Sygn. akt XVII Ka 218/18
W IMIENIU
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 marca 2018 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym – Odwoławczym w składzie:
Przewodniczący: SSO Sławomir Olejnik
Protokolant: st. prot. sąd. Joanna Kurkowiak
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Poznań Nowe Miasto Ewy Domagalskiej oraz st. eksperta Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Poznaniu Joanny Gertig
po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2018 r.
sprawy M. I.
oskarżonego z art. 54 § 2 kks i inne
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu
z dnia 4 października 2017 r. w sprawie sygn. akt III K 609/15
1. zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,
2. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i wymierza mu 3000 zł opłaty za drugą instancję.
Sławomir Olejnik
Wyrokiem z dnia 4 października 2017 roku w sprawie III K 609/15 Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu uznał oskarżonego M. I. za winnego przestępstwa z art. 54 § 2 i § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 9 § 1 i § 3 k.k.s. i za to na podstawie art. 54 § 2 k.k.s. wymierzył mu karę grzywny w liczbie 300 stawek dziennych, na podstawie art. 23 § 3 k.k.s. ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 100 zł (pkt I), a na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych i na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwolnił go od uiszczenia opłaty (k. 498-499).
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiódł obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości i zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, obrazę przepisów postępowania, tj. art. 4 k.p.k. i art. 410 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k., art. 438 § 4 k.p.k., art. 2 § 2 k.p.k., oraz obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 54 § 2 i § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 9 § 1 k.k.s. i art. 9 § 3 k.k.s., art. 9 § 1 i 2 k.k., art. 6 § 2 k.k.s., art. 100 ust. 4 ustawy o podatku akcyzowym, art. 101 ust. 2 pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym i reguły 1 Ogólnych Reguł Interpretacji Nomenklatury Scalonej. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu (k. 539-546).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy okazała się niezasadna, a zawarta w niej argumentacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Wbrew stanowisku wyrażonemu w apelacji, Sąd I instancji w sposób prawidłowy i wyczerpujący rozważył wszystkie istotne okoliczności sprawy, dokonał poprawnej oceny dowodów ujawnionych w toku rozprawy, poczynił następnie na ich podstawie trafne ustalenia faktyczne, zaś wniosek tego Sądu o winie oskarżonego w zakresie zarzuconego mu czynu był poprawny. Postępowanie w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone odpowiednio dokładnie, rzetelnie i starannie, zaś zawarta w apelacji argumentacja sprowadzała się do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Zasadzała się ona na innej niż przyjęta przez tenże Sąd ocenie materiału dowodowego oraz odmiennej ocenie prawnej zachowania oskarżonego, lecz oceny forsowane w apelacji okazały się nieuzasadnione. Podkreślić przy tym także należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia. Nie było także podstaw do ingerencji w treść wyroku z urzędu, zarówno z uwagi na treść art. 439 k.p.k., jak i art. 438 k.p.k.
Odnosząc się do podnoszonej przez skarżącego obrazy przepisów postępowania, wskazać należy na wstępie, że zdecydowana większość sformułowanych w apelacji naruszeń odnoszących się do norm proceduralnych nie zasługuje w ogóle na miano zarzutów apelacyjnych.
Obraza przepisów art. 2 i 4 k.p.k. nie może bowiem stanowić zarzutów apelacyjnych, gdyż przepisy te formułują ogólne zasady procesowe, których realizacja następuje poprzez stosowanie szczegółowych przepisów procesowych (postanowienie SN z dnia 17 kwietnia 2007 r., V KK 79/07).
Przepis art. 2 k.p.k., mający charakter ogólny, określa jedynie cele postępowania karnego i kilka obowiązujących w tym postępowaniu zasad (m.in. zasadę prawdy materialnej wyrażoną w art. 2 § 2 k.p.k.). Skoro przepis ten nie reguluje przebiegu procesu karnego, nie może być mowy o jego naruszeniu w sposób poddający się kontroli instancyjnej. Przedmiotem naruszenia mogą być bowiem tylko normy konkretyzujące ogólne zasady procesowe, a zwłaszcza normy nakazujące lub zakazujące dokonywania określonych czynności w odpowiedniej sytuacji procesowej (postanowienie SN z dnia 27 marca 2007 r., III KK 461/06).
Przepis art. 4 k.p.k. formułuje adresowaną do organów postępowania karnego zasadę obiektywizmu. Wskazany przepis zawiera ogólną zasadę postępowania, nie nakazuje zaś ani nie zakazuje sądowi konkretnego sposobu procedowania. Wykazanie, że w toku postępowania doszło do naruszenia zasady obiektywizmu, wymaga wskazania uchybień konkretnych przepisów służących realizacji tej zasady (postanowienie SN z dnia 24 stycznia 2008 r., II KK 275/07).
Podstawą apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji nie może być także zarzut obrazy art. 438 pkt 4 k.p.k. To nie do tego sądu zaadresowany jest powyższy przepis. Określa on bowiem jedną ze względnych przyczyn odwoławczych, wskazując sądowi drugiej instancji dopuszczalne sposoby rozstrzygnięcia sprawy, w której uchybienie w postaci wymierzenia rażąco niewspółmiernej kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka przez sąd meriti zostanie potwierdzone. Sąd rozpoznający sprawę sam jednak przepisu tego nie stosuje, nie może go więc „obrazić”. Okoliczności brane pod uwagę przy wyborze i wymiarze reakcji karnej za przypisane przestępstwo znajdują się w innych przepisach, które ewentualne może taki sąd naruszyć, co uzasadniać może postawienie zarzutu rażącej niewspółmierności sankcji karnej, ale nie obrazy art. 438 pkt 4 k.p.k.
Z analizy uzasadnienia wyroku Sądu Orzekającego wynika również, iż nie miał on żadnych wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego. Nie jest więc zasadne sugerowanie, że w sprawie niniejszej występowały jakiekolwiek wątpliwości (bądź by Sąd I instancji powinien był je nabrać), które nie zostały rozstrzygnięte na korzyść M. I.. Tylko bowiem o wątpliwościach po stronie rozpoznającego sprawę sądu możemy mówić w kontekście zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., a skuteczne posłużenie się tym zarzutem może przynieść oczekiwany przez skarżącego efekt jedynie wówczas, gdy zostanie wykazane, że orzekający w sprawie sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego (bądź nie powziął ich, a powinien). Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaś zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do stanu dowodów. O naruszeniu tego przepisu można więc mówić wówczas, gdy sąd (i tylko sąd, jako organ orzekający) ustalając, że zachodzą nie dające się usunąć wątpliwości, nie rozstrzygnie ich na korzyść oskarżonego, co w tej sprawie nie miało miejsca.
Odpowiadając natomiast na zarzut naruszenia przepisu art. 424 § 1 k.p.k. należy w pierwszej kolejności polecić skarżącemu uważniejszą lekturę uzasadnienia zaskarżonego wyroku, choć w przekonaniu Sądu Odwoławczego już nawet pobieżne jego rozczytanie pozwala na stwierdzenie, że zarzut ów jest oczywiście bezzasadny. Na stronach 3-11 tego uzasadnienia Sąd I instancji zawarł bowiem wyjaśnienie, na jakich oparł się dowodach i w jakiej części uznał je za wiarygodne, a w jakiej tego przymiotu pozbawione. W szczególności na str. 7 i 15-16 odniósł się do wyjaśnień oskarżonego, zestawiając je z treścią pozostałych dowód, których ocena tak indywidualna, jak i we wzajemnym ze sobą powiązaniu, wpłynęła na dyskwalifikację większości wyjaśnień oskarżonego jako nielogicznych, nieszczerych i naiwnych. Na str. 12-14 wskazano podstawę prawną kwalifikacji przypisanego oskarżonemu czynu oraz wyjaśniono znamiona przestępstw ujętych w tej kwalifikacji, a w kolejnej części uzasadnienia dokonano prawidłowej subsumpcji ustalonych faktów pod omówione wcześniej przesłanki zastosowania w niniejszej sprawie przepisów art. 54 § 1 i 2 k.k.s., art. 6 § 2 k.k.s oraz art. 9 § 1 i 3 k.k.s., jeszcze raz odwołując się do treści zebranego w sprawie materiału dowodowego. Uzasadnienie sporządzone w powyższy sposób pozwala w pełni na odczytanie i zrozumienie toku rozumowania Sądu I instancji, czyniąc zadość postulatowi logiki i uporządkowania sądowego wywodu.
Podkreślenia wymaga w końcu fakt, że określona w art. 410 k.p.k. zasada, której naruszenie także zarzuca skarżący, obowiązuje nie tylko sąd wyrokujący, ale i strony procesu, które przedstawiając w odwołaniu własne stanowisko nie mogą opierać się wyłącznie na fragmentarycznej ocenie dowodów – co zdaje się czynić apelujący obrońca – z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do odmiennych wniosków. Krytyka odwoławcza odnosząca się tylko do części materiału dowodowego, potraktowana wybiórczo, z pominięciem tych dowodów, które obciążają oskarżonego, a także nie wykazująca jednocześnie, by Sąd I instancji naruszył regułę swobodnej oceny dowodów, nie uzasadnia należycie zgłoszonego zarzutu nieprawidłowej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 maja 2013 r., II AKa 36/13, Legalis).
W kontekście ostatniej z powyższych uwag podnieść należy, że na podstawie wszechstronnej analizy zgromadzonego w sprawie i prawidłowo ujawnionego w toku rozprawy materiału dowodowego – tak osobowego, jak i rzeczowego – Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne.
Nie można bowiem abstrahować od tego, że zakup samochodów na terenie Niemiec dla zleceniodawcy – spółki (...) sp. z o.o. – dotyczył pierwotnie samochodów osobowych, a dopiero na skutek odpowiedniego ich przerobienia, jakkolwiek potwierdzonego przez niemiecką jednostkę akredytowaną oraz polską stację diagnostyczną, doszło do zmiany ich przeznaczenia na samochody ciężarowe. Warto tu zauważyć, że orzecznictwo sądów administracyjnych na tle obowiązku uiszczenia podatku akcyzowego od sprowadzanych zza granicy samochodów jest jasne i konsekwentne i wiąże konieczność uiszczenia podatku akcyzowego z przeznaczeniem pojazdu nadanym mu przez producenta, zaś jego zarejestrowanie jako ciężarowy, czy to poza granicami kraju, czy też na jego terytorium, nie wywiera wpływu na klasyfikację samochodu do odpowiedniego kodu CN, a tylko ten rodzi określone skutki podatkowe. Jednocześnie w judykaturze wskazuje się, że zmiany dokonane w wyposażeniu i przeróbce samochodu polegające na demontażu tylnych siedzeń wraz z pasami bezpieczeństwa, montażu płyty podłogowej, płyty oddzielającej kabinę kierowcy, przysłonięcie okien drewnianymi płytami, nie świadczą o zmianie konstrukcji przedmiotowego pojazdu i nie mogą mieć znaczenia z punktu widzenia klasyfikacji pojazdu do celów podatkowych. Same przeróbki czy przebudowa, mające na celu zakwalifikowanie pojazdu jako samochód ciężarowy, nie zmieniają jego przeznaczenia, w efekcie czego nadal mamy do czynienia z samochodem osobowym dla potrzeb podatku akcyzowego. Konsekwentnie wewnątrzwspólnotowe nabycie takiego pojazdu powoduje powstanie obowiązku podatkowego w akcyzie (por. np. wyroki WSA w Gdańsku z dnia 14 sierpnia 2012 r., I SA/Gd 508/12, WSA w Krakowie z dnia 29 czerwca 2011 r., I SA/Kr 595/11, WSA w Gorzowie Wlkp. z dnia 13 maja 2015 r., I SA/Go 448/14).
Podkreślić jednocześnie należy, adresując tę część rozważań do argumentacji przedstawionej przez skarżącego we wniesionym środku odwoławczym, odnoszącej się do stanu świadomości M. I. co do tego, że podejmowane przez niego działania wypełniają znamiona przestępstwa z art. 54 § 1 i § 2 k.k.s. oraz wprowadzenia go w błąd przez polskie i niemieckie urzędy, że strona podmiotowa rozpatrywanego przestępstwa obejmuje umyślność w zamiarze bezpośrednim, co wynika z powiązania zaniechania sprawcy z chęcią uchylenia się od obowiązku podatkowego. Sprawca musi mieć świadomość tego, że nie ujawniając przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składając deklaracji, uchyla się od opodatkowania i chce takiego efektu swego zachowania. Jest to więc przestępstwo skarbowe kierunkowe, bowiem zachowanie sprawcy, polegające na nieujawnieniu przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub na niezłożeniu deklaracji, podjęte ma być w celu uchylenia się od opodatkowania. Samego niezłożenia deklaracji nie można zatem utożsamiać automatycznie z popełnieniem umyślnego czynu zabronionego.
W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy w sposób jak najbardziej uzasadniony uznał jednak, że zachowanie oskarżonego, oceniane przez pryzmat znamienia strony podmiotowej przestępstwa, skutkować musiało przypisaniem mu zarówno sprawstwa jak i winy zarzucanych mu czynów. Przy ocenie tej nie można było bowiem tracić z pola widzenia faktu, iż M. I. przyjął od swego klienta zamówienie na dostarczenie mu samochodów o parametrach pojazdów ciężarowych. Przy czym z zeznań K. H. wynika, że zlecającej spółce chodziło o pewne ulgi podatkowe z tym związane. Na terenie Niemiec oskarżony zakupił natomiast samochody terenowe (osobowe), w których jeszcze tam dokonano przeróbek pozwalających na ich późniejsze zarejestrowanie w tym państwie oraz w Polsce jako pojazdów ciężarowych. Oskarżony – co wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego – miał przy tym pełną świadomość, jakie konsekwencje w zakresie obowiązków podatkowych rodzi sprowadzenie na polski obszar celny samochodu osobowego, bowiem sam wyjaśnił (k. 365), że prowadzona przez niego spółka sprowadziła wcześniej kilka samochodów osobowych i był od nich uiszczony podatek akcyzowy. Nielogiczne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym byłoby przyjęcie, że oskarżony nie miał równocześnie świadomości, że konsekwencji podatkowych można uniknąć, sprowadzając na tenże obszar samochód osobowy odpowiednio jednak przerobiony, aby formalnie mógł uchodzić za samochód ciężarowy.
Zakup pojazdów osobowych i dokonanie w nim przeróbek pozwalających na ich zarejestrowanie jako ciężarowych, w połączeniu z faktem, że świadkowie K. H. i K. K. zeznawali, że zarówno pojazd A. (...), jak i B. (...) miały po dwa rzędy siedzeń (2 kanapy) i więcej niż 2 miejsca, co w przypadku samochodu B. dodatkowo ułatwiało następczą zmianę jego przeznaczenia na samochód osobowy (por. także pismo B. (...) o tym, że rzeczony samochód B. został wyprodukowany na podstawie europejskiej homologacji osobowej – k. 184), świadczy dobitnie, iż działanie oskarżonego miało charakter celowy, nakierowane było na umożliwienie mu uchylenia się od obowiązku uiszczenia z chwilą wprowadzenia na polski obszar celny samochodu osobowego (któremu czasowo nadano pewne cechy samochodu ciężarowego) należnego podatku akcyzowego, nie zaś, że M. I. świadomość istnienia obowiązku podatkowego przewidywał i jedynie godził się z możliwością uniknięcia obowiązku jego uiszczenia, bądź by w ogóle jej nie miał, będąc w prowadzonym w błąd przez niemieckie i polskie placówki zajmujące się rejestracją przedmiotowych pojazdów.
W kontekście tak ustalonego stanu faktycznego uznać bowiem należało, iż oskarżony miał świadomość, że zakupione przez niego pojazdy spełniały parametry pojazdów osobowych, a przeprowadzenie w nich konkretnych prac, które jedynie chwilowo miały je charakteru tego pozbawić, skutkowało możliwością zarejestrowania ich jako samochodów ciężarowych, których sprowadzenie na teren RP nie skutkowało obowiązkiem uiszczenia podatku akcyzowego. Oskarżony nabył pojazdy osobowy - terenowe, które następnie – po przeprowadzeniu w nich pewnych zmian, nie naruszających jednak konstrukcji pojazdów – zarejestrowane zostały jako ciężarowe. Zdaniem Sądu Okręgowego, przeróbki te nosiły jednak znamiona tymczasowości, a oskarżony, dokonując ich, zmierzał do obejścia przepisów podatkowych.
Reasumując, stwierdzić należało, iż podnoszone przez skarżącego obrońcę argumenty nie podważyły w żadnej mierze ustaleń Sądu Rejonowego w zakresie sprawstwa i winy M. I., stanowiły zaś wyłącznie pozbawioną podstaw polemikę z tymi ustaleniami. Do kwalifikacji czynu zabronionego przypisanego oskarżonemu zastosowano prawidłowe przepisy prawa materialnego, których znamiona oddaje wyżej opisane zachowanie podsądnego, zatem zarzuty obrazy prawa materialnego, koncentrujące się wokół przyjętej kwalifikacji, były chybione.
Zaliczenie pojazdu do rodzaju samochodów ciężarowych przez organ rejestrujący czy uprawnionego diagnostę nie zmienia tego, iż w momencie nabycia wewnątrzwspólnotowego auto miało inny charakter według taryfy celnej i klasyfikacji określonej pozycji w układzie odpowiadającym Nomenklaturze Scalonej. Dla prawidłowej klasyfikacji pojazdu, w celach podatkowych, nie ma znaczenia kwalifikacja w świetle ustawy Prawo o ruchu drogowym i możliwość dokonania zmian konstrukcyjnych auta, aby pierwotne, fabryczne przeznaczenie zmienić. Ustawodawca posługuje się dla potrzeb podatkowych nomenklaturą spójną z tą, która wynika z klasyfikacji wyrobów akcyzowych w układzie odpowiadającym Scalonej Nomenklaturze i dlatego nie ma znaczenia klasyfikacja pojazdu dla innego celu. Niezasadnie apelujący podniósł więc zarzuty dotyczące obrazy przepisów prawa materialnego – art. 100 ust. 4, art. 101 ust. 2 pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym i reguły 1. Ogólnych Reguł Interpretacji Nomenklatury Scalonej.
Sens zasady swobodnej oceny dowodów, sformułowanej w art. 7 k.p.k., wyraża się w tym, że organ procesowy nie jest skrępowany żadnymi regułami dowodowymi, z góry narzucającymi ocenę dowodów, jak również wiarygodnością i siłą dowodową poszczególnych dowodów. Regulacje ustawy procesowej nie zawierają żadnych dyrektyw, które nakazywałyby określone ustosunkowanie się do konkretnych dowodów, jak również nie wprowadzają różnic, co do wartości poszczególnych dowodów. Ocena każdego dowodu pozostawiona jest sądowi orzekającemu, który obowiązany jest dokonywać jej z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak również z uwzględnieniem całokształtu okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1977 r., V KR 92/77, Legalis).
Jednocześnie Sąd Okręgowy przypomina, iż kontrola instancyjna nie ma na celu ponownej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i dokonania swoich ustaleń faktycznych i prawnych, a jedynie ustalenie, czy ocena poczyniona przez sąd pierwszej instancji jest prawidłowa w świetle art. 7 k.p.k. Skoro Sąd I instancji wskazał, jakim dowodom ujawnionym na rozprawie i w jakiej części dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami dochodzenia prawdy, rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz wyczerpującego i logicznego uargumentowania swojego rozstrzygnięcia, to dokonana przez ów Sąd ocena materiału dowodowego zasługuje na pełną ochronę przewidzianą przez art. 7 k.p.k. (por. wyrok SN z dnia 3 września 1998 roku, V KKN 104/98).
W świetle powyższych uwag uznanie wyjaśnień oskarżonego, zaprzeczającego swemu sprawstwu, za nielogiczne i niewiarygodne, a za to danie wiary zeznaniom obciążającym go, składanym przez pozostałe przesłuchane w sprawie osoby (w zestawieniu z rzeczowym materiałem dowodowym sprawy), poparte konkretną i logiczną argumentacją na rzecz przyjęcia takiego właśnie stanu rzeczy, nie budziło zastrzeżeń po stronie Sądu Odwoławczego i zyskało pełną jego aprobatę.
Nie znajdując zatem podstaw do zmiany wyroku we wnioskowanym przez skarżącego zakresie, jak również mając na uwadze kierunek wniesionego środka odwoławczego, Sąd Okręgowy zbadał zaskarżone orzeczenie także pod kątem współmierności wymierzonej oskarżonemu kary do stopnia szkodliwości społecznej przypisanego mu czynu oraz stopnia zawinienia. Również i w tym zakresie brak było jednak podstaw do ingerencji w treść wyroku Sądu I instancji.
Zauważyć bowiem należy, iż zarzut rażącej niewspółmierności kary może zostać podniesiony jedynie wówczas, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych za przypisane oskarżonemu przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości tego czynu, nie realizuje w wystarczającej mierze celów kary w zakresie jej społecznego oddziaływania i nie uwzględnia w należytym stopniu celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie ma osiągnąć w stosunku do sprawcy (por. wyrok SN z dnia 10 lipca 1974 r., V KRN 60/74, OSNKW 1974 r., nr 11, poz. 213), gdy kara – pomimo tego, że mieści się w granicach ustawowego zagrożenia – nie uwzględnia w sposób właściwy wszystkich okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (por. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985 r., nr 7-8, poz. 60).
Tymczasem Sąd I instancji, wymierzając oskarżonemu karę grzywny, uwzględnił w należytym stopniu zarówno okoliczności obciążające, jak i okoliczności łagodzące, przez co wymierzona oskarżonemu kara jawi się jako adekwatna do stopnia zawinienia oraz społecznej szkodliwości przypisanego czynu. Kara, jaką wymierzył oskarżonemu Sąd Rejonowy, jest zatem konieczną reakcją na popełnione przez ww. przestępstwo i ma szansę odnieść wszystkie cele stawiane przed karą kryminalną – począwszy od jej funkcji sprawiedliwej odpłaty za wyrządzone zło, poprzez cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do ww., aż po jej rolę w zakresie społecznego oddziaływania. Wymierzona kara uwzględnia przy tym możliwości majątkowe i zarobkowe oskarżonego.
Kierując się wyżej wskazanymi względami, Sąd Okręgowy – nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia – utrzymał je w mocy.
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisów art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k., zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Z kolei na podstawie art. 8 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierzono M. I. opłatę w kwocie 3.000 złotych za drugą instancję.
Sławomir Olejnik