Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1145/17 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie, I Wydział Cywilny,

w składzie:

Przewodniczący: SSR Marzena Żywucka

Protokolant: stażysta Sylwia Waślicka

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2018 r., w O., na rozprawie,

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I  zasądza od pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. M. kwotę 6.894,64 (sześć tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt cztery 64/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 22 maja 2017 r. do dnia zapłaty;

II  w pozostałym zakresie oddala powództwo;

III  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.162 (dwa tysiące sto sześćdziesiąt dwa) złote tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSR Marzena Żywucka

Sygn. akt: I C 1145/17 upr

UZASADNIENIE

Powódka M. M. wniosła o zasadzenie na jej rzecz od pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w W. kwoty 6.894,64 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 kwietnia 2014r. do dnia zapłaty.

Motywując żądanie pozwu powódka wskazała, że zawarła z pozwanym Umowę Grupowego (...) potwierdzona polisą nr (...). W ramach umowy powódka uiściła pierwszą składkę w wysokości 4.500 zł, a następnie uiszczała składkę regularną w wysokości 136 zł płatna miesięcznie od kwietnia 2012r. Przedmiotem umowy było powiększenie aktywów netto funduszu w wyniku wzrostu wartości lokat funduszu, tzw. polisolokata. Pozwany wypowiedział umowę z uwagi na bezskuteczny upływ okresu prolongaty na zapłacenie składki bieżącej. Zgodnie z zapisami umowy pozwany winien był wypłacić powódce wartość wykupu. Zgodnie z rozliczeniem przekazanym przez pozwanego wartość rachunku udziałów zgromadzonych na lokacie powódki na dzień rozwiązania umowy wyniosła 2.347,04 zł, natomiast ostatecznie wypłacono jej kwotę 325,36 zł. Niemniej jednak wpłaciła ona środki w kwocie 7.220 zł, a zatem do wypłaty pozostała kwota 6.894,64 zł. Pozwany odmówił dobrowolnego spełnienia tego świadczenia. Powódka wskazała również, że umowa zawarta została z wykorzystaniem wzorce umownego, który nie podlegał negocjacjom i powódka nie miała wpływu na treść tych postanowień.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasadzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Uzasadniając swoje stanowisko w sprawie pozwany zaprzeczył jakoby ponosił odpowiedzialność za warunki ubezpieczenia tworzone i stosowane przez ubezpieczyciela. Ponadto podał, że w przeciwieństwie do ubezpieczyciela, nie pobierał od powódki składek ubezpieczeniowych. Ponadto nie wypłacał powódce, ani też nie zatrzymał żadnych kwot tytułem opłat likwidacyjnych. Pozwany jako ubezpieczający, a nie ubezpieczyciel, nie jest legitymowany biernie w niniejszej sprawie. Pozwany dodał również umowa ubezpieczenia grupowego zawierana jest na cudzy rachunek, w której klienci ubezpieczającego nie są stronami umowy. Umowa, na którą powołuje się powódka, w rzeczywistości zawarta została pomiędzy pozwanym, a (...) L. (...), natomiast powódka jedynie do niej przystąpiła. Pozwany zaprzeczył twierdzeniom pozwu, jakoby umowa została przez niego wypowiedziana z uwagi na bezskuteczny upływ okresu prolongaty na zapłacenie składki bieżącej. Ubezpieczenie wygasło na skutek braku wpłat składek bieżących, a powódce wypłacona została wartość wykupu. Pozwany zaprzeczył również jakoby od niego pochodził wzorzec umowny Warunki ubezpieczenia, który w swych postanowieniach przewidywał zasady wypłaty wartości wykupu, albowiem wzorzec ten jest wzorcem ubezpieczyciela.

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka M. M. dysponowała oszczędnościami i udała się do pobliskiego banku by założyć lokatę. Udała się do placówki w D., sygnowanej (...) Bank S.A. z siedzibą w W.. Po rozpytaniu o możliwość lokowania gotówki w pozwanym banku pracownik M. G. (1), która uprzednio przeszła szkolenia u pozwanego na temat metod i sposobów komunikowania się klientami i polecania produktów, poleciła powódce jeden z oferowanych produktów, jako lokatę kapitału w pozwanym banku. M. G. (1) poleciła ten produkt jako przynoszący zysk w dłuższej perspektywie. Podając, że dodatkowym elementem umowy jest ubezpieczenie z podmiotem trzecim na wypadek śmierci, jako że umowa – połączenie lokaty i oszczędzania zawierana na 15 lat. Powódka podpisała deklarację przystąpienia do umowy ubezpieczenia (...), będąc przekonana, że zawiera umowę z pozwanym bankiem. Zwłaszcza, że na dokumencie, na którym sporządzono umowę było logo banku (G.). Także numer rachunku bankowego, na który powódka miała uiszczać składki był określony jako rachunek bankowi pozwanego (k- 12). Na dokumencie, na którym zawarto umowę figurowało także logo (...). M. G. (1) zapewniła powódkę, że umowa ubezpieczenia na wypadek śmieci jest tylko dodatkową opcją. W treści umowy zawarto ustalenie, że powódka przystępuje do umowy ubezpieczenia na podstawie warunków ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...). W ramach umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy (...) S.A. a (...) Bank S.A. W załączniku nr 1 do deklaracji przystąpienia ustalono, że celem funduszu jest osiągnięcie co najmniej 100% składki. Przy czym w okresie ubezpieczenia wartość rachunku udziałów może ulegać wahaniom, w szczególności być rażąco niższa niż suma wpłaconych składek. Podani, że z produktem łączy się ryzyko wynikające z możliwości nie wywiązania się emitenta instrumentów finansowych z płatności. Ustalono, że produkt wymaga comiesięcznych wpłat. Brak składki bieżącej skutkuje zakończeniem ochrony ubezpieczeniowej. W takim wypadku Towarzystwo (...) wypłaci ubezpieczonemu wartość wykupu, która może być znacząco niższa niż wysokość opłaconej składki pierwszej i składek bieżących. Wartość wykupu stanowi iloczyn wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej wartości rachunku udziałów właściwej dla roku polisowego, w którym nastąpił koniec okresu ubezpieczenia wskazanej w tabeli (k- 14).

Powódka podpisała deklarację przystąpienia i pouczenia nie czytając ich, działając w zaufaniu do pracownika M. G. (1) i przekazanych informacji, z których wynikało, że jest to produkt długoterminowy, forma oszczędzania kapitału. M. G. (1) nie informowała powódki o możliwości utraty składek w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Dopiero jakiś czas po zawarciu umowy, gdy powódka zaniepokojona artykułami w prasie na temat polisolokat, stawiła się placówce pozwanego, świadek poinformowała powódkę, że w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy może stracić.

(dowód: deklaracja przystąpienia do umowy ubezpieczenia (...) z dnia 22 marca 2012r. i oświadczenie ubezpieczonego k- 12-14, zeznania świadka M. G. (1) k- 144 – 145, zeznania powódki k- 161-162).

Zgodnie z treścią § 3 ust. 3 ogólnych warunków ubezpieczenia obowiązujących dla wyżej opisanej umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym przedmiotem ubezpieczenia jest życie ubezpieczonego. Zakres ubezpieczenia obejmuje śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia oraz dożycie przez ubezpieczonego ostatniego dnia ubezpieczenia (§ 3 ust. 2 o.w.u.). Stosownie do treści §3 ust. 3 o.w.u., w przypadku śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia towarzystwo ubezpieczeń wypłaca ubezpieczonemu świadczenie ubezpieczeniowe, o którym mowa w §15 pkt.1 o.w.u., tj. co do zasady sumę ubezpieczenia. Zgodnie z §3 ust. 4 o.w.u. w przypadku dożycia przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia towarzystwu ubezpieczeń wypłaca mu świadczenie określone w § 15 ust. 2 o.w.u., tj. określoną w tej części o.w.u. sumę ubezpieczenia (tj. tzw. wartość rachunku udziałów skorygowana o opłaty szczegółowo opisane w tym punkcie o.w.u). Z kolei § 3 ust. 5 o.w.u. stanowi o tym, że w przypadku złożenia dyspozycji wypłaty tzw. wartości wykupu lub rezygnacji w okresie ubezpieczenia towarzystwu ubezpieczeń wypłaca ubezpieczonemu wartość wykupu, o której mowa w §18 o.w.u.

Stosownie do treści §18 o.w.u. ubezpieczony ma prawo do wartości wykupu w każdym czasie trwania okresu ubezpieczenia (§18 ust. 1), przy czym dyspozycja wypłaty wartości wykupu jest jednoznaczna z rezygnacją z ubezpieczenia. §18 ust. 4 o.w.u. stanowi o tym, że wartość wykupu stanowi iloczyn wartości rachunku udziałów oraz stawki procentowej wartości rachunków udziałów właściwej dla roku polisowego, w którym nastąpił koniec okresu ubezpieczenia, skorygowany o opłaty szczegółowo opisane w § 18 ust. 4 pkt. 1-3 o.w.u. Zgodnie z § 2 o.w.u. wartość rachunku udziałów to wartość udziałów jednostkowych zaewidencjonowanych na rachunku udziałów wyliczona jako iloczyn liczby udziałów jednostkowych oraz wartości udziału jednostkowego w dniu wyceny (§ 2 pkt. 41 o.w.u.), natomiast wartość udziału jednostkowego to wartość danego funduszu podzielona przez liczbę udziałów jednostkowych zgromadzonych w danym funduszu, ustalana w dniu wyceny w sposób zgodny z zapisami regulaminu (§2 pkt. 42 o.w.u.) – stosownie do treści § 2 pkt. 23 o.w.u. regulamin, o którym mowa w §2 pkt. 42 o.w.u., to regulamin funduszu (tj. ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, zdefiniowanego w §2 pkt. 12 o.w.u.) wskazujący zasady jego funkcjonowania, będący załącznikiem do ogólnych warunków ubezpieczenia.

(dowód: ogólne warunki ubezpieczenia k. 17 - 20)

Zgodnie z treścią § 2 ust 1 regulaminu funduszu o nazwie (...), wartość udziału jednostkowego to iloraz wartości aktywów netto funduszu na dzień wyceny oraz liczby wszystkich udziałów jednostkowych na dzień poprzedzający wycenę. Z kolei wartość aktywów netto funduszu to wartość wszystkich aktywów funduszu pomniejszona o zobowiązania opisane w § 2 ust. 5 regulaminu.

Stosownie do treści § 4 ust. 2 środki funduszu są lokowane w obligacje emitowane przez (...) plc „z których wypłata oparta jest na Indeksie” (indeks ten określono w § 2 ust. 3 regulaminu jako (...) 3 I.) oraz w środki pieniężne. Zgodnie z § 4 ust. 6 regulaminu, końcowa wartość rachunku udziałów zostanie obliczona w oparciu o wartość wyżej wskazanych obligacji na podstawie wzoru wskazanego w tym punkcie regulaminu, odwołującego się m.in. do tzw. wartości zamknięcia wyżej wskazanego indeksu.

(dowód: regulamin funduszu k. 16)

Powódka wpłacała na rachunek wskazany przez pozwanego kwoty: 4.500 zł, jako składkę pierwszą oraz 20 wpłat po 136 zł każda składki bieżącej, łącznie z tego tytułu 2.720 zł.

W drugim roku trwania umowy powódka nie zapłaciła jednej składki. Skutkowało to wypowiedzeniem umowy oraz zwrotem powódce kwoty 325,36 zł.

(okoliczności bezsporne).

Decyzją z dnia 31 grudnia 2013r. nr (...) Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za praktykę naruszająca zbiorowe interesy konsumentów bezprawne działania pozwanego banku, w tym w ramach produktu ubezpieczenia (...) , polegające na przekazywaniu w trakcie prezentowania informacji dotyczących możliwości przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym cech produktów w placówkach banku oraz placówkach franchisingowych w sposób mogący wprowadzić konsumentów w błąd w zakresie ryzyka związanego z inwestowaniem środków pieniężnych w ramach przedmiotowych produktów poprzez eksponowanie korzyści związanych z inwestycją kosztem informacji kiedy inwestycja może nie przynieść zysku lub wygenerować straty, a także kosztów związanych z rozwiązaniem umowy w trakcie jej trwania, co stanowi nieuczciwą praktykę rynkową.

(dowód: decyzja z dnia 31 grudnia 2013r. k- 73 – 99).

Sąd zważył, co następuje:

Żądanie powódki jest zasadne.

Sąd opadł się na dokumentach oraz zeznaniach świadka oraz powódki, które nie były kwestionowane.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikają okoliczności bezsporne, że powódka w dniu 22 marca 2013r. podpisała deklarację przystąpienia do umowy ubezpieczenia na podstawie warunków ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym „Plan Regularnego Oszczędzania Zabezpiecz przyszłość” w ramach umowy zawartej pomiędzy (...) S.A., a G. (...) bank S.A. Powódka uiściła tytułem składem na konto wskazane przez pozwanego kwotę 7.220 zł: pierwsza składka 4.500 zł oraz 290 składek po 136 zł każda, łącznie 2.720 zł. W drugim roku trwania umowy zaprzestała uiszczania składek, co skutkowało wygaśnięciem z dniem 27 marca 2014r. ochrony ubezpieczeniowej z tytułu umowy ubezpieczenia grupowego. Wypłacono powódce kwotę wykupu w wysokości 325,36 zł.

Sporna pozostaje ocena stosunku prawnego, który powstał po przystąpieniu do umowy oraz kwestia legitymacji biernej pozwanego.

Dokonując oceny ważności oświadczenia powódki (deklaracji) o przystąpieniu do ubezpieczenia należy mieć na względzie, jako ogólną wskazówkę interpretacyjną, treść art. 76 Konstytucji, zgodnie z którą zadanie władz publicznych Rzeczypospolitej Polskiej (a zatem w szczególności sądów powszechnych) jest ochrona konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Art. 76 Konstytucji jest wytyczną kierunkową dotyczącą obowiązku władz publicznych ochron konsumentów jako słabszych uczestników obrotu prawnego przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi silniejszych podmiotów (por. wyrok TK z dnia 29 maja 2001 roku, K 5/01, OTK nr 4 z 2001 roku, poz. 87). Przez nieuczciwe praktyki rynkowej należy rozumieć niedozwolone przez prawo i sprzeczne z dobrymi obyczajami środki i działania używane przez przedsiębiorców, które zagrażają lub naruszają interesy konsumentów (B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009, s. 386). Ustawodawca ma prawo definiowania i dookreślania pojęcia nieuczciwych praktyk rynkowych, jednakże w sytuacjach spornych ocena, czy w konkretnym przypadku doszło do nieuczciwych praktyk rynkowych, jest dokonywana przez sąd (wyrok TK z dnia 12 stycznia 2000 roku, P 11/98, OTK nr 1 z 2000 roku, poz. 3).

Powódka przez złożenie deklaracji o przystąpieniu do wyżej opisanego ubezpieczenia, stała się ubezpieczonym w rozumieniu przepisów k.c. oraz wyżej przywołanych postanowień o.w.u. Formalnie rzecz biorąc, powódka nie była zobowiązana do uiszczania składek określonych w deklaracji o przystąpieniu do ubezpieczenia, jednakże brak terminowego uiszczania przez nią tychże składek rodził skutki określone w § 11 ust. 10 o.w.u. w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 3 i § 10 ust. 3 o.w.u, tj. wygaśniecie ochrony ubezpieczeniowej i wypłatę tzw. wartości wykupu określonej w §18 o.w.u. , której wartość bynajmniej nie odpowiada sumie wpłaconych uprzednio przez ubezpieczonego składek (w szczególności – stosownie do tabeli, której kopia znajduje się na k. 14 akt sprawy – w razie wygaśnięcia ubezpieczenia w tzw. pierwszym roku polisowym powódka miała otrzymać jedynie 8% wartości rachunków udziałów, w przypadku wygaśnięcia ubezpieczenia w drugim roku polisowym 15% tej wartości, etc.).

Stosownie do treści art. 829 § 2 k.c. w umowie ubezpieczenia na życie zawartej na cudzy rachunek, odpowiedzialność ubezpieczyciela rozpoczyna się nie wcześniej niż następnego dnia po tym, gdy ubezpieczony oświadczył stronie wskazanej w umowie, że chce skorzystać z zastrzeżenia na jego rzecz ochrony ubezpieczeniowej. Oświadczenie powinno obejmować także wysokość sumy ubezpieczenia. Brak skutecznego prawnie oświadczenia ubezpieczonego wyrażającego wolę skorzystania z zastrzeżonej na jego rzecz ochrony ubezpieczeniowej oznacza, że umowa ubezpieczenia pozostanie w stosunku do tej osoby prawnie bezskuteczna, co oznacza, że osoba ta nie uzyska na jej podstawie ochrony ubezpieczeniowej. Wymóg określony w art. 829 § 2 zd. 2 k.c. stanowi ustawową przesłankę ważności czynności prawnej polegającej na złożeniu przez ubezpieczonego oświadczenia o woli skorzystania z ochrony ubezpieczeniowej. Niespełnienie tego wymogu, z uwagi na treść art. 58 § 1 k.c., oznacza bezwzględną nieważność tego rodzaju czynności prawnej.

W realiach niniejszej sprawy powódka miała zamiar przystąpić w charakterze ubezpieczonego do wyżej opisanej umowy grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, a zatem konieczne było w tym celu spełnienie wymogów określonych w art. 829 § 2 k.c. Jednakże niewątpliwie nie zawiera ono wskazania sumy ubezpieczenia (k- 12 ), choćby w sposób pośredni, tj. za pomocą wzoru pozwalającego na ustalenie wysokości tej sumy. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że sumą ubezpieczenia jest wysokość tzw. składki zainwestowanej wskazana w jednym z punktów deklaracji o przystąpieniu do ubezpieczenia.

Jak już wyżej wskazano, brak w oświadczeniu ubezpieczonego o przystąpieniu do ubezpieczenia na życie elementu, o którym mowa w art. 829 § 2 zd. 2 k.c., skutkuje – z uwagi na treść art. 58 § 1 k.c. nieważnością tego oświadczenia oraz tym, że nie wywołuje ono jakichkolwiek skutków prawnych. Skutek ten następuje z mocy samego prawa i jest niezależny od jakichkolwiek późniejszych zachowań podmiotów prawa. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych aby uznać, że wymóg określony w art. 829 § 2 zd. 2 k.c. miałby nie mieć zastosowania do jednej z kategorii umów ubezpieczenia na życie, jaką są umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Podkreślić należy, że wyżej przywołany wymóg wskazania sumy ubezpieczenia w oświadczeniu ubezpieczonego ma służyć ochronie ubezpieczonego przed przystąpieniem do ubezpieczenia, które jest dla niego niekorzystne lub którego warunki nie są dla niego zrozumiałe. Niewątpliwym jest, że tego rodzaju ochronny cel omawianego przepisu niewątpliwie znajduje zastosowanie w szczególności do umów tak złożonych i mogących rodzić dla ubezpieczonego tak nieoczekiwane skutki jako umowa opisana wyżej. Stąd też nie ma żadnych przesłanek natury prawnej, aby twierdzić, iż wymóg ustawowy wyraźnie określony w art. 829 § 2 zd. 2 k.c. nie miał zastosowania akurat do umowy wyżej opisanej. Skoro zatem w oświadczeniu powódki o przystąpieniu do ubezpieczenia suma ubezpieczenia nie została wskazana w jakikolwiek sposób (tj. ani kwotowo ani jakimkolwiek wzorem matematycznym pozwalającym ubezpieczonemu z góry obliczyć wysokość tej sumy), to oświadczenie to jest nieważne i nie rodzi jakichkolwiek skutków prawnych. To z kolei oznacza, że spełnione następnie przez powódkę świadczenia pieniężne, tj. uiszczone składki, stanowiły świadczenia nienależne (art. 410 § 2 k.c.). Po pierwsze, ich spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Po drugie, zamierzony cel świadczenia (tj. uzyskanie ochrony ubezpieczeniowej przez powódkę) nie został osiągnięty, gdyż z uwagi na treść art. 829 § 2 k.c. i wadliwość wyżej przywołanego oświadczenia powoda o przystąpieniu do ubezpieczenia nie mógł zostać osiągnięty – skoro powódka nie przystąpiła skutecznie do ubezpieczenia, to nie mogła uzyskać ochrony ubezpieczeniowej ze strony pozwanego zakładu ubezpieczeń.

Jak się wydaje dotknięta nieważnością była także umowa łącząca pozwanego z ubezpieczycielem (...) S.A. Dopuszczalność zawierania umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym wynika z treści art. 13 ust 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jedn. Dz.U. poz. 1206 z 2015 roku). Zawieranie przez banki umów ubezpieczenia na cudzy rachunek istotnie budzi wątpliwości co do zgodności z dyspozycją art. 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jedn. Dz.U. z 2015 roku, poz. 128). Zawieranie tego rodzaju umów z pewnością nie stanowi żadnej z czynności bankowych, o jakich mowa w art. 5 Prawa bankowego. Z kolei art. 6 Prawa bankowego dopuszcza prowadzenie przez banki tylko enumeratywnie wyliczonych rodzajów działalności gospodarczej nie polegających na dokonywaniu czynności bankowych. Art. 6 Prawa bankowego określa, jakich czynności mogą dokonywać banki, a zatem pozwala wnioskować, że innych czynności banki dokonywać nie mogą, co stanowi ustawowe ograniczenie zasady swobody umów określonej w art. 353 1 k.c. (P. Machnikowski w: System prawa prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań – część ogólna, red. E. Łętowska, Warszawa 2006, s. 477). Wątpliwości budzi to, czy zawieranie przez bank na cudzy rachunek umów ubezpieczenia (w szczególności na życie) należy do którejkolwiek z kategorii czynności, o jakich mowa w art. 6 Prawa bankowego. Można jednak – jak się wydaje – bronić poglądu, zgodnie z którym tego rodzaju działalność stanowi świadczenie „innych usług finansowych” w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt. 7 Prawa bankowego.

Dodatkowo wskazać należy, że umowę tą zawarto ją z naruszeniem lub obejściem przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym (tekst jedn. Dz.U. z 2014 roku, poz. 1450). Stosownie do treści art. 2 ust. 1 tej ustawy, pośrednictwo ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu przez pośrednika za wynagrodzeniem czynności faktycznych lub czynności prawnych związanych z zawieraniem lub wykonywaniem umów ubezpieczenia. Art. 2 ust. 2 ustawy określa, że pośrednictwo ubezpieczeniowe jest wykonywane wyłącznie przez agentów ubezpieczeniowych lub brokerów ubezpieczeniowych. Wprawdzie pozwany zawarł wyżej przywołaną umowę ubezpieczenia w imieniu własnym (jako ubezpieczający działający na rachunek nieokreślonych imiennie innych osób, tj. ubezpieczonych), jednakże w istocie zawarcie tej umowy zmierzało do tego, aby wyżej wskazany bank działał jako swego rodzaju „dystrybutor” produktu ubezpieczeniowego oferowanego osobom trzecim przez pozwany zakład ubezpieczeń. Dodać należy, że w przypadku powódki do złożenia (prawnie wadliwego) oświadczenia o przystąpieniu do ubezpieczenia doszło w jednostce wyżej wskazanego banku i niewątpliwie bank ten doprowadził do tego, że powódka złożyła tego rodzaju oświadczenie. A działał jako podmiot profesjonalny, posiadający szczególną wiedzę na temat oferowanego produktu i zobligowany do szczególnej staranności w toku wykonywania czynności zawodowych. Tego rodzaju działalność banku, jeśli nawet formalnie nie naruszała wymogów określonych w przepisach ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym, to stanowiła obejście tych przepisów i wobec tego dotknięta jest nieważnością na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Celem przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym jest to, aby działalność polegającą na pośrednictwie ubezpieczeniowym prowadziły wyłącznie podmioty posiadające status agenta ubezpieczeniowego lub dysponujące zezwoleniem na prowadzenie działalności brokerskiej (art. 2 ust. 2 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym), co w szczególności wynika z treści art. 47 ust.1 ustawy, który przewiduje odpowiedzialność karną za wykonywanie czynności agenta ubezpieczeniowego przez osoby do tego nieupoważnione (tj. niewpisane do rejestru agentów ubezpieczeniowych – art. 7 ust. 1 ustawy), jak również za prowadzenie działalności brokerskiej bez zezwolenia. Niewątpliwie sprzeczny z prawem i z celem wyżej przywołanej ustawy jest stan polegający na tym, że czynności polegające na pośrednictwie ubezpieczeniowym (tj. w szczególności na pozyskiwaniu klientów dla zakładów ubezpieczeń, wykonywaniu czynności przygotowawczych zmierzających do zawierania umów ubezpieczenia oraz uczestniczeniu w administrowaniu i wykonywaniu umów ubezpieczenia – art. 4 ustawy) realizują osoby, które nie spełniają wyżej określonych wymogów. W szczególności, zawarcie i wykonywanie przez pozwanego umowy ubezpieczenia na rachunek nieokreślonych imiennie osób trzecich doprowadziło do sytuacji, w której skomplikowany produkt ubezpieczeniowy w postaci wyżej opisanego ubezpieczenia na życia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym oferowany był potencjalnym ubezpieczonym (w tym powodowi) przez pracowników banku, co do których brak jest podstaw do przyjęcia, że spełniali wymogi szczegółowo określone w art. 9 ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym.

Zaznaczyć należy, że wyżej przywołana umowa ubezpieczenia powinna zostać uznana za nieważną, nawet w razie zanegowania wyżej przywołanej argumentacji – z uwagi na inne względy natury prawnej. Zgodnie z treścią art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę o charakterze obligacyjnym mogą ułożyć stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Wskazać zatem należy, że wyżej opisana umowa ubezpieczenia grupowego na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym narusza dyspozycję wyżej przywołanego przepisu, gdyż określa treść stosunku prawnego w sposób niezgodny z naturą (istotą) stosunku zobowiązaniowego oraz w sposób niezgodny z zasadami współżycia społecznego.

Wyżej przywołana umowa przewidywała trzy rodzaje sytuacji skutkujących powstaniem po stronie ubezpieczonego lub wskazanego przez niego uposażonego (§ 20 o.w.u.) uprawnienia do otrzymania świadczenia pieniężnego od zakładu ubezpieczeń. Po pierwsze, wskazany przez ubezpieczonego uposażony miał prawo otrzymać, w przypadku śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia, świadczenie określone w §16 ust. 1 o.w.u. jako wyższa z dwóch wartości, jakimi są wartość rachunku udziałów lub suma opłaconych składek. Po drugie, w przypadku dożycia przez uposażonego końca przewidzianego w deklaracji o przystąpieniu do ubezpieczenia okresu ubezpieczony miał otrzymać świadczenie określone w §16 ust. 2 o.w.u., tj. wartość rachunku udziałów pomniejszoną o opłaty szczegółowo opisane w tym punkcie o.w.u. Po trzecie, w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia przed upływem okresu ubezpieczenia (określonego w deklaracji złożonej przez powoda na 15 lat) ubezpieczony miał otrzymać świadczenie określone w §18 ust. 4 o.w.u., tj. procentowo określoną część wartości rachunku udziałów pomniejszoną o opłaty szczegółowo opisane w tym punkcie o.w.u.

Zaznaczyć należy, że w każdym z omawianych przypadków przesłanką służącą ustaleniu wysokości należnego ubezpieczonemu (lub wskazanemu przez niego uposażonemu) świadczenia pieniężnego była tzw. wartość rachunku udziałów określona w sposób bardzo ogólny w § 2 pkt 41 o.w.u. jako iloczyn liczby udziałów jednostkowych przypadających na ubezpieczonego oraz wartości udziału jednostkowego na datę wyceny. O ile można przyjąć, że ubezpieczony mógł uzyskać (od ubezpieczającego lub ubezpieczyciela) informację o ilości przypisanych mu tzw. udziałów jednostkowych, to wartość udziału jednostkowego pozostawała uzależniona od wartości ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego jako całości (§ 2 pkt 12 i 42 o.w.u.), przy czym o.w.u. nie określały sposobu ustalenia tej ostatniej wartości, odsyłając w tym zakresie od tzw. regulaminu funduszu (k. 16). Postanowienia tego regulaminu przewidują, że wartość udziału jednostkowego to iloraz wartości aktywów funduszu netto oraz liczby wszystkich udziałów jednostkowych (§2 ust. 1 regulaminu), a z kolei wartość aktywów netto to wartość aktywów funduszu pomniejszona o zobowiązania (§2 ust. 5). Sposób ustalenia wartości aktywów netto funduszu został jednak w opracowanym przez pozwany zakład ubezpieczeń regulaminie określony w sposób bardzo ogólnikowy (§4 ust. 1 regulaminu), poprzez wskazanie, że wartość ta jest ustalana „według wartości rynkowej” „z zachowaniem zasad ostrożnej wyceny” – bez wyraźnego wskazania, kto oraz w jaki dokładnie sposób miałby tej wyceny dokonywać. Z regulaminu wynika, że środki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego (tj. wydzielonej części aktywów należących do pozwanego towarzystwa ubezpieczeń) są inwestowane w obligacje emitowane przez (...) plc (§4 ust. 2 regulaminu), przy czym wypłata z tych obligacji „oparta jest na indeksie”, określonym w § 2 ust. 3. Z § 4 ust. 5 regulaminu wynika, że indeks ten został stworzony przez N. Bank, natomiast postanowienia regulaminu nie określają, w oparciu o jakie zobiektywizowane kryteria ustalane są wartości tego indeksu. Użyte w § 4 ust. 5 regulaminu stwierdzenie mówiące o tym, że „indeks (…) umożliwia zoptymalizowaną ekspozycję na polski i europejski rynek akcji poprzez efektywne połączenie inwestycji w (...) i Euro S. 50” posiada ograniczoną wartość semantyczną, tzn. jedynie w znikomym zakresie da się przypisać temu zwrotowi uchwytne znaczenie na gruncie słownika i gramatyki języka polskiego. Treść tych uregulowań jest tak ogólnikowa i niedoprecyzowana, że o ile można próbować przypisać znaczenie poszczególnym użytym tam słowom, to zdanie zawarte w części regulaminu jako cała jednostka semantyczna nie posiada żadnego, dającego się ustalić obiektywnie znaczenia. Zdanie to nie pozwala w jakikolwiek sposób w jakimkolwiek momencie ustalić, przez kogo oraz za pomocą jakich obiektywnie uchwytnych danych rynkowych i operacji matematycznych ustalana będzie każdoczesna wartość indeksu, o jakim mowa w wyżej przywołanych postanowieniach regulaminu. Jedyna informacja, jaką pośrednio da się wywieść z treści postanowień regulaminu jest taka, że wartość indeksu będzie ustalał N. Bank (...) (skoro to ten podmiot „stworzył” indeks, o którym mowa), jednakże nie wiadomo w oparciu o jakie dane, kryteria i metody matematyczne.

Analiza treści wyżej przywołanego regulaminu prowadzi do wniosku, że wartość należnych ubezpieczonemu świadczeń na gruncie umowy ubezpieczenia, która jest przedmiotem rozważań, ustalana będzie nie w oparciu o jakiekolwiek, obiektywnie weryfikowalne i powszechnie dostępne dane rynkowe, lecz w sposób wynikający z nieujawnionych w umowie i o.w.u. metod, kryteriów i danych, którymi posłuży się w tym celu osoba nie będąca stroną umowy, tj. N. Bank (...). Z punktu widzenia stron umowy i podmiotu, w interesie którego umowa ta jest zawierana (tj. ubezpieczonego), oznacza to, że sposób ustalenia wysokości należnych ubezpieczonemu świadczeń pieniężnych uzależniony jest nie od jakichkolwiek obiektywnych kryteriów lecz od arbitralnej i opartej na niejawnych przesłankach decyzji osoby trzeciej, tj. (...) plc.

W tym miejscu wskazać należy, że w doktrynie prawa cywilnego przyjmuje się, że sytuacji, kiedy oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron stosunku prawnego, powinno być ono oparte na obiektywnej (tj. poddającej się weryfikacji) podstawie, a nie być pozostawione do swobodnego uznania strony - w przeciwnym razie zobowiązanie takie w większości przypadków będzie nieważne. Ten sam wymóg należy odnieść do sytuacji, w której treść świadczenia ma ustalić osoba trzecia. Bez ustalenia tego, jak dłużnik ma się zachować, a więc tego, co jest treścią świadczenia, zobowiązanie nie może istnieć. W momencie powstania zobowiązania treść świadczenia powinna być już określona albo co najmniej powinny być ustalone obiektywne kryteria pozwalające w sposób niezawodny ustalić treść świadczenia w terminie późniejszym (Z. Radwański, Prawo zobowiązań, Warszawa 1986, s. 44). Pozostawienie dłużnikowi dowolności w odniesieniu do określenia treści jego świadczenia oznaczałoby całkowity brak jego związania, co byłoby sprzeczne z naturą zobowiązania i stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c. (T. Dybowski, A. Przyrzyńska w: System prawa prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań – część ogólna, red. E. Łętowska, Warszawa 2006, s. 190). Do cech koniecznych każdego stosunku zobowiązaniowego należy zaliczyć to, że powinien on dawać stronom pewność co do przysługujących im praw i ciążących na nich obowiązków oraz nie stwarzać sytuacji, w których w tej kwestii jedna ze stron stosunku jest uzależniona od drugiej (R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyjnych, Kraków 2005, s. 317 oraz P. Machnikowski w: System prawa prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań – część ogólna, red. E. Łętowska, Warszawa 2006, s. 504). Z tych samych względów wykluczyć należy, jako sprzeczną z istotą (naturą, właściwością) stosunku zobowiązaniowego sytuację, w której ustalenie treści świadczenia należnego jednej ze stron tego stosunku uzależnione jest od arbitralnej lub opartej na całkowicie niejawnych (dla stron stosunku) przesłankach decyzji osoby trzeciej.

W związku z powyższym, podzielić należy wyrażony w orzecznictwie sądów powszechnych w odniesieniu do analogicznych stanów faktycznych (por. wyrok SO w Poznaniu z dnia 29 października 2015 roku, sygn. akt XVIII C 847/15 dostępny na portalu orzeczeń SO w Poznaniu pod adresem (...) (...)_XVIII_C_ (...)_2015_Uz_2015-10-29_002 oraz wyrok SO w Warszawie z dnia 27 marca 2015 roku, sygn. akt III C 1453/13 dostępny na portalu orzeczeń SO w Warszawie pod adresem (...) (...).so.gov.pl/content/$ (...)_III_C_ (...)_2013_Uz_2015-03-27_001) pogląd, zgodnie z którym określenie świadczenia należnego ubezpieczonemu w sposób opisany powyżej skutkuje koniecznością uznania, że umowa ubezpieczenia nie odpowiada naturze (istocie, właściwości) stosunku obligacyjnego, gdyż nie pozwala nawet w przybliżeniu określić treści świadczenia. Podzielić należy wyrażony w uzasadnieniu wyżej przywołanego wyroku SO w Poznaniu pogląd, zgodnie z którym tego rodzaju model inwestycji oferowany przez niektóre towarzystwa ubezpieczeń ma charakter „wirtualny” (iluzoryczny), gdyż nie odwołuje się on w jakikolwiek uchwytny sposób do realnie istniejącego rynku aktywów finansowych. Zysk lub strata z obligacji, w które lokowane były środki ubezpieczonych na gruncie omawianego modelu inwestycyjnego, jest uzależniony od wartości indeksów bankowych tworzonych przez prywatne podmioty, których wartość z kolei jest uzależniona od czynników, które nie są jawne dla stron umowy i dla ubezpieczonych. Jak z kolei trafnie wskazano w uzasadnieniu wyżej przywołanego wyroku SO w Warszawie, w ubezpieczeniach opartych na omawianym tutaj modelu inwestycyjnym wysokość należnych ubezpieczonym świadczeń nie była ustalana na podstawie jakichkolwiek wartości rynkowych, ponieważ jednostki uczestnictwa w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym (jak również papiery wartościowe, w jakie inwestowano środki tego funduszu) nie były oferowane na publicznym rynku i nie były przedmiotem powszechnie dostępnego obrotu. Jak wynika z zeznań świadka S. F., obligacje, w które miano inwestować środki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, były wyłącznie przedmiotem dwustronnych transakcji między zagranicznym bankiem będącym emitentem tych obligacji a pozwanym zakładem ubezpieczeń, przy czym nie sposób na podstawie umowy ubezpieczenia i o.w.u. ustalić, w oparciu o jakie kryteria miała być każdorazowo ustalana wartość (cena) tych obligacji. Omawiana tutaj umowa ubezpieczenia określała świadczenie ubezpieczyciela w taki sposób, że nie tylko nieznany był sposób jego wyliczenia, ale w dodatku w dużej mierze wysokość tego świadczenia zależała od arbitralnych decyzji osoby trzeciej (tj. N. Bank) lub ubezpieczyciela, na które ubezpieczony i ubezpieczający nie mieli wpływu ani nawet nie mieli o nich wiedzy. Z tego względu omawiana umowa jest sprzeczna z naturą (istotą) stosunku obligacyjnego i jako taka jest nieważna z uwagi na treść art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.

Co więcej, omawiana wyżej umowa ubezpieczenia jest nieważna także jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, gdyż jest skonstruowana w taki sposób, że całość ryzyka inwestycyjnego wynikającego z umowy zawartej przez dwa podmioty wyspecjalizowane w przeprowadzeniu operacji finansowych (tj. bank i zakład ubezpieczeń) przerzuca na będącego konsumentem (w rozumieniu art. 22 1 k.c.) ubezpieczonego. Zakład ubezpieczeń z uwagi na treść ogólnych warunków ubezpieczenia, ani pozwany nie ponosi ryzyka inwestycyjnego, gdyż inwestuje środki wpłacane przez ubezpieczonych. (tj. konsumentów przystępujących do ubezpieczenia) i otrzymuje świadczenia w postaci opłaty administracyjnej i wliczonej w nią tzw. opłaty za ryzyko (§ 14 o.w.u. oraz tabela opłat – k. 21 akt sprawy), jak również uprawnienie do zatrzymania szczegółowo określonej w tabeli opłat (k. 14) części składek wpłaconych przez ubezpieczonego, jeżeli przed czasem zrezygnuje on z dalszego udziału w ubezpieczeniu. Żadne z tych świadczeń zastrzeżonych dla ubezpieczyciela nie jest w jakimkolwiek stopniu uzależnione od ryzyka inwestycyjnego, a wysokość tych świadczeń – w przeciwieństwie do świadczenia należnego ubezpieczonemu – jest z góry ściśle określona. Jak już wyżej wskazano, całość ryzyka inwestycyjnego zostaje przerzucona na ubezpieczonego będącego konsumentem i (w sensie ekonomicznym) nabywcą wyżej opisanego produktu ubezpieczeniowego. Omawiany produkt inwestycyjny jest skonstruowany w taki sposób, że ubezpieczyciel – nawet w razie zajścia zdarzeń uzasadniających wypłatę świadczeń z tytułu śmierci ubezpieczonego lub dożycia przez niego końca okresu ubezpieczenia – będzie zobligowany do wypłaty co najwyżej równowartości już uiszczonych przez ubezpieczonego składek lub sumy odpowiadającej wartości przypisanych temu ubezpieczonemu jednostek funduszu kapitałowego, która to wartość zależy od ryzyka inwestycyjnego wynikającego z inwestowania środków należących do ubezpieczonego.

W omawianej kwestii należy w całości podzielić argumentację przedstawioną w uzasadnieniu wyroku SO w Warszawie w sprawie III C 1453/13. W przypadku "zwykłych" polis inwestycyjnych, pieniądze ubezpieczonych są inwestowane w fundusze inwestycyjne akcji czy obligacji notowanych na rynku regulowanym, czyli w papiery wartościowe dostępne w obrocie giełdowym i posiadające rzeczywistą wartość rynkową. Trafne i znajdujące zastosowanie także do produktu ubezpieczeniowego omawianego w niniejszej sprawie są sformułowane w wyżej przywołanym uzasadnieniu uwagi, zgodnie z którymi produkt oferowany powodowi na podstawie wyżej opisanej umowy ubezpieczenia ma zupełnie inny charakter niż „zwykłe” polisy inwestycyjne, gdyż polega na inwestowaniu środków pieniężnych ubezpieczonego w funduszu o charakterze – potocznie mówiąc – „wirtualnym” a nie rynkowym, gdyż nie są to fundusze nabywające i sprzedające powszechnie dostępne i notowane na publicznych rynkach akcje lub obligacje. W funduszach tworzonych dla potrzeb omawianych produktów ubezpieczeniowych (tzw. polisolokat strukturyzowanych) lokowane są wyłącznie obligacje emitowane przez prywatne podmioty, a przy tym są to tego rodzaju obligacje, z których zysk nie jest uzależniony od notowań na powszechnie dostępnych rynkach finansowych lecz od wartości indeksów bankowych ustalanych w utajniony sposób przez podmiot zewnętrzny (tj. bank zagraniczny emitujące dane obligacje). Niezależnie od tego, czy wartość tego – ustalanego w niejawny sposób – indeksu wynika z tzw. ryzyka inwestycyjnego czy po prostu z arbitralnej decyzji podmiotu tworzącego dany indeks, to przerzucanie całości ryzyka związanego ze zmianą wartości tego indeksu na ubezpieczonego będącego konsumentem przez profesjonalne podmioty będące stronami umowy ubezpieczenia (tj. bank i zakład ubezpieczeń), które gwarantują sobie zysk z tego rodzaju umowy, jest z pewnością nieuczciwą praktyką rynkową, która nie może zostać zaakceptowana w państwie prawa.

Dodatkową, również nieuczciwą praktyką rynkową zastosowaną w wyżej opisanym produkcie ubezpieczeniowym było drastyczne ograniczenie tzw. wartości wykupu w przypadku przedterminowej rezygnacji przez ubezpieczonego z dalszego wpłacania składek i bycia objętym ubezpieczeniem (por. tabela na k. 14 akt sprawy). W przypadku rezygnacji przez ubezpieczonego z dalszego ubezpieczenia w tak zwanym drugim roku polisowym powód otrzymywał zwrot jedynie 15% przypisanej mu tzw. wartości rachunku udziałów w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym, co oznacza, że z tytułu swego rodzaju kary umownej tracił pozostałą część należnego mu świadczenia (niezależnie od tego, że wartość tego świadczenia była ustalana w wyżej omówiony, niejawny i arbitralny sposób). Sąd rozpoznający sprawę niniejszą w tej kwestii w pełni podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13, OSNC nr 10 z 2014 roku, poz. 103), zgodnie z którym postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera tzw. opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco i w sposób niezgodny z zasadami współżycia społecznego narusza interesy konsumenta

W związku z powyższym, wyżej opisaną umowę ubezpieczenia oraz oświadczenie powódki o przystąpieniu do tego ubezpieczenia uznać należy za nieważne i niewywołujące skutków prawnych. Z tego względu sumy wpłacone przez powódkę stanowią świadczenie nienależne, podlegające zwrotowi na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c.

W ocenie sądu pozwany posiada legitymację bierną. Pozwany bank to podmiot profesjonalny, dysponujący profesjonalna kadrą, podmiot szczególnego zaufania., działający od lat na rynku. Zatem podmiot budzący zaufanie klientów, od którego oczekiwać można szczególnej staranności – art. 355 k.c. Prowadzenie wszak działalności gospodarczej, zawodowej, uzasadnia zwiększone oczekiwania otoczenia co do wiedzy, umiejętności, skrupulatności i rzetelności. Tymczasem pozwany bank wiedział o wskazanych wyżej cechach oferowanego produktu, który przestawiał każdorazowo swoim klientów, w tym powódce, jako korzystny, gdy tak w istocie nie było. Bank jako ubezpieczający występował w swoim imieniu na rachunek klientów, w tym powódki. I jego odpowiedzialność winna podlegać ocenie przez pryzmat oferowania powódce i pośredniczenia w przystąpieniu przez powódkę do umowy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Pozwany niewątpliwie nie był odpowiedzialny w zakresie ochrony ubezpieczeniowej, udzielanej powódce na podstawie umowy ubezpieczenia, lecz odpowiada za własne czynności w ramach świadczenia bankowej działalności usługowej na rzecz powódki. Zakres tej działalności reguluje ustawa z dnia 29 sierpnia 1997r. prawo bankowe (Dz. U. z 2016r., poz. 1988). Zgodnie z tą ustawą działalność bankowa obejmuje zarówno czynności bankowe, jak i inną działalność banków. W tym świadczenie innych usług finansowych. W tamach usługowej działalności banków mieści się min. oferowanie produktów ubezpieczeniowych. Z treści decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Delegatura w K. z dnia 31 grudnia 2013r. (k- 73 i nast.) wynika sposób oferowania klientom pozwanego grupowych ubezpieczeń na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Produkt oferowany przez pozwanego o nazwie (...) podlegał ocenie Prezesa Urzędu Kontroli Konkurencji i Konsumentów, który stwierdził naruszenie przez pozwanego obowiązujących przepisów prawa przy zawieraniu z konsumentami umów ubezpieczenia. Dodatkowo uchybienia oferowanego produktu, powodujące nieważność czynności, mając na uwadze profesjonalny charakter i wysoko wyspecjalizowany działalności pozwanego, pozwala na ocenę, jako działań nawet w kontekście art. 415 k. c. i art. 422 k.c. Albowiem pozwany oferował powódce i obsługiwał proces przystępowania przez powódkę do umowa ubezpieczenia, przyjmował składki, w ramach profesjonalnej działalności bankowej zakresie usług finansowych. Zobowiązany był szczególnie do przestrzegania przepisów ustawy z dnia 23 sierpnia 2007r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (dz. U. 171, poz. 1206). A tymczasem oferował produkt nieuczciwy, sprzeczny z dobrymi obyczajami, skłonił powódkę do zawarcie umowy, akcentując korzyści płynące z przystąpienia do umowy. Jak wynika z zeznań świadka M. G. (2), świadek ta dopiero jakiś czas po zawarciu umowy poinformowała powódkę, że umowa może być dla niej niekorzystna. Zgodzenie z art. 12 ww. ustawy w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej, konsument może domagać się naprawienia szkody na zasadach ogólnych. Przy czym zgodnie z art. 13 tej ustawy ciężar dowodu, że dana praktyka rynkowa nie stanowi nieuczciwej praktyki wyprowadzającej w błąd spoczywa na przedsiębiorcy. W momencie oferowania powódce projektu w rejestrze klauzul niedozwolonych, prowadzonych przez Prezesa UOKiK wpinane były niedozwolone klauzule dotyczące opłat likwidacyjnych , chociażby pod poz. 2161.

Reasumując, pozwany oferował powódce produkt, który nie gwarantował ochrony jej interesów. Naruszył tym samym zasady uczciwego postępowania, przepisy wskazanych wyżej ustaw. Tym samych obowiązany jest to naprawienia szkody, jaką wyrządzał powódce, wprowadzając ją w błąd w trakcie oferowania produktu .. (...) powyższych powodów, na podstawie wskazanych wyżej przepisów orzeczono jak w punkcie I wyroku.

Powódka nie wykazała, aby przed złożeniem pozwu w niniejszej sprawie kierowała do pozwanego wezwanie do zwrotu określonej kwotowo sumy pieniężnej, wobec czego należało uznać, że pierwszym wezwaniem tego rodzaju było doręczenie stronie pozwanej odpisu pozwu, co nastąpiło w dniu 08 maja 2017r. (k- 117). Wobec tego, od upływu 14 dni powódce przysługują na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. odsetki ustawowe od kwoty należności głównej. W pozostałym zakresie roszczenie powódki o zapłatę odsetek podlega oddaleniu.

Na podstawie art. 100 k.p.c. należało obciążyć pozwanego w całości kosztami procesu, gdyż powódka jest stroną wygrywającą w zdecydowanie przeważającej części. Na koszty procesu poniesione przez powódkę składają się następujące kwoty: opłata sądowa od pozwu w kwocie 355 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym (1.800 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

SSR Marzena Żywucka