Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII ACa 908/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSA Tomasz Szanciło

Sędziowie: SA Marcin Łochowski (spr.)

SO del. Paweł Iwaniuk

Protokolant: sekr. sądowy Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2017 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa W. P.

przeciwko Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki

z udziałem zainteresowanych (...) S.A. w (...) S.A. w L.

o zawarcie umowy sprzedaży energii elektrycznej

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

z dnia 5 kwietnia 2016 r., sygn. akt XVII AmE 39/15

oddala apelację.

Sygn. akt VII ACa 908/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 19 stycznia 2015 r. (znak: (...)-9(48)/ (...)) Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, po rozpatrzeniu wniosku powoda orzekł zawarcie pomiędzy wnioskodawcą a (...) S.A. Oddział w L. umowy kompleksowej sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucyjnych do obiektu położonego w miejscowości (...), gm. K., na warunkach określonych w treści decyzji, której integralną częścią są: „Umowa kompleksowa sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucji dla odbiorców z grupy taryfowej G oraz (...)” (załącznik nr 1), „Warunki Świadczenia Usług (...) (…)” (załącznik nr 2) oraz „Regulamin wykonywania umów kompleksowych (...) S.A. obowiązujący od dnia 1 maja 2014 r.”

Odwołanie od tej decyzji wniósł powód, zaskarżając decyzję w całości i wnosząc o jej uchylenie w całości lub o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez Prezesa URE.

Wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że powód pobierał energię elektryczną do nieruchomości położonej w miejscowości (...), gm. K. na podstawie Umowy – zgłoszenia nr 948/91/B z dnia 19 lipca 1991 r. o maksymalnym poborze mocy 7,5 kW przy zabezpieczeniu przedlicznikowym 25 A. Na wniosek powoda, w dniu 7 listopada 1991 r. został zdjęty licznik jednofazowy i całość instalacji od tej pory była opomiarowana jednym trójfazowym licznikiem z zabezpieczeniem przedlicznikowym 3 x 25A.

W dniu 30 lipca 2008 r., za zgodą odbiorcy, układ pomiarowy (złącze) umieszczony w sieni budynku odbiorcy został zdemontowany i zamontowany na zewnętrznej ścianie budynku wraz z wykonaniem przebudowy przyłącza. Jako miejsce dostarczenia i odbioru energii wskazano zaciski prądowe na wyjściu przewodów od zabezpieczeń w złączu w kierunku instalacji odbiorcy, zgodnie z załączonym schematem zasilania obiektu.

W dniu 28 listopada 2008 r. (...) S.A. Oddział w L. przedstawiła powodowi projekt nowej umowy kompleksowej Nr (...) sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucji do nieruchomości odbiorcy, na warunkach w niej określonych (grupa taryfowa G11, moc umowna 14 kW,), która miała zastąpić dotychczasową umowę – zgłoszenie. Wobec zastrzeżeń odbiorcy do poszczególnych postanowień projektu umowy oraz nieuwzględnienia ich przez (...) Obrót, między stronami nie doszło do zawarcia umowy kompleksowej.

Wnioskiem z 28 czerwca 2013 r. powód wystąpił do Prezesa URE o rozstrzygnięcie sporu w zakresie zawarcia umowy.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 1059 ze zm. – dalej, jako: „p.e.”), w sprawach spornych dotyczących odmowy zawarcia umowy kompleksowej rozstrzyga Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, na wniosek strony. Przez odmowę zawarcia umowy kompleksowej należy rozumieć zarówno odmowę jej zawarcia, jak też sytuację, gdy odbiorca nie zgadza się na proponowaną treść umowy.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów odwołania, Sąd pierwszej instancji wskazał, że o wartości zastosowanego zabezpieczenia przedlicznikowego decyduje moc, jaka ma być dostarczona odbiorcy energii. W przypadku mocy przyłączeniowej 14 kW, jaką ma dysponować powód, przyjęte standardy przewidują zabezpieczenie przedlicznikowe wynoszące 3x25 A. Wobec tego zabezpieczenie przedlicznikowe zastosowane dla instalacji powoda, jest prawidłowe i zapewnia odbiorcy moc 14 kW. Natomiast zgłaszany przez powoda problem z poborem mocy określonej w umowie nie wynika z zastosowanego zabezpieczenia przed licznikiem, a ze sposobu wykonania instalacji zalicznikowej. Problem ten może zostać rozwiązany w sposób sugerowany przez (...), tj. przez zamontowanie w instalacji zalicznikowej zabezpieczeń z zachowaniem zasady selektywności (wybiórczości) zabezpieczeń, dobranych do liczby obwodów i rodzajów zainstalowanych odbiorników energii elektrycznej, użytkowanych w podłączonym do sieci obiekcie. Nietrafne są zarzuty powoda, iż zabezpieczenia zastosowane przez (...) zmuszają go do zastosowania za licznikiem zabezpieczenia o stopień niższy, tj. 3x20 A, skoro są dostępne inne możliwości zabezpieczenia instalacji, gwarantujące odbiór umówionej mocy.

Niezależnie od tego, nie ma przeszkód, aby problem z poborem mocy rozwiązać w sposób proponowany przez powoda, tj. przez zastosowanie przed licznikiem zabezpieczenia 3x32 A, zaś za licznikiem (...), co potwierdził (...). Zmiana wartości zabezpieczenia przedlicznikowego wiąże się jednak z koniecznością zmiany mocy przyłączeniowej (stanowi zwiększenie mocy), a ta z kolei wymaga wystąpienia przez odbiorcę energii ze stosownym wnioskiem.

W ocenie Sądu Okręgowego, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że przedsiębiorstwo przesyłowe ogranicza powodowi prawo do korzystania z poboru przypisanej mocy. Zastosowane wartości zabezpieczenia przedlicznikowego 25A zapewniają dostarczanie energii (towaru) zgodnie z wartością mocy umownej, która jest równa mocy przyłączeniowej.

Nie jest zatem zasadne żądanie powoda zawarcia w § 2 Załącznika nr 2 (Warunki Świadczenia Usług (...)) wartości zabezpieczenia instalacji jako „głównego/zalicznikowego/limitującego moc”, ponieważ moc umowna wynika z zastosowanych zabezpieczeń przedlicznikowych, limitujących tę moc do 14 kW.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, niezasadne jest także żądanie powoda zmiany określenia miejsca rozgraniczenia własności i dostarczania energii, przez przyjęcie w § 3 Załącznika nr 2 zapisu, zgodnie z którym miejsce dostarczania energii ma być „na zaciskach na wyjściu zabezpieczenia zalicznikowego w kierunku instalacji odbiorcy energii elektrycznej w szafce licznikowej”.

Zgodnie z treścią § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 4 maja 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego (Dz.U. Nr 93 z 2007 r., poz. 623 ze zm.), miejscem dostarczania energii elektrycznej jest punkt w sieci, do którego przedsiębiorstwo energetyczne dostarcza energię elektryczną, określony (…) w umowie kompleksowej, będący jednocześnie miejscem jej odbioru. W analizowanym przypadku punkt w sieci został oznaczony w charakterystyce zasilania obiektu jako punkt w listwie zaciskowej (...) i odpowiada parametrom świadczenia usług kompleksowych o napięciu znamieniowym 400 V dla mocy umownej 14 kW. Według Sądu pierwszej instancji, nie można zgodzić się z powodem, że miejsce dostarczania energii elektrycznej (§ 3 Załącznika nr 2) jest „na zaciskach na wyjściu zabezpieczenia zalicznikowego w kierunku instalacji odbiorcy elektrycznej”. Powód mylnie utożsamia miejsce dostarczania energii elektrycznej z rzeczywistym miejscem dostarczania energii, ponieważ normatywnie, w świetle postanowień ww. rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 4 maja 2007 r., nie są to pojęcia tożsame. Z definicji zawartej w § 2 pkt 18 rozporządzenia wynika bowiem, że „rzeczywistym miejscem dostarczenia energii” jest miejsce dostarczenia energii elektrycznej, w którym jest realizowana dostawa tej energii powiązana bezpośrednio z jej fizycznymi przepływami, której ilość jest wyznaczana za pomocą układu pomiarowo-rozliczeniowego, będące jednocześnie rzeczywistym miejscem odbioru tej energii. Rzeczywiste miejsce dostarczenia energii, do którego odwołuje się powód, nie pokrywa się z punktem w sieci, o którym mowa w § 2 pkt 8 rozporządzenia, a to właśnie ten punkt, w którym przyłącze łączy się z siecią, narzuca umiejscowienie zabezpieczeń przedlicznikowych, ograniczających moc przesyłu. Stąd też, określone w umowie kompleksowej miejsce rozgraniczenia własności jako „na zaciskach końcowych przewodów instalacji odbiorczej na listwie zaciskowej w szafce licznikowej” jest punktem w sieci i odpowiada miejscu dostarczenia/odbioru energii związanej z jej fizycznymi przepływami, której ilość wyznaczana jest za pomocą układu pomiarowo-rozliczeniowego, do czego również nawiązuje charakterystyka zasilenia obiektu. Innymi słowy, miejsce dostarczenia i odbioru energii wyznacza granicę własności instalacji (miejsce przed licznikiem) i nie należy go mylić z miejscem rzeczywistego dostarczenia i odbioru energii (miejsce za licznikiem).

Odnośnie do postanowienia z § 1 ust. 6 umowy kompleksowej, której treść została ukształtowana przez Prezesa URE, powód wniósł o jego zmodyfikowanie przez przyjęcie, że sprzedawca może zlecić wykonanie obowiązków w zakresie bilansowania handlowego odbiorcy innemu podmiotowi za zgodą odbiorcy lub o usunięcie tego zapisu.

Według Sądu Okręgowego, żądanie to nie jest uzasadnione. Stosownie do art. 3 pkt 40 p.e., „bilansowanie handlowe” to zgłaszanie operatorowi systemu przesyłowego elektroenergetycznego przez podmiot odpowiedzialny za bilansowanie handlowe do realizacji umów sprzedaży energii elektrycznej zawartych przez użytkowników systemu i prowadzenie z nimi rozliczeń różnicy rzeczywistej ilości dostarczonej albo pobranej energii elektrycznej i wielkości określonych w tych umowach dla każdego okresu rozliczeniowego; zaś według art. 3 pkt 41 p.e. „centralny mechanizm bilansowania handlowego” to prowadzony przez operatora systemu przesyłowego, w ramach bilansowania systemu, mechanizm rozliczeń podmiotów odpowiedzialnych za bilansowanie handlowe, z tytułu niezbilansowania energii elektrycznej dostarczonej oraz pobranej przez użytkowników systemu, dla których te podmioty prowadzą bilansowanie handlowe.

Z art. 5 ust. 2a pkt 3 p.e. wynika, że umowa o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej, której stroną jest użytkownik systemu niebędący podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie handlowe, powinna zawierać także, w przypadku gdy użytkownikiem systemu jest sprzedawca, oznaczenie przez sprzedawcę podmiotu odpowiedzialnego za jego bilansowanie handlowe, który ma zawartą umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej z operatorem systemu dystrybucyjnego, do którego sieci przyłączeni są odbiorcy, z którymi sprzedawca ma zawarte umowy sprzedaży energii elektrycznej, oraz zasady zmiany tego podmiotu. Z kolei w ust. 2b przewidziano, że umowa sprzedaży energii elektrycznej, której stroną jest odbiorca niebędący podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie handlowe, powinna zawierać także sposób określania niezbilansowania energii elektrycznej oraz jego rozliczania.

Bilansowanie handlowe polega więc na rozliczeniu różnicy ilości energii elektrycznej, jako została pobrana przez odbiorcę końcowego w stosunku do ilości energii uprzednio zgłoszonej w umowie sprzedaży. Bilansowanie handlowe jest realizowane pomiędzy podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie, a operatorem systemu przesyłowego (w zakresie zgłaszania umów sprzedaży) oraz pomiędzy podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie, a sprzedawcą energii (w zakresie rozliczeń za niezbilansowanie). W mechanizmie bilansowania odbiorca końcowy nie bierze bezpośrednio udziału (o ile nie jest jednocześnie podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie handlowe). Nie zawiera on umowy o bilansowanie handlowe, a jedynie umowę sprzedaży i o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej. R. z tytułu niezbilansowania odbywa się za pośrednictwem sprzedawcy, niezależnie od tego, czy sprzedawca jest jednocześnie podmiotem odpowiedzialnym za bilansowanie handlowe, czy jest nim inny podmiot. Podmiot zobowiązany do bilansowania handlowego może je prowadzić samodzielnie lub wskazać inny podmiot, który będzie świadczył dla niego taką usługę.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, Prezes URE w § 1 pkt 6 umowy kompleksowej prawidłowo wyznaczył zainteresowanego – (...) S.A. (sprzedawcę), jako podmiot odpowiedzialny za bilansowanie handlowe. Jednocześnie, dopuszczalne było przyznanie sprzedawcy uprawnienia do zlecenia wykonywania obowiązków w zakresie bilansowania handlowego innemu podmiotowi. Treść zakwestionowanego postanowienia pozostaje w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa, nie wpływa w żaden sposób na zakres praw i obowiązków odbiorcy, wynikających z warunków świadczenia usługi kompleksowej, powiązana jest natomiast ściśle z obowiązkami sprzedawcy energii elektrycznej m.in. w zakresie rozliczenia różnicy między ilością energii dostarczonej albo pobranej, a wielkością energii określonej w umowie.

W dalszej kolejności powód zarzucił w odwołaniu nieustosunkowanie się przez pozwanego do uwag w zakresie § 2 ust. 9 umowy kompleksowej, co do którego powód wnosił o jego usunięcie. Sąd pierwszej instancji zauważył jednak, że umowa kompleksowa o treści ukształtowanej przez Prezesa URE nie zawiera takiego postanowienia, a § 2 składa się tylko z 7 ustępów.

Zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut odnoszący się do nieuregulowania w umowie kompleksowej takich kwestii, jak odpowiedzialność sprzedawcy energii za uszkodzenia mienia powstałego podczas konserwacji linii, usuwania awarii itp. oraz nałożenie na sprzedawcę obowiązku zabierania obciętych gałęzi i innych przedmiotów pozostawionych podczas wykonywania ww. czynności.

Minimalną treść umowy kompleksowej określa art. 5 p.e. Jeśli chodzi o odpowiedzialność za szkody wyrządzone w zakresie wskazanym przez powoda, to po pierwsze, nie może jej ponosić sprzedawca energii, ponieważ nie jest on dysponentem linii przesyłowej i nie wykonuje żadnych prac związanych z jej konserwacją, czy naprawą, a w konsekwencji nie może on być także adresatem obowiązku usuwania pozostałości po pracach wykonywanych na nieruchomości powoda. Uprawnienia do dokonywania wskazanych prac przysługują w tym zakresie operatorowi systemu dystrybucyjnego, czyli (...) S.A. Po drugie, przywołany przepis nie wymaga uregulowania przedmiotowej kwestii w umowie kompleksowej, co jednak oczywiście nie oznacza, że (...) nie ponosi odpowiedzialności w omawianym zakresie. W przypadku wyrządzenia odbiorcy szkody przy wykonywaniu czynności związanych z konserwacją linii, usuwaniem awarii i tym podobnych, sprzedawca ponosi bowiem odpowiedzialność cywilnoprawną, zgodnie z zasadami przewidzianymi w Kodeksie cywilnym, przy czym – w zależności od okoliczności konkretnego przypadku - w grę może wchodzić zarówno odpowiedzialność deliktowa (art. 415 i nast. k.c.), jak i kontraktowa (art. 471 i nast. k.c.). Stąd też brak unormowania danego zagadnienia w umowie, nie jest niekorzystny dla powoda, gdyż w żadnej mierze nie pozbawia go możliwości dochodzenia naprawienia poniesionej szkody. Jeśli zaś chodzi o usuwanie przez (...) z nieruchomości odbiorcy pozostałości po przeprowadzonych na niej pracach, to w ocenie Sądu pierwszej instancji, również ta kwestia leży poza zakresem objęcia jej umową kompleksową.

Sąd Okręgowy za chybiony uznał też zarzut odwołania wskazujący na to, że wysyłanie przez sprzedawcę energii elektrycznej faktur rozliczeniowych listem zwykłym, a nie przesyłką rejestrowaną, wyłącza odpowiedzialność operatora pocztowego za utracone, czy przetwarzane w sposób sprzeczny z prawem, dane osobowe dotyczące odbiorcy energii, wobec czego konieczne jest w prowadzenie do umowy kompleksowej zapisu, przewidującego w tym zakresie odpowiedzialność sprzedawcy.

Zgodnie z art. 31 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 2135 ze zm. – dalej, jako: „u.o.d.o.”), administrator danych (tu: sprzedawca – (...) Obrót) może powierzyć innemu podmiotowi (tu: operator pocztowy), w drodze umowy zawartej na piśmie, przetwarzanie danych (ust. 1). Podmiot, o którym mowa w ust. 1, może przetwarzać dane wyłącznie w zakresie i celu przewidzianym w umowie i jest obowiązany przed rozpoczęciem przetwarzania danych podjąć środki zabezpieczające zbiór danych, o których mowa w art. 36-39 u.o.d.o., oraz spełnić wymagania określone w przepisach, o których mowa w art. 39a u.o.d.o. W zakresie przestrzegania tych przepisów podmiot ponosi odpowiedzialność jak administrator danych (ust. 2 i 3). Z kolei w myśl ust. 4, w przypadkach, o których mowa w ust. 1-3, odpowiedzialność za przestrzeganie przepisów niniejszej ustawy spoczywa na administratorze danych, co nie wyłącza odpowiedzialności podmiotu, który zawarł umowę, za przetwarzanie danych niezgodnie z tą umową. Zaś do kontroli zgodności przetwarzania danych przez podmiot, o którym mowa w ust. 1, z przepisami o ochronie danych osobowych stosuje się odpowiednio przepisy art. 14-19 u.o.d.o. (ust. 5).

Wbrew twierdzeniom powoda, zarówno sprzedawca, czyli (...) Obrót, jako administrator danych osobowych, jak i operator pocztowy, jako podmiot, któremu powierzono przetwarzanie tych danych, ponoszą odpowiedzialność za nieprzestrzeganie postanowień ustawy o ochronie danych osobowych, w tym za utratę, czy przetwarzanie tych danych w sposób sprzeczny z prawem lub umową. Wobec powyższego, wniosek powoda o uregulowanie tej kwestii w umowie kompleksowej słusznie nie został uwzględniony przez pozwanego Prezesa URE.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Prezesa URE w zakresie nieuwzględnienia wniosku powoda o zmianę terminu płatności należności za energię elektryczną, który to termin miałby wynosić 14 dni i biec od dnia otrzymania faktury rozliczeniowej.

Podmiotem odpowiedzialnym za wystawienie faktury za sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej jest sprzedawca, czyli (...) Obrót. Przedsiębiorca ten może wyznaczyć termin płatności należności za świadczone usługi sprzedaży i dystrybucji energii, a termin ten, jak słusznie zauważa pozwany, winien opierać się o datę pewną, jaką z pewnością jest data wystawienia faktury. W związku z tym, że faktury za energię są doręczane odbiorcy za pośrednictwem operatora pocztowego, jako przesyłki nierejestrowane, niezasadnym byłoby przyjęcie początku biegu terminu do uregulowania należności od dnia doręczenia faktury. Jest to bowiem termin niepewny, niedookreślony, a jego przyjęcie w konsekwencji stwarzałoby problem z ustaleniem daty wymagalności roszczenia z tytułu zapłaty ceny za energię oraz terminu, od którego biegłyby odsetki za opóźnienie w płatności.

Nadto, wprowadzenie dla powoda odmiennego, dłuższego terminu płatności w porównaniu z terminem wyznaczanym innym odbiorcom, prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania powoda i naruszenia zasady równoprawnego traktowania wszystkich odbiorców. Przy czym, zgodnie z § 9 ust. 4 zd. 2 „Regulaminu wykonywania umów kompleksowych (...) S.A.”, w razie otrzymania faktury, której termin płatności upłynął odbiorca zobowiązany jest do jej zapłaty w terminie 7 dni od daty otrzymania. Niewątpliwie rozwiązanie przyjęte w przywołanym postanowieniu jest korzystne dla odbiorcy i zabezpiecza go na wypadek, gdyby doszło do opóźnienia w doręczeniu faktury.

Sąd pierwszej instancji za niezasadne uznał również zarzuty odwołania, dotyczące poszczególnych postanowień „Regulaminu wykonywania umów kompleksowych (...) S.A.”, tj. § 5 ust. 9, § 8 ust. 5, § 8 ust. 17 oraz § 9 ust. 4.

W obrocie z udziałem konsumentów nawiązanie stosunku prawnego, stanowiącego podstawę dostarczania energii elektrycznej, zasadniczo następuje na podstawie umowy adhezyjnej, czyli przez przystąpienie. Wskazany sposób zawierania umów polega na przygotowaniu przez jedną stronę – przedsiębiorcę energetycznego (proponent) z góry, przed zawarciem umowy, wzorca umowy, obejmującego postanowienia kształtujące treść przyszłego stosunku prawnego. Z założenia druga strona umowy – odbiorca energii elektrycznej (adherent) nie ma wpływu na treść umowy. Stosowanie wzorców umownych (np. ogólnych warunków umów, wzorów umów, czy regulaminów) przez przedsiębiorców jest powszechne, ponieważ ujednolicają one i usprawniają sprzedaż typowych, „masowych” towarów i usług bez konieczności uzgadniania warunków umów zawieranych indywidualnie z poszczególnymi kontrahentami, w tym z konsumentami.

Z pewnością „Regulamin wykonywania umów kompleksowych (...) S.A.” stanowi wzorzec umowy. Zdaniem Sądu Okręgowego, sprzedawca był uprawniony do wprowadzenia do „Regulaminu (…)” zakwestionowanych przez powoda postawień, które nie stoją w sprzeczności z obowiązującymi przepisami prawa, nadto nie naruszają rażąco uprawnień oraz interesów odbiorców, a zwłaszcza powoda. Mając na uwadze, iż według art. 1 ust. 2 p.e., celem tej ustawy jest, między innymi, równoważenie interesów przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców energii, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że brak jest podstaw do ingerencji Prezesa URE, czy Sądu, przez narzucanie przedsiębiorstwu energetycznemu treści stosunków prawnych łączących je z kontrahentami. Nadto, zmodyfikowanie we wskazanym zakresie postanowień wzorca jedynie w odniesieniu do relacji prawnej z powodem, prowadziłoby do naruszenia przez sprzedawcę energii zasady równoprawnego traktowania pozostałych odbiorców.

Jako dopuszczalny Sąd Okręgowy ocenił zapis § 5 ust. 9 (...), który przewiduje, że sprzedawca zobowiązuje się do zmiany na pisemny wniosek odbiorcy grupy taryfowej nie częściej niż co 12 miesięcy, przy czym o planowanej zmianie odbiorca zobowiązany jest powiadomić sprzedawcę nie później niż na 30 dni przed wskazanym terminem zmiany, jak również odbiorca dostosuje instalację i układ pomiarowo-rozliczeniowy własnym kosztem i staraniem do rozliczania wg innej grupy taryfowej.

Jeśli chodzi o klauzulę z § 8 ust. 5 (...), to nakłada ona na odbiorcę obowiązek utrzymania użytkowanego obiektu w sposób nieutrudniający prawidłowego funkcjonowania sieci, a w szczególności do zachowania wymaganych odległości istniejących urządzeń, zwłaszcza od drzew, krzewów i obiektów budowlanych. Zapis ten jest w istocie neutralny dla powoda, dotyczy bowiem przede wszystkim odbiorców, którzy w wyniku procesu przyłączeniowego mają na terenie obiektu, do którego dostarczana jest energia urządzenia lub fragmenty sieci stanowiące własność (...) i w odniesieniu do powoda nie będzie mieć zastosowania.

Natomiast co do § 8 ust. 17 (...), przewidującego obowiązek odbiorcy dostarczania sprawozdań finansowych na koniec roku obrachunkowego, to należy zauważyć, że zgodnie z odnośnikiem zawartym we wzorcu, postanowienie to nie ma zastosowania do konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c., a więc do także do powoda.

Z tych względów, stwierdzając brak podstaw do uwzględniania odwołania, na podstawie art. 479 53 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił odwołanie.

O kosztach postępowania rozstrzygnięto zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając, że nie może korzystać z mocy 14 kW z uwagi na uwarunkowania techniczne, kwestionując termin płatności powiązany z datą wystawienia faktury oraz wskazując, że Sąd nie uzasadnił, dlaczego sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za utracone dane osobowe odbiorcy w przypadku wysyłania faktur, pism listem zwykłym.

W konsekwencji, powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest oczywiście bezzasadna.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne, szczegółowo opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przyjmuje je za własne. Stan faktyczny w niniejszej sprawie – w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia – nie jest zresztą sporny. Sąd pierwszej instancji dokonał również niezwykle wnikliwej i szczegółowej, a przy tym trafnej analizy prawnej, sformułowanych w odwołaniu zarzutów. Całość tej argumentacji prawnej należy podzielić.

Co więcej, w apelacji powód powielił zarzuty sformułowane w odwołaniu od decyzji Prezesa URE, które były już przedmiotem drobiazgowej analizy zarówno Prezesa URE, jak i Sądu Okręgowego. Zbędne jest zatem ponowne przytaczanie całości argumentacji Sądu pierwszej instancji, w szczególności z uwagi na to, że Sąd Apelacyjny nie przeprowadził postępowania dowodowego, ani nie zmienił ustaleń faktycznych Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń – w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia. W tym stanie rzeczy uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego „może zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa” (art. 387 § 2 1 k.p.c.). Należy jedynie pokrótce odnieść się do podniesionych ponownie w apelacji ogólnikowych zarzutów powoda.

Po pierwsze, Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji co do mocy energii elektrycznej dostarczanej powodowi. Nie budzi wątpliwości, że konstrukcja umowy zapewnia dostarczanie powodowi odpowiedniej mocy. Natomiast, to czy powód może z tej mocy korzystać jest uzależnione – jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy – od konstrukcji instalacji elektrycznej (zastosowanych zabezpieczeń) po stronie powoda. Innymi słowy, to nie dostawca energii elektrycznej odpowiada za brak technicznej możliwości wykorzystania dostarczonej powodowi mocy, ale to okoliczności leżące po stronie powoda (zastosowane zabezpieczenia) uniemożliwiają korzystanie z całej zapewnionej mocy.

Po drugie, trzeba zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, że nie ma podstaw do zmiany umowy w zakresie terminu płatności faktury. Przede wszystkim, brak przepisów, które nakładałyby na sprzedawcę obowiązek doręczania faktur przesyłką rejestrowaną (listem poleconym). Poza tym obowiązujące rozwiązanie, zakładające, że w wypadku dostarczenia faktury po terminie płatności, należność powinna zostać uregulowana w terminie 7 dni od dnia dostarczenia faktury, dostatecznie zabezpiecza interesy powoda. Skarżący zdaje się przy tym nie dostrzegać, że tego rodzaju postanowienie jest w istocie niekorzystne dla sprzedawcy, w razie bowiem sporu, to na sprzedawcy będzie spoczywał ciężar udowodnienia, kiedy faktura dotarła do powoda (art. 6 k.c.).

Po trzecie, nie można podzielić zarzutu powoda, że Sąd Okręgowy nie uzasadnił kwestii odpowiedzialności sprzedawcy i operatora pocztowego za „utratę danych osobowych”. Sąd pierwszej instancji wskazał te zasady odpowiedzialności, odwołując się do przepisów u.o.d.o.

Po czwarte, rację ma Sąd Okręgowy, że zawarta między stronami umowa sprzedaży nie musi regulować kwestii odpowiedzialności odszkodowawczej sprzedawcy, skoro zasady te wynikają z ogólnie obowiązujących przepisów k.c.

Dlatego też, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda, jako bezzasadną.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji.