Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 236/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Połyniak

Protokolant:

Marcelina Żoch

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2018 r.

sprawy S. K.

syna J. i W. z domu D.

urodzonego (...) w Ś.

oskarżonego z art. 284 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego

od wyroku Sądu Rejonowego w Świdnicy

z dnia 28 listopada 2017 r. sygnatura akt II K 421/16

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżyciela posiłkowego Z. P. na rzecz oskarżonego S. K. 840 (osiemset czterdzieści) złotych tytułem kosztów udziału obrońcy z wyboru w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od oskarżyciela posiłkowego Z. P. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe związanego z postępowaniem odwoławczym w tym wymierza 80 złotych opłaty za to postępowanie.

Sygnatura akt IV Ka 236/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2017r., Sąd Rejonowy w Świdnicy, w sprawie o sygn. akt IIK 421/16, uniewinnił S. K. od zarzutu popełnienia czynu z art. 284§2 k.k. polegającego na tym, że w okresie od 2013 roku do lutego 2014 roku w P., woj. (...) przywłaszczył przedmioty w postaci: chłodziarko – zamrażarki m-ki S. wartości 2599 zł, pralki m-ki (...)wartości 1699 zł oraz kuchni m-ki A. o wartości 1799 zł, które stanowiły własność Z. P., powodując tym samym łącznie stratę w kwocie 6097 zł na szkodę Z. P., oraz zasądził od oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego Z. P. na rzecz oskarżonego S. K. kwotę 1092 zł (jeden tysiąc dziewięćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia obrońcy.

Z rozstrzygnięciem tym nie pogodził się oskarżyciel posiłkowy subsydiarny Z. P., który za pośrednictwem swego pełnomocnika zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść S. K., zarzucając na podstawie art.427§2 kpk i art.438 pkt 2 i 3 kpk:

1)  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wydanego orzeczenia, a to:

a)  art.7 kpk na skutek rażącego przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, przechodzącą w dowolna i dokonaną wbrew doświadczeniu życiowemu, sprowadzającą się do bezkrytycznego uznania za wiarygodne zeznań świadków R. P., częściowo L. W., A. K., W. K. i częściowo wyjaśnień oskarżonego, a tym samym bezpodstawne uznanie iż:

- „S. K. i jego żona umówili się z pokrzywdzonym, że dokona dla nich zakupu sprzętu AGD, a oni za ten sprzęt zapłacą w ratach. Sprzęt został zakupiony, przekazany K., zamontowany w wynajmowanym przez nich mieszkaniu w obecności pokrzywdzonego. Oskarżony mógł więc przyjąć, że stanowi ich własność”

- „W 2010 r. K. zaciągnęli kolejne zobowiązanie, pożyczyli od żony Z. P. 80 tys. Zł. Oba zobowiązania spłacili aż do lata 2013 roku”;

podczas gdy relacje w/w świadków pozostają ze sobą w ewidentnej sprzeczności, tak w zakresie okoliczności dot. nabycia i montażu sprzętu AGD, jak też sposobu i okoliczności dot. uregulowania zapłaty przez oskarżonego oraz członków jego rodziny za sprzęt AGD;

b)  art.7 kpk poprzez niedokonanie wnikliwej analizy całokształtu zebranych w sprawie dowodów oraz brak odniesienia się do istotnych okoliczności sprawy, w tym motywacji zmiany zeznań E. K. przez pryzmat całokształtu materiału dowodowego, a także brak ustosunkowania się do rozbieżności w analizie jednostkowych zeznań świadków w aspekcie ustalonego stanu faktycznego, co w konsekwencji uniemożliwia kontrolę instancyjną wyroku w tym zakresie

a w konsekwencji:

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mogący mieć wpływ na treść tego orzeczenia, a polegający na przyjęciu, iż ujawniony w toku rozprawy materiał dowodowy, wskazuje na to, że oskarżony nie jet winny popełnienia zarzucanego mu czynu, w sytuacji gdy zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie potwierdza powyższych ustaleń faktycznych Sądu.

Mając powyższe zarzuty na uwadze, w oparciu o art. 437§1 kpk skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Świdnicy.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wbrew stanowisku skarżącego sąd meriti, po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu dowodowym, w trakcie którego respektowane były zasady rzetelnego i obiektywnego procesu, w tym poszanowania praw stron, jak też ich inicjatywy dowodowej, wnikliwie, stosując zasady logiki, wiedzy oraz doświadczenia, ocenił wszystkie zgromadzone w taki sposób dowody, wyprowadzając na tej podstawie jedynie słuszny wniosek, że nie ma wystarczających i na tyle jednoznacznych dowodów, by można było bez cienia wątpliwości stwierdzić, że to wersja wydarzeń przedstawiona przez Z. P. jest tą prawdziwą i jedynie logiczną. Z tym wnioskiem sąd odwoławczy także się zgadza.

W niniejszej sprawie sąd a quo dysponował dwiema grupami dowodów i wszystkie je poddał ocenie, wzajemnie odnosząc je do siebie, w wyniku czego uznał, że to wersja oskarżonego oraz jego rodziny, wsparta depozycjami R. P., w sytuacji, kiedy nie ma innych obiektywnych dowodów, które podważałyby wiarygodność tych osób, jak też racjonalność ich zeznań, uprawniała, by na tej podstawie dokonać ustaleń faktycznych. Wskazał przy tym sąd rejonowy dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom Z. P., a argumenty w tym zakresie są logiczne i przekonywujące.

Stanowisko sądu jest nie tylko racjonalne, o czym świadczy pisemne uzasadnienie wyroku, ale i respektuje zasadę in dubio pro reo, którą w niniejszej sprawie winien był sąd mieć także na uwadze.

Nie jest przy tym tak, że pominięta została kwestia czy to posiadanych przez Z. P. dokumentów, potwierdzających zakup w systemie ratalnym przez niego sprzętu AGD (lodówki, pralki, kuchenki), jak też spłatę rat kredytu, który został mu udzielony. Niemniej okoliczność ta nie dezawuuje twierdzeń oskarżonego oraz jego rodziny, że stało się tak w wyniku realizacji wcześniejszych ustaleń dokonanych pomiędzy nimi oraz, że sprzęt ten od samego początku przeznaczony był dla rodziny K., a jedynie z uwagi na brak tzw. „zdolności kredytowej”, oskarżyciel posiłkowy subsydiarny umowy kredytowe zawarł na swoje nazwisko. W sytuacji, kiedy w owym czasie relacje pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym były wręcz przyjacielskie, takie ustalenie nie dziwi, wręcz przeciwnie, w życiu codziennym jest stosunkowo często spotykane. Nie można natomiast pominąć przy ocenie wiarygodności stron postępowania i tego, że Z. P. wydania sprzętu zażądał dopiero wtedy, kiedy te relacje „popsuły się”, a oskarżony złożył zawiadomienie o przestępstwie którego miał na jego szkodę dopuścić się oskarżyciel posiłkowy subsydiarny.

Trudno uwierzyć, że ktoś, kto dokonał zakupu nowego sprzętu, który miałby składować w garażu, przez okres 4 lat ani razu nie pofatygował się, by sprawdzić czy nic złego z tym mieniem się nie stało. Kradzieże i włamania do garaży, czy inne zdarzenia losowe są nader częstymi wypadkami i tu brak zainteresowania ze strony Z. P. losem urządzeń, które miał zakupić w tak trudnej dla siebie sytuacji finansowej (czyli winien był liczyć się z tym, że zniszczenie, uszkodzenie czy utrata sprzętu będzie trudna do zrekompensowania) istotnie jest zachowaniem nieracjonalnym i budzącym wątpliwości co do szczerości takiej relacji. Ocena postawy i wiarygodności oskarżyciela w tym zakresie, dokonana przez sad a quo jest prawidłowa i także zdaniem sądu ad quem nie polega na prawdzie.

Apelujący z ustaleniami sądu oraz twierdzeniami świadków, które stały się podstawą dla tych ustaleń, w istocie polemizuje, przedstawiając własną ocenę tych, poszczególnych relacji, dokonaną poprzez pryzmat zeznań oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego, które zdaniem pełnomocnika są jedynie wiarygodne, pomija zaś te elementy, które zostały uznane – i to zasadnie, co przedstawiono powyżej –za nielogiczne i podważające wiarygodność oskarżyciela.

Nadto wbrew temu, co wskazał pełnomocnik w uzasadnieniu apelacji (k. 195), sąd a quo poddał ocenie zarówno zeznania Z. P., jak też kwestie dotyczące zobowiązań finansowych rodziny K. względem oskarżyciela, tj. niezwrócenia mu kwoty 80 tys. złotych oraz wątpliwości co do wiarygodność ich zapewnień, że cała należność z tytułu spłat rat za zakupiony sprzęt została do rąk Z. P. przekazana (vide k.187v i 188-188v).

Odnosząc się natomiast to zarzutu, że błędne jest uznanie przez sąd orzekający, że Z. P. skoro był w złej sytuacji finansowej i to winno było skutkować odmową przyznania przymiotu wiarygodności twierdzeniom oskarżonego i jego żony, że pokrzywdzony zdecydował się wziąć na siebie kolejne zobowiązanie finansowe i dokonać zakupu na swoje nazwisko, to z argumentacją pełnomocnika zgodzić się nie sposób.

Z relacji oskarżonego i jego żony wynika, że spłaty dokonywać mieli oni, przekazując odpowiednie kwoty na ręce oskarżyciela, czyli on nie angażował swoich środków, a dobre relacje pomiędzy nimi, powodowały, że nie miał powodów wątpić w uczciwość zapewnień o możliwości spłaty comiesięcznych rat. Nie jest to teza pozbawiona logiki i nader często spotykana sytuacja w tzw. „życiu codziennym”.

Nadto z niekwestionowanych w tym zakresie przez oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań jego żony i członków rodziny wynika, że po zakupie i montażu sprzętu (2009r.), Z. P. odwiedzał ich w domu, zatem nie ulega wątpliwości, że owe urządzenia widział. Nie sposób dać wiary, że – o ile zostały zamontowane bez jego wiedzy i zgody – nie wzbudziłoby jego uwagi to, że nagle w domu osób, które mają problemy ze zdolnością kredytową, o znanej mu sytuacji finansowej, pojawiły się urządzenia tożsame z tymi, które sam zakupił i pozostawił w garażu, do którego dostęp miał S. K..

Takie zapewnienia pokrzywdzonego nie przekonują także sądu odwoławczego.

Analiza i porównanie zeznań E. K., które złożyła w dniu 28.05.2014r. (k. 33 akt 1 Ds. 1620/14) oraz tych złożonych przed sądem (k. 104v- 105) pozwala stwierdzić, że świadek była konsekwentna jedynie co do tego, że sprzęt został zakupiony „na raty”, zaś w kwestii tego, kiedy dowiedziała się o pieniądzach przekazanych przez matkę oskarżonego na spłatę pozostałych rat, sąd I instancji podjął próbę wyjaśnienia tej rozbieżności i w efekcie uznał, że relacja tego świadka nie zasługuje na wiarę (co dostrzegł apelujący – k. 194). Nadto odnośnie spłaty całego zobowiązania wobec Z. P. z tytułu zawarcia umowy o zakup sprzętu w systemie ratalnym, sąd ustalił, że wiary oskarżonemu i jego rodzinie dać nie można (k. 188v), co jednakże nie podważa ustalenia, że od początku sprzęt ten był przeznaczony na potrzeby rodziny K. i tam zamontowany za wiedzą i zgodą oskarżyciela („K. spłacali również inne należności na rzecz pokrzywdzonego (…) a w toku rozprawy mówiąc o regularnych spłatach próbowali dowieść że sprzęt jest ich, bo za niego zapłacili” i: „K. podjęli się spłaty zaciągniętego zobowiązania, a jeśli nie spłacili go w całości, pokrzywdzonemu przysługuje roszczenie o jego zapłatę”- k. 188v).

Chybiona jest przy tym próba zdyskredytowania R. P., jako świadka, który potwierdził wersję oskarżonego i jego żony, że sprzęt został zakupiony przez Z. P., lecz na potrzeby urządzenia kuchni rodziny K.. To, że w toku postępowania 1 Ds. 1620/14 nie został on przesłuchany w charakterze świadka samo w osobie nie stanowi o tym, że nie był obecny w czasie, kiedy sprzęt przywieziono. Takiego wniosku wyprowadzić nie można, tym bardziej, że kwestia związana z dostawą sprzętu oraz montażu nie była poruszana w toku przesłuchań osób, które wówczas słuchano. Kiedy nadto zważy się, że po raz pierwszy mężczyznę przesłuchano w 2017r., zaś zeznawał na okoliczność zdarzeń z 2009r., to niepamięć czy wątpliwość co do tego czy sprzęt był montowany wraz z meblami czy później, nie jest niczym zaskakującym, wręcz przeciwnie świadczy o tym, że świadek relacjonował tak, jak zapamiętał. Nie było to przy tym żadne nadzwyczajne wydarzenie, które ze szczegółami „wbiłoby się” w pamięć świadka. Stąd jego stwierdzenie, że „pamiętałem inaczej, mogło być tak, jak mówi oskarżony, już dzisiaj nie pamiętam” (k. 168), jest wiarygodne i świadczy o szczerości świadka.

Nie jest zatem tak, jak przedstawił to pełnomocnik, że sąd nie dostrzegł rozbieżności w zeznaniach świadków, nie poddał ocenie tych dowodów, a przede wszystkim, by wyprowadzone na tej podstawie wnioski były błędne i pozbawione logicznego uzasadnienia. Wszak sam skarżący cytuje argumenty i wnioski sądu, zawarte w uzasadnieniu, które świadczą o dokonaniu wnikliwej i krytycznej analizy materiału dowodowego.

Reasumując, przytoczyć należy pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z dnia 15.03.2018r. (sygn. akt II KK 91/2018, Lex nr 2473785), że nie można wywodzić obrazy art. 7 k.p.k. z samego faktu, że przyjęte przez sąd ustalenia sprzeczne są z oczekiwaniami autora kasacji (tu apelacji). Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i jej braku w przypadku innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k., jeżeli zostało poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, rozważeniem okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, pozostaje zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

Uznając zatem, że sąd orzekający dochował standardów rzetelnego procesu, a swoje wnioski rzeczowo i przekonywująco uzasadnił, sąd odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Nie ma, jak to już na wstępie zauważała sąd ad quem obiektywnych i jednoznacznych w swej wymowie dowodów, świadczących o zrealizowaniu przez S. K. ustawowych znamion występku z art. 284§2 k.k., czyli by doszło do przywłaszczenia mienia ruchomego, które zostało powierzone oskarżonemu. Stanowisko sądu a quo jest jedynie uprawnione właśnie choćby z uwagi na brzmienie art. 5§2 k.p.k.

Z uwagi na wynik postępowania odwoławczego, brzemiennie art. 636§1 i 3 k.p.k. w zw. z art. 640§1 k.p.k., orzeczono o kosztach sądowych związanych z tym postępowaniem i obciążono nimi Z. P..