Sygn. akt V ACa 333/17
Dnia 28 marca 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący:SSA Aleksandra Kempczyńska (spr.)
Sędziowie:SA Edyta Jefimko
SA Bernard Chazan
Protokolant:apl. sędz. Aleksandra Leleniewska
po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2018 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa W. S. (1)
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 29 czerwca 2016 r., sygn. akt II C 156/11
I. oddala obie apelacje;
II. znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.
Edyta Jefimko Aleksandra Kempczyńska Bernard Chazan
Sygn. akt V ACa 333/17
Pozwem wniesionym w dniu 11 lutego 2011 r. powód W. S. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W.:
1. kwoty 150.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011 r. tytułem zadośćuczynienia;
2. kwoty 224.002 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 13 stycznia 2011 r. tytułem odszkodowania;
3. podwyższenie renty wypłacanej na rzecz powoda z kwoty 3.174,83 zł do kwoty 5.674,83 zł miesięcznie od dnia 1 listopada 2010 r. i na przyszłość z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011 r. w zakresie rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat w przyszłości.
W uzasadnieniu powód wskazał, iż otrzymywana od pozwanego renta nie wystarcza na pokrywanie wydatków związanych ze zwiększonymi potrzebami na skutek wypadku, łącznie powinien otrzymywać kwotę 4.900 zł na zwiększone potrzeby. Powód nie wnosił o podwyższenie renty z tytułu utraconych zarobków, wynoszącej 774,83 zł. Powód wskazał, iż poniósł dodatkowy uszczerbek na zdrowiu w wysokości 30 %, gdyż długotrwałe występowanie nawracających zakażeń dróg moczowych wiązało się z uszkodzeniem pęcherza. Uszczerbek ten nie mógł być wzięty pod uwagę podczas przyznawania poprzedniej kwoty zadośćuczynienia, te dodatkowe dolegliwości zdrowotne przydające dodatkowych cierpień fizycznych i psychicznych uzasadniają przyznanie dalszego zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł. W związku z wypadkiem powód został całkowicie pozbawiony możliwości podróżowania samochodem nieprzystosowanym dla potrzeb osoby niepełnosprawnej. Jednym z wydatków, który powinien być skompensowany w ramach odpowiedzialności (...) S.A. za skutki wypadku jest zakup samochodu specjalnie przystosowanego dla potrzeb osoby niepełnosprawnej. Zakup ten jest konieczny ze względu na stan zdrowia powoda, który potrzebuje specjalnie przystosowanego środka transportu celem przemieszczania się, w tym do placówek medycznych. Koszt zakupu samochodu marki V. (...) wraz z przystosowaniem dla potrzeb osoby niepełnosprawnej wynosi 224.002 zł.
W odpowiedzi na pozew wniesionej w dniu 28 kwietnia 2011 r. pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, a także podniósł, że świadczenie w postaci zadośćuczynienia ma charakter jednorazowy i w związku z tym, że było ono już przedmiotem rozstrzygnięcia przez Sąd Wojewódzki w Warszawie I Wydział Cywilny w wyroku z dnia 20 października 1986 r. w sprawie o sygn. akt I C 1462/85, to nie może być ono aktualnie dochodzone.
Odnośnie żądania zapłaty odszkodowania pozwany podniósł, że powód nie poniósł żadnych kosztów zakupu pojazdu marki V. (...), co oznacza, że w jego majątku nie powstał żaden uszczerbek, który musiałby zostać zrekompensowany w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego Ubezpieczyciela.
W odniesieniu do żądania rentowego pozwany podniósł, że zmiany wysokości tego świadczenia można, w oparciu o art. 907 § 2 k.c., domagać się jedynie w przypadku zmiany stosunków, a pozwany kwestionuje, aby taka zmiana nastąpiła. Pozwany przyznał, iż wypłaca powodowi rentę w wysokości 3.174,83 zł w skład, której wchodzi kwota 774,83 zł z tytułu renty za utracone zarobki, pozostała kwota to renta wypłacana z tytułu zwiększonych potrzeb.
Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:
I. podwyższył rentę należną powodowi W. S. (1) od (...) SA w W. z dotychczas wypłacanej kwoty 3.174,83 złotych do kwoty 5.674,83 złotych miesięcznie od dnia 1 listopada 2010 r. i na przyszłość z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. w zakresie rat już wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat na przyszłość;
II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
III. nie obciążył powoda kosztami procesu;
IV. ustalił, iż pozwany (...) SA w W. wygrał sprawę w 92,60 % i powinien ponieść 7,40 % kosztów procesu, zaś szczegółowe wyliczenie kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.
Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna:
W dniu 28 lutego 1982 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał W. S. (1). W. S. (1) doznał urazu kręgosłupa ze złamaniem kręgów Th11 i Th 12 wraz z uszkodzeniem rdzenia kręgowego i urazu głowy z utratą przytomności. W przedmiotowym wypadku W. P. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem marki M. nie zachował należytej ostrożności przy przejeździe przez przejazd kolejowy doprowadzając do zderzenia z pociągiem towarowym. Za czyn ten kierowca został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy z dnia 27 lipca 1982 r.
Odpowiedzialność za skutki wypadku ponosi (...) S.A. jako podmiot udzielający ochrony ubezpieczeniowej posiadaczowi pojazdu.
Sąd Wojewódzki w Warszawie w wyroku z dnia 20 października 1986 r. wydanym w sprawie I C 1462/85 zasądził od (...) SA na rzecz W. S. (1) zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę oraz ustalił, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za skutki wypadku, jakiemu uległ powód W. S. (1) dnia 28 lutego 1982 r., mogące się ujawnić w przyszłości. W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż na skutek wypadku powód przestał pracować i został zakwalifikowany decyzją ZUS do I grupy inwalidzkiej. Sąd w uzasadnieniu przytoczył opinie biegłych oceniających stan zdrowia powoda, powstały na skutek wypadku. Biegła neurolog stwierdziła, że wypadek spowodował porażenie kończyn dolnych, zaburzenia zwieraczy (nietrzymanie moczu i stolca na skutek uszkodzenia kręgów), nerwicę pourazową o charakterze depresyjnym, co powoduje inwalidztwo wynoszące 150 %. Biegły urolog określił trwałą utratę zdrowia na 100 %. Stwierdził, że powód cierpi na nietrzymanie moczu spowodowane porażeniem, cierpi na kamicę dróg moczowych oraz infekcję dróg moczowych. Przymusowa pozycja powoda – siedząca, sprzyja utrzymywaniu się infekcji dróg moczowych i nawrotom kamicy. Specjalista chirurg ortopeda ustalił, iż inwalidztwo powoda wynosi 70 % i jest związane z urazem głowy, złamaniem i zwichnięciem dwóch kręgów, odleżyn w okolicy krzyżowej. Łącznie z opinii biegłych wydanych w sprawie wynikało, iż inwalidztwo powoda jest 100 %, ma charakter bardzo dotkliwy i wiąże się z koniecznością stałej pomocy i opieki, stosowaniem diety, korzystania z taksówek celem przejazdu do lekarzy i na zabiegi. Zasądzając zadośćuczynienie Sąd podniósł, że właściwa będzie kwota 600.000 zł, gdyż skutki wypadku są bardzo ciężkie, a spowodowane inwalidztwo bardzo dotkliwe. Sąd zważył, że powód ma porażenie kończyn dolnych, co powoduje, że może jedynie siedzieć lub leżeć i poruszać się na wózku inwalidzkim. Okres leczenia był długi i cierpienie powoda dotkliwe. Powód stał się inwalidą pierwszej grupy, wymagającym opieki w młodym wieku. Stracił możliwość wykonywania pracy, ułożenia sobie życia osobistego, a skutki wypadku spowodowały u niego nerwicę depresyjną. Na rzecz powoda została zasądzona renta na przyszłość, obejmująca zwiększone potrzeby w kwocie 10.000 zł polegające na konieczności opieki (3.000 zł), pomocy (3.000) zł, diety (2.000 zł) i przejazdów taksówkami (1.000 zł) oraz renta z tytułu utraconych dochodów w kwocie 10.310 zł. Ponadto Sad zasądził odszkodowanie z tytułu poniesionych wydatków.
Wysokość świadczenia rentowego była zmieniana na mocy ugody sądowej (akta I C 1750/90), innych porozumień pozasądowych oraz wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 marca 2003 r., wydanym w sprawie IV C 2632/01, który podwyższył przyznaną rentę do kwoty 2.800 zł miesięcznie. Sąd przyjął, iż na rentę składa się renta z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości 2.400 zł (600 zł zakup leków, bielizny, pampersów oraz środków czystości dla powoda, 200 zł z tytułu przejazdów, 400 zł koszt masaży, 1.200 zł opieka osoby trzeciej) i renta z tytułu utraconych dochodów w kwocie 400 zł. Przedmiotem żądań powoda były jedynie podwyższenie renty, o czym świadczą wnioski i podania dołączone do akt sądowych z dnia 12.06.1989 r., 23.01.1990, 30.11.1991, 15.04.1991, 05.05.1991, 15.01.1992, 29.01.1992, 29.06.1992, 25.11.1992, 23.02.1993, 16.05.1994, 22.08.1994, 10.08.1994, 08.08.1996, 23.04.1998, 02.12.1999, 11.04.2000, 03.11.2000, 15.03.2005, 18.01.2006, 18.07.2006, 08.12.2006, 12.01.2007, 11.01.2007 (akta sprawy sygn. akt. IV C 2632/01).
Obecnie W. S. (1) otrzymuje rentę w łącznej wysokości 9.524,49 zł kwartalnie, tj. 3.174,83 zł miesięcznie. Na kwotę tą składa się zarówno renta na zwiększone potrzeby w wysokości 2.400 zł jak i renta z tytułu utraconych zarobków w wysokości 774,83 zł wypłacana od 1 stycznia 2008 r.
Pismem z dnia 9 listopada 2010 r. powód zgłosił do (...) S.A. z siedzibą w W. dalsze roszczenia, domagając się podwyższenia renty na zwiększone potrzeby w kwocie 4.900 zł, kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie pęcherza moczowego oraz kwoty 224.002 zł tytułem odszkodowania, którą powód chciał przeznaczyć na zakup samochodu.
Obecnie W. S. (1) cierpi na porażenie kończyn dolnych, areflektoryczny pęcherz neurogenny. Dokładne, punktowe określenie różnicy w stanie zdrowia powoda po październiku 1986 r. jest dość trudne. Z przyczyn urologicznych nadal utrzymują się objawy pęcherza neurogennego wymagające samocewnikowania, utrzymują się objawy impotencji. Dochodzi do częstszych objawów zakażenia układu moczowego, co może w przyszłości wpłynąć na wydolność nerkową. Był epizod kamicy układu moczowego już w 1986 r. Uszczerbek na zdrowiu związany z wypadkiem nie zmienił się i nie zmieni i wynosi 100 %. W tym uszczerbku mieszczą się również objawy pęcherza neurogennego.
Rokowanie co do istoty objawów jest niepomyślne, nie istnieje obecnie możliwość ustąpienia objawów neurologicznych (porażenie kończyn, pęcherz neurogenny). Powód wymaga dalszego intensywnego leczenia usprawniającego oraz stałego nadzoru urologicznego, dotyczącego w szczególności zakażenia układu moczowego. W okresie nowego rzutu zakażenia leczenie m.in. antybiotykoterapią, do decyzji lekarza leczącego. W porównaniu do stanu w październiku 1986 r. zasadnicze pogorszenie to wspomniane zakażenia układu moczowego i kamica układu moczowego.
Zakres cierpień fizycznych i psychicznych powoda jest znaczny, dotyczy to przede wszystkim obniżenia jakości życia, konieczności dalszego leczenia, utrzymywania się objawów neurologicznych oraz objawów pęcherza neurogennego, wymagające samocewnikowania oraz objawy zakażenia układu moczowego. Pojawiły się również objawy kamicy układu moczowego. Wszystkie te dolegliwości są związane z doznanymi obrażeniami podczas wypadku w dniu 28 lutego 1982 r.
Skutki częstych nawrotowych zakażeń układu moczowego mogą w konsekwencji doprowadzić do postępującego występowania obniżenia czynności nerek do ich niewydolności włącznie. Obecnie brak jest objawów niewydolności nerek, ale nie można wykluczyć pojawienia się tych objawów w trudnej do przewidzenia przyszłości. Wszelkie konsultacje specjalistyczne zapewnione są przez NFZ. Leczenia i konsultacje w niepublicznych zakładach leczniczych, spółdzielniach i gabinetach prywatnych są wyborem chorego, a wydatki z tym związane najczęściej są umowne. Poniesione koszty z przyczyn urologicznych mają uzasadnienie na podstawie faktur posiadanych przez chorego. Mieszczą się w tym koszty cewników, pampersów, środków ochronnych, leków odkażających i antybiotyków. Część tych środków i leków refundowana jest przez NFZ. Dokładne określenie czasu pomocy osób trzecich w ciągu doby jest prawie niemożliwe. Powód dokonuje samocewnikowania, pomocy wymaga w podstawowych czynnościach higienicznych (kąpiele, stosowanie środków ochronnych w okolicach trudnodostępnych przez powoda itp.). Przebieg stanu neurologicznego i utrzymywanie się objawów pęcherza neurogennego, wymagające zabiegu samocewnikowania, znacznie pogarsza jakość życia i pogarszają w czasie wystąpienie tych objawów i funkcjonowanie powoda, z pomocy urologa powód korzysta od chwili wystąpienia objawów pęcherza neurogennego, więc tuż po wypadku i będzie korzystał z tej pomocy stale. Stan chorego i przebieg choroby oraz wynik końcowy u chorych z porażeniem po uszkodzeniu rdzenia kręgowego i objawami pęcherza neurogennego zależy w zasadzie od dwóch problemów: odleżyn i stanu układu moczowego, nawrotowych zakażeń układu moczowego, powstawania kamicy układu moczowego i jej skutków, stanu wydolnościowego nerek (opinia biegłego z zakresu urologii B. S. k. 162-163, opinia uzupełniająca k. 195-197, opinia ustna k. 243-245).
Pod względem kardiologicznym od 2010 r. były ujawniane nieprawidłowości w stanie zdrowia powoda. Do 2010 roku kontrolne, spoczynkowe elektrokardiogramy nie wykazywały odchyleń. Wykonywane w 2010 oraz w V 2011 roku wykazują ujemne załamki T w odprowadzeniach V2 - V6 oraz brak progresji załamka R w odprowadzeniach V1-V3. Dowodzić to może przebytego w 2010 roku uszkodzenia mięśnia. Radiogram klatki piersiowej wykazał prawidłową sylwetkę serca i wyrównane krążenie płucne. Z dokumentacji z leczenia ambulatoryjnego wynika dobra kontrola wartości ciśnienia tętniczego. Jednakże obecny stan układu krążenia i stwierdzone nieprawidłowości elektrokardiograficzne ujawnione w 2010 roku, wymagające dalszej obserwacji i diagnostyki, z pewnością nie są związane z przebytym w dniu 28 lutego 1982 roku wypadkiem komunikacyjnym (opinia biegłego z zakresu chorób wewnętrznych – kardiologa J. K. k. 165-166).
W ocenie neurologicznej u W. S. (1) obecnie istnieją utrwalone zmiany pourazowe rdzenia kręgowego w dolnym odcinku piersiowym w postaci porażenia wiotkiego kończyn dolnych z zaburzeniami zwieraczy. Jest to wynikiem złamania kręgów Th11 i Th12 z uciskiem na rdzeń kręgowy. Analiza dokumentacji medycznej wskazuje na stabilny stan neurologiczny od kilkudziesięciu lat i praktycznie brak konieczności leczenia neurologicznego. Przebyty uraz głowy w 1982 r. nie daje konkretnych objawów neurologicznych pochodzenia ośrodkowego, brak jest podstaw do stwierdzenia encefalopatii pourazowej w wyniku urazu głowy w 1982 r. Konieczność leczenia wynika z istnienia zaburzeń w układzie moczowym i z zaburzeń psychicznych na tle „organicznego uszkodzenia mózgu” istniejących już w 1975 r.
Mając na uwadze charakter uszkodzenia rdzenia kręgowego objawy neurologiczne były podobne jak w lutym i marcu 1982 r. tj. porażenie wiotkie kończyn dolnych z zaburzeniami zwieraczy. Z punktu widzenia neurologicznego po 20 października 1986 r. stan neurologiczny powoda nie uległ zmianie, objawy są stacjonarne od prawie 30 lat. Powód nie wymaga leczenia neurologicznego (farmakologicznego), a jedynie zabiegów fizykalnych, mających na celu zmniejszenie zaniku mięśniowego z nieczynności. Analiza dokumentacji z PZP również nie wskazuje na istotne zmiany w stanie psychicznym z racji trwałego kalectwa.
Z punktu widzenia neurologicznego powód spełnia kryterium bezradności fizycznej, związanej z niemożnością chodzenia i trudnościami przy zmianie pozycji ciała - potrzebna jest mu pomoc osoby drugiej w niektórych czynnościach dnia codziennego. Zgodnie z Tabelą uszczerbku na Zdrowiu (Dz. U. Nr. 234 z dn. 28.12.2002 r.) uszkodzenie rdzenia kręgowego z porażeniem wiotkim kończyn dolnych i zaburzeniami zwieraczy odpowiada p. 93 a i daje 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem dnia 28 lutego 1982 r. (opinia biegłego specjalisty neurologa-psychiatry W. Z. k. 215-217).
W ocenie specjalisty z zakresu chorób wewnętrznych powód aktualnie cierpi na: niedoczynność tarczycy, objawy elektrograficzne uszkodzenia mięśnia sercowego, patologiczną otyłość, które to schorzenia nie mają związku z przebytym wypadkiem komunikacyjnym 28 lutego 1982 r. lub ewentualnie można dopatrywać się związku pośredniego. Schorzenia powstałe w wyniku doznanego przez powoda wypadku komunikacyjnego dotyczą układu kostnego oraz nerwowego a pośrednio układu moczowego.
Aktualny stan powoda w odniesieniu do oceny stanu jego zdrowia z października 1986r. jest bardzo zły, ale stabilny i przysparza tyleż samo cierpień fizycznych jak i psychicznych jak w październiku 1986 r. Dolegliwości jakie miały uprzednio u powoda miejsce (odleżyny, martwica V palca prawej stopy) mogą się ujawnić ponownie i spowodować stany chorobowe, podobnie jak objawy chorobowe z układu moczowego. Istnieje nadal konieczność zażywania przez powoda leków w zakresie ich potrzeb w odniesieniu do objawów chorobowych. Powód powinien korzystać z leczenia specjalistycznego, również z pomocy codziennej innych osób w pełnym zakresie potrzeb codziennych, dotyczących posiłków, higieny i organizacji życia (opinia biegłego z zakresu chorób wewnętrznych S. N. k. 234-237).
Z punktu widzenia ortopedycznego stan zdrowia powoda od 1986 r. uległ pogorszeniu, gdyż w następstwie uszkodzenia poprzecznego rdzenia kręgowego ze skutkiem porażenia od poziomu Th 10 w dół, doznał amputacji V palca stopy prawej w 1987 r. Nadal utrzymują się odleżyny okolicy pośladka i kości krzyżowej z wilgotnymi martwymi tkankami cuchnącymi. Wynik badania Rtg z dnia 7 września 2000 r. uwidacznia stan po operacji kręgosłupa Th-L z dwoma sprężynami metalowymi na wysokości Th 11 – L1. Prawo - wypukła skolioza lędźwiowa. Znaczne zwężenie tarczy międzykręgowej L2-L3 z bardzo dużą destrukcją powierzchni trzonów oraz znacznym podchrzęstnym zagęszczeniem utkania kostnego. Osteofity na przednich i bocznych krawędziach sąsiadujących trzonów.
Z dokumentacji medycznej zawartej w aktach sprawy wynika, z punktu widzenia ortopedycznego, że powód doznał amputacji palca V stopy prawej w 1987 r. co niewątpliwie jest związane z wypadkiem w dniu 28 lutego 1982 r. i ujawniło się po 20 października 1986r., cierpi również z powodu depresji pourazowej. Od wypadku do dnia dzisiejszego porusza się w wózku inwalidzkim. Występujące obecnie zmiany destrukcyjne w obrębie kręgosłupa L-S oraz niegojąca się odleżyna okolicy pośladków i kości krzyżowej stanowi duże cierpienie u powoda. Z powodu unieruchomienia zmuszony jest pozostawać w przymusowej pozycji siedzącej w wózku inwalidzkim lub leżącej w łóżku, co powoduje, że powód musi zachować stałą dietę, aby uniknąć dalszego powikłania związanego ze skutkami wypadku z dnia 28 lutego 1982 r. Nie utrzymuje moczu i kału co powoduje, że ma stale zainfekowany układ moczowy, co z kolei sprzyja występowaniu powikłań takich jak miał w 1986 roku - kamicy nerkowej prawej z sepsą.
Stopień długotrwałego oraz trwałego uszczerbku na zdrowiu na przyszłość w związku z dolegliwościami, jakie ujawniły się u powoda po 20 października 1986 r wynosi 2 % z powodu amputacji palca V stopy prawej. Z punktu widzenia ortopedycznego należy przyjąć, że powodem, dla którego doszło do amputacji palca V, było zaburzenie nerwowo-naczyniowe w związku z uszkodzeniem rdzenia kręgowego z następstwem porażenia kończyn dolnych. W związku z powyższym należy się spodziewać, że powód będzie miał często problemy związane z zaburzeniem krążenia obwodowego kończyn dolnych.
Z punktu widzenia ortopedycznego należałby rozważyć konieczność włączenia leczenia lekami poprawiającymi krążenie obwodowe, takich jak: D. 3 x 1 tabl. , (...) 200 mg 2 x 1 tabl. oraz P. 3 x l tabl., nie wykluczając leków neurologicznych, rozluźniających napięcie mięśniowe. Dla zapobiegania dalszej martwicy i konieczności dalszej amputacji powód musi przestrzegać diety, kontrolować glikemię, utrzymać stałą higienę stóp, wskazana byłaby okresowa rehabilitacja stóp poprawiająca krążenie, jak hydromasaż, masaż limfatyczny kończyn dolnych. Ponadto powód powinien stosować doraźnie leki przeciwbólowe, np. K. forte. Przy założeniu, że powód będzie zażywał ten lek 2 razy na dobę, miesięczny koszt wynosiłoby ok. 17 zł (opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii S. M. k. 317-321, 352-360).
Bezpośrednim następstwem urazu z 1982 r. było trwałe, ciężkie uszkodzenie rdzenia kręgowego odcinka piersiowego, skutkujące porażeniem funkcji zwieraczy oraz kończyn dolnych. Nie ma żadnych danych zapisanych w dokumentacji świadczących, że stan neurologiczny po 1986 r. różnił się od stanu neurologicznego po wypadku. Z całą pewnością proces zanikowy mięśni kończyn dolnych w bliskich latach po urazie był mniejszy niż później, ale dla funkcjonalności tych kończyn było to bez znaczenia.
U powoda obecny jest trwały 100 % uszczerbek na zdrowiu. Nie istnieją we współczesnej medycynie metody leczenia, które pozwoliłyby na uzyskanie niewielkiej chociaż poprawy. Rehabilitacja powoda jest konieczna, chociaż nie ma za zadanie poprawienia ruchomości kończyn dolnych bądź przywracania funkcji zwieraczy, ale w miarę możliwości ma zapobiegać dalszym zanikom, przykurczom oraz bolesnej spastyczności.
Powód nie jest osobą bezradną. Może wykonywać podstawowe zabiegi z zakresu higieny osobistej, przygotowywać proste posiłki, komunikować się telefonicznie czy przy pomocy sieci komputerowej, ale już poruszanie się poza mieszkaniem, dokonywanie zakupów, kąpiel, wymagają bezwzględnej pomocy osoby drugiej. Ceny usług opiekuńczych w okresie od lipca 2009 r. do 30 czerwca 2013 r. kształtowały się na poziomie 9,50 zł za godzinę, zaś od lipca 2013 r. wynoszą 11 zł za godzinę (opinia biegłego neurochirurga T. K. k. 404-405).
Z punktu widzenia rehabilitacji medycznej aktualny stan funkcjonalny W. S. (1) w wyniku doznanych obrażeń jest następujący: może samodzielnie zmieniać pozycję w łóżku i samodzielnie siadać. Wymaga częściowej pomocy przy przesadzaniu na wózek, na wózku siedzi stabilnie, poruszanie się na wózku inwalidzkim sprawne. Wymaga pomocy w wykonywaniu niektórych czynności samoobsługi. Samodzielnie przygotowuje i spożywa posiłki. Nie kontroluje czynności fizjologicznych. Obrażenia jakich doznał powód skutkują trwałym uszczerbkiem na zdrowiu łącznie: 100 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Mimo podejmowanych starań i wysiłków w przystosowaniu się do nowej trudnej sytuacji, powód w wyniku doznanego uszczerbku na zdrowiu nadal doświadcza poczucia upokorzenia, bezsilności w związku ze swoją niepełnosprawnością, utratą sprawności fizycznej, korzystania z pomocy innych osób w codziennych sytuacjach. Ujawnia obniżone poczucie własnej wartości, wiary w swoje siły: obawę i niepewność co do przyszłości.
W aspekcie rehabilitacyjnym potrzeby w porównaniu do potrzeb z 1986 r. nie uległy istotnym zmianom, na kompleksowe leczenie rehabilitacyjne nie miały wpływu dolegliwości ujawnione u powoda po 20 października 1986 r., należy jedynie rozważyć aspekt ekonomiczny tj. wzrost realnych kosztów utrzymania. Rehabilitacja powoda po urazie kręgosłupa aktualnie ma skupiać się na następujących problemach: pionizacja, gimnastyka oddechowa, stosowanie materaców przeciwodleżynowych; wzmacnianie siły mięśniowej, zapobieganie powstawaniu przykurczy.
Istnieje oczywista konieczność korzystania przez powoda ze specjalistycznych sprzętów rehabilitacyjnych tj. wózka inwalidzkiego, materaca przeciwodleżynowego, poduszki przeciwodleżynowej, parapodium dynamicznego.
Limit kwoty refundowanej przez NFZ na wózek inwalidzki wynosi 1.800 zł co 3 lata (refundacja l00 % do kwoty limitu) – ceny wózków znacznie przewyższają podaną kwotę. Wózek inwalidzki P. X. jest wózkiem adekwatnym dla stanu zdrowia powoda (przy realizacji wniosku NFZ raz na 5 lat dla osoby dorosłej z dofinansowaniem (...) 150 % limitu NFZ) i znacznie polepszającym komfort jego codziennego życia.
Zakup materaca przeciwodleżynowego przykładowo E. 5000 w cenie 1.375 zł – refundacja NFZ wyniosła 385 zł (70 % z limitu 550 zł), a udział własny 990 zł. Zakup poduszki przeciwodleżynowej to koszt od 50-500 zł.
Ze względu na zużycie w zależności od jakości sprzętu wózki inwalidzkie wymagają wymiany 1 raz na 3-5 lat, poduszki przeciwodleżynowe 1 raz 1-2 lata, materace przeciwodleżynowe 1 x 2-3 lata.
Zakup parapodium dynamicznego (l x na 3 lata) to koszt ok. 3.000 zł. W ramach rehabilitacji podtrzymującej uzasadnione jest stosowanie przez powoda masaży leczniczych, jako element kompleksowej terapii – koszt zawiera się w koszcie leczenia refundowanego przez NFZ. Masaż stosowany w celu odnowy biologicznej jako jeden element to koszt od 50-100 zł. Powód powinien korzystać z leczenia rehabilitacyjnego po ok. 4 tygodnie w każdym kwartale, przy zachowanym schemacie terapii 5 x w tygodniu (od pn. do pt.). Szacunkowa wycena dobowej terapii (cena jednego dnia terapii rehabilitacyjnej) najbardziej zbliżona będzie do wyceny NFZ dla rehabilitacji ogólnoustrojowej dla osób dorosłych w warunkach oddziału dziennego - ilość punktów za osobodzień = l10, przyjmując wartość jednego punktu na około 1 zł czyli jeden dzień terapii to około 110 zł, zatem koszt kwartalnej rehabilitacji to: (5x l10 zł) x 4 = 2.200 zł/ kwartał (średnio 730 zł miesięcznie). Powyższe leczenie może być również prowadzone w postaci turnusów ambulatoryjnych lub stacjonarnych lub też w szpitalach sanatoryjnych, gdzie leczenie może być refundowane przez NFZ. Powód musi korzystać z pomocy innych osób w wymiarze około 6 godzin dziennie. Średni miesięczny koszt potrzebnej powodowi rehabilitacji podtrzymującej w postaci jedynie masaży leczniczych, przy zachowanym schemacie terapii 5 x w tygodniu w placówkach niepublicznych wyniesie 300 - 400 zł miesięcznie. W ramach odnowy biologicznej zalecane jest około 4 masaży (opinia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej J. Ś. k. 416-424, 480).
Powód W. S. (1) ma obecnie 60 lat, na co dzień opiekuje się nim 86 letnia matka, która ze względu na stan zdrowia i podeszły wiek nie jest w stanie sprawować nad powodem takiej opieki, jaka w jego sytuacji jest konieczna. Przede wszystkim matka powoda nie jest w stanie pomóc mu wejść do wanny czy się ubrać. Powód mieszka w budynku wielorodzinnym z windą, opuszcza mieszkanie nie częściej niż 1 raz w tygodniu, kiedy jedzie z matką do kościoła.
Powód nie prowadzi życia towarzyskiego, nie uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych ani sportowych, nie jeździ na zakupy, bowiem ma trudności z samodzielnym poruszaniem się, potrzebuje pomocy, aby wsiąść do taksówki. Powód nie ma prawa jazdy. Obecnie utrzymuje się z renty wypłacanej przez pozwanego w wysokości 3.174,83 zł miesięcznie oraz z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 950 zł miesięcznie.
Na terenie W. funkcjonują firmy, zajmujące się przewozem osób niepełnosprawnych, a ceny usług kształtują się w granicach od 1,99 do 2,5 zł za kilometr oraz opłata początkowa od 20 do 40 zł (opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej i szacowania wartości nieruchomości M. Z. k. 550-563).
Powyższy stan faktyczny Sąd ocenił na podstawie wymienionych wyżej dokumentów, opinii biegłych i zeznań powoda.
Sąd oparł ustalenia faktyczne na treści opinii biegłych: B. S. – specjalisty urologa, J. K. – specjalisty kardiologa, W. Z. – neurologa, psychiatry, S. N. – specjalisty chorób wewnętrznych, S. M. – chirurga ortopedy, T. K. – neurochirurga, J. Ś. – rehabilitanta medycznego, ponieważ zostały one sporządzone przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie. Biegli w sposób jasny, wyczerpujący i rzetelny przedstawili skutki wypadku z dnia 28 lutego 1982 r., a także trudności, z jakimi zmaga się powód w codziennym życiu.
Biegły z zakresu urologii B. S. zaopiniował, że uszczerbek na zdrowiu powoda związany z wypadkiem z dnia 28 lutego 1982 r. nie zmienił się i wynosi 100 %, a rokowanie co do istoty objawów jest niepomyślne i nie istnieje obecnie możliwość ustąpienia objawów urologicznych (porażenie kończyn, pęcherz neurogenny). Powód wymaga dalszego intensywnego leczenia usprawniającego oraz stałego nadzoru urologicznego dotyczącego w szczególności zakażenia układu moczowego.
Biegły z zakresu kardiologii J. K. zaopiniował, że obecny stan układu krążenia i stwierdzone nieprawidłowości elektrokardiograficzne ujawnione w 2010 roku, wymagające dalszej obserwacji i diagnostyki z pewnością nie są związane z przebytym w dniu 28 lutego 1982 roku wypadkiem komunikacyjnym.
Biegły specjalista z zakresu neurologii i psychiatrii W. Z. zaopiniował, że po 20 października 1986 r. stan neurologiczny powoda nie uległ zmianie - objawy są stacjonarne od prawie 30 lat, a powód wymaga zabiegów fizykalnych, mających na celu zmniejszenie zaniku mięśniowego z nieczynności. Potwierdził to także biegły z zakresu neurochirurgii T. K., który stwierdził, że nie ma żadnych danych zapisanych w dokumentacji świadczących, że stan neurologiczny po 1986 r. różnił się od stanu neurologicznego po wypadku.
Z opinii biegłego specjalisty chorób wewnętrznych S. N. wynika, że aktualny stan powoda w odniesieniu do oceny stanu jego zdrowia z października 1986 r. jest bardzo zły, ale stabilny i przysparza tyleż samo cierpień fizycznych jak i psychicznych jak w październiku 1986 r.
Z opinii biegłego z zakresu chirurgii i ortopedii S. M. wynika, że powód doznał amputacji palca V stopy prawej w 1987 r. co niewątpliwie jest związane z wypadkiem w dniu 28 lutego 1982 r. i ujawniło się po 20 października 1986 r.
Zgodnie z opinią biegłego z zakresu rehabilitacji J. Ś., w aspekcie rehabilitacyjnym – potrzeby nie uległy istotnym zmianom – na kompleksowe leczenie rehabilitacyjne nie miały wpływu dolegliwości ujawnione u powoda po 20 października 1986r., należy jedynie rozważyć aspekt ekonomiczny tj. wzrost realnych kosztów utrzymania.
Wszystkie złożone do akt sprawy opinie medyczne są ze sobą spójne i wzajemnie się uzupełniają, dlatego, zdaniem Sądu, stanowią pełnowartościowy materiał dowodowy.
Dowód z przesłuchania powoda W. S. (2) w charakterze strony Sąd uznał za wiarygodny w całości. Powód w sposób wyczerpujący przedstawił swoje dolegliwości oraz trudności jakie napotyka w codziennym życiu w związku ze swoją niepełnosprawnością.
Dowody z dokumentów (historie choroby, decyzje, zaświadczenia), a także dowody z wyroków wraz z uzasadnieniami Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z 1986 r. i Sądu Okręgowego w Warszawie z 2003 r., znajdujących się w tychże aktach opinii na okoliczność stanu zdrowia powoda oraz na okoliczność zgłoszonych a następnie uwzględnionych roszczeń powoda, Sąd ocenił również jako wiarygodne i mogące stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie.
Opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego i wyceny M. Z. została przez Sąd wykorzystana jedynie w części dotyczącej cen usług przewozu osób niepełnosprawnych. W pozostałej części, w której biegły określił cenę zakupu pojazdu przystosowanego do potrzeb powoda była nieprzydatna dla rozstrzygnięcia, bowiem Sąd uznał, że powód, nie wykazał w sposób wystarczający, że zakup samochodu jest w jego sytuacji konieczny i usprawiedliwiony.
Sąd wskazał, że zgodnie z art. 435 k.c. prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Stosownie do § 1 art. 436 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody.
Podstawową przesłanką odpowiedzialności samoistnego posiadacza środka komunikacji określoną w art. 436 § 1 k.c. jest wymaganie, aby szkoda wyrządzona została przez ruch mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Niezaprzeczalnie W. P. wyrządził powodowi W. S. (1) szkodę przez ruch kierowanego przez niego samochodu. Odpowiedzialność samoistnego posiadacza środka komunikacji oparta na zasadzie ryzyka oznacza, że posiadacz taki nie może uwolnić się od niej w drodze ekskulpacji, jedyną podstawą uchylenia tej odpowiedzialności może być tylko udana egzoneracja, a więc wykazanie, że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, wyłącznej winy poszkodowanego lub wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności. Fakt ponoszenia odpowiedzialności przez W. P. na podstawie przywołanych wyżej przepisów za spowodowanie wypadku, w którym ucierpiał powód, nie był przez pozwanego kwestionowany.
Powstanie odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierowcy pojazdu za szkodę wyrządzoną ruchem pojazdu innym podmiotom pociąga za sobą obowiązek wypłaty przez zakład ubezpieczeń świadczeń z tytułu ubezpieczenia OC w granicach odpowiedzialności posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego.
Przyjmując istnienie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakiemu uległ powód w dniu 28 lutego 1982 roku, Sąd rozważył kolejno zgłoszone przez niego żądania.
Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (tj. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W odpowiedzi na pozew, pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia o zadośćuczynienie i odszkodowanie wskazując, że w dacie zdarzenia obowiązywał przepis art. 442 § 2 k.c., który stanowi, że jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku (jak w niniejszej sprawie), roszczenie o naprawienie szkody u1ega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Pozwany zaznaczył również, że znowelizowany art. 442 1 § 2 k.c. nie ma w niniejszej sprawie zastosowania, bowiem termin przedawnienia upłynął przed dniem wejścia w życie tego przepisu (art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – kodeks cywilny, Dz. U. Nr 80, poz. 538), a jedyna przerwa biegu przedawnienia w okresie do dnia wypadku nastąpiła przez wytoczenie powództwa, które rozpoznawane było przez Sąd Wojewódzki w Warszawie I Wydział Cywilny pod sygnaturą I C 1462/85, jednak termin przedawnienia roszczenia w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności (...) S.A. za szkody przyszłe także już upłynął.
W ocenie Sądu podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia zasługuje na uwzględnienie.
Roszczenia wynikające z umowy ubezpieczenia są roszczeniami majątkowymi, ulegają więc co do zasady przedawnieniu. Stosownie do uregulowań zawartych w art. 819 § 1 k.c. termin przedawnienia wynosi trzy lata, jednak zgodnie z treścią art. 819 § 4 k.c. bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.
Zgodnie z treścią art. 125 § l k.c. roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą przed sądem albo przed sądem polubownym albo ugodą zawartą przed mediatorem i zatwierdzoną przez sąd, przedawnia się z upływem lat dziesięciu, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenia okresowe należne w przyszłości ulega przedawnieniu trzyletniemu.
Ostatnie orzeczenie w przedmiocie zadośćuczynienia i odszkodowania wydano w dniu 20 października 1986 r. i po tej dacie do dnia 9 listopada 2010 r., powód nie zgłaszał do pozwanego żadnych nowych roszczeń o przyznanie dodatkowej kwoty zadośćuczynienia ani odszkodowania, a przedmiotem jego kolejnych żądań było jedynie podwyższenie renty.
Z powyższych względów Sąd uznał, że żądanie zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia i odszkodowania uległo przedawnieniu.
Sąd zauważył, że świadczenie w postaci zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę ma charakter jednorazowy. Prawomocne zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia wyłącza – mimo pogorszenia się stanu zdrowia poszkodowanego – przyznanie mu dalszego zadośćuczynienia poza już zasądzonym w związku z podstawą poprzedniego sporu (uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów – zasada prawna, z dnia 21 listopada 1967 T., III- PZP 37/67 OSNC 1968/7/113). Przedmiotem kolejnego żądania przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia może być jedynie „nowa krzywda”, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu.
Z kolei Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 3 marca 2016 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 1212/15 orzekł, że nie można domagać się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą krzywdę, chociażby jej postać ulegała zmianom. Prawo materialne, w szczególności art. 445 § 1 k.c., nie daje osobom poszkodowanym podstawy do domagania się przyznania dodatkowej sumy z tytułu zadośćuczynienia w razie nieprzewidzianego nawet pogorszenia się stanu ich zdrowia w przyszłości, wywołującego zmianę w zakresie krzywdy w sensie jej odczuwania w stopniu większym lub bardziej dotkliwym, gdyż zadośćuczynienie z natury swej jest trudno wymierne, a by było odpowiednie czy stosowne, musi uwzględnić wszystkie okoliczności. Stąd obowiązkiem sądów jest branie pod uwagę nie tylko szkody niemajątkowej w postaci cierpień fizycznych i krzywdy moralnej, której poszkodowany już doznał do chwili zamknięcia rozprawy poprzedzającej wydanie rozstrzygnięcia, ale sądy obowiązane są również uwzględnić krzywdę, którą poszkodowany będzie na pewno odczuwał w przyszłości, oraz tę krzywdę, którą można w chwili wyrokowania z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć, a której granice zakreśla przewidywanie przeciętne na podstawie logicznego rozumowania. Nie należy więc dopatrywać się jakiejś odrębnej krzywdy wtedy, gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko nowa okoliczność, powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej sądowi krzywdy.
Biorąc wszystko powyższe pod uwagę Sąd doszedł do przekonania, iż u powoda nie powstała nowa krzywda. Sąd przypomniał, iż z punktu widzenia urologicznego już w chwili zasądzania zadośćuczynienia przez Sąd Wojewódzki w Warszawie u powoda występowały: nawrotowe zakażenia układu moczowego wymagające antybiotykoterapii, kamica układu moczowego. Sąd Wojewódzki przytoczył w uzasadnieniu stwierdzenie biegłego, iż przymusowa pozycja powoda – siedząca, sprzyja utrzymywaniu się infekcji dróg moczowych i nawrotom kamicy. Zatem te okoliczności były znane Sądowi i Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia przewidywał wydając wyrok w 1986 r. występowanie kolejnych chorób o charakterze urologicznym. Zmianą jest jedynie częstsze występowanie tychże infekcji i kamicy, co z dużym prawdopodobieństwem można było przewidzieć. Jednocześnie, co podkreślał biegły B. S., nie doszło u powoda do dalszej krzywdy w postaci niewydolności nerek.
Sąd wskazał, iż stan powoda jest bardzo zły, ale stabilny i przysparza jemu tyle samo cierpień fizycznych i psychicznych jak w październiku 1986 r. Dolegliwości, które u powoda miały już miejsce w 1986 r. jak odleżyny, zakażenia układu moczowego i kamica nerkowa mogą ujawnić się ponownie i spowodować stany chorobowe.
W świetle powyższych rozważań Sąd uznał, że nawet okoliczność amputacji V palca stopy powoda nie uzasadnia wypłaty zadośćuczynienia, gdyż zabieg ten był spowodowany zaburzeniem nerwowo-naczyniowym w związku z uszkodzeniem rdzenia kręgowego z następstwem porażenia kończyn dolnych, a zatem był skutkiem rozrastania się istniejącej już dawniej i znanej sądowi krzywdy.
Sąd podkreślił, że uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 100 % i nie zmienił się od dnia 20 października 1986 r., jego stan jest zły, ale utrwalony, dlatego brak jest zdaniem Sądu podstaw do uwzględnienia wniosku o zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia.
Odnosząc się zaś do żądania zasądzenia odszkodowania Sąd zauważył, że zgodnie z treścią art. 361 § 1 i 2 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Żądanie zasądzenia odszkodowania odpowiadającego kosztowi zakupu samochodu, przystosowanego dla osoby niepełnosprawnej, jest w ocenie Sądu żądaniem przedawnionym. Nie nastąpiła żadna nowa szkoda wymagająca od pozwanego likwidacji w postaci pokrycia kosztów zakupu auta. Nie było żadnych przeszkód, aby takie roszczenie było zgłoszone w postępowaniu w sprawie I C 1462/85. W. S. (1) nie tylko nie poniósł żadnych kosztów zakupu pojazdu, ale przede wszystkim nie wykazał, że samochód jest mu niezbędny. Podkreślić wypada, że powód nie ma prawa jazdy i nie byłby w stanie samodzielnie korzystać z samochodu, zaś zatrudnienie kierowcy, o czym mówił w swoich zeznaniach powód, byłoby w ocenie Sądu wydatkiem całkowicie zbędnym, bowiem na terenie W. działają przedsiębiorcy, zajmujący się przewozem osób niepełnosprawnych, a dostępność tego typu usług jest duża. Powód zeznawał, iż chciałby dojeżdżać własnym samochodem do lekarzy, na zabiegi, raz w tygodniu do galerii handlowej i raz w tygodniu do kościoła. Art. 444 § 1 k.c. obliguje zobowiązanego do naprawienia szkody do kompensowania wszelkich uzasadnionych i wynikłych z następstw czynu niedozwolonego kosztów, kreuje zasadę pełnej kompensaty szkody, która nie może podlegać ograniczeniu do świadczeń odszkodowawczych określonych jedynie w art. 444 § 1 k.c. zdaniu drugim. Jednakże wydatki na nabycie nowego samochodu przystosowanego dla potrzeb osoby niepełnosprawnej w niniejszym przypadku zdaniem Sądu nie jest konieczne do kompensowania kalectwa. Sąd zauważył, iż powód otrzymuje rentę z tytułu zwiększonych potrzeb na pokrycie wydatków w postaci przejazdów, zatem jego potrzeby w tym zakresie są zaspokojone.
Z powyższych względów Sąd oddalił w całości roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Zgodnie z treścią art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
Zwiększenie się potrzeb poszkodowanego stanowi szkodę przyszłą, wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie (np. konieczność stałego leczenia, zabiegów, kuracji, opieki innych osób, specjalnego odżywiania itp. – wyrok SA w Katowicach z dnia 24 maja 1996 r., III APr 7/96, OSA 1997, z. 6, poz. 18). Wówczas wystarczające jest wykazanie przez poszkodowanego istnienia zwiększonych potrzeb stanowiących następstwo czynu niedozwolonego (wyrok SN z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203), a przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Fakt, że opiekę nad osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji na skutek wypadku sprawuje domownik, nie pozbawia jej prawa żądania stosownej renty (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1976 r. w sprawie IVCR 50/76, OSNCP 1977, poz. 11, i z dnia 26 lipca 1977 roku w sprawie I CR 143/77, LEX nr 7971).
W niniejszym postępowaniu powód bez wątpienia udowodnił, że wypadek, któremu uległ 34 lata temu, wpłynął na wzrost kosztów jego utrzymania. Powód do końca życia będzie musiał poruszać się na wózku inwalidzkim, korzystać z pomocy innych osób przy wykonywaniu niektórych czynności życia codziennego, a żeby zachować dotychczasową sprawność będzie musiał korzystać z zabiegów i ćwiczeń rehabilitacyjnych.
Pozwany uiszcza na rzecz powoda rentę, ostatnio w kwocie po 3.174,83 zł miesięcznie i nie pokrywa ona wszystkich dotychczasowych kosztów leczenia i rehabilitacji powoda.
Powód domagając się zasądzenia renty określił, że renta na zwiększone potrzeby powinna wynosić 4.900 zł miesięcznie, zaś renta z tytułu utraconych zarobków 774,83 zł.
W ocenie Sądu Okręgowego żądanie rentowe powoda jest uzasadnione w całości.
Wysokość kosztów rehabilitacji powoda w kwocie 730 zł miesięcznie jest udowodniona i wynika z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji, zatem powyższe wyliczenie dokonane przez Sąd jest w pełni uzasadnione i odpowiada żądaniu powoda. Sąd miał również na względzie fakt, że zabiegi rehabilitacyjne są możliwe do zrealizowania ze środków NFZ, jednak należy pamiętać o tym, że dostępność tych zabiegów jest znacznie ograniczona, a czas oczekiwania długi, co w sytuacji powoda jest nie do zaakceptowania, bowiem tylko regularne ćwiczenia mogą utrzymać kondycję i sprawność powoda na niezmienionym poziomie. Dodatkowe koszty to wydatek na masaże odnowy biologicznej – 400 zł miesięcznie. Koszt turnusu rehabilitacyjnego powód określił na kwotę 216 zł miesięcznie, a pozwany nie zakwestionował wysokości tego wydatku, dlatego Sąd uznał, że jest on uzasadniony.
W zakresie żądania zwrotu kosztów leków, pieluch, cewników i środków pielęgnacyjnych, a także bielizny i pościeli, Sąd uznał, opierając się na opiniach biegłych, że jest w pełni usprawiedliwione i kształtuje się na poziomie około 600 zł, w tym pieluchy lekarstwa, cewniki, środki pielęgnacyjne i bielizna.
Koszty dojazdów Sąd, na podstawie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego M. Z. Sąd określił na kwotę około 400 zł miesięcznie, przyjmując, iż cena jednego kursu kształtuje się na poziomie 100 zł, a powód będzie korzystał z usług przewoźników około 4 razy w miesiącu.
W skład renty wchodzą również koszty związane z zakupem wózka inwalidzkiego które zgodnie z opinią biegłego wynoszą 283,33 zł miesięcznie, materaca przeciwodleżynowego w wysokości 41,25 zł miesięcznie, poduszki przeciwodleżynowej w wysokości 20,83 zł, parapodium dynamicznego w wysokości 83,33 miesięcznie.
Wyliczenia te nie były przez pozwanego kwestionowane i Sąd uznał je za prawdopodobne.
Do roszczenia rentowego powód zaliczył również koszty opieki, które określił na kwotę 2.166 zł miesięcznie do czerwca 2013 r. i 2.508 zł miesięcznie od 1 lipca 2013 r. do chwili obecnej. Konieczność sprawowania nad powodem opieki nie budziła wątpliwości Sądu. Niewątpliwie powód wymaga stałej pomocy osób drugich w pełnieniu ról społecznych i codziennej egzystencji, której wymiar powód określił na 10 godzin dziennie. Również z opinii specjalisty z zakresu rehabilitacji wynika, że powód wymaga opieki innych osób w wymiarze około 6 godzin dziennie. W ocenie Sądu codzienna opieka jest niezbędna do normalnego funkcjonowania powoda, a jej wymiar Sąd określił na około 8-9 godzin na dobę. Powód porusza się wyłącznie na wózku, zatem nie jest możliwe, aby był w stanie radzić sobie samodzielnie np. z sięganiem do wyżej położonych szafek lub półek w mieszkaniu, zaś takie czynności jak gotowanie, wieszanie ciężkiego prania, wnoszenie zakupów, sprzątanie mieszkania, wynoszenie śmieci czy kąpiel bez wątpienia wymagają pomocy innych osób, dlatego wymiar 8-9 godzin dziennie jest realny i uzasadniony, a ponadto faktycznie sprawowany przez matkę powoda.
Przy przyjęciu, że godzinny koszt opieki wynosi nie mniej niż 11 zł, to określone przez powoda żądanie jest uzasadnione.
Z powyższych względów Sąd podwyższył wypłacane przez pozwanego świadczenie rentowe z tytułu zwiększonych potrzeb z kwoty 2.400 zł do kwoty 4.900 zł od dnia 1 listopada 2010 r. na przyszłość, zaś rentę z tytułu utraconych zarobków pozostawił na nie zmienionym poziomie, zgodnie z żądaniem powoda.
O odsetkach ustawowych należnych powodowi od zasądzonej kwoty tytułem odszkodowania Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., zgodnie z którym odsetki należą się wierzycielowi od chwili, gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem wymagalnego świadczenia pieniężnego. Powód domagał się zapłaty odsetek ustawowych od dnia wniesienia 13 stycznia 2011 r., tj. po upływie 30 dniowego terminu do spełnienia świadczenia, zgłoszonego w piśmie z dnia 9 listopada 2010 r. i w ocenie Sądu roszczenie odsetkowe zasługuje na uwzględnienie w całości, przy czym od dnia 1 stycznia 2016 r. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie, w związku ze zmianą treści przepisu art. 481 § 2 k.c. od dnia 1 stycznia 2016 r.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Sąd może jednak rozstrzygnąć jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu; w tej sytuacji, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, referendarz sądowy w sądzie pierwszej instancji wydaje postanowienie, w którym dokonuje szczegółowego wyliczenia kosztów obciążających strony.
Sąd ustalił, że pozwany wygrał sprawę w 92,60 % i powinien ponieść 7,40 % kosztów postępowania, zaś na podstawie art. 102 k.p.c., biorąc pod uwagę charakter zgłoszonego roszczenia oraz trudną sytuację życiową powoda, Sąd nie obciążył powoda kosztami procesu, uznając, że byłoby to niesłuszne i niesprawiedliwe.
Od powyższego orzeczenia apelację wniosły obie strony. Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 224.002 zł tytułem odszkodowania - w całości. Wyrokowi zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez:
a) niewłaściwe zastosowanie art. 125 k.c. oraz art. 819 § 1 i 4 k.c., skutkujące uwzględnieniem zarzutu przedawnienia;
b) błędną wykładnię art. 445 § 1 k.c. w zw. z 444 § 1 k.c. przez uznanie, że u powoda nie wystąpiła nowa krzywda uzasadniająca przyznanie zadośćuczynienia;
c) błędną wykładnię art. 444 § 1 k.c. przez uznanie, że wynikająca z tego przepisu zasada pełnej rekompensaty szkody wynikającej z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wywołanego czynem niedozwolonym nie uzasadnia zasądzenia odszkodowania w wysokości zapewniającej nabycie samochodu dostosowanego do potrzeb osoby niepełnosprawnej;
2. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść wyroku, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. polegające na:
a) dowolnym przyjęciu, że znaczne pogorszenie stanu zdrowia powoda w porównaniu do stanu w październiku 1986 r., stwierdzone w opinii biegłego urologa, polegające zwiększeniu częstotliwości zakażeń układu moczowego, w stopniu mogącym skutkować niewydolnością nerek w przyszłości można było przewidzieć, mimo, iż wniosek taki nie wypływa z opinii urologa wydanej w sprawie I C 1462/85 Sądu Wojewódzkiego w W.;
b) dowolnym przyjęciu, że amputacja V palca stopy prawej powoda i występujące u niego po październiku 1986 r. odleżyny, w tym obecna odleżyna okolicy pośladka i kości krzyżowej nie stanowią nowej krzywdy powoda mimo, iż ani z uzasadnienia wyroku Sądu Wojewódzkiego w Warszawie w sprawie I C 1462/85 ani z przeprowadzonego wówczas dowodu z opinii biegłego chirurga ortopedy nie wynika, że Sąd Wojewódzki uwzględnił prawdopodobieństwo wystąpienia w przyszłości następstw porażenia kończyn dolnych w postaci niegojących się odleżyn, czy amputacji.
W związku z powyższym powód wniósł o zamianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda:
1. kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;
2. kwoty 224.002 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;
3. kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I instancji w wysokości uwzględniającej zmianę wyroku oraz kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych.
Pozwany zaskarżył wyrok w części, tj.:
1. pkt I w zakresie uwzględniającym podwyższenie renty o kwotę 477 zł miesięcznie od dnia 1 listopada 2010 r. i na przyszłość z ustawowymi odsetkami od dnia 13 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. w zakresie rat już wymagalnych oraz na przyszłość,
2. rozstrzygnięcia o kosztach procesu pkt III i IV.
Sądowi Okręgowemu zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sformułowanie błędnych wniosków prowadzących do ustalenia przez Sąd, że powód wymaga 10 godzin dobowej opieki w sytuacji gdzie jak wynika z opinii biegłego specjalisty z zakresu rehabilitacji powód wymaga opieki innych osób w wymiarze około 6 godzin dziennie, co miało wpływ na wynik sprawy, w ten sposób że Sąd I instancji pomimo ustalonego 6 godzinnego wymiaru dobowego opieki nad powodem oraz z uwagi na fakt, że Sąd I instancji całkowicie pominął, że powód otrzymuje zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 152 zł w konsekwencji błędnie zasądził kwotę 2.125 zł tytułem zwrotu kosztów opieki,
2. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne sformułowanie na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie wniosku prowadzącego do uznania że poruszanie się poza mieszkaniem, dokonywanie zakupów, wymagają bezwzględnej pomocy osoby drugiej w sytuacji gdzie z opinii biegłego specjalisty z zakresu rehabilitacji wynika że powód samodzielnie tj. na wózku przemieszcza się po mieszkaniu, samodzielnie sporządza i spożywa posiłki, korzysta z urządzenia do pionizacji - parapodium dynamiczne - którego koszt jest refundowany przez (...) S.A., co znacznie zwiększa jego możliwości w samoobsłudze, budynek jest wyposażony w windę, co powoduje że posiadając taki wózek ma możliwość wychodzić na zewnątrz samodzielnie, jak czynią to tysiące osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach, co miało wpływ na błędne ustalenie wymiaru dobowego opieki nad powodem,
3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 444 § 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i w konsekwencji błędne przyjęcie, że spełnione są przesłanki przyznania renty z tytułu kosztów opieki w zakresie przewyższającym kwotę 1.648,00 zł (tj. za 6 godzin opieki po 10 zł za godzinę = 1800 zł - 152 zł zasiłku pielęgnacyjnego) w sposób dowolny opierając się na wyjaśnieniach powoda, z pominięciem zasiłku pielęgnacyjnego w wysokości 152 zł oraz ustaleniami wynikającymi z opinii biegłego specjalisty z zakresu rehabilitacji, że powód wymaga opieki innych osób w wymiarze około 6 godzin dziennie,
4. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 16 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz.U. z 2013 r., poz. 983) poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdzie zasiłek pielęgnacyjny to jedno ze świadczeń rodzinnych, którego celem jest częściowe pokrycie wydatków wynikających z konieczności zapewnienia osobie niepełnosprawnej opieki i pomocy w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji a powód jako osoba w wieku powyżej 16 lat zaliczająca się do I grupy inwalidzkiej oraz całkowicie niezdolna do pracy i samodzielnej egzystencji, kwalifikuje się do uzyskania świadczenia w kwocie 153 zł, co miało wpływ na błędne określenie wysokości kosztów opieki nad powodem,
5. naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 102 § 1 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i nieobciążenie powoda koniecznością zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego pozwanemu.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu w obu instancjach według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ewentualnie, na wypadek uznania przez Sąd, że zachodzi naruszenie prawa materialnego, a zgromadzone dowody nie dawałyby podstaw do zmiany przedmiotowego wyroku wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach w obu instancjach według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Obie apelacje są niezasadne i podlegają oddaleniu.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy, a dokonane przez ten Sąd ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje za własne.
Za nietrafne należy uznać zarzuty skarżących, iż Sąd Okręgowy naruszył przepis prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. Analiza oceny dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy prowadzi do wniosku, iż Sąd ten dokonał oceny dowodów zgodnie zasadą swobodnej oceny dowodów określoną w art. 233 § 1 k.p.c. Jako nieuzasadnione należy uznać odmienne twierdzenie skarżących. Zgodnie z przyjętym przez Sąd Najwyższy (wyrok z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655) jak również doktrynę stanowiskiem normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego rozumowania, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiążąc ich moc i wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji tak zakreślonych granic nie przekroczył. Należy podkreślić, iż Sąd pierwszej instancji dokonał wnikliwej i rzetelnej analizy całego przedstawionego materiału dowodowego. W ramach dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów Sąd ten nie uchybił zasadom logicznego rozumowania lub też doświadczenia życiowego.
Skarżący mogli tylko wówczas skutecznie postawić zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. gdyby wykazali, iż Sąd Okręgowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tymczasem skarżący w ogóle nie wykazali takich błędów Sądu Okręgowego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wszechstronnie ocenił materiał dowodowy.
Odnosząc się do zarzutów strony powodowej w pierwszym rzędzie należy podnieść, iż z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika w sposób jednoznaczny, iż Sąd I instancji szczegółowo uzasadnił brak wystąpienia nowej krzywdy u powoda i uwzględniając to stanowisko oddalił powództwo w zakresie roszczenia związanego z dawną krzywdą, stanowiącą przedmiot postępowania w sprawie o sygn. akt I C 1462/85, o czym w dalszej części uzasadnienia.
Podobnie nie są zasadne zarzuty pozwanego, dotyczące przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów poprzez sformułowanie błędnych wniosków, iż powód wymaga 10 godzin dobowej opieki oraz że poruszenie się poza mieszkaniem wymaga bezwzględnej opieki osoby drugiej. Pozwany podniósł, że z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji wynika, że powód wymaga opieki innych osób w wymiarze 6 godzin dziennie. Wskazać jednakże należy, że biegły z zakresu rehabilitacji nie był jedynym biegłym wypowiadającym się na temat zakresu niezbędnej opieki. Z opinii biegłego ortopedy wynika, że powód wymaga pomocy i opieki innych osób w takim samym wymiarze jak przed 20 października 1986 r., czyli całodobowej, zaś biegły internista i chorób wewnętrznych wskazał, że powód powinien korzystać z pomocy osób drugich w pełnym zakresie potrzeb codziennych. Biegły neurochirurg podał, że poruszenie się powoda poza mieszkaniem, dokonywanie zakupów, kąpiel wymagają bezwzględnej pomocy osoby drugiej. Sąd Okręgowy dokonując oceny wszystkich opinii biegłych przyjął, że powód wymaga opieki w wymiarze 8 – 9 godzin dziennie, także podczas poruszania się poza mieszkaniem, a stwierdzenie takie niewątpliwie znajduje podstawę we wskazanych wyżej opiniach. Brak jest zatem podstaw do przyjęcia, iż Sąd Okręgowy nie dokonał właściwej i zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego analizy treści opinii. Wnioski wynikające z opinii zostały w całości uwzględnione przez Sąd I instancji zarówno w ramach ustaleń faktycznych, jak i rozważań prawnych.
W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, iż Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisu prawa materialnego poprzez uwzględnienie zarzutu przedawnienia, choć należy uzupełnić argumentację prawną Sądu w tym zakresie.
Roszczenia majątkowe dochodzone przez powoda, tj. o zadośćuczynienie i odszkodowanie, jako roszczenie majątkowe, co do zasady podlegały przedawnieniu zgodnie z art. 117 § 1 k.c. Stosownie do dyspozycji art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, może uchylić się od jego zaspokojenia. Zobowiązany, który skorzysta z zarzutu przedawnienia zwolniony jest od zaspokojenia roszczenia przysługującego uprawnionemu.
Wskazać przy tym należy na zmianę obowiązujących przepisów, zgodnie z którymi ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks Cywilny (Dz. U. 2007 r., nr 80, poz. 538) z dniem 10 sierpnia 2007 r. (data wejścia w życia ustawy) uchylony został przepis art. 442 k.c., a w jego miejsce wprowadzony został przepis art. 442 1 k.c. Zgodnie z art. 2 powołanej wyżej ustawy art. 442 1 k.c. stosuje się tylko do tych roszczeń powstałych przed jego wejściem w życie, które według przepisów dotychczasowych nie były jeszcze przedawnione przed dniem 10 sierpnia 2007 r. Zgodnie z art. 442 § 1 k.c., obowiązującym do dnia 9 sierpnia 2007 r., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Natomiast stosownie do § 2 powołanego przepisu jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Zgodnie z obowiązującym do dnia 9 sierpnia 2007 r. przepisem art. 442 § 2 k.c. początek biegu 10 - letniego terminu przedawnienia roszczeń majątkowych powoda należało liczyć od momentu zdarzenia wywołującego szkodę tj. od dnia 28 lutego 1982 r. W tej sytuacji termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych powoda upłynął z końcem dnia 28 lutego 1992 r., tj. przed dniem 10 sierpnia 2007 r., co skutkowało brakiem podstaw do stosowania w niniejszej sprawie przepisu art. 442 1 k.c.
Powód wystąpił z roszczeniami odszkodowawczymi i o zadośćuczynienie przeciwko pozwanemu ubezpieczycielowi pozwem złożonym w dniu 11 lutego 2011 r., a zatem na długo po upływie terminu przedawnienia roszczeń wynikających ze zdarzenia z dnia 28 lutego 1982 r. Rację ma Sąd Okręgowy, iż nie było żadnych przeszkód, aby żądanie zasądzenia odszkodowania, odpowiadającego kosztowi zakupu samochodu, przystosowanego do osoby niepełnosprawnej, zostało zgłoszone w postępowaniu w sprawie o sygnaturze I C 1462/85. Dodatkowo wskazać należy, że powód nie wykazał, że samochód jest mu niezbędny, powód nie ma prawa jazdy i nie byłby w stanie korzystać z samochodu.
Przy ocenie prawnej zasadności zarzutu przedawnienia znajduje również zastosowanie przepis art. 189 k.p.c., związany z ustaleniem odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Dopuszczając możliwość ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia, wskazywano na dwa zasadnicze argumenty przemawiające za takim stanowiskiem: po pierwsze, przerwanie biegu terminu przedawnienia, które łagodzi działanie ustawowej zasady, że roszczenie o naprawienie szkody, także szkody na osobie, ulega przedawnieniu po upływie lat dziesięciu od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę, niezależnie od tego, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia (art. 442, obecnie art. 442 1 § 1 k.c.), i po drugie, wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić w kolejnej sprawie odszkodowawczej ze względu na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia szkodzącego a dochodzeniem naprawienia szkody. Roszczenia o naprawienie szkody na osobie nie mogą się zatem przedawnić wcześniej niż szkoda się ujawniła, gdyż dopiero wówczas zaczyna się nowy termin przedawnienia.
Należy przy tym zwrócić uwagę, że jeżeli następstwem czynu niedozwolonego jest kilka zdarzeń kolejno następujących w czasie, a pozostających w związku przyczynowym z tym czynem i szkodą lub krzywdą, to w celu określenia początku biegu trzyletniego terminu przedawnienia (art. 442 § 1 k.c.) należy rozważyć wzajemny stosunek tych zdarzeń: czy są one ze sobą tak ściśle związane, że stanowią tylko elementy jednej szkody lub krzywdy, czy też mają samodzielny byt i stanowią odrębne szkody lub krzywdy, wyrosłe w różnych przedziałach czasowych. W pierwszym wypadku punktem odniesienia dla określonego biegu trzyletniego terminu przedawnienia jest zdarzenie początkowe, a dalsze zdarzenia stanowią tylko powiększenie tej samej szkody. W drugim wypadku poszczególne zdarzenia mają w odniesieniu do wywołanych nimi szkód samodzielny byt i wyznaczają własny trzyletni termin przedawnienia.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji prawidłowo uznał, że u powoda nie ujawniła się nowa krzywda, która nie była znana przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Nie należy bowiem dopatrywać się jakiejś odrębnej krzywdy, wtedy gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko nowa okoliczność, powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej u poszkodowanego krzywdy. Szczególnie, że wskazywana przez powoda krzywda nie została spowodowana nowym zdarzeniem, skutkującym nieznanymi dotąd dolegliwościom, a stanowiła jedynie kontynuację i pogłębienie dotychczasowych krzywd. Biegli w sprawie I C 1462/85 podkreślali, że skutkiem wypadku z punktu widzenia ortopedycznego m.in. jest rozległa odleżyna okolicy krzyżowej schodząca na pośladki, głęboka o brzegach częściowo martwiczych, z punktu widzenia neurologicznego nerwica pourazowa o charakterze depresyjnym, z punktu widzenia urologicznego kamica i infekcje dróg moczowych. Podnoszone obecnie jako nowa krzywda powoda występowanie nawracających zakażeń dróg moczowych, a także odleżyna okolicy pośladka i kości krzyżowej ujawniły się przed datą wydania orzeczenia w sprawie I C 1462/85 i nie stanowią nowej krzywdy. Zmianą jest jedynie częstsze występowanie infekcji dróg moczowych i kamicy, co jednakże z dużym prawdopodobieństwem można było przewidzieć. Jednocześnie Sąd Okręgowy słusznie podkreślił, że zgodnie z opinią biegłego B. S. nie doszło u powoda do dalszej krzywdy w postaci niewydolności nerek.
Zasadnie jedynie powód podnosi, że nie były możliwe do przewidzenia skutki uszkodzenia rdzenia kręgowego u powoda w postaci tak dalekich zaburzeń krążenia obwodowego w kończynach dolnych, które skutkować będą koniecznością amputacji. W 1987 roku bowiem u powoda dokonano amputacji palca V stopy prawej, co niewątpliwie jest związane z wypadkiem z dnia 28 lutego 1982 roku. Nie jest jednakże możliwe zasądzenie dodatkowego zadośćuczynienia z uwagi na nową krzywdę z uwagi na podniesiony zarzut przedawnienia. Jak już wyżej wskazano zgodnie z obowiązującym do dnia 9 sierpnia 2007 r. przepisem art. 442 § 2 k.c. początek biegu 10 - letniego terminu przedawnienia roszczeń majątkowych powoda należało liczyć od momentu zdarzenia wywołującego szkodę tj. w przypadku amputacji od 1987 r. W tej sytuacji termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych powoda upłynął w 1997 r., tj. przed dniem 10 sierpnia 2007 r., co skutkowało brakiem podstaw do stosowania w niniejszej sprawie przepisu art. 442 1 k.c.
Analizując całokształt okoliczności niniejszej sprawy należało przyjąć, iż Sąd Okręgowy zasadnie uznał, że powód nie jest uprawniony do otrzymania dodatkowego zadośćuczynienia. W konsekwencji brak było także podstaw do zmiany wyroku Sądu I Instancji w tym zakresie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja pozwanego, dotycząca świadczenia rentowego, jest niezasadna. Jak wskazano wyżej brak jest podstaw do przyjęcia, iż Sąd Okręgowy nie dokonał właściwej i zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego analizy treści opinii w zakresie ilości godzin opieki potrzebnej powodowi. Niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 16 ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych poprzez jego niezastosowanie. Pozwany w apelacji domagał się bowiem pomniejszenia przyznanej powodowi renty o świadczenia, jakie w okresie spornym zostały jemu wypłacone ze środków publicznych, z tytułu zasiłków, tj. zasiłku pielęgnacyjnego w wysokości 153 zł miesięcznie.
Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska pozwanego w zakresie podstaw do pomniejszenia renty zasądzonej na rzecz powoda o powyższe wypłacane świadczenia. Sąd Apelacyjny miał bowiem na względzie całkowicie różne podstawy wypłaty tych świadczeń. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb należna powódce od pozwanego ma kompensować poszkodowanej większe wydatki na jej bieżące utrzymanie, spowodowane czynem niedozwolonym sprawcy. Świadczenie to ma za podstawę art. 444 § 2 k.c. i zgodnie z art. 415 k.c. (tu – w związku z art. 436 k.c.) obciąża sprawcę czynu, bo to on ponosi odpowiedzialność za powstałą szkodę. Natomiast zasiłki, jako świadczenia przyznane ze środków publicznych mają na celu wsparcie osób, które znalazły się w trudnej sytuacji lub które wypełniają inne bliżej określone w ustawie kryteria pomocy. Świadczenia te są wyrazem solidaryzmu społecznego i elementem wsparcia Państwa dla osób potrzebujących, natomiast nie można przyjąć, by ich funkcją było zastępowanie sprawcy szkody w ponoszeniu przez niego własnej odpowiedzialności cywilnej za zdarzenie powodujące z jego winy szkodę – w sytuacji, gdy żaden przepis ustawy w obowiązującym stanie prawnym nie przewiduje w omawianej sytuacji możliwości roszczenia regresowego ze strony ośrodka pomocy społecznej wypłacającego środki publiczne, w stosunku do sprawcy szkody. Nie jest w tym zakresie aktualne stanowisko wynikające z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 23 października 1979 r. (III CZP 66/79 – OSNC 1980, nr 3, poz.49), podjętej w innym niż aktualny stanie prawnym.
Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą apelację miał również w tej kwestii na względzie poglądy wyrażone w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2009 r. (III CZP 140/08 – OSNC 2009 r., nr 10, poz.132 – LEX nr 493965). Wynika z niej, że w obowiązującym stanie prawnym brak przepisów, które regulowałyby zbieg uprawnienia do świadczenia z ubezpieczenia społecznego z roszczeniem odszkodowawczym, przysługującym na podstawie przepisów prawa cywilnego. Sąd Najwyższy wskazywał na konieczność uwzględnienia tego, że nie powinno się traktować sprawcy szkody łagodniej – zwalniając go z części świadczenia odszkodowawczego – tylko dlatego, że poszkodowany uzyskał pewne korzyści majątkowe w związku ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Sąd Najwyższy podniósł m.in., że w literaturze i orzecznictwie przeważa stanowisko, że zaliczenie korzyści na szkodę jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy ich źródłem jest to samo zdarzenie i istnieje pomiędzy nimi normalny związek przyczynowy. Dodatkowo wymaga się, by uzyskana korzyść zaspokajała te same interesy poszkodowanego, które ma zaspokoić odszkodowanie oraz by wynikała z tej samej podstawy prawnej. Przy ocenie wpływu świadczeń ubezpieczeniowych na zakres odpowiedzialności odszkodowawczej przeważa pogląd, ze decydujące znaczenie ma też to, kto finansował składki na ubezpieczenie, czyli z jakich środków wypłacane jest świadczenie społeczne. Istotne jest także, co podnoszono powyżej, istnienie regresu przysługującego osobie trzeciej spełniającej świadczenie będące źródłem korzyści. Wskazuje się bowiem, że istnienie takiego regresu usprawiedliwia konieczność kompensacji.
Na gruncie omawianej sprawy decydujące znaczenie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, przypisać należy całkowicie odmiennemu celowi zasiłku pielęgnacyjnego przyznawanego na podstawie przepisów ustawy o świadczeniach rodzinnych, a wypłacanego ze środków publicznych pochodzących z budżetu Państwa i renty z tytułu zwiększonych potrzeb zasądzanej przez sąd w procesie cywilnym na podstawie art. 444 § 2 k.c., a wypłacanej ze środków sprawcy zobowiązanego do naprawienia szkody. Zasiłek pielęgnacyjny, którego wysokość jest zryczałtowana w ustawie, ma charakter świadczenia socjalnego, a jego założeniem nie jest udział w naprawieniu szkody równolegle ze sprawcą ani zwolnienie go w tym zakresie z obowiązku, lecz symboliczna pomoc osobie dotkniętej niepełnosprawnością, niezależnie, czy jest ona skutkiem czynu niedozwolonego, czy innego zdarzenia. Nie zachodzi w takiej sytuacji tożsamość celu ani funkcji zasiłku pielęgnacyjnego i renty z tytułu zwiększonych potrzeb, przewidzianej w art. 444 § 2 k.c. Jak podkreślał to Sąd Najwyższy, nie ma podstaw, by w wyniku kompensacji, oznaczającej zmniejszenie należnej powodowi renty, pozwany jako podmiot zobowiązany do naprawienia szkody na podstawie przepisów prawa cywilnego czerpał korzyść z faktu wypłacania powodowi zasiłku mającego charakter pomocy socjalnej i pochodzącego ze środków budżetu Państwa. Postulowania przez pozwanego w niniejszej sprawie kompensacja w ramach konstrukcji compensatio lucri cum damno powinna być stosowana ostrożnie i tylko wówczas, gdyby wypłacanie zasiłku pielęgnacyjnego i renty z tytułu zwiększonych potrzeb prowadziło do nieuzasadnionego wzbogacenia poszkodowanego. W ocenie Sądu Apelacyjnego w sprawie niniejszej sytuacja taka nie zachodzi. Powołana wyżej uchwała Sądu Najwyższego bezpośrednio dotyczyła kwestii zasadności kompensacji zasiłku pogrzebowego w odszkodowaniem dochodzonym na podstawie art. 446 § 1 k.c., jednakże zdaniem Sądu Apelacyjnego przedstawione w niej poglądy prawne mają odpowiednie zastosowanie w przedmiotowym sporze powoda z ubezpieczycielem w odniesieniu do podniesionej przez niego kwestii zasadności kompensacji przyznanego powodowi zasiłku pielęgnacyjnego z rentą zasądzaną z tytułu zwiększonych potrzeb w oparciu o art. 444 § 2 k.c.
Reasumując, zdaniem Sądu Apelacyjnego, renta określona przez Sąd pierwszej instancji została odpowiednio wyważona i nie zawiera żadnych składników zbędnych czy niepowiązanych przyczynowo ze schorzeniem powoda. Z tej przyczyny apelacja pozwanego w odniesieniu do renty jest pozbawiona podstaw.
Mając na uwadze całokształt poczynionych powyżej rozważań Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., stosownie do wyniku postępowania znosząc wzajemnie koszty procesu.
Edyta Jefimko Aleksandra Kempczyńska Bernard Chazan