Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 491/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 czerwca 2018 r.

Sąd Rejonowy w Legionowie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Grzegorz Woźniak

Protokolant: Arleta Agata

przy udziale oskarżycielki posiłkowej A. R.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11.06.2018 r.

sprawy przeciwko

R. M. urodz. (...)

w W.

syna K. i H. z d. G.

oskarżonego o to, że: I. W dniu 4 marca 2017 r. w L. województwo (...), w sklepie (...) przy ul. (...) wypowiadał groźby karalne spowodowania obrażeń ciała wobec G. P., które wzbudziły u w/w wym. uzasadnioną obawę ich spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

II. W dniu 4 marca 2017 r. w L., województwo (...), w sklepie (...) przy ul. (...) dokonał uszkodzenia ciała G. P., polegającego na uderzeniu w/wym. kartonem w prawy bark, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia barku prawego, które to obrażenia stanowią naruszenie czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.

orzeka

I. Uznaje oskarżonego R. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych, oznaczając wysokość jednej stawki na kwotę 30 (trzydziestu) złotych.

II. Uznaje oskarżonego R. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych, oznaczając wysokość jednej stawki na kwotę 30 (trzydziestu) złotych.

III. Na mocy art. 85 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 86 § 1 i 2 k.k. kary wymierzone oskarżonemu w punktach I i II wyroku łączy i orzeka karę łączną 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, oznaczając wysokość jednej stawki na kwotę 30 (trzydziestu) złotych.

IV. Na podstawie art. 619 § 1 k.p.k. w zw. z art. 29 ust. 1 Ustawy Prawo o Adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej (...) kwotę 442 (czterysta czterdzieści dwa) złote i 80 (osiemdziesiąt) groszy tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

V. Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych w kwocie 1.062 (jeden tysiąc sześćdziesiąt dwa) złote i 80 (osiemdziesiąt) groszy.

Sygn. akt II K 491/17

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 11 czerwca 2018 r.

Sąd, na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy głównej, ustalił następujący stan faktyczny:

Wyrokiem z dnia 19 marca 2014 r., sygn. akt II K 1115/13 Sąd Rejonowy w Legionowie warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko oskarżonemu R. M. o to, że spowodował obrażenia ciała R. P. i groził pobiciem A. R.. Oskarżony mimo wydania wyroku i niepodjęcia w późniejszym czasie tego postępowania zachowywał się prowokacyjnie wobec R. P.. R. P. pozostawał w związku partnerskim z A. R., mieli syna G. P., urodzonego w dniu (...) W dniu 4 marca 2017 r., a zatem gdy pokrzywdzony G. P. miał 16 lat, poszedł on na zakupy do sklepu (...) w L. przy ul. (...) wraz z matką A. R.. W tym samym czasie zakupy w tym sklepie robił również oskarżony wraz z partnerką K. Ś.. Pokrzywdzony stanął w jednej kolejce do kasy, a naprzeciw niego w kolejce do innej kasy stanął oskarżony. Pokrzywdzony spojrzał na oskarżonego, ten spytał dlaczego na niego patrzył, pokrzywdzony odparł, że nie było to zabronione. Wówczas oskarżony zapowiedział, że uderzy go w twarz po wyjściu ze sklepu. Słowa wypowiedziane przez oskarżonego zapowiadały spowodowanie obrażeń ciała pokrzywdzonego i wzbudziły w niego uzasadnioną obawę ich spełnienia.

Dowód:

- zeznania G. P. (k.5v,96),

- zeznania A. R. (k.1v-2,96v-97),

- zeznania R. P. (k.12v-13,97),

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego (k.41,95v),

- częściowo zeznania K. Ś. (k.34v,97v),

- protokół oględzin (k.23-25),

- dokumentacja fotograficzna (k.26-27),

- odtworzenie nagrania (k.98).

Następnie oskarżony rzucił kartonowym, bliżej nieustalonym pudełkiem w prawy bark pokrzywdzonego. Ten poczuł ból, jego niepokój odnośnie zachowania oskarżonego wzrósł. Oskarżony po dokonaniu płatności za zakupy i schowaniu ich do samochodu, stał przed wejściem do sklepu. W tym czasie A. R. zadzwoniła po partnera, który wkrótce przyjechał na rowerze pod sklep. Gdy oskarżony zauważył R. P. odszedł do swego samochodu i odjechał. Na skutek uderzenia pudełkiem kartonowym przez oskarżonego, pokrzywdzony doznał stłuczenia barku prawego. Obrażenie to spowodowało naruszenie czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni. Pokrzywdzony odczuwał ból barku przez kilka dni, nie korzystał z pomocy lekarskiej.

Dowód:

- zeznania G. P. (k.5v,96),

- zeznania A. R. (k.1v-2,96v-97),

- zeznania R. P. (k.12v-13,97),

- protokół oględzin (k.23-25),

- dokumentacja fotograficzna (k.26-27),

- odtworzenie nagrania (k.98),

- dokumentacja lekarska (k.4),

- opinia biegłego (k.28).

Oskarżony w toku postępowania przygotowawczego podczas pierwszego przesłuchania nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia (k.41). Stwierdził w nich, że był na zakupach w sklepie (...) w dniu wskazanym w zarzucie, zobaczył tam A. R. i jej syna G.. G. powiedział do matki, że on był w sklepie, użył przy tym wulgarnego zwrotu. Powiedział mu, żeby nie odzywał się do niego, on zaczął wymianę zdań. Podał, że nie groził pokrzywdzonemu w żaden sposób i nie rzucił w niego żadnym kartonowym pudełkiem. Podczas rozprawy również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k.95v). Podał, że sprawy, które mu są zakładane, są tylko po to, aby wsadzić go do więzienia, nie jest pierwsza sprawa przeciwko niemu. Wszystkie dokumenty, obdukcje lekarskie i notatki urzędowe są spreparowane. Jest prowokowany, oni (w domyśle R. P. z partnerką i synem) przyjeżdżają pod jego miejsce zamieszkania, miejsce pracy i go wyzywają. Tego dnia był w sklepie (...), w którym byli również pokrzywdzony i A. R., pokrzywdzony zwrócił się do swojej matki i wulgarnymi słowami powiedział, że był w sklepie, zwrócił mu uwagę, aby tak się nie odzywał i wywiązała się pomiędzy nimi pyskówka, ale podczas tej pyskówki nie padły żadne groźby z jego strony. Nie uderzył pokrzywdzonego żadnym kartonowym pudełkiem. Wziął do ręki puste kartonowe pudełko i wrzucił go do koszy, które tam stały.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w części, w której podał, że pozostawał w konflikcie z R. P. i A. R., a w dniu 4 marca 2017 r. spotkał w sklepie (...) pokrzywdzonego i jego matkę oraz wywiązała się między nimi wymiana zdań. Ta część wyjaśnień oskarżonego jest logiczna i rzeczowa oraz znajduje potwierdzenie w odpisie wyroku (k.31), zeznaniach pokrzywdzonego (k.5v,96) i nie budzi wątpliwości. Nie zasługuje na wiarę ta część wyjaśnień oskarżonego, w której zaprzeczył, że groził pokrzywdzonemu uderzeniem go w twarz i rzucił w niego kartonowym pudełkiem. Ta część wyjaśnień oskarżonego jest sprzeczna z zeznaniami G. P. (k.5v,96), A. R. (k.1v-2,96v-97), R. P. (k.12v-13,97), protokołem oględzin (k.23-25), dokumentacją fotograficzną (k.26-27), dokumentacją lekarską (k.4) i opinią biegłego (k.28). Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony wraz z matką udali się do Komendy Powiatowej Policji by złożyć zawiadomienie o przestępstwie (k.1,5), nie mieliby powodu, by uczynić to, gdyby faktycznie oskarżony nie groził pokrzywdzonemu i nie spowodował u niego obrażeń ciała. Pokrzywdzony w dniu 4 marca 2017 r. udał się do lekarza internisty, który stwierdził u niego uraz barku prawego, potwierdził, że pokrzywdzony odczuwał ból i zalecił mu środki przeciwbólowe oraz zwolnienie z zajęć WF na okres 10 dni (k.4). Gdyby pokrzywdzony nie doznał tych obrażeń, lekarz nie wystawiłby takiego zaświadczenia. Ponadto z odtworzenia nagrania (k.98) wynika jednoznacznie, że oskarżony rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem i widać jak pudełko to odbiło się od pokrzywdzonego i upadło za nim.

G. P. zeznał podczas w toku postępowania przygotowawczego (k.5v), iż w dniu 4 marca 2017 r. był na zakupach w sklepie (...) wraz z matką. Gdy stał w kolejce zauważył w kolejce do sąsiedniej kasy oskarżonego i jego partnerkę. Spojrzał na oskarżonego, on spytał go dlaczego na niego patrzył, odpowiedział, że nie było to zabronione. Oskarżony wówczas stwierdził, że uderzy go w twarz, gdy wyjdzie ze sklepu, przestraszył się tych słów. Następnie oskarżony rzucił w niego kartonowym pudełkiem i trafił go w bark. Oskarżony zapłacił za zakupy wcześniej i stał przed wejściem do sklepu, jak oczekiwał na niego i chciał spełnić swą zapowiedź. Jego mama zadzwoniła po jego tatę, który wkrótce przyjechał, oskarżony zobaczył go i odpuścił. W wyniku uderzenia odczuwał ból barku, był u lekarza, który wydał zaświadczenie. Podczas rozprawy zeznał (k.95v), że oskarżony uderzył go kartonem i powiedział do niego, aby się na niego nie patrzył. Zauważył, że oskarżony czekał na niego przy wyjściu, więc zadzwonił do taty, ponieważ obawiał się oskarżonego, ale gdy zobaczył jego tatę, to odjechał.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonego, zeznaniach A. R. (k.1v-2,96v-97), R. P. (k.12v-13,97), protokole oględzin (k.23-25), dokumentacji fotograficznej (k.26-27), dokumentacji lekarskiej (k.4) i opinii biegłego (k.28). Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony doznał niewielkich, ale stwierdzonych przez lekarza obrażeń ciała, gdyby ich nie doznał lekarz internista nie wystawiłby zaświadczenia z k.4. Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony w czasie zdarzenia miał 16 lat, a oskarżony 38 lat, oskarżony był postawnym mężczyzną (wnosząc z postury oskarżonego w trakcie rozprawy), pokrzywdzony był raczej drobnym chłopcem, w wieku dojrzewania. W tej sytuacji różnica wagi i siły była wielokrotnie większa po stronie oskarżonego i pokrzywdzony mógł zasadnie obawiać się słów wypowiedzianych przez oskarżonego, tym bardziej że towarzyszyło im uderzenie go kartonowym pudełkiem. Ponadto z odtworzenia nagrania (k.98) wynika jednoznacznie, że oskarżony rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem, widać jak pudełko to odbiło się od pokrzywdzonego i upadło za nim, co jednoznacznie potwierdza prawdziwość relacji pokrzywdzonego.

A. R. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.1v-2), że w dniu 4 marca 2017 r. udała się na zakupy do sklepu (...) w L. wraz z synem G. P.. Gdy stali w kolejce do kasy zauważyła, że w sąsiedniej kolejce stał oskarżony wraz z partnerką. G. spojrzał na oskarżonego, ten mu zwrócił uwagę, by tego nie robił, syn stwierdził, że tylko patrzył, a oskarżony powiedział do jej syna, że po wyjściu ze sklepu uderzy go w twarz. Następnie oskarżony rzucił pudełkiem kartonowym w jej syna i odszedł w stronę innej kasy. Widziała, że później oskarżony czekał pod sklepem i zadzwoniła po partnera, gdy oskarżony go zobaczył oddalił się. Kiedyś przeciwko oskarżonemu toczyło się postępowanie o pobicie R. P. i domyśla się, że oskarżony mści się na nich za tą sprawę. Podczas rozprawy zeznała (k.96v-97), iż wraz z synem byli na zakupach w sklepie (...). Stali wraz z synem w kolejce i rzeczywiście syn „spotkał się” wzrokiem z oskarżonym, ale nie zrobił tego, aby go sprowokować. Doszło między nimi do wymiany zdań, a następnie syn został uderzony kartonem przez oskarżonego.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarygodność, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonego, zeznaniach G. P., R. P. (k.12v-13,97), odpisie wyroku (k.31), protokole oględzin (k.23-25), dokumentacji fotograficznej (k.26-27), dokumentacji lekarskiej (k.4) i opinii biegłego (k.28). Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony doznał niewielkich, ale stwierdzonych przez lekarza obrażeń ciała, gdyby ich nie doznał lekarz internista nie wystawiłby zaświadczenia z k.4, które stało się podstawą wydania opinii biegłego (k.28). Ponadto z odtworzenia nagrania (k.98) wynika jednoznacznie, że oskarżony rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem.

Świadek R. P. zeznał w toku postępowania przygotowawczego (k.12v-13), iż w dniu zdarzenia zadzwoniła do niego partnerka A. R. i powiedziała, że w sklepie (...) oskarżony odgrażał się ich synowi G. P.. Przyjechał pod ten sklep, zauważył oskarżonego, który był wyraźnie pobudzony, ale jak go zobaczył to wsiadł do samochodu i odjechał. W 2013 r. oskarżony uderzył A. R. i później jego, zapadł wobec niego wyrok skazujący. Po tej sprawie oskarżony pokazywał mu obraźliwe gesty, wygłaszał jakieś docinki. Podczas rozprawy zeznał (k.97), że tamtego dnia zadzwoniła do niego partnerka i przekazała, że w sklepie (...) oskarżony uderzył syna kartonem. Pojechał rowerem pod ten sklep i widział oskarżonego, który stał przed wejściem, jak go zauważył to wsiadł do samochodu i odjechał. Syn przekazał, że oskarżony groził mu uderzeniem po wyjściu ze sklepu i rzucił w niego pudełkiem kartonowym. Syn był tego dnia wystraszony i powiedział, że bolała go ta ręka przez okres około 4-5 dni.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonego, zeznaniach G. P. i A. R., protokole oględzin (k.23-25), dokumentacji fotograficznej (k.26-27), dokumentacji lekarskiej (k.4) i opinii biegłego (k.28) oraz odpisie wyroku (k.31). Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony doznał niewielkich, ale stwierdzonych przez lekarza obrażeń ciała, gdyby ich nie doznał lekarz internista nie wystawiłby zaświadczenia z k.4. Pokrzywdzony w czasie zdarzenia miał 16 lat, a oskarżony 38 lat, oskarżony był postawnym mężczyzną (wnosząc z postury oskarżonego w trakcie rozprawy), pokrzywdzony był raczej drobnym chłopcem. W tej sytuacji pokrzywdzony mógł zasadnie obawiać się słów wypowiedzianych przez oskarżonego, tym bardziej że towarzyszyło im uderzenie go kartonowym pudełkiem. Z odtworzenia nagrania (k.98) wynika jednoznacznie, że oskarżony rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem i widać jak pudełko to odbiło się od niego.

K. Ś. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.34v), że znała A. R., kiedyś widziała ją w sklepie (...), była tam wówczas z partnerem. A. R. stała z synem w jednej kolejce, ona z partnerem w sąsiedniej kolejce. G. stwierdził do matki, że oskarżony był w sklepie i określił go wulgarnym słowem. Między G. P., a jej partnerem doszło do wymiany zdań, ale partner nie groził mu, ani niczym w niego nie rzucił. Pod sklepem czekali chwilę na córkę oskarżonego, ale okazało się, że ona nie przyjedzie. Podczas rozprawy zeznała (k.97v), iż stała z partnerem w kolejce i doszło do wymiany zdań pomiędzy partnerem, a pokrzywdzonym, ale zignorowali tą sytuację. Pokrzywdzony na początku obraził jej partnera, później oni wymienili uwagi na temat swego zachowania. (...) nie używał wobec pokrzywdzonego gróźb karalnych i nie rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem, może wziął do ręki jakiś produkt i czytał opis produktu, po czym odłożył lub rzucił tym pudełkiem kartonowym.

Zeznania te zasługują na wiarę w części, w której świadek podała, że spotkali się w sklepie przypadkowo z pokrzywdzonym i jego matką, między oskarżonym a pokrzywdzonym doszło do wymiany zdań, a następnie wszyscy wyszli ze sklepu i osobno odeszli spod tego sklepu. Ta część zeznań tego świadka jest bowiem logiczna i znajduje potwierdzenie w depozycjach pokrzywdzonego i zasadniczo nie budzi wątpliwości. Sąd nie dał wiarę zeznaniom tego świadka w części, w której podała, że oskarżony nie groził pokrzywdzonemu uderzeniem ani nie rzucił w niego kartonowym pudełkiem. Ta część zeznań tego świadka jest nielogiczna i pozostaje w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego, A. R., R. P., protokołem oględzin (k.23-25), dokumentacją fotograficzną (k.26-27), dokumentacją lekarską (k.4) i opinią biegłego (k.28). Należy zwrócić uwagę, że pokrzywdzony doznał realnych, choć obiektywnie niewielkich obrażeń ciała. Gdyby było tak jak twierdził oskarżony, tzn. że ten nie rzucił w niego pudełkiem kartonowym, to takich obrażeń pokrzywdzony by nie doznał. Tymczasem zostały one jednoznacznie stwierdzone zaświadczeniem z k.4. Ponadto z odtworzenia nagrania (k.98) wynika, że oskarżony rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem i widać jak pudełko to odbiło się od pokrzywdzonego, co jednoznacznie zaprzecza prawdziwości relacji tego świadka. Świadek jest partnerką oskarżonego i usiłowała pomóc mu uniknąć odpowiedzialności karnej.

Opinia biegłego lekarza (k.28) jest jasna i pełna, została sporządzona przez specjalistę z dziedziny zdrowia ludzkiego i jego zaburzeń, nie była kwestionowana przez strony, stąd stała się podstawą ustaleń faktycznych.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentów wymienionych na k. 98 został sporządzony przez powołane do tego osoby, poszczególne dokumenty były sporządzone obiektywnie i nie zachodzą wątpliwości odnośnie ich autentyczności, nie były kwestionowane przez strony. Uwzględniając powyższe, dokumenty te stały się podstawą ustaleń faktycznych w sprawie.

Ustalony stan faktyczny tworzy spójną, logicznie uzasadnioną całość, poszczególne wiarygodne dowody wzajemnie się potwierdzają i uzupełniają. Biorąc pod uwagę powyższe wina i okoliczności popełnienia przypisanych oskarżonemu czynów nie budzą wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony pozostawał w konflikcie z R. P. i członkami jego rodziny. Gdy spotkał się z A. R. i G. P. w sklepie (...) wdał się w wymianę zdań z nieletnim, wówczas 16-letnim G. P.. Oskarżony jako osoba dorosła powinien wykazać się opanowaniem i unikać zaognienia konfliktu, zamiast tego oskarżony postanowił postraszyć pokrzywdzonego i wskazać mu, że powinien podporządkować mu się. Pokrzywdzony mimo młodego wieku nie chciał jednak ustąpić oskarżonemu i nie okazywał chęci podporządkowania się mu. Oskarżony powiedział wówczas do pokrzywdzonego, że uderzy go w twarz po wyjściu ze sklepu. Pokrzywdzony obawiał się spełnienia groźby oskarżonego, gdyż oskarżony wykazywał się nieustępliwością, a pokrzywdzony był od niego znacznie słabszy i choćby z tego powodu mógł obawiać się, że oskarżony faktycznie go uderzy.

Groźba ta wzbudziła w pokrzywdzonym uzasadnione obawy ich spełnienia, gdyż oskarżony był wzburzony, a pokrzywdzony miał niebawem wyjść ze sklepu, ponadto dysproporcja siły fizycznej była znaczna na niekorzyść pokrzywdzonego. Nie może budzić wątpliwości, że słowa wypowiedziane przez oskarżonego wyczerpywały znamiona przestępstwa określonego w art. 190 § 1 k.k., gdyż stanowiły zapowiedź popełnienia na szkodę pokrzywdzonego przestępstwa i wzbudziły w nim uzasadnione obawy ich spełniania. Nie jest przy tym istotne czy oskarżony faktycznie miał zamiar spełnić swe wypowiedzi, gdyż przestępstwo gróźb karalnych określone w wyżej powołanym przepisie jest skierowane przeciwko wolności człowieka i jego uprawnieniu do życia bez poczucia obaw ze strony innych. Ocenę stanu obawy pokrzywdzonego należy oceniać subiektywnie, z punktu widzenia osoby zagrożonej, a nie z punktu widzenia obiektywnego niebezpieczeństwa realizacji groźby (por. wyrok SN z 26 stycznia 1973 r., K III 284/72, Biul. SN 1973, nr 5, poz. 95). Oskarżony z pewnością miał możliwość uderzyć pokrzywdzonego. Groźby oskarżonego nie były zatem niemożliwe do spełnienia czy wydumane i z pewnością nie można traktować jego słów jako niewinny żart.

Ponadto oskarżony rzucił w pokrzywdzonego kartonowym pudełkiem i spowodował u niego stłuczenie barku, co spowodowało naruszenie czynności narządów jego ciała na okres do 7 dni (k.28). Czyn ten stanowi zatem przestępstwo określone w art. 157 § 2 k.k.

Stopień społecznej szkodliwości czynów nie był mały i z pewnością wyższy niż znikomy w rozumieniu art. 1 § 2 k.k., gdyż oskarżony działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim przestraszenia pokrzywdzonego, a poprzez rzucenie w niego kartonowym pudełkiem wyrządził mu cierpienia fizyczne.

Znaczny jest stopień winy oskarżonego, gdyż oskarżony pod wpływem negatywnych emocji wobec rodziców pokrzywdzonego, groził nieletniemu pokrzywdzonemu uderzeniem i spowodował u niego cierpienia fizyczne oraz poczucie krzywdy.

Oskarżony ma 39 lat, jest kawalerem, ma na utrzymaniu dwoje dzieci, zdobył wykształcenie średnie, pracuje jako pracownik biurowy i zarabiał około 2. 000 złotych miesięcznie, nie był karany (k.93).

Kara powinna przekonać oskarżonego i ogół społeczeństwa, że popełnianie przestępstw nie jest opłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości i ewentualnie konieczność naprawienia wyrządzonej szkody. Celem kary jest również kształtowanie w społeczeństwie szacunku dla norm prawnych i słusznych interesów innych osób oraz wskazywanie, że reguły współżycia społecznego wykluczają dopuszczalność grożenia komukolwiek pobiciem lub zabójstwem oraz fizyczną agresję.

Oskarżony działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim przestraszenia pokrzywdzonego i spowodował u niego obrażenia ciała, stanowiące rozstrój zdrowia na okres do 7 dni.

Jako okoliczności obciążające przyjęto działanie przez oskarżonego wobec nieletniego pokrzywdzonego, wzbudzenie obawy o życie i zdrowie pokrzywdzonego, wyrządzoną mu krzywdę i obrażenia ciała, natomiast okolicznością łagodzącą jest uprzednia niekaralność oskarżonego.

Biorąc pod uwagę powyżej wymienione okoliczności wymiaru kary Sąd uznał, że karami adekwatnymi do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów oraz zdolnymi spełnić swe cele prewencji indywidualnej i generalnej powinny być kary po 100 stawek dziennych za groźby karalne i spowodowanie obrażeń ciała pokrzywdzonego.

Oba przypisane oskarżonej przestępstwa zostały dokonane w krótkich odstępach czasu i wynikają z tej samej sytuacji faktycznej. Przy wymiarze kary łącznej zastosowano zatem zasadę znacznej absorpcji kar. Kara łączna 150 stawek dziennych grzywny jest sprawiedliwa i adekwatna do okoliczności czynów, stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów oraz powinna przekonać oskarżonego, by nie popełniał podobnych czynów w przyszłości. Stawkę dzienną grzywny określono na kwotę 30 złotych, ze względu na stałe dochody oskarżonego.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej z urzędu wykonał swą pracę, lecz nie uzyskał wynagrodzenia, należy mu zatem przyznać wynagrodzenie z urzędu.

W związku z postępowaniem Skarb Państwa poniósł wydatki, które oskarżony może zwrócić, gdyż ma stałe dochody i stabilną sytuację majątkową, wobec czego Sąd zasądził od niego obowiązek zwrotu tych kosztów na rzecz Skarbu Państwa.