Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 1341/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2014 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Michał Kowalski

Protokolant: Aleksandra Szustakiewicz

przy udziale oskarżyciela posiłkowego B. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 15 października 2013 roku, 15 i 17 stycznia 2014 roku w W.

sprawy przeciwko M. D.

córce B. i A. z domu R.

urodzonej (...) w W.

obwinionej o to, że:

w okresie od 19 do 26 listopada 2012 roku w godz. 21:30 – 24:00 w W.przy ul. (...)poprzez odgłosy stukania, wrzaski, piski zakłóciła ciszę
i spoczynek nocny B. K.,

tj. o czyn z art. 51 § 1 kw,

I.  obwinioną M. D. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej czynu;

II.  na podstawie art. 118 § 2 kpw określa, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 1341/13

UZASADNIENIE

M. D. została obwiniona o to, że:

w okresie od 19 do 26 listopada 2012 roku w godz. 21:30-24:00 w W.przy ul. (...), poprzez odgłosy stukania, wrzaski, piski, zakłóciła ciszę
i spoczynek nocny B. K.,

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pokrzywdzona B. K., zamieszkała w W., przy ul. (...)skarży się na odgłosy stukania, wrzaski, piski, które miały zakłócić jej ciszę i spoczynek nocny w okresie od 19 do 26 listopada 2012 roku.

Zdaniem pokrzywdzonej zakłócenia powoduje obwiniona M. D., która zamieszkuje w tym samym budynku przy ul. (...).

M. D. zamieszkuje w przedmiotowym mieszkaniu
z dwójką dzieci – obecnie 17-letnią córką i 11-letnim synem. Budynek, w którym zamieszkują pokrzywdzona i obwiniona jest bardzo akustyczny, ściany pomiędzy mieszkaniami są bardzo cienkie, słyszalne są normalne odgłosy codziennego funkcjonowania z innych mieszkań. Mieszkania obwinionej i pokrzywdzonej znajdują się na tym samym IV piętrze budynku. Kuchnia mieszkania obwinionej sąsiaduje z pokojem pokrzywdzonej, natomiast łazienka obwinionej sąsiaduje z przedpokojem pokrzywdzonej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

1.  wyjaśnienia M. D. (k. 88),

2.  częściowo zeznania B. K., (k. 89, 5, 142),

3.  zeznania E. Ł. (k. 141),

4.  zeznania G. Ł. (k. 141-142),

5.  zeznania K. L. (k. 90, 14v),

6.  zeznania K. T. (k. 140).

Obwiniona M. D. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu. Wyjaśniła, że budynek jest bardzo akustyczny, słychać odgłosy normalnego życia z innych mieszkań. W okresie zarzutu nie miały miejsca opisane zachowania, prowadzi normalny dom, normalną rodzinę. Obwiniona wyjaśniła, że oskarżycielka posiłkowa nachodzi ją, ciągle oskarża, oczernia przed sąsiadami i dozorczynią, dzieci obwinionej były zastraszone. Obwiniona wyjaśniła, że z jej mieszkania nie dochodzą stukania, wrzaski, piski ani odgłosy przestawiania
o północy mebli kuchennych (k. 88).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionej, która nie przyznała się do zakłócania spoczynku nocnego B. K.. Wyjaśnienia obwinionej są jasne, logiczne, konsekwentne, pełne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Zdaniem Sądu faktycznie oskarżycielka posiłkowa słyszy z mieszkania obwinionej odgłosy, jednakże są to odgłosy normalnego życia, które w zajmowanym przez siebie mieszkaniu emituje obwiniona i jej dzieci. Należy mieć przede wszystkim na uwadze okoliczność, że - jak wynika z całokształtu materiału dowodowego – przedmiotowy budynek, w którym zamieszkują obwiniona i pokrzywdzona, jest bardzo akustyczny, ma cienkie ściany. W mieszkaniach słychać odgłosy normalnego użytkowania innych mieszkań. B. K.- w związku ze swoją chorobą (zespół jelita drażliwego), o której sama zeznawała - w sposób wyjątkowo wrażliwy odbiera emisję tychże odgłosów normalnego życia, dobiegających z mieszkania obwinionej i stąd wynikają jej skargi. Świadczy o tym w szczególności fakt, że pokrzywdzonej przeszkadzają nawet odgłosy płynącej z kranu wody, nalewania wody do wanny czy „warczących uszczelek”. Podnieść także należy, iż obwiniona zamieszkuje w mieszkaniu z dziećmi i nie ma żadnego dowodu, że to właśnie ona powoduje odgłosy, które pokrzywdzona odbiera jako piski czy wrzaski. Niezgodne z doświadczeniem życiowym jest także, aby z mieszkania obwinionej w nocy dochodziły odgłosy takie, jakby ktoś „podnosił ławkę i walił”. Zauważyć należy, że z obwinioną zamieszkują dzieci, w tym wówczas 10-letni syn, który zapewne nie prowadził nocnego trybu życia i w porze nocnej sypiał. Sąd uznaje, że zeznania B. K.determinowane są negatywnym stosunkiem do rodziny obwinionej i stresem związanym z chorobą. Nie można ich uznać z tego względu za obiektywne i wiarygodne.

Sąd nie dał także wiary zeznaniom świadka B. T., która jest bliską znajomą pokrzywdzonej. Nie można ich uznać za obiektywne. Nie znajdują nadto potwierdzenia w innym obiektywnym materiale dowodowym. B. T. nie pamięta, czy była u obwinionej w okresie zarzutu. Zeznaje, że w okresie ostatnich dwóch lat spała u pokrzywdzonej raz – dwa razy. Zdaniem Sądu świadek - podobnie jak pokrzywdzona - słyszała odgłosy normalnego funkcjonowania z innych mieszkań, które subiektywnie przedstawia jako „strasznie głośne” (k. 90, 24v-25).

Za wiarygodne zostały przez Sąd uznane jasne, konsekwentne i zgodne z doświadczeniem życiowym zeznania świadka K. L.. Świadek mieszka dwa piętra niżej niż obwiniona, w sąsiednim pionie. Z zeznań tego świadka wynika, że z mieszkania obwinionej do jej mieszkania nie dochodzą żadne odgłosy. Świadek potwierdziła niesporną okoliczność, że budynek, w którym zamieszkują, jest bardzo akustyczny. Słyszy ona odgłosy normalnego życia u sąsiadów. K. L. potwierdziła, że pokrzywdzona skarżyła się na hałasy, szczególnie nocne, wywoływane puszczeniem wody w łazience. Opisała sytuację, w której po jednej z takich skarg udała się pod mieszkanie obwinionej, jednakże nie słyszała żadnych odgłosów dochodzących z jej mieszkania. Jak wynika z zeznań K. L., nie była ona świadkiem żadnych zakłóceń ze strony obwinionej, a jej dzieci są bardzo grzeczne (k. 90, 14v).

Zeznania złożone przez świadka E. Ł. zostały przez Sąd uznane za wiarygodne – jako jasne, logiczne, zgodne z doświadczeniem życiowym i korespondujące z zeznaniami G. Ł. i wyjaśnieniami obwinionej w zakresie istotnym z punktu widzenia jej odpowiedzialności za zarzucone jej wykroczenie. Świadek zamieszkuje przy ul. (...) na IV piętrze, podobnie jak obwiniona i pokrzywdzona. Mieszkanie, w którym zamieszkuje świadek, sąsiaduje z mieszkaniem pokrzywdzonej. Jak wynika z zeznań E. Ł., ściana dzieląca mieszkanie świadka z mieszkaniem obwinionej jest bardzo cienka. Słyszy odgłosy dochodzące z mieszkania obwinionej, lecz są to normalne odgłosy codziennego życia. Słychać np. odgłosy kaszlu sąsiadki. Nie jest to taki hałas, żeby nie można było funkcjonować. Nie słychać lecącej wody. Świadek zeznała, że nigdy nie zdarzyło jej się słyszeć w godzinach nocnych z mieszkania obwinionej stukania, wrzasków, pisku (k. 141).

Z powyższymi zeznaniami korelują zeznania złożone przez świadka G. Ł.– męża E. Ł.. Także one zostały przez Sąd uznane za wiarygodne – jako jasne, logiczne, zgodne z doświadczeniem życiowym. Świadek ten potwierdził wysoką akustykę budynku. Zeznał, że słychać normalne odgłosy codziennego funkcjonowania z innych mieszkań. Z mieszkania obwinionej nie słychać pisków oraz wrzasków dzieci. W listopadzie 2012 roku świadek przebywał w domu i nie słyszał po godz. 22.00 z mieszkania obwinionej wrzasków, krzyków, pukania. Zauważyć należy, iż z zeznań świadka wynika, że były odgłosy tego typu, ale z mieszkania piętro niżej, gdzie mieszkają studenci, którzy wynajmują tam mieszkanie. Świadek zwracał im nawet uwagę o 1.00-2.00 w nocy. Nie jest, zdaniem Sądu, wykluczone, że pokrzywdzona myli właśnie te odgłosy i za ich źródło uznaje mieszkanie obwinionej (k. 141-142).

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka K. T.. W ocenie Sądu zeznania tego świadka są jasne, logiczne, pełne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Potwierdzają one wyjaśnienia obwinionej co do braku zakłóceń z jej strony. Co prawda świadek jest córką obwinionej, jednakże sam ten fakt nie oznacza, że jej zeznania są nieobiektywne. Znajdują one potwierdzenie także w zeznaniach dwóch wyżej omówionych świadków. Z zeznań K. T. wynika, że zachowują się cicho. W mieszkaniu często słychać odgłosy z innych mieszkań. Świadek zeznała, że nikt inny u nich nie mieszka. Kładą się przeważnie spać przed godziną 22.00, w nocy śpią. Jeżeli przychodzą goście, to popołudniami, na 2-3 godziny. Kąpiele są przed 22.00 (k. 140). Zeznania tej treści są zgodne z doświadczeniem życiowym, w przeciwności do zeznań pokrzywdzonej, że po godzinie 22.00 zaczyna się bieganie aż podłoga huczy i trwa to nawet do 2.00 w nocy. Jak już wyżej wskazano, sam fakt bliskich relacji między K. T. a obwinioną nie może z góry deprecjonować jej zeznań, skoro żaden inny niewątpliwy dowód nie wskazuje na sprawstwo obwinionej zarzucanego jej czynu.

Za wiarygodne uznano ujawnione w toku rozprawy dokumenty, nie zachodzą bowiem żadne okoliczności mogące podważyć ich wiarygodność, a strony w toku przewodu sądowego nie kwestionowały ich prawdziwości. Pisma złożone przez oskarżycielkę posiłkową potwierdzają jedynie niesporną okoliczność, że skarży się ona na obwinioną.

W ocenie Sądu całokształt zgromadzonego materiału dowodowego nie daje podstaw do przypisania obwinionej sprawstwa zarzucanego jej czynu. Żaden
z uzyskanych przez Sąd dowodów nie wskazuje w sposób bezpośredni i niewątpliwy na sprawstwo obwinionej. Zarazem jednak całokształt ujawnionych okoliczności dopuszcza ustalenie innego przebiegu zdarzeń niż przyjęty we wniosku o ukaranie, to jest w szczególności tego, że odgłosy, które przeszkadzają pokrzywdzonej pochodzą z innych źródeł – nie są powodowane osobiście przez obwinioną lub pochodziły z innego mieszkania (zajmowanego przez studentów). Sąd miał także na względzie, że obwiniona i pokrzywdzona mieszkają w budynku o znacznej akustyce. Słyszy się odgłosy normalnego życia sąsiadów. Uniemożliwia to precyzyjne stwierdzenie, z którego dokładnie mieszkania pochodzą i kto jest za nie odpowiedzialny. Nie można także wymagać, aby lokatorzy poszczególnych mieszkań, w tym w szczególności obwiniona zachowywali w swoich własnych mieszkaniach jakieś ekstraordynaryjne środki ostrożności, aby z mieszkania nie były emitowane żadne odgłosy – takie, jak np. odgłos lecącej do wanny wody.

Wykroczenie z art. 51 § 1 kw popełnia ten, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym.

Przedmiotem ochrony określonym w art. 51 kw jest prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłócony spoczynek nocny, które to nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie, czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy w jej podstawowej postaci określonej w § 1 komentowanego przepisu może nastąpić poprzez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku. A zatem takiego zachowania się człowieka, które odbiega od powszechnie, zwyczajowo przyjętych norm postępowania w określonej sytuacji, czyli w danym miejscu, czasie i okolicznościach, i które jest zdolne zakłócić spokój, porządek publiczny spoczynek nocny albo też wywołać zgorszenie w miejscu publicznym. Poprzez zachowanie wymienione przykładowo w dyspozycji art. 51 § 1 kw należy rozumieć: krzyk jako wydawanie dźwięków zawierających pewną określoną treść lub też dźwięki nieartykułowane, czyli całkowicie jej pozbawione, np. wrzask; hałas jako nieskoordynowane głośne dźwięki, stuki, trzaski, czyli wrzawa, zgiełk, harmider, rumor albo też głośna zakłócająca spokój kłótnia; alarm jako znak, sygnał zawiadamiający o grożącym niebezpieczeństwie wzywający do gotowości czy też określonego działania. Natomiast jako inny wybryk możemy w tym przypadku potraktować np. rozsypanie czy też rozpylenie substancji drażniących lub cuchnących w szkole, tramwaju, klatce schodowej czy innym miejscu publicznym, nieuzasadnione rozpychanie klientów w sklepie, czy też głośne śpiewanie nieprzyzwoitych przyśpiewek itp. (Wojciech Jankowski, Komentarz do art. 51 kw, LEX). W powyżej wskazanym rozumieniu wybryku na pewno nie zawiera się zachowanie obwinionej, która w normalny, niewykraczający poza przyjęte normy społeczne sposób funkcjonuje wraz z dziećmi w zajmowanym przez siebie mieszkaniu.

Mając zatem na względzie wszystkie wskazane wyżej okoliczności, Sąd uniewinnił M. D., od popełnienia zarzucanego jej czynu.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 118 § 2 kpw.