Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 977/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 lipca 2017 r. Sąd Rejonowy w Kaliszu w sprawie z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. przeciwko R. B., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) w S. (...) zasądził od pozwanego R. B., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) w S. (...) na rzecz powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością O. kwotę 14.899,25 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2013r. do dnia zapłaty oraz kwotę 3.168,00 zł., tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 2 417,00 zł., tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. (wyrok, k. 298)

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany R. B., zarzucając nierozpoznanie istoty sprawy, z uwagi na uchybienia przepisom prawa materialnego i procesowego, zaniechanie wyjaśnienia istoty spornego stosunku prawnego i zaniechanie zbadania merytorycznych zarzutów zgłoszonych przez skarżącego, które nastąpiło w wyniku:

1.  obrazy prawa materialnego poprzez dokonanie błędnej wykładni treści umowy zlecenia nr (...) zawartej przez strony i przyjęcie, że w przypadku wypowiedzenia umowy przez powoda, zgodnie z pkt 3 § 7 zachowuje on prawo do prowizji niezależnie od efektów windykacji, w sytuacji, gdy literalne brzmienie zapisów umowy jednoznacznie wskazuje na to, że Zleceniobiorca zachowuje prawo do prowizji w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie Zleceniodawcy;

2.  naruszenia przepisów prawa materialnego polegającego na błędnym zastosowaniu art. 746 § 2 k.c. i przyjęciu, że w przypadku wypowiedzenia przez powoda umowy przysługuje mu wynagrodzenie prowizyjne podczas, gdy powodowi przysługuje jedynie prawo do zwrotu od pozwanego wydatków jakie ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia, a także do zapłaty części wynagrodzenia odpowiadającego jego dotychczasowym czynnościom;

3.  naruszenie przepisów postępowania, w szczególności dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z zeznań świadka G. A. i A. H., czego konsekwencją było błędne przyjęcie przez Sąd, że pozwany R. B. zawarł umowę zlecenia nr (...), w sytuacji, gdy z zeznań Z. B. i korespondencji email stron jednoznacznie wynika, że druk umowy został przesłany do podpisania pozwanemu przez powódkę na adres dla doręczeń w B. (...), (...)-(...) S., a pozwany po zastanowieniu się zrezygnował jednak ze współpracy z powódką i nie odebrał korespondencji i tym samym nie podpisał umowy będącej podstawą roszczeń dochodzonych niniejszym pozwem;

4.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 227 k.p.c. i art. 233 k.p.c., wskutek pominięcia wszystkich istotnych okoliczności, przy wadliwie przeprowadzonym postępowaniu dowodowym i zaniechaniu rozważenia w sposób swobodny, bezstronny oraz wszechstronny wszystkich dowodów w sprawie, wyciągnięcie z zapisów umowy łączącej strony błędnych wniosków, co z kolei doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego i wadliwego przyjęcia podstaw do uznania w całości roszczeń powoda.

W oparciu o powyższe zarzuty, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych za I i II instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. (apelacja, k. 312-317)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna i prowadzi do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez oddalenie powództwa w całości.

Wprawdzie nie można zarzucić Sądowi I instancji nierozpoznania istoty sprawy, bowiem Sąd rozstrzygnął o zgłoszonym w niniejszym postępowaniu żądaniu powoda zasądzenia należności z tytułu odstąpienia od umowy zlecenia oraz rozpoznał zgłoszone przez pozwanego zarzuty, jednakże dopuścił się zarzucanych mu przez apelującego naruszeń prawa materialnego, wydając w konsekwencji błędne rozstrzygnięcie.

W pierwszej kolejności należy podkreślić – wbrew zarzutom apelującego – prawidłowość ustalonego w sprawie stanu faktycznego, który Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny. Chybione są zarzuty apelującego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. bowiem nie zdołał on wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom wynikającym z tego przepisu. Należy podkreślić, że tylko w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego, może mieć miejsce skuteczne kwestionowanie swobody oceny dowodów. Tego rodzaju uchybień nie sposób się dopatrzyć w stanowisku Sądu I instancji. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś argumenty apelującego w tym zakresie stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem tego Sądu.

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy prawidłowo oparł się na postanowieniach umowy zlecenia nr (...) z dnia 15 października 2012 r., która została podpisana przez M. B. działającą w imieniu i na rzecz pozwanego R. B. na podstawie pełnomocnictwa z dnia 17 lipca 2012 r. Pomimo kwestionowania przez pozwanego autentyczności podpisu M. B., nie złożył on skutecznie – mimo zobowiązania Sądu I instancji do sprecyzowania złożonego wniosku (k. 282) - wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego grafologa na okoliczność oceny pisma ręcznego na przedmiotowej umowie jako pochodzącego od M. B.. Pozwany nie przedstawił zatem żadnego dowodu na okoliczność, iż podpis ten jest nieautentyczny.

Sąd Rejonowy prawidłowo zatem przyjął, że między stronami sporu została zawarta przedmiotowa umowa zlecenia, a wszelkie próby jej kwestionowania przez apelującego stanowią jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowo ustalonym stanem faktycznym sprawy. Z kolei, przypisując Sądowi I Instancji błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wyciągnięciu z zapisów umowy łączącej strony błędnych wniosków, apelujący kwestionował w istocie ocenę prawną zastrzeżenia umownego przewidującego prawo do prowizji w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn lezących po stronie Zleceniodawcy (§7 pkt. 3 umowy). Sąd I instancji przyjął bowiem, że wspomniane prawo do prowizji przysługuje powodowi również w przypadku wypowiedzenia przez niego umowy, co miało miejsce w niniejszej sprawie.

Zdaniem Sądu Okręgowego analiza przedmiotowej umowy zlecenia prowadzi do wniosku, że jest ona umową rezultatu, gdyż umówione wynagrodzenie (15 % prowizji) przysługuje Zleceniobiorcy (powodowi) za skuteczne przeprowadzenie czynności windykacyjnych wierzytelności objętych umową (§ 4 ust. 1 i 3 umowy). Wyjątek od powyższej zasady przewiduje § 7 pkt 3 umowy wskazując, że w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie Zleceniodawcy, Zleceniobiorca zachowuje prawo do prowizji niezależnie od efektów windykacji. Prawo do wynagrodzenia określone we wzmiankowanym postanowieniu umowy nie wynika zatem ze skutecznie przeprowadzonej egzekucji, a jedynie z faktu odstąpienia od umowy przez Zleceniobiorcę.

W tym zakresie Sąd I instancji błędnie przyjął, że nieprzekazanie przez pozwanego zaliczki powodowi na dokonanie opłat sądowych w celu sądowego dochodzenia należności stanowi podstawę do odstąpienia od umowy na podstawie art. 491 § 1 k.c., a w konsekwencji zasądził prowizję z § 7 pkt 3 umowy. Tymczasem, brak przekazania zaliczki, o czym poniżej, może w okolicznościach niniejszej sprawy stanowić podstawę wypowiedzenia umowy. Prowizja, o której mowa w § 7 pkt 3 umowy i której zasądzenia domagał się powód, była zaś zastrzeżona na wypadek odstąpienia od umowy, nie zaś jej wypowiedzenia.

Podkreślenia wymaga, że to powód jako profesjonalista w dochodzeniu należności – a zatem zobowiązany do znajomości przynajmniej podstawowych terminów prawniczych – formułował treść umowy, posługując się obydwoma pojęciami, a zatem należy ściśle przestrzegać ich odmiennego znaczenia. Zgodnie bowiem z art. 355 § 2 k.c. należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności. Uzasadnieniem dla takiego „surowszego” wzorca w ocenie działalności przedsiębiorców jest okoliczność, że działalność przedsiębiorcy prowadzona jest w sposób ciągły i powinna być oparta na szczególnych umiejętnościach uzasadnionych zwiększonymi oczekiwaniami co do umiejętności, wiedzy oraz skrupulatności.

Należy przy tym zauważyć, że powód wzywał pozwanego do uiszczenia zaliczki pod rygorem wypowiedzenia umowy, po czym umowę rzeczywiście wypowiedział (wezwanie k.12, wypowiedzenie k.15). W konsekwencji nieuprawnione jest jego stanowisko, że od umowy odstąpił. Wypowiedzenie umowy zlecenia i odstąpienie od umowy zlecenia to dwie różne czynności prawne, w związku z czym brak podstaw do jednolitego ich traktowania, zwłaszcza, co wyżej podkreślono, gdy czynności tej dokonuje profesjonalista.

Brak jest podstaw do tego, aby potraktować wypowiedzenie umowy przez powoda z dnia 16 maja 2013r. jako w istocie odstąpienie od umowy z winy Zleceniobiorcy, ale zakładając taką możliwość czysto hipotetycznie, stwierdzić należy, że byłoby ono nieskuteczne. Należy bowiem zauważyć, że postanowienie umowy wprowadzające obowiązek pozwanego pokrycia kosztów sądowych (§ 4 ust. 7) jest sformułowane dość lakonicznie. Nie wynika z niego ani termin ani warunki zapłaty zaliczki i jaka jest konsekwencja ich nieuiszczenia. Przede wszystkim jednak obowiązek udzielenia przez Zleceniobiorcę zaliczki na poczet wydatków (art. 743 k.c.) należy traktować jako obowiązek w ramach generalnego obowiązku współdziałania zleceniodawcy ze zleceniobiorcą, nie zaś jako świadczenie zleceniodawcy na rzecz zleceniobiorcy, o jakim stanowi art. 491 § 1 k.c. (przewidujący ustawowe prawo odstąpienia od umowy). Obowiązek udzielenia zaliczki jest ciążącym na wierzycielu (dającym zlecenie) obowiązkiem współdziałania z dłużnikiem (zob. art. 354 § 2 k.c.). Przyjmującemu zlecenie zatem nie służy roszczenie o zaliczkę, którego można by dochodzić przed sądem. Jeżeli mimo żądania jej nie otrzymał, ma ważny powód do wypowiedzenia zlecenia. Może także nie wypowiadać umowy, ale wstrzymać się od wykonania zleconej czynności i nie popadnie w zwłokę. Skoro bowiem udzielenie zaliczki jest potrzebne do wykonania zlecenia, to opóźnienie przyjmującego zlecenie, który żądanej zaliczki nie otrzymał, nie jest zawinione. (Komentarz, art. 743 KC red. Gniewek 2017, wyd. 8/Machnikowski, Legalis). W związku z tym nieuiszczenie zaliczki przez pozwanego nie dawało powodowi podstaw do odstąpienia od umowy w trybie art. 491 § 1 k.c. Mogło stanowić podstawę do wypowiedzenia umowy i z tego prawa powód skorzystał.

Nawet gdyby przyjąć (do czego nie ma podstaw), że obowiązek zapłaty zaliczki przez pozwanego był wynikającym z umowy świadczeniem pozwanego na rzecz powoda jako strony stosunku zobowiązaniowego, a jego niespełnienie dawało prawo powodowi do odstąpienia od umowy, to zastrzeżenie obowiązku uiszczenia przez pozwanego w takim wypadku na rzecz powoda zryczałtowanej prowizji byłoby nieważne. W istocie bowiem zastrzeżenie zapłaty tej prowizji na wypadek odstąpienia od umowy przez Zleceniobiorcę z przyczyn zawinionych przez Zleceniodawcę stanowiłoby zastrzeżenie kary umownej (art. 483 § 1 k.c.), a takie zastrzeżenie byłoby w tych okolicznościach nieważne. Zgodnie bowiem z art. 483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). A zatem, jedynie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego można zastrzec, że naprawienie szkody nastąpi w postaci zapłaty kary umownej. Zastrzeżenie takiej kary na wypadek wypowiedzenia przez Zleceniobiorcę umowy z powodu niespełnienia przez Zleceniodawcę świadczenie pieniężnego (gdyby za takie uznać obowiązek udzielenia zaliczki) stanowiłoby w istocie obejście normy zawartej w art. 483 § 1 k.c. i jako takie musiałoby zostać uznane za nieważne (art. 58 § 1 k.c.). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lutego 2007r., sygn. akt III CSK 288/06, brak jest podstaw do domagania się zasądzenia kary umownej zastrzeżonej na wypadek odstąpienia od umowy, jeżeli podstawę do odstąpienia od umowy stanowiło niewykonanie zobowiązania pieniężnego (Legalis).

Niezależnie od powyższej argumentacji stwierdzić również trzeba, że powód nie miał podstaw do domagania się od pozwanego zaliczki na poczet pokrycia kosztów sądowych. Strony łączyła bowiem umowa zlecenia, nie zaś – jak wskazuje powód w odpowiedzi na apelację – umowa powierniczego przelewu wierzytelności. Konsekwencje tego rozróżnienia są istotne. Przy umowie powierniczego przelewu wierzytelności, nabywca wierzytelności dochodząc jej od dłużnika, występuje we własnym imieniu, lecz na rachunek powierzającego. W okolicznościach niniejszej sprawy, tj. przy umowie zlecenia, powód mógł dochodzić należności od dłużnika wyłącznie na podstawie pełnomocnictwa udzielonego mu przez pozwanego. Treść zaś udzielonego powodowi przez pozwanego pełnomocnictwa szczególnego (k. 7) nie upoważniała powoda do występowania przed sądem (to samo dotyczy zresztą pełnomocnictwa pozwanego udzielonego jego małżonce, k. 6).

Na marginesie należy wskazać, że powód nie mógłby być pełnomocnikiem pozwanego przed sądem – nie jest bowiem ani radcą prawnym ani adwokatem, ani też innym podmiotem wymienionym w art. 87 § 1 k.p.c., mogącym być pełnomocnikiem procesowym strony. W celu sądowego dochodzenia należności pozwanego, powód powinien przede wszystkim uzyskać od pozwanego upoważnienie do reprezentowania go przed sądem, np.: pełnomocnictwo dla radcy prawnego, którego powód zatrudnia. Dopiero mając możliwość reprezentowania pozwanego przed sądem, powód mógłby domagać się od pozwanego zaliczki na poczet kosztów sądowych. W przeciwnym wypadku, występowanie o zaliczkę na poczet kosztów sądowych było zbędne. W konsekwencji merytorycznie niezasadne było zarówno wypowiedzenie, jak i – hipotetycznie – odstąpienie od umowy z powodu nieuiszczenia tej zaliczki.

Mając na powyższe uwadze, Sąd Okręgowy uznał, iż niezasadne jest roszczenie powoda o zasądzenie prowizji. Powód nie wykazał przy tym (i nawet tego nie żądał), aby należała mu się inna kwota tytułem wynagrodzenia w oparciu o przepis art. 735 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie.

Sąd Okręgowy uznał, iż zgromadzony w sprawie materiał daje podstawy do rozpoznania merytorycznego sprawy, a w konsekwencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo oddalił w całości.

W związku ze zmianą zaskarżonego wyroku, zmianie podlegało również orzeczenie o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, o których Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.417 zł, na którą składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w kwocie 2.400 zł ustalone na podstawie § 6 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tj. Dz.U. z 2013 r. poz. 461) oraz 17 zł tytułem zwrotu opłaty od pełnomocnictwa.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Pozwany przegrał sprawę w całości, w związku z czym powinien zwrócić stronie przeciwnej poniesione przez nią koszty procesu. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.545 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, na którą składa się kwota 1.800 zł wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego ustalona na podstawie § 2 ust. 5 w zw. z § 10 ust.1 pkt 1 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800) oraz kwota 745 zł tytułem opłaty od apelacji.

Krzysztof Wójcik Beata Matysik Paweł Kowalczyk