Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV C 817/16

POSTANOWIENIE

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny

Przewodniczący: SSO Anna Tyrluk – Krajewska

Protokolant: stażystka protokolant – Andżelika Zych

po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) W.

przeciwko C. K.

o zapłatę

postanawia odrzucić pozew.

Sygn. Akt IV C 817/16

UZASADNIENIE

Pozwem z 8 lipca 2016 roku powód (...) W. wniosło o zobowiązanie pozwanego C. K. do zapłaty na rzecz powoda kwoty 11.941.863,18 złotych wraz z odsetkami liczonymi od dnia doręczenia pozwu.

Powód wskazał na następujące okoliczności stanu faktycznego:

W 2006 roku powód (...) W. opublikowało ogłoszenie o konkursie na opracowanie koncepcji architektonicznej budynku (...), zagospodarowanie terenu, na którym miał być wzniesiony budynek oraz pełnienie nadzoru nad realizacją robót objętych dokumentacją projektową. Konkurs został przeprowadzony na zasadach określonych przez prawo zamówień publicznych a nagrodą było zaproszenie autora wybranej pracy konkursowej do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki. Konkurs wygrał pozwany C. K. obywatel Szwajcarii. W wyniku rozstrzygniętego konkursu oraz negocjacji, 12 kwietnia 2008 roku między powodem i pozwanym prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) w Z. została zawarta umowa (umowa k- 162, wypis z rejestru k- 607). W treści umowy znalazł się zapis odnośnie wyłączenia od zakazu przenoszenia praw i obowiązków z umowy na osoby trzecie, przekształcenia podmiotowego architekta prowadzącego działalność gospodarczą jako osoby fizycznej w spółkę akcyjną na zasadzie sukcesji uniwersalnej w drodze przeniesienia majątku pod rygorem ujęcia w inwentarzu stanowiącym podstawę przeniesienia majątku wszystkich zobowiązań wynikających z zawartej umowy. Pozwany wskazywał na zamiar przeniesienia ogółu praw i obowiązków z prowadzonej przez niego działalności na spółkę akcyjną. 5 września 2008 roku doszło do przeniesienia majątku firmy (...) w Z. na spółkę pod firmą (...)/ (...) w Z. wpisaną do rejestru handlowego prowadzonego przez (...) pod numerem (...). W imieniu powstałej spółki działać miał C. K. (zapis z aneksu nr (...) do umowy). Pozwany poinformował, że zgodnie z art. 69-77 ustawy o fuzjach, wszelkie roszczenia z istniejących umów zawartych z (...) C. K. w Z. mogą być wnoszone wyłącznie wobec C. A. (...)/ (...) w Z.. Jedynym członkiem zarządu powstałej firmy i jedynym akcjonariuszem został pozwany. 22 października 2009 roku pomiędzy powodem i spółką (...)/ (...) w Z. zawarta została umowa numer (...), której przedmiotem było opracowanie dodatkowej dokumentacji projektowej i przetargowej niezbędnej do umiejscowienia funkcji teatru, w ramach tego samego zadania inwestycyjnego (umowa k- 242). Po szeregu zmianach ostatecznie strony ustaliły, że poszczególne etapy wykonania umowy będą miały miejsce : projekt koncepcji cześć pierwsza do 11 lipca 2008 roku faza I, projekt koncepcji część druga do 8 stycznia 2010 roku faza II , projekt budowlany do 8 maja 2010 roku faza III, złożenie projektu budowlanego wraz z uzgodnieniami i uzyskaniem pozwolenia na budowę – faza IV do 8 września 2010 roku, projekt wykonawczy architektoniczny do 8 grudnia 2010 roku faza V, projekty wykonawcze do 8 maja 2011 roku faza VI, dokumentacja przetargowa do 8 lica 2011 roku faza VII. Umowa przewidywała procedury odbioru dokumentacji. Pozwany przekazał dokumentację z fazy I, która została zaakceptowana przez powoda. Kolejne fazy zdaniem powoda nie zostały wykonane lub zostały wykonane ze zwloką , przy czym dokumentacja z fazy III oraz następnych nigdy nie została przekazana w wersji zgodnej z umową. 25 czerwca 2010 roku powód wezwał spółkę do zapłaty kary umownej w wysokości 656.760 złotych i kwoty 33.037 złotych. Kary umowne zostały pobrane ze złożonego przez spółkę zabezpieczenia. Wobec wykorzystania zabezpieczenia, do zapłaty pozostała kwota 864,92 złote. Powód stwierdził istotne wady projektowe dokumentacji z fazy III a pozwany nie wprowadził zmian wymaganych umową. 10 września 2010 roku spółka złożyła wniosek o wydanie pozwolenia na budowę. Wniosek nie został zaakceptowany przez właściwy organ. Pismem z 20 września 2010 roku powód odmówił przyjęcia dokumentacji z fazy IV z powodu jej niekompletności. 8 grudnia 2010 roku powód otrzymał pismo od spółki, informujące o wstrzymaniu się przez spółkę od dalszego wykonywania prac projektowych i określeniu warunków, na których mogłaby podjąć ponownie przerwane czynności. We wrześniu 2011 roku, po zapowiedzi miasta stołecznego o zamiarze egzekwowania kar umownych od spółki, pozwany zarejestrował nową spółkę pod nazwą (...). Jedynym wspólnikiem i członkiem zarządu został pozwany. W tym czasie pozwany realizował kilka projektów min. (...) (...), (...) 2009-2014, (...), H. 2008 oba w Szwajcarii, (...) (...) (...), P., S. P. w Brazylii 2009-2013 (lista projektów k- 363). 16 listopada 2011 roku powód wezwał spółkę (...)/ (...) w Z. do zapłaty kary umownej w wysokości 1.587.040 złotych i 59.262,72 złote (wezwania k- 616, 620). 23 listopada 2011 roku powód skierował do spółki (...)/ (...) w Z. ostateczne wezwanie do usunięcia wad dokumentacji pod rygorem odstąpienia od umów (pismo k- 634). Pismem z 17 lutego 2012 roku C. K. poinformował powoda o zmianie nazwy firmy z C. A. (...)/ (...) na (...) (...) z siedzibą w Z. (pismo k- 646). Jako przyczynę zmiany nazwy wskazano chęć lepszej promocji projektu, fakt nawiązania ściślejszej współpracy z polskimi kooperantami oraz skupienie działalności spółki na projekcie Centrum (...) w W.. W opisie przedmiotu działalności spółki wpisano świadczenie usług dotyczących planowania, usług architektonicznych z zakresu urbanistyki , budownictwa w związku z projektami w Polsce w szczególności dotyczących (...). Zmiana nazwy według treści pisma nie pociągała za sobą zmiany statusu prawnego spółki ( wypis z rejestru handlowego k- 648). Z porównania adnotacji w przedmiocie działalności opisanych w rejestrze po zmianie dopisano „ w związku z projektami w Polsce…..”. 30 kwietnia 2012 roku powód przesłał na adres spółki (...) w Z. dwa oświadczenia o odstąpieniu od obu umów na podstawie par 9 art. 2 i 3 tj. z powodu zwłoki z dostarczeniem dokumentacji lub jej części podlegającej odrębnemu odbiorowi o więcej niż 45 dni, jak również w przypadku gdy architekt pozostaje w zwłoce z wykonaniem dokumentacji tak dalece, że nie jest prawdopodobnym, żeby zdołał je ukończyć w umówionym terminie (pisma k- 658, 662). W piśmie zawierającym oświadczenie o odstąpieniu od umowy powód wezwał spółkę (...) do zapłaty kary umownej w wysokości 5.200.000 złotych i 239.608 złotych. Ponadto powód wezwał spółkę do zwrotu kwoty 440.6872,13 tytułem zwrotu 90 % wartości otrzymanego wynagrodzenia. 30 kwietnia 2012 roku Miasto W. wniosło do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew o zapłatę przez spółkę (...) z siedzibą w Z. kar umownych w wysokości 1.637.333,79 zł wraz z odsetkami (pozew k- 671). Sprawa była prowadzona pod sygnaturą XX GC 342/12 (kopia części odpowiedzi na pozew k- 376). 10 lipca 2012 roku Miasto W. wniosło kolejną sprawę oznaczoną sygnaturą XX GC 558/12 o zapłatę kwoty 5.532.603 złote wraz z odsetkami (pozew k- 690). 10 grudnia 2012 roku Miasto W. wniosło pozew przeciwko spółce (...) w Z. o zapłatę kwoty z tytułu nienależnie wypłaconego wynagrodzenia w wysokości 4.490.060 złotych (pozew k- 723). W pierwszym kwartale 2013 roku pozwany złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki (...) do Sądu Upadłościowego w Z.. 8 lipca 2013 roku zostało otwarte postępowanie upadłościowe. Wyrokiem z 30 lipca 2013 roku Sąd Upadłościowy w Z. umorzył postępowanie z powodu braku po stronie spółki (...) jakichkolwiek aktywów, które mogłyby stanowić pokrycie dla kosztów postępowania upadłościowego (wyrok k – 457). Wobec wykreślenia spółki (...) z Rejestru Handlowego K. (...) , Sąd Okręgowy w Warszawie 3 kwietnia 2014 roku umorzył toczące się przeciwko spółce postępowania w sprawach XXGC 342/12 i XXGC 558/12 i XX GC 1065/12 (postanowienie k- 505, 506, 507). Pozwany nadal pozostaje członkiem zarządu i wspólnikiem drugiej utworzonej spółki.

Powód uznając że jest wierzycielem spółki kapitałowej jako podstawę prawną dochodzenia roszczenia od wspólnika /akcjonariusza spółki handlowej wskazał art. 415 k.c. W uzasadnieniu do wskazanej podstawy prawnej powód odniósł się do niektórych przesłanek odpowiedzialności deliktowej z uwzględnieniem okoliczności faktycznych niniejszej sprawy wskazując po pierwsze na wystąpienie szkody rozumianej jako negatywne konsekwencje działań sprawcy szkody w majątku poszkodowanego będącej rzeczywistym uszczerbkiem w jego majątku wywołanym również przez utratę spodziewanych korzyści. Zdaniem powoda szkodę należy rozumieć również jako pogorszenie sytuacji majątkowej poszkodowanego wskutek zmniejszenia się posiadanych aktywów lub zwiększenia pasywów. Według powoda niezapłacona kara umowna mieści się w pojęciu szkody rzeczywistej zaistniałej w związku z niewykonaniem zobowiązania. Kolejną przesłanką odpowiedzialności deliktowej wskazaną przez powoda była bezprawność działania sprawcy deliktu. Ten element powód odniósł do obowiązującej zasady współżycia społecznego definiowanej jako ochrona wierzycieli przed nadużywaniem przez wspólników odrębnej podmiotowości spółki i swobodnym rozporządzaniu jej majątkiem przy braku odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki.

Powód wskazał, że wypracowana została koncepcja pominięcia osobowości prawnej spółki umożliwiająca kierowanie przez wierzycieli spółki roszczeń bezpośrednio do jej wspólników. Koncepcja pominięcia prawnej odrębności osoby prawnej (koncepcja przebicia zasłony korporacyjnej) ma zastosowanie w sytuacji, w której wspólnicy używają formy prawnej spółki w celu obejścia prawa, w sposób sprzeczny z zadami słuszności, uczciwości w obrocie gospodarczym i w złej wierze. Typowymi przypadkami sprzecznego z zasadami współżycia społecznego lub dobrymi obyczajami działania wspólnika, skutkującego doprowadzeniem do szkody wierzyciela spółki są: 1. polecenie wspólnika niewykonania umowy łączącej spółkę z kontrahentem, 2. doprowadzenie przez wspólnika do sytuacji, w której zobowiązania spółki wobec wierzycieli nie mogą być realnie wykonywane ze względu na udostępnienie spółce rażąco niewystarczających funduszy co skutkuje niewypłacalnością i ogłoszeniem upadłości spółki, doprowadzenie do unicestwienia egzystencji spółki 3. dokonywanie przez wspólnika czynności mogących doprowadzić spółkę do upadłości 4. bezprawnym zachowaniem wspólnika zmierzającym chociażby pośrednio do niewykonania przez spółkę zobowiązań.

W związku z tak ujętą kwestią bezprawności , powód skonstruował koncepcję, według której pozwany ponosi odpowiedzialność za posługiwanie się osobowością prawną spółki w złej wierze w celu uwolnienia się od odpowiedzialności. Takie działanie przejawiło się w szczególności w celowym zakładaniu spółek w z góry powziętym zamiarze, aby uzyskane przez nie środki od wierzycieli wyprowadzić ze spółki a następnie doprowadzić spółkę do upadłości/likwidacji lub świadomym podejmowaniu nadmiernego ryzyka gospodarczego przy założeniu, że majątek zgromadzony w spółce zostanie w najgorszym przypadku wyprowadzony z niej a spółka zostanie postawiona w stan upadłości.

Przyjmując zasadę odpowiedzialności deliktowej pozwanego powód wskazał na intencjonalne posłużenie się w złej wierze formą prawną spółki. Uzasadniając ten zarzut powód podniósł, że pozwany jako akcjonariusz posiadał całkowitą kontrolę nad spółką zarówno w sferze właścicielskiej jak i zarządczej, spółka została założona wyłącznie na potrzeby realizacji umowy a w konsekwencji w przypadku jej nie wykonania, uniknięcia ryzyka, cesja obowiązków kontraktowych akcjonariusza na spółkę miała charakter techniczno-prawny, wystąpiła koincydencja czasowa między wyprowadzeniem ze spółki majątku, złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości a wystąpieniem przez powoda na drogę sądową w zakresie dochodzenia roszczeń.

Powód określając ramy postępowania dowodowego wniósł min. o przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków , określając tezy dowodowe jako przebieg negocjacji dotyczącym umowy z 12 kwietnia 2008 roku, aneksu o dopuszczalności przeniesienia praw i obowiązków pozwanego w ramach sukcesji uniwersalnej na spółkę akcyjną, przebiegu współpracy w tym niewykonywaniem zobowiązań przez spółkę, przyczyn odstąpienia od umowy przez powoda , roszczeń zgłoszonych przez powoda przed Sądem Okręgowym w Warszawie Sądem Gospodarczym, przyczyn wyboru oferty złożonej przez pozwanego. Powód wniósł ponadto o zobowiązanie pozwanego do wskazania nazwy i adresu podmiotu, który archiwizuje dokumenty spółki i zwrócenie się do Sądu Upadłościowego w Z. o przesłanie dokumentów znajdujących się w aktach postępowania upadłościowego.

Przy tak sformułowanym żądaniu i jego uzasadnieniu pozwany w piśmie z 4 lipca 2017 roku podniósł zarzut barku jurysdykcji sądów polskich i powołując się na art. 1099 k.p.c. wniósł o odrzucenie pozwu. Uzasadniając zgłoszony zarzut, pozwany wskazał na zapis Konwencji z L., której Polska i Szwajcaria są sygnatariuszami.

Zgodnie z art. 1099 brak jurysdykcji sad bierze pod rozwagę z urzędu w każdym stanie sprawy. W razie stwierdzenia braku jurysdykcji krajowej sad odrzuca pozew lub wniosek , z zastrzeżeniem art. 1104 par 2 lub art. 1105 par 6 . Kwestia jurysdykcji w sprawach z tzw. elementem zagranicznym uregulowana jest kodeksie postępowania cywilnego, ale także w aktach normatywnych wyższej rangi, w szczególności w ratyfikowanych umowach międzynarodowych czy też w aktach prawnych organów Unii Europejskiej. Do nich należy m.in. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 roku w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych.

W myśl artykuł 2.1. z zastrzeżeniem przepisów niniejszej konwencji osoby mające miejsce zamieszkania na terytorium państwa związanego niniejszą konwencją mogą być pozywane, niezależnie od ich obywatelstwa, przed sądy tego państwa. Artykuł ten określa ogólną jurysdykcję ustalaną według miejsca zamieszkania pozwanego. Artykuł 3 wskazując na odstępstwo od zasady wyrażonej w artykule 2 mówi, że osoby mające miejsce zamieszkania na terytorium państwa związanego niniejszą konwencją mogą być pozywane przed sądy innego państwa związanego niniejszą konwencją tylko zgodnie z przepisami sekcji 2–7 niniejszego rozdziału. Czyli zgodnie z artykułem 5.3 w związku z art. 3 osoba, która ma miejsce zamieszkania na terytorium państwa związanego niniejszą konwencją, może być pozwana w innym państwie związanym niniejszą konwencją:

jeżeli przedmiotem postępowania jest czyn niedozwolony lub czyn podobny do czynu niedozwolonego albo roszczenia wynikające z takiego czynu – przed sąd miejsca, gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę.

Obie strony przytoczyły słuszne argumenty odnośnie do zasadności korzystania z orzeczeń TSUE przy interpretacji Konwencji. Wobec braku sporu w tym zakresie i ewidentnej konieczności odwołania się do orzecznictwa Europejskiego Trybunału, sąd nie powtarza stanowisk stron i pominął argumentację przytoczoną przez obie strony odnośnie tej kwestii. Wskazać należy, że według Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości odstępstwa od ogólnej zasady jurysdykcji sądu miejsca zamieszkania pozwanego mają na celu ułatwienie prawidłowego administrowania wymiarem sprawiedliwości -pkt 34 uzasadnienia do wyroku w sprawie C-133/11 (...) przeciwko R. S.. W punkcie 38 tego uzasadnienia wskazuje się również na istotność łatwości prowadzenia postępowania dowodowego. Kierunki interpretacji art. 5.3 konwencji zawarte są natomiast w kilku innych orzeczeniach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

W uzasadnieniu do wyroku z 18 lipca 2013 roku w sprawie C-147/12 (...), (...) przeciwko F. K. , (...) (...) punkcie 42 ETS wskazuje „… pojęcie czynu niedozwolonego znajdujące się w art. 5 pkt 3 rozporządzenie nr 44/2001 należy rozumieć w ten sposób, że obejmuje ono powództwa ….. wytoczone przez wierzyciela spółki akcyjnej i zmierzające do pociągnięcia do odpowiedzialności za długi spółki po pierwsze, jej członka zarządu i po drugie jej akcjonariusza, ponieważ pozwolili oni na dalszą działalność tej spółki w sytuacji, gdy była ona niedokapitalizowana i powinna była zostać postawiona w stan likwidacji - i dalej w punkcie 48 „pojęcie miejsca gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę należy interpretować w ten sposób, że jeżeli chodzi o powództwa zmierzające do pociągnięcia członka zarządu oraz akcjonariusza danej spółki akcyjnej do odpowiedzialności za długi tej spółki, rzeczone miejsce znajduje się w państwie członkowskim siedziby rzeczonej spółki. W tym samym uzasadnieniu w punkcie 54 „ z akt sprawy przekazanych Trybunałowi wynika , że w czasie zaistnienia okoliczności faktycznych sprawy siedziba spółki (...) znajdowała się w gminie A., położonej w okręgu O. (...), gdzie spółka ta w tym okresie wykonywała działalność i wybudowała hotel. W tych okolicznościach okazuje się, że prowadzona działalność , a także sytuacja finansowa związana z tymi czynnościami, są powiązane z tym miejscem. W każdym razie informacje dotyczące sytuacji finansowej i działalności tej spółki, konieczne dla wykonywania obowiązków zarządzania ciążącymi na członku zarządu i akcjonariuszu, powinny być dostępne w rzeczonym miejscu. Podobnie jest w przypadku informacji dotyczących zarzucanego braku poszanowania tych obowiązków. Do sądu odsyłającego należy sprawdzenie prawdziwości tych informacji. 55. W związku z tym na pytania piąte i szóste należy odpowiedzieć, że pojęcie „miejsca gdzie nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” , znajdujące się w art. 5 pkt 3 rozporządzenia nr 44/2001, należy interpretować w ten sposób, że jeżeli chodzi o powództwa zmierzające do pociągnięcia do odpowiedzialności członka zarządu i akcjonariusza spółki akcyjnej za długi tej spółki, rzeczone miejsce znajduje się w miejscu, z którym powiązane są działalność prowadzona przez rzeczoną spółkę oraz sytuacja finansowa związana z tą działalnością.

Szczególnie istotny dla interpretacji art. 5.3 jest punkt 19 w uzasadnieniu wyroku ETS z 10 czerwca 2004 roku w sprawie C- 168/02 pomiędzy R. K. a M. M. (2), C. M., W. H. i Z. K., w którym stwierdzono, że „miejsce, gdzie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę nie może być interpretowane w tak szeroki sposób, że oznaczałoby ono każde miejsce, w którym mogą być odczuwalne negatywne konsekwencje zdarzenia, które spowodowało szkodę rzeczywiście powstałą w innym miejscu. 20. W takiej sytuacji jak w postępowaniu przed sądem krajowym wykładnia taka powodowałaby, że ustalenie właściwej jurysdykcji zależałoby od niepewnych okoliczności, takich jak „ośrodek interesów majątkowych” poszkodowanego i w konsekwencji pozostawałoby w sprzeczności z postulatem wzmocnienia ochrony prawnej osób zamieszkałych we wspólnocie, pozwalającym powodowi w prosty sposób określić sąd, przed który może on wytoczyć powództwo, i jednocześnie pozwanemu ustalić sąd, przed który może on zostać pozwany, stanowiącym jeden z celów Konwencji. Ponadto taka wykładnia mogłaby uzasadniać najczęściej jurysdykcję sądów miejsca zamieszkania powoda, czemu – jak to już również stwierdził Trybunał w pkt 14 niniejszego wyroku – zdaje się, poza przypadkami wyraźnie w niej wskazanymi, sprzeciwiać sama Konwencja. 21. Mając na uwadze powyższe rozważania, na zadane pytanie należy udzielić odpowiedzi, że art. 5 pkt 3 Konwencji należy interpretować w ten sposób, że wyrażenie „miejsce, gdzie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę „ nie oznacza miejsca zamieszkania powoda , w którym znajduje się „ośrodek jego interesów majątkowych” wyłącznie z tego powodu, że tam poniósł on szkodę finansową w wyniku utraty składników jego majątku, która miała miejsce w innym umawiającym się państwie”.

Zdaniem sądu pozwany w punkcie II.4 uzasadnienia do zarzutu braku jurysdykcji celnie przytoczył okoliczności istotne (zauważone w orzecznictwie ETS) służące ustaleniu miejsca gdzie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę lub gdzie może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę . I tak okoliczności te odnoszą się do:

- miejsca , z którym powiązana jest działalność prowadzona przez spółkę oraz sytuacja finansowa związana z ta działalnością;

- miejsca, z którym powiązana jest kontrola nad sytuacją finansową spółki;

- miejsca, w którym członkowie zarządu podejmują działania w ramach prowadzenia spraw spółki;

- miejsca, w którym spółka ma siedzibę i gdzie dostępne mogą być informacje na temat jej sytuacji finansowej;

- miejsca lokalizacji majątku spółki , gdyż szkoda w nim oznacza szkodę wierzycieli

Sąd powszechny mający siedzibę w Polsce, miałby jurysdykcję według art. 5.3 konwencji , po ustaleniu, że miejsce gdzie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę lub gdzie może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę , jest w Polsce, a dokładnie w W.. Okoliczności faktyczne natomiast przytoczone w pozwie zdaniem Sądu nie przemawiają za przyjęciem jurysdykcji sądu polskiego, jako sądu, który na zasadzie wyjątku od reguły miałby rozpoznawać sprawę, albowiem nie ma argumentów za przyjęciem stanowiska, że miejsce zdarzenia, które wywołało szkodę było na terenie Polski.

Powód jednoznacznie określił zdarzenia , które miały wywołać szkodę w majątku powoda i których konsekwencje mają rodzić odpowiedzialność pozwanego w kontekście potrzeby ochrony powoda. Tymi zdarzeniem było zachowanie pozwanego jako jedynego członka zarządu spółki , które doprowadziło do upadłości spółki , przez co niemożliwym się stało dochodzenie należności z tytułu niewykonania umowy a następnie rozwiązanie umowy, posługiwanie się osobowością prawną wspólnika w złej wierze w celu uwolnienia się od odpowiedzialności przez naruszenie zasady prawnej odrębności spółki, celowe założenie spółki, z góry przyjętym zamiarem aby uzyskane środki wyprowadzić ze spółki i doprowadzić do upadłości, świadome podejmowanie nadmiernego ryzyka gospodarczego z założeniem, że majątek zgromadzony w spółce w najgorszym wypadku będzie z niej wyprowadzony.

Sąd na tym etapie postępowania , pominął założenie przyjęte przez powoda, że pozwany działał z góry przyjętym zamiarem doprowadzenia do zmniejszenia aktywów spółki, przez ryzykowne działania gospodarcze lub inne niepowodzenia, albowiem wymagałoby to poczynienia ustaleń w oparciu o materiał dowodowy inny niż dokumenty , które posłużyły do ustalenia stanu faktycznego na potrzeby oceny zarzutu braku jurysdykcji. Jednakże na marginesie należy wskazać, że prowadzenie działalności gospodarczej jest co do zasady działalnością nastawioną na osiągnięcie zysku , chociaż oczywiście niepowodzenia, w tym strata finansowa powinny być wkalkulowane w ryzyko prowadzenia przedsięwzięcia . W tym kontekście założenie, że działalność firmy ma być z góry nastawiona na niepowodzenie, a nawet upadłość , wydaje się nie przekonujące, przynajmniej nie na etapie przekształceń podmiotowych takich jakich dokonał pozwany we wrześniu 2008 roku czyli na pierwszym etapie współpracy z Miastem i następnie we wrześniu 2011 roku. Należy zwrócić uwagę, że to Miasto odstąpiło od umowy uznając że nie jest w stanie zaaprobować opóźnień w przekazywaniu dokumentacji. Jest mało prawdopodobne aby pozwany opóźniał się z przekazaniem dokumentacji celowo aby skłonić powoda do odstąpienia od umowy. Czynności podejmowane przez pozwanego raczej przeczą założeniu, że jego zamiarem było postawienie spółki w stan upadłości, przynajmniej nie w okresie zawierania i wykonywania pierwszej fazy umowy. Jednakże pomijając aspekt przesłanek, którymi kierował się pozwany przekształcając działalność prowadzoną jako (...) C. K. w Z. w spółkę (...)/ (...) w Z. a następnie zmieniając nazwę – firmę spółki na (...) (...) w Z., nawet jeżeli przekształcenia poszczególnych podmiotów były realizacją z góry powziętego zamiaru, istotnym jest gdzie skupione były działania prawne i organizacyjne związane z przekształceniem spółek a w konsekwencji rejestracją kolejnych spółek.

Pierwsze przekształcenie dokonane 5 września 2008 roku zostało przewidziane przez pozwanego jeszcze na etapie negocjacji umowy. Kolejne przekształcenie spółki dokonane we wrześniu 2011 roku, czyli w sytuacji wykreowania roszczeń wobec spółki mogłoby być rzeczywiście odczytywane jako ucieczka pozwanego z majątkiem . Jednakże skoro każda z tych czynności jaką było przekształcenie podmiotu, działającego jako spółka jest porównywalne pod względem warunków prawnych, to nie ulega wątpliwości , że inne były motywy przekształcenia : pierwsze przewidywane już na etapie negocjacji, drugie powzięte w trakcie realizacji umowy. Jakie w tym przypadku należałoby przyjąć kryteria, dla ustalenia miejsca zdarzenia w tych dwóch przypadkach : miejsce gdzie pozwany pracował nad pierwszą koncepcją ( w domu, w firmie, w hotelu w miejscu X, w samolocie w przestrzeni powietrznej nad krajem Y), które niepowodzenie w trakcie realizacji kontraktu i w którym momencie zrodziło myśl o reorganizacji i ucieczce w działalność w innej odsłonie i czy było to związane z realizacją umowy na budowę (...) w W. czy realizacją innych kontraktów. Gdyby przyjąć założenie, że wszystkie kraje w których pozwany realizował swoje koncepcje architektoniczne były stronami konwencji z L. i wszyscy kontrahenci chcieliby ustalić miejsce zdarzenia, jako miejsce wystąpienia szkody analogiczne jak powód, to byłoby kilka takich miejsc, a przecież w każdym przypadku szkoda miałaby być konsekwencją przekształcenia podmiotu z zamiarem wyprowadzenia majątku. Zdaniem Sądu należałoby więc znaleźć wspólny mianownik, którym powinno być miejsce w którym rejestrowana jest czynność przekształcenia. Na uwagę zdaniem Sądu zasługuje również kwestia tego, że odpowiedzialność z czynu niedozwolonego określonego szeroko jako różne przejawy zachowań pozwanego jako wspólnika w kontekście dokonywanych przekształceń i doprowadzenia do upadłości spółki, muszą być oceniane z woli powoda w oderwaniu od umowy jaka łączyła powoda ze spółkami pozwanego. Z tego tez względu, niekonsekwentnym wydaje się budowanie koncepcji jurysdykcji sądów polskich z uwagi na fakt, że szkoda zdaniem powoda powstała w Polsce albowiem powód (miasto st. W.) doznał uszczerbku majątkowego spowodowanego przekształceniami spółek pozwanego lub wykorzystaniem zasłony korporacyjnej. Skoro odpowiedzialność wynika z czynu niedozwolonego, nie jest prawidłowym przenikanie się zdarzeń istotnych dla innego rezimu odpowiedzialności. Ponieważ w art. 5.3 konwencji obok zwrotu „miejsce gdzie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę” użyte jest określenie „miejsce , gdzie może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” , należy odnieść się również i do tego zapisu. Zdaniem Sądu, konwencja nie przewiduje dualizmu zdarzeń a jedynie wskazuje, na pewną przewidywalność wyboru sądu na przyszłość w odniesieniu do tego samego zdarzenia. Z tego punktu widzenia uszczerbek w majątku powoda, określony jako szkoda jest szkodą wtórną wobec szkody jaką poniosła spółka w wyniku ogłoszenia upadłości lub wykorzystania zasłony korporacyjnej przez pozwanego.

Jeżeli, jak wywodzi powód odpowiedzialność deliktowa pozwanego wynika z posłużenia się osobowością prawną spółki w złej wierze, w celu uwolnienia się od odpowiedzialności ex contractu, to również należy przyjąć, że wszelkie działania podejmowane w ramach funkcjonowania spółki , mogą być oceniane jedynie przez pryzmat warunków prawnych i ekonomicznych określonych dla państwa, w którym zarejestrowana jest spółka. To czy doszło do naruszenia zasady prawnej odrębności spółki, działań podejmowanych na granicy ryzyka gospodarczego a nawet złej wiary w celu wyprowadzenia majątku, może podlegać ocenie jedynie w odniesieniu do prawnych warunków określonych przez przepisy państwa rejestracji podmiotu a nie obszaru, na którym ma być realizowana umowa. W każdym kraju, inne są kryteria koniecznego ryzyka gospodarczego (co zapewne wynika z poziomu rozwoju gospodarczego, stabilności prawa, sytuacji polityczno-ekonomicznej, kultury i tradycji prowadzenia działalności) , tak więc inaczej będą oceniane zachowania osób zarządzających podmiotami. W tym kontekście różne mogą być warunki prawne do ogłoszenia upadłości. Sąd ogłaszając upadłość zapewne nie kierował się ani warunkami w jakich spółka realizowała umowy w Polsce ani w Brazylii, a opierał się na przepisach obowiązujących na terenie Szwajcarii, w odniesieniu do oceny sytuacji finansowej spółki. Te wszystkie okoliczności wskazują, że obiektywne kryterium oceny zachowań pozwanego , jako jednego wspólnika/udziałowca musi być obwarowane regułami prawnego funkcjonowania firmy pozwanego w miejscu jej rejestracji i funkcjonowania. I nawet jeżeli przyjąć, że są pewne uniwersalne warunki, w których działają podmioty gospodarcze i czytelne dla każdego zachowania , ostateczny głos należy do organu, który ocenia to z punktu widzenia prawa obowiązującego w państwie rejestracji podmiotu. Działania pozwanego będącego jednocześnie jedynym udziałowcem jak i członkiem zarządu należy oceniać przez pryzmat działań spółki albowiem pozwany jedynie jako zobowiązany z tytułu kontraktu jest podmiotem pozostającym w zainteresowaniu powoda . W przeciwnym razie fakt pełnienia tych funkcji nie miałby dla sprawy żadnego znaczenia. Skoro powoda utożsamiamy ze spółką, należy przyjąć że bez względu na to gdzie prowadzone są interesy gospodarcze spółki, musi być jeden punkt odniesienia dla ustalenia gdzie spółka ma być zarejestrowana , według jakiego prawa rozliczana, wreszcie gdzie powinny być ocenione okoliczności świadczące o zakończeniu działalności spółki. Bezspornym jest, że spółka (...)/ (...) została zarejestrowana w Szwajcarii i stanowiła zorganizowany podmiot prawa handlowego funkcjonujący według zasad określonych dla tego typu podmiotów w Szwajcarii. W momencie , w którym powstały okoliczności, które wywołały konieczność ogłoszenia upadłości, Sąd w Szwajcarii oceniał wedle swojego prawa czy zachodzą okoliczności skutkujące zakończeniem bytu spółki.

Ocena czy pozwany jako jedyny wspólnik powinien ponosić odpowiedzialność według wypracowanej przez doktrynę i orzecznictwo koncepcji pominięcia osobowości prawnej spółki umożliwiającej kierowanie przez wierzycieli spółki roszczeń bezpośrednio do wspólników, nazywanej koncepcją przebicia zasłony korporacyjnej, jest kwestią wtórną w odniesieniu do kwestii jurysdykcji. Jednakże zakreślenie zasad odpowiedzialności znajduje bezpośrednie przełożenie dla określenia jurysdykcji. W tym miejscu zdaniem Sądu należy odwołać się do zasady przytoczonej na wstępie a mianowicie ułatwienia prawidłowego administrowania wymiarem sprawiedliwości i łatwości prowadzenia postępowania dowodowego. Powołane przez powoda i pozwanego dowody z dokumentów są dostępne w siedzibie sądu upadłościowego czyli w Z., a ewentualna interpretacja przepisów prawa obowiązującego w Szwajcarii , dokonana przez Sąd w Polsce mogłaby wypaczyć ich właściwy sens. Wychodząc poza ramy konwencji z L., na marginesie należy zauważyć, że w przypadku odpowiedzialności członków zarządu podmiotów prawa handlowego określonej w kodeksie spółek handlowych , właściwość miejscowa sądu jest określona według siedziby spółki a nie według miejsca zamieszkania pozwanego członka zarządu. Przyjmując taką zasadę ustawodawca zapewne kierował się łatwością prowadzenia postępowania dowodowego i dostępem do środków dowodowych jak np. dokumenty dotyczące działalności spółki. Idea ta wydaje się być słuszna i nie znajduje przeciwników na gruncie prawa polskiego. W niniejszym procesie powód z innych zdarzeń niż ma to miejsce w KSH wywodzi odpowiedzialność pozwanego jednakże nadal jest to odpowiedzialność członka zarządu w miejsce odpowiedzialności spółki.

W ocenie sądu skoro brak jest argumentów za przyjęciem, że miejscem zdarzenia wywołującego szkodę jest miejsce realizacji umowy przez spółkę , nie znajduje zastosowania art. 5.3 Konwencji według którego osoba, która ma miejsce zamieszkania na terytorium państwa związanego niniejszą konwencją, może być pozwana w innym państwie związanym niniejszą konwencją. Skoro nie ma okoliczności uzasadniających jurysdykcję szczególną, Sąd Okręgowy w Warszawie nie jest sądem właściwym dla oceny odpowiedzialności pozwanego. Z tych względów Sad orzekł jak w sentencji.