13, Lex nr 1322858), że kara nadmiernie złagodzona, wtedy, gdy w istocie rzeczy nie zawiera żadnych realnych i bezpośrednich dolegliwości dla oskarżonego, a przy tym dotyczy oskarżonego już zdemoralizowanego, nie osiąga celów wychowawczych i nie wdraża do przestrzegania porządku prawnego. Przeciwnie, taka kara, jeśli zostanie subiektywnie oceniona przez oskarżonego jako brak kary, na ogół wyrabia (lub pogłębia) poczucie bezkarności, przekonanie o niesprawności systemu prawnego, o istnieniu mechanizmów umożliwiających uniknięcie prawnych dolegliwości i nie powstrzymuje od kontynuowania procederu popełniania przestępstw, jak też od podjęcia ich popełniania na nowo.
P. R. (1) – stosownie do dyrektyw określonych w art. 53 kk – wymierzono karę 2 lat pozbawienia wolności. Już w tym miejscu należy wskazać, że Sąd uprawniony był do wymierzenia temu oskarżonemu kary od 2 lat pozbawienia wolności do 15 lat pozbawienia wolności. Zatem kara równa dolnej granicy ustawowego zagrożenia nie może być uznana nie tylko jako nadmiernie surowa, ale też jako surowa. Jako okoliczność łagodzącą Sąd potraktował fakt częściowego przyznania się oskarżonego do winy (do uderzenia obu pokrzywdzonych) oraz to, że rola P. R. (1) w przestępstwie nie była wiodąca – nie był on jego inicjatorem, przyłączył się do trwającej akcji przestępczej. Oskarżony na piśmie przeprosił pokrzywdzonych. W kategoriach okoliczności obciążających Sąd rozpatrywał przede wszystkim, że P. R. (1) był wcześniej karany (k. 122, 132-134 – dwoma wyrokami, łącznie za cztery przestępstwa), w tym za poważne przestępstwo przeciwko wolności seksualnej (zgwałcenie zbiorowe połączone z pozbawieniem wolności). Oczywiście na niekorzyść oskarżonego przemawiało także popełnienie przez niego przestępstwa w warunkach recydywy zwykłej. O ile prima facie mogłoby się wydawać, że P. R. (1) z uwagi na wagę okoliczności obciążających powinna zostać wymierzona kara surowsza niż współoskarżonemu, to ze względu na jego mniejszą aktywność w dokonanym rozboju Sąd uznał za właściwe wymierzenie obu sprawcom jednakowych kar.
Tak, jak w przypadku J. P., tak i w stosunku do P. R. (1) Sąd nie znalazł podstaw do warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. O ile opinia z Aresztu Śledczego W. S. (dotycząca zachowania podczas odbywania kary 4 lat pozbawienia wolności – k. 493) wskazuje, że jednoznaczną poprawę w zachowaniu osadzonego (od kar dyscyplinarnych po wielokrotne nagrody, w tym najwyższą jej formę – tzw. przepustkę bezdozorową) to już zachowanie na wolności przeczy postępom resocjalizacji. P. R. (1) zakład karny opuścił dnia 24 kwietnia 2012r. W grudniu 2012 roku dopuścił się aktualnie przypisanego mu przestępstwa. Informacja o karalności (k. 122) odnotowuje jeszcze jedno skazanie – w październiku 2012 roku za czyn z art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii popełniony w sierpniu 2012 roku (k. 180). W opisanych okolicznościach, w świetle obszernie omówionych przesłanek warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności (dotyczących nie tylko osoby oskarżonego, ale również względów prewencji indywidualnej i generalnej oraz realizacji celów kary) nie było zasadne wymierzenie mu kary z dobrodziejstwem środka probacyjnego.
Kary w orzeczonych rozmiarach będą dla obydwu oskarżonych odpowiednia przestrogą. Zapobiegną też powstaniu fałszywego przekonania o pobłażliwości wymiaru sprawiedliwości oraz o bezkarności sprawców tego rodzaju przestępstw, zarówno w świadomości ich samych, jak i wśród społeczeństwa.
Stosownie do dyspozycji art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczono obu oskarżonym okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w postaci tymczasowego aresztowania: J. P. od dnia 14 stycznia 2013r. do dnia 29 kwietnia 2013r., a P. R. (1) od dnia 17 stycznia 2013r. do dnia 27 maja 2013r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności (punkty 2. i 3. wyroku).
Oskarżyciele posiłkowi zgłosili żądania orzeczenia obowiązku naprawienia szkody. Mateusz P. domagał się kwoty 1.408,47 zł tytułem odszkodowania i kwoty 15.000,00 zł tyłu me zadośćuczynienia (k. 182). D. O. (1) wnosił o kwotę 660,00 zł tytułem odszkodowania i kwotę 12.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (k. 347).
Art. 46 § 1 kk stanowi, że w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; przepisów prawa cywilnego o przedawnieniu roszczenia oraz możliwości zasądzenia renty nie stosuje się. Ustawodawca w powołanym przepisie posłużył się kategorycznie brzmiącym sformułowaniem Sąd (…) orzeka. Oznacza ono, że w przypadku złożenia przez pokrzywdzonego w stosownym terminie wniosku o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody powinnością Sądu jest orzeczenie tego środka karnego i zobowiązanie oskarżonego do naprawienia szkody w całości lub w części. W konsekwencji orzeczenie obowiązku nie jest pozostawione uznaniu Sądu i przy spełnieniu pozostałych warunków jest on obowiązany do orzeczenia środka karnego (wyrok SN z dnia 21.11.2002r., III KKN 269/00, Lex nr 74459). Posłużenie się przez ustawodawcę funktorem logicznym lub oznacza, że na podstawie art. 46 § 1 kk, w przypadku zaistnienia szkody materialnej, jak i niematerialnej (w postaci cierpienia fizycznego i psychicznego) obowiązkiem Sądu jest orzeczenie obowiązku naprawienia szkody, tak w zakresie odszkodowania, jak i zadośćuczynienia.
Przypisanie oskarżonym działania wspólnie i w porozumieniu uzasadniało nałożenie na nich obowiązku solidarnego naprawienia szkody (art. 441 § 1 kc; wyrok SA w Katowicach z dnia 17.05.2012r., II AKa 150/12, KZS 2012/10/50; wyrok SA w Łodzi z dnia 13.03.2007r., II AKa 32/07, KZS 2008/5/78). Wobec zamieszczenia analogicznych rozstrzygnięć w wyroku skazującym S. B. (1) zastrzeżono, że odpowiedzialność J. P. i P. R. (3)dosza jest solidarna także z odpowiedzialności tego oskarżonego stwierdzoną w punktach 3. i 4. wyroku tutejszego Sądu z dnia 17 lipca 2013r. w sprawie V K 262/13.
W ocenie Sądu zasądzenie tytułem zadośćuczynienia kwoty 2.000,00 złotych na rzecz M. P. (1) oraz 500,00 złotych na rzecz D. O. (1) jest adekwatne do stopnia cierpień fizycznych i psychicznych spowodowanych zachowaniem oskarżonych. Ponadto sąd zasądził na rzecz M. P. (1) kwotę 463,47 złotych, natomiast na rzecz D. O. (1) kwotę 350,00 złotych tytułem częściowego odszkodowania.
Dowód rzeczowy w postaci płyt CD opisanych pod pozycją 2. na wykazie dowodów rzeczowych Nr (...) na karcie 117. akt Sąd nakazał pozostawić w aktach sprawy.
Bazując na treści art. 624 § 1 kpk Sąd zwolnił obu oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych w całości, wydatkami obciążając Skarb Państwa. W związku z orzeczeniem wobec nich bezwzględnych kar pozbawienia wolności Sąd uznał za właściwe uwolnienie ich od obowiązku poniesienia tych kosztów.
* * *