Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 412/16

POSTANOWIENIE

Dnia 19 kwietnia 2018 roku

Sąd Rejonowy w Limanowej I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Iwona Trzeciak

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Danuta Matras

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2018 roku w Limanowej

na rozprawie

sprawy z wniosku M. Z., A. Z.

przy uczestnictwie: J. P. (1), Skarbu Państwa - Starosty (...)

o zasiedzenie nieruchomości

postanawia:

1.  Uwidocznić, że zgodnie z projektem podziału nieruchomości sporządzonym przez biegłego sądowego P. D. (1), dnia 17.08.2017 roku, wprowadzonym do zasobu geodezyjnego w dniu 3.11.2017 roku, za nr P. (...).2017. (...), działka ewidencyjna (...) obj. KW (...) dzieli się na działki ewidencyjne nr (...) o pow. 0,0403ha i (...) o pow. 6,09ha.

2.  Stwierdzić, że A. Z. córka A. i A. oraz M. Z. syn A. i M. nabyli na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej w drodze zasiedzenia z dniem 1 stycznia 2013 roku własność nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...) o pow. 0,0403 ha, położoną w P. – powstałą w sposób opisany w pkt 1 postanowienia.

3.  Orzec, że każda ze stron ponosi koszty postępowania związane z jej udziałem w sprawie.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 19 kwietnia 2018 roku

Wnioskodawcy M. Z. i A. Z. wnieśli o stwierdzenie, że z dniem 1.01.2013 roku nabyli na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej przez zasiedzenie własność części działki ewidencyjnej nr (...), obj. Kw (...), położonej w P., znajdującej się wokół należącej do nich działki (...).

W uzasadnieniu wniosku wnioskodawcy podali, że część działki (...) objęta wnioskiem o zasiedzenie, położona jest wokół działki (...) i stanowi integralną część ich działki siedliskowej. Przedmiot zasiedzenia znajduje się w ich posiadaniu od 1982 roku, kiedy to nieformalną umową dokonali zakupu działki (...) od W. C. i T. C. (1). Zaraz po dokonaniu zakupu działkę ogrodzili i wybudowali tam punkt gastronomiczny. Formalne nabycie działki (...) nastąpiło w postępowaniu sądowym sprawie I C 349/85. Ogrodzenie wybudowane w 1982 roku było wykonane w tym samym miejscu co ogrodzenie, które aktualnie znajduje się na gruncie. W granicach tego ogrodzenia działka (...) jest użytkowana od 1982 r. bez żadnych przerw do chwili obecnej. We wrześniu 2015 roku wnioskodawcy otrzymali od J. P. (1) – użytkownika wieczystego działki (...) wezwanie do wydania części działki (...) położonej w bezpośrednim sąsiedztwie działki wnioskodawców. Po wykonaniu pomiarów geodezyjnych okazało się, że faktycznie część ich gruntu stanowi część działki ewid. (...), która jest przedmiotem wniosku o zasiedzenie.

Na rozprawie w dniu 18.10.2016 roku pełnomocnik wnioskodawców sprecyzował, że przedmiotem wniosku jest część działki (...), która znajduje się wewnątrz ogrodzenia wybudowanego przez wnioskodawców.

Uczestnik Skarb Państwa reprezentowany przez Starostę (...) w pisemnej odpowiedzi na wniosek (k. 15) wskazał, że wniosek o zasiedzenie pozostawia do uznania sądu. Jednocześnie podał, że na podstawie decyzji z dnia 11.12.1991 r. zostało ustanowione prawo użytkowania wieczystego na okres 99 lat. Na późniejszym etapie uczestnik nie brał czynnego udziału w postępowaniu.

W pisemnej odpowiedzi na wniosek (k. 18-19) uczestnik J. P. (1) wniósł o oddalenie wniosku i zasądzenie od wnioskodawców na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania. Uczestnik zakwestionował twierdzenie wnioskodawców, że od 1982 roku wykonywali posiadanie na części nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie oraz że w 1982 r. wnioskodawcy wybudowali ogrodzenie. Wskazał, że jeszcze na początku lat 90 – tych samoistnym posiadaczem działki (...) był Skarb Państwa a władztwo nad nią było wykonywane kolejno przez państwowe przedsiębiorstwa: Hutę im. (...) oraz Hutę im. (...), a na jej terenie prowadzona była stacja narciarska i towarzysząca jej działalność turystyczna. Ta okoliczność świadczy o tym, że wbrew twierdzeniom wniosku, samoistne posiadanie wnioskodawców nie mogło rozpocząć swojego biegu w latach 80 – tych. Uczestnik podał, że od czasu nabycia przez niego użytkowania wieczystego w 2011 roku podjął próby uregulowania stanu faktycznego nieruchomości, manifestując w ten sposób wolę władania nieruchomością. W 2015 roku wezwał wnioskodawców do wydania gruntu, a w kwietniu 2016 roku wystąpił do sądu o zawezwanie wnioskodawców do próby ugodowej, jednak wnioskodawcy nie stawili się na posiedzenie pojednawcze. Wskazał także, że od 2011 roku uiszcza podatek od nieruchomości, której dotyczy wniosek o zasiedzenie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Wnioskodawcy M. Z. i A. Z. są właścicielami działki ewidencyjnej nr (...) o pow. 0,06 ha, której własność nabyli na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Limanowej z dnia 14.04.1986 roku sygn. akt I C 349/85. W toku postępowania sądowego M. Z. i A. Z. wskazali, że działkę tę nabyli od W. C. i T. C. (1). Na podstawie decyzji Naczelnika Gminy w N. z dnia 22.11.1982 roku wybudowali na niej punkt gastronomiczny, który był użytkowany od stycznia 1983 r.

Aktualnie działka (...) objęta jest Kw (...).

(dowód: dokumenty w aktach I C 349/85, odpis z Kw (...) k. 8)

Działka (...) o pow. 6,13 ha obj. Kw (...) stanowi własność Skarbu Państwa. Aktualnym użytkownikiem wieczystym tej nieruchomości jest uczestnik J. P. (1).

Wcześniej działka pozostawała we władaniu Huty im. W. (...), potem Huty im. (...). Już w latach 70 – tych był przygotowywany teren pod parking znajdujący się w sąsiedztwie działki C.. Urządzona też była droga do wyciągu.

(dowód: odpis z Kw (...) k. 9, zdjęcia lotnicze k. 45)

Wnioskodawca M. Z. chciał otworzyć działalność gastronomiczną w pobliży wyciągu narciarskiego. W tym celu zaczął poszukiwać działki, którą mógłby nabyć pod planowaną działalność. Znalazł działkę, która należała do W. C.. W tym czasie było to pastwisko. W. C. okazał wnioskodawcy „naturalne” granice używanej przez niego działki, tj. z jednej strony drogę do wyciągu, z drugiej strony parking, a z pozostałych stron las i potok.

Wcześniej były już z własności rodziny C. zabrane grunty pod parking i drogę, ale ta część, która nie została faktycznie zajęta pod te inwestycje, nadal była przez nich wykorzystywana jako pastwisko. Przy okazywaniu działki przed sprzedażą, W. C. pokazał M. Z. grunt, który pozostawał w tamtym momencie w jego użytkowaniu. Część gruntu wnioskodawca zakupił też od pani Z..

M. Z. dokonał zakupu działki w sposób nieformalny w związku z tym, że własność gruntu nie była uregulowana (konieczne było przeprowadzenie postępowania spadkowego po zmarłej żonie W. C.).

Pomimo braku uregulowania własności, M. C. od razu podjął starania o wybudowanie punktu gastronomicznego na zakupionej nieformalnie działce. Pieniądze na zakup działki częściowo pożyczył mu przyszły teść, tj. ojciec A. Z.. W dniu 22.11.1982 r. M. Z. otrzymał pozwolenie na budowę punktu gastronomicznego tymczasowego o pow. zabudowy 40 m 2 na działce (...). Zaraz po otrzymaniu decyzji wnioskodawca przystąpił do budowy budynku, w którym chciał otworzyć punkt gastronomiczny (był to drewniany budynek). Jednocześnie ogrodził działkę: od strony drogi i parkingu – drewnianym płotkiem, a od strony lasu i potoku drewnianymi żerdziami. Ogrodzenie budował razem z pracownikami, którzy budowali punkt gastronomiczny. Wjazd na działkę odbywał się bezpośrednio z drogi na wyciąg. Od strony drogi był tzw. „brzyzek” a od strony parkingu wysoka skarpa.

W 1984 roku M. Z. ożenił się. Wnioskodawcy razem zamieszkali w budynku, w którym prowadzili usługi gastronomiczne, bo przystosowali sobie pomieszczenie na warunki mieszkalne. Jednocześnie zgromadzili już materiał budowlany na rozbudowę budynku. Do tej rozbudowy doszło w 1985 roku. Jeszcze w 1982 roku na działce wnioskodawcy został postawiony słup elektryczny, który miał doprowadzić prąd do punktu gastronomicznego.

W 1986 roku wnioskodawcy otrzymali pozwolenie na budowę na działce dużego budynku mieszkalnego, ponieważ planowali otworzyć tam pensjonat. Kiedy budowany był budynek mieszkalny drewniany płotek był okresowo przesuwany lub rozbierany, z uwagi na konieczność złożenia materiałów budowalnych na działce wnioskodawców. Huta, która wtedy władała działką (...) nie chciała się zgodzić na składowanie tych materiałów na parkingu. Następnie płot został postawiony przy samej drodze.

W 1989 r. wnioskodawcy wybudowali trwałe ogrodzenie tj. mur wokół działki. Wzdłuż drogi mur powstał obok samej drogi, zaś od strony parkingu na górze skarpy. Ogrodzenie powstawało etapami – do 1991-1992 r.

W związku z tym, że ogrodzony przez wnioskodawców grunt znajdował się tuż przy parkingu i drogi, z której korzystali pracownicy Huty, działania podejmowane przez wnioskodawców były widoczne dla osób zarządzającym ośrodkiem wczasowym i parkingiem. Mimo tego nikt wnioskodawcom nie zwracał uwagi, że zagrodzili i korzystają z części terenu, który nie jest ich własnością.

W 1997 roku powódź zniszczyła mur wnioskodawców od strony parkingu. Mur od strony parkingu przewrócił się w stronę parkingu i go zanieczyścił. Leżały tam fragmenty muru. Wnioskodawcy początkowo nie chcieli tego sprzątać, ale chcieli tam wybudować dodatkowy mur oporowy, który zabezpieczyłby ich ogrodzenie na skarpie nad parkingiem. Mur oporowy miałby zostać wybudowany już na terenie parkingu. Wnioskodawcy nawet rozpoczęli prace z tym związane. Kiedy rozpoczęły się te prace J. P. (2) – ówczesny kierownik ośrodka wczasowego poinformował o tym zarząd. Wówczas Huta podjęła działania - trwała wymiana pism pomiędzy wnioskodawcami a Hutą. Pierwotnie Huta wezwała wnioskodawców do posprzątania fragmentów ogrodzenia, które przewróciło się na parking. Huta zażądała także cofnięcia się z ogrodzeniem do miejsca gdzie stało poprzednie ogrodzenie (mur który się przewrócił). Wnioskodawcy wskazywali trzy różne propozycje rozwiązania problemu. Huta wyraziła zgodę na wybudowanie kamiennych ławeczek w miejscu gdzie wnioskodawcy rozpoczęli budowę muru oporowego (na poziomie parkingu), natomiast z górnym ogrodzeniem poleciła wnioskodawcom cofnąć się aż do granicy działki (...). Wnioskodawcy w tej sytuacji „cofnęli” się od parkingu i wybudowali ogrodzenie w tym samym miejscu co poprzednie. Pismem z dnia 20.06.2002 r. wnioskodawcy poinformowali Hutę o zakończeniu prac dotyczących budowy ogrodzenia. Huta nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do wykonania tych prac i miejsca odbudowania ogrodzenia. Aktualne ogrodzenie od strony parkingu nie zostało wybudowane w granicy ewidencyjnej działki (...), ale w ten sposób, że częściowo zagrodzono fragment działki (...), co odpowiadało pierwotnemu zakresowi posiadania wykonywanego przez wnioskodawców.

(dowód: decyzja Urzędu Gminy N. z 22.11.1982 r. k. 9 w aktach I C 349/85, zdjęcia lotnicze k. 45, fotografie obrazuje przedmiot wniosku k. 53-56, 92, 93, zeznania świadków: T. C. k. 68-69, B. C. k. 70-71, W. M. k. 71-72, M. M. k. 94-95, korespondencja pomiędzy wnioskodawca a Hutą k. 82-86, potwierdzenie zakresu szkód po powodzi k. 88, pismo o zakończeniu prac k. 89, zeznania świadka J. P. k. 95-96, zdjęcia k.144- 159, zeznania wnioskodawców k. 224-225, 233-234)

Na podstawie umowy dzierżawy z 2009 r. J. P. (1) przejął od następcy prawnego Huty ośrodek wczasowy. W 2011 roku podpisał umowę przedwstępną zakupu ośrodka wczasowego, a w 2012 roku umowę przenoszącą własność. Dopiero na geoportalu uczestnik ustalił, że wnioskodawcy wsunęli się ze swoim ogrodzeniem w działkę (...). Między stronami dochodziło do spotkań mających na celu wyjaśnienie i rozwiązanie tej sytuacji. Ostatecznie pismem z dnia 18.09.2015 roku J. P. (1) wezwał wnioskodawcę do usunięcia z działki (...) konstrukcji budynku z przynależnościami, która powstała przez przekroczeniu granic działek ewidencyjnych (...) oraz wydania zajętej części działki (...).

(dowód: zeznania uczestnika J. P. k. 234-235, wezwanie z dnia 18.08.2015 r. k. 6-7, zeznania wnioskodawców k. 224-225, 233-234)

W kwietniu 2016 roku J. P. (1) złożył do tut. Sądu wniosek o zawezwanie M. Z. do zawarcia ugody w przedmiocie wydania części działki (...). Sprawa toczyła się do sygn. akt I Co 282/16. Przeciwnik nie stawił się na posiedzenie pojednawcze.

(dowód: akta Co 282/16)

Wnioskodawcy opłacali podatek tylko od powierzchni, która figuruje w ich księdze wieczystej, a zatem od części działki, która jest przedmiotem wniosku podatku nie płacili.

(dowód: zeznania wnioskodawcy k. 224-225)

Aktualnie posesję zajmowaną przez wnioskodawców wyznacza ogrodzenie na kamiennej podmurówce. Z jednej strony ogrodzenie przylega do drogi asfaltowej, przy czym wzdłuż ogrodzenia znajdują się betonowe korytka. Na posesji wnioskodawców znajduje się kilkukondygnacyjny budynek. Część posesji jest wybrukowana, część stanowi trawnik. Wzdłuż ogrodzenia wewnątrz posesji posadzony jest żywopłot. Wewnątrz posesji znajduje się także słup elektryczny wybudowany w 1982 r. Od strony parkingu widoczne są dwa przęsła starego ogrodzenia, do którego zostało dołączone nowe ogrodzenie, odbudowane po powodzi w 1997 r.

(dowód: protokół oględzin wraz z dokumentacją fotograficzną wykonana w czasie oględzin k. 114-131)

Działka (...) została podzielona w taki sposób, że działka (...) o pow. 0,0401 ha obejmuje teren wewnątrz ogrodzenia i wnioskowany do zasiedzenia.

(dowód: opinia biegłego geodety P. D. k. 175, 186-189)

Aktualnie murek oporowy znajdujący się na poziomie parkingu został rozburzony przez uczestnika J. P. (1).

(dowód: dokumentacja fotograficzna k. 199-207).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o powyżej wskazane dowody. Sąd podzielił dowody z dokumentów urzędowych i prywatnych, które nie były kwestionowane przez strony.

Sąd podzielił także opinię geodezyjną, która została wykonana w sposób prawidłowy i żadna ze stron nie wnosiła żadnych zarzutów do opinii.

Sąd w całości oparł się na zeznaniach świadków: T. C. (1), B. C. (2), W. M. (2), M. M. (3).

Świadek T. C. (1) stanowczo wskazał, że jego ojciec sprzedał wnioskodawcy teren aż po drogę, bo w taki sposób on także używał ten teren. Potwierdziła to także świadek B. C. (2). Również świadkowie W. M. (2) i M. M. (3) potwierdzili, że zakres posiadania wykonywanego przez wnioskodawców. Świadkowie ci w sposób korespondujący ze sobą przedstawiali także kolejność czynności wykonywanych przez wnioskodawców na zajmowanym terenie. Pamiętali także pierwotne ogrodzenie działki. Z ich zeznań wynikało, że od początku posiadania tego gruntu, zakres władztwa wykonywany przez wnioskodawców był taki sam i na przestrzeni lat nie zmieniał się. Oznacza to, że zakres posiadania wykonywanego aktualnie przez wnioskodawców jest taki sam jak na początku. Potwierdzili także, że ten zakres posiadania nie był przez nikogo kwestionowany. Zeznania te korespondują także z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności dokumentacją fotograficzną oraz zeznaniami wnioskodawców, które sąd także uznał za wiarygodne. Ewentualne drobne rozbieżności dotyczące samych szczegółów, nie poważały wiarygodności tych zeznań, a wynikały niewątpliwe z upływu czasu.

Świadek J. P. (2) potwierdził, że przed powodzią na skarpie od strony parkingu stało ogrodzenie wnioskodawców. Po powodzi przewróciło się na parking. Potwierdził, że początkowo wnioskodawcy próbowali odbudowywać mur na parkingu, o czym świadek poinformował zarząd Huty. Nie prawdziwe jest jednak twierdzenie, że wnioskodawca zabrał część parkingu kiedy odtwarzał ogrodzenie po powodzi. Rzeczywiście wnioskodawca rozpoczął budowę muru oporowego na poziomie parkingu ( tym samym wychodząc poza zakres dotychczasowego posiadania) , jednak po korespondencji z Hutą, ogrodzenie wybudował na skarpie w poprzednim miejscu, a za zgodą Huty na poziomie parkingu powstał murek. Wnioskodawca nie rości sobie jednak pretensji do terenu za ogrodzeniem. Okoliczności te znajdują potwierdzenie w korespondencji jaka miała miejsce pomiędzy wnioskodawcami a Hutą.

Okoliczność, że po powodzi ogrodzenie od strony parkingu zostało wybudowane w tym samym miejscu ( nie zostało przesunięte w stronę parkingu) potwierdził świadek A. M.. Sąd nie dał mu wiary w tym zakresie, w jakim twierdził, że od strony drogi nie było żadnego ogrodzenia. Przeczą temu zeznania pozostałych świadków i wnioskodawców, a także dokumentacja fotograficzna.

Świadek W. P. zeznał, że Huta nie ingerowała w działania wnioskodawców, nie interesowała się nimi, bo był to teren Skarbu Państwa.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka J. M., który twierdził, że ogrodzenie odbudowywane po powodzi zostało przesunięte w stronę parkingu. Nie znajduje to żadnego potwierdzenia, a wręcz przeciwnie - stoi w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, na którym oprał się sąd i który został oceniony jako wiarygodny.

Sąd w całości podzielił zeznania wnioskodawców uznając je za wiarygodne. Korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowy, któremu sąd dał wiarę, a także znajdowały potwierdzenie w dokumentacji fotograficznej złożonej do akt sprawy. Wnioskodawcy wskazali, że od końca 1982 roku, kiedy to rozpoczęli na działce budowę baru i dokonali ogrodzenia działki byli samoistnymi posiadaczami przedmiotu wniosku. Działka od początku była ogrodzona zarówno od strony drogi, jak i od strony parkingu. Granice ich posesji wyznaczała droga, przy czym drewniany płotek od tej strony był okresowo przesuwany lub nawet całkowicie rozbierany z uwagi na składowane materiały budowlane. Także ogrodzenie od strony parkingu nie zmieniało położenia (choć było wymieniane). Zeznania te, zdaniem sądu były przekonywujące. Wnioskodawcy w bardzo szczegółowy sposób opisywali zakres i sposób korzystania, poszczególne etapy rozbudowy budynków znajdujących się na działce.

Z kolei uczestnik J. P. (1) co do spornego okresu (lata 80-90) nie miał szczegółowych informacji. Jego zeznania były raczej lakoniczne i same w sobie nie zdołały zakwestionować zeznań złożonych przez wnioskodawców.

Sąd zważył, co następuje:

Zasiedzenie jest pierwotnym i nieodpłatnym sposobem nabycia prawa własności rzeczy przez nieuprawnionego jej posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego w ustawie czasu. Nie jest uzależnione od jakiegokolwiek świadczenia na rzecz osoby, której dotychczas nabywane prawo przysługiwało.

Stosownie do treści art. 172 k.c posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa jej własność, jeżeli posiada nieruchomość jako posiadacz samoistny nieprzerwanie od lat trzydziestu, jeśli uzyskał posiadanie w złej wierze.

Posiadaczem w dobrej wierze jest osoba, która – nie wiedząc o tym – nabyła rzecz od osoby niebędącej jej właścicielem lub od osoby niemającej zdolności albo czynności prawnych, albo gdy akt notarialny przenoszący własność okazał się nieważny. Natomiast nie jest w dobrej wierze ten, kto nabywa własność nieruchomości bez zachowania formy aktu notarialnego, ponieważ zdaje sobie sprawę albo powinien sobie zdawać sprawę z tego, że nie nabył prawa własności.

Z uwagi na podaną wyżej definicję zasiedzenia, istotne znaczenie ma określenie znamion posiadania samoistnego w rozumieniu art. 336 k.c.

W tym miejscu należy wskazać, że w art. 336 k.c. zostały wymienione dwa rodzaje posiadania. Posiadanie samoistne, zwane właścicielskim, ma miejsce, gdy podmiot faktycznie włada rzeczą jak właściciel. Posiadacz samoistny „wykonuje uprawnienia” składające się na treść prawa własności określone w art. 140 k.c., czyli korzysta z rzeczy z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego np. do podejmowania decyzji dotyczących sposobu zagospodarowania rzeczą itp. Należy podkreślić, że dla istnienia posiadania samoistnego nie jest istotne, czy posiadacz rzeczywiście ma uprawnienia właścicielskie, a także czy wie o przysługiwaniu mu bądź o braku takich uprawnień. Dla powstania i istnienia posiadania nie jest także istotne, czy jest ono zgodne z jakimkolwiek tytułem prawnym do władania rzeczą, posiadanie, jako stan faktyczny, jest bowiem co do zasady niezależne od prawa do rzeczy.

Od posiadania samoistnego należy odróżnić posiadanie zależne (niewłaścicielskie), które jest wykonywane w zakresie prawa, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (np. użytkowanie, zastaw, najem, dzierżawa, użyczenie), choćby prawo to nie przysługiwało posiadaczowi.

Jak już wskazano powyżej, przy ocenie znamion posiadania samoistnego (którego występowanie jest przesłanką konieczną do stwierdzenia zasiedzenia) należy mieć na uwadze definicję tego posiadania zawartą w art. 336 k.c. Wedle utrwalonych poglądów doktryny i orzecznictwa konieczne jest tu stwierdzenie występowania dwóch elementów: fizycznego – określanego tradycyjnie jako corpus i psychicznego – określanego jako animus.

Pierwszy z tych elementów charakteryzuje się efektywnym, w sensie gospodarczym, korzystaniem z rzeczy lub co najmniej istnienia stanu faktycznego stwarzającego możność takiego korzystania. (...) natomiast odwołuje się do pewnego przeżycia psychicznego władającego rzeczą, które jest niczym innym jak wolą władania „jak właściciel”, które jednak musi być uzewnętrznione poprzez obiektywnie dostrzegalne przejawy zachowania.

Wola posiadania „jak właściciel”, a więc traktowania siebie jak właściciela, jest zasadniczym elementem posiadania prowadzącego do zasiedzenia. Posiadanie właścicielskie charakteryzuje się tym, że posiadacz włada rzeczą w takim zakresie, jak to czyni właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzeczą, do jakiej właściciel jest uprawniony (orzecz. SN z dnia 7.05.1986 r., III CRN 60/86, OSNCP 9/87, poz. 138). Konieczne jest zatem wykonywanie przez posiadacza czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa.

Z posiadaniem związane jest m. in. domniemanie posiadania samoistnego – art. 339 kc. Przepis ten wprowadza domniemanie istnienia posiadania samoistnego tego podmiotu, który udowodni, że faktycznie włada rzeczą. W ten sposób władający rzeczą zostaje zwolniony z ciężaru dowodu co do istnienia posiadania i jego rodzaju. Dodać jednak trzeba, że domniemanie to ma charakter wzruszalny i może zostać obalone.

Zdaniem Sądu uczestnik J. P. (1) tego domniemania nie obalił, bowiem w toku postępowania nie przedstawił takich faktów i dowodów, które zmierzałyby do skutecznego wykazania braku po stronie wnioskodawców przesłanek do stwierdzenia na ich rzecz zasiedzenia.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że wnioskodawcy skuteczne wykazali fakt władania przedmiotem wniosku. Począwszy od co najmniej końca 1982 roku, tj. po uzyskaniu pozwolenia na budowę punktu gastronomicznego wnioskodawca, a po zawarciu związku małżeńskiego wnioskodawcy wspólnie korzystali z całej posesji, w skład której wchodziła działka (...) oraz fragmenty działki (...). Całość został przez wnioskodawców ogrodzona, co potwierdzają fotografie i zeznania świadków. Być może rzeczywiście przez pewien okres czasu ogrodzenie od strony drogi znajdowało się w niewielkiej odległości od drogi, bo w terenie znajdował się, jak to określił wnioskodawca „brzyzek”. Jednak, jak to wynika z zeznań wnioskodawców, ogrodzenie to było okresowo przesuwane, a nawet rozbierane, z tego powodu, aby stworzyć miejsce dla materiałów gromadzonych przez wnioskodawców na dalszą budowę. O tym jednak, że zakres posiadania wnioskodawców wyznaczała droga świadczyły także zeznania T. C. (1), który potwierdził, że jego ojciec korzystał z gruntu aż do drogi i w taki sposób pokazał granicę także wnioskodawcy przy sprzedaży. Należy podkreślić, że cały ten teren aż do drogi stanowił funkcjonalną całość wykorzystywana przez wnioskodawców. Nie budzi także wątpliwości zakres posiadania wykonywany przez wnioskodawców od strony parkingu, a mianowicie wyznaczało go ogrodzenie znajdujące się ponad skarpą. Ogrodzenie całej nieruchomości niewątpliwie było uzewnętrznieniem przez wnioskodawców woli władania całym tym terenem jak właściciele. Żadnych zarzutów co do zakresu posiadania nie zgłaszali też ani przedstawiciele Skarbu Państwa ani pracownicy Huty. Wnioskodawcy wykazali, że przez kolejne lata, począwszy od końca 1982 roku, w sposób nieprzerwany władali całym ogrodzonym terenem. Wnioskodawcy budowali kolejne, tym razem trwałe ogrodzenia i nikt nie wnosił co do tego żadnych zastrzeżeń. O tym, że także Huta traktowała wnioskodawców jako właścicieli nieruchomości aż do ogrodzenia na skarpie, a zatem ogrodzenia, które wychodziło poza granice działki (...), świadczą też wydarzenia i uzgodnienia jakie miały miejsce po powodzi w 1997 roku. Z korespondencji między stronami wynikało, że Huta nie zgadzała się na budowę ogrodzenia na poziomie parkingu. Domagała się cofnięcia z „górnym” ogrodzeniem na poprzednie miejsce. Wprawdzie określili to jako „cofnięcie się do granic działki (...)” , jak jednak wynika z okoliczności, które nastąpiły później, można wywnioskować, że przedstawiciele Huty uważali, że ta granica znajduje się właśnie w miejscu gdzie stało poprzednie ogrodzenie (a które na skutek powodzi przewróciło się na parking). Wnioskodawcy odbudowując ogrodzenie postawili je na ”starym” miejscu, a o zakończeniu tych prac powiadomili Hutę. Nikt ze strony Huty nie kwestionował miejsca posadowienia tego ogrodzenia, które znajduje się tam do chwili obecnej.

Zdaniem Sądu zgromadzony materiał dowodowy, który stanowił podstawę do dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych, świadczył, że posiadanie przedmiotu wniosku w granicach pokazanych przez wnioskodawców, miało charakter posiadania samoistnego, prowadzącego do zasiedzenia. Władanie rzeczą przez wnioskodawców począwszy co najmniej od końca roku 1982 charakteryzowało się zamiarem posiadania jej dla siebie i znalazło to odzwierciedlenie w zachowaniu wnioskodawców widocznym dla osób trzecich. Przejawiało się to niewątpliwie w ten sposób, że wnioskodawcy ogrodzili teren a potem samodzielnie z niego korzystali budując tam kolejne budynki, zagospodarowując teren według własnego uznania. W tych działaniach nie napotykali żadnego sprzeciwu ze strony właściciela działki, jak i władającego a potem użytkownika wieczystego.

Przyjęciu, że wnioskodawcy byli samoistnymi posiadaczami przedmiotu wniosku nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że analizując zapisy w ich księdze wieczystej powinni mieć świadomość co do tego, że korzystali z powierzchni większej niż ta zapisana w księdze. Sam fakt, że wnioskodawcy powinni wiedzieć, że formalnie nie są właścicielami całości gruntu, który znajduje się w ich posiadaniu nie ma jednak wpływu na ocenę charakteru posiadania, a jedynie stanowi podstawę do przyjęcia istnienia złej wiary, a zatem do zasiedzenia wymagany będzie 30 – letni okres posiadania.

Mając te okoliczności na uwadze, należy podkreślić, że okoliczność, iż posiadanie wykonywane przez wnioskodawców przez cały czas miało charakter posiadania samoistnego wynikała nie tylko z samego domniemania wynikającego z art. 339 k.c., ale z przeprowadzonych w sprawie dowodów. Uczestnik J. P. (1) nie przedstawił żadnych dowodów, które pozwoliłyby na zakwestionowanie twierdzeń wnioskodawców i ustaleń wynikających z zaproponowanych przez nich dowodów. Stosownie zaś do treści art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Uczestnik temu obowiązkowi nie sprostał.

Podkreślić też trzeba, że w niniejszej sprawie żadne okoliczności nie przemawiają za przyjęciem, że w jakimkolwiek okresie czasu posiadanie wnioskodawców było posiadaniem zależnym. Wnioskodawca wraz z żoną posiadali przedmiot wniosku w od czasu zakupu działki (...), a posiadanie to miało charakter samoistny.

W związku z tym, że przedmiotem wniosku była nieruchomość państwowa, rzutuje to na sposób liczenia terminu zasiedzenia, bowiem w okresie od 1.01.1965 roku do 30.09.1990 roku obowiązywały regulacje wyłączające nabycie przez zasiedzenie nieruchomości państwowych. Z dniem 1.10.1990 r., tj. z chwilą wejścia w życie ustawy z 28.07.1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, zasadą jest, że przedmiotem zasiedzenia może być każda nieruchomość bez względu na osobę właściciela (także nieruchomość Skarbu Państwa i jednostki samorządu terytorialnego).

Kwestię zaliczenia okresu posiadania sprzed 1.10.1990 r. normuje art. 10 noweli z 28.07.1990 r. Przepis ten stanowi, że jeżeli przed dniem wejścia w życie tej ustawy istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia jej wejścia w życie (czyli od 1.10.1990 r.), jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę.

Wynika zatem, że o okres posiadania przez wnioskodawców przedmiotu wniosku , tj. od 1.01.1983 r. do 30.09.1990r. , termin zasiedzenie ulega skróceniu.

Mając te wszystkie okoliczności na uwadze, uwzględniając wniosek wnioskodawców o stwierdzenie nabycia własności w drodze zasiedzenia działki nr (...), sąd stwierdził nabycie własności tej działki przez wnioskodawców na dzień 1.01.2013 r., przy załażeniu złej wiary. Nabycie własności przez małżonków uzasadnione jest tym, że nieruchomość nabyta w trakcie trwania wspólności ustawowej staje się składnikiem majątku wspólnego małżonków także w sytuacji, w której jej posiadaczem samoistnym był tylko jeden z małżonków i to zarówno wtedy, gdy okres jego posiadania prowadzącego do zasiedzenia mieścił się w czasie trwania wspólności ustawowej, jak wówczas, gdy przewidziany w art. 172 k.c. bieg terminu wymaganego do zasiedzenia rozpoczął się przed powstaniem wspólności, ale zakończył w czasie jej trwania.

W tym miejscu należy także wskazać, że bieg terminu zasiedzenia nie został żaden sposób przerwany. Złożenie wniosku o zawezwanie do prób ugodowej w przedmiocie wydania nieruchomości nastąpiło już po upływie terminu zasiedzenia, a zatem nie miało to żadnego wpływu na bieg tego terminu.

Z tych wszystkich powodów orzeczono jak w pkt 2 sentencji.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 1 kpc. Zasadą postępowania nieprocesowego jest to, że każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, co oznacza, że obciążają ja koszty tej czynności której sam dokonał jak i czynności podjętej w jej interesie. W niniejszej sprawie nie zachodziły podstawy do obciążenia uczestników kosztami postępowania, z uwagi na brak przesłanek określonych w art. 520 § 2 i 3 kpc.

SSR Iwona Trzeciak