Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 584/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

Wydział V Karny Sekcja Odwoławcza

w składzie:

Przewodniczący: SSO Lucyna Pradelska-Staniczek

Protokolant: Justyna Napiórkowska

w obecności Mirosława Kuchty Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Żorach

po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2018 r.

sprawy:

W. L. /L./

s. H. i K.

ur. (...) w D.

oskarżonego o przestępstwo z art. 207 §1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Żorach

z dnia 12 września 2017r. sygn. akt II K 592/16

I.utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20zł (dwadzieścia złotych) i obciąża go opłatą za II instancję w kwocie 180zł (sto osiemdziesiąt złotych).

SSO Lucyna Pradelska-Staniczek

Sygn. akt V.2 Ka 584/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Żorach wyrokiem z dnia 12 września 2017r., sygn. akt II K 592/16 uznał oskarżonego W. L. za winnego tego, że w okresie od kwietnia 2001 r. do maja 2016 r. w Ż. znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną G. L. w ten sposób, że wszczynał kłótnie i awantury domowe, w trakcie których poniżał i wyzywał ją słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, budził w nocy i nie pozwalał spać, wyrzucał ją słownie z pomieszczeń mieszkalnych, groził zniszczeniem i odebraniem wszystkiego oraz dopuszczał się wobec niej rękoczynów poprzez popychanie, szarpanie i przygniatanie do blatu lub ściany, a nadto, w okresie od czerwca 2008 r. do września 2012 r. w Ż. znęcał się psychicznie i fizycznie nad synem T. L. w ten sposób, że wszczynał kłótnie i awantury domowe, w trakcie których poniżał i wyzywał go słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe oraz dopuszczał się wobec niego rękoczynów poprzez bicie kikutami i pasem po całym ciele i duszenie, tj. czynu z art. 207 § 1 k.k. i za to na mocy art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.

Ponadto Sąd na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. i art. 73 § 2 k.k. warunkowo zawiesił oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 4 lata, oddając go w tym czasie pod dozór kuratora sądowego.

Na mocy art. 72 § 1 pkt 5 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego obowiązek powstrzymania się od nadużywania alkoholu w okresie próby.

Równocześnie na mocy art. 72 § 1 pkt 6b k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego w okresie próby obowiązek udziału w programie korekcyjno-edukacyjnym dla sprawców przemocy domowej.

Ponadto na zasadzie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. D. kwotę 516,60 złotych brutto tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Natomiast na zasadzie art. 627 k.p.k. i art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 5.677,57 złotych tytułem zwrotu wydatków i opłatę w kwocie 180,00 złotych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości. Powyższemu wyrokowi zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający istotny wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) w szczególności poprzez ustalenie i przyjęcie przez Sąd, że oskarżony dopuścił się występku z art. 207 § 1 k.k. poprzez psychiczne i fizyczne znęcanie się w okresie od kwietnia 2001 r. do maja 2016r. nad żoną G. L. oraz w okresie od czerwca 2008r. do września 2012r. na synem T. L., podczas gdy z zeznań osób trzecich — będących w szczególności sąsiadami, a także właściwego dzielnicowego oraz kuratora społecznego sprawującego nadzór na T. L., nie wynika aby w rodzinie Państwa L. dochodziło do znęcania psychicznego i fizycznego przez oskarżonego, w szczególności z ich mieszkania nie dochodziły żadne -typowe dla tego rodzaju sytuacji odgłosy, zaś zarówno podczas wizyt sądowego kuratora jak i policjanta dzielnicowego nie zostały stwierdzone ani nawet zauważone jakiekolwiek choćby niepokojące okoliczności wskazujące, iż oskarżony mógłby wypełnić znamiona występku stypizowanego w art. 207 § 1 k.k.;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający istotny wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) poprzez przyjęcie, iż oskarżony znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną G. L. oraz nad synem T. L.- podczas gdy niemalże wszystkie okoliczności- poza zeznaniami samych pokrzywdzonych i dzieci- przeczą jakoby oskarżony wypełnił znamiona przestępstwa znęcania się- zaś z zeznań pokrzywdzonych, w szczególności G. L. wynika żal do oskarżonego za to, iż jest on osobą niepełnosprawną, przez to niesamodzielną, wymaga szczególnej opieki i wykonywania za oskarżonego prac i czynności domowych- z postawy pokrzywdzonego T. L. potwierdzonej w toku postępowania zeznaniami świadków wynika, iż przejawiał on względem ojca postawę dalece nieodpowiednią, często agresywną i nacechowaną pogardą- zaś zeznania świadków jakoby potwierdzających tezę oskarżenia pozostają ogólnikowe, a nadto widoczne jest podobieństwo treści zeznań i stawianych w nich twierdzeń, w szczególności jednak świadkowie nie byli w stanie opisać choćby jednego konkretnego przykładu- w takim stanic rzeczy stan faktyczny ustalony w oparciu o zeznania w/w osób musi budzić wątpliwości i pozostaje w sprzeczności w szczególności z zeznaniami bezstronnych osób trzecich;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający istotny wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) poprzez przyjęcie, iż oskarżony znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną G. L. oraz nad synem T. L. i dopuszczał się wobec pokrzywdzonych rękoczynów, podczas gdy oskarżony pozostaje osobą niepełnosprawną- kaleką pozbawionym obu rąk w wyniku wypadku na kopalni i- jak twierdzą sami pokrzywdzeni- ma problem z wykonaniem podstawowych czynności życiowych, jak jedzenie, ubieranie się- dlatego też nie mogą odpowiadać prawdzie ustalenia, zgodnie z którymi oskarżony mógł dopuszczać się zarzucanych mu form przemocy wobec najbliższych; trudno przyjąć także, iż T. L., dopuszczający się agresji względem oskarżonego, nie byłyby w stanie zapobiec rzekomej przemocy ze strony oskarżonego i pozostawał bierny;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawy orzeczenia mający istotny wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) poprzez przyjęcie, iż pokrzywdzeni byli ofiarami przemocy domowej oskarżonego - podczas gdy z okoliczności sprawy i zeznań świadków wynika, iż to sam oskarżony niejednokrotnie był ofiarą przemocy ze strony najbliższych- wskazać należy na atak przy użyciu noża przez pokrzywdzonego T. L. oraz pobicie oskarżonego przez jego dzieci po libacji alkoholowej w dzień rozwodu pasierbicy oskarżonego, a także iż to pokrzywdzona żona oskarżonego pozostawiła męża- potrzebującego wsparcia i pomocy przy codziennych czynnościach ze względu na niepełnosprawność- z powyższym kłóci się zaś zaprezentowana przez pokrzywdzonych i niektórych świadków wizja oskarżonego jako człowieka stanowiącego zarzewie przemocy domowej fizycznej i psychicznej;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający istotny wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) poprzez przyjęcie, iż oskarżony jest osobą agresywną i władczą, nieopiekuńczą oraz nieżyczliwą względem najbliższych- podczas gdy z okoliczności sprawy, zeznań świadków niebędących stroną, a w pewnym zakresie także z zeznań świadków potwierdzających zarzuty oskarżenia wynika, iż oskarżony dbał o rodzinę, o jej zabezpieczenie pod względem materialnym ale także o zapewnienie innych potrzeb rodziny, zaś w pewien sposób szczególną pieczą otaczał najmłodsze dziecko- dziś posiadającego status pokrzywdzonego w niniejszym postępowaniu i składające zeznania obciążające swojego ojca- zatem ustalenia Sądu kłócą się z relacjami osób postronnych dotyczących rodziny L., ich życia rodzinnego i stosunku oskarżonego do członków rodziny;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na jego treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) poprzez przyjęcie iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, podczas gdy akt oskarżenia obejmuje okres ponad 15 lat i trudno rozsądnie twierdzić, iż w tym czasie żadne okoliczności i zdarzenia- obecnie przypisywane oskarżonemu przez członków rodziny- pokrzywdzonych- nie ujrzałyby światła dziennego i uchodziły uwadze sąsiadom i innym osobom trzecim, a także należy podkreślić iż wyprowadzka ze wspólnego mieszkania przez ostatnie dziecko- poza pokrzywdzonym- miała miejsce w 2009r.- zatem co najmniej od tego czasu żadne z dzieci oskarżonego nie pozostawało w jakimkolwiek stosunku zależności względem niego i ciężko przyjąć aby nie podejmowało żadnych starań mających na celu ujawnienie rzekomego znęcania się przez oskarżonego nad członkami rodziny i tym samym nie starali się pomóc swej matce ani najmłodszemu bratu;

- naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 2), tj. art. 7 k.p.k. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, wobec wybiórczego potraktowania materiału dowodowego i pomięcia dla ustalenia stanu faktycznego zeznań osób trzecich, wykazujących liczne sprzeczności z tezami prezentowanymi przez pokrzywdzona oraz dzieci oskarżonego, tj. oparcie rozstrzygnięcia w istocie na stanie faktycznym ustalonym na podstawie twierdzeń strony postępowania, z pominięciem okoliczności wniesionych na grunt postępowania przez osoby trzecie, w tym funkcjonariuszy publicznych, które nie mogły mieć jakiegokolwiek interesu w sfałszowaniu rzeczywistego obrazu oskarżonego oraz życia rodzinnego Państwa L., a w nielicznych przypadkach, w których Sąd opiera ustalenia na zeznaniach osób trzecich należy wskazać, iż bazują one na informacjach przekazywanych świadkom przez samą pokrzywdzona- nie stanowią zaś wiedzy wywiedzionej na podstawie obserwacji własnych. W szczególności zaś poprzez selektywne ustalenia stanu faktycznego, tj. pominięcie dowodów z zeznań świadków, w szczególności:

a)  D. F. (1) - sąsiadki, wskazującej na brak okoliczności potwierdzających tezy oskarżenia, brak kiedykolwiek obrażeń na ciele pokrzywdzonej, brak niepokojących odgłosów z mieszkania, brak okoliczności wskazujących iż oskarżony nadużywał alkoholu, brak niepokojących informacji od pokrzywdzonej,

b)  U. P.- sąsiadki, która nie tylko wskazała, iż nic posiada wiedzy by dochodziło do znęcania się przez oskarżonego, co także opisała sytuację - na podstaw, z której wynika iż to oskarżony został pobity przez uczestników libacji alkoholowej urządzonej w mieszkaniu oskarżonego przez pasierbicę oskarżonego, w tym także przez własne dzieci,

c)  A. J.- zięcia oskarżonego, wskazującego na brak jakichkolwiek okoliczności, które mogłyby wskazywać iż oskarżony nad pokrzywdzonymi się znęcał, wskazał wprost, że to wręcz oskarżony jest osobą pokrzywdzoną, na naganne zachowanie syna T. L. względem ojca oraz opiekuńczy stosunek oskarżonego względem dzieci, realizowanie pomocy materialnej i dbałość o sprawy dzieci,

d)  G. M. - kuratora ustanowionego dla T. L., wskazującego, iż w trakcie pełnienia obowiązków kuratora i wizyt w domu mieszkaniu Państwa L. (!) nie stwierdził takich okoliczności, które wskazywałyby iż oskarżony znęcał się na synem T. L. oraz pokrzywdzoną,

e)  P. K. oraz D. Ż. — funkcjonariuszy policji, wprost wskazujących, iż nie dochodziło do przemocy ze strony oskarżonego, jeśli w mieszkaniu Państwa L. dochodziło do jakiejkolwiek formy przemocy, to była to przemoc fizyczna i słowna ze strony T. L. na swoim ojcu, określają T. L. jako osobę nerwową i agresywną.

Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca oskarżonego wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów,

- zasądzenie na rzecz oskarżonego kosztów obrony za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy, dokonał rzeczowej analizy dostrzeżonych w nim sprzeczności, a jej wyniki w sposób wyczerpujący zaprezentował w uzasadnieniu wyroku, czyniąc przedmiotem rozważań wszystkie okoliczności ujawnione w toku rozprawy głównej zarówno przemawiające na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Przedstawiona ocena dowodów jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, uwzględnia zasady prawidłowego rozumowania, pozostaje więc pod ochroną art. 7 k.p.k.

Sąd I instancji nie popełnił błędów przy ocenie dowodów, a zatem także ustalenia faktyczne nie są dotknięte błędem. Uchybienie, o jakim stanowi przepis art. 438 pkt 3 k.p.k. ma miejsce wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada zasadom prawidłowego rozumowania. Błąd może stanowić wynik niepełności postępowania dowodowego (błąd braku), bądź określonych nieprawidłowości w zakresie oceny dowodów (błąd dowolności). Może być zatem wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub braku przestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ich ocenie (art. 7 k.p.k.) – vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 1 października 2014 roku, sygn. II AKa 206/14.

Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Zarzuty stawiane zaskarżonemu rozstrzygnięciu stanowią wyłącznie niczym nieuzasadnioną polemikę ze słusznymi ustaleniami dokonanymi przez Sąd Rejonowy, sprowadzają się do samego podważania ustaleń Sądu wyrażonych w uzasadnieniu orzeczenia, jak też przeciwstawiania tymże ustaleniom odmiennego poglądu opartego na własnej ocenie materiału dowodowego, który legł u podstaw ustaleń faktycznych.

Dokonane w niniejszej sprawie przez Sąd Rejonowy na podstawie prawidłowo przeprowadzonej oceny dowodów ustalenia faktyczne odpowiadają prawdzie i nie są obarczone błędem. Nie można bowiem uznać za błąd w ocenie dowodów (i w konsekwencji za błąd w ustaleniach faktycznych) tego, że Sąd I instancji odrzucił wiarygodność wyjaśnień oskarżonego, który negował swoje sprawstwo, a wręcz podawał, iż to on był ofiarą przemocy ze strony pozostałych członków rodziny. Słusznie Sąd Rejonowy czyniąc ustalenia faktyczne oparł się na zeznaniach G. L., T. L., J. J., M. L., K. S., K. L., B. S.. Z tej części materiału dowodowego wynika jednoznaczny obraz zdarzeń, wymienione osoby – wbrew twierdzeniom skarżącego - spójnie i konsekwentnie opisywały zachowanie oskarżonego względem pokrzywdzonych. Z zeznań wskazanych świadków wynika, iż naganne zachowanie oskarżonego wobec pokrzywdzonej ciągnęło się latami, awantury wywoływane były zarówno pod wpływem alkoholu, jak i gdy oskarżony pozostawał trzeźwy. Pokrzywdzona zazwyczaj milczała, pozostawała bierna, oskarżony – mimo kalectwa - miał nad G. L. jak i T. L. przewagę fizyczną i psychiczną.

K. L. wprost zeznał, iż nie składali wcześniej zawiadomienia o popełnieniu przez ojca przestępstwa (mimo, że już kilka lat wcześniej wyprowadzili się z domu), gdyż to matka ich o to prosiła. Pomimo, iż dorosłe dzieci wyprowadziły się z domu, miały z matką stały kontakt, często jak zeznała J. J. widywały się po kryjomu”. Pokrzywdzona opowiadała wówczas, w jaki sposób traktowana jest przez oskarżonego. J. J. zeznała również, iż po kolei wyprowadzali się z domu, dlatego, że sytuacja była nie do zniesienia. Z kolei M. L. zeznał, że gdy stanął w obronie matki to wówczas oskarżony doskoczył także do niego. K. L. z kolei zeznał, że „ mama nie chwaliła się swoimi problemami, dopiero zaczynała mówić, gdy była już w bardzo złym stanie psychicznym”.

To, że sytuacja finansowa rodziny była zabezpieczona w żadnej mierze nie może ekskulpować W. L. od czynu polegającego na psychicznym i fizycznym znęcaniu się nad żoną i najmłodszym z dzieci.

Sąd Rejonowy słusznie wskazał, iż to, że T. L. stwarzał problemy wychowawcze w żadnej mierze nie usprawiedliwia nagannego zachowania oskarżonego, które z całą pewnością przekraczało granice ojcowskiego karcenia dziecka. Sąd odwoławczy w pełni podziela pogląd, iż karygodne zachowanie oskarżonego generowało kolejne niewłaściwe postawy u syna, który czując się niedowartościowanym i bezsilnym szukał akceptacji i poparcia w środowisku zdemoralizowanym i w używkach, że nieprawidłowe postępowanie T. L. było wynikiem bezsilności wobec rozgrywającej się w rodzinie tragedii.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż oskarżony – pomimo kalectwa – był osobą despotyczną, nie znoszącą sprzeciwu.

Słusznie Sąd Rejonowy wskazał, iż zeznania sąsiadów E. B., M. W., M. Ł., D. F. (2) nie przyczyniły się do dokonania ustaleń faktycznych w sprawie. Z zeznań wskazanych świadków wynika, iż z małżonkami L. utrzymywali sporadyczne kontakty, nie odwiedzali się, a zatem nie mieli żadnej wiedzy na temat wspólnego pożycia małżonków L.. Wiedzę na temat funkcjonowania rodziny miała za to sąsiadka J. S., z której zeznań wynika, iż jej dzieci oraz dzieci oskarżonego chodziły razem do szkoły, dzieci małżeństwa L. przychodziły do jej domu, często płakały, narzekały, uskarżały się, jak spotykali się z dziećmi zawsze były złe wspomnienia, zawsze były awantury, upokorzenia tych dzieci, dzieci mówiły też o przemocy fizycznej. Świadek zeznała, iż wie, że oskarżony używał przemocy fizycznej względem żony, psychicznie traktował jak ścierkę. Na marginesie wskazać należy, iż mocą postanowienia z dnia 9 września 2016 roku postępowanie zostało w niniejszej sprawie częściowo umorzone, a to w zakresie dotyczącym znęcania się oskarżonego nad J. J., M. L., K. S. oraz K. L. z uwagi na przedawnienie karalności (k-154). Zachowanie oskarżonego nie podlega zatem ocenie pod względem prawno-karnym wobec pozostałych członków rodziny. Jednakże relacje wymienionych wskazanych świadków potwierdzają zeznania pokrzywdzonych, pozostają ze sobą spójne także w zakresie, w jakim opisywali całokształt okoliczności związanych z funkcjonowaniem rodziny.

Co także znamienne świadek J. W. wskazała, iż podczas jednej z wizyt w domu małżeństwa L. zastały w kuchni córkę, która powiedziała coś niepokojącego, a mianowicie, „ że wszyscy wytrzymali, to ten najmłodszy też wytrzyma”. I jakkolwiek, ani J. W., ani A. W. nie były nigdy naocznymi świadkami dramatu, jaki rozgrywał się w czterech ścianach mieszkania małżonków L., to ich relacja uzupełnia tę przedstawianą przez domowników. Sąd I instancji zaznaczył, iż wskazanych świadków niepokoił stan psychiczny pokrzywdzonej, która była bardziej podłamana, aniżeli miałoby to wynikać, z tego co opowiadała, zaś relacje dzieci na przedstawionych mailach, nagraniach były dramatyczne i bardzo nimi wstrząsnęły.

Słusznie Sąd Rejonowy wskazał, iż relacja funkcjonariuszy policji w osobach D. Ż. i P. K., którzy wskazywali, że w rodzinie oskarżonego nie dochodziło do przemocy fizycznej, ani psychicznej, nie zasługuje na uwzględnienie. Takiej treści zeznania pozostają w całkowitej sprzeczności w stosunku do spójnych, konsekwentnych zeznań członków rodziny L.. Z zeznań D. Ż. wynika, iż od około dopiero od stycznia 2016 roku dokonywał kontroli sytuacji w rodzinie L. w związku z procedurą tzw. Niebieskiej Karty. Wskazać w tym miejscu należy, iż czasookres przypisanego oskarżonemu czynu względem G. L. obejmuje czas od kwietnia 2001 roku do maja 2016 roku, zaś względem T. L. od czerwca 2008 roku do września 2012 roku. Na rozprawie świadek ten zeznał, iż żaden z sąsiadów, z którymi rozmawiał, nie potwierdził, by dochodziło do znęcania, a jednocześnie podał, iż nie rozmawiał z żadnym z członków rodziny (poza pokrzywdzoną i oskarżonym). Z naprowadzonych względów trudno uznać, by świadek D. Ż. miał pełną wiedzę na temat sytuacji panującej w rodzinie L. w okresie objętym zarzutem. Z kolei świadek P. K. składał głównie zeznania dotyczące relacji pomiędzy oskarżonym a najmłodszym synem, w tym mających miejsce na przestrzeni ostatnich kilku lat. Tymczasem przypomnieć należy, iż czasookres znęcania nad tym pokrzywdzonym obejmuje czas od czerwca 2008 roku do września 2012 roku. Pod koniec tego okresu, jak i później, zdarzały się negatywne zachowania T. L., na co wskazał Sąd I instancji, jednocześnie podając, co legło u ich podłoża. Sam pokrzywdzony T. L. w toku rozprawy głównej w sposób bardzo szczegółowy i wiarygodny zrelacjonował, jakich zachowań dopuszczał się względem niego oskarżony. Z kolei z opinii biegłego psychologa wynika, iż T. L. ma tendencję do przedstawiania siebie w lepszym świetle, która wynika z silnej potrzeby akceptacji społecznej, zachowania agresywne i zaczepne pełnią raczej funkcje obronne. Osobowość opiniowanego jest w trakcie rozwoju, z zaznaczającymi się zaburzeniami w zakresie emocji i zachowania, warunkowanymi wychowaniem w nieprawidłowo funkcjonującej rodzinie, zwłaszcza brakiem prawidłowych wzorów emocji i zachowań. Także w opinii z dnia 30 maja 2012 roku (k-489 i n.) sporządzonej przez RODK na potrzeby postępowania prowadzonego pod sygnaturą III Now 45/12/1 wskazano, że to niekorzystne warunki wychowawcze wywarły istotny wpływ na sposób funkcjonowania społecznego T. L.. Wyrósł on bowiem w rodzinie, która nie zaspokajała jego podstawowych potrzeb psychicznych, w środowisku rodzinnym był świadkiem agresji ojca zwłaszcza w stosunku do matki, tego typu wzorce zachowań rzutowały na jego sposób nawiązywania relacji interpersonalnych.

Z naprowadzonych wyżej względów Sąd Rejonowy słusznie odmówił wiary twierdzeniom H. L., U. P., A. J.. Ocenę tej części materiału dowodowego zaprezentowaną na str. 7-8 uzasadnienia Sąd odwoławczy w pełni podziela, zbędne jest zatem powielanie przytoczonych przez sąd meriti argumentów. Słusznie także Sąd I instancji przyjął, iż zeznania świadka G. M. nie przyczyniły się do dokonania w sprawie ustaleń faktycznych. Świadek ten jak i przesłuchani w sprawie funkcjonariusze policji, nie mieli pełnej wiedzy na temat zachowań oskarżonego względem pokrzywdzonych.

Odnosząc się z kolei do wymierzonej kary oraz środków karnych, zważywszy na kwestionowanie w apelacji winy oraz mając na względzie brzmienie art. 447 § 1 k.p.k. przyjąć, że zostały one wymierzone po rozważeniu przez Sąd I instancji szeregu okoliczności mających wpływ na ich rodzaj i w żadnej mierze nie można ich uznać za rażąco surowe. Dlatego i w tej części brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku. Wymierzona kara 1 roku pozbawienia wolności orzeczono z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, jest odpowiednia do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, uwzględnia te wszystkie elementy, jakie są istotne dla jej wymiaru, jest karą odpowiednią i sprawiedliwą, nie uzasadniającą ingerencji Sądu Odwoławczego.

Z naprowadzonych względów orzeczono jak w sentencji, obciążając oskarżonego opłatą sądową oraz wydatkami za postępowanie odwoławcze w stosownych wysokościach.

SSO Lucyna Pradelska-Staniczek