Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 988/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2018 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie Wydział III Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Maciej Jabłoński

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Aneta Sobiepanek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 14 kwietnia 2017 r., 14 lipca 2017 r., 22 listopada 2017 r., 15 maja 2017 r. , 24 maja 2018 r.

sprawy przeciwko D. K. (1) , s. J. i M. z domu K., u. 01.12.1960 r. w W.;

oskarżonemu o to, że:

w dniu (...)w W. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 5 ust. 1 oraz 26 ust. 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym i § 5 ust. 5 Rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych w ten sposób, że kierując samochodem marki S. (...) o nr. rej. (...) przed oznaczonym przejściem dla pieszych nie zachował szczególnej zasady ostrożności, wjechał za sygnalizator uliczny podczas nadawania czerwonego sygnału świetlnego,
w wyniku czego na pasach przejścia dla pieszych doprowadził do zderzenia z rowerzystą małoletnim A. J. (1), u którego nieumyślnie spowodował naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego dłużej niż 7 dni w rozumieniu z art. 157§1 k.k. w postaci urazu głowy bez utraty przytomności z otarciem naskórka
i podbiegnięciem krwawym w ok. skroniowej prawej, urazu twarzoczaszki ze złamaniem stopu oczodołu prawego z przemieszczeniem nerwu wzrokowego z krwiakiem oczodołu, urazu kolana lewego z raną powłoki i otwarciem naskórka, złamanie obojczyka lewego,

tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

orzeka:

I.  oskarżonego D. K. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 37a k.k. wymierza mu karę grzywny
w wysokości 200 (dwustu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40,00 (czterdzieści) złotych;

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego do uiszczenia na rzecz pokrzywdzonego A. J. (1) – reprezentowanego przez przedstawiciela ustawowego K. M. - kwoty 3.000 (trzech tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia na doznaną krzywdę;

III.  na podstawie art. 627 k.k. zasądza od oskarżonego opłatę
w kwocie 800,00 (osiemset) złotych, oraz kwotę (...),00 (jednego tysiąca pięciuset czterdziestu dwóch) złotych tytułem kosztów postępowania oraz zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej K. M. wydatki z tytułu ustanowienia pełnomocnika w kwocie, która zostanie ustalona po złożeniu oświadczenia przez oskarżycielkę posiłkową.

Sygn. akt III K 988/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 24 maja 2018 r.

Na podstawie zebranego i ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu(...) D. K. (1) jechał samochodem marki S. (...) o nr rej. (...), ulicą (...) w kierunku ulicy (...). Warunki na drodze tego dnia były dobre, było widno, zachmurzenie niewielkie, asfaltowa nawierzchnia jezdni była sucha, zaś natężenie ruchu umiarkowane. Około godziny (...) mężczyzna dojeżdżał do skrzyżowania ulicy (...), z ulicą (...) zamierzając kontynuować jazdę wprost i wjechać w ulicę (...) stanowiącą przedłużenie ulicy (...). Ulica (...) jest jezdnią dwukierunkową i jednopasmową. Z kolei ulica (...), w rejonie skrzyżowania z ulicą (...), składa się z dwóch dwupasmowych jezdni podzielonych pasem rozdzielającym. Ruch na skrzyżowaniu regulują zaś sygnalizatory świetlne.

W czasie, gdy pojazd kierowany przez D. K. (1) zbliżał się do skrzyżowania ulic (...), przejściem dla pieszych, wytyczonym przez obie jezdnie ulicy (...), przejeżdżał małoletni A. J. (1) poruszający się rowerem w kierunku od ulicy (...) do ulicy (...). Po przejechaniu ulicy, rowerzysta wykonał kółko przed przejściem dla pieszych wytyczonym przez ulicę (...), a następnie wjechał na jezdnię tejże ulicy, obok owego przejścia i pomimo wyświetlania się już czerwonego sygnału świetlnego dla pieszych, z zamiarem przekroczenia jezdni w kierunku ulicy (...), stanowiącej przedłużenie ulicy (...) za skrzyżowaniem.

W tym samym czasie D. K. (1), zbliżając się do skrzyżowania z ulicą (...), oraz oznaczonego przejścia dla pieszych, nie zachował należytej ostrożności, zignorował nadawany dla jego kierunku jazdy, na sygnalizatorze, sygnał świetlny, czerwony - oznaczający zakaz wjazdu za sygnalizator i wjeżdżając za sygnalizator doprowadził do zderzenia
z poruszającym się na rowerze A. J. (1). W wyniku zderzenia rowerzysta wpadł na szybę samochodu marki S., uderzając o nią głową, a następnie upadł na jezdnię. Do poszkodowanego podszedł stojący przy przejściu dla pieszych P. N., który rozpoczął udzielanie mu pierwszej pomocy. Następnie dołączyły do niego inne osoby, w tym D. N., który zaopatrzył A. J. (1) w koc termiczny oraz wezwał pogotowie. Na miejsce zdarzenia wezwano także Policję.

W wyniku wypadku A. J. (1) odniósł obrażenia w postaci urazu głowy bez utraty przytomności z otarciem naskórka i podbiegnięciem w okolicy skroniowej, urazu twarzoczaszki ze złamaniem stopu oczodołu prawego z przemieszczeniem nerwu wzrokowego
z krwiakiem oczodołu, urazu kolana lewego z raną powłoki i otwarciem naskórka, złamania obojczyka lewego, które spowodowały naruszenie czynności ciała lub rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów : częściowo wyjaśnień D. K. (1) (k.127, 247), zeznań świadka P. N. (k.52,
273-274), częściowo zeznań świadka S. M. (k.159, 274-275), zeznań świadka M. M. (2) (k.108, 317), ustnych uzupełniających opinii biegłego A. P. (k.113-114, 317-319), szkicu miejsca wypadku (k.2), protokołu oględzin miejsca wypadku (k.3-4v), protokołu oględzin pojazdu marki S. (k.5-6v), protokołu oględzin roweru (k.7-9), protokołu oględzin monitoringu (k.45-46), protokołu użycia alkomatu (k.8), kserokopii dokumentacji medycznej (k.19-27), materiału poglądowego (k.30-32, 48-49), pism wraz z załącznikami (k.59, 93), opinii sądowo – lekarskiej (k.35), opinii (k.62-79, 131-132), stanowiska biegłego (335-336).

D. K. (1) przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył lakoniczne wyjaśnienia,
w których opisał ogólne okoliczności wypadku, wskazując, że na przejście dla pieszych wjechał mając zielone światło, zaś rowerzysta wyjechał mu nagle przed samochód, tuż przed przejściem dla pieszych (k.127).

Przed Sądem oskarżony podtrzymał swoje stanowisko procesowe, jak i złożone wcześniej wyjaśnienia, konsekwentnie wskazując, że na przejście wjechał na zielonym świetle (k. 247).

Sąd dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego:

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego zasługiwały na obdarzenie wiarą, jedynie
w części, w jakiej potwierdza on sam fakt zaistnienia zdarzenia z dnia (...) oraz opisuje okoliczności zaistniałe już po wypadku. W tym zakresie spójna relacja oskarżonego znajduje oparcie w pozostałych dowodach i brak jest logicznych podstaw do jej podważenia. Na wiarę nie zasługuje natomiast twierdzenie oskarżonego jakoby wjeżdżał on na skrzyżowanie w sytuacji gdy sygnalizator świetlny wyświetlał dla jego kierunku jazdy sygnał zielony. W tym zakresie relacja oskarżonego upada w świetle zeznania świadków P. N. i M. M. (2), a także opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych w korelacji z dokumentacją nadesłaną
z Zarządu Dróg Miejskich oraz zapisem monitoringu z miejsca zdarzenia. Zważyć należy, że
w świetle zebranych dowodów bezsprzecznym jest, że oskarżony wjechał za sygnalizator podczas nadawania sygnału czerwonego. Problematyczna w świetle zebranych dowodów jest zaś, na co wskazywał również biegły, kwestia czy pokrzywdzony A. J. (1) wjechał na jezdnie
w trakcie nadawania dla pieszych sygnału zielonego, czy czerwonego, przy czym ma ona znaczenie wyłącznie w kontekście stwierdzenia ewentualnego przyczynienia się pokrzywdzonego do zaistnienia wypadku, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Sąd dał wiarę również zeznaniom bezpośrednich świadków zdarzenia: P. N. oraz M. M. (2).

Świadek P. N. dość szczegółowo opisał okoliczności w jakich doszło do zdarzenia. Zeznał, że czekając na zielone światło na przejściu dla pieszych przez ulicę (...), widział pokrzywdzonego przejeżdżającego przez ulicę (...), a następnie oczekującego przed przejściem ulicą (...) w kierunku przeciwny do świadka. Wskazał nadto, że po odczekaniu chwili i zrobieniu rowerem jednego kółka na chodniku, pokrzywdzony wjechał na przejście i został potrącony przez dość szybko nadjeżdżającego oskarżonego. Świadek nie potrafił przy tym wskazać, czy w momencie wjazdu rowerzysty na jezdnię, sygnalizator dla pieszych nadawał sygnał zielony, czy czerwony. Ponadto świadek klarowanie omówił zdarzenia mające miejsce po zaistnieniu wypadku.

Z kolei świadek M. M. (2) zeznał, że w dniu zdarzenia jechał swoim samochodem marki B. ulicą (...), w kierunku skrzyżowania z ulicą (...), w którą zamierzał skręcić. Bezpośrednio za nim jechał kierujący samochodem marki S.. Kiedy świadek dojeżdżał do skrzyżowania na sygnalizatorze było czerwone światło, toteż zatrzymał się
i oczekując na zapalenie się zielonej strzałki pozwalającej na skręt w prawo, względnie sprawdzając możliwość bezpiecznego wykonania manewru. Po upewnieniu się o możliwości skręcenia w prawo, ruszył i skręcił w ulicę (...). W trakcie wykonywania manewru usłyszał huk z tyłu swojego pojazdu, toteż zjechał na przystanek autobusowy i zatrzymał swój samochód. Po wyjściu z pojazdu zorientował się, że doszło do zderzenia S. z rowerem. W dalszej relacji świadek omówił zdarzenia mające miejsce po wypadku, które widział, zanim oddalił się z miejsca zdarzenia.

Jako osoby zupełnie obce dla oskarżonego świadkowie nie mieli żadnego interesu w tym, aby składać zeznania na jego niekorzyść. Tym samym Sąd uznał, iż zasługują na obdarzenie ich wiarą.

Jako wiarygodne Sąd ocenił również zeznania świadka S. M., który
w spójnej relacji omówił znane mu okoliczności zdarzenia z dnia (...) Niemniej, depozycje te mają niewielkie znaczenie dla sprawy, albowiem świadek obserwował miejsce wypadku z okna swojego mieszkania, a nadto jak wyraźnie wskazał, nie widział samego momentu wypadku, a jedynie widział wydarzenia mające miejsce zasadniczo już po jego nastąpieniu.

Sąd za w pełni wiarygodną uznał zarówno pisemną (k.62-79) jak i uzupełniające, ustne (k.113-114, 317-319) opinie biegłego z zakresu badania wypadków komunikacyjnych A. P.. W ocenie Sądu, opinia biegłego jest pełna, jasna i spójna, wewnętrznie niesprzeczna oraz sporządzona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. W sprawie nie ujawniły się również żadne okoliczności, które podważyłyby obiektywizm osoby biegłego, który ją sporządził. Biegły podjął próbę wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności wypadku i wskazał jakie ustalenia mógł poczynić na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia i dostępnych dowodów osobowych oraz dokumentacji z miejsca zdarzenia. Jednocześnie wprost przyznał, że na podstawie dostępnych materiałów nie wszystkie okoliczności zdarzenia mogły zostać jednoznacznie ustalone. Biegły wskazywał na wątpliwości dotyczące momentu w jakim pokrzywdzony wjechał na jezdnię ulicy (...), tj. czy przekraczał ją w momencie wyświetlania dla pieszych sygnału zielonego, czy też czerwonego. W świetle relacji świadków,
w tym zwłaszcza świadka M. M. (2) w korelacji z dokumentacją z (...) oraz zapisem monitoringu, biegły stwierdził bowiem, że oskarżony niewątpliwie wjechał za sygnalizator świetlny w momencie nadawania sygnału czerwonego, co wynika, już to z okoliczności, że świadek M. wykonał manewr skrętu w ul. (...), zaraz po zapaleniu się sygnału zielonej strzałki, który na przedmiotowym sygnalizatorze zapalał się 3 sekundy bo zapaleniu się sygnału zielonego dla pieszych przekraczających ul. (...). W świetle zebranych dowodów brak jest jednak możliwości kategorycznego stwierdzenia, czy A. J. (1) przekraczał rowerem jezdnie ul. (...), jeszcze podczas nadawania sygnału zielonego dla pieszych, czy też po jego zmianie na czerwony, ale przed zmianą sygnału dla samochodów poruszających się w stronę skrzyżowania z ul. (...). Moment wjazdu rowerzysty na jezdnię widział bowiem tylko świadek P. N., który jednak nie był wstanie wskazać, jaki sygnał świetlny wyświetlany był wówczas dla przejścia dla pieszych. Z kolei świadek M. w ogóle nie widział momentu wjazdu pokrzywdzonego na jezdnię, a samo zderzenie jedynie słyszał. Z kolei zapis monitoringu również nie uchwycił samego momentu wypadku, więc jako taki pozwala jedynie na ustalenie wyświetlanych świateł w oparciu o pozostałe sygnalizatory na skrzyżowaniu, w korelacji
z zeznaniami świadków, o czym biegły wypowiedział się w swoich opiniach. Biegły we wnioskach opinii jasno wskazał przy tym, że przy założeniu, że pokrzywdzony wjechał na jezdnię przy sygnale zielonym dla przejścia, wówczas to oskarżonemu jednoznacznie należałoby przypisać winę za wypadek, a A. J. (1) nie można byłoby wówczas przypisać przyczynienia. W sytuacji przeciwnej, pokrzywdzony przyczyniłby się do wypadku, poprzez przekraczanie jezdni pomimo sygnału czerwonego dla pieszych. Jednakowoż, ze względu na brak możliwości jednoznacznego potwierdzenia, którejkolwiek z powyższych tez, Sąd na podstawie art. 5 § 2 k.p.k. występujące wątpliwości rozstrzygnął na korzyść oskarżonego i uznał, że również pokrzywdzony wjechał na jezdnię przy wyświetlanym dla niego sygnale czerwonym.

Mając na względzie powyższe, Sąd nie uwzględnił wniosku dowodowego obrońcy oskarżonego z dnia 9 marca 2018 r. (k.351-352) i w dniu (...) odmówił dopuszczenia dowodu z opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w K., na okoliczność rekonstrukcji wypadku z dnia (...) Opinie biegłego A. P. były bowiem, jak wspomniano już wyżej, pełne, jasne i spójne, a przy tym wewnętrznie niesprzeczne oraz sporządzone zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Biegły precyzyjnie ustalił bowiem warianty zdarzenia możliwe do ustalenia, w oparciu o zebrany materiał dowodowy
i zależne od oceny źródeł dowodowych znajdujących się w dyspozycji Sądu. Znamiennym jest, że biegły jasno wskazał na powody wydania opinii wariantowej, zarówno w toku opiniowania, jak
i w pisemnym stanowisku z dnia (...) (k.335-336), w którym odniósł się do wniosku obrońcy zawierającego kolejne pytania do biegłego, na które de facto odpowiedział on
w przedłożonych dotychczas opiniach. Zważyć przy tym należy, że zadaniem biegłego nie jest dokonanie oceny materiału dowodowego, co należy do wyłącznej kompetencji Sądu, ale próba rekonstrukcji przebiegu wypadku w oparciu o zebrany materiał dowodowy, a w tym ustalenie, kto i w jaki sposób przyczynił się do jego zaistnienia. Z tego zaś, zadania biegły wywiązał się w całej rozciągłości.

Na wiarę zasługiwała także opinia przygotowana przez biegłego lekarza Z. M. (k.35), albowiem została sporządzona przez osobę o odpowiednich kwalifikacjach przy wykorzystaniu stosownej dokumentacji medycznej, która pozwoliła w sposób pełny i jasny ustalić charakter obrażeń powstałych u pokrzywdzonej w wyniku zdarzenia spowodowanego przez oskarżonego.

Autentyczność i wartość dowodowa pozostałych dokumentów postaci: szkicu miejsca wypadku (k.2), protokołu oględzin miejsca wypadku (k.3-4v), protokołu oględzin pojazdu marki S. (k.5-6v), protokołu oględzin roweru (k.7-9), protokołu oględzin monitoringu (k.45-46), protokołu użycia alkomatu (k.8), kserokopii dokumentacji medycznej (k.19-27), materiału poglądowego (k.30-32, 48-49), pism (...) wraz z załącznikami (k.59, 93), opinii (k.131-132) również nie budziła wątpliwości Sądu. Dokumenty te sporządzono w przepisanej prawem formie przez uprawnionego do tego organy. Pozwoliły one pełniej ustalić okoliczności niniejszej sprawy.

Sąd nie czynił natomiast ustaleń w oparciu o zeznania małoletniego pokrzywdzonego A. J. (2) i jego przedstawicielki ustawowej, oskarżycielki posiłkowej K. M.. Przeprowadzenie dowodu z zeznań małoletniego pokrzywdzonego w przypadku czynu z art. 177 k.k. jest niemożliwe w świetle treści art. 185a k.p.k., który nie przewiduje możliwości przesłuchania małoletniego w takiej sprawie. Co więcej, zeznania tegoż świadka, przy uwzględnieniu pozostałych zebranych w sprawie dowodów, nie mają większego znaczenia dla sprawy. Z kolei zeznania K. M., nie będącej bezpośrednim świadkiem zdarzenia sprowadzały się do powtórzenia informacji uzyskanych od syna i wobec pozostałych zebranych dowodów, nie wnoszą nic do sprawy.

Ponadto, wobec treści art. 185b k.p.k. Sąd oddalił wniosek dowodowy obrońcy z dnia
14 lipca 2017 r. o przesłuchanie małoletniej wnuczki oskarżonego, I. S. (k.275), wobec stwierdzenia, że kodeks nie dopuszcza przesłuchania świadka poniżej lat piętnastu, w sprawach
o czyn z art. 177 § 1 k.k.

Sąd zważył, co następuje:

D. K. (2) stanął pod zarzutem tego, że dniu (...) w W. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 5 ust. 1 oraz 26 ust. 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym i § 5 ust.
5 Rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych w ten sposób, że kierując samochodem marki S. (...) o nr. rej. (...) przed oznaczonym przejściem dla pieszych nie zachował szczególnej zasady ostrożności, wjechał za sygnalizator uliczny podczas nadawania czerwonego sygnału świetlnego, w wyniku czego na pasach przejścia dla pieszych doprowadził do zderzenia z rowerzystą małoletnim A. J. (1), u którego nieumyślnie spowodował naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego dłużej niż
7 dni w rozumieniu z art. 157§1 k.k. w postaci urazu głowy bez utraty przytomności z otarciem naskórka i podbiegnięciem krwawym w ok. skroniowej prawej, urazu twarzoczaszki ze złamaniem stopu oczodołu prawego z przemieszczeniem nerwu wzrokowego z krwiakiem oczodołu, urazu kolana lewego z raną powłoki i otwarciem naskórka, złamanie obojczyka lewego, tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

W świetle zebranych w sprawie dowodów w postaci zeznań świadków, opinii biegłego
i pozostałych wyżej wymienionych dokumentów, fakt popełnienia przez podejrzaną przypisanego jej czynu, a także okoliczności jego popełnienia i wina oskarżonego, nie budzą wątpliwości. Wszystkie dowody zebrane w sprawie, którym Sąd dał wiarę, składają się na jasny, logiczny
i spójny obraz sprawy i stanowią wystarczającą podstawę do uznania, że wykazane nimi działanie oskarżonego wyczerpuje podmiotowe i przedmiotowe znamiona zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 177 § 1 kk.

Czyn z art. 177 § 1 kk polega na tym, że sprawca narusza zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wskutek czego nieumyślnie powoduje u innej osoby obrażenia ciała o znamionach
z art. 157 § 1 kk.

Pojęcie zasad bezpieczeństwa obejmuje zasady skodyfikowane przede wszystkim
w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (dalej również jako: pr.r.d.).

Artykuł 3 powołanej ustawy stanowi, iż uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo - gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 1976 r. orzekł, iż każdy kierowca jest zobowiązany do prowadzenia pojazdu samochodowego z należytą ostrożnością, a więc do przedsiębrania takich czynności, które zgodnie ze sztuką i techniką prowadzenia pojazdów samochodowych są obiektywnie niezbędne do zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa
w ruchu drogowym, a także do powstrzymania się od czynności, które mogłyby to bezpieczeństwo zmniejszyć. Wiąże się z tym między innymi obowiązek bacznego i ciągłego obserwowania całej jezdni, zmniejszenia szybkości jazdy do bezpiecznej w warunkach ograniczonej widoczności (włącznie z całkowitym zaprzestaniem kontynuacji jazdy w razie utraty możliwości obserwacji jezdni), rezygnacji z wyprzedzania, omijania i wymijania innych uczestników ruchu drogowego w niesprzyjających takim manewrom warunkach drogowych,
a zwłaszcza powstrzymania się od używania napojów alkoholowych (VI KRN 135/76).

Ponadto zgodnie z art. 5 ust. 1 pr.r.d. 1. uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.

Natomiast art. 26 ust. 1 pr.r.d. stanowi, iż kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.. W tej sytuacji szczególna ostrożność polegać powinna na upewnieniu się, czy można przejechać przez przejście dla pieszych bez zakłócania ich ruchu, oraz stwarzania zagrożenia ich bezpieczeństwa. Kierujący pojazdem musi być na tyle uważny, by zdążyć zaniechać wjazdu na przejście, gdyby jego kontynuowanie stwarzało zagrożenie dla ruchu pieszych lub zmuszało innego uczestnika ruchu do podjęcia innego manewru obronnego. Wymaganie zachowania szczególnej ostrożności przez zbliżającego się do przejścia dla pieszych nie oznacza, że w razie zaistnienia wypadku, odpowiedzialność za jego powstanie zawsze spada wyłącznie na dokonującego wjazdu na przejście dla pieszych. Jest ona wyłączona w przypadku, gdy przyczyną jego nastąpienia jest nieprawidłowe zachowanie się innego uczestnika ruchu.

Jednocześnie z uwagi na fakt, że skrzyżowanie ulicy (...) z ulicą (...) jest skrzyżowaniem oznakowanym sygnalizacją świetlną zastosowanie znajduje tu przepis art. 7 ust. 1 pr.r.d., w myśl którego znaki i sygnały drogowe wyrażają ostrzeżenia, zakazy, nakazy lub informacje. Rozwinięciem tego przepisu jest zaś rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. nr 170, poz. 1393 z późn. zm.). W myśl § 95 ust. 1 wymienionego rozporządzenia, sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:

1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator,

2) sygnał żółty - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony,

3) sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator,

4) sygnały czerwony i żółty, nadawane jednocześnie - zakaz wjazdu za sygnalizator; sygnały te oznaczają także, że za chwilę zapali się sygnał zielony.

W niniejszej sprawie oskarżony D. K. (1) kierując samochodem osobowym marki S. nie zachowując szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych, nie dostrzegł faktu, iż sygnalizator świetlny dla jego kierunku nadaje sygnał czerwony oznaczający kategoryczny zakaz wjazdu za sygnalizator (§ 95 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia w sprawie znaków
i sygnałów drogowych), a w konsekwencji nie ustąpił pierwszeństwa przejeżdżającemu, przez przejście, rowerem A. J. (1) w konsekwencji czego doprowadził do zderzenia z rowerzystą. W konsekwencji przyjąć należało, iż to nieprawidłowe zachowanie oskarżonego było bezpośrednią przyczyną wypadku, co jasno wynika zebranych dowodów w tym zwłaszcza zeznań świadka M. M. (2), opinii biegłego A. P. i zebranej w sprawie dokumentacji. W świetle owych wiarygodnych dowodów, jasnym jest bowiem, że do zderzenia doszło po tym, jak oskarżony wjechał za sygnalizator świetlny, podczas nadawania sygnału czerwonego, a tym samym upadają jego wyjaśnienia w zakresie w jakim twierdzi on, że na przejście wjechał na świetle zielonym. W świetle zebranych dowodów nie da się przy tym wykluczyć, że oskarżony w istocie nie zwrócił uwagi na kolor sygnału świetlnego, w wyniku niezachowania należytej ostrożności, toteż naruszenie zasad bezpieczeństwa ma tu charakter nieumyślny. Ponadto w realiach badanej sprawy, wobec braku możliwości jednoznacznego ustalenia, co do tego, czy pokrzywdzony przejeżdżał przez ulicę w sytuacji gdy sygnalizator świetlny dla pieszych, nadawał sygnał zielony, czy też już czerwony, w sprawie niniejszej (o czym wspomniano już przy okazji oceny opinii biegłego) należało w myśl art. 5 § 2 kpk., na korzyść oskarżonego, przyjąć, że pokrzywdzony wjechał na przejście podczas nadawania przez sygnalizator S-5 sygnału czerwonego, co jest zakazane (vide § 98 ust. 2 pkt
2 rozporządzenia o sygnałach i znakach drogowych). Powyższe ustalenie skutkuje zaś przyjęcie, że pokrzywdzony swoim zachowaniem przyczynił się do zaistnienia wypadku. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że pokrzywdzony skracał sobie przejazd częściowo poruszając się obok przejścia dla pieszych. Niemniej, zasadnicza odpowiedzialność za zdarzenie z dnia (...) spada na oskarżonego, albowiem nie dość, że nie zastosował się on do sygnału świetlnego, to również nie zachował on szczególnej ostrożności, przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych oraz do skrzyżowania, przez co nie obserwował należycie przedpola jazdy i nie dostrzegł znajdującego się na wysokości przejścia rowerzysty, w konsekwencji czego nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu, do czego był zobowiązany niezależnie od wyświetlanych sygnałów świetlnych, oraz doprowadził do zderzenia.

Samo naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym nie wyczerpuje znamion przestępstwa z art. 177 § kk, może rodzic wyłącznie odpowiedzialność za wykroczenie opisane
w art. 86 kodeksu wykroczeń. Dla popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 kk konieczne jest wystąpienie skutku w postaci wystąpienia u innej osoby obrażeń ciała określonych w art. 157 § kk (naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1 kk, trwający dłużej niż 7 dni). Skutek ten w niniejszej sprawie wystąpił, gdyż obrażenia, których doznał w wyniku wypadku A. J. (1), w postaci urazu głowy bez utraty przytomności
z otarciem naskórka i podbiegnięciem krwawym w okolicy skroniowej prawej, urazu twarzoczaszki ze złamaniem stopu oczodołu prawego z przemieszczeniem nerwu wzrokowego
z krwiakiem oczodołu, urazu kolana lewego z raną powłoki i otwarciem naskórka, złamania obojczyka lewego, w opinii biegłego z zakresu medycyny stanowiły obrażenia, które spowodowały naruszenie czynności ciała lub rozstrój zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni
w rozumieniu art. 157 kk.

Występek stypizowany w art. 177 § 1 kk od strony podmiotowej charakteryzuje się nieumyślnością. Sprawca nie ma zamiaru spowodowania opisanego wyżej skutku, jednakże powoduje go wskutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo iż możliwość taką przewidywał albo mógł przewidzieć (art. 9 § 2 kk).

Przy wymiarze kary Sąd kierował się kryteriami wymienionymi w art. 53 § 1 i 2 k.k.,
a zatem swoim uznaniem, granicami przewidzianymi przez ustawę i uznał, iż wyważoną, sprawiedliwą a zarazem adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego będzie wymierzona mu w pkt I wyroku, przy zastosowaniu art. 37a k.k., kara 200 stawek dziennych grzywny, przy ustalenie wysokości jednej stawki na kwotę 40 złotych. Wymierzając karę Sąd miał na uwadze dyspozycję art. 33 § 1 k.k., zaś ustalając stawkę dzienną orzeczonej kary grzywny Sąd wziął pod uwagę dochody oskarżonej, oraz jej warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe
i możliwości zarobkowe zgodnie z art. 33 § 3 k.k. Za zastosowaniem kary o charakterze wolnościowym przemawia zaś, fakt, iż oskarżony nie był dotychczas karany (k. 120), jak również fakt, iż dopuścił się on przestępstwa o charakterze nieumyślnym. Dodatkową okoliczność łagodzącą stanowi także, fakt przyczynienia się pokrzywdzonego do zaistnienia wypadku drogowego. Dotychczasowy tryb życia oskarżonego, w korelacji z charakterem przypisanego czynu pozwala zaś, zasadnie przypuszczać, że jest on osobą zasadniczo przestrzegającą porządku prawnego, zaś jego konflikt z prawem ma charakter czysto incydentalny. Nie bez znaczenia pozostaje również postawa oskarżonego bezpośrednio po wypadku, gdzie bezzwłocznie włączył się on w pomoc pokrzywdzonemu. Powyższe okoliczności pozwalają przyjąć założenie, że pomimo orzeczenia kary wolnościowej, D. K. (1) dołoży wszelkich starań, aby nie popełnić kolejnego przestępstwa.

Ponadto w pkt II wyroku Sąd na mocy art. 46 § 1 k.k. orzekł od oskarżonego D. K. (1) na rzecz A. J. (1) kwotę 3.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Mając na uwadze charakter czynu oskarżonego, uznać bowiem należy, że zasadnym jest zasądzenie na rzecz pokrzywdzonego rekompensaty pieniężnej za doznaną
w związku z wypadkiem krzywdę, która nie ma charakteru materialnego. Zadośćuczynienie
w orzeczonej kwocie, jest adekwatne do charakteru czynu przypisanego oskarżonemu, jak
i uwzględnia całokształt jego okoliczności. Pozwoli ono również, chociażby symboliczną kompensację krzywd wyrządzonych przez oskarżonego. Jednocześnie z racji, że pokrzywdzony jest małoletni i pozostaje pod opieką przedstawiciela ustawowego w osobie swojej matki, oskarżycielki posiłkowej K. M., Sąd orzekł o obowiązku zapłaty zadośćuczynienia do rąk przedstawiciela ustawowego.

W ocenie Sądu orzeczona kara grzywny w połączeniu z środkiem kompensacyjnym
w postaci obowiązku uiszczenia zadośćuczynienia we wskazanym wymiarze spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego oraz zaspokoi potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Na podstawie art. 627 kpk, Sąd obciążył D. K. (1) opłatą w kwocie 800 zł
i pozostałymi kosztami postępowania w kwocie 1542 zł, uznając że oskarżony jako osoba zdolna do pracy, mająca stale zatrudnienie ze stosunkowo dużym miesięcznym dochodem, jest w stanie przedmiotowe koszty uiścić bez uszczerbku dla swojego utrzymania. Nadto Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej wydatki związane z ustanowieniem w sprawie pełnomocnika z wyboru.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak sentencji wyroku.