Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 273/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR (del.) Elżbieta Sadowska-Augustyniak

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) SA w S.

przeciwko J. R.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 12 marca 2018 roku, sygnatura akt I C 1527/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej J. R. na rzecz powoda Towarzystwa (...) SA w S. 1350 (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 273/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli zasądził od pozwanej J. R. na rzecz powoda (...) S.A. w S. kwotę 5063,85 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 lipca 2017 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz kwotę 254 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniach, które Sad Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne, a których istotne elementy przedstawiały się następująco:

Powód jest następcą prawnym (...) S.A.,
który udzielał ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej
dla kierującej pojazdem P. (...) nr (...) na podstawie polisy nr (...).

W dniu 29 czerwca 2014 roku kierująca w/w pojazdem J. R. podczas manewru cofania nie zachowała należytej ostrożności i doprowadziła do kolizji z prawidłowo zaparkowanym pojazdem T. nr. rej. (...).

Sprawczyni zdarzenia nie powiadomiła poszkodowanej o zdarzeniu drogowym
- nie podała danych dotyczących polisy ubezpieczeniowej lub zakładu ubezpieczeń
a także danych pojazdu który uczestniczył w kolizji. Po chwili oczekiwania na właściciela pojazdu oddaliła się z miejsca zdarzenia.

Właścicielka pojazdu T. M. I. w dniu 30 czerwca 2014 roku, ujawniła uszkodzenie tylnego zderzaka swojego pojazdu podczas próby otwarcia bagażnika. Zauważyła wtedy przy samochodzie kartkę o treści „ma pan uszkodzony tył samochodu
rej. samochodu który to zrobił p. (...) czerwony nr rej (...)”. Kartka ta znajdowała się w torbie foliowej co zabezpieczało ją przed padającym w dniu 29 czerwca 2014 roku deszczem. Zapisek ten został uczyniony przez anonimową osobę będącą świadkiem zdarzenia. Bazując na posiadanej informacji, poszkodowana zgłosiła się na Policję.
W toku czynności ustalono właściciela pojazdu oraz numer polisy ubezpieczeniowej
tego pojazdu. Postępowanie wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 97 k.w. zakończono mandatem. J. R. w dniu 07 lipca 2014 roku przyjęła mandat w kwocie 100 zł
nie kwestionując swojej odpowiedzialności.

W wyniku zdarzenia, w pojeździe poszkodowanej powstały uszkodzenia obejmujące: zderzak tylni, wzmocnienie, uchwyt zderzaka oraz osłonę zderzaka. Objęte naprawą elementy wymagały wymontowania, lakierowania i wmontowania. Naprawa tych uszkodzeń wyniosła 4325,85 zł i została wykonana w Autoryzowanej Stacji Dealerskiej T.. W czasie naprawy tj. przez 4 dni poszkodowania korzystała z wynajmowanego pojazdu zastępczego. Koszt najmu wyniósł 738 zł.

Poszkodowana zgłosiła poprzednikowi prawnemu powoda szkodę komunikacyjną. Ów poprzednik przejął odpowiedzialność za zgłoszone roszczenie i na podstawie upoważnienia do wypłaty odszkodowania z dnia 30 czerwca 2014 roku wypłacił
je wykonującej naprawę pojazdu autoryzowanej stacji dealerskiej T. dwoma przelewami wykonanymi w dniach 22 lipca 2014 roku oraz 05 sierpnia 2014 roku, w tym koszty najmu pojazdu zastępczego.

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w aktach sprawy nieosobowy materiał dowodowy którego wiarygodność, wobec braku dowodów przeciwnych, nie budzi żadnych wątpliwości.

Zdaniem Sądu, powód wykazał, że dochodzona kwota odzwierciedla wysokość wypłaconego odszkodowania, za skutki zdarzenia drogowego z udziałem pozwanej. Kartka ujawniona przy pojeździe poszkodowanej, która wskazuje na sprawcę kolizji pozwoliła
na ustalenie danych personalnych pozwanej. Pozwana jednak zaprzeczyła, by była
ona jej autorstwa, co uzasadnia twierdzenie, że sporządziła ją osoba trzecia będąca świadkiem zdarzenia.

Sąd zeznania pozwanej, w takim w zakresie, w jakim nie znajdują
one odzwierciedlania w nieosobowym materiale dowodowym potraktował
jako niewiarygodne, wskazując, że pozwana ma oczywisty interes w sposobie rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W ocenie Sądu, przyjęta przez nią wersja, zgodnie z którą oczekiwała
na właściciela pojazdu i po dłuższym czasie pozostawiła przy nim kartkę ze swoim imieniem i nazwiskiem oraz numerem telefonu, stanowią przyjętą przez nią taktykę procesową. Zauważono przy tym, że gdyby pozwana, jak twierdzi, pozostawiła na kartce za szybą T. informacje o których zeznała, to zbędnym stałoby się zachowanie anonimowej osoby trzeciej, która w torbie foliowej pozostawiła poszkodowanej dane pojazdu sprawcy.
Z zeznań poszkodowanej wynika, że poza kartką na klamce pojazdu nie znalazła ona żadnej innej kartki zawierającej informację. Trudno zakładać, aby ktokolwiek inny tę kartkę usunął.
Co więcej, takiego interesu z pewnością nie miała anonimowa osoba która pozostawiała kartę w torbie foliowej. Skoro bowiem chciała pomóc poszkodowanej to nie usunęłaby informacji pochodzącej od sprawczyni. Zatem Sąd powyższe zeznania pozwanej w tej części uznał za niewiarygodne albowiem nie korespondują one ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Bez wątpienia anonimowa osoba trzecia, która widziała kolizję zareagowała w związku z brakiem właściwej reakcji ze strony pozwanej na zaistniałe zdarzenie. Podniesiono również, że gdyby w rzeczywistości, jak podaje to pozwana, zostawiłaby swój numer telefonu poszkodowanej to nawet pomimo deszczowej pogody, poszkodowana ujawniłaby tę informację (choćby kartkę z zamazanym zapiskiem), czego niestety w sprawie niniejszej nie odnotowała.

W pozostałym zakresie – zdaniem Sądu – zeznania J. R. były wiarygodne. Pozwana przyznała, że jest sprawcą kolizji oraz, że ujawnionej przy pojeździe informacji nie sporządzała, co dowodzi iż nie przekazała ona poszkodowanej informacji dotyczącej swojego pojazdu i policy ubezpieczeniowej.

Podobny walor wiarygodności – w ocenie Sądu – przysługiwał zeznaniom świadków J. W. i K. B.. Sąd przyjął ich zeznania za wiarygodne jedynie
w takim zakresie w jakim świadkowie ci potwierdzają udział pozwanej w kolizji drogowej.
W pozostałym zakresie ich zeznania uznał za niewiarygodne albowiem odstają
one od poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych opartych na wiarygodnym materiale dowodowym. Ponadto wskazano, że świadkowie ci przyjaźnią się z pozwaną i choćby
z tego względu ich zeznania należało oceniać z dużą dozą ostrożności.

Zdaniem Sądu – w oparciu o art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) powództwo było zasadne i podlegało uwzględnieniu w całości.

Podkreślono przy tym, że niezależnie od waloru wiarygodności zeznań pozwanej
i powołanych przez nią świadków, zakładając, iż hipotetycznie mogła ona podjąć próbę (jakkolwiek okazała się ona bezskuteczna) przekazania swojego imienia i nazwiska
oraz numeru telefonu poszkodowanej - to działanie tego rodzaju z przyczyn o jakich mowa poniżej nie skutkowało samoistnie zwolnieniem jej z odpowiedzialności wobec powoda.
Nie miało także większego znaczenia, czy pozwana zgodnie ze swoimi twierdzeniami (którym Sąd nie dał wiary) zaparkowała na parkingu nieopodal uszkodzonego pojazdu
i odjechała dopiero na drugi dzień czy też zbiegła z miejsca zdarzenia bezpośrednio po kolizji.

Konstatacja ta – według Sądu – wynika z tego, że ustawodawca w art. 16 ust 2 pkt. 1
i 2 ustawy przewidział katalog zachowań, jakie sprawca zdarzenia drogowego winien bezwarunkowo podjąć.

Stwierdzono zatem, że w praktyce, sprawca zdarzenia, mając na względzie unormowania z w/wym. przepisu może oddalić się z miejsca zdarzenia pod warunkiem,
że przekaże pokrzywdzonemu informacje dotyczącą danych zakładu ubezpieczeń, numeru polisy i związane z nimi dane pojazdu w sposób zapewniający ich ujawnienie.
Jest to minimum jakiego należy oczekiwać od sprawcy kolizji. Zapewnić to może np. poprzez umieszczenie informacji za wycieraczką, w drzwiach, pod klamką. Informacja ta winna zostać zabezpieczona przed zniszczeniem lub przypadkową utratą np. poprzez umieszczenie jej w foliówce i przywiązanie klamki (jak zrobił to anonimowy świadek). Kumulatywnie
z powyższym sprawca winien niezwłocznie powiadomić o zdarzeniu zakład ubezpieczeń,
w drodze przez zakład przyjęty. Informację tę może podać w drodze telefonicznej, listownej lub e-mailowej. Może on także zgłosić się do najbliższej placówki zakładu.

W realiach rozpoznawanej sprawy pozwana nie przekazała pokrzywdzonej informacji o jakich mowa powyżej. Poza tym Sąd rejonowy uznał, że nawet gdyby pozwana rzeczywiście podjęła próbę przekazania swojego numeru telefonu oraz imienia i nazwiska, to dane te nie są informacją pozwalającą na zidentyfikowanie zakładu ubezpieczeń a tym bardziej danymi związanymi z zawartą umową ubezpieczenia. Sąd wskazał, że pozwana nie dochowała powinności na niej ciążących, gdyż dane te przekazał poszkodowanej anonimowy świadek, który zareagował na zastany stan faktyczny, w którym sprawca zdarzenia odjechał
z jego miejsca. Pozwana nie podjęła też żadnych działań związanych z koniecznością powiadomienia zakładu ubezpieczeń o zdarzeniu.

Sąd zwrócił uwagę, że pierwotny wierzyciel przyjmując istnienie podstaw swojej odpowiedzialności gwarancyjnej wypłacił na podstawie stosownego upoważnienia odszkodowanie w kwocie 5063,85 zł.

W ocenie Sądu, bez wątpienia pozwana ponosiła odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną właścicielowi samochodu T. (art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c.,
art. 436 § 2 k.c. i art. 415 k.c. oraz art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) i dlatego zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5063,85 zł z odsetkami od dnia 20 lipca 2017 roku tj. od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. uznając, że pozwana która przegrała spór w całości zobowiązana jest zwrócić powodowi całkowite koszty procesu w kwocie 254 zł na które to składa się opłata od pozwu.

Z powyższym orzeczeniem nie zgodziła się pozwana, która wniosła apelację zaskarżyła wyrok w całości ,zarzucając mu naruszenie:

1/ przepisów postępowania:

- art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodu i błąd
w ustaleniach faktycznych polegających na tym, że błędnie uznano, że pozwana
nie pozostawiała informacji o osobie odpowiedzialnej za spowodowanie stłuczki,
nie oczekiwała na właściciela drugiego pojazdu, a także zbiegła z miejsca zdarzenia;

- art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów
i odmówienie waloru wiarygodności w części zeznań pozwanej oraz świadków powołanych przez stronę pozwaną a bezkrytyczne, subiektywne i dowolne uznanie za jedynie wiarygodne twierdzeń powoda i zeznań świadka M. I., które nie stały w sprzeczności
z zeznaniami świadków B. i W., a także wyjaśnieniami pozwanej
(poza sprzecznością co do pozostawienia informacji o sprawcy – o czym ani powód,
ani świadek D.I. nie mogli mieć wiedzy, gdyż nie byli przy tym obecni);

- art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i pominięcie podnoszonej okoliczności, że żaden z dowodów nie przeczył twierdzeniom pozwanej wprost.

2/ przepisów prawa materialnego:

- art. 43 pkt. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) poprzez jego zastosowanie;

- art. 16 ust. 2 pkt. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie;

- art. 5 k.c. w zw. z art. 16 ust. 2 pkt. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), poprzez jego niezastosowanie – w sytuacji, gdy pozwana dokonała najlepszej według
jej wiedzy czynności zmierzających do pozostawienia swoich danych umożliwiających
jej identyfikację.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie
od pozwanej na rzecz strony powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu, zaś kontrola instancyjna nie wykazała nieprawidłowości, które uzasadniałyby zmianę zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez stronę skarżącą.

W pierwszej kolejności należało rozpoznać zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów podniesiony w apelacji, gdyż dopiero na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego można ustalić, czy powodowi przysługuje wobec pozwanej roszczenie
o zwrot wypłaconego odszkodowania.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. , przy uwzględnieniu treści 328 k.p.c. , nakłada na sąd orzekający obowiązki: po pierwsze – wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie – uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie – skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte – wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej – wyższej instancji i skarżącemu – na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte – przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 29 września 2000 r., V CKN 94/00, L.). Zatem dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Zwalczenie swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu własnej korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na jego własnej ocenie lecz konieczne jest przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy.

Zdaniem Sądu Okręgowego – Sąd Rejonowy oceniając dowody przeprowadzone
w sprawie nie naruszył powyższych zasad. Podane w pisemnym uzasadnieniu wyroku motywy, dla których Sąd ten dał wiarę twierdzeniom powoda i zeznaniom świadka
M. I. , a odmówił wiarygodności zeznaniom pozwanej oraz świadków B. i W. są zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy w sposób logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym wyjaśnił na stronie 5 swego uzasadnienia z jakich powodów nie dał wiary zeznaniom pozwanej oraz świadków B. i W. o poszukiwaniu właściciela uszkodzonego samochodu oraz pozostawieniu informacji o danych sprawcy. Apelująca poza zarzutem nieuprawionej odmowy wiarygodności tym zeznaniom z powodu znajomości ze świadkami nie przedstawiła innych zarzutów. Nie ma przy tym racji skarżąca, że Sąd odrzucił ich zeznania tylko z tego powodu, że przyjaźnią się z pozwaną, a tylko wskazał, że zeznania te należało ocenić z dużą dozą ostrożności.

Nie jest też skuteczny zarzut naruszenia prawa materialnego.

Wskazać trzeba, że pojęcie „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia” na gruncie
art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) powinno być rozumiane
w sposób autonomiczny, co oczywiście nie wyklucza odwołania się do wykładni podobnego pojęcia na gruncie prawa karnego ( art. 178 k.k. ). Zastosowanie dyspozycji
art. 43 pkt 4 ustawy wymaga ustalenia, iż sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie, bez spełnienia ciążących na nim obowiązków wynikających z art. 16 ustawy,
w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (wina umyślna lub rażące niedbalstwo) Nie byłoby natomiast zasadne utożsamienie obu tych pojęć, chociażby
z tego względu, że art. 43 pkt 4 ustawy swoim zakresem obejmuje również sytuacje
nie wyczerpujące znamion przestępstwa (tak jest chociażby w niniejszej sprawie),
a wina w prawie karnym rozumiana jest w sposób istotnie odmienny od wykładni tego pojęcia
na gruncie prawa cywilnego. (patrz: wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 7 maja
2009 r., sygn. akt II Ca 237/09, wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 26 sierpnia 2013 r., sygn. akt V Ca 387/13).

Prawo karne przewiduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej w przypadku zbiegnięcia z miejsca wypadku z uwagi na nieudzielenie przez sprawcę wypadku pomocy ofiarom wypadku, a także w celu przeciwdziałania zrachowaniom sprawcy zmierzającym
do uniknięcia odpowiedzialności karnej i uniemożliwienia ustalenia przyczyn wypadku,
w tym stanu nietrzeźwości sprawcy. W przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego chodzi zaś przede wszystkim o działanie sprawcy zmierzające do uniknięcia odpowiedzialności cywilnej za wyrządzoną szkodę. Za zbiegnięcie z miejsca wypadku uznano sytuację, gdy sprawca pozostał wprawdzie na miejscu zdarzenia przez jakiś czas, ale nie zbliżył się do miejsca wypadku, nie podał swoich danych i następnie odjechał, a jego ustalenie było możliwe tylko dzięki inicjatywie jednego ze świadków
(patrz: wyrok z dnia 30 marca 2005 roku, sygn. WA 3/05, OSNwSK z 2005 roku, nr 1,
poz. 639).

W tych warunkach należy podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, że oddalenie się pozwanej z miejsca wypadku oznacza świadome opuszczenie miejsca zdarzenia
bez spełnienia obowiązków wynikających z art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

Przy ustaleniu motywów działania sprawcy kolizji drogowej należy odwołać się
do obiektywnej oceny jego zachowania po zdarzeniu, nie można bowiem przyjąć,
aby wiarygodne były twierdzenia pozwanej, że nie zamierzała uniknąć odpowiedzialności
w sytuacji, gdy nie podjęła czynności wymaganych przez prawo, ani innych czynności,
które miały doprowadzić do zawiadomienia poszkodowanego i zakładu ubezpieczeń
o okolicznościach wypadku i osobie sprawcy. Nie można wówczas utrzymywać,
że nie została udowodniona wina pozwanej jako sprawcy w oddaleniu się z miejsca zdarzenia, nadająca mu cechy zbiegnięcia. Sąd Rejonowy trafnie bowiem wskazał, że do ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za wyrządzoną szkodę doszło na skutek umieszczenia przez osobę trzecią kartki w torebce foliowej z rejestracją samochodu sprawcy. Uzyskanie przez poszkodowaną tej wiedzy miało miejsce dopiero dnia następnego, zaś pozwana nie podjęła czynności, do których była zobowiązana, a mianowicie nie zawiadomiła zakładu ubezpieczeń
ani poszkodowanej o swoich danych i okolicznościach zdarzenia, gdyż jej twierdzenia
o oczekiwaniu przez pewien czas na właściciela uszkodzonego samochodu i umieszczeniu przez nią kartki na tym samochodzie ze swoimi danymi nie zostały przez nią udowodnione. Należy bowiem podkreślić, że gdyby zamiarem pozwanej nie było opuszczenie miejsca zdarzenia w celu uniknięcia odpowiedzialności, to najpóźniej po przyjeździe do domu zadzwoniłaby np. na policje i poinformowała o zdarzeniu lub zgłosiła zdarzenie ubezpieczycielowi, czego jednak nie zrobiła.

Nawet jakby przyjąć, iż rzeczywiście pozwana pozostawiła na samochodzie poszkodowanej kartkę ze swoimi danymi – co jednak nie zostało wykazane – o czym była
już mowa, to takie działanie pozwanej należałoby ocenić również jako postać rażącego niedbalstwa. Nie można bowiem uważać, iż pozostawienie luzem kartki na samochodzie,
bez żadnego zabezpieczenia od zjawisk atmosferycznych takich jak wiatr, czy deszcz
i w dodatku w sposób dostępny dla każdego, uzasadnia twierdzenie o zachowaniu należytej staranności w tym temacie. Pozwana mogła podjąć też próby ustalenia danych właściciela samochodu, pytając chociażby mieszkańców bloku przed którym doszło do kolizji.

W ustalonym stanie faktycznym nie są zatem trafne wywody, że ocena zachowania pozwanej jako zbiegnięcie z miejsca zdarzenia jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym
i logiką.

Nie jest też trafny zarzut naruszenia art. 5 k.c. Pozwana jako osoba kierująca pojazdem powinna zdawać sobie sprawę z tego, jakie obowiązki ciążą na sprawcy kolizji, gdyż wiedza o nich jest powszechna, a obowiązek niezwłocznego zawiadomienia poszkodowanego
o wyrządzeniu mu szkody należy wyprowadzić także z podstawowych reguł współżycia społecznego. Ponadto fakt, że pozwana nie zachowała się w sposób lojalny i etyczny względem poszkodowanej, skutkował tym, że dopiero po zgłoszeniu przez poszkodowaną zdarzenia na policję i w toku czynności przez ten organ podjętych, doszło do ustalenia właściciela pojazdu oraz numeru polisy ubezpieczeniowej pojazdu pozwanej i wypłaty przez ubezpieczyciela odszkodowania W konsekwencji zatem to działania pozwanej naraziło ubezpieczyciela na konieczność wytoczenia przedmiotowego procesu.

Okoliczności te nie mogą zatem przemawiać za uznaniem, iż powód dochodząc roszczenia przewidzianego w art. 43 pkt. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) postępuje niezgodnie z zasadami współżycia społecznego i społeczno – gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, które wszak ma charakter represyjno – prewencyjny, stanowiąc wyjątek od zasady, iż takie roszczenie zwrotne na rzecz ubezpieczyciela
nie powstaje.

Z wszystkich przedstawionych powyżej względów, uznać należy że Sąd Rejonowy
nie naruszył żadnego ze wspomniany w apelacji przepisów prawa materialnego
czy procesowego i dlatego wniesiona apelacja, jako całkowicie bezzasadna, na podstawie
art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu, o czym orzeczono jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego, należnych od pozwanej na rzecz powoda
Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który pozwana przegrał w instancji odwoławczej w całości.

Sąd zasądził więc od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1350 zł z tytułu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Wysokość kosztów profesjonalnego zastępstwa prawnego po stronie powodowej
Sąd Odwoławczy ustalił w oparciu o § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265), mając przy tym na względzie, iż dopiero
w postepowaniu odwoławczym strona powodowa korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.