Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II K 625/17

PR 1 Ds 380.17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2017 roku

Sąd Rejonowy w Nysie, Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia Sądu Rejonowego Bartłomiej Madejczyk

Protokolant - M. N.

Prokurator ------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 17 października i 21 listopada 2017 oraz 9 stycznia i 6 lutego 2018 roku sprawy karnej

Z. W. (1) (W.) s. T. i I. z domu N., ur. (...) w G.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 6 czerwca 2011r. do dnia 30 marca 2017r. w N., woj. (...) uporczywie nękał B. Z. (1) i członków jej rodziny tj. męża J. Z. (1) i syna C. Z. (1) w ten sposób, że natrętnie ich obserwował, wyczekiwał na nich w drzwiach swojego mieszkania i przyglądał się im, podążał za nimi, rejestrował fakty z ich życia prywatnego, bezpodstawnie powiadamiał Straż Miejską i Policję o ich zrachowaniach naruszających ład i porządek publiczne oraz cisze nocną, czym wzbudził w wymienionych uzasadnione poczucie zagrożenia i istotnie naruszył ich prywatność,

to jest o czyn z art. 190a § 1 k.k.,

1. uniewinnia oskarżonego Z. W. (1),

2. na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami procesu obciąża Skarb Państwa, w tym zasądza na rzecz oskarżonego Z. W. (1) kwotę (...) (trzech tysięcy trzydziestu dwóch) złotych z tytułu poniesionych przez niego wydatków.

UZASADNIENIE

W oparciu o dowody przeprowadzone w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony Z. W. (1) i rodzina Z. w okresie objętym zarzutem, tj. od 6 czerwca 2011 r. do 30 marca 2017 r. mieszkali po sąsiedzku w budynku przy ul. (...) w N.. Mieszkanie oskarżonego znajdowało się pod lokalem zajmowanym przez pokrzywdzonych. Odgłosy czynności życia codziennego m.in. odkurzania, prania, kąpieli, rozkładania narożnika, czy głośne rozmowy lub muzyka z mieszkania Z. były dobrze słyszalne w mieszkaniu oskarżonego. Oskarżony pracował na różne zmiany i odgłosy te przeszkadzały mu w odpoczynku, przede wszystkim podczas snu. Sytuacje takie oskarżony zgłaszał Policji m.in. w dniach 12 i 25 lutego, 9 kwietnia, 12 czerwca, 28 grudnia 2011 r., 4 i 19 lutego, 31 marca, 26 maja, 9 listopada 2012 r., 28 lutego, 18 kwietnia, 5 lipca 2013 r., 28 grudnia 2014 r., 25 stycznia, 18 lutego, 31 grudnia 2015 r., 23 lutego, 5 i 18 marca, 25 maja, 9 lipca, 21 i 26 listopada 2016 r., 19 lutego, 27 czerwca 2017 r. W związku z odczuwaną uciążliwością oskarżony zwracał się do Policji i Prokuratury Rejonowej w Nysie z prośbami o pomoc w rozwiązaniu problemu. Po jednej z rozmów w tej sprawie na Policji, poradzono oskarżonemu by dokumentował sytuacje, które uważa za naruszające jego prawa, gdyż mieszka sam i nie ma innych świadków. Oskarżony zaczął prowadzić szczegółowe notatki dotyczące czasu i charakteru zachowań w mieszkaniu Z. naruszających jego spokój. Informacje te przekazywał na piśmie Policji.

/ dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k.108,110,112,125; zeznania Z. T. – k.111; zeznania W. Z. – k.124; zeznania S. M. – k.125; zeznania Z. H. – k.127; zeznania J. M. – k.187; wykaz interwencji – k.9,94; pisma – k.35-40,129,192,195-196,197-198,199/

W okresie objętym zarzutem oskarżony wychodził przed drzwi swojego mieszkania by zobaczyć kto wychodził z mieszkania Z..

/ dowód: zeznania J. Z. – k.109; zeznania K. Z. – k.110; zeznania B. Z. – k.125; zeznania C. Z. – k.187/

Oskarżony wychodził przed drzwi mieszkania wtedy, gdy doszło do zakłócenia jego spokoju, by zanotować kto przebywał wtedy w mieszkaniu Z..

/ dowód: wyjaśnienia oskarżonego – k.108,110,112,125/

Kilka razy oskarżony spotkał pokrzywdzoną przy garażach i miała ona wtedy wrażenie, że ją obserwuje. Gdy pokrzywdzona spotykała oskarżonego poza budynkiem nie odbierała tego, że ją śledził.

/ dowód: zeznania B. Z. – k.125/

Z. W. w związku ze składaniem zawiadomień dotyczących hałasów dochodzących z mieszkania Z. był obwiniony o czyn z art. 66 § 1 k.w. oraz w innym postępowaniu o popełnienie czynu z art. 107 k.w. W obu postępowaniach został uniewinniony od popełnienia zarzucanych mu czynów.

/ dowód: odpisy wyroków – k.119-121/

Oskarżony ma 60 lat, jest stanu wolnego, nie ma nikogo na utrzymaniu, posiada wykształcenie podstawowe, z zawodu jest blacharzem-dekarzem. Oskarżony nie był karany sądownie.

/ dowód: dane osobowe – k. 68; dane o karalności - k.132/

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się przede wszystkim na wyjaśnieniach oskarżonego, z których wynikało jednoznacznie, że zapiski dotyczące zachowań rodziny Z. i osób ich odwiedzających sporządzał w związku z sytuacjami, które odbierał jako naruszenie swojego spokoju, a przede wszystkim prawa do odpoczynku. Jego wyjaśnienia znalazły potwierdzenie w treści dokumentów zgromadzonych w toku postępowania, z których wynikało, że wskazane notatki przekazywał on następnie organom ścigania wraz zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia lub z wnioskiem o pomoc w rozwiązaniu sytuacji z rodziną Z.. Tak więc Sąd oparł się również na dowodach z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, które nie były kwestionowane przez strony, a ich prawdziwość i autentyczność nie budziły wątpliwości.

Sąd dał wiarę zeznaniom Z. T., W. Z. (2), S. M. (2), Z. H. i J. M. (2).

Co do zasady szczere były również zeznania J. Z. (1), K. Z. (2), B. Z. (1) i C. Z. (1). Były one jednak w ocenie Sądu nacechowane emocjami wynikającymi z istniejącego konfliktu z oskarżonym. W związku z czym Sąd wziął pod uwagę wyłącznie fakty przedstawione w tych zeznania. Natomiast pominął wyrażone opinie, odczucia czy oceny dotyczące zachowania oskarżonego, w tym jego intencji, gdyż te nie są przedmiotem dowodzenia w postępowaniu karnym. Podobnie Sąd ocenił zeznania G. S. i E. K..

Sąd zważył, co następuje:

Z. W. został oskarżony o popełnienie czynu zabronionego z art. 190a § 1 k.k.

Czynu z art. 190a § 1 k.k. dopuszcza się ten kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność.

Głównym przedmiotem ochrony jest tu szeroko rozumiana wolność, zarówno w aspekcie wolności „od czegoś” (od strachu, od nagabywania, od niechcianego towarzystwa innej osoby), jak i wolności „do czegoś” (przede wszystkim do zachowania swojej prywatności). Ubocznym przedmiotem ochrony staje się tu zdrowie człowieka (psychiczne, fizyczne), jego nietykalność cielesna, nienaruszalność korespondencji itp.

W przepisie § 1 ustawodawca posługuje się określeniem uporczywego nękania. Trudność zawiera się w interpretacji znamienia czasownikowego „nękanie”, którego ustawa nie definiuje. Nie wchodząc bliżej w to złożone zagadnienie, warto jedynie przypomnieć słownikowe znaczenie tego określenia: „ustawicznie dręczyć, trapić niepokoić (czymś) kogoś; dokuczać komuś, nie dawać chwili spokoju” ( Słownik języka polskiego, red. M. Szymczak, t. II, Warszawa 1984, s. 317). Wydaje się, że znamię nękania realizują jedynie te zachowania, które powodują przykrość pokrzywdzonemu, wyrządzają mu krzywdę czy powodują dyskomfort. Niewątpliwie w pojęciu nękania mieści się powtarzalność zachowań sprawcy (a zatem nie wystarczy tu zachowanie jednorazowe), jak się przyjmuje w doktrynie do takich zachowań musi dojść co najmniej trzy razy.

Znamię „uporczywie” oznacza, że zachowanie sprawcy albo ma trwać przez pewien czas, albo powtarzać się kilkakrotnie, musi zawierać także świadomość niweczenia tym możliwości osiągnięcia stanu założonego przez prawo.

Do dokonania przestępstwa z art. 190a § 1 k.k. niezbędne jest nastąpienie skutku w postaci wzbudzenia poczucia zagrożenia lub odczuwania dyskomfortu przez pokrzywdzonego (istotne naruszenie prywatności). Przy czym poczucie zagrożenia oznacza stan zagrożenia odczuwany subiektywnie przez pokrzywdzonego, który jednak musi być uznany za uzasadniony z obiektywnego punktu widzenia (wzorzec przeciętnego obywatela). Zachowanie sprawcy, chociaż uciążliwe dla pokrzywdzonego lub odbierane przezeń subiektywnie jako zagrażające, nie musi być podyktowane tylko złośliwością czy chęcią dokuczenia ofierze. Nie będzie co do zasady spełniać tego wymogu działanie ukierunkowane na ochronę swych praw.

Występek ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 3.

Ściganie odbywa się na wniosek pokrzywdzonego.

Mając na uwadze powyższe rozważania oraz poczynione w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne Sąd stwierdził, że oskarżony swoim zachowaniem nie wyczerpał znamion zarzucanego mu czynu zabronionego. Niewątpliwie jego zachowania były odbierane przez Z. jako uciążliwość. Pamiętać jednakże należy, że zachowania pokrzywdzonych oskarżony również odbierał jako uciążliwe.

Z dowodów przeprowadzonych w toku rozprawy nie wynikało, by oskarżony miał zamiar nękania pokrzywdzonych. Nie wynikało również by towarzyszyła mu chęć czy choćby świadomość tego, że miałby działać bezprawnie. Wręcz przeciwnie, w ocenie Sądu celem jego działania była ochrona swoich praw, gdyż odgłosy dochodzące z mieszkania Z. odbierał, jako uniemożliwiające mu odpoczynek, a przede wszystkim sen. Wynikiem tego było zgłaszanie interwencji oraz zawiadomień o wykroczeniach. Jednocześnie, jak zeznawali funkcjonariusze Policji oskarżony szukał u nich pomocy w rozwiązaniu problemu. Po jednej z takich rozmów zaczął zapisywać okoliczności dotyczące zachowań mających miejsce w mieszkaniu Z., co miało mu pomóc w udowodnieniu wykroczeń popełnionych na jego szkodę. Z tego też właśnie powodu wychodził na korytarz by odnotować kto w czasie ich popełnienia mógł przebywać w mieszkaniu Z.. Oskarżony nie kwestionował tych okoliczności i wskazał rzeczowo dlaczego to robił. Z akt sprawy wynikało również, że odnotowane informacje przekazywał następnie organom ścigania. Należy podkreślić, że oskarżony był już wcześniej uniewinniany w sprawach, w których obwiniano go o zawiadamianie Policji o niezaistniałym zakłóceniu spokoju, czy też o popełnienie wykroczenia złośliwego niepokojenia Z. poprzez bezzasadne zgłaszanie zawiadomień na Policji oraz notoryczne obserwowanie. Również w obecnym postępowaniu nie dowiedziono winy oskarżonego.

Nadto w toku postępowania dowodowego ustalono, iż miały miejsce pojedyncze zachowania polegające na obserwowaniu pokrzywdzonych. W przypadku pobytu pokrzywdzonej przy garażu zeznała ona, iż miała kilka razy wrażenie, że jest obserwowana. Natomiast co innych spotkań z oskarżonym zeznała na rozprawie, że nie traktowała tego jako śledzenia. Tym samym w tym zakresie ze względu na ich incydentalny charakter, brak było podstaw do przyjęcia uporczywości działań, skoro miało miejsce zaledwie kilka sytuacji w okresie prawie siedmiu lat objętych zarzutem.

Reasumując, brak w zachowaniu sprawcy choćby jednego z elementów czynu zabronionego, powoduje zdekompletowanie jego znamion, a tym samym niemożność przypisania mu tego czynu. Tak więc skoro oskarżony swoim zachowaniem nie wyczerpał wszystkich znamion czynu zabronionego z art. 190a § 1 k.k., zachodziła negatywna przesłanka procesowa z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. W tej sytuacji zgodnie z art. 414 § 1 k.p.k. Sąd wydał wyrok uniewinniający.

Zgodnie z przepisem art. 632 pkt 2 k.p.k., wobec uniewinnienia oskarżonego kosztami procesu obciążono Skarb Państwa.