Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 412/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2018r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSA Grzegorz Salamon (spr.)

Sędziowie: SA Marzanna Piekarska - Drążek

SO (del.) Grzegorz Miśkiewicz

Protokolant sekr. sąd. Olaf Artymiuk

przy udziale Prokuratora Leszka Woźniaka

po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2018r.

sprawy M. K. c. A. i L. z d. K. urodz. (...) w A.,

oskarżonej o czyn z art. 297 § 1 kk,

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 24 lipca 2017r.

sygn. akt XII K 214/16

I.  utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy,

II.  wymierza oskarżonej opłatę za drugą instancję w kwocie 180 (sto osiemdziesiąt) złotych oraz obciąża ją pozostałymi kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokat M. M. Kancelaria Adwokacka w W. kwotę 738 złotych, w tym 23% VAT, tytułem nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonej w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 lipca 2017r. w sprawie XII K 214/16 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał M. K. za winną tego, że działając wspólnie i w porozumieniu z inną nieustaloną osobą w dniu 2 września 2015r. w firmie pośredniczącej (...) Sp. z o. o. w W., składając wniosek o nr. (...) o udzielenie finansowania w postaci kredytu obrotowego - operacyjnego ratalnego na kwotę 300.000 zł złożyła poświadczający nieprawdę dokument w postaci kopii historii rachunku bankowego Banku (...) S.A. o numerze (...), który to dokument miał istotne znaczenie dla uzyskania wymienionego kredytu bankowego, tj. czynu z art. 297 § 1 kk i za to, przy zastosowaniu art. 37a kk na podstawie art. 297 § 1 kk w zw. z art. 34 § 1 i § 1a pkt 1 kk i art. 35 § 1 kk skazał ją na karę 8 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym. Nadto wyrokiem tym orzeczono o dowodach rzeczowych oraz kosztach postępowania.

Apelację od tego wyroku wniosła obrońca oskarżonej. Zaskarżając wyrok w całości zarzuciła:

obrazę prawa materialnego – art. 286 kk i 297 kk przez błędne ich zastosowanie,

obrazę przepisów postępowania – art. 7 i art. 410 kpk.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę wyroku przez uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co na stępuje.

Apelacja obrońcy oskarżonej jest niezasadna i to w stopniu oczywistym. Żaden z podniesionych w niej zarzutów nie okazał się zasadny, zaś argumentacja zaprezentowana w uzasadnieniu środka odwoławczego jest nie tylko bardzo ograniczona, ale przede wszystkim w znacznej części nie odnosi się do realiów sprawy niniejszej.

Przede wszystkim zdumienie musi budzić zawarcie w apelacji zarzutu obraz art. 286 kk i poświęcenie mu obszernych jak na nią rozważań w uzasadnieniu. Podniesienie obrazy tej normy prawa materialnego wskazuje, że autorka apelacji nie do końca zapoznała się nie tylko z częścią motywacyjną skarżonego wyroku, ale przede wszystkim z treścią jego samego. Sąd Okręgowy w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości wskazał wyłącznie art. 297 § 1 kk jako podstawę skazania oskarżonej, zaś w uzasadnieniu wyroku jednoznacznie i wprost wykazał, że nie znalazł podstaw do skazania M. K. także za czyn zakwalifikowany z art. 286 kk. W tej sytuacji prezentowanie przez skarżącą rozważań zupełnie oderwanych od realiów sprawy traktować należy jako co najmniej nieporozumienie.

Z kolei podniesienie przez autorkę apelacji zarzutu obrazy prawa materialnego w takim kontekście jak to zostało przedstawione w zarzucie 2) apelacji z jednej strony świadczyło o ewidentnym niezrozumieniu przez nią istoty tego rodzaju zarzutu, z drugiej zaś wskazywało na albo brak konsekwencji w jego formułowaniu, albo na niezrozumieniu istoty rozważań Sądu Okręgowego. Oczywiste jest, że zarzut obrazy prawa materialnego, zwłaszcza, gdy chodzi o prawnomaterialną podstawę skazania, podnosić można tylko wówczas, gdy nie kwestionuje się ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zastosowania tej, a nie innej normy prawa materialnego. Stąd zrozumiały wydaje się być zabieg skarżącej polegający na pozornym zaakceptowaniu ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Okręgowy. Tyle, że owe niekwestionowane przez stronę podnoszącą zarzut obrazy prawa materialnego fakty, winny mieć relewantny dla odpowiedzialności oskarżonego charakter. Tymczasem w zarzucie 2) skarżąca akceptuje marginalny dla odpowiedzialności M. K. fakt, że to nie ona sama lecz G. Z. był osobą, która dostarczyła A. K. dokumenty niezbędne dla uzyskania kredytu. W sposób natomiast stanowczy w omawianym zarzucie skarżąca kwestionuje ustalony przez sąd I instancji fakt, że oskarżona w pełni świadomie podpisała nieprawdziwe, a istotne dla przyznania kredytu dokumenty w postaci wyciągów z konta bankowego. Tak więc, dla formalnie uprawnionego (co nie oznacza, że skutecznego) podniesienia zarzutu obrazy prawa materialnego nie wystarczy przyznanie jakichkolwiek występujących w sprawie faktów, lecz tych, które mają istotne znaczenie dla podstawy prawnej odpowiedzialności karnej oskarżonego.

Patrząc na omawiany zarzut z drugiej perspektywy należało uznać, że autorka apelacji nie zrozumiała istoty ustaleń faktycznych jednoznacznie i zrozumiale wskazanych przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku. W ustaleniach tych wyeksponowane zostały przede wszystkim fakty istotne z punktu widzenia znamion podmiotowych i przedmiotowych przestępstwa z art. 297 § 1 kk. Z nimi jednak skarżąca nie podjęła polemiki na tyle rzeczowej, aby Sąd Apelacyjny mógł się do niej równie rzeczowo odnieść.

Niezasadnie został także w apelacji obrońcy oskarżonej podniesiony zarzut obrazy art. 7 kpk. W ramach tego zarzutu skarżąca starała się dowieść, że Sąd Okręgowy bezpodstawnie nie dał wiary tej części wyjaśnień oskarżonej, w której twierdziła ona, że dokumenty związane z jej kontem bankowym w Banku (...) (wyciągi z historii tego konta) podpisała ona „w ciemno”, nie czytając ich. Według skarżącej takiej ocenie wyjaśnień M. K. przeczyły trafne ustalenia sądu, że nie miała ona żadnej wiedzy na temat rozpoczynania i prowadzenia działalności gospodarczej. Tyle tylko, że okoliczność ta (brak doświadczenia na niwie działalności gospodarczej) nie miała istotnego, a w zasadzie żadnego znaczenia dla oceny tego czy wyciągi z konta bankowego podpisała ona nie będąc świadoma ich treści. Dla oceny tej części wiarygodności wyjaśnień oskarżonej wystarczające było odwołanie się do elementarnych zasad logiki i doświadczenia życiowego. Nie budzący wątpliwości jej brak doświadczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej nie oznaczał, że należało ją traktować jako osobę w ogóle pozbawioną możliwości racjonalnego rozumowania i pojmowania istoty swoich zachowań, zwłaszcza, gdy dotyczyły one tak poważnej decyzji życiowej jak zaciągnięcie zobowiązania na sumę 300.000 zł, kwotę dla oskarżonej bardzo znaczną, wręcz niewyobrażalną na gruncie jej sytuacji majątkowej. Żądanie, aby dać jej wiarę, że bez zastanowienia i „w ciemno” podpisała wyciągi z jej konta, graniczyłoby z naiwnością. Pomijając już zresztą nawet kwestię doświadczenia oskarżonej, nie mogło umknąć jej uwadze podczas podpisywania owych wyciągów, że są one obszerne, dotyczą wielu operacji na znaczne sumy i to w sytuacji, gdy zdawała sobie sprawę, że jej konto jest praktycznie nieczynne, a jedyne środki jakie przez nie „przechodzą” to opłaty za jego prowadzenie. Już choćby z powyższego powodu brak było podstaw do uwzględnienia zarzutu obrazy art. 7 kpk przy ocenie wiarygodności wyjaśnień oskarżonej, jak i pozostałego materiału dowodowego.

W realiach sprawy niniejszej nie można było także mówić o obrazie art. 410 kpk. O naruszeniu tej normy można mówić tylko wówczas, gdy w trakcie wyrokowania pominięte zostaną przez orzekający sąd fakty i okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia. Takimi faktami (niezależnie od wiarygodności tej okoliczności) w realiach sprawy niniejszej z pewnością nie mogły być okoliczności wynikające z postępowania prowadzonego przez Straż Graniczną lotniska O.. Przypomnieć w tym miejscu należy, że oskarżonej przypisano czyn polegający na oszustwie kapitałowym, prościej mówiąc usiłowaniu wyłudzenia kredytu bankowego, a jego istotą było w pełni świadome i celowe przedłożenie przez nią poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci kopii historii rachunku bankowego, który miał uwiarygodnić jej wypłacalność. Podkreślić należy, że nawet autorka apelacji nie potrafiła w jej uzasadnieniu wskazać jaki związek z tym czynem miałoby mieć postępowania prowadzone przez straż graniczną.

Mając powyższe na uwadze Sad Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 636 § 1 kpk.