Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 140/16

POSTANOWIENIE

Dnia 24 kwietnia 2018 roku

Sąd Rejonowy w Limanowej I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Iwona Trzeciak

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Anna Kasińska

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2018 roku w Limanowej

na rozprawie

sprawy z wniosku S. S. (1) i H. S.

z udziałem B. G., Z. G. (1), M. Ł. (1) i M. S. (1)

o zasiedzenie nieruchomości

postanawia:

I.  uwidocznić, zgodnie z mapą z projektem podziału nieruchomości z dnia
18 grudnia 2017 roku – zam. nr 8/17, sporządzoną przez inż. Z. S. przyjętą do (...) Ośrodka (...) w L. w dniu 8 lutego 2018 roku – nr ewidencyjny P. (...).2018.626, że działka ewidencyjna nr (...) z Kw (...) dzieli się na działki ewidencyjne nr: (...) o pow. 0,2016 ha i 867/2 o pow. 0,1015 ha,

II.  stwierdzić, że S. S. (1) syn J. i K. oraz H. S. córka M. i A. – na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej
z dniem 1 stycznia 1985 roku nabyli własność nieruchomości położonej
w S. Szlacheckich, składającej się z działki ewidencyjnej nr (...), powstałej w sposób opisany w punkcie pierwszym postanowienia,

III.  ściągnąć od wnioskodawców S. S. (1) i H. S. solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Limanowej kwotę 2477,02 zł (dwa tysiące czterysta siedemdziesiąt siedem złotych i dwa grosze) tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa,

IV.  orzec, że każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 24 kwietnia 2018 roku

Wnioskodawcy H. S. i S. S. (1) wnieśli o stwierdzenie, że z dniem 1.01.1988 roku nabyli na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej przez zasiedzenie własność części działki ewidencyjnej nr (...), obj. Kw (...), położonej w S. Szlacheckich, o pow. ok. 10 arów.

W uzasadnieniu wniosku wnioskodawcy podali, że działka (...) stanowi własność uczestników postępowania: M. Ł. (1), M. S. (1), Z. G. (1) i B. G.. Z działka tą graniczy działka (...), której właścicielem jest wnioskodawca. Działka te stanowi przedmiot spadku po K. S.. W ramach spadku wnioskodawca nabył całe gospodarstwo rolne, w skład którego wchodziło także użytkowanie parcel stanowiących obecnie działkę ewidencyjną (...) oraz część działki ewidencyjnej (...) pow. 10 arów, przylegającej do działki (...). Wnioskodawcy użytkowali tą nieruchomość jako posiadacze samoistni od 1957 rok, tj. od chwili zawarcia związku małżeńskiego. Działka (...) była przedmiotem postępowania uwłaszczeniowego, jednakże nie były określane granice własności. Wnioskodawcy użytkowali to bez żadnych przeszkód, nikt też nie zwracał się do nich o wydanie tej części działki lub zaprzestanie jej użytkowania.

W pisemnej odpowiedzi na wniosek (k. 33-34) uczestnik Z. G. (1) wniósł o oddalenie wniosku oraz zasądzenie na jego rzecz od wnioskodawców zwrotu kosztów postępowania. W uzasadnieniu uczestnik podał, że nieruchomość będąca przedmiotem postępowania została wnioskodawcom przekazana do użytkowania w latach 1975-1976,po tym jak on ukończył szkołę i rozpoczął pracę zawodową, w związku z czym przestał się zajmować pracami w gospodarstwie rodziców - J. i L. G.. Wtedy to jego rodzice udostępnili tą nieruchomość wnioskodawcom do użytkowania, ponieważ rodzice nie byli już w stanie pracować na całym gospodarstwie. Nieruchomość miała być w przyszłości przekazana wnioskodawcom w zamian za wydzielenie i przekazanie rodzicom uczestnika drogi dojazdowej do działki (...). Do dnia dzisiejszego wnioskodawcy nie przekazali na rzecz obecnych właścicieli działki (...) drogi, ani nie ustanowili służebności drogi koniecznej. W ocenie uczestnika wnioskodawcy nigdy nie byli i nadal nie są posiadaczami samoistnymi przedmiotowej nieruchomości, bo nieruchomość ta została im wyłącznie udostępniona do użytkowania. Władanie przedmiotową nieruchomością przez wnioskodawców ogranicza się wyłącznie do pobierania pożytków, nie wykonują oni względem tej nieruchomości uprawnień właścicielskich. O braku samoistności posiadania świadczy też fakt, że to uczestnicy przez cały czas opłacają podatek od nieruchomości. Uczestnik podał także, że w sprawie I Ns 263/08 zeznał, że działka (...) należy do niego, ale użytkuje ją w mniejszych granicach niż ewidencyjne, bo jest to logiczna konsekwencja tego, że część tej działki została przekazana wnioskodawcom do użytkowania. Ponadto (...) wydany na rzecz J. G. objął całą działkę ewidencyjną (...), co dowodzi, że w dniu 4.11.1971 r. wnioskodawcy nie byli samoistnymi posiadaczami przedmiotowej nieruchomości.

W pisemnych odpowiedziach na wniosek (k. 38, 40, 42) uczestnicy: M. S. (1), M. Ł. (1), B. G. nie zgodzili się na zasiedzenie na rzecz wnioskodawców, podając, że rodzice przekazali te 10 arów wnioskodawcom grzecznościowo w zamian za drogę do działki (...).

W piśmie z dnia 8.08.2016 roku wnioskodawcy zaprzeczyli, aby pomiędzy nimi a J. i L. G. doszło do zawarcia umowy użytkowania części działki (...). Sporny grunt wnioskodawcy przejęli po rodzicach wnioskodawcy.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Przedmiotem wniosku jest część działki ewidencyjnej nr (...) położonej w S. Szlacheckich, obj. Kw (...). Jako aktualni współwłaściciele w księdze wieczystej wpisani są: M. Ł. (1), M. S. (1), Z. G. (1), B. G. po ¼ części na podstawie postanowienia spadkowego po J. G. - sygn. akt I Ns 645/11 oraz umowy działu spadku z 27.06.2015 r.

Działka (...) była przedmiotem postępowania uwłaszczeniowego prowadzonego w trybie ustawy z dnia 26.10.1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. W toku tego postępowania został wydany (...) nr 841/79 na rzecz J. i L. G. - rodziców uczestników. Wnioskodawcy nie brali udziału w tym postępowaniu uwłaszczeniowym.

(dowód: odpis z Kw (...) k. 6-9 akt I Ns 946/15, mapa z zaznaczonym przedmiotem wniosku k. 12 akt I Ns 946/15, zaświadczenie Starosty (...) k. 26 akt I Ns 946/15, akta uwłaszczeniowe k. 56)

W terenie działka (...) graniczy z działka ewidencyjną (...), obj. Kw (...) stanowiącą własność wnioskodawców S. S. (1) i H. S., którzy nabyli ją na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Limanowej 8.07.2008 roku, sygn. akt I Ns 263/08 w trybie przepisów ustawy o uregulowani własności gospodarstw rolnych.

(dowód: odpis z Kw (...) k. 10-11 akt I Ns 946/15)

Matka wnioskodawcy K. S. zmarła 1954 roku. Spadek po niej w zakresie gospodarstwa rolnego nabył w całości syn S. S. (1). Po śmierci matki całość gospodarstwa rolnego po niej przejął S. S. (1), przy czym na początku gospodarstwo zarządzane było przez jego wujka, gdyż wnioskodawca był jeszcze niepełnoletni. W 1957 roku wnioskodawca ożenił się z H. i od tego czasu małżonkowie wspólnie prowadzili gospodarstwo rolne. Oprócz działki (...) od samego początku używali też części obecnej działki (...), w takim zakresie, w jakim jest ona obecnie przedmiotem wniosku. Ten fragment działki stanowił integralną część gospodarstwa wnioskodawców, a od gruntu użytkowanego przez rodziców uczestników, a następnie Z. G. (1) oddzielała go widoczna w terenie miedza. Widoczna była wyraźna różnica w poziomie terenu na części użytkowanej przez uczestników lub ich poprzedników a poziomem terenu na gruncie użytkowanym przez wnioskodawców. Część działki (...) objęta wnioskiem wraz z działką (...) stanowiły jedną całość. W terenie nie była w żaden sposób widoczna granica ewidencyjna pomiędzy działką (...) a 867. W tym miejscu nie było żadnej miedzy.

Matka wnioskodawcy K. S. i ojciec uczestników J. G. byli rodzeństwem. Kiedy jeszcze przed śmiercią K. S. doszło do podziału majątku (wydzielenia części, które każdy odrębnie używał) J. G. uważał, że dostał zbyt mało. Twierdził, że on ma zbyt mało, a S. zbyt dużo. Nie chodziło jednak o konkretny fragment gruntu. Były to tylko takie ogólne twierdzenia. Już wtedy doszło do sporów o majątek i taki stan trwał przez następne lata.

J. G. nigdy nie używał spornego gruntu. Po jego śmierci gospodarstwo użytkował syn Z. G. (1), gdyż jego rodzeństwo wyprowadziło się ze S. jeszcze w latach 60 - tych. Z. G. (1) używał tylko tyle co jego ojciec, a zatem nie używał również spornego fragmentu.

Wnioskodawcy użytkowali sporny grunt kiedyś jako pole orne, potem łąkę. Od kilkunastu lat pole wnioskodawcy, w tym sporny grunt, za zezwoleniem wnioskodawcy wykasza F. G. (1). Od kilku lat wykasza on także działkę pod miedzą, co czyni za zezwoleniem Z. G. (1).

(dowód: akta I Ns 114/69, zeznania wnioskodawcy k. 67-68, 182-183, zeznania uczestnika Z. G. k. 68, 183, zeznania uczestniczki M. Ł. k. 69, 183, , protokół oględzin wraz z dokumentacją fotograficzną k. 84-88, zeznania świadków : S. T. k. 111-112, P. K. k. 112-113, F. G. k. 113, S. W. k. 113-114, zeznania wnioskodawczyni k. 114, zeznania B. G. k. 183, M. S. k. 183 )

W 2008 roku S. S. (1) zainicjował przed tut. sądem postępowanie o uwłaszczenie na rzecz jego i jego żony działki ewidencyjnej nr (...). Sprawa prowadzona była do sygn. akt I Ns 263/08. Uczestnikami postepowania byli m. in. uczestnicy niniejszego postępowania. W toku postepowania uczestnik Z. G. (1) zeznał, że jego działka ma nr (...), jednak użytkuje ją w mniejszych granicach niż jest to na mapie. Twierdził też, że jego ojciec: „ mówił coś, że ma mało”. Uczestnik zeznał też, że zarówno on jaki i jego ojciec użytkowali w tych samych granicach. Z kolei S. S. (1) zeznawał, że ojciec Z. J. G. miał pretensje do niego, że ma mniej pola, a S. mają więcej. Nie chodziło mu jednak o konkretny kawałek, ale o to, że brakowało mu areału. Postępowanie zakończyło się wydaniem postanowienia, w którym sąd stwierdził nabycie przez S. S. (1) oraz H. S. nabycia własności działki (...) w trybie uwłaszczenia. Pomimo, że postępowanie nie dotyczyło części działki (...), w apelacji uczestnik Z. G. (1) zarzucał, że jest pokrzywdzony około 10 arów i że nie zgadza się działka (...) z dokumentacją na mapie. Jego apelacja została oddalona.

(dowód: dokumenty w aktach I Ns 263/08)

Wnioskodawca wytaczając sprawę o uwłaszczenie uważał, że dotyczy ona także tej używanej przez niego części działki (...). Taki zakres posiadania okazywał geodecie, który przygotowywał mu mapę na potrzeby tamtego postępowania. W takim przekonaniu pozostawał także uczestnik Z. G. (1), o czym świadczy jego stanowisko wtoku tamtego postepowania. O tym, że postępowanie I Ns 263/08 nie objęło spornego fragmentu gruntu wnioskodawca dowiedział się dopiero od kolejnego geodety, który wykonywał na gruncie pomiary.

(dowód: zeznania wnioskodawcy k. 67-68)

Działka (...) została podzielona w taki sposób, że działka (...) odpowiada części użytkowanej przez wnioskodawcę, zaś działka (...) części użytkowanej przez rodzinę G..

(dowód: opinia biegłego geodety 130-131)

Podatek od całej działki (...) opłacała rodzina G..

(dowód: zaświadczenie k. 142).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o powyżej wskazane dowody. Sąd podzielił dowody z dokumentów urzędowych i prywatnych, które nie były kwestionowane przez strony.

Sąd podzielił także opinię geodezyjną, która została wykonana w sposób prawidłowy, a wnoszone zarzuty nie mogły odnieść skutku.

Sąd w całości oparł się także na zeznaniach świadków: S. T. (2), F. G. (1), P. K. (2) i S. W. (2). Świadkowie ci w sposób korespondujący ze sobą opisali okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a dotyczące posiadania przedmiotu wniosku przez wnioskodawców.

Świadek S. T. (2) potwierdziła, że sporny grunty był użytkowany tylko przez wnioskodawców. Wskazywała, że grunt państwa S. od gruntu państwa G. zawsze oddzielała miedza, która od zawsze jest w tym samym miejscu. Wnioskodawcy zbierali nad miedzą, a G. pod nią.

Świadkowie P. K. (2), F. G. (1) i S. W. (2) potwierdzili, że grunt nad miedzą uprawiał wnioskodawca, a pod miedzą G..

Świadek W. K. (siostra uczestników) nie miała wiedzy na temat „dzierżawy” gruntu przez wnioskodawców od jej ojca. Niemniej jednak twierdziła, iż ojciec mówił, że wnioskodawca za dzierżawę ma dać część swojej działki pod drogę. Ojciec jednak żadnych szczegółów na temat dzierżawy nie wskazywał. Nie wiedziała także, gdzie miała być wydzielona rzekomo obiecana droga. Jej zeznania, tak jak i zeznania uczestników, w zakresie w jakim twierdzili, że ich rodzice przekazali sporny grunt wnioskodawcy w zamian za drogę, co powodowało ich zadanie, że wnioskodawca nie był samoistnym posiadaczem przedmiotu sporu, nie były wiarygodne i nie zostały potwierdzone żadnymi wiarygodnymi dowodami. Wydaje się, że wersja ta została stworzona jedynie na potrzeby tego postępowania. Twierdzenia dotyczące „dzierżawy” nie pojawiły się w postępowaniu I Ns 263/08. Uczestnik Z. G. (1) wskazywał jedynie, że użytkuje mniej niż to jest na mapie. Wskazywał też, że zarówno ojciec jak i on sam użytkowali nieruchomości w tych samych granicach. Ponadto świadek S. T., która z racji wieku mogła pamiętać znacznie odleglejszy czas niż pozostali świadkowie i uczestnicy, potwierdziła, że od kiedy pamięta sporny grunt używał wnioskodawca. Zawsze też istniała granica, którą była miedza, a która nie wyznaczała granicy między działkami a faktyczny zakres korzystania. Należy też zwrócić uwagę, że w sprawie I Ns 263/08 uczestnik Z. G. (1) zeznał, że działki (...) nie użytkował w całości. Podał też, że użytkował tyle samo co jego ojciec, co należałoby rozumieć, że ani ojciec ani Z. G. (1) nie używali spornego gruntu. Tymczasem w niniejszej sprawie uczestnik twierdził, że kiedyś to użytkował, a potem już nie, ale ojciec powiedział mu, że wszystko jest uzgodnione i że jak będą chcieli drogę , to S. ma ją dać. W ocenie sądu , z uwagi na wskazywane rozbieżności, te zeznania nie są wiarygodne. Zwrócić też trzeba uwagę, że gdyby miało dojść do dzierżawy, czy zamiany, to rodzina G. z pewnością zmierzałaby do wyegzekwowania tej umowy (wydzielania dla nich drogi), zwłaszcza, że ojciec uczestników czuł się pokrzywdzony tym, że „dostał za mało”. Tymczasem do niczego takiego nie doszło. Uczestnik wskazywał nawet, że do działki (...) nie jeździ po gruncie wnioskodawców, ale po działce sąsiada.

Sąd w całości podzieli zeznania wnioskodawców, uznając je za wiarygodne. Ponadto zeznania te znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowy, na którym sąd oparł się przy ustalaniu stanu faktycznego.

Sąd zważył, co następuje:

Zasiedzenie jest pierwotnym i nieodpłatnym sposobem nabycia prawa własności rzeczy przez nieuprawnionego jej posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego w ustawie czasu. Nie jest uzależnione od jakiegokolwiek świadczenia na rzecz osoby, której dotychczas nabywane prawo przysługiwało.

Stosownie do treści art. 172 k.c posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa jej własność, jeżeli posiada nieruchomość jako posiadacz samoistny nieprzerwanie od lat trzydziestu, jeśli uzyskał posiadanie w złej wierze.

Posiadaczem w dobrej wierze jest osoba, która – nie wiedząc o tym – nabyła rzecz od osoby niebędącej jej właścicielem lub od osoby niemającej zdolności albo czynności prawnych, albo gdy akt notarialny przenoszący własność okazał się nieważny. Natomiast nie jest w dobrej wierze ten, kto nabywa własność nieruchomości bez zachowania formy aktu notarialnego, ponieważ zdaje sobie sprawę albo powinien sobie zdawać sprawę z tego, że nie nabył prawa własności.

Z uwagi na podaną wyżej definicję zasiedzenia, istotne znaczenie ma określenie znamion posiadania samoistnego w rozumieniu art. 336 k.c.

W tym miejscu należy wskazać, że w art. 336 k.c. zostały wymienione dwa rodzaje posiadania. Posiadanie samoistne, zwane właścicielskim, ma miejsce, gdy podmiot faktycznie włada rzeczą jak właściciel. Posiadacz samoistny „wykonuje uprawnienia” składające się na treść prawa własności określone w art. 140 k.c., czyli korzysta z rzeczy z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego np. do podejmowania decyzji dotyczących sposobu zagospodarowania rzeczą itp. Należy podkreślić, że dla istnienia posiadania samoistnego nie jest istotne, czy posiadacz rzeczywiście ma uprawnienia właścicielskie, a także czy wie o przysługiwaniu mu bądź o braku takich uprawnień. Dla powstania i istnienia posiadania nie jest także istotne, czy jest ono zgodne z jakimkolwiek tytułem prawnym do władania rzeczą, posiadanie, jako stan faktyczny, jest bowiem co do zasady niezależne od prawa do rzeczy.

Od posiadania samoistnego należy odróżnić posiadanie zależne (niewłaścicielskie), które jest wykonywane w zakresie prawa, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (np. użytkowanie, zastaw, najem, dzierżawa, użyczenie), choćby prawo to nie przysługiwało posiadaczowi.

Jak już wskazano powyżej, przy ocenie znamion posiadania samoistnego (którego występowanie jest przesłanką konieczną do stwierdzenia zasiedzenia) należy mieć na uwadze definicję tego posiadania zawartą w art. 336 k.c. Wedle utrwalonych poglądów doktryny i orzecznictwa konieczne jest tu stwierdzenie występowania dwóch elementów: fizycznego – określanego tradycyjnie jako corpus i psychicznego – określanego jako animus.

Pierwszy z tych elementów charakteryzuje się efektywnym, w sensie gospodarczym, korzystaniem z rzeczy lub co najmniej istnienia stanu faktycznego stwarzającego możność takiego korzystania. (...) natomiast odwołuje się do pewnego przeżycia psychicznego władającego rzeczą, które jest niczym innym jak wolą władania „jak właściciel”, które jednak musi być uzewnętrznione poprzez obiektywnie dostrzegalne przejawy zachowania.

Wola posiadania „jak właściciel”, a więc traktowania siebie jak właściciela, jest zasadniczym elementem posiadania prowadzącego do zasiedzenia. Posiadanie właścicielskie charakteryzuje się tym, że posiadacz włada rzeczą w takim zakresie, jak to czyni właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzeczą, do jakiej właściciel jest uprawniony (orzecz. SN z dnia 7.05.1986 r., III CRN 60/86, OSNCP 9/87, poz. 138). Konieczne jest zatem wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa.

Z posiadaniem związane jest m. in. domniemanie posiadania samoistnego – art. 339 kc. Przepis ten wprowadza domniemanie istnienia posiadania samoistnego tego podmiotu, który udowodni, że faktycznie włada rzeczą. W ten sposób władający rzeczą zostaje zwolniony z ciężaru dowodu co do istnienia posiadania i jego rodzaju. Dodać jednak trzeba, że domniemanie to ma charakter wzruszalny i może zostać obalone.

Zdaniem Sądu uczestnicy tego domniemania nie obalili, bowiem w toku postępowania nie przedstawili takich faktów i dowodów, które zmierzałyby do skutecznego wykazania braku po stronie wnioskodawców przesłanek do stwierdzenia na ich rzecz zasiedzenia.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że wnioskodawcy skuteczne wykazali fakt władania przedmiotem wniosku. Począwszy od 1957 roku użytkowali rolniczo, co znalazło potwierdzenie w zeznaniach świadków. Zakres posiadania z kolei wyznaczała istniejąca od lat w terenie miedza. Przez lata żadnych zarzutów co do zakresu posiadania nie zgłaszali też członkowie rodziny G.. Wnioskodawcy wykazali, że przez kolejne lata, począwszy od 1957 roku, w sposób nieprzerwany władali całym terenem aż do miedzy. Wnioskodawcy pobierali z niego pożytki, podejmowali decyzje o wykonywanych tam pracach, o przeznaczeniu gruntu.

Zdaniem Sądu zgromadzony materiał dowodowy, który stanowił podstawę do dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych, świadczył, że posiadanie przedmiotu wniosku w granicach pokazanych przez wnioskodawców, miało charakter posiadania samoistnego, prowadzącego do zasiedzenia. Władanie rzeczą przez wnioskodawców począwszy co 1957 r. charakteryzowało się zamiarem posiadania jej dla siebie i znalazło to odzwierciedlenie w zachowaniu wnioskodawców widocznym dla osób trzecich. Przejawiało się to niewątpliwie w ten sposób, że wnioskodawcy korzystali z tego terenu. W tych działaniach nie napotykali żadnego sprzeciwu ze strony właściciela działki. Z kolei uczestnicy skutecznie nie wykazali, aby posiadanie to miało charakter zależny. Twierdzenia o rzekomej umowie (nie wiadomo o jakim charakterze - czy była to dzierżawa, czy zamiana) nie zostały z żaden przekonujący sposób wykazane.

Przyjęciu, że wnioskodawcy byli samoistnymi posiadaczami przedmiotu wniosku już od 1957 r. nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że w 1971 r. doszło do uwłaszczenia na ten grunt J. G. i jego żony. Materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że osoby te były faktycznie w posiadaniu spornego pasa gruntu.

Stosunkiem zasiedzenia do uwłaszczenia po uchyleniu ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych zajmował się Sąd Najwyższy. W uchwale z dnia 13 maja 1993 r., III CZP 57/93, OSNCP 1993, nr 12, poz. 222, uznał, że wydanie przez organ administracji decyzji stwierdzającej nabycie własności nieruchomości w trybie powołanej ustawy nie stanowi przeszkody do stwierdzenia, że inna osoba nabyła własność tej nieruchomości w drodze zasiedzenia przy uwzględnieniu okresu posiadania poprzedzającego wejście tej ustawy w życie. Wydanie przez organ administracyjny decyzji stwierdzającej tytuł własności - w stosunku do przedmiotu zasiedzenia - innej osoby niż jego dotychczasowy samoistny posiadacz mogłoby zatem mieć znaczenie dla nabycia własności w drodze zasiedzenia, gdyby spowodowało zmianę w stanie posiadania tego przedmiotu zasiedzenia. Jeżeli zmiana taka nie następuje, wydanie przez organ administracyjny decyzji stwierdzającej tytuł własności innej osoby ma to tylko znaczenie, że od chwili wydania takiej ostatecznej decyzji zasiedzenie biegnie przeciwko osobie wskazanej w niej jako właściciel".

Wydanie zatem (...) na rzecz J. i L. G. spowodowała zatem jedynie zmianę osób, przeciwko których biegło zasiedzenie.

Mając te okoliczności na uwadze, należy wskazać, uczestnicy nie obalili domniemania wynikającego z art. 339 k.c., który stanowi, iż domniemywa się, że ten kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Fakt ten wynikał jednak nie tylko z samego domniemania, ale także z przeprowadzonych w sprawie dowodów.

Również fakt, że wnioskodawcy nie opłacali podatku o tej części grunt nie dyskwalifikuje ich wniosku. Opłacanie podatku jest tylko jednym z wielu przejawów właścicielskiego zachowania. Brak jednego elementu, przy wykazaniu innych (w tym wypadku posiadania z wyłączeniem innych osób) nie prowadzi do oddalenia wniosku.

W związku z tym, że w trakcie biegu terminu zasiedzenia na rzecz wnioskodawców liczonego od 1957 roku nastąpiła zmiana przepisów dotyczących zasiedzenia, tj. od dnia 1 stycznia 1947r. do dnia 1 stycznia 1965 r. obowiązywało prawo rzeczowe, zaś od 1.01.1965 r. wszedł w życie obecnie obowiązujący kodeks cywilny z 23 kwietnia 1964 roku, konieczne będzie odwołanie się do przepisów ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – przepisy wprowadzające kodeks cywilny. Zgodnie z treścią art. XLI do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego, stosuje się od tej chwili przepisy tego kodeksu; dotyczy to w szczególności możności nabycia prawa przez zasiedzenie. Jeżeli termin zasiedzenia według kodeksu cywilnego jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg zasiedzenia rozpoczyna się z dniem wejścia kodeksu w życie; jeżeli jednak zasiedzenie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego nastąpiłoby przy uwzględnieniu terminu określonego w przepisach dotychczasowych wcześniej, zasiedzenie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu.

Zgodnie z treścią art.50 dekretu Prawo rzeczowe, kto posiada nieruchomość przez lat dwadzieścia, nabywa jej własność, chyba że w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie był w złej wierze (zasiedzenie). Temu, kto posiada nieruchomość przez lat trzydzieści, nie można zarzucać złej wiary. Przy leczeniu posiadania w złej wierze od 1957 roku, termin zasiedzenia skończyłby się w 1987 r. Z kolei gdyby zastosować przepisy kodeksu cywilnego z 23.04.1964 r. (art. 172 k.c.), termin zasiedzenia na rzecz wnioskodawców liczony byłby od 1.01.1965 roku, a zgodnie z obowiązującym wtedy brzmieniem art. 172 k.c., który przewidywał termin 20 lat do zasiedzenia (przy założeniu złej wiary), termin niezbędny do zasiedzenia upłynąłby 1.01.1985.r.

Mając te wszystkie okoliczności na uwadze, sąd uwzględniając wniosek wnioskodawców, stwierdził zasiedzenie na ich rzecz działki (...) z dniem 1.01.1985 r. - przy zastosowania przepisów aktualnie obowiązującego kodeksu cywilnego (art. 172 k.c. w brzemieniu obowiązującym do 30.09.1990 r.).

O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 1 kpc. Zasadą postępowania nieprocesowego jest to, że każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, co oznacza, że obciążają ja koszty tej czynności której sam dokonał jak i czynności podjętej w jej interesie. W niniejszej sprawie sąd obciążył wnioskodawców kosztami opinii geodezyjnej, która to opinia została wykonana na ich wniosek.

SSR Iwona Trzeciak