Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 439/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

18 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący – SSR Izabela Gluza

Protokolant – st. sekretarz sądowy Ewa Cieplak

po rozpoznaniu 18 stycznia 2018 r. w Nowym Dworze Mazowieckim

na rozprawie

sprawy z powództwa C. K.

przeciwko L. S. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej L. S. (1) na rzecz C. K. kwotę 10 397,32 zł (dziesięć tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt siedem 32/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanej L. S. (1) na rzecz C. K. kwotę 3543,80 zł (trzy tysiące pięćset czterdzieści trzy 80/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego z 18 stycznia 2018 r.

C. K. reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika domagała się zasądzenia od pozwanej L. S. (1) 11 297,32 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu podała, że razem z pozwaną miały zawrzeć umowę spółki cywilnej, co ostatecznie nie nastąpiło. Powódka natomiast w celu zawarcia tejże umowy przekazała pozwanej łącznie kwotę żądaną pozwem na uruchomienie wspólnej działalności gospodarczej w postaci spółki cywilnej. Jako podstawę prawną żądania podała art. 410 k.c. podnosząc, że wnosi o zwrot nienależnego świadczenia. (pozew, pismo procesowe k. 55-57, pismo k. 120-122)

L. S. (1) reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika wnosiła o oddalenie powództwa podnosząc, że powódka przystąpiła do finansowania działalności gospodarczej pozwanej, która miała być w dalszej kolejności spółką cywilną. Pozwana była głównym inicjatorem pomysłu prowadzenia działalności, która miała polegać na prezentowaniu legend warszawskich. Za zgodą powódki podejmowała liczne aktywności, aby uruchomić tą działalność. Gdy ostatecznie działalność ruszyła pomiędzy powódką a pozwaną doszło do nieporozumień na tle profilu działalności, powódka przestała finansować działalność i zerwała kontakt z pozwaną narażając ją na straty. Pełnomocnik pozwanej podała, że powódka była w rzeczywistości wspólnikiem „spółki cichej”, a zatem nie może żądać zwrotu zainwestowanych pieniędzy w działalność. Podniosła również zarzut przedawnienia roszczenia jako dochodzonego ze stosunków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (odpowiedź na pozew k. 23-31, pismo k. 111-117)

Fakty ustalone przez sąd:

C. K. i L. S. (1) poznały się kilka lat temu. Z uwagi na podobne problemy rodzinne i osobiste nawiązały bliższą znajomość. Mniej więcej w listopadzie 2013 r. L. S. (1) zaproponowała C. K. nawiązanie współpracy gospodarczej, która polegałaby na przedstawianiu legend warszawskich turystom w przystosowanym do tego lokalu. Na ten temat rozmawiały one telefonicznie, oraz za pomocą poczty e-mail, w której L. S. (1) zarysowała koleżance pomysł działalności. Postanowiły, że uruchomią działalność w formie spółki cywilnej.

C. K. od kilku lat leczyła się na depresję. W okresie od 28 października 2013 r. do 13 grudnia 2013 r. była hospitalizowana w szpitalu na oddziale psychiatrycznym.

L. S. (1) podjęła kroki w celu założenia wspomnianej działalności gospodarczej. Przeglądała oferty najmu lokali komunalnych. Razem z C. K. przystąpiły do przetargu lokalu komunalnego na ul. (...) w W.. C. K. wpłaciła w lutym 2014 r. na rachunek L. S. (1) połowę wadium w kwocie 1121,80 zł. Ponieważ kwota proponowanego przez nie najmu okazała się zbyt wysoka, przetarg nie został wygrany przez strony, a połowę wadium L. S. (1) zwróciła C. K..

dowód: e-mail z 27 listopada 2013 r., k. 75, przelew k. 6, 40 i 41, zeznania powódki k. 76v-77 oraz pozwanej k. 86-88v, wypis ze szpitala k. 82

Po tej próbie konkursu i zorientowaniu się do co stawek czynszu najmu L. S. (1) postanowiła znaleźć mniejszy lokal, pomimo pierwotnego założenia, że miał mieć on powierzchnię ponad 100 m2. Również C. K. miała przeglądać oferty w internecie. Jednak ostatecznie to L. S. (1) szukała tych ofert. W kwietniu 2014 r. przystąpiła do kolejnego konkursu zorganizowanego przez Zakład (...). Tym razem dotyczył najmu lokalu o powierzchni ok. 48 m2 położonego przy ul. (...) na warszawskiej starówce. Na konkursie tym razem stawiła się jedynie L. S. (1). O podejmowanych czynnościach na bieżąco informowała telefonicznie C. K., która wpłaciła połowę wadium 731 zł za przystąpienie do przetargu i wyraziła zgodę na próbę jego wynajęcie, wiedząc że lokal ten jest znacznie mniejszy od pierwotnie zakładanego. Przetarg został wygrany przez L. S. (1). Po wygraniu konkursu, L. S. (1) i C. K. chciały obie zawrzeć umowę najmu z Zakładem (...). Okazało się jednak, że skoro jedyną osobą przystępującą formalnie do konkursu była L. S. (1), to tylko ona może być stroną umowy. W zakładzie (...) poinformowano ją przy tym, że strony umowy najmu będą mogły się zmienić już po jej zawarciu. W związku z tym L. S. (1) założyła działalność gospodarczą na swoje nazwisko. 12 maja 2014 r. wpłaciła kaucję gwarancyjną na poczet zawarcia umowy. Połowę tej kwoty tj. 5362,02 zł wpłaciła na jej konto C. K.. 16 maja 2014 r. L. S. (1) zawarła umowę najmu na ul. (...), a 28 maja 2014 r. poddała się notarialnie egzekucji co do ewentualnych zaległości czynszowych. Umowa została zawarta na 3 lata. Złożyła również wniosek do stołecznego konserwatora zabytków w celu uzyskania zgody na dalszą adaptację lokalu. Ustaliła w Zakładzie (...), że po uzyskaniu zgody od konserwatora będzie mogła razem z C. K. przystąpić jako spółka cywilna do umowy najmu.

Dowód: zeznania pozwanej k. 86v, przelew k. 7, przelew k. 46, akt notarialny i umowa najmu k. 91-106

Tuż po wydaniu lokalu, pod koniec maja 2014 r. L. S. (1) i C. K. wspólnie podjęły czynności w celu jego uporządkowania i posprzątania. Uzgodniły wspólnie nazwę firmy i dostawców pamiątek. C. K. oprócz finasowania w połowie działalności miała również pomagać osobiście w prowadzeniu działalności, zamawiać towary. Pierwsza faktura za czynsz najmu została wystawiona w czerwcu 2014 r. L. S. (1) zakupiła również pierwsze meble do lokalu. Połowę wszystkich wydatków – zgodnie z jej żądaniem pokryła 15 czerwca 2014 r. C. K. wpłacając na jej konto 2 277,49 zł 15 czerwca 2014 r.

Z uwagi na zły stan psychiczny C. K. w okresie od 17 czerwca do 18 lipca 2014 r. znów została hospitalizowana w celu leczenia depresji. W tym okresie L. S. (1) pomagał mąż C. K.. Pozwana współpracowała z nim niechętnie, gdyż miał on inną koncepcję chociażby urządzenia lokalu, jednakże była jej potrzebna ta pomoc i z niej korzystała. Zarówno C. K. jak i L. S. (1) planowały zawrzeć spółkę cywilną jak tak szybko jak będzie to możliwe.

Dowód: przelew k. 9, zeznania powódki k. 77, zeznania pozwanej k. 87

Po wyjściu ze szpitala, w lipcu 2014 r. C. K. przyjechała do lokalu razem ze swoim mężem i córką. A po tej wizycie zadzwoniła do L. S. (2) mówiąc jej, że w jej ocenie wystawianie legend warszawskich nie przyniesie wystarczającego dochodu dla ich obu. Dlatego chciała rozszerzyć działalność dodając sprzedaż większej ilości pamiątek – myślała o wybijaniu na miejscu pamiątkowych monet oraz sprzedaży wypieków w kształcie postaci z legend. Taki pomysł nie podobał się L. S. (1), która uważała, że głównym celem działalności ma być przedstawianie legend warszawskich, a nie handel. Uważała, że ważniejsza jest idea przekazania pamięci o legendach, a nie czysty zysk. Pomimo takiego stanowiska, sama od końca czerwca sprzedawała na miejscu hełmy i zbroje.

Dowód: zeznania powódki k. 77 i 77v, zeznania pozwanej k. 87 i 87v, faktura k. 38

Po jednej z takich rozmów telefonicznych na przełomie lipca i sierpnia 2014 r. C. K. i L. S. (1) rozstały się w niezgodzie. C. K. nie widziała możliwości dalszej współpracy. Uważała, że L. S. (1) traktuje działalność na K. jako jedynie swój biznes i nie liczy się z jej zdaniem. Powódce nie odpowiadała rola jedynie podmiotu współfinansującego działalność gospodarczą i postanowiła zakończyć współpracę. Ostatniej płatności na rzecz L. S. (1) dokonała 8 lipca 2014 r.

L. S. (1) nadal prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą w lokalu przy ul. (...). Przedłużyła umowę najmu. Zatrudnia jednego pracownika, któremu wypłaca minimalne wynagrodzenie. Działalność jest głównie sezonowa – od kwietnia do września. Choć podatkowo nadal wykazuje stratę osiąga przychód od 8 000 zł do 18 000 zł miesięcznie

18 marca 2017 r. L. S. (1) otrzymała wezwanie do zapłaty 11297,32 zł na rzecz C. K. w terminie do 31 marca 2017 r.

Dowód: zeznania pozwanej. K. 87v, wezwania k. 13-14, faktura k. 16

Powyższy stan faktyczny sąd ustali na podstawie wyżej wskazanych dowodów – nie kwestionowanych przez strony oraz na podstawie ich zeznań. Zdaniem sądu zarówno zeznania powódki jak i pozwanej były w dużej mierze wiarygodne. Za niewiarygodne sąd uznał twierdzenie powódki co do przekazywania niektórych płatności gotówką. Pozwana zaprzeczyła temu, twierdząc, że powódka płaciła jedynie przelewami, a pełnomocnik strony powodowej nie przedstawił innego dowodu. Zdaniem sądu nie jest również wiarygodne twierdzenie jakoby pozwana przedstawiła pozwanej dokładny biznes plan czego potwierdzeniem miał być przedstawiony na rozprawie kalendarz z notatkami. Powódka zeznała bowiem, że nigdy takiego planu nie widziała. Działała natomiast w ogromnym zaufaniu do pozwanej, będąc przekonaną o tym, że ta będzie działała dla ich wspólnego dobra. Ponadto w ocenie sądu niemożliwym jest okazanie tego biznes planu powódce w listopadzie 2013 r., gdyż przebywała ona wtedy w szpitalu, co z resztą pozwana ostatecznie przyznała. Osią sporu była natomiast wykładnia woli stron, której sąd dokonał dla oceny zasadności zgłoszonego roszczenia.

Stan prawny:

Powództwo w ocenie sądu w znaczącej części było uzasadnione.

Podstawą prawną zgłoszonego roszczenia jest art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 408 k.c. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

W sytuacji nienależnego świadczenia, które stało się nim, gdyż zamierzony cel nie został osiągnięty najogólniej można powiedzieć, że chodzi o takie sytuacje, w których zgodnie z wolą obu stron świadczenie miało być spełnione dla osiągnięcia jakiegoś stanu rzeczy, który nigdy jednak nie nastąpił.

W doktrynie określa się to mianem kondykcji ob causam datorum. W praktyce spotyka się szereg przypadków rodzących condictio ob causam datorum, kiedy świadczenie następuje na przedpolu zobowiązującej czynności prawnej (tzw. przedświadczenie), na przykład spełnienie świadczenia w czasie trwających negocjacji, czy świadczenie na poczet umowy, która ma zostać zawarta, czy mającego powstać w przyszłości stosunku prawnego lub osobistego między stronami. (tak m.in. Dubis w Komentarzu do Kodeksu Cywilnego pod red. Gniewka, wyd. 9, CH Beck)

W sprawie niniejszej mamy do czynienia właśnie z sytuacją nieosiągnięcia zamierzonego celu, jakim było zawarcie spółki cywilnej pomiędzy powódką i pozwaną. W ocenie sądu strony od listopada 2013 r. do końca maja 2014 r. podejmowały wspólne działania, które zmierzały do tego, aby zawiązać spółkę cywilną. Celem tejże spółki miało być prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na przedstawianiu legend warszawskich turystom w punkcie z pamiątkami. Ten wspólny cel strony określiły mniej więcej w listopadzie 2013 r. Przy czym powódka – choć w dużej mierze zdawała się na decyzyjność pozwanej – to jednak chciała mieć też wpływ na kształt powstającej działalności. Nie można zatem stwierdzić, że jej udział w przedsięwzięciu ograniczał się jedynie do finansowania go. Tym samym nie sposób się zgodzić z twierdzeniem pełnomocnika pozwanej, jakoby powódka była wspólnikiem tzw. spółki cichej, którego rola polega jedynie na wniesieniu wkładu oraz na udziale w ewentualnych zyskach i stratach.

Z ustalonego stanu faktycznego wynikają okoliczności przeciwne. Powódka C. K. tuż po wydaniu przedmiotu najmu pojawiła się w lokalu, pomagała go uprzątać. Pozwana konsultowała z nią sposób urządzenia pomieszczeń. Jednocześnie z uwagi na nawrót choroby powódka nie mogła brać fizycznego udziału w remoncie, dlatego w jej imieniu działał jej mąż. Ta okoliczność, w ocenie sądu świadczy o tym, że powódka angażowała się w proces powstawania firmy, a jej rola nie sprowadzała się jedynie do roli wspólnika wnoszącego wkład. Gdy wyszła ze szpitala okazało się, że nie odpowiada jej zakres działalności podjęty przez pozwaną, która nie brała pod uwagę jej sugestii. Pozwana kładła nacisk na to, by głównym obszarem działalności było przedstawianie legend warszawskich, a powódka uważała, że należy zwiększyć sprzedaż różnych pamiątek, aby uzyskać większe przychody. W tym zakresie obie różniły się co do celu powstającej działalności gospodarczej i dlatego ich drogi rozeszły się. Zauważyć należy przy tym, że nastąpiło to już kilka tygodni po uruchomieniu sklepu przez pozwaną. Powódka urządzony lokal zobaczyła pierwszy raz na początku lipca, tuż po opuszczeniu szpitala, a działalność pozwana uruchomiła w połowie czerwca. Wynika z tego, że powódka od początku uruchomienia punktu nie zgadzała się na jego istnienie w kształcie nadanym mu przez pozwaną. Dlatego podjęła decyzję o tym, że nie zamierza prowadzić z nią wspólnie takiej działalności i przestała ją finansować. Ostatniego przelewu dokonała 8 lipca 2014 r.

Dla odpowiedzialności z art. 410 k.c. bez znaczenia jest przy tym, z jakiego powodu wspólny cel nie został osiągnięty, ani z czyjej winy to się stało. Jednocześnie podkreślić należy, że wniesione przez powódkę fundusze umożliwiły pozwanej uruchomienie działalności. Dzięki tym pieniądzom zawarła umowę najmu, częściowo urządziła lokal, pokryła koszty notarialne. Pozwana nadal prowadzi tą działalność i korzysta z majątku wniesionego przez powódkę. Nie można zatem w żaden sposób przyjąć, że nie jest już wzbogacona, a zatem obowiązek zwrotu korzyści nie wygasł.

Sąd oddalił powództwo co do żądania kwoty 900 zł, której zapłata nie została w żaden sposób udowodniona. W pozostałym zakresie zasądził zgodnie z przedstawionym i fakturami zasądzając odsetki od 1 kwietnia 2017 r. Data odsetek wynika z wezwania do zapłaty, które pozwana otrzymała 18 marca 2017 r., a w którym termin na spełnienie świadczenia wyznaczono na dzień 31 marca 2017 r.

Niezasadny był zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwaną. Obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia zalicza się do tzw. zobowiązań bezterminowych, o których mowa w art. 455 k .c . , to jest takich, w których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania . Do przedawnienia takich roszczeń, w szczególności do określenia początku biegu terminu przedawnienia, ma zastosowanie art. 120 § 1 zd. 2 k.c. Początkiem jest więc dzień, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w obiektywnie najwcześniej możliwym terminie. Najwcześniejszym możliwym terminem wezwania dłużnika przez wierzyciela do zapłaty jest zaś dzień powstania zobowiązania, a ponieważ dłużnik powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu, to dniem rozpoczęcia biegu przedawnienia jest dzień odległy od powstania zobowiązania o okres niezbędny do spełnienia świadczenia. W sprawie niniejszej najwcześniejszym możliwym terminem wezwania pozwanej do zapłaty była połowa lipca 2014 r., a terminem na spełnienie świadczenia początek sierpnia 2014 r. Wtedy to bowiem powódka zakończyła współpracę z pozwaną, co oznaczało, że nie zawrze z nią spółki cywilnej, a świadczenie przez nią spełnione stało się nienależne. Pozew został wniesiony 18 kwietnia 2017 r., a więc przyjmując czy 3-letni termin przedawnienia dla roszczeń z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej (wątpliwe) czy też 10 letni - oba terminy zostały skutecznie przerwane.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 100 k.p.c., jako że powódka wygrała w 92% należało zasądzić stosunkowo od pozwanej zwrot kosztów postępowania i kosztów zastępstwa procesowego stosując § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.