Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 12 lutego 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 842/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

Protokolant: sekretarz sądowy Monika Suwalska

przy udziale prokuratora Anety Ostromeckiej

po rozpoznaniu dnia 12 lutego 2018 r.

sprawy P. M. syna T. i W. ur. (...)
w O.

oskarżonego o przestępstwo z art. 157 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego
i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Otwocku

z dnia 30 marca 2017 r. sygn. akt II K 816/14

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. B. T. kwotę 833,28 zł jako wynagrodzenie (wraz
z VAT) z tytułu udziału zastępstwa procesowego oskarżyciela posiłkowego K. T.
w I instancji.

Sygn. akt VI Ka 842/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 12 lutego 2018r.

Wyrok Sądu Rejonowego w Otwocku z dnia 30 marca 2017r. został zaskarżony przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego oraz obrońcę oskarżonego P. M.. Niniejsze uzasadnienie sporządzone jest na wniosek obrońcy i dotyczy całości rozstrzygnięcia.

Zdaniem Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk. Apelacja ma charakter wyłącznie polemiczny, nie wskazując na okoliczności, które nie byłyby przedmiotem oceny Sądu. Dotyczy to w szczególności eksponowania kwestii wpływu alkoholu na postępowanie pokrzywdzonego A. T.. Sam skarżący nie jest tu konsekwentny, utrzymując w toku tego samego wywodu, że „pokrzywdzony oraz jego kompan byli pijani”, wskazując wręcz na „stan upojenia alkoholowego”, by poprzestać na konkluzji, iż byli oni „pod wpływem alkoholu”, co nie pozwala, jak to uczynił Sąd Rejonowy, na zdezawuowania wyjaśnień oskarżonego (cyt. z k. 2 – 3 apelacji). Rzecz w tym, że po pierwsze, nie zbadano pokrzywdzonego na zawartość alkoholu
w organizmie, po wtóre zaś – i najważniejsze – jego wyjaśnienia nie są jedynym dowodem, w oparciu o który ustalił Sąd ustalenia faktyczne sprawy. Wskazać tu należy na zeznania osób postronnych, nie uczestniczących w konflikcie i nie zainteresowanych osobiście rozstrzygnięciem w sprawie, a to świadków M. N., R. S. K. P., którzy zaobserwowali zdarzenie z okien przejeżdżającego samochodu. Skoro opis zdarzenia przedstawiony przez pokrzywdzonego odpowiadał, co do istoty zajścia, przebiegowi przedstawionemu przez trzy postronne osoby, to najwyraźniej rację ma Sąd Rejonowy, że kwestia trzeźwości pokrzywdzonego ma znikome znaczenie dla ustaleń faktycznych w sprawie, bez względu na to, że nie zapamiętał on w jaki sposób po pobiciu trafił do domu.

Nie przekonują Sądu odwoławczego wywody apelacji podważające wiarygodność zeznań wskazanych wyżej pasażerów samochodu. Z jednej strony skarżący utrzymuje, że wiarygodność tę deprecjonuje znajomość
z pokrzywdzonym oraz S. K., najwyraźniej wydając się nie dostrzegać, że w tak niewielkiej miejscowości jest to kwestia dość oczywista. Z drugiej, przytacza niekorzystne opinie M. N. i K. P. na temat nadużywania przez K. T. alkoholu, pod wpływem którego staje się agresywny, co z kolei przeczy stronniczości na jego korzyść. Ze swej strony zauważa też Sad Okręgowy oczywistą niekonsekwencję depozycji K. P., który w trakcie postępowania przygotowawczego zeznał, że widział jak oskarżony uderza T. w twarz, a następnie kopie go
w głowę (k.28v akt sprawy), by na rozprawie oświadczyć, że „nie pamięta co się działo i nie zwracał uwagi”, pomimo, nie ma problemów z pamięcią (k. 117). Tego rodzaju postawa, gdyby powodowana była stronniczością na rzecz jednej ze zwaśnionej stron, to z pewnością nie z sympatii wobec pokrzywdzonego, na którego agresywność po spożyciu alkoholu wskazuje w cytowanej przez samego skarżącego wypowiedzi. Oczywiste jest też, że z uwagi na dynamikę zajścia sposób relacjonowania jego przebiegu przez osoby postronne, niewątpliwie zaskoczone niecodziennością zdarzenia, musi się różnić co do szczegółów, co nie może samo w sobie stanowić argumentu o niewiarygodności owych relacji.

Odniósł się Sąd Rejonowy do depozycji J. S., które to, zdaniem skarżącego przemawiać mają za działaniem oskarżonego w obronie koniecznej. Wskazał Sąd, że jako osoba najbliższa dla oskarżonego oraz pozostająca
w konflikcie z pokrzywdzonym starał się wykazać, że stroną inicjującą zajście był pokrzywdzony, co przemawia za jego niewiarygodnością. Przy takim nastawieniu świadka, zasadne natomiast było danie mu wiary, że to oskarżony podszedł do siedzących na przystanku mężczyzn, mimo że on prosił, by zostawić ich w spokoju. Nie sposób zarzucić Sądowi braku bezstronności, gdy zważy się chociażby tylko, że dostrzega on uprzednie naganne zachowanie pokrzywdzonego i towarzyszącego mu mężczyzny wobec oskarżonego wskazując jednak, że pozostaje to poza granicami rozpoznania sprawy.

W konkluzji przyjąć należało, że przedstawiona w apelacji argumentacja w żadnej mierze nie dezawuuje ustaleń Sądu tak co do stanu faktycznego, jak
i przyjętej kwalifikacji prawnej działania oskarżonego. Należało zatem zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.