Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1560/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Lucyna Morys-Magiera

Sędzia SO Teresa Kołeczko-Wacławik (spr.)

Sędzia SR (del.) Ewa Buczek-Fidyka

Protokolant Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2018 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa M. L.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku

z dnia 19 maja 2017 r., sygn. akt II C 887/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok;

a)  w punkcie 1 o tyle, że w miejsce kwoty 42.000 zł zasądza kwotę 54.000 zł (pięćdziesiąt cztery tysiące złotych);

b)  w punkcie 3 o tyle, że w miejsce kwoty 866,04 zł zasądza kwotę 3.175,48 zł (trzy tysiące sto siedemdziesiąt pięć złotych czterdzieści osiem groszy);

c)  w punkcie 4 o tyle, że w miejsce kwoty 2.379,32 zł nakazuje pobrać kwotę 3.059,14 zł (trzy tysiące pięćdziesiąt dziewięć złotych czternaście groszy);

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rybniku kwotę 600,60 zł (sześćset złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od której powódka była zwolniona;

IV.  nie obciąża powódki kosztami postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Ewa Buczek-Fidyka SSO Lucyna Morys-Magiera SSO Teresa Kołeczko-Wacławik

Sygn. akt III Ca 1560/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 19 maja 2017r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powódki M. L. kwotę 42.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 lipca 2016 roku do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2) i orzekł o kosztach postępowania (pkt 3-5).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 2 października 2014r. doszło do zdarzenia, w którym powódka zbliżyła się do samochodu, którego kierowcą był L. S., uderzyła w niego swoim rowerem i upadła na jezdnię. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rybniku z dnia 16 czerwca 2015r. w sprawie IXK 22/15 warunkowo umorzono postępowanie karne wobec L. S. o przestępstwo z art. 177§1 kk na okres próby dwóch lat i orzeczono wobec oskarżonego nawiązkę w wysokości 3.000zł na rzecz pokrzywdzonej M. L.. W wyniku wypadku rozpoznano u powódki wieloodłamowe złamanie nasady bliższej kości piszczelowej prawej. W tym samym dniu powódka przeszła zabieg operacyjny w trakcie którego wykonano otwartą repozycję i stabilizację wewnętrzną złamania nasady bliższej kości piszczelowej prawej dwoma płytkami (...)i śrubami pod kontrolą rtg i zeszyto łąkotkę boczną. W szpitalu powódka przebywała w okresie od 02.10.2014r. do 07.10.2014r. Powódka przez okres 3 - 4 miesięcy musiała chodzić o kulach, a przez okres 2 lat wymagała pomocy osób trzecich, w tym w pierwszych 3-4 miesiącach pomocy przy czynnościach higienicznych czy ubieraniu się. Po wypisie ze szpitala powódka leczona była w przyszpitalnej poradni urazowo –ortopedycznej. Powódka w okresie od 29.12.2014r. do 21.01.2015r. przebywała w Oddziale Rehabilitacji Wojewódzkiego Szpitala (...) w R.. Następnie powódka nadal leczyła się w poradni urazowo-ortopedycznej. W dniach 04.08.2015r. do 07.08.2015r. powódka ponownie była leczona w Oddziale Urazowo-Ortopedycznym Wojewódzkiego Szpitala (...) w R., gdzie w dniu 06.08.2015r. usunięto operacyjnie całość zespolenia z kości piszczelowej prawej. Z powodu bólów kolana prawego i podudzia oraz trudności w chodzeniu powódka ponownie była leczona w dniach 09.12.2015r. do 14.12.2015r., gdzie w dniu 10.12.2015r. przeszła kolejny zabieg operacyjny w trakcie którego wykonano osteotomię waryzacyjną kości piszczelowej prawej z zastosowaniem płytki P. oraz resekcję podgłowową kości strzałkowej prawej. Z powodu utrzymujących się bólów i z powodu złamania płytki po osteotomii powódka ponownie została skierowana do Oddziału Urazowo-Ortopedycznego celem usunięcia zespolenia i wykonania artroskopii kolana prawego. Termin przyjęcia został wyznaczony na dzień 31.01.2017r. Początkowo, po wyjściu ze szpitala powódka chodziła na rehabilitację 2, 3 razy w tygodniu. Obecnie powódka uczęszcza na rehabilitację raz na miesiąc. Obecnie powódka odczuwa bóle nogi i utyka na prawą nogę. W pracy zawodowej jako sprzątaczka musi zażywać dużo środków przeciwbólowych. Nie może samodzielnie wykonywać prac domowych.

L. S., kierujący pojazdem S. (...), posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów w pozwanym towarzystwie. Powódka w dniu 08 czerwca 2016r. zgłosiła szkodę pozwanemu i zwróciła się do pozwanego o zapłatę kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Dochodzona przez powódkę kwota uwzględniała stopień przyczynienia się powódki do zdarzenia z dnia 02 października 2014r., który oceniony został na 20%. Pismem z dnia 28 czerwca 2016 r. pozwany poinformował powódkę, iż zostało przyznane na jej rzecz świadczenie tytułem zadośćuczynienia w wysokości 15.000,00 zł. Powyższa kwota uwzględniała 20% przyczynienie oraz wypłaconą nawiązkę 3.000zł. Biegły lekarz z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej stwierdził u powódki stan po złamaniu nasady bliższej prawej kości piszczelowej z przemieszczeniem, stan po osteotomii waryzacyjnej piszczeli prawej i osteotomii podgłowowej prawej kości strzałkowej, podudzie w ustawieniu koślawym pourazowym. Biegły ustalił u powódki 40% uszczerbek na zdrowiu i wskazał, iż rokowania na przyszłość są niepomyślne albowiem w przyszłości bardzo szybko dojdzie do pourazowych zmian zwyrodnieniowych prawego stawu kolanowego, znacznych dolegliwości bólowych kolana prawego, co ostatecznie może się skończyć koniecznością wykonania endoprotezo plastyki kolana prawego.

W tych okolicznościach uznał sąd roszczenie powódki jako częściowo zasadne w świetle art. 415 kc, art. 444 kc i art. 445 kc. Wskazał na bezsporne okoliczności zasady odpowiedzialności pozwanej oraz przyczynienie się powódki (nie kwestionowane przez nią) do powstania szkody w 20%. Dalej podniósł, iż doznane przez powódkę urazy były uciążliwe i bolesne. Pomimo znacznego upływu czasu od wypadku (prawie 2 lata), powódka nadal odczuwa jego skutki takie jak: ból prawej nogi, utykanie na prawą nogę. Powódka nie jest w stanie obecnie wykonywać prac domowych, a zdarzenie to wywarło również wpływ na jej prace zawodową. Biegły sądowy chirurg ortopeda stwierdził, u powódki 40% uszczerbek na zdrowiu, a rokowania na przyszłość są niepomyślne. Nadto podniósł sąd, iż wypadek wydarzył się w momencie kiedy powódka miała zaledwie 32 lat i była pełną życia osobą. Przy ustalaniu zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, że przed zdarzeniem powódka sama wykonywała wszystkie codzienne czynności, nigdy nie miała żadnych problemów z prawą nogą. Zdaniem Sądu powyższe okoliczności skutkują uznaniem, iż powódce przysługuje zadośćuczynienie w kwocie 75.000 zł, którą kwotę Sąd uznałby za zasadną w przypadku braku wystąpienia po stronie powódki przyczynienia się do szkody. Adekwatną w tym przypadku według Sądu kwotą zadośćuczynienia będzie kwota 42.000 złotych (20% procent przyczynienia, nawiązka 3 000 zł, wypłacone zadośćuczynienie w kwocie 15 000 zł). O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. W pozostałej części powództwo zostało oddalone, jako wygórowane. O kosztach procesu Sąd orzekł po myśli art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych. Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył powódki kosztami od oddalonej części powództwa.

W apelacji powódka zaskarżyła orzeczenie w części oddalającej powództwo ponad kwotę 42 000 zł, to jest w punkcie 2 i 3. Zarzuciła naruszenie art. 233§1 kpc poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, iż w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy wynagrodzenie poniesionej krzywdy wynosi 42 000 zł, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego i zasad doświadczenia życiowego wynika, iż powyższa kwota jest zaniżona i niewystarczająca. Wskazywała na naruszenie art. 445§1 kc w zw. z art. 444 kc poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że łączna kwota 42 000 zł jest wystarczającym zadośćuczynieniem za cierpienia fizyczne i psychiczne wynikające z wypadku, dalszego leczenia i rehabilitacji, a także skutki wypadku, która to wykładnia stanowi rażące naruszenie dyspozycji powołanego przepisu w zakresie odpowiedniej sumy do rozmiaru krzywdy uwzględniając rozmiar doznanego cierpienia oraz skutki wypadku i art. 361§2 kc poprzez nieuwzględnienie zasady pełnej kompensacji szkody, w sytuacji, gdy o jej rozmiarze decyduje młody wiek powódki w chwili zdarzenia, nieodwracalność następstw wypadku, długotrwałość procesu leczenia, niepomyślne rokowania na przyszłość, w efekcie czego cierpienia fizyczne i psychiczne nie zostały zbilansowane przez adekwatną kwotę zadośćuczynienia, a część doznanych krzywd pozostała bez rekompensaty.

Na tych podstawach wnosiła o zmianę wyroku poprzez zasądzenie dodatkowo kwoty 33 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 12 lipca 2016r. oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym wedle norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wnosił o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego wedle norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo uzasadniona.

Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd odwoławczy podzielił i przyjął za swoje. Niewłaściwie ocenił jednak całokształt istotnych okoliczności, które wpłynęły na wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia. W konsekwencji sąd odwoławczy za trafny uznał zarzut apelacji naruszenia prawa materialnego zmierzający do wykazania, że zadośćuczynienie zostało ustalone na poziomie rażąco zaniżonym w stosunku do niekwestionowanego zakresu krzywdy doznanej przez powódkę.

W tym zakresie Sąd podzielił zarzut apelacji o błędnej wykładni art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, że w bezspornych okolicznościach sprawy kwotą odpowiednią w rozumieniu tego przepisu jest kwota 75.000 zł. Doznane przez powódką rozległe urazy kończyny, związana z tym kilkukrotna hospitalizacja, przebyte komplikacje związane z urazem w postaci bólu i złamania płytki po osteotomii, a także przebywaniem na zasiłku chorobowym, konieczność poddawania się zabiegom operacyjnym związanym z licznymi i skomplikowanymi złamaniami kości, znoszenie bólu, którego nasilenie zwłaszcza w pierwszym okresie po wypadku wymagało podawania morfiny, długotrwała rehabilitacja, oraz utrzymujące się do dziś i w zasadzie niemożliwe do wyeliminowania konsekwencje odniesionych urazów w postaci utykania, zaniku mięśni, dalsze problemy związane z uszkodzeniem, a polegające na niezakończonym procesie leczenia, wymagające ewentualnej dalszej operacji poprzez wszczepienie endoprotezy i ostatecznie cierpienia w związku z odczuwanymi ograniczeniami ruchowymi i utrzymującym się bólem wynikłe w sferze prywatnej i zawodowej, dawały podstawę do przyjęcia, że odpowiednim zadośćuczynieniem jest kwota 90 000 zł. Do takiego wniosku, oprócz ogromu przeżytego cierpienia fizycznego i szeregu negatywnych konsekwencji, które na stałe będą obecne w życiu powódki, skłania także fakt, że w chwili wypadku miała 32 lata, była kobietą zdrową, w pełni sił, czynną zawodowo. W świetle dominujących w doktrynie i orzecznictwie poglądów, wiek poszkodowanego ma bardzo istotne znaczenie dla określenia zakresu krzywdy. Z uwagi na wiek powódki, ocenić trzeba, że utrata samodzielności i sprawności fizycznej zamyka dostępne jej perspektywy życiowe na przyszłość. Powódka miała wszelkie podstawy do tego, by optymistycznie patrzeć w przyszłość, czego ostatecznie, nieodwracalnie została pozbawiona. Dla zdrowej, młodej osoby konieczność wyłączenia z aktywnego życia, szukania pomocy u innych, ograniczenia w poruszaniu się, długi okres leczenia i rehabilitacji, stanowiły dużą dolegliwość psychiczną i zwiększają poczucie krzywdy, co także winno wpływać na podwyższenie wysokości zadośćuczynienia. Nadto leczenie powódki nie przebiega bez powikłań, pozostały skutki w postaci dolegliwości bólowych nie do wyeliminowania, ograniczenia ruchomości kończyny, osłabienie jej siły, trudności ze wykonaniem prostych prac domowych jak sprzątanie, robienie zakupów czy mycie okien, niemożność wykonania przysiadu potęgujące poczucie krzywdy. Podkreślić należy, iż skutkiem wypadku jest zanik mięśni kończyny dolnej prawej o 2 cm, zanik mięśni uda prawego o 2 cm, osłabienie siły mięśniowej kończyny, znaczna nierówność powierzchni stawowej kłykcia bocznego piszczeli, znaczne około 1 cm obniżenie powierzchni stawowej kłykcia bocznego piszczeli. Nie może również zejść z pola widzenia, iż rokowania na przyszłość są niepomyślne i szybko dojedzie do pourazowych zmian zwyrodnieniowych prawego stawu kolanowego. Zakres powyższego uszczerbku i jego wpływ na prawidłowe funkcjonowanie powódki we wszystkich aspektach codziennej egzystencji odniesione do normy art. 445 § 1 k.c. podważają ocenę Sądu Rejonowego o odpowiedniej wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia (z uwzględnieniem sumy wypłaconej + przez pozwanego dobrowolnie i kwoty nawiązki oraz przyczynienia). W tym miejscu podkreślić wypada, że świadczenie to ma charakter jednorazowy i stanowi rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne pokrzywdzonego, zarówno te, których już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała wystąpią u niego w przyszłości. Wiek powódki, jej sytuacja rodzinna i zawodowa wskazują na daleko idący i nieodwracalny wpływ wypadku komunikacyjnego na jej egzystencję. Rozmiar doznanej krzywdy został uświadomiony powódce również na etapie postępowania sądowego przez biegłego opiniującego w sprawie, co uprawniało do rozszerzenia żądań pozwu. W tych warunkach uświadomienie sobie skutków zdarzenia i nieodwracalnego charakteru uszczerbku pogłębiające uczucie krzywdy i dyskomfort moralny wpływa na wymiar dochodzonego zadośćuczynienia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał jako adekwatne zadośćuczynienie w kwocie 90.000 zł. Uznając wcześniej wypłacone sumy: 15 000 zł w postępowaniu przedsądowym, 3 000 zł tytułem nawiązki oraz 20% przyczynienia się powódki co uprawnia do zmniejszenia sumy o 18 000 zł - kwota 54 000 zł przyznana w sprawie niniejszej będzie kwotą, która w pełni skompensuje krzywdę jakiej powódka doznała w wyniku wypadku.

W związku z powyższym Sąd zmienił również proporcjonalnie wysokość kosztów procesu w postępowaniu przed sądem I instancji, a to po myśli art. 100 kpc.

Powódka wygrała sprawę w 72% i w takim procencie pozwana sprawę przegrała. Pozwana winna więc ponieść 72% kosztów procesu w I instancji. Na koszty te składały się – wynagrodzenie pełnomocników stron wraz z opłatą od pełnomocnictw ( 7217zł + 7217zł.) czyli kwota 14.434 zł. która do wysokości 10.392,48 zł ( jako 72%) obciąża pozwaną, oraz opłata od pozwu w wysokości 3750 zł od uiszczenia której powódka była zwolniona oraz koszty biegłego w wysokości 498,80 zł. łącznie 4.248,80 zł. z czego pozwana winna ponieść 72% czyli 3059,14 zł. Ponieważ z tytułu kosztów zastępstwa procesowego pozwana poniosła jedynie koszt w wysokości 7.217 zł (a powinna ponieść 10.392,48 zł.) zasądzono na rzecz powódki kwotę 3.175,48 zł ( pkt Ib), a w pkt Ic nakazano pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.059,14 zł. jako 72% kosztów wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I wyroku, oddalając w punkcie II apelację w pozostałym zakresie na zasadzie art. 385 k.p.c. jako bezzasadną.

Mając na względzie fakt zwiększenia przyznanego powódce zadośćuczynienia, a także istotną z punktu widzenia art. 102 k.p.c. okoliczność, że roszczenia powódki są co do zasady usprawiedliwione, a ich rozmiar ocenny, Sąd Okręgowy na podstawie art. 102 k.p.c. uznał za celowe odstąpienie od obciążenia powódki kosztami postępowania odwoławczego.

O obowiązku pobrania od pozwanej, która przegrała apelację w 36,4%, części nieuiszczonej opłaty od apelacji, od której powódka była zwolniona w wysokości 600,60 zł (stanowiącej 36,4% opłaty od apelacji wynoszącej 1650 zł ) orzekł w pkt. III w oparciu o art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

SSR (del.) Ewa Buczek-Fidyka SSO Lucyna Morys-Magiera SSO Teresa Kołeczko-Wacławik