Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 1322/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Głowacki (spr.)

Sędziowie SSO Małgorzata Szyszko

SSR del. do SO Ireneusz Stembalski

Protokolant Artur Łukiańczyk

przy udziale Ireny Głogowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2014 r.

sprawy R. R.

oskarżonego o przestępstwo z art.13§1 kk. w zw. z art.280§1 kk. w zw. z art.64§2 kk.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia

z dnia 20 września 2013 roku sygn. akt V K 452/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieścia) na rzecz adwokata R. P. kwotę 516,60 złotych (pięciuset szesnastu i 60/100, w tym VAT), tytułem nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy dla Wrocławia - Stare Miasto oskarżył R. R. o to, że:

w dniu 21 marca 2013 r. we W. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, stosując przemoc w postaci szarpania i wykręcania ręki doprowadził J. S. do stanu bezbronności, a następnie usiłował mu zabrać pieniądze w kwocie 500 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję funkcjonariusza policji, zaś zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, był bowiem uprzednio karany sądownie wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków z dnia 2 marca 2006 r. sygn. II K 1798/04 obejmującym wyroki:

- Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków z dnia 3 października 2003 r. sygn. II K 3/97 za czyny z art.279§1 kk. w z art.64§2 kk., art.280§1 kk. i art.157§2 kk. w zw. z art.64§2 kk. popełnione w dniach 17 sierpnia 1996 r., 4 października 1996 r., 2 lipca 1996 r., w okresie od 30 września do 1 października 1996 r.

- Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków z dnia 6 maja 2002 r. sygn. II K 1017/00 za czyn z art.280§1 kk. w zw. z art.64§2 kk. popełniony w dniu 2 sierpnia 1996 r. na karę łączną 8 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresach: 2 sierpnia 1996 r. do 3 sierpnia 1996 r.; 4 października 1996 r. do 14 kwietnia 1998 r.; 7 lutego 2002 r. do 6 maja 2002 r.; 22 grudnia 2002 r. do 11 kwietnia 2008 r.; 2 sierpnia 2010 r. do 30 sierpnia 2011 r.,

tj. o czyn z art.13§1 kk. w zw. z art.280§1 kk. i art.64§2 kk.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieścia wyrokiem z dnia 20 września 2013 r., sygn. akt V K 452/13,:

I.  uznał oskarżonego R. R. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art.13§1 kk. w zw. z art.280§1 kk. w zw. z art.64§2 kk. i za to na podstawie art.280§1 kk. w zw. z art.14§1 kk. w zw. z art.64§2 kk. wymierzył mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art.63§1 kk. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania w dniach od 21 marca 2013 r. do 05 maja 2013 r.;

III.  na podstawie art.29 ust.1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze oraz §19, §14 ust.2 pkt.3 i §16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. P. kwotę 826,56 zł z tytułu kosztów nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu sądowym, w tym 154,56 zł podatku od towarów i usług;

IV.  na podstawie art.624§1 kpk. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, w tym od opłaty, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego i zarzucił:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu przez Sąd I Instancji, że oskarżony R. R. nie spożył w dniu 21 marca 2013 r., tj. przed popełnieniem czynu na szkodę pokrzywdzonego, alkoholu w postaci jednego piwa i nie był pod jego wpływem w chwili czynu;

II.  naruszenie przepisów postępowania, a to art.4 kpk. w zw. z art.366§1 kpk. mające wpływ na treść wyroku przez zaniechanie wyjaśnienia w drodze przesłuchania pokrzywdzonego J. S. i M. S. okoliczności pozostawania pod wpływem alkoholu w czasie przedmiotowego zdarzenia, nie wyjaśnienia okoliczności pozostawania oskarżonego w chwili czynu w stanie upojenia alkoholowego patologicznego w drodze uzupełniającego przesłuchania na rozprawie biegłych lekarzy psychiatrów na okoliczność interakcji spożytego przez oskarżonego alkoholu w postaci jednego piwa z podawanym mu w okresie leczenia szpitalnego w dniach 12-20.03.2013 r. w Oddziale Chorób W. i. G. Szpitala im. (...) we W. lekiem C., czasokresu stosowania w stosunku do oskarżonego leczenia wskazanym lekiem i oceny, czy leczenie wskazanym preparatem miało charakter długotrwały w rozumieniu ulotki dotyczącej leku C. (informacji producenta) oraz możliwości wystąpienia u oskarżonego objawów abstynencyjnych po nagłym odstawieniu tego preparatu, stosowanego przez dłuższy czas w postaci halucynacji, pobudzenia ruchowego, zaburzeń zachowania;

III.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art.201 kpk. przez bezzasadne nieuwzględnienie wniosku obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu dwóch biegłych lekarzy psychiatrów na okoliczność poczytalności oskarżonego w chwili czynu, mimo niepełnej opinii biegłych lekarzy psychiatrów na wskazaną okoliczność złożonej w toku niniejszego postępowania karnego.

Wskazując na powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego jest oczywiście bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Analiza akt rozpoznawanej sprawy oraz pisemnych motywów zaskarżonego wyroku nie pozwala zgodzić się z twierdzeniami obrońcy oskarżonego, jakoby Sąd I instancji dopuścił się obrazy przepisów postępowania wyszczególnionych w zarzutach, jak również by popełnił błąd w ustaleniach faktycznych.

Sąd Rejonowy wnikliwie przeprowadził postępowanie, gromadząc dostateczny do wyrokowania materiał dowodowy, który następnie poddany został starannej ocenie. Postępowanie dowodowe przeprowadzone zostało w sposób prawidłowy i staranny, co do wszystkich okoliczności mających znaczenie dla ostatecznego jej rozstrzygnięcia.

Na podstawie pozyskanych dowodów Sąd poczynił trafne ustalenia faktyczne wskazując, którym konkretnie dowodom, w jakim zakresie i dlaczego dał wiarę, a także dlaczego innym wiary tej odmówił. Przeprowadzona przez sąd meriti ocena materiału dowodowego przyjętego za podstawę wydanego wyroku jest trafna, nie wykazuje błędów natury faktycznej, uwzględnia wskazania wiedzy, reguły logicznego rozumowania oraz zasady doświadczenia życiowego. Dokonana została przy tym po wszechstronnym rozważeniu całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego i jako taka pozostaje pod pełną ochroną przewidzianą treścią przepisu art.7 kpk.

Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż poza sformułowaniem zarzutów apelacja obrońcy oskarżonego nie wskazuje na błędy w rozumowaniu Sądu I instancji przy ocenie zebranych dowodów, a co za tym idzie nie przedstawia dowodów podważających dokonaną ocenę, która miałaby mieć wpływ na ustalenia faktyczne. W świetle powyższych uwag, pozostaje jedynie zaznaczyć, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest słuszny tylko wówczas, gdy zostanie wykazane, że „zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, nie może on jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego” (por. SN z 24.III.1975 r., II KR 355/74, OSNPG 9/1995/84).

Oznacza to, że ustalenia faktyczne dokonane przez sąd orzekający mogłyby być skutecznie zakwestionowane tylko wtedy, gdyby w procedurze dochodzenia do nich Sąd przeprowadził w niepełnym zakresie postępowanie dowodowe, bądź też uchybił dyrektywom określonym w art.7 kpk poprzez błąd w logicznym rozumowaniu, pominięcie istotnych w sprawie dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie niektórych twierdzeń dowodowych, czy oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych. Kwestionowanie rozstrzygnięcia Sądu „nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinno polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego” (por. SN z 22.I.1975 r., I KR 197/74, OSNKW 5/1975/58). Należałoby zatem wskazać nowe fakty lub dowody albo też udowodnić nieprzestrzeganie przez Sąd dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów, czemu apelujący nie uczynił zadość.

Wbrew twierdzeniom apelującego, okoliczność, że oskarżony bezpośrednio przed popełnieniem czynu na szkodę pokrzywdzonego spożył jedno piwo, nie wynika w sposób niewątpliwy z jego wyjaśnień.

W toku postępowania przygotowawczego oskarżony wyjaśnił wprawdzie, że w dniu zdarzenia był „wypity” i wypił jedno piwo, jednak na pytanie sądu, kiedy ostatni raz (przed zdarzeniem) spożywał alkohol podał, że pił piwo, kiedy wyszedł ze szpitala.

Tymczasem oskarżony opuścił szpital w dniu 20 marca 2013 r. około południa, natomiast zdarzenie miało miejsce dzień później w godzinach porannych. W świetle takich niejednoznacznych wyjaśnień nie sposób ustalić ponad wszelką wątpliwość, że oskarżony przed popełnieniem czynu spożywał alkohol, a jeśli tak, to kiedy i w jakim czasie poprzedzającym tempore criminis. Podczas badania przez biegłych psychiatrów oskarżony wskazał, że przez cały dzień wypił jedno piwo ale także utrzymywał, że był trzeźwy i „wszystko pamięta”, a zatem – biorąc pod uwagę porę dnia, w jakiej doszło do zdarzenia, prawdopodobnym jest, że wspomniane piwo spożył w dniu 20 marca 2013 r. a nie w dniu następnym.

Podkreślić również należy, iż R. R. odmawiając po swoim zatrzymaniu poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu nie tylko pozbawił się możliwości nie budzącego wątpliwości ustalenia, że faktycznie w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu, ale także ustalenia, jaki był jego stan nietrzeźwości.

Poza jego wyjaśnieniami, złożonymi w toku postępowania przygotowawczego brak jest jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego fakt, iż w chwili zdarzenia oskarżony był pod wpływem alkoholu. Przesłuchani w postępowaniu przygotowawczym świadkowie, odnosząc się spontanicznie do zarzucanego oskarżonemu przestępstwa, ogóle nie odnieśli się do kwestii jego stanu trzeźwości. Tak więc gdyby oskarżony znajdował się pod widocznym wpływem alkoholu z pewnością znalazłoby to swoje odzwierciedlenie w relacjach świadków, którzy opisując zdarzenie zwróciliby uwagę na okoliczności, które wskazywałyby na to, że oskarżony może być pod wpływem alkoholu (np. woń alkoholu lub zaburzona koordynacja ruchu).

Nie sposób także uznać za zasadny zarzutu apelacji sprowadzającego się do uznania, że Sąd I instancji oddalając wniosek obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu dwóch biegłych lekarzy psychiatrów uchybił treści przepisu art.201 kpk.

Wobec tak sformułowanego zarzutu stwierdzić należy, iż strona procesu żądająca powołania innych biegłych, obowiązana jest do wykazania, że istnieją konkretne – z podaniem jakie – okoliczności określone w art.201 kpk. dyskwalifikujące aktualnie wydaną opinię.

Niedopuszczalnym jest mnożenie opinii, bez dokładnego wskazania wad opinii dotychczasowej tylko po to, by uczynić zadość subiektywnej nadziei na uzyskanie takiej, która byłaby po myśli tej strony. Wskazać nadto trzeba, iż z samej istoty rzeczy – odpowiednio usankcjonowanej w art.193§1 kpk. – wynika, że ocena i wartościowanie opinii biegłych może przebiegać wyłącznie w płaszczyźnie jej analizy logicznej, a nie z pozycji wyboru metodologii badań oraz trafności poglądów reprezentowanych w danej dziedzinie wiedzy (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 22 września 2004r., sygn. akt II AKa 145/04, Prok.i.Pr. (...)).

Jak wykazywał obrońca w toku prowadzonego procesu, i co powielił również w zarzutach apelacji, opinia wydana w sprawie, w odczuciu apelującego, ma niespójny i niepełny charakter, albowiem biegli nie odnieśli się w żaden sposób do kwestii interakcji leku C. z działaniem alkoholu, do wystąpienia u oskarżonego w związku z odstawieniem tego leku objawów odstawiennych abstynenckich a także nie wzięli pod uwagę, że oskarżony w dniu popełnienia zarzucanego mu czynu spożywał alkohol.

Zarzuty te uznać należy za całkowicie chybione.

Biegli w trakcie opiniowania na rozprawie w dniu 17 września 2013 r. odnieśli się do wszystkich podnoszonych wyżej kwestii, natomiast fakt, iż ich wypowiedzi nie były satysfakcjonujące dla strony procesu nie może oznaczać, iż wydana w sprawie opinia jest niepełna. W szczególności wskazali, że połączenie alkoholu z lekami psychotropowymi, w tym C., nie skutkuje automatycznie przyjęciem działania sprawcy w warunkach, o których mowa w art.31§1 i §2 kk., lecz musi zaistnieć wyjątkowy stan i takie zaburzenia w zachowaniu sprawcy, które mogłyby podważyć jego poczytalność. Biegli opiniując w sprawie poczynili także założenie, że oskarżony w dniu zdarzenia spożywał alkohol (k.153).

Wbrew zatem twierdzeniom apelującego biegli uwzględnili, że oskarżony w chwili czynu mógł być pod wpływem alkoholu i również mimo takiego założenia nie dopatrzyli się u oskarżonego wyjątkowego stanu i zaburzeń skutkującym uznaniem działania w stanie upojenia patologicznego.

Swoje stanowisko w tym zakresie należycie uargumentowali.

Brak jest zatem podstaw, by twierdzić, że oskarżony w chwili zdarzenia znajdował się w stanie atypowego czy patologicznego upicia alkoholowego, skutkującego ograniczeniem czy też zniesieniem jego poczytalności.

Z faktu natomiast, że opinia biegłych nie satysfakcjonuje oskarżonego, nie wynika, iż Sąd ma obowiązek dopuścić dowód z kolejnej opinii (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 października 2006 r., II AKa 134/06, Prok.i Pr.-wkł. (...), KZS 2009/2/58; zob. też postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2006 r., III KK.. 455/05, OSNwSK 2006/1/1480). To bowiem rolą sądu w prowadzonym postępowaniu jest wstępna ocena uzyskiwanego w jego toku materiału dowodowego pod kątem ustalenia, czy zachodzi konieczność by sięgnąć po inne, dotychczas nie wykorzystane możliwości dowodowe. To sąd musi zatem stwierdzić, czy przeprowadzanie określonego dowodu jest w ogóle przydatne w toczącej się sprawie oceniając zgromadzony w sprawie materiał pod kątem jego pełności, ewentualnych sprzeczności, jak też choćby badając czy sporządzone opinie zawierają nieścisłości lub są niejasne. Na tle art.201 kpk. w orzecznictwie utrwalił się już pogląd, iż „jeżeli opinia biegłego jest przekonująca i zupełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywająca (niepełna) dla stron procesowych, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii (..)” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2006 r., IV KK.. 139/06, OSNwSK 2006/1/1715).

Obrońca oskarżonego zarówno w postępowaniu przed Sądem I instancji, jak i w apelacji nie wykazał w sposób przekonujący, by opinia biegłych była niepełna, niejasna lub zachodziły w niej jakiekolwiek sprzeczności, a jej wnioski były nielogiczne.

Sąd Odwoławczy w pełni popiera stanowisko Sądu I instancji w tej kwestii.

Wbrew twierdzeniom apelującego, opinia sporządzona na potrzeby niniejszego postępowania nie wykazuje takich cech, które skutkować musiałyby koniecznością weryfikacji zawartych w niej wniosków końcowych. Jest ona precyzyjna, jasna, udziela wyczerpującej odpowiedzi na zagadnienie zlecone do analizy. Biegli nie czynili ustaleń w sposób dowolny, nie wyciągali też hipotetycznych, niczym nie popartych wniosków. Wręcz przeciwnie - opisali wyniki przeprowadzonych badań oskarżonego obrazując tym samym podstawę przyjętych następnie wniosków końcowych, a na rozprawie w dniu 17 września 2013 r. w sposób wyczerpujący odpowiadali na pytania przewodniczącego i obrońcy oskarżonego raz jeszcze wskazując, jakie konkretnie okoliczności miały znaczenie przy analizie zleconego im przypadku i przemawiały za przyjęciem takiej a nie innej konkluzji.

Biegli podkreślili, iż przy opiniowaniu o poczytalności oskarżonego wzięli pod uwagę wszystkie istotne okoliczności, w tym akcentowany wielokrotnie przez apelującego wpływ spożycia alkoholu w połączeniu z przyjmowanym lekiem C..

Należy w tym miejscu wyraźnie zaakcentować, iż nawet przy ustaleniu, iż oskarżony w dniu zdarzenia spożył jedno piwo, nie oznacza to automatycznie – jak sugeruje apelujący - iż wobec podawania mu podczas leczenia szpitalnego w okresie od 12 do 20 marca 2013 r. leku C., w chwili czynu znajdował się on w stanie upojenia patologicznego.

Spożywanie alkoholu podczas zażywania tego leku jak i kilka dni po zakończeniu jego stosowania może doprowadzić do wystąpienia takiego stanu, ale nie musi.

Tymczasem apelujący kwestię spożycia alkoholu w połączeniu z przyjmowaniem leku C. sprowadza do prostego wnioskowania o upojeniu patologicznym w każdym takim przypadku.

Takie kategoryczne stwierdzenie nie ma racjonalnych podstaw.

W ślad za opinią biegłych lekarzy psychiatrów wskazać należy, że punktem wyjścia przy opiniowaniu dotyczącym tego, z jakim rodzajem upicia mamy do czynienia (zwykłym czy patologicznym), jest ustalenie jak sprawca zachowywał się w chwili czynu.

Hipotetyczne założenie o możliwości wystąpienia upojenia patologicznego (w związku z jednoczesnym przyjmowaniem leku i spożyciem alkoholu) musi zatem znaleźć potwierdzenie w zaobserwowanych w zachowaniu oskarżonego objawach klinicznych. Dopiero na ich podstawie wstępnie wnioskować można o rodzaju upicia a następnie potwierdzić można - w oparciu o dalsze badania - wystąpienie takiego stanu.

Działanie w czasie upojenia patologicznego jakkolwiek sprawia wrażenie zbornego, jednak brak mu cech racjonalnej motywacji. Już wstępna analiza zachowania oskarżonego pozwala stwierdzić, iż w jego przypadku nie zachodzą przesłanki upojenia patologicznego. Jak słusznie wskazali biegli w swojej opinii, a co trafnie zaakcentował Sąd I instancji, zachowanie oskarżonego było planowane i ukierunkowane na osiągnięcie z góry założonego celu. Z zeznań zarówno pokrzywdzonego J. S. jak i M. S. nie wynika, by zachowanie oskarżonego było dziwne i nieracjonalne. Wręcz przeciwnie – opisywali oni jego zachowanie jako jednoznacznie zmierzające do zagarnięcia mienia ofierze poprzez stosowanie wobec niej przemocy.

Niezwykłość upojenia patologicznego polega także nie tylko na nietypowości reakcji na alkohol, ale także na odmiennym zachowaniu się danej osoby w czasie upicia. Biorąc pod uwagę kryminalną przeszłość oskarżonego, wielokrotne dopuszczanie się przez niego przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu oraz mieniu, w tym również czynów z art.280 kk., zachowanie, którego dopuścił się w dniu 21 marca 2013 r. było zgodne z jego charakterem i dotychczasową linią życia, co dodatkowo przemawia za ewentualnym upojeniem prostym, a nie patologicznym.

W zachowaniu oskarżonego nie stwierdzono zatem żadnych elementów, które mogłyby przemawiać za działaniem oskarżonego w stanie choćby ograniczonej poczytalności.

Luki pamięciowe, które zdaniem apelującego, mają wskazywać na pozostawanie oskarżonego w stanie upojenia patologicznego w chwili czynu, nie są niczym niezwykłym dla okresu upojenia zwykłego i mają najczęściej postać fragmentarycznej pamięci zdarzeń.

Wyjaśnienia oskarżonego wskazują, że w istocie pamięta on zdarzenie ze swoim udziałem, a w szczególności fakt, że podszedł do pokrzywdzonego stojącego przy bankomacie i żądał od niego pieniędzy, a następnie został obezwładniony przez innego mężczyznę. Realizując jednak prawo do obrony, przedstawia przebieg tego zdarzenia w nieco innym świetle starając się umniejszyć swoją odpowiedzialność. Nie zmienia to jednak faktu, że oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę ze swojego udziału w zdarzeniu.

Nie sposób również pominąć, iż nawet jeśli oskarżony spożył alkohol w przeddzień lub w dzień zdarzenia, to reakcja na alkohol w postaci agresji i obniżenia krytycyzmu powinna być przez niego możliwa do przewidzenia. R. R. w dniu 20 marca 2013 r. został wypisany ze szpitala z jednoznacznym zaleceniem zaprzestania picia alkoholu (w tym piwa) i niewątpliwie zdawał sobie sprawę z konsekwencji spożywania alkoholu.

Biorąc pod uwagę powyższe konstatacje, Sąd Odwoławczy w pełni aprobuje przyjęte przez Sąd I instancji, w oparciu o opinię biegłych, stanowisko o braku podstaw do przyjęcia działania oskarżonego w stanie wyłączającym lub ograniczającym zdolność do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, a za tym brak jest podstaw, aby uznać, że na jakimkolwiek etapie postępowania i wyrokowania Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy art.201 kpk.

Wobec całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności, które są istotne z punktu widzenia oceny poprawności postępowania pierwszoinstancyjnego oraz trafności wydanego orzeczenia, nie istniała konieczność dopuszczenia dowodu z kolejnej opinii zespołu biegłych z zakresu psychiatrii.

Odmienna decyzja spowodowałoby jedynie wydłużenie postępowania, nie służyłaby natomiast ujawnieniu żadnych nowych okoliczności, poza tymi zasygnalizowanymi już w opinii sporządzonej przez ustanowionych w sprawie biegłych.

Sąd Okręgowy w pełni podzielił wnioski Sądu I instancji co do rzetelności kwestionowanej przez obronę ekspertyzy, za słuszne przyjmując również ustalenia faktyczne, które Sąd meriti poczynił w oparciu o przedmiotową opinię.

Wbrew stanowisku wyrażonemu przez autora apelacji, Sąd I instancji nie naruszył także dyrektywy zawartej w art.4 kpk, nakazującej obiektywne podejście do rozpoznawanej sprawy. Przepis art.4 kpk formułuje zasadę obiektywizmu jako jedynie ogólną zasadę procesową, której przestrzeganie z założenia gwarantować już mają szczegółowe przepisy procedury karnej (przykładowo art.40 kpk, art.41 kpk, art.170§2 kpk). W tym stanie rzeczy przyjęcie, że doszło do faktycznego naruszenia tej zasady wymaga wykazania obrazy poszczególnych przepisów Kodeksu postępowania karnego gwarantujących jej przestrzeganie.

Apelujący tego jednak nie uczynił, a brak obiektywizmu niesłusznie upatruje w dokonaniu przez Sąd Rejonowy oceny dowodów, która odbiega od koncepcji przyjętej w tym zakresie przez obronę.

Nie budzi też żadnych zastrzeżeń stanowisko Sądu I instancji w zakresie charakteru i wysokości wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności. Z całą stanowczością należy uznać, że orzeczenie w zakresie kary nie jest rażąco niewspółmierne, lecz wyważone. Wymiar orzeczonej kary jest trafny; w należytym stopniu uwzględnia warunki i właściwości osobiste oskarżonego, jego uprzednią karalność, działanie w warunkach recydywy określonej art.64§2 kk., jak też fakt, że przypisany oskarżonemu występek skierowany jest przeciwko niezwykle istotnym dobrom chronionym prawem (tj. mieniu, zdrowiu i życiu ludzkiemu). Kara pięciu lat pozbawienia wolności, przy uwzględnieniu działania sprawcy w warunkach recydywy, oscyluje w dolnej granicy ustawowego zagrożenia i jest adekwatny zarówno do znacznego stopnia winy oskarżonego, jak i dużego stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego przestępstwa.

Analizując sprawę w aspekcie dotychczasowej przeszłości kryminalnej oskarżonego stwierdzić trzeba, że orzeczenie Sądu I instancji w zakresie kary spełnia kryteria dyrektyw jej wymiaru.

R. R. był już wielokrotnie karany sądownie, a jego dotychczasowa resocjalizacja w warunkach odosobnienia nie przyniosła pozytywnych efektów, skoro po opuszczeniu zakładu karnego, po raz kolejny wszedł on w konflikt z prawem. Okoliczność ta świadczy nie tylko o znacznym stopniu jego demoralizacji i lekceważeniu podstawowych norm porządku prawnego, ale pozwala przede wszystkim postawić tezę, że wymierzenie oskarżonemu kary łagodniejszej nie będzie skutecznie realizować postulatu wychowawczego oddziaływania kary.

W tym stanie rzeczy, nie znajdując uzasadnienia dla zarzutów podniesionych w apelacji i uznając, iż w swojej istocie sprowadzał się do polemiki z rozważaniami Sądu I instancji, wyrażonymi w pisemnych motywach wyroku, należało zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.

Orzeczenie zawarte w pkt II wyroku znajduje podstawę w art.29 ust.1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz §14 ust.2 pkt.4 oraz §2 ust.3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Zwalniając oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze oparto się na przepisie art.624§1 kpk. w zw. z art.634 kpk. oraz art.17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz.223 z późn.zm.).