Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 1157/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2018 r.

Sąd Rejonowy w Legionowie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Grzegorz Woźniak

Protokolant: Arleta Agata

Przy udziale oskarżyciela posiłkowego A. S.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30.04. i 25.06.2018 r.

sprawy przeciwko

D. S. urodz. (...) w W.

syna L. i R. z d. F.

obwinionego o to, że w dniu 18 października 2017 roku o godz. 23:30 w L. na ul. (...) I 15/16 zakłócał spoczynek nocny poprzez słuchanie głośnej muzyki i głośne krzyki A. S. i jego rodzinie,

to jest o wykroczenie z art. 51 § 1 k.w.

orzeka

I. Uznaje obwinionego D. S. za winnego popełnienia zarzucanego mu we wniosku o ukaranie czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 51 § 1 k.w. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 200 (dwustu) złotych grzywny.

II. Na podstawie art. 119 § 1 k.p.s.w. w zw. z art. 3 ust. 1 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 120 (stu dwudziestu) złotych.

Sygn. akt II W 1157/17

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 25 czerwca 2018 r.

Sąd, na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy, ustalił następujący stan faktyczny:

Obwiniony D. S. zamieszkiwał na ul. (...) (...) w L. w bloku nr (...), pod jego mieszkaniem usytuowane było mieszkanie A. S.. A. S. ma małe dziecko, chore na autyzm. W dniu 19 października 2017 r. od około godziny 23-ej obwiniony w swym mieszkaniu słuchał głośnej muzyki. Dziecko A. S. obudziło się, płakało i nie mogło zasnąć. A. S. wezwał Policję, przybyli około godziny 23.40 policjanci Ł. Z. i M. Z. potwierdzili, że z mieszkania obwinionego dobiegała głośna muzyka i słychać było głośne głosy. Policjanci pukali do mieszkania obwinionego ale nie otworzono im drzwi. Niedługo później zakłócanie ciszy nocnej zakończyło się. Sytuacja ta była incydentalna, obwiniony nie zakłócał ciszy nocnej pokrzywdzonemu i członkom jego rodziny nagminnie, a w późniejszym okresie wyprowadził się z tego mieszkania.

Dowód:

- zeznania A. S. (k.5,60),

- zeznania Ł. Z. (k.60v-61),

- zeznania M. Z. (k.61),

- zeznania M. K. (k.46),

- częściowo wyjaśnienia obwinionego (k.16,45v).

Obwiniony w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k.16). Stwierdził, że w dniu zdarzenia oglądał mecz w mieszkaniu, po meczu leżąc w łóżku oglądał telewizję i przysypiał. Nie było u niego głośno. Sąsiad zgłasza interwencje Policji gdy tylko przyjedzie do tego mieszkania, a zdarza się, że Policja jest wzywana kilka razy w miesiącu. Podczas rozprawy również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k.45v). Stwierdził, że miał konflikt z sąsiadem od dłuższego czasu, sąsiad przychodził do nich i straszył Policją. W dniu 18 października 2017 r. nie było u niego żadnej imprezy, było u niego cicho. Ponadto blok, w którym mieszka jest akustyczny i słychać co się dzieje u sąsiadów.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego w części, w której podał, że pozostawał w konflikcie z oskarżycielem posiłkowym, a ich blok był słabo wygłuszony i słychać było dźwięki z innych mieszkań oraz że sytuacja z dnia zdarzenia była incydentalna. Ta część wyjaśnień jest zgodna z zeznaniami oskarżyciela posiłkowego (k.5,60) odnośnie charakterystyki ich bloku oraz nadwrażliwości słuchowej dziecka oskarżyciela posiłkowego, które powodowało, że oskarżyciel posiłkowy reagował zdecydowanie na głośne dźwięki z mieszkania obwinionego, czego mógł nie robić, gdyby nie choroba dziecka. Ponadto z zeznań M. K. (k.46) wynika, że obwiniony nie hałasował w mieszkaniu systematycznie, a zdarzenie było incydentalne. Nie zasługuje na wiarę ta część wyjaśnień obwinionego, w której stwierdził, że w dniu zdarzenia było cicho w jego mieszkaniu, nie było z niego słychać głośnej muzyki ani ludzkich krzyków. Ta część wyjaśnień obwinionego jest sprzeczna z zeznaniami oskarżyciela posiłkowego (k.5,60), Ł. Z. (k.60v-61) i M. Z. (k.61). Gdyby w mieszkaniu obwinionego była cicho, oskarżyciel posiłkowy nie miałby powodów do wezwania Policji, a gdy ją wezwał, to policjanci ocenili zdarzenia w sposób obiektywny, wolny od uprzedzeń na tle sporu sąsiedzkiego.

Oskarżyciel posiłkowy A. S. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.5), iż obwiniony w dniu 18 października 2017 r. zakłócił ciszę nocną w bloku, gdzie wspólnie mieszkają, poprzez głośną muzykę, przez co obudziło się jego małe dziecko. Wezwał Policję, która potwierdziła zakłócenie ciszy nocnej. Wkrótce po wyjściu policjantów zobaczył, że obwiniony wychodził z mieszkania. Podczas rozprawy zeznał (k.60), że zakłócanie ciszy nocnej przez obwinionego miało miejsce wielokrotnie, jego dziecko ma zdiagnozowany autyzm i nie znosi głośnej muzyki zwłaszcza w godzinach nocnych.

Sąd dał wiarę zeznaniom oskarżyciela posiłkowego, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień obwinionego oraz zeznaniach Ł. Z. (k.60v-61) i M. Z. (k.61). Należy podkreślić, że policjanci w niniejszej sprawie byli wezwani służbowo na miejsce, nie znali stron i byli obiektywnie nastawieni wobec nich. Jednoznacznie natomiast potwierdzili, że z mieszkania obwinionego dochodziła głośna muzyka i ludzkie głosy. Była wówczas godzina 23.40 (k.1) i z pewnością nie była to pora, w której można głośno słuchać muzyki, zakłócając ciszę nocną innym mieszkańcom bloku.

Świadek M. K. zeznała (k.46), że o tym, że obok niej mieszkał obwiniony dowiedziała się w grudniu zeszłego roku. Obwiniony przeprowadzał remont, poprosiła pracowników o zgłaszanie jej głośniejszych prac, gdyż ma niepełnosprawne dziecko, do czego oni się dostosowali. Przeważnie przebywa w mieszkaniu, ze względu na opiekę nad dzieckiem, nie słyszała z mieszkania obwinionego głośniejszych hałasów. Mieszka na tym samym piętrze co obwiniony, mają wspólną ścianę.

Zeznania te zasługują na wiarę odnośnie tego, że obwiniony zasadniczo przestrzegał ciszy nocnej w swym mieszkaniu. Należy zwrócić uwagę, że mogło się zdarzyć, że świadka nie było w mieszkaniu w dniu 18 października 2017 r. w godzinach nocnych lub akustyka bloku jest tego rodzaju, że znacznie więcej dźwięków z innych mieszkań słychać z mieszkań zlokalizowanych pioniowo niż w sąsiednich, poziomo sąsiadujących mieszkaniach. Nie sposób stwierdzić po upływie 8 miesięcy czy akurat tego dnia świadka nie było w mieszkaniu i niecelowym jest wykazywanie słyszalności dźwięków w układzie pionowym i poziomym w bloku zamieszkiwanym przez strony. Należy uznać, że świadek nie miała powodów, by zeznawać nieprawdę odnośnie zachowania obwinionego w mieszkaniu i zgodnie ze swymi odczuciami podała, że nie słychać z jego mieszkania odgłosów przekraczających zwykłą miarę, a jednocześnie mogła nie słyszeć hałasów z dnia 18 października 2017 r. Hałasy te potwierdzili natomiast obiektywni świadkowie Ł. Z. (k.60v-61) i M. Z. (k.61).

Świadek Ł. Z. zeznał (k.60v-61), że któregoś dnia udał się na interwencję na ul. (...), pod drzwiami mieszkania wskazanego w zleceniu słychać było głośną muzykę oraz odgłosy osób chodzących po mieszkaniu, ale nikt nie otworzył drzwi.

Zeznania tego świadka są wiarygodne, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach oskarżyciela posiłkowego, M. Z. (k.61) i wiarygodnej części wyjaśnień obwinionego. Należy podkreślić, że świadek był osobą obcą dla stron, nie był zaangażowany w spór między nimi, zachowywał neutralność wobec ich sporu i obiektywne spojrzenie na ich zachowanie. Z pewnością głośna muzyka dochodząca z mieszkania obwinionego o godzinie 23.40 (por. notatka z k. 1) jest zakłóceniem ciszy nocnej, tym bardziej że obwiniony nie słyszał odgłosów dobijania się policjantów do jego mieszkania.

Świadek M. Z. zeznał (k.61), iż z polecenia dyżurnego udali się na interwencję do mieszkania, gdzie miało dojść do zakłócenia ciszy nocnej. Z mieszkania tego dobiegały głośne, basowe dźwięki.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka są wiarygodne, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach oskarżyciela posiłkowego, Ł. Z. i wiarygodnej części wyjaśnień obwinionego. Świadek był osobą obcą dla stron, na miejscu wykonywał czynności służbowe, nie był zaangażowany w spór między nimi i można stwierdzić, że zachowywał obiektywny osąd zdarzenia. Stwierdzenie świadka, że głośna muzyka dochodziła z mieszkania obwinionego o godzinie 23.40 należy uznać za zakłócenie ciszy nocnej.

Sporządzone w toku postępowania dokumenty w postaci dokumentów wymienionych na k. 61 zostały sporządzone przez powołane do tego osoby, były sporządzone bezstronnie i obiektywnie, nie były kwestionowane przez strony, stąd stały się podstawą ustalenia stanu faktycznego.

Ustalony stan faktyczny stanowi spójną, logicznie uzasadnioną całość. Poszczególne wiarygodne dowody wzajemnie się uzupełniają i potwierdzają. Na podstawie tego stanu faktycznego wina i okoliczności popełnienia czynu przypisanego obwinionemu nie mogą budzić wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Obwiniony mieszkał w bloku, pod jego mieszkaniem było mieszkanie oskarżyciela posiłkowego A. S.. Oskarżyciel posiłkowy wychowywał dziecko autystyczne, które reagowało przesadnie wrażliwie na hałasy, zwłaszcza w godzinach nocnych, budziło się i nie mogło zasnąć. Niezależnie od szczególnych potrzeb dziecka oskarżyciela posiłkowego obwiniony nie powinien w dniu 18 października 2017 r. urządzić hałaśliwego słuchania muzyki. Mieszkanie w bloku wielorodzinnym pociąga za sobą liczenie się z uprawnieniami innych mieszkańców, zwłaszcza w warunkach nocnych. Z pewnością słuchanie głośnej muzyki i towarzyszące temu głośne odgłosy o godzinie 23.40 uznać należy za hałas i zakłócenie spoczynku nocnego.

Czyn obwinionego należy zakwalifikować jako wykroczenie z art. 51 § 1 k.w., gdyż polegał na tym, że obwiniony zakłócił spoczynek nocny A. S. i członkom jego rodziny.

Obwiniony ma 28 lat, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, pracuje i zarabiał około 2.600 złotych miesięcznie (oświadczenie z k.15v i 45), nie był karany (k.42).

Stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego obwinionemu nie był mały, ze względu na rażące naruszenie przez obwinionego spokoju sąsiada i dopuszczenie się tego w późnej godzinie nocnej. Jako okoliczności łagodzące należy uznać to, że zdarzenie było incydentalne i uprzednią niekaralność obwinionego.

Kara powinna przekonać obwinionego i ogół społeczeństwa, że popełnianie wykroczeń nie jest opłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości. Celem kary jest również kształtowanie w społeczeństwie szacunku dla norm prawnych oraz wskazywanie, że w każdym miejscu i czasie należy zachowywać się w sposób nienaruszający spokoju innym osobom.

Biorąc pod uwagę powyżej wymienione przesłanki wymiaru kary Sąd uznał, że karą adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oraz zdolną spełnić swe cele prewencji indywidualnej i generalnej powinna być kara 200 złotych grzywny. Kara ta powinna przekonać obwinionego, że nie należy naruszać uprawnień innych osób do spokoju i spoczynku nocnego we własnym mieszkaniu.

Obwiniony ma stałe dochody i nie ma obecnie nikogo na utrzymaniu, stąd Sąd zobowiązał go do zwrotu poniesionych na rozpoznanie sprawy kosztów.