Sygn. akt I ACa 653/13
Dnia 5 grudnia 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Barbara Owczarek (spr.) |
Sędziowie : |
SA Elżbieta Karpeta SA Anna Bohdziewicz |
Protokolant : |
Anna Wieczorek |
po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2013 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa A. N.
przeciwko (...) Szpitalowi (...) w C. i C. S. prowadzącemu działalność pod firmą (...) w O.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 20 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 315/08
1) oddala apelację;
2) nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I ACa 653/13
Po ostatecznym sprecyzowaniu strony pozwanej powódka A. N. domagała się zasądzenia od pozwanych SP ZOZ Miejskiego Szpitala (...) w C. i (...) Przychodni (...) w O. solidarnie kwoty 150.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu i kosztami procesu oraz ustalenia odpowiedzialności na przyszłość.
Powódka zarzuciła, że w związku z niedbałym i niestarannym postępowaniem diagnostycznym (błędem diagnozy, błędem prognozy, błędem terapii) ginekolog położnik opóźnił prawidłowe rozpoznanie ciąży pozamacicznej, dopuścił do zbędnego transportu do innego oddziału. W następstwie tego u powódki doszło do krwotoku do jamy brzusznej, wstrząsu krwotocznego, a w dalszym czasie – do dyskomfortu jamy brzusznej, osłabienia układu immunologicznego, szkód natury psychologicznej. Powódka wskazała, że ginekolog położnik, który udzielał świadczeń medycznych w obrębie Szpitala, działał w ramach (...) Przychodni (...) w O..
Pozwany (...) Szpital (...), Szpital (...) w C. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że decyzja o skorzystaniu
z konsultacji chirurgicznej przez lekarza ginekologa była prawidłowa, a przeprowadzenie takiej konsultacji w pozwanym Szpitalu było niemożliwe.
Pozwana (...) Przychodnia (...) w O. domagała się oddalenia powództwa podnosząc, że skierowanie powództwa przeciwko niej jest niezasadne.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo i nie obciążył powódki kosztami procesu.
Rozstrzygnięcie swoje oparł na następujących ustaleniach:
W lutym 2000 roku A. N., będąc w związku małżeńskim, urodziła syna z ciąży powikłanej wielowodziem. U dziecka rozwinęło się dziecięce porażenie mózgowe. Od 2004 roku pozostawała w związku z S. L., z którym w 2008 roku wzięła ślub. W 2006 roku u powódki zdiagnozowano torbiel prawego jajnika – początkowo wdrożono leczenie zachowawcze, a następnie torbiel tę usunięto laparoskopowo. W styczniu 2008 roku pojawiły się u niej nudności, przybrała na wadze, a w czasie spodziewanej miesiączki wystąpiły jedynie plamienia oraz silny ból w jamie brzusznej. W dniu 22 stycznia 2008 roku powódka wezwała pogotowie ratunkowe, a udzielający pomocy medycznej zalecili leczenie ambulatoryjne. Powódka zastosowała się do tych zaleceń i udała się na badania do dwóch placówek medycznych. W badaniu USG stwierdzono w rzucie lewych przydatków przestrzeń o echu mieszanym o wymiarach 39x37 mogące odpowiadać torbieli lewego jajnika i zastosowano leczenie zachowawcze. W niedzielę 27 stycznia 2008 roku około godz. 23.00 powódka ponownie wezwała pogotowie ratunkowe z powodu nasilenia dolegliwości bólowych brzucha i uczucia nagłego osłabienia połączonego z potliwością i drętwieniem kończyn dolnych. Powódka niezwłocznie została przewieziona karetką pogotowia ratunkowego do pozwanego (...) Szpitala (...) przy ul. (...) w C.. Zgłaszała silny ból podbrzusza z objawami otrzewnowymi. R. O., lekarz pełniący dyżur na oddziale ginekologicznym, stwierdził u pacjentki podwyższoną leukocytozę, niewielki spadek morfologii krwi, w badaniu USG przezpochwowym w rzucie lewego jajnika echogenną przestrzeń 38x32 mm, a zatoce Douglasa niewielką ilość wolnego płynu. Przeprowadzono test ciążowy, który wskazał wynik dodatni. Lekarz R. O. zadecydował o zasięgnięciu konsultacji chirurgicznej odnośnie podejrzewanego ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego.
Na badanie to powódka została przewieziona do (...) Szpitala (...) przy ul. (...) w C.. Gdy dotarła do Szpitala, dolegliwości bólowe znacznie się nasiliły, szczególnie w okolicy podbrzusza. Znajdowała się w stanie średnio ciężkim, była przytomna, zorientowana. Brzuch był żywo bolesny w czasie palpacji z podrażnieniem otrzewnej bez słyszalnej perystaltyki. Wstępnie rozpoznano u powódki rozlane zapalenie otrzewnej lub krwawienie do jamy brzusznej. Lekarz specjalista chirurgii ogólnej M. Ś. w trybie pilnym przeprowadził zabieg operacyjny laparotomii, otwierając cięciem pośrodkowym dolnym jamę brzuszną. W jamie otrzewnowej ujawniono znaczną ilość treści krwistej oraz skrzepy krwi ok. 2000 ml. Krwawienie wystąpiło z pękniętego lewego jajnika z powodu pęknięcia ciąży pozamacicznej. Wycięto lewe przydatki, pozostałe narządy wewnętrzne pozostawiono bez zmian. Zszyto ranę pooperacyjną.
W 2009 roku u powódki wystąpiła kolejna ciąża pozamaciczna zlokalizowana w prawym jajowodzie i torbiel jajnika prawego. Wówczas drogą laparoskopową wycięto torbiel oraz nacięto jajowód i usunięto jajo płodowe.
W nocy z 27 na 28 stycznia 2008 roku u A. N. nie popełniono błędu diagnostycznego oraz leczniczego. Przypuszczalnie pierwszy incydent bólowy brzucha u pacjentki wystąpił w następstwie nieznacznego krwawienia z jajnika – spowodowanego przerwaniem ciągłości jego powierzchni lub rozciągnięciem jajnika przez rozwijające się w nim jajo płodowe. Do większego krwawienia w następstwie poszerzenia się ubytku ciągłości jajnika i uszkodzenia naczyń krwionośnych większego rozmiaru doszło najprawdopodobniej w czasie transportu na konsultację do innego szpitala, ale mogło to nastąpić niezależnie
od transportu. Lekarz ginekolog R. O. nie mógł przewidzieć, że w czasie transportu dojdzie do pęknięcia ciąży pozamacicznej. Z uwagi na dominujące objawy zapalenia wyrostka robaczkowego lekarz ginekolog słusznie w pierwszej kolejności zlecił konsultację chirurgiczną. Lekarz ten nie znał ostatecznego rozpoznania i dlatego nie mógł podjąć decyzji o rezygnacji z transportu i natychmiastowym usunięciu ciąży pozamacicznej. Gdyby na miejscu istniała możliwość konsultacji chirurgicznej, to z chwilą wystąpienia ostrych objawów krwawienia do brzucha szybciej wykonano by zabieg operacyjny. Wycięcie lewych przydatków u A. N. było koniecznością. Wpłynęło to na czynność hormonalno – rozrodczą pacjentki, ale nie miało związku z wystąpieniem kolejnej ciąży jajowodowej. Tylko gdyby ciąża pozamaciczna została zdiagnozowana odpowiednio wcześniej, przed jej pęknięciem lub pod warunkiem niewielkiego uszkodzenia narządu i pewności usunięcia ciąży
w całości, prawdopodobnie istniałaby możliwość oszczędzenia lewego jajnika
i możliwość zapobiegnięcia powikłaniom pooperacyjnym.
Ustalając stan faktyczny, Sąd oparł się na dokumentacji medycznej
i fotograficznej załączonych do akt sprawy, zeznaniach świadków oraz powódki.
W związku z zaistnieniem wypadku wymagającego wiadomości specjalnych Sąd zasięgnął opinii biegłych z zakresu chirurgii i medycyny ratunkowej, z zakresu ginekologii i położnictwa, a także opinii instytutu naukowego (...) w S. Zakładu Medycyny Sądowej.
Dowody z dokumentów nie były kwestionowane przez strony; nie było podstaw do tego, aby nie dać im wiary.
Zeznania świadków: S. L., B. K., M. P., R. O., M. Ś. uznał Sąd za wiarygodne. Świadkowie S. L. i B. K. przedstawili obserwowany
ze swojej perspektywy przebieg wydarzeń ze stycznia 2008 roku, przedstawili problemy zdrowotne A. N., w tym związane ze stanem psychicznym. O problemach związanych ze zdrowiem psychicznym powódki zeznawała również świadek M. P., lekarz psychiatra. Podała ona,
że A. N. leczy się z psychiatrycznie od 2004 roku. Zgłosiła się do przychodni z powodu zaburzeń emocji, nastroju, labilności, chwiejności emocjonalnej, drażliwości i płaczliwości. W 2008 roku powódka miała takie same objawy jak wcześniej, ale były one nasilone. Lekarz udzielający powódce pomocy medycznej w nocy z 27 na 28 stycznia 2008 roku R. O. wskazał, że po przeprowadzeniu badań, z uwagi na leukocytozę i silne bóle w rzucie wyrostka robaczkowego, zdecydował o skierowaniu pacjentki na konsultację chirurgiczną celem wykluczenia ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. Test ciążowy wskazał wynik dodatni, a w takim przypadku rozlanie wyrostka robaczkowego mogłoby zagrozić ciąży. M. Ś. zeznał z kolei, że po przewiezieniu pacjentki było widocznym, że „coś złego dzieje się w brzuchu” – kobieta była bowiem we wstrząsie, miała objawy otrzewne. Wstępnie stwierdził krwotok do jamy brzusznej (krwotok mógł wystąpić z różnych przyczyn) i niezwłocznie przystąpił do zabiegu operacyjnego. W trakcie operacji stwierdził, że przyczyną krwotoku jest pęknięta ciąża pozamaciczna.
Zeznania powódki uznał Sąd za wiarygodne w części, albowiem nie korespondują w całości z relacją świadków – w szczególności M. Ś., a nadto są nacechowane dużą dozą subiektywizmu, zniekształcającą rzeczywisty przebieg wydarzeń. Powódka wskazywała na złe zachowanie wobec niej lekarzy zarówno z karetki pogotowia ratunkowego jak i ginekologa R. O., nie podała jednak na czym takie zachowania miałyby polegać; świadkowie nie wskazują na takie okoliczności. Sąd Okręgowy podkreślił, że nie ustalał stanu faktycznego na podstawie treści artykułów prasowych załączonych do akt sprawy. Nie znajdują też żadnego potwierdzenia zeznania powódki, w których stwierdziła, że już po przeprowadzeniu badań w pozwanym Szpitalu wiedziała, co jej dolega: „wtedy już wiedziałam, że to jest ciąża pozamaciczna i się zdenerwowałam”. Nie znajdują też potwierdzenia zeznania powódki, jakoby „lekarz na Z. (…) widział wyniki i od razu powiedział, że to jest ciąża pozamaciczna” – nie korelują one z zeznaniami M. Ś., który podał, że początkowo stwierdził krwotok do jamy brzusznej, który wszakże mógł powstać z różnych przyczyn. Także z opinii biegłego z zakresu chirurgii i medycyny ratunkowej wynika, że faktyczne, pewne zdiagnozowanie ciąży pozamacicznej nastąpiło podczas otwarcia jamy brzusznej w Szpitalu przy ul. (...). Sąd Okręgowy wskazał, że najistotniejsze znaczenie dla sprawy mają opinie biegłych z zakresu chirurgii i medycyny ratunkowej, z zakresu ginekologii i położnictwa oraz opinia instytutu naukowego (...) w S. Zakładu Medycyny Sądowej. Z opinii tych wynika jednoznacznie, że w przypadku powódki nie popełniono błędu diagnostycznego ani błędu leczniczego. Biegli oraz specjaliści z instytutu naukowego byli zgodni co do tego, że z uwagi na dominujące objawy zapalenia wyrostka robaczkowego ginekolog R. O. słusznie w pierwszej kolejności zlecił konsultację chirurgiczną; miał on kliniczne podstawy by skorzystać z tej konsultacji. Objawy krwawiącej ciąży pozamacicznej do jamy brzusznej w początkowej fazie często przypominają objawy zapalenia wyrostka robaczkowego – nadto te jednostki chorobowe mogą wystąpić równocześnie. Lekarz R. O. nie znał ostatecznego rozpoznania i dlatego nie mógł podjąć decyzji o rezygnacji z transportu i o natychmiastowym usunięciu ciąży pozamacicznej. Biegły z zakresu ginekologii zauważył, że w procesie diagnostycznym należy brać pod uwagę możliwość istnienia ciąży żywej, zbyt wczesnej, by uwidoczniła się w badaniu USG lub ciąży obumarłej prawidłowo zagnieżdżonej, której towarzyszy np. zapalenie wyrostka robaczkowego. W opinii instytutu wskazano, że do większego krwawienia w następstwie poszerzenia się ubytku ciągłości jajnika i uszkodzenia naczyń krwionośnych większego rozmiaru doszło najprawdopodobniej w czasie transportu na konsultację do innego szpitala, ale mogło to nastąpić również niezależnie od transportu. Lekarz ginekolog nie mógł jednak przewidzieć, że w czasie transportu dojdzie do pęknięcia ciąży pozamacicznej. Technika przeprowadzania zabiegu przy pękniętej ciąży pozamacicznej w przypadku uszkodzenia jajnika jest standardowa i polega na usunięciu uszkodzonego jajnika z jajowodem, zaopatrzeniu źródła krwawienia i toalecie jamy brzusznej. Biegli z zakresu chirurgii i medycyny ratunkowej oraz z zakresu ginekologii i położnictwa wskazali, że tylko gdyby ciąża pozamaciczna została zdiagnozowana odpowiednio wcześniej, przed jej pęknięciem lub pod warunkiem niewielkiego uszkodzenia narządu i pewności usunięcia ciąży
w całości, prawdopodobnie istniałaby możliwość oszczędzenia lewego jajnika
i możliwość zapobiegnięcia powikłaniom pooperacyjnym. W przypadku powódki należy natomiast przypuszczać, iż bóle, wskutek których wezwała karetkę zostały już spowodowane przerwaniem ciągłości powierzchni jajnika lub rozciągnięciem jajnika przez rozwijające się w nim jajo płodowe.
Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że system prawny uzależnia nałożenie obowiązku naprawienia szkody zarówno
w majątku jak i na osobie od zaistnienia przesłanek, którymi są: 1) zdarzenie, z którym na określonych zasadach normy prawne wiążą obowiązek naprawienia szkody przez dłużnika, 2) szkoda, 3) związek przyczynowy pozwalający ustalić, że zdarzenie jest przyczyną szkody. Niezbędne jest wykazanie, że szkoda została wyrządzona bądź deliktem (art. 415 i nast. k.c.) bądź poprzez niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy (art. 471 k.c.).
W niniejszej sprawie nie zrealizowała się już pierwsza z w/w przesłanek.
W nocy z 27 na 28 stycznia 2008 roku wobec A. N. nie popełniono bowiem błędu diagnostycznego ani leczniczego. Powołani w sprawie biegli oraz instytut naukowy, których opinie Sąd w całości podzielił, stwierdzili, że z uwagi na dominujące objawy zapalenia wyrostka robaczkowego lekarz ginekolog słusznie w pierwszej kolejności zlecił konsultację chirurgiczną; lekarz ten nie znał ostatecznego rozpoznania i dlatego nie mógł podjąć decyzji o rezygnacji z transportu i o natychmiastowym usunięciu ciąży pozamacicznej. Jest niewątpliwym, że gdyby na miejscu istniała możliwość konsultacji chirurgicznej, to z chwilą wystąpienia ostrych objawów krwawienia do brzucha szybciej wykonano by zabieg operacyjny. Jednakowoż lekarz ginekolog nie miał możliwości przeprowadzenia konsultacji chirurgicznej w Szpitalu (...) i dlatego zadecydował o skonsultowaniu się z chirurgiem dyżurującym w Szpitalu (...) – placówki te są od siebie oddalone, w zależności od trasy przejazdu, od 2,6 do 3,7 km, a czas trwania przejazdu pomiędzy nimi wynosi od 7 do 9 minut (źródło http://(...)). W ocenie Sądu Okręgowego lekarz ginekolog nie popełnił błędu, kierując pacjentkę na konsultację chirurgiczną. W związku z tym, że nie miał on faktycznej możliwości skonsultowania się na miejscu, nie można zarzucać mu, że postąpił nieprawidłowo, wzywając karetkę i decydując o przewozie pacjentki do innego szpitala. U powódki przeprowadzono zabieg operacyjny i wycięto przydatki po stronie lewej. Możliwość oszczędzenia lewego jajnika i zapobiegnięcie powikłaniom pooperacyjnym istniałyby tylko wtedy, gdyby ciąża pozamaciczna została zdiagnozowana odpowiednio wcześniej, przed jej pęknięciem lub pod warunkiem niewielkiego uszkodzenia narządu i pewności usunięcia ciąży w całości. W przypadku powódki należy natomiast przypuszczać, iż bóle, wskutek których wezwała ona karetkę zostały już spowodowane przerwaniem ciągłości powierzchni jajnika lub rozciągnięciem jajnika przez rozwijające się w nim jajo płodowe.
Sąd Okręgowy nadto zauważył, że w sprawie powódki przed zasięgnięciem opinii biegłych i instytutu oraz przed wydaniem orzeczenia przez Sąd, zajęto już jednoznaczne stanowisko w przedmiocie odpowiedzialności pozwanego Szpitala, a nastąpiło to w artykułach prasowych. W jednym z nich stwierdzono stanowczo: „dowody zaniedbań w leczeniu pacjentki są tak ewidentne, że wydaje się, iż szpital, nie czekając na proces, powinien uznać swoją winę. Jeżeli jednak dojdzie do sprawy, to pozwani muszą pamiętać, że oprócz odszkodowania i zadośćuczynienia poniosą koszty sądowe oraz adwokackie, nie mówiąc już o narastających odsetkach”. Takie twierdzenia były oczywiście przedwczesne i jak się okazało po przeprowadzeniu procesu – nie odpowiadają rzeczywistości. Okoliczności sprawy wskazują jednak na to, że powódka była przekonana o słuszności wytoczonego przez siebie powództwa na skutek stanowiska osób mających związek z opublikowanymi artykułami prasowymi oraz na skutek jednoznacznej wymowy tych artykułów.
Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu psychiatrii. W związku z faktem niezaistnienia pierwszej z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej tj. zdarzenia, z którym na określonych zasadach normy prawne wiążą obowiązek naprawienia szkody przez dłużnika, opinia psychiatryczna dotycząca stanu zdrowia psychicznego powódki byłaby bezprzedmiotowa. Sąd oddalił także wniosek o przeprowadzenie opinii uzupełniającej przez (...) w S. Zakład Medycyny Sądowej. Z pisma nadesłanego z instytutu naukowego wynika, że powódka została zawiadomiona o terminie badania, nadto przeprowadzenie badania powódki pozwoliłoby zapewne na ustalenie jej obecnego stanu zdrowia, ale nie zmieniłoby wniosków opinii w zakresie dotyczącym błędów leczniczych i diagnostycznych.
Mając na uwadze powyższe, Sąd oddalił powództwo, nie badając już wystąpienia pozostałych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej ani kwestii organizacyjnych związanych ze świadczeniem usług w Szpitalu (...) przez podmioty z zewnątrz.
Sąd nie obciążył powódki kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd uznał, że zaistniał wypadek szczególnie uzasadniony spowodowany trudną sytuacją życiową powódki, która obecnie pozostaje bez pracy, ma trudności
z osiągnięciem równowagi emocjonalnej. Nadto okoliczności sprawy wskazują, że powódka została przekonana lub utwierdzona w przekonaniu co do zasadności wytoczenia powództwa i wyniku procesu, na skutek działań mediów.
Powyższy wyrok w pkt. 1., w zakresie oddalającym powództwo, zaskarżyła apelacją powódka.
Zarzuciła:
1. naruszenie art. 217 § 2 kpc poprzez oddalenie wniosków dowodowych powódki z pisma z dnia 26.11.2012r., dotyczących:
przeprowadzenia przez biegłych z (...) w S. badania lekarskiego powódki, poprzedzonego wywiadem lekarskim, a następnie uzupełnienie ich opinii pisemnej w zakresie wyników w/w czynności,
uzupełnienie opinii biegłych P.U.M. także o wskazanie, czy pozwani dochowali wszelkich procedur z punktu widzenia wymogów art. art. 32, 33 i 34 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz o opinię biegłego lekarza psychiatry, celem udzielenia odpowiedzi na pytania nr 14-16 zawarte w postanowieniu Sądu z dnia 7.03.2012 r.,
a nadto poprzez
zaniechanie zasięgnięcia opinii lekarza specjalisty z zakresu organizacji służby zdrowia, podczas gdy ustalenie, czy sposób organizacji szpitala (oddział ginekologiczny w innym budynku niż oddział chirurgiczny) i związana z tym konieczność transportu pacjentki miały wpływ na opóźnienie w jej leczeniu, co miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy;
2. naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów prowadzące do wadliwego przyjęcia, że nie zrealizowała się pierwsza z przesłanek koniecznych dla nałożenia obowiązku naprawienia szkody, tj. zaistnienia zdarzenia, z którym na określonych zasadach normy prawne wiążą taki obowiązek, którym miałby być błąd diagnostyczny lub leczniczy popełniony w procesie diagnozowania i leczenia powódki w pozwanych jednostkach, podczas gdy lekarz ginekolog nie miał faktycznej możliwości skonsultowania się na miejscu z chirurgiem, co świadczyło o niewłaściwej organizacji szpitala i doprowadziło do opóźnienia w procesie diagnostyki oraz podjęcia leczenia operacyjnego powódki, i to stanowiło zdarzenie, z wystąpieniem którego przepisy wiążą odpowiedzialność odszkodowawczą podmiotu odpowiedzialnego;
3. naruszenia przepisów art. art. 415 i 430 w zw. z 444 § 1 i 445 § 1 k.c., poprzez ich niezastosowanie i nieuwzględnienie powództwa w sytuacji, gdy doszło do znacznego, zawinionego opóźnienia w procesie jej diagnozowania oraz leczenia, na skutek którego powódka doznała szkody w wyniku przeprowadzania operacji w trybie pilnym - wobec stanu zagrożenia jej życia,
a nadto
pozwana jednostka służby zdrowia (ad 1.) odpowiada za organizację leczenia pacjenta w ramach jego całego pobytu w placówce, a więc opóźnienia w procesie diagnostyki i leczenia, które wyniknęły z przyjętego sposobu wewnętrznej organizacji szpitala, a pozwana (ad 2.) stan taki zaakceptowała, zatem odpowiedzialność pozwanych w przedmiotowej sprawie opiera się w związku z tym również na zasadzie ryzyka;
Wskazując na powyższe zarzuty domagała się:
uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia o kosztach instancji odwoławczej;
a w przypadku uznania, że wskazane zarzuty nie uniemożliwiają wydania orzeczenia reformatoryjnego:
zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenia od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwoty 150.000,- PLN z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa oraz
zasądzenia od pozwanych na rzecz powódki kosztów postępowania
zaś w przypadku nieuwzględnienia stanowiska apelującej:
nieobciążanie powódki kosztami procesu na rzecz żadnej ze stron - na zasadzie art. 102 kpc.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Ustalenia faktyczne Sądu I instancji Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za swoje.
W pierwszej kolejności należy odnieść się do naruszenia przepisów postępowania albowiem ocena, czy doszło do naruszenia prawa materialnego może zostać dokonana, gdy stan faktyczny sprawy jest prawidłowo ustalony.
Powódka zarzuca naruszenie art. 217 § 2 kpc poprzez oddalenie jej wniosków dowodowych zawartych w piśmie z dnia 26 listopada 2012r., kwestionując ocenę Sądu I instancji co do zbędności przeprowadzenia tych dowodów.
Sąd Apelacyjny nie podziela zarzutów skarżącej. Przepis art. 217 § 2 kpc uprawnia sąd do pominięcia dowodów w przypadku dostatecznego wyjaśnienia okoliczności spornych oraz gdy strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki.
Wnioskowane w powołanym wyżej piśmie przez powódkę dowody dotyczyły przeprowadzenia badania powódki przez biegłych lekarzy, uzupełnienia opinii biegłego psychiatry oraz czy pozwani dochowali wszelkich procedur z punktu widzenia art. 32, 33, 34 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty.
Odnosząc się do powyższego zarzutu wskazać trzeba, że Sąd Okręgowy uzasadnił przyczynę oddalenia przeprowadzenia powyższych dowodów, a Sąd Apelacyjny argumenty Sądu I instancji podziela, bez potrzeby ponownego ich przytaczania.
Dodać jedynie należy, że skarżąca w piśmie z dnia 26 listopada 2013r. wnioskowała o uzupełnienie opinii pod kątem oceny, czy zachowane zostały wszelkie procedury w zakresie wymogów ustawy o zawodzie lekarza tylko w sytuacji, gdyby opinia była uzupełniona o badanie lekarskie powódki.
Sąd Okręgowy nie uznał za konieczne uzupełnienie opinii przez prowadzenie badania lekarskiego powódki (niezależnie od tego, czy faktycznie otrzymała powódka powiadomienie z (...) w S. do stawienia się na badania). Zatem tak postawiony fakultatywny wniosek nie został uwzględniony. Wskazać przy tym trzeba, że skarżąca nie formułuje jakichkolwiek zarzutów wobec pozwanego Szpitala o naruszenie procedur ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty wnioskując niejako, iż to biegli winni je wskazać.
Tak sprecyzowanego wniosku dowodowego słusznie Sąd Okręgowy nie uwzględnił, przy czym zauważyć w tym miejscu trzeba, że powódka występując z pozwem opierała swoje roszczenie na błędzie lekarza ginekologa przez nie rozpoznanie ciąży pozamacicznej powódki.
Należy nadto przyznać rację Sądowi I instancji, iż nie zachodziła potrzeba przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego psychiatry na okoliczność, czy przedmiotowe zdarzenie wywołało u powódki następstwa psychiczne i jakie, skoro Sąd w oparciu o opinie wszystkich powołanych w sprawie biegłych ustalił, iż powódka była prawidłowo leczona a przeprowadzony u niej zabieg operacyjny był niepowikłany.
Zarzut zaniechania zasięgnięcia opinii lekarza specjalisty z zakresu organizacji służby zdrowia jest bezzasadny.
Postanowienie Sądu o dopuszczenie dowodu z opinii (...) (k. 455) z dnia 7 marca 2012r. zawierało wskazanie biegłych lekarzy konkretnej specjalności (bez wymienionego specjalisty z zakresu organizacji służby zdrowia), powódka nie złożyła zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 kpc, nadto powódka w piśmie procesowym z 26.11.2012r. nie wnioskowała o uzupełnienie opinii w tym zakresie.
Z tych przyczyn powyższy zarzut uznać należy za chybiony. Odnosząc się natomiast do drugiego zarzutu apelacji – naruszenia art. 233 kpc – brak jest podstaw do uwzględnienia tego zarzutu, gdyż Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz należycie je ocenił.
Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego.
Ponownie wskazać trzeba, że powódka roszczenie swoje opierała na błędzie diagnostycznym lekarza ginekologa, który nie rozpoznał u powódki ciąży pozamacicznej i dopuścił do zbędnego transportu do innego oddziału.
W apelacji opiera swoją szkodę na niewłaściwej organizacji szpitala sprowadzającej się do tego, że w pozwanym szpitalu brak jest oddziału chirurgii, lub też lekarza chirurga do konsultacji. Obecnie – w ocenie powódki – to opóźnienie leczenia operacyjnego stanowiło zdarzenie, z którym wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego powódka nie wykazała popełnienia przez lekarza błędu diagnostycznego ani leczniczego a także nieprawidłowej organizacji szpitala, do czego była zobowiązana w oparciu o art. 6 kc.
Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy, zatem zarzut naruszenia art. 233 kpc jest chybiony.
Przede wszystkim należy wskazać, że w pozwanym szpitalu, do którego została przewieziona powódka przez Pogotowie Ratunkowe, nie ma oddziału (...). Nie ma również wymogu, aby we wszystkich szpitalach znajdowały się oddziały (...). Z opinii biegłych wynika (k. 502), iż do pęknięcia ciąży doszło najprawdopodobniej w czasie transportu na konsultację, ale mogło nastąpić niezależnie od transportu.
Z niekwestionowanych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że czas trwania przejazdu do Szpitala(...) z pozwanego szpitala, w zależności od trasy przejazdu, wynosi od 7 do 9 minut.
Nie do przyjęcia jest zatem i ten zarzut skarżącej, iż to opóźnienie diagnostyki przez zbędny transport do innego szpitala powódki stanowiło zdarzenie skutkujące odpowiedzialnością odszkodowawczą pozwanych.
Z tych wszystkich przyczyn, wobec prawidłowo ustalonego stanu faktycznego sprawy – zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego jest również bezzasadny.
Sąd I instancji nie naruszył wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego albowiem nie doszło do znacznego i zawinionego opóźnienia w procesie diagnozowania i leczenia powódki.
Powołując się na wskazane w apelacji przepisy ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty powódka zdaje się nie zauważać art. 37 tej ustawy, który wskazuje, że w razie wątpliwości diagnostycznych lekarz z własnej inicjatywy bądź na wniosek pacjenta, jeżeli uzna to za uzasadnione w świetle wymagań wiedzy medycznej powinien zasięgnąć opinii właściwego lekarza specjalisty lub zorganizować konsylium lekarskie.
W przedmiotowej sprawie lekarz ginekolog zasięgnął opinii lekarza chirurga, co z pewnością opóźniło diagnostykę ale było uzasadnione, a operacja powódki przebiegła bez powikłań.
Podzielając w całości rozstrzygnięcie Sądu I instancji, Sąd Apelacyjny apelacje oddalił, na zasadzie art. 385 kpc. Uwzględniając alternatywny wniosek powódki o nieobciążanie jej kosztami postępowania odwoławczego – Sąd Apelacyjny zastosował art. 102 kpc mając na uwadze rodzaj sprawy, subiektywnie przekonanie powódki o doznaniu krzywdy oraz jej trudną sytuację materialną.