sygn. akt. V K 1364/17
PR 1 Ds (...).2017
Dnia 22 maja 2018 r.
Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie w V Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący: SSR Rafał Pawliczak
Protokolant: apl. adw. Anna Augustyniak
przy udziale prokuratora Kazimierza Prawuckiego
po rozpoznaniu w dniach 13 marca 2018 r., 17 kwietnia 2018 r. i 22 maja 2018 r. sprawy:
M. Z. (1)
córki R. i J. z d. M.
urodzonej (...) w S.
M. Z. (2)
syna M. i H.
urodzonego (...) w S.
oskarżonych o to, że:
w okresie od 1 kwietnia 2015 r. do 12 listopada 2015 r. w S., działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłowali doprowadzić pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem tego podmiotu w formie świadczeń w postaci zasiłku macierzyńskiego w wysokości 82901,00 zł za okres od 19 maja 2015r. do 16 maja 2016r., składek emerytalnych w wysokości 16182,28 zł oraz składek rentowych w wysokości 6632,08 zł po uprzednim wprowadzeniu pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w błąd co do faktycznego zatrudnienia M. Z. (1) u M. Z. (2) jako osoby prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą oraz co do wysokości uzyskiwanego przez nią z tego tytułu wynagrodzenia, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na wyniki postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, skutkującego wydaniem w dniu 12 listopada 2015 r. decyzji o wyłączeniu M. Z. (1), z powodu pozorności stosunku pracy, z obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia u płatnika składek M. Z. (2)
tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w związku z art. 286 § 1 kk
I. uznaje oskarżonych M. Z. (1) i M. Z. (2) za winnych popełnienia zarzuconego im przestępstwa z tą zmianą, że ustala, że zostało popełnione w okresie do 28 maja 2015 r., a oskarżeni usiłowali doprowadzić do wskazanego rozporządzenia mieniem po uprzednim wprowadzeniu w błąd co do tego, że M. Z. (1) jest osobą współpracującą z M. Z. (2) w rozumieniu Ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, i za jego popełnienie, na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk, przy zastosowaniu art. 37 a kk, wymierza każdemu z nich karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny 30 (trzydzieści) zł,
II. na podstawie art. 627 kpk, art. 633 kpk zasądza od każdego oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe spowodowane jego udziałem w sprawie, w tym, na podstawie art. 3 ust. 1 Ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r., Nr 49 poz. 223 ze zm.), opłatę w kwocie 300 (trzystu) zł.
sygn. akt V K 1364/17
M. Z. (2) prowadzi działalność gospodarczą w formie indywidualnej praktyki lekarskiej.
M. Z. (1) została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek małżonka M. Z. (2) jako osoba współpracująca od dnia 1 kwietnia 2015 r. Była w tym czasie w ciąży, termin porodu przypadał po upływie 6 tygodni od zgłoszenia. W okresie od dnia 1 października 2014 r. do dnia 12 marca 2015 r. M. Z. (1) była niezdolna do pracy. Była wówczas zatrudniona u norweskiego pracodawcy, a niezdolność do pracy była związana ze stanem ciąży, która była zagrożona poronieniem.
M. Z. (1) została zgłoszona do ubezpieczenia w celu uzyskania wysokiego zasiłku macierzyńskiego. W zgłoszeniu zadeklarowano najwyższą, przewidziana w przepisie prawa podstawę wymiaru składek, a ubezpieczenie społeczne, a przypadająca składka wyniosła 9 897,50 zł.
W dniu 28 maja 2015 r. M. Z. (1) złożyła do ZUS pismo związane z zasiłkiem macierzyńskim.
Zasiłek macierzyński obliczony przy uwzględnieniu wskazanej składki, za okres od 19 maja 2015r. do 16 maja 2016r., wyniósłby 82 901,00 zł, składki emerytalne wyniosłyby 16 182,28 zł, a rentowe 6 632,08 zł.
M. Z. (1) nie współpracowała z Machałem Z. przy prowadzeniu działalności gospodarczej w sposób, który uprawniałby ją do otrzymywania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Małżonkowie, w czasie zgłoszenia jej do ubezpieczenia nie mieli zamiaru aby wykonywała taką współpracę.
M. Z. (1) jedynie pomagała mężowi.
Pomoc sprowadzała się przede wszystkim do odbierania telefonów w czasie, w którym M. Z. (2) pracował. M. Z. (1) udzielała wówczas informacji i kilkakrotnie umawiała spotkania męża. Ponadto pomagała mężowi w ten sposób, że dbała o jego odzież roboczą i trzy razy zaniosła dokumenty do biura rachunkowego.
dowód: decyzja ZUS k. 13-16
potwierdzenie zgłoszenia k. 17-19
akt urodzenia k. 20
wniosek o urlop macierzyński k. 21
zaświadczenie płatnika składek k. 22
zeznania A. T. k. 217-218
zeznania A. C. (1) k. 218-219
zeznania S. F. k. 48, 219-220
zeznania F. B. k. 219
zeznania J. C. k. 61-62, 220
historia choroby k. 248, 249
M. Z. (1) i M. Z. (2) nie byli karani. Z ich oświadczenia wynika, że utrzymują się z dochodów uzyskiwanych przez M. Z. (2), które w stosunku miesięcznym wynoszą 8 000 – 18 000 zł netto.
dowód: oświadczenia oskarżonych k. 215
informacje K. k. 153,154
Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzuconego im czynu, który zdaniem prokuratora miał polegać na wprowadzeniu ZUS-u w błąd co do wymiaru zatrudnienia i wysokości wynagrodzenia M. Z. (1). Z ich wyjaśnień wynikało jednak, że rozumieją, że istotą zarzutu jest okoliczność, że M. Z. (1) nie pracowała na rzecz M. Z. (2).
Oboje wskazywali na obciążenie pracą M. Z. (2) i potrzebę otrzymania pomocy.
M. Z. (1) wyjaśniła, że pomagała mężowi „na zasadzie technicznej pomocy”. Wykonywała telefony, umawiała spotkania męża, spotykała się z księgową, przesyłała jej faktury, woziła fartuchy do prania.
M. Z. (2) wyjaśnił, że pomoc miała polegać na przygotowywaniu faktur, drukowaniu, wysyłaniu, odbieraniu korespondencji, dbaniu o odzież roboczą. Żona zorganizowała spotkanie z J. C. , z którym podjął współpracę.
Sąd nie kwestionował, że M. Z. (3) w ograniczonym, niewielkim stopniu pomagała M. Z. (4) jednak pomoc ta nie może być uznana za współpracę.
O skali tej pomocy świadczą zeznania świadków. A. C. (2), która prowadzała projekt starostwa (...) dotyczącego profilaktyki zdrowia zeznała, ze nie zetknęła się z M. Z. (1). F. B. zeznał, że M. Z. (1) odebrała telefon męża, gdy dzwonił w sprawie zlecenia mu usług medycznych, Umówiła go na spotkanie, uczestniczyła tylko w jego początkowej fazie. Gdy rozpoczęła się „branżowa rozmowa” odeszła od stolika.
Podobnie S. F. zeznała, ze ok. 3 razy M. Z. (1) przyniosła dokumenty do biura rachunkowego.
Z zeznań J. C. wynika natomiast, że prawdopodobnie kontaktował się telefonicznie z M. Z. (1) i umawiał terminy wykonywania usług medycznych przez M. Z. (2). Świadek zeznając w postępowaniu przygotowawczym zaznaczył jednak, że nie jest tego pewien.
W. H., przyjaciółka oskarżonej, z którą często się spotykała bardzo ogólnie zeznała na temat pracy oskarżonej, wskazywała jedynie na zajmowanie się dokumentami i uczestniczeniem w spotkaniach Nie podała danych które pozwoliłyby na ustalenie rodzaju i częstotliwości tych czynności.
Zebrany materiał dowody uzasadnia zatem ustalenie, że czynności M. Z. (1) związane z wykonywaniem pracy przez jej męża ograniczały się do odbierania telefonów w czasie, w którym M. Z. (2) pracował. M. Z. (1) udzielała wówczas informacji i umawiała spotkania męża. Ponadto pomagała mężowi w ten sposób, że dbała o jego odzież roboczą i trzy razy zaniosła dokumenty do biura rachunkowego.
Sąd zważył, co następuje:
Na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 12 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby współpracujące z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą.
Natomiast zgodnie z art. 11 ust. 2 cytowanej ustawy osoby te dobrowolnie, na swój wniosek podlegają również ubezpieczeniu chorobowemu.
Zgodnie z art. 13 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych osoba współpracująca podlega ubezpieczeniom społecznym od dnia rozpoczęcia współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności do dnia zakończenia tej współpracy.
Jednocześnie w myśl art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności.
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie zawiera legalnej definicji współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Sąd Najwyższy przyjął, że za współprace powodującą obowiązek ubezpieczeń społecznych uznać należy taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która generuje stałe, dodatkowe dochody z tej działalności (wyrok z 21 czerwca 2016 r. w sprawie I UK 272/15). Stanowisko to jest ugruntowane w orzecznictwie sądowym, a ZUS opiera się na nim w praktyce.
Działania współpracownika musza mieć zatem istotny wpływ na osiągany dochód (jego powiększenie !), powinny być stabilne i zorganizowane, wymagające znacznego czasu, systematyczności i częstotliwości.
Działania M. Z. (1) były natomiast zwyczajną, okazjonalną pomocą, którą świadczyła mężowi. Odbieranie telefonu, dbałość o odzież czy kilkukrotne złożenie dokumentów w jego imieniu są zachowaniami z rodzaju zachowań podejmowanych niemalże przez każdego małżonka, który jest mniej zapracowany od współmałżonka, zwłaszcza, gdy ten prowadzi działalność gospodarczą. Mówiąc wprost, to, że żona dba o odzież męża i odbierze telefon, w czasie, w którym jest zajęty nie oznacza, że jest współpracownikiem męża. Jej działania nie przyczyniły się bowiem do powiększenia dochodu, nie były zorganizowane, nie wymagały znacznego czasu, systematyczności i częstotliwości. Co więcej, mając na uwadze, że oskarżona była w zaawansowanej ciąży i półtora miesiąca po zgłoszeniu do ZUS-u, urodziła dziecko, należy przyjąć, że M. Z. (2) nie mógł liczyć na stabilność tych działań.
Istotne jest również, że obsługą księgową działalności oskarżonego zajmowało się profesjonalne biuro rachunkowe, a rozliczanych dokumentów było niewiele. Co więcej, ani przed zgłoszeniem do ubezpieczenia ani po urodzeniu przez ubezpieczoną dziecka, oskarżony nie zatrudniał innych osób do pomocy w prowadzeniu działalności, co wskazuje na nieznaczący udział oskarżonej w prowadzeniu działalności.
Zasadne jest zatem uznanie, że działania M. Z. (1) nie stanowiły współpracy z osobą prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, gdyż nie wykonywała ona faktycznie czynności, które mogłyby zostać zakwalifikowane jako współpraca przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Działania ubezpieczonej miały charakter incydentalny i stanowiły zwyczajową pomoc rodzinną, a nie regularną i zorganizowaną współpracę przy prowadzeniu działalności.
W ocenie Sądu oskarżonym należy przypisać, że umyślnie usiłowali wprowadzić pracowników ZUS w błąd co do charakteru współpracy M. Z. (1).
Przede wszystkim z uwagi na stan ciąży, która na dwa tygodnie przed zgłoszeniem uniemożliwiała wykonywanie pracy oraz planowany poród w okresie półtora miesiąca po zgłoszeniu nie sposób jest przyjmować, że małżonkowie mogli pozostawać w świadomości, że M. Z. (1) podejmie działania, które zgodnie z powyższym wywodem mogły być uznane za współpracę. Co więcej, charakter pracy oskarżonego tj. prowadzenie praktyki lekarskiej, korzystanie z usług biura rachunkowego, nie wymagał współpracy. Okoliczność, że ustawa nie zawiera definicji współpracy nie uzasadnia przyjęcia, że oskarżeni mogli pozostawać w świadomości, że pomoc, którą udzielała M. Z. (1) może być uznawana za współpracę. Rzecz w tym, ze ustawa nie mówi o ubezpieczeniu osoby udzielającej pomocy ale o współpracowniku. Nie jest zatem możliwe, aby oskarżeni, osoby o wyższym wykształceniu, nie podjęli refleksji, że współpracownik to osoba, która świadczy pracę, a od osoby zatrudnionej odróżnia ją jedynie fakt, że nie otrzymuje wynagrodzenia.
W tym stanie rzeczy Sąd ustalił, że oskarżeni w okresie od 1 kwietnia 2015 r. do 28 maja 2015 r. w S., działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłowali doprowadzić pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem tego podmiotu w formie świadczeń w postaci zasiłku macierzyńskiego w wysokości 82901,00 zł za okres od 19 maja 2015r. do 16 maja 2016r., składek emerytalnych w wysokości 16182,28 zł oraz składek rentowych w wysokości 6632,08 zł po uprzednim wprowadzeniu pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w błąd co do tego, że M. Z. (1) jest osobą współpracującą z M. Z. (2) w rozumieniu Ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.
Oskarżeni działając wspólnie i w porozumieniu usiłowali wprowadzić organ wypłacający świadczenia z tytułu ubezpieczenia społecznego w błąd co wskazanej okoliczności. Działali w celu osiągniecia korzyści majątkowej , którą stanowiłyby nienależne świadczenia wypłacone przez ZUS na skutek niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Działając w opisany sposób wyczerpali znamiona czynu zabronionego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk.
Oskarżeni swoim czynem okazali brak poszanowania dla zasad porządku prawnego. Naruszyli dobro o fundamentalnym znaczeniu dla społeczeństwa. Powyższy fakt oznacza, że podejmując zamiar dokonania przypisanego czynu mieli świadomość jego znaczenia. Mimo tego, mając nie skrępowaną możliwość wyboru zachowania zgodnego z porządkiem prawnym, podjęli decyzję przestępnego działania. Zaznaczyć trzeba, że w ich motywacji (pobudkach) nie można odnaleźć żadnej okoliczności, która pozwałaby nie oceniać takiej decyzji z całą dezaprobatą. Przeciwnie, oskarżeni pozostawali w bardzo dobrej sytuacji majątkowej.
(...) osąd ich decyzji musi być więc ujemny.
W świetle powyższego są winni występku, który został im przypisany.
Rozważając pod kątem dyrektyw art. 53 kk kwestię wymiaru kary dla oskarżonej Sąd jako okoliczności obciążające uwzględnił:
- dużą wartość mienia, które zamierzali wyłudzić,
- działalnie w porozumieniu,
- przebiegłość działania, które podjęli w celu upozorowania istnienia tytułów do wypłaty świadczeń.
Ustalając rozmiar kary Sąd dążył również do tego, aby zostali ukarani taką karą, która mogłaby wywołać w ich świadomości oraz w świadomości społecznej, refleksję nad sumą ujemnych następstw związanych z popełnieniem przestępstwa.
Sąd miał również na uwadze niekaralność oskarżonych i incydentalny w ich życiu charakter popełnionego czynu.
Uwzględniając powyższe za właściwą karę Sąd uznał karę grzywny w rozmiarze 100 stawek dziennych po 30 zł.
W ocenie Sądu tak ukształtowana kara pozwoli na wpojenie oskarżonym podstawowych norm społecznych, takich jak konieczność przestrzegania porządku prawnego. Będzie ona czynnikiem odstraszającym ich oraz ewentualnych naśladowców ich zachowania od popełniania podobnych czynów. Ponadto kara ta pozwoli na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa, przekona o nieuchronności kary za popełnione przestępstwo, sprawiedliwej reakcji sądów oraz umocni pożądaną w społeczeństwie postawę poszanowania prawa.
Wartość stawki na 30 zł została ustalona w oparciu o analizę możliwości zarobkowych oskarżonych, ich stan rodzinny i majątkowy.
O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie przepisów wskazanych w wyroku.