Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 331/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2018r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Agata Wilczewska

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale aspiranta sztabowego T. B. z (...) w K.

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2018r.

sprawy G. C. (1)

obwinionego z art.92a k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 12 września 2017r. sygn. akt II W 336/17

I.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

II.  Zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 50zł i wymierza mu opłatę w kwocie 30zł za to postępowanie.

Agata Wilczewska

Sygn. akt: II Ka 331/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 września 2017 r. Sąd Rejonowy w Koninie, sygn. akt II W 336/17, obwinionego G. C. (1) uznał za winnego tego, że w dniu 4 listopada 2016 r., około godz. 8.30, w K. na ul. (...), kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), przekroczył dopuszczalną prędkość o 25 km/h jadąc z prędkością 75 km/h, tj. popełnienia wykroczenia z art. 92a k.w. i za to na podstawie art. 92a k.w. w zw. z art. 24 § 1 i 3 k.w., wymierzył mu karę grzywny w wysokości 100 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obwiniony G. C. (2) zaskarżając go w całości. Orzeczeniu zarzucił:

1.  sfałszowanie w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia polegające na bezzasadnym i bezpodstawnym stwierdzeniu, że obwiniony dopuścił się popełnienia wykroczenia z art. 92a k.w., co rzekomo zmierzył około godz. 8.30 z odległości 170 metrów funkcjonariusz Policji, tymczasem o wskazanej przybliżonej godz. 8.30 obwiniony G. C. (1) był w całkiem innym miejscu aniżeli twierdzi R. [obwiniony w apelacji błędnie podaje nazwisko kontrolującego go policjanta wskazując iż był to (...)],

2.  nie wydanie obwinionemu żadnych kopii z akt sprawy mimo wniesienia stosownych opłat, co miało na celu utrzymanie obwinionego w stanie niewiedzy co do kłamstw R. i oskarżyciela we wniosku o ukaranie,

3.  brak wyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych mających wpływ na wydanie orzeczenia poprzez nie dopuszczenie dowodu z przesłuchania obwinionego G. C. (1) oraz wskazanych przez niego świadków na istotne okoliczności mające wpływ na wydanie orzeczenia,

4.  złamanie zasady domniemania niewinności poprzez przerzucenie ciężaru dowodu na obwinionego G. C. (1) przez świadome i celowe nie zabezpieczenie przez R. i oskarżyciela monitoringu ulicznego
i prywatnego; miało to istotne znaczenie ponieważ chcą oni ukryć, że we wskazanym terminie i godzinie obwiniony nie był we wskazanym przez R. miejscu, a i sam R. o tej godzinie nie stwarzał już zagrożenia i nie blokował przejścia dla pieszych,

5.  zaniechanie przesłuchania R. w zakresie dlaczego odmówił wezwania dwuosobowego patrolu na miejsce incydentu, w sytuacji gdy obwiniony zwracał mu uwagę co do zagrożenia jakie stwarza dla pieszych blokując przejście swym radiowozem,

6.  zaniechanie przesłuchania R. w zakresie dlaczego był
w jednoosobowym patrolu i z czyjego polecenia i o której godzinie został skierowany do czynności z niesprawnym alkomatem oraz radarem na przejście dla pieszych,

7.  nie przeprowadzenie wizji lokalnej w przedmiocie ustalenia jak skutecznym jest R. z odległości 170 metrów w celowaniu do obiektów ruchomych,

8.  bezzasadne przyjęcie, że R. nie miał powodów by pomówić obwinionego.

Podnosząc te zarzuty obwiniony wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, zniesienie postępowania przed Sądem I instancji w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Apelacja wniesiona przez obwinionego G. C. (1) okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Okręgowego, dokonana w niniejszej sprawie ocena dowodów została przeprowadzona w sposób szczegółowy, z uwzględnieniem zasad wiedzy, logiki oraz doświadczenia życiowego. Zaskarżone orzeczenie pozostaje, wiec w pełni pod ochroną zwłaszcza przepisu art. 7 k.p.k. (w zw. z art. 8 k.p.w.). Sąd Rejonowy precyzyjnie wskazał jakie okoliczności uznał za udowodnione, wyjaśniając które ze zgromadzonych dowodów i z jakiego powodu uznał za wiarygodne, a którym tej wiarygodności odmówił. Tok rozumowania Sądu przedstawiony w pisemnych motywach wyroku jest czytelny oraz poprawny logicznie, zaś wywiedzione ostatecznie wnioski oparte zostały w całości na wynikających z materiału dowodowego przesłankach.

Na popełnienie przez obwinionego G. C. (1) wykroczenia
z art. 92a k.w. wskazują przede wszystkim zeznania D. R.. Świadek ten w dniu 4 listopada 2016 r. pełnił służbę patrolową na terenie miasta K.. Około godz. 8.30 na ul. (...), w związku z przekroczeniem prędkości o 25 km/h, zatrzymał do kontroli drogowej pojazd F. (...) o nr rej. (...) kierowany przez obwinionego. W podniesionych zarzutach G. C. (1) wskazuje, że
w tym dniu i o tej godzinie nie kierował pojazdem na ulicy (...) w K., albowiem przebywał w innym miejscu. Twierdzeniu temu przeczą jednak przywołane relacje D. R., a nadto notatka sporządzona przez świadka,
z ujawnionego wykroczenia. W jej treści wskazane zostały bowiem dane osobowe obwinionego, jego nr PESEL, miejsce zatrudnienia, nr prawa jazdy, datę jego wydania oraz serię i nr blankietu (k. 1-1v). Wpisanie tych danych byłoby niemożliwe, gdyby obwiniony w toku wykonywania kontroli nie udostępnił funkcjonariuszowi Policji odpowiednich informacji i dokumentów. Jednocześnie nie było konieczne zabezpieczanie nagrań z monitoringu miejskiego dla potwierdzenia obecności pojazdu kierowanego na ulicy (...) w K., skoro przebieg kontroli nie budził żadnych wątpliwości. Nadmienić także trzeba, że w toku postępowania obwiniony nie składał żadnych wniosków dowodowych w tym zakresie. Z tych też względów twierdzenie obwinionego o przebywaniu w dniu 4 listopada 2016 r. około godz. 8.30 w innym miejscu, uznać należy za wynik przyjętej linii obrony, nie znajdującej jednak jakiegokolwiek potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Obwiniony jest z resztą niekonsekwentny, raz bowiem wskazuje, że go nie było w w/w godzinie
i dniu nie prowadził pojazdu poruszając się ulicą (...), innym razem zaś wskazuje, że podczas kontroli domagał się od policjanta by na miejsce stawił się jeszcze jeden funkcjonariusz. Podobnie należy ocenić sugestię skarżącego, iż kontrolujący go policjant nie był w stanie wykonać prawidłowo pomiaru prędkości samochodu, skoro dzieliła ich odległość 170 metrów. Przypomnieć w tym miejscu trzeba, że pomiar ten został wykonany urządzeniem (...), które do dnia 31 marca 2017 r. posiadało ważną legalizację (k. 3). Nadto z treści instrukcji w/w urządzenia wynika, że można nim wykonywać pomiary w promieniu do 1000 metrów (k. 49). Skoro zatem policjant przechodził specjalistyczne szkolenia z jego obsługi, w pobliżu pojazdu G. C. (1) nie poruszały się żadne inne samochody (k. 86v), a jednocześnie pomiar był wykonywany wobec pojazdu oddalonego o 170 metrów, to brak jest wątpliwości że pochodzi on z badania prędkości pojazdu obwinionego. Nie było więc potrzeby przeprowadzania oględzin czy też eksperymentu procesowego. Nadto analiza pozostałej części zeznań D. R. wskazuje, że świadek został przesłuchany co do wszystkich istotnych okoliczności zdarzenia. Za leżące poza przedmiotem postępowania należy natomiast uznać te czynności D. R., które dotyczyły wykonania badania urządzeniem A. C.. Badanie to nie wykazało bowiem obecności alkoholu w wydychanym przez G. C. (1) powietrzu. Nadto przepisy nie określają minimalnej liczby policjantów, która byłaby uprawniona do wykonania kontroli drogowej. Nie budzi również wątpliwości, że przeprowadzona przez D. R. kontrola podjęta została w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Dla oceny odpowiedzialności za wykroczenie obwinionego nie jest natomiast istotne, na polecenie którego z przełożonych udał się na ulicę (...). Analiza zeznań w/w świadka nie wskazuje również, by przypisywał obwinionemu zachowania które w rzeczywistości nie miały miejsca. Jest on osobą obcą dla G. C. (1) i nie miał żadnych podwodów do jego fałszywego pomówienia.

Wyrażona w art. 74 § 1 k.p.k. w zw. z art. 20 § 3 k.p.w. reguła stanowi odzwierciedlenie zasady domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k.) i oznacza zarówno brak po stronie obwinionego obowiązku dowodzenia swojej niewinności, jak i zakaz jego przymuszania do dostarczania dowodów przeciwko sobie. Kontrola instancyjna nie wykazała jednak by Sąd Rejonowy w jakimkolwiek zakresie przeniósł na obwinionego ciężar wykazania swojej niewinności.

W toku postępowania przed Sądem obwiniony był prawidłowo zawiadamiany
o terminach rozprawy (k. 34, 43). Co istotne zawiadomienia odbierał osobiście. Nadto, na podstawie zarządzenia Sędziego Sądu Rejonowego z dnia 17 kwietnia 2017 r. G. C. (1) został pouczony o prawie do złożenia wniosku o jego przesłuchanie przez Sąd Rejonowy w miejscu zamieszkania (k. 32). Obwiniony nie skorzystał z tej możliwości i nie złożył wniosku w tym przedmiocie, a jednocześnie nie stawiał się na rozprawę. Sąd odwoławczy zauważa również, że zgodnie z art. 65 § 1 k.p.w. obecność obwinionego na rozprawie co do zasady jest nieobowiązkowa. W tej sytuacji Sąd Rejonowy nie przeprowadzając dowodu z jego wyjaśnień nie uchybił przepisom postępowania.

Należy również przypomnieć, że w postępowaniu w sprawach o wykroczenia obowiązują takie same zasady usprawiedliwiania nieobecności, jak w postępowaniu karnym w sprawach o przestępstwa. Poprzez art. 38 § 1 k.p.w. stosuje się odpowiednio art. 117 § 2a k.p.k., który dla usprawiedliwienia nieobecności wymaga przedstawienia zaświadczenia od lekarza sądowego potwierdzającego niemożność stawienia się do sądu. Obwiniony po niestawiennictwie na pierwszym terminie rozprawy oraz przesłaniu zaświadczenia o niezdolności do pracy (k. 36v), został pouczony przez Sędziego Sądu Rejonowego, że nieobecność z powodu choroby może być usprawiedliwiona jedynie zaświadczeniem wystawionym przez uprawnionego lekarza sądowego (k. 36). Pomimo tego G. C. (1) w dalszym toku postępowania, (także przed Sądem odwoławczym pomimo ponownego pouczenia przez ten Sąd) przedkładał wyłącznie zaświadczenia lekarskie stwierdzające niezdolność do pracy. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy uznał nieobecność obwinionego na rozprawie w dniu 12 września 2017 r. za nieusprawiedliwioną i po przeprowadzeniu przewodu sądowego, wydał wyrok zaoczny. Zwłaszcza, że wniosek o odroczenie rozprawy
w dniu 12.09.17r. obwiniony przysłał tuż przed rozprawą, nie zdążyło ono dotrzeć na czas do akt sprawy, a obwiniony nie dołączył do niego nawet zaświadczenia L-4,
w sytuacji gdyby faktycznie miał trudność z dostępem do lekarza sądowego, co by uprawdopodobnić mogło fakt jego choroby. Zwłaszcza, że z dołączonego później zaświadczenia lekarskiego L-4 wynikało, że obwiniony miał to zaświadczenie już od dnia 7.09.17r. czyli dysponował nim przez znaczny okres czasu przed rozprawą. Takie postępowanie należy ocenić jako nakierowane wyłącznie na przedłużenie postępowania. Również na ostatnią rozprawę odwoławczą wniosek o odroczenie rozprawy obwiniony przesłał 15 minut przed rozprawą tak, że nie zdołano go dołączyć do akt sprawy przed rozprawą. Nadto wniosek i tak nie zasługiwał na uwzględnienie, skoro termin rozprawy na wniosek obwinionego wyznaczony został z dużym wyprzedzeniem, bo już 2.02.18r. na późniejszą godzinę, tak aby mógł on dotrzeć
z Z., a mimo to obwiniony tego dnia nie wyruszył w podróż do K.,
a na godzinę 10.00 udał się na przesłuchanie w Z., skoro z góry wiadomym było, że w tych okolicznościach nie zdąży dotrzeć na godzinę 13.00 do K..

Niesłuszny okazał się również zarzut obwinionego, iż Sąd nie przesyłał na jego adres, kserokopii dokumentów oraz protokołów akt sprawy, pomimo uiszczenia stosowanej opłaty. Powyższemu przeczą zarządzenia Sędziego z dnia 19 czerwca 2017 r. (k. 38) i 20 września 2017 r. (k. 94).

Kierunek apelacji obrońcy obwinionego – co do winy, obligował Sąd odwoławczy do kontroli zaskarżonego orzeczenia, także co do orzeczonej wobec D. J. kary (art. 447 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 k.p.w.).

Mając na uwadze dyrektywy sądowego wymiaru kary (art. 33 k.w.), okoliczności przedmiotowe i podmiotowe czynu obwinionego, które trafnie wyeksponował Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jak również jego właściwości i warunki osobiste, karę grzywny 100 zł należy uznać za adekwatną
i sprawiedliwą reakcję na zachowanie obwinionego. Co więcej, kara ta oscyluje
w dolnej granicy zagrożenia ustawowego, którą wyznacza treść art. 24 § 1 k.w.,
a zatem żadną miarą nie można jej uznać za nadmiernie dolegliwą.

Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. oraz art. 118 § 1 k.p.w. w zw. z § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r.
w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia
(Dz. U. z 2001 r., Nr 118, poz. 1269), Sąd Okręgowy zasądził od obwinionego G. C. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 zł, zaś na podstawie art. 3 ust. 1, art. 8 i art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) orzekł opłatę w kwocie 30 zł za to postępowanie.

Agata Wilczewska