Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 10/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2017 r.

Sąd Rejonowy w Brzezinach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR. Sylwia Wierzbowska-Zimoń

Protokolant: stażysta Paulina Strzyżewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 2 czerwca 2017r., 21 lipca 2017r., 12 września 2017 r.

sprawy:

C. K. (1)

s. A., B. z domu S.

ur. (...) w m. K.

oskarżonego o to, że:

w dniu 29 kwietnia 2016r. w m. M., gm. (...), woj. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym m-ki B. nr rej. (...) przystąpił do wykonywania manewru wyprzedzania bez upewnienia się czy inny jadący za nim pojazd nie wykonuje manewru wyprzedzania i po zmianie pasa na lewy zajechał drogę kierującemu samochodem m-ki (...), nr rej.: (...) A. W. (1), który nie chcąc uderzyć w pojazd m-ki B. zjechał na lewe pobocze, a następnie uderzył w przydrożne drzewo, w wyniku pasażerka pojazdu R. K. K. (1) doznała obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania z przemieszczeniem i wytworzeniem odłamu pośredniego ok. 1/3 dalszej trzonu prawej kości strzałkowej, wieloodłamowego złamania z fragmentaryzacją nasady dalszej prawej kości piszczelowej i oderwaniem obu kostek prawego stawu skokowego, złamania prawej kości skokowej, otarcia naskórka w okolicy czołowej, rany ciętej w okolicy podbródka, stanu po krwawieniu z nosa, które to obrażenia u w/w spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu art. 157§1 kk po czym zbiegł z miejsca zdarzenia

tj. o czyn z art. 177 § 1 kk w związku z art. 178 § 1 kk

1.  C. K. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 1 kk w związku z art. 178 § 1 kk i za to na podstawie art. 178§1 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69§1 kk i art. 70§1 kk wykonanie kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 3 (trzech) lat;

3.  na podstawie art. 42§2 kk orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 4 (czterech) lat;

4.  na podstawie art. 43§3 kk zobowiązuje oskarżonego do zwrotu prawa jazdy w terminie dwóch tygodni od uprawomocnienia się orzeczenia;

5.  na podstawie art. 72§1 pkt 1 kk zobowiązuje oskarżonego do informowania sądu o przebiegu okresu próby;

6.  na podstawie art. 47§3 kk zasądza od oskarżonego na rzecz K. K. (1) kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych tytułem nawiązki;

7.  zasądza od oskarżonego na rzecz K. K. (1) kwotę 768 (siedemset sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

8.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 1.101,19 (jeden tysiąc sto jeden 19/100) złotych tytułem pozostałych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy ustalił, następujący stan faktyczny:

W dniu 29 kwietnia 2016 r. około godziny 10:40 A. W. (1) wyjechał z B. z zamiarem dotarcia do K., prowadząc samochód ciężarowy marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), a jego pasażerką była K. K. (1), która zajmowała miejsce obok kierowcy i nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jadąc przez miejscowość M. z prędkością 40 – 50 km/h A. W. (1) postanowił wyprzedzić bezpośrednio poprzedzający go pojazd o czarnym nadwoziu marki B., kierowany przez C. K. (1) i numerze rejestracyjnym (...), przed którym poruszała się w tym samym kierunku samochód marki F.. Za A. W. (1) jechał pojazd osobowy, prowadzony przez M. S. (1).

W celu wyprzedzenia, kierowca (...) spojrzał w lewe lusterko, aby sprawdzić, czy nie jest wyprzedzany, następnie włączył lewy kierunkowskaz, stwierdzając, że z przeciwnego kierunku nic nie jedzie, przyspieszył do prędkości 50 – 60 km/h, a kiedy znalazł się na lewym pasie ruchu, będąc na wysokości pojazdu oskarżonego, który nie miał włączonego kierunkowskazu, a więc niemal się z nim zrównując – tj. znajdując się na wysokości jego tylnych drzwi, to C. K. (1) także zaczął wykonywać manewr wyprzedzania, zjeżdżał na lewy pas, po którym w tym momencie poruszał się już A. W. (1), tym samym niebezpiecznie zbliżając się do prawego boku auta, w którym jechała pokrzywdzona. Kierujący (...) będąc w odległości około 1 metra za przodem B., tj. na wysokości jego tylnych drzwi, widząc, że oskarżony nie zaprzestaje manewru, zaczął hamować i skręcać w lewo, został zmuszony do wjazdu na lewe pobocze, przejechał rów, gdzie stracił panowanie nad autem i w konsekwencji uderzył przodem pojazdu w drzewo. K. K. (1) nie miała zapiętego pasa, „wybiło ją do przodu”, po czym upadła na prawe drzwi, które się otworzyły, a pasażerka wypadła z auta na ziemię.

W tym czasie prowadzący samochód marki B. całkowicie wjechał na lewy pas ruchu, wyprzedził (...) zjechał na prawy pas i podążył dalej, a za nim po wskazaniu przez M. S. (1), kierująca S. która, spisała numer rejestracyjny jego pojazdu, po czym wróciła i przekazała kartkę z nim w/w, a ten przybyłym na miejsce funkcjonariuszom.

Oskarżony nie zatrzymał się w miejscu, gdzie doszło do wypadku, nie zawrócił, natomiast po wypadku zwolnił, a w odległości około 200 metrów stanął na moment, nie wyszedł z pojazdu, po czym udał się w dalszą drogę.

/zeznania świadków: A. W. (1) – k. 149 – 151 w zw. z k. 10 v. – 12 v. i k. 102v. – 106, M. S. (1) – k. 164 v. – 166 v. w zw. z k. 25 – 26 i k.103v. - 104, K. K. (1) – k. 145 v. – 147 v. w zw. z k. 34 – 35 i k.107 v. – 108, szkic – k. 15/

C. K. (1) pojechał na stację kolejową (...), gdzie o godzinie 11:36 przybyła jego znajoma E. K. (1), z którą był uprzednio umówiony, tj. że ją stamtąd odbierze i razem udadzą się na umówione spotkanie. Kobieta wysiadając z pociągu zastała oczekującego ją C. K. (1).

/zeznania świadka E. K. (1) – k. 148 , bilet – k. 143/

C. K. (1) poruszał się użyczonym przez P. Ś. (1) samochodem marki B. o w/w numerze rejestracyjnym (...).

/zeznania świadka P. Ś. – k. 147 v. - 148/

W chwili wypadku A. W. (1) był trzeźwy.

/protokół badania – k. 3/

Warunki atmosferyczne i drogowe były tego dnia bardzo dobre, a jezdnia sucha.

/zeznania świadka A. W. (1) – k. 149 – 151 w zw. z k. 10 v. – 12 v. i k. 102v. – 106, protokół oględzin miejsca – k. 6 - 7/

Na miejsce wypadku, tj. o godzinie 11:15 została wezwana policja, która dokonała zabezpieczenia miejsca zdarzenia, ustalenia danych świadków.

/notatka – k. 1 i k. 2, zeznania świadków: M. S. (1) - 164 v. – 166 v. w zw. z k. 25 – 26 i k.103v. – 104, M. F. – k. 181 v. - 182/

Pokrzywdzona trafiła do szpitala, gdzie przebywał od dnia 29 kwietnia 2017 r. do dnia 4 maja 2016 r., a także od dnia 27 czerwca do dnia 29 czerwca 2016 r.

W wyniku wypadku K. K. (1) doznała wieloodłamowego złamania z przemieszczeniem i wytworzeniem odłamu pośredniego ok. 1/3 dalszej trzonu prawej kości strzałkowej, wieloodłamowego złamania z fragmentaryzacją nasady dalszej prawej kości piszczelowej i oderwaniem obu kostek prawego stawu skokowego, złamania prawej kości skokowej, otarcia naskórka w okolicy czołowej, rany ciętej w okolicy podbródka, stanu po krwawieniu z nosa, które to obrażenia u w/w spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni.

/ zeznania świadka K. K. (1) – k. 145 v. – 147 v. w zw. z k. 34 – 35, dokumentacja medyczna - k. 36 - 41, opinia biegłego – k. 52 – 54 i k.100, zeznania biegłego – k. 182 – 183, notatka – k. 14/

W wyniku wypadku w samochodzie marki (...) uszkodzeniu uległy: przód pojazdu: pokrywa silnika, reflektory przednie, drzwi przednie prawe, w tym wybita w nich szyba, uszkodzone przednie prawe: koło i błotnik, nastąpił wyciek płynów eksploatacyjnych i został wyrwany przedni zderzak i silnik, popękała szyba czołowa.

Wyżej wymieniony pojazd był sprawny technicznie, w tym posiadał aktualne badanie techniczne, ogumienie w dobrym stanie.

/ protokoły oględzin pojazdów – k. 4 – 5, dokumentacja fotograficzna – k.119,zeznania świadka A. W. (1) – k. 149 – 151 w zw. z k. 10 v. – 12 v. i k. 102v. – 106/

Oskarżony C. K. (1) urodził się w dniu (...), zdobył wyższe wykształcenie - bez zawodu, pracuje jako kierownik działu projektów z wynagrodzenie w wysokości 8.000 złotych miesięcznie, nie posiada żadnego majątku. Oskarżony jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu. C. K. (1) nie leczył się nigdy: psychiatrycznie, neurologicznie i odwykowo i nie był dotychczas karana.

/dane osobowo-poznawcze – k. 144 v., dane karalności – k. 74, k. 135/

Oskarżony nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu i wyjaśniła, że stanowczo zaprzecza, aby zbiegł z miejsca wypadku, wskazał, że był na stacji kolejowej około 10 minut przed przyjazdem koleżanki E., co nastąpiło o godzinie 11:34, a przejazd tam z miejscowości M. zajmuje około pół godziny, a to z kolei oznacza, że musiał przejeżdżać przed przedmiotowe miejsce przed godziną 11.

C. K. (1) nadto podał, że zakłada, że jechał tam między godziną 11 a 11:30, wskazując, że na stacji – po koleżankę był przed godziną 11:30, nie przypominał sobie żadnego zdarzenia, nie widział takiego wypadku, w tym by ktoś wpadł do rowu, zatrzymał się na drzewie, nie pamiętał żadnego busa.

Oskarżony wskazał, że jechał granatowym B. (...), nie przypominał sobie, aby próbował wyprzedzać jakieś pojazdy w miejscowości M., ani tam zwalniać, czy zatrzymywać się, a o sprawie dowiedział się, z chwilą wezwania go jako świadka. Nadto C. K. (1) wyjaśnił, że nie znał trasy, nic mu nie mówi nazwa (...), a na trasie korzystał z nawigacji.

/wyjaśnienia oskarżonego – k. 81 i k. 87 w zw. z k. 144 v. – 145 v./

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Okoliczności sprawy nie budzą żadnych wątpliwości i w zakresie sprawstwa i odpowiedzialności C. K. (1) zostały ustalone przede wszystkim w oparciu o zeznania świadków: A. W. (1), M. S. (1) i K. K. (1), których analiza prowadzi do wniosku, że wyjaśnienia oskarżonego nie zasługują na miano wiarygodnych, a ich treść sprowadza się wyłącznie do zaprzeczaniu swojej bytności w miejscu zajścia – w czasie jego zaistnienia, w okolicznościach, gdy C. K. (1), nie negował, że przejeżdżał przez miejscowość M. i to w czasie bliskim z zaistnieniem wypadku.

Świadkowie: M. S. (1) i A. W. (1) od samego początku podawali, że wymuszającym pierwszeństwo był kierowca pojazdu wskazywanego na markę B. w kolorze czarnym, a nadto M. S. (1) jednoznacznie opisywał, że numer rejestracyjny był z innych okolic niż miejsce zdarzenia i że zaczynał się wyróżnikiem WB, a także, że nie miał żadnych wątpliwości, że pojazd, który wskazał kierującej S. był tym, którego kierowca spowodował wypadek i jego zdaniem musiał on wiedzieć, co uczynił. Z zeznań w/w świadka wynika bowiem, że kierowca B. „zwolnił, po czym przejechał jakiś odcinek drogi i zatrzymał się jakieś 200 metrów dalej. Świadek M. S. (1) nie miał zatem wątpliwości kogo wskazuje jako sprawcę, a także z jego zeznań jasno wynika, że oskarżony doskonale wiedział co się stało, a świadczy o tym jego późniejsze – wyżej opisane zachowanie, które nie mogło być podyktowane żadnymi innymi okolicznościami, jak te, że zastanawiał się co czynić, czy też obserwował dalszy rozwój sytuacji.

Należy także zaznaczyć, że świadek M. S. (1) poruszał się bezpośrednio za A. W. (1) i miał tym samym idealne warunki do obserwacji sytuacji.

W końcu ustalony spójny opis pojazdu – marka i kolor, który wjechał na lewy pas, kiedy już uprzednio będąc na jego wysokości znajdował się tam R. koresponduje z obiektywnymi danymi pojazdu i jego numerem rejestracyjnym.

Z wyjaśnień C. K. (1), którym Sąd tylko w tym zakresie Sąd dał wiarę wynika także, że w czasie zbliżonym, do godziny zajścia oskarżony przemieszczał się w tym miejscu, sam temu nie zaprzeczał i tego nie wykluczał i pośrednio wynika to z podawanej przez niego godziny przybycia na stacje PKP (...). Ustalając zaś w oparciu o jednoznaczne zeznania A. W. (1), że wyjechał on z B. około godziny 10:40 i mając na uwadze odnotowaną godzinę zgłoszenia (notatka – k. 2) – podawaną na godzinę 11:15, na co wskazał świadek M. F. jak również fakt, że w dynamicznych okolicznościach pogoni za sprawcą, pomocy ofiarom i tego, że w pomoc tę zaangażowana została przypadkowo przejeżdżającą karetka pogotowia, można ustalić, że do zajścia doszło po, czy około godziny 11. Oznacza to zatem, że C. K. (1) mógł przybyć na dworzec na godzinę przyjazdu pociągu, tj. godzinę 11:36, jak wynika bowiem z zeznań świadka E. K. (1) oskarżony już na nią czekał. Natomiast wyjaśnieniom oskarżonego, że był tam już 10 minut wcześniej nie sposób dać wiary, są gołosłowne i niczym nie poparte.

C. K. (1) nie opisał w żaden sposób swojej trasy, nie mógł on zresztą tego w sposób przekonywujący uczynić, skoro powoływał się, że pokonywał ją wyłącznie przy użyciu nawigacji i nie byłby w stanie ponownie bez mapy tej drogi pokonać, a co więcej nie był pewien, czy przez miejscowość M. w ogóle przejeżdżał. Dalej wyjaśnienia oskarżonego nie wskazują z jaką prędkością się poruszał, czy przykładowo stał na rogatkach i na których, a takie w każdym przypadku na trasie dworzec (...)M. się znajdują, a przede wszystkim którędy jechał. To oznacza brak elementarnych danych, czyniąc przeprowadzenie jakiekolwiek eksperymentu procesowego bez celowym, zwłaszcza, że nie budzi, w świetle zeznań świadków: M. S. (1) i A. W. (1) wątpliwości, że jako kierujący samochodem marki B. o numerze rejestracyjnym (...) tamtędy przejeżdżał i to jego sposób jazdy były przyczyną wypadku. Ustaleń tych nie może w żaden sposób zniweczyć, opisany przez świadka w sposób całkowicie subiektywny E. K. (1) jako normalny jego stan w momencie spotkania.

Nadto w/w świadkowie spójnie opisali, jak doszło do ustalenia pełnego numeru rejestracyjnego, który zdobyła osoba, która sama zatrzymała się, chcąc udzielić pomocy, a więc taka, która widziała, przynajmniej skutki zajścia i która niezwłocznie przekazała numer, którego żaden element od samego początku nie budził wątpliwości, korespondując z numerem rejestracyjnym pojazdu użyczonego oskarżonemu w tym dniu, a zatem autem, którym się wówczas poruszał.

Zeznania świadek P. Ś. i M. F. oraz E. K. (1) (poza wskazanym zakresem) nie były szczególne przydatne do poczynienia istotnych ustaleń faktycznych. Godzinę przybycia pociągu, przy uwzględnieniu zeznań w/w kobiety Sąd ustalił na 11:36, czyli zgodnie z rozkładem jazdy.

Natomiast zeznania świadka – pokrzywdzonej korespondują z zeznaniami w/w osób, i podobnie jak te zasługują na miano w pełni wiarygodnych, co szczególnie uzasadnia to, że K. K. (1) opierała się wyłącznie na własnych spostrzeżeniach, nie uzupełniając swojego opisu o żadne elementy, których sama nie odnotowała, nie negując także okolicznością, które nie są dla niej korzystne, jak choćby, to, że nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Zeznania K. K. (1) są szczególnie istotne w zakresie odniesionych obrażeń, ich zakresu i skutków jakie do dziś odczuwa i korespondują one z dokumentacją medyczną, która nie budziła wątpliwości, podobnie jak na niej oparte opinie biegłego i uzupełniające zeznania. Zwłaszcza z tych ostatnich jasno wynika, że do przypisanych i normalnych następstw zdrowotnych wypadku w ustalonych okolicznościach, doszło nie na skutek wypadnięcia z auta, co mogło stać się przede wszystkim na skutek nie korzystania przez pasażerkę z pasów bezpieczeństwa, ale jak stwierdził biegły już w kabinie pojazdu.

Nie budzi wątpliwości zgromadzona w sprawie dokumentacja fotograficzna, w tym również czynności oględzin pojazdu i miejsca, a także sporządzony szkic. Dowody te potwierdzają ujawnienia tylko wskazanych tam śladów, uszkodzeń te zaś, zwłaszcza wraz z zeznaniami w/w świadków, pozwoliły w sposób nie budzący wątpliwości odtworzyć przebieg kolizji.

Oczywistym jest bowiem, w świetle zgodnych zeznań świadków, że do wypadku doszło na skutek zjechania z lewego pasa przez A. W. (1) na pobocze, do rowu, co następnie stało się powodem uderzenia w drzewo, a wszystko w sytuacji konieczności uniknięcia zderzenia z wjeżdżającym na zajęty już pas samochodem B., który nie upewnił się, że może rozpocząć manewr wyprzedzania poprzedzającego go pojazdu, kiedy na jego wysokości już znajduje się pojazd, który go już wyprzedza, dodajmy w miejscu dozwolonym. Jednocześnie z protokołu oględzin auta oraz faktu, że posiadał on aktualne badanie techniczne wynika, że nie stan techniczny był przyczyną wypadku. Rozpoczęcie, a następnie kontynuowanie manewru wyprzedzania, poprzez wjazd na lewy, zajęty już pas, spowodowało konieczność zjechania na pobocze, a w tej sytuacji oczywistym jest, że to było przyczyną utraty panowania nad pojazdem, a nie jego stan techniczny. A. W. (1) zmuszony był bowiem do kontynuowania jazdy po nierównej wąskiej nawierzchni.

Takie zachowanie C. K. (1) w myśl przepisów Prawa o ruchu drogowym nie było prawidłowe.

Zgodnie z przepisem art. 24 ust.1. ustawy Prawa o ruchu drogowym: kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu., czego oskarżony nie zrobił. Okoliczność zaś, że pojazd R. był już na wysokości auta C. K. (1), gdy ten zaczął zjeżdżać na lewy pas wynika wprost z zeznań świadków M. S. (1) i A. W. (1), którym Sąd dał w pełni wiarę. Warto bowiem zaznaczyć, że zeznania te korespondują ze sobą i zeznaniami K. K. (1), są zgodne, a zostały złożone przez osoby sobie obce, przypadkowe, nie znające się wcześniej. Jednocześnie w oparciu o nie można ustalić zarówno jaki pojazd brał udział w zdarzeniu i jak do niego doszło, przedstawiają oni bowiem logiczny, konsekwentny przebieg zajścia.

Sąd uznał za wiarygodne dowody z pozostałych dokumentów, takich jak dane o karalności, dane osobowo-poznawcze, protokoły badania stanu trzeźwości uczestnika wypadku, a także notatki urzędowe, a te ostanie potwierdzają fakt, że podjęto czynności, w tym ustalono świadków zajścia i ustalono godzinę zgłoszenia na 11:15.

Również pozostałe dowody w postaci protokołu badania stanu trzeźwości A. W. (1), protokołów oględzin pojazdu i miejsca, dokumentacja fotograficzna, szkic i dokumentacja medyczna były wiarygodne, nie budząc tym samym żadnych wątpliwości.

Należy zatem uznać, że C. K. (1) popełnił błędy w taktyce i technice jazdy, ponieważ nie upewnił się, że ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu oraz, że jadący za nim, a nawet już na jego wysokości kierujący rozpoczął wyprzedzanie.

Omówione powyżej dowody świadczyły zatem o tym, że bezpośrednią przyczyną wypadku drogowego zaistniałego w dniu 29 kwietnia 2016 r. była nieprawidłowa taktyka i technika jazdy kierującego samochodem marki B. - C. K. (1).

Tym samym należy uznać, że oskarżony C. K. (1) w dniu 29 kwietnia 2016r. w miejscowości M., gmina B., województwo (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki B. numer rejestracyjny (...) przystąpił do wykonywania manewru wyprzedzania bez upewnienia się czy inny jadący za nim pojazd nie wykonuje manewru wyprzedzania i po zmianie pasa na lewy zajechał drogę kierującemu samochodem marki (...), numer rejestracyjny (...) A. W. (1), który nie chcąc uderzyć w pojazd marki B. zjechał na lewe pobocze, a następnie uderzył w przydrożne drzewo, w wyniku czego pasażerka pojazdu R. K. K. (1) doznała obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania z przemieszczeniem i wytworzeniem odłamu pośredniego około 1/3 dalszej trzonu prawej kości strzałkowej, wieloodłamowego złamania z fragmentaryzacją nasady dalszej prawej kości piszczelowej i oderwaniem obu kostek prawego stawu skokowego, złamania prawej kości skokowej, otarcia naskórka w okolicy czołowej, rany ciętej w okolicy podbródka, stanu po krwawieniu z nosa, które to obrażenia u w/w spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu art. 157§1 kk, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia, czym wypełnił dyspozycję art. 177 § 1 kk w związku z art. 178 § 1 kk.

Oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w sposób nieumyślny i nie miał zamiaru spowodowania skutków z art.157 § 1 kk, choć wystąpienie takich skutków mógł przewidzieć natomiast musiał mieć i miał pełną świadomością, że doszło zdarzenia z jego powodu, a więc zbiegł z miejsca zdarzenia w zamiarze uniknięcia odpowiedzialności za spowodowane zajście.

Na oskarżonym spoczywał obowiązek polegający na zwiększeniu uwagi przy obserwacji jezdni w momencie podjęcia decyzji o zamiarze wyprzedzania, a zatem należy uznać, że naruszenie przepisów o ruchu drogowym miało związek z zaistniałym zdarzeniem.

W chwili czynu C. K. (1) był dorosły, zdrowy i w pełni poczytalny. W toku postępowania nie zostały ujawnione żadne okoliczności wyłączające winę lub bezprawność popełnionego przez oskarżonego czynu.

Stopień społecznej szkodliwości czynu sprawcy nie był znikomy, a wręcz był znaczny, na taką ocenę ma przede wszystkim wpływ fakt zbiegnięcia z miejsca wypadku, świadczy to bowiem o zachowaniu oskarżonego w sposób nieodpowiedzialny, tchórzliwy, a dodatkowo kierowca, choć spowodował wypadek nie udzielił pomocy ofierze i nie podjął żadnych działań zmierzających chociażby do ustalenia, kto i jakie obrażenia poniósł, czy wymaga i jakiej pomocy oraz jakie są jego dalsze losy.

Na żadnym etapie postępowania C. K. (1) nie czuł się sprawcą zdarzenia i nie przeprosił pokrzywdzonej, która doznała obrażeń, które naruszyły czynności narządów jej ciała na czas powyżej siedmiu dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk.

W ocenie Sądu, wymierzona kara 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat jest karą wystarczającą dla wychowawczego oddziaływania na oskarżonego oraz ukształtowania w nim przekonania, że zaatakowane przestępstwem dobro jest rzeczywiście prawnie chronione. Przy wymiarze kary Sąd uwzględnił na korzyść to, że oskarżony nie był dotychczas karany – było to zatem jego pierwsze wejście w konflikt z prawem, natomiast na niekorzyść poczytał – brak należytej refleksji nad swoim postępowaniem, nie przeproszenia pokrzywdzonej.

Wymierzona kara pozwoli uzmysłowić oskarżonemu nieopłacalność tego typu przestępnych zachowań i nieuchronność poniesienia konsekwencji prawnych. Trzyletni okres warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności pozwoli na skontrolowanie zachowania sprawcy w tym czasie, ustalenie jego stosunku do popełnionego czynu i postępów wolnościowej resocjalizacji. Nie przesądzając o ostatecznym sposobie odbycia kary pozbawienia wolności, wystarczającą dolegliwością stanowiącą szansę na poprawę dotychczasowego zachowania będzie wymierzona kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby.

W okresie próby Sąd zobowiązał oskarżonego do informowania o jego przebiegu.

Sąd orzekł również na podstawie art. 42 § 2 kk zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 4 lat, co ma zapobiec ponownemu popełnianiu przez oskarżonego przestępstw tego typu w tym okresie oraz oddziaływać na niego represyjnie i dyscyplinująco, a także sprawić poczynienie refleksji nad swoim postępowaniem, zwłaszcza w zakresie odpowiedzialności za własne czyny. Na czas obowiązywania zakazu oskarżony winien zostać wyeliminowany z grona uczestników ruchu drogowego jako osoba stwarzająca realne zagrożenie dla jego bezpieczeństwa, a dodatkowo taka, która nie poczuwa się do poniesienia konsekwencji swoich zachowań. Czasokres obowiązywania zakazu został zatem dostosowany do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez C. K. (1).

W związku z popełnionym przestępstwem, spowodowaniem wypadku komunikacyjnego i zbiegnięciem z miejsca zdarzenia Sąd orzekł na rzecz pokrzywdzonej w tym wypadku K. K. (1), która doznała naruszenia czynności narządów ciała środek kompensacyjny w postaci nawiązki w wysokości 10.000 złotych. W wyniku zdarzenia z dnia 29 kwietnia 2016 r. pokrzywdzona doznała cierpień fizycznych, a ich intensywność i czas trwania był znaczny.

Na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk oraz art. 2 ust.1 pkt 2 ustawy z 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983r., Nr 49, poz.223 z późn. zm.) tytułem opłaty zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa - kwotę 180 złotych oraz tytułem pozostałych kosztów sądowych, w tym kosztów opinii, stawiennictwa biegłego, doręczeń - łącznie kwotę 1.001,19 złotych.

Sąd miała na względzie, że oskarżony uzyskuje regularne i stosunkowo wysokie dochody, oceniając tym samym, że jest on w stanie ponieść koszty tego postępowania, bez uszczerbku dla swojego utrzymania.