Sygnatura akt VIII C 2116/17
Dnia 23 marca 2018 roku
Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący S.S.R. Małgorzata Sosińska-Halbina
Protokolant Przemysław Staszczyk
po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2018 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
przeciwko I. W.
o zapłatę
oddala powództwo.
Sygn. akt VIII C 2116/17
W dniu 26 października 2016 roku powód (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wytoczył przeciwko pozwanej I. W. w elektronicznym postępowaniu upominawczym powództwo o zapłatę kwoty 792,29 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 października 2016 roku do dnia zapłaty, a także wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów sądowych w kwocie 30 zł oraz kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 270 zł.
W uzasadnieniu powód podniósł, że dochodzi zapłaty zaległych rat składki ubezpieczeniowej, z tytułu zawartej z pozwaną w dniu 28 listopada 2013 roku umowy ubezpieczenia nr (...).
(pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym k. 2-4)
W dniu 9 stycznia 2017 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie wydał w przedmiotowej postanowienie, w którym stwierdził brak podstaw do wydania nakazu zapłaty i przekazał sprawę do tut. Sądu.
(postanowienie k. 5)
Pozwem złożonym na urzędowym formularzu powód podtrzymał żądanie pozwu wraz z uzasadnieniem jak w pozwie złożonym w elektronicznym postępowaniu upominawczym.
(pozew k. 8-9)
W dniu 23 marca 2017 roku referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Widzewa w Łodzi wydał w przedmiotowej sprawie przeciwko pozwanej nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (VIII Nc 484/17), który pozwana zaskarżyła sprzeciwem w całości. Pozwana wyjaśniła, że sprzedała samochód objęty umową ubezpieczenia i wypowiedziała polisę, co czyni żądanie powoda bezzasadnym. Ponadto pozwała zgłosiła zarzut braku legitymacji biernej i czynnej oraz zarzut przedawnienia roszczenia.
(nakaz zapłaty k. 32, sprzeciw k. 51-54)
W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał stanowisko w sprawie. Wskazał, że powód zawarł z pozwaną umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC o numerze (...) z okresem odpowiedzialności od 11 grudnia 2013 roku do 11 grudnia 2014 roku samochodu osobowego F. (...) o nr rejestracyjnym (...). Powód wskazał ponadto, że pozwana, jako sprzedający, była odpowiedzialna solidarnie
wraz z posiadaczem pojazdu, na którego przeniesiono prawo własności, za zapłatę składki ubezpieczeniowej do czasu powiadomienia ubezpieczyciela o zbyciu pojazdu. Pozwana nie udowodniła, że przesłała stosowne powiadomienie, co czyni pozew w pełni zasadnym.
(odpowiedź na sprzeciw k. 64-65)
W piśmie procesowym z dnia 15 lutego 2018 roku pozwana podniosła zarzut podrobienia jej podpisu oraz sfałszowania polisy ubezpieczeniowej stanowiącej podstawę żądania powoda, wskazując, że podpis pod dokumentem przedłożonym przez powoda nie został przez nią nakreślony. Do pisma pozwana załączył kopię swojego dowodu osobistego wraz z nakreślonym podpisem.
(pismo procesowe pozwanej k. 68, k. 70-71)
Na rozprawie w dniu 14 marca 2018 roku pełnomocnik powoda oraz pozwana nie stawili się.
( protokół rozprawy k. 81 )
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwaną I. W., jako właścicielkę samochodu marki F. (...)
o nr rej. (...), łączyła z powodem umowa ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej, przy czym ubezpieczenie to obejmowało okres od dnia 11 grudnia 2012 roku do dnia 11 grudnia 2013 roku.
W okresie obowiązywania przedmiotowej polisy, w dniu 18 września 2013 roku, pozwana sprzedała przedmiotowy samochód A. S.. Z chwilą zakupu auta i utratą posiadania przez pozwaną, na A. S. przeszły wszelkie prawa i obowiązki wynikające z polisy OC, o której mowa wyżej.
(umowa sprzedaży k. 56, historia ubezpieczenia k. 76, okoliczności bezsporne)
Z dniem 11 grudnia 2013 roku, a więc z upływem okresu ubezpieczenia, umowa ubezpieczenia, o której mowa wyżej, wobec sprzedaży pojazdu marki F., uległa rozwiązaniu z mocy prawa.
W dniu 28 listopada 2013 roku powód wystawił na pozwaną nową polisę
OC nr (...) oraz polisę (...) nr (...), z okresem ubezpieczenia
od dnia 11 grudnia 2013 roku do dnia 11 grudnia 2014 roku. Wysokość składki za ubezpieczenie OC została ustalona na kwotę 622 zł, zaś z tytułu (...) na kwotę 36 zł, a termin płatności na dzień 10 grudnia 2013 roku.
Pod przedmiotową polisą brak jest podpisu ubezpieczającego.
Tego samego dnia powód wystawił również na nazwisko pozwanej dokument zatytułowany „egzemplarz dla (...)”, stanowiący oświadczenie składane przez ubezpieczającego w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia, potwierdzonej polisą nr (...). W treści dokumentu ubezpieczający oświadczył, że otrzymał polisy nr (...), stanowiące potwierdzenie zawarcia umowy (umów) ubezpieczenia zgodnie z ustawą oraz na podstawie OWU określonych w ust. 2. Oświadczenie to stanowiło integralną część w/w polis. Pod dokumentem, o którym mowa wyżej, widnieje podpis o treści (...). Podpis ten bardzo znacząco odbiega od podpisów pozwanej widniejących na jej dowodzie osobistym, wniesionym sprzeciwie, czy przedłożonej umowie sprzedaży auta (przy czym te trzy ostatnie podpisy są do siebie bardzo podobne). Podpis pod przedmiotowym oświadczeniem nie został złożony przez pozwaną.
(oświadczenie k. 12, polisa k. 13-14, kserokopia dowodu osobistego pozwanej k. 69)
Do dnia wyrokowania pozwana nie zapłaciła spornej kwoty dochodzonej przedmiotowym powództwem.
(okoliczności bezsporne)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź w oparciu o dowody z powołanych dokumentów. Na rozprawie w dniu 14 marca 2018 roku Sąd oddalił wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa uznając, że do stwierdzenia, że podpis o treści (...) pod dokumentem z k. 12 nie został złożony przez pozwaną, w przedmiotowej sprawie, wobec dokumentów na niej zgromadzonych oraz przedłożonego materiału porównawczego, nie jest wymagana wiedza specjalistyczna, nadto z uwagi na zbędność w rozpoznaniu przedmiotowej sprawy.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.
Rozważania w niniejszej sprawie rozpocząć należy od oceny zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia, skuteczne podniesienie przedmiotowego zarzutu jest bowiem wystarczające do oddalenia powództwa bez potrzeby ustalenia, czy zachodzą wszystkie inne przesłanki prawnomaterialne uzasadniające jego uwzględnienie, a ich badanie w takiej sytuacji staje się zbędne (por. uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r. III CZP 84/05, OSNC 2006/7-8/114 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 653/09, Lex nr 741022). Zarzut pozwanej okazał się niezasadny. W sprawie znajdował zastosowanie trzyletni termin przedawnienia roszczenia przewidziany przepisem art. 819 § 1 k.c. Dochodzona przez powoda kwota z tytułu zaległej składki za ubezpieczenie stała się wymagalna w dniu 10 grudnia 2013 roku, co prowadzi do wniosku, iż w dacie wytoczenia powództwa (26 października 2016 roku) roszczenie powoda nie było jeszcze przedawnione.
W sprawie znajdują zastosowanie przepisy Księgi pierwszej – części ogólnej Kodeksu cywilnego, przepisy Księgi trzeciej dotyczące umowy ubezpieczenia oraz przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zwanej dalej ustawą, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 19 sierpnia 2011 roku o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2011, Nr 205, poz. 1210, data wejścia w życie – 11 lutego 2012 roku), pierwotna umowa ubezpieczenia została bowiem zawarta w grudniu 2012 roku, a więc już po wejściu w życie nowych przepisów.
Zgodnie z treścią przepisu art. 805 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Ubezpieczyciel zobowiązany jest potwierdzić zawarcie umowy dokumentem ubezpieczenia (art. 809 § 1 k.c.).
Stosownie zaś do treści art. 23 ust. 1 i art. 26 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu. Umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawiera się (co do zasady) na okres 12 miesięcy.
Zgodnie z art. 28 ust. 1 ustawy, jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.
Jednocześnie w myśl art. 31 ust. 4 ustawy, w razie zawarcia umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przez posiadacza pojazdu mechanicznego niebędącego właścicielem tego pojazdu, prawa i obowiązki tego posiadacza, wynikające z zawartej umowy ubezpieczenia, przechodzą na właściciela pojazdu mechanicznego z chwilą, gdy posiadacz utracił posiadanie tego pojazdu na rzecz właściciela. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że właściciel pojazdu mechanicznego wypowie ją na piśmie. W przypadku wypowiedzenia umowy ubezpieczenia OC, ulega ona rozwiązaniu z dniem jej wypowiedzenia. Przepisów art. 28 nie stosuje się.
W przedmiotowej sprawie bezspornym było, że w związku ze sprzedażą pojazdu marki F. i utratą posiadania tego pojazdu przez pozwaną, na nabywcę A. S. przeszły prawa i obowiązki poprzedniego posiadacza wynikające z umowy ubezpieczenia zawartej przez strony, z okresem obowiązywania do dnia 11 grudnia 2013 roku. Godzi się przypomnieć, że sam fakt sprzedaży pojazdu i utrata posiadania pojazdu pociąga za sobą przejście na nabywcę uprawnień z tytułu umowy ubezpieczenia, o czym przesądza art. 31 ust. 4 ustawy.
W dalszej kolejności wskazać należy, że w myśl cytowanych przepisów ustawy, tj. art. 31 ust. 4, polisa, o której mowa, nie mogła ulec wznowieniu z końcem okresu jej obowiązywania i to niezależnie od tego, czy umowa ubezpieczenia OC została wypowiedziana przez nabywcę pojazdu marki F., czy też nie. W dacie nabycia pojazdu przez A. S. obowiązywał już bowiem znowelizowany
art. 31 ust. 4 ustawy, którego treść została przytoczona wyżej. W konsekwencji uznać należy, że z dniem 11 grudnia 2013 roku (końcowa data obowiązywania ochrony ubezpieczeniowej) umowa ubezpieczenia ulegała rozwiązaniu
z mocy samego prawa i nie miały do niej zastosowania przepisy art. 28 ust. 1 ustawy, co wprost wynika z zapisów przedmiotowej ustawy. W konsekwencji irrelewantne znaczenie ma okoliczność, czy pozwana, bądź też nowy właściciel pojazdu marki F., poinformowali powoda o jego zbyciu. Wprawdzie obowiązek taki wynika wprost z art. 32 ust. 1 ustawy, to jednocześnie skutki jego niedochowania mają znaczenie wyłącznie wówczas, gdy po sprzedaży pojazdu istnieje jeszcze konieczność opłacenia składki za ubezpieczenie, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca, powód nie podnosił bowiem, aby z tytułu pierwotnej umowy ubezpieczenia pozwaną obciążał obowiązek zapłaty składki.
Gdyby natomiast przyjąć, iż polisa, z której powód wywodzi swoje żądanie, nie była polisą zawartą w trybie art. 28 ust. 1 ustawy (powód ani w pozwie
ani w kolejnych pismach procesowych nie wskazał wprost w jakich warunkach miało dojść do zawarcia umowy stanowiącej źródło roszczenia pozwu), w ocenie Sądu
i tak brak było podstaw do uwzględnienia żądania powoda.
Jak wynika z przedłożonych przez powoda dokumentów, polisa (...) nr (...) nie została sygnowana podpisem przez pozwaną. Wprawdzie podpis o treści (...) widnieje pod dokumentem zatytułowanym „egzemplarz dla (...)” (k. 12), stanowiącym integralną część umowy ubezpieczenia, to jednocześnie uwadze Sądu nie uszło, że podpis ten różni się istotnie od podpisu, którym posługuje się pozwana, przy czym różnica ta jest widoczna
prima facie. Niespornie podpis pozwanej z k. 42, k. 46, k. 54, k. 56, k. 74, czy wreszcie podpis widniejący na kserokopii dowodu osobistego pozwanej (k. 69), nie odpowiada kwestionowanemu podpisowi
z k. 12, przy czym stwierdzone różnice są znaczące i dotyczą całości podpisu. W konsekwencji, pomimo, że przeprowadzenie przez sąd badania prawdziwości pisma bez udziału biegłego (w myśl art. 254 § 1 k.p.c.) winno mieć charakter wyjątkowy, Sąd uznał, że różnice w badanych podpisach mają charakter tak oczywisty, że na tle przytoczonych wyżej okoliczności ich stwierdzenie nie nasuwa wątpliwości
i nie wymaga specjalnych wiadomości ani przeprowadzenia badań. Podnieść wreszcie należy, że w treści omawianego dokumentu wprost wskazano, iż stanowi on oświadczenie składane przez ubezpieczającego w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia potwierdzonej polisą (...), która to polisa nie została złożona w poczet materiału dowodowego (do akt załączono wyłącznie polisę nr (...)
– OC i (...) – (...), które jednak nie zostały opatrzone podpisem żądnej ze stron tym samym nie stanowią nawet dokumentu prywatnego a jedynie wydruk komputerowy, co do którego brak jest jakiejkolwiek możliwości weryfikacji,
czy w istocie jego treść odpowiada umowie zawartej rzekomo przez pozwaną), co deprecjonuje walor dowodowy tego dokumentu, jako potwierdzającego fakt zawarcia przez pozwaną spornej umowy. Na koniec przypomnienia wymaga, że pozwana wprost kwestionowała, aby zawierała sporną umowę (z twierdzeń I. W. wynika wyłącznie, iż była związana umową ubezpieczenia obowiązującą do dnia 11 grudnia 2013 roku, która jednak nie stanowiła podstawy roszczeń powoda), a zatem to na powodzie ciążyła powinność wykazania (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.) twierdzenia przeciwnego, jeśli z tego faktu chciał wywodzić korzystne dla siebie skutki prawne. Powinności tej powód jednak nie sprostał.
Powyższe rozważania implikują jednoznaczną konstatację, iż pozwana nie zawarła z powodem umowy ubezpieczenia, z której powód wywodzi swoje żądanie, a zatem po jej stronie nie powstał obowiązek zapłaty składki ubezpieczeniowej i w konsekwencji nie posiada legitymacji biernej w przedmiotowym sporze. Jak wyjaśniono wyżej, spornej umowy nie sposób również traktować jako zawartej w trybie art. 28 ust. 1 ustawy, co musiało skutkować oddaleniem powództwa w całości.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji.