Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 555/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 czerwca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Tomkiewicz

Protokolant: sekr. sądowy Małgorzata Serafińska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rej. w Mrągowie Piotra Machula

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2018 r.

sprawy G. G. (1) ur. (...) w C., syna J. i J. oskarżonego z art. 284 § 1 kk, art. 270 § 1 kk w zw. z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 284 § 2 kk

M. G. (1) ur. (...) w M., córki E. i J. oskarżonej z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 284 § 1 kk, art. 284 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, obrońcę oskarżonego G. G. (1)

od wyroku Sądu Rejonowego w Mrągowie

z dnia 14 marca 2018r. sygn. akt II K 170/16

wyrok w zaskarżonej części, tj. w odniesieniu do czynów opisanych w punkcie I-IV i VI-VIII uchyla i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Mrągowie do ponownego jej rozpoznania.

UZASADNIENIE

G. G. (2) został oskarżony o to, że:

I.  W czerwcu 2013 w K. dokonał przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 480 zł przekazanych przez P. Z. (1) i stanowiących zapłatę za usługę osuszania budynku przy ul. (...) w K. zleconą firmie PPHU (...) zs w M. powodując straty w wysokości 480 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 1 k.k.

II.  W grudniu 2013 w K., działając wspólnie i w porozumieniu z M. G. (1) dokonał przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 7.134 zł przekazanych w formie gotówki przez M. F. z firmy (...) s.c. zs w K. i stanowiących zapłatę za usługę osuszania budynków przy ul. (...) w K. zleconą firmie PPHU (...) zs w M., po czym przedłożył wymienionemu w celu użycia za autentyczny podrobiony dokument w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 10.12.2013 z nakreślonym podrobionym podpisem J. B. (1) powodując straty w kwocie 7.134 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

III.  W lutym 2014 r. w D., działając wspólnie i w porozumieniu z M. G. (1) dokonał przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 6.000 zł przekazanych w formie gotówki przez K. W. (1) i stanowiących zapłatę za usługę osuszania budynku w D. zleconą firmie PPHU (...) zs w M., powodując straty w kwocie 6.000 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 1 k.k.

IV.  W dniu 14 lipca 2014 r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu z M. G. (1) dokonał przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 23.185,50 zł przekazanych przez W. P. Fundacji (...) zs w K. za pośrednictwem przelewu bankowego na rachunek bankowi (...) S.A. o nr (...) i stanowiących zapłatę za usługę osuszania pomieszczeń przy ulicy (...) w K. zleconą firmie PPHU (...) zs w M., powodując straty w kwocie 23.185,50 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 1 k.k.

V.  W okresie od 07 października 2014 do 05 maja 2016 r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu z M. G. (1) dokonał przywłaszczenia powierzonego mu w użytkowanie przez J. B. (1) mienia ruchomego w postaci dwóch osuszaczy kondensacyjnych marki A. (...) o wartości 200 zł każdy oraz dwóch osuszaczy kondensacyjnych (...) (...) o wartości 750 złotych każdy, powodując tym samym straty powodując straty w łącznej kwocie 1.900 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 2 k.k.

M. G. (1) została oskarżona o to, że:

VI.  W grudniu 2013 w K., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G. (1) dokonała przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 7.134 zł przekazanych w formie gotówki przez M. F. z firmy (...) s.c. zs w K. i stanowiących zapłatę za usługę osuszania budynków przy ul. (...) w K. zleconą firmie PPHU (...) zs w M., po czym przedłożył wymienionemu w celu użycia za autentyczny podrobiony dokument w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 10.12.2013 z nakreślonym podrobionym podpisem J. B. (1) powodując straty w kwocie 7.134 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

VII.  W lutym 2014 r. w D., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G. (1) dokonała przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 6.000 zł przekazanych w formie gotówki przez K. W. (1) i stanowiących zapłatę za usługę osuszania budynku w D. zleconą firmie PPHU (...) zs w M., powodując straty w kwocie 6.000 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 1 k.k.

VIII.  W dniu 14 lipca 2014 r. w K., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G. (1) dokonała przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej w postaci pieniędzy w kwocie 23.185,50 zł przekazanych przez W. P. Fundacji (...) zs w K. za pośrednictwem przelewu bankowego na rachunek bankowi (...) S.A. o nr (...) i stanowiących zapłatę za usługę osuszania pomieszczeń przy ulicy (...) w K. zleconą firmie PPHU (...) zs w M., powodując straty w kwocie 23.185,50 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 1 k.k.

IX.  W okresie od 07 października 2014 do 05 maja 2016 r. w J., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G. (1) dokonała przywłaszczenia powierzonego jej w użytkowanie przez J. B. (1) mienia ruchomego w postaci dwóch osuszaczy kondensacyjnych marki A. (...) o wartości 200 zł każdy oraz dwóch osuszaczy kondensacyjnych (...) (...) o wartości 750 złotych każdy, powodując tym samym straty powodując straty w łącznej kwocie 1.900 zł na szkodę J. B. (1), tj. o przestępstwo z art. 284 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Mrągowie w II Wydziale Karnym, wyrokiem z dnia 14 marca 2018 roku, w sprawie o sygn. akt II K 170/16 orzekł:

I. Oskarżonego G. G. (1) uznał za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w punktach opisanych od I do IV aktu oskarżenia, z tą zmianą w opisach punków II do IV, iż wyeliminował z nich okoliczność, że działał wspólnie i w porozumieniu z M. G. (1) i za to, przy zastosowaniu art. 4§1 k.k.:

a) za czyn opisany w punkcie III i IV, na podstawie art. 284 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. skazał go na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności zaś na mocy art. 33§2 k.k. orzekł karę grzywny w rozmiarze 100 (stu) stawek grzywny po 30 (trzydzieści) złotych jedna stawka

b) za czyn opisany w punkcie II skazał go, na podstawie art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k,, opierając wymiar kary o przepis art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., na karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

c) za czyn opisany w punkcie I na podstawie art. 284 § 1 k.k. skazał go na karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

II. Na podstawie art. 92§2 k.k. w zw. z art. 85 § 1 i 2 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu G. G. (1) jedną łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

III. Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt. 1 k.k., wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego G. G. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby lat 3 (trzech);

IV. Oskarżoną M. G. (1) uniewinnił od wszystkich zarzucanych jej czynów

V. G. G. (1) uniewinnił od zarzutu popełnienia czynu V;

VI. Na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł od oskarżonego G. G. (1) nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego J. B. (1) w kwocie 1000 ( jednego) tysiąca złotych;

VIII. Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego G. G. (1) kwotę 780 złotych opłaty na rzecz Skarbu Państwa złotych tytułem opłaty i obciąża go w ½ ( jedna druga) pozostałymi kosztami procesu;

VIII. Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego G. G. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego J. B. (1) kwotę 13 985,80 złotych tytułem zwrotu za wydatki.

Apelacje od powyższego wyroku złożyli prokurator, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego oraz obrońca oskarżonego.

Prokurator zaskarżył powyższy wyrok w części dotyczącej czynów z punktów od II do IV oraz od VI do VIII części wstępnej wyroku w całości na niekorzyść oskarżonych G. G. (1) i M. G. (1) .

Na zasadzie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1 i 2 k.p.k. wyrokowi temu skarżący zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ najego treść, a polegający na przyjęciu, że oskarżona M. G. (1) swym zachowaniem nie wyczerpała znamion czynów opisanych w puntach VI, VII i VIII części wstępnej wyroku, tj. przestępstw z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 284 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 284 § 1 k.k., co w konsekwencji doprowadziło do jej uniewinnienia oraz wyeliminowania z opisu czynów przypisanych oskarżonemu G. G. (1) w punkcie Ia i Ib sentencji wyroku działania w warunkach współsprawstwa z M. G. (1), podczas gdy prawidłowa, całościowa i wnikliwa analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań J. B. (1) i M. B. (1) pozwala na przyjęcie wniosku, że oboje oskarżeni w omawianym zakresie działali wspólnie i w porozumieniu,

2.  obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 85 k.k. i art. 92 k.k., poprzez ich wadliwe zastosowanie w punkcie II sentencji wyroku odnoszącym się do wymierzenia oskarżonemu G. G. (1) kary łącznej w sytuacji, gdy przepisy te w brzmieniu ustawy obowiązującej w czasie popełnienia czynów nie podlegały podziałowi na jednostki wewnętrzne (paragrafy),

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący na zasadzie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 437 k.p.k., wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej czynów z punktów II -IV oraz VI - VIII części wstępnej wyroku w stosunku do oskarżonych G. G. (1) i M. G. (1) w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w tym zakresie do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżycielka posiłkowego zaskarżyła powyższy wyrok w części dotyczącej rozstrzygnięcia o środku karnym, w zakresie w jakim przewidziany w art. 46 § 1 k.k. obowiązek naprawienia szkody nie został orzeczony.

Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1, 3 i 4 k.p.k. wyrokowi temu skarżąca zarzucił:

I.  Obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 46 § 1 k.k. poprzez jego błędne niezastosowanie i niezasądzenie na rzecz oskarżyciela posiłkowego J. B. (1) od oskarżonego G. G. (1) kwoty 36.799,50 zł (słownie: trzydzieści sześć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 50/10) tytułem naprawienia szkody, mimo uznania oskarżonego winnym zarzucanego mu czynu, ustalenia związku przyczynowego pomiędzy szkodą oskarżyciela posiłkowego a działaniem oskarżonego, istnienia szkody w momencie wyrokowania i złożenia przez oskarżyciela posiłkowego na podstawie art. 49a k.p.k. w zw. z art. 46 § 1 k.k. (na rozprawie w dniu 23 maja 2017 r.) wniosku o orzeczenie obowiązku naprawienia w całości szkody, wyrządzonej zarzucanym oskarżonemu przestępstwem.

II.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał wpływ na jego treść polegający na błędnym uznaniu, że przywłaszczony przez oskarżonego przychód był rzeczą wspólną oskarżyciela posiłkowego i oskarżonego, a w konsekwencji, że w niniejszej sprawie może istnieć różnica pomiędzy wysokością przywłaszczonego mienia a realną szkodą wynikającą z przywłaszczonego mienia, podczas gdy cały przychód był własnością oskarżyciela posiłkowego jako właściciela przedsiębiorstwa, a dopiero następczo oskarżony mógł nabyć prawo do udziału w części zysku (rozumianego jako premia pracownika), co nie oznacza, że nabywał to prawo zawsze, bowiem decyzja zależała wyłącznie od osiągnięci zysku i decyzji oskarżyciela posiłkowego podejmowanej na podstawie sporządzonych rozliczeń, a ponadto sposób rozdysponowania przez oskarżyciela posiłkowego zyskiem jest kwestią wtórną, niemającą znaczenia dla ustalenia rozmiaru szkody, co skutkowało niesłusznym niezastosowaniem środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody w całości poprzez brak orzeczenia od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwoty 36.799,50 zł (słownie: trzydzieści sześć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 50/10).

W oparciu o powyższe zarzuty skarżąca na zasadzie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 k.p.k. wniosła o:

I. zmianę zaskarżonego wyroku w pkt VI poprzez orzeczenie od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego obowiązku naprawienia szkody w całości, tj. w kwocie 36.799,50 zł (słownie: trzydzieści sześć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych 50/10) w miejscu orzeczonej na podstawie art. 46 § 2 k.k. nawiązki,

II. zasądzenie od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kosztów procesu za postępowanie przed Sądem II instancji, według norm przepisanych albo według spisu kosztów, jeżeli zostanie przedłożony.

Obrońca oskarżonego zaskarżył powyższy wyrok w części, tj. w całym zakresie, w którym Sąd I instancji uznał G. G. (1) winnym popełnienia czynów opisanych w pkt od I do IV aktu oskarżenia oraz wymierzył G. G. (1) kary, środki karne oraz zobowiązał go do pokrycia kosztów procesu (pkt.: I, II, III, VI, VIII (występującym jako pierwszy i oznaczonym tak omyłkowo, gdyż prawidłowa numeracja wyroku powinna wskazywać, że jest to pkt VII), VIII (występującym jako drugi) wyroku.

Na zasadzie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2 oraz pkt 3 k.p.k. wyrokowi temu skarżący zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania , mogącą mieć wpływ na treść wyroku, a to:

a)  art. 92 k.p.k w zw. z art. 7 k.p.k. oraz w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez wybiórczą, jednostronną i nieprawidłową, jako niezgodną z zasadą swobodnej oceny dowodów, ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w odniesieniu do dowodów z wyjaśnień oskarżonych, zeznań świadków J. B. (1), M. B. (1), P. Z. (1), A. L., P. L., M. G. (2), J. M., A. M., K. W. (1), a także korespondencji e-mail pomiędzy G. G. (1) a J. B. (1) przedłożonej przez obronę, a to:

i.  wyjaśnień oskarżonych co do sposobu i charakteru współpracy G. G. (1) z J. B. (1), jak również poczynionych przez nich nieformalnie ustaleń co charakteru tej współpracy, zasad ponoszenia kosztów, zakresu i rodzaju wkładów wniesionych przez nich obu do spółki, uprawnień oskarżonego, braku dokonywania wypłaty należnego oskarżonemu udziału w zyskach oraz roszczenia, które przysługiwało oskarżonemu z tego tytułu, czy niedokonania końcowego rozliczenia przez J. B. (1) zobowiązania w wysokości ponad 67.000 zł należnych oskarżonemu -

w oparciu wyłącznie o tezę, że wyjaśnienia te są jedynie przyjętą na potrzeby procesu linią obrony nieznajdującą potwierdzenia w innych dowodach, a wyraźnie sprzeczną ze stanowiskiem prezentowanym przez J. B. (1), która to teza musi być uznana ze nieprawidłową, albowiem wyjaśnienia te znajdują potwierdzenie w zeznaniach szeregu świadków przesłuchanych w sprawie, a także w treści korespondencji e-mail wysyłanej pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym;

i.  zeznań świadków A. L., P. L. oraz M. G. (2), co do tych samych, co opisane powyżej pod lit. i. okoliczności, pomimo, że zeznania tych świadków są konsekwentne, logiczne, spójne wewnętrznie i zbieżne ze sobą, a także z wyjaśnieniami samych oskarżonych, a jedyną de facto podstawą dla odmówienia im wiarygodności przez Sąd jest okoliczność, iż świadkowie ci mogą być zainteresowani rozstrzygnięciem sprawy na korzyść oskarżonego ponieważ w różny sposób są z nim emocjonalnie związani; podnieść należy, iż taki wniosek Sądu jest błędny, albowiem nie jest prawidłową odmowa wiarygodności zeznań określonych świadków jedynie w oparciu o tezę o istnieniu w ocenie Sądu związku emocjonalnego pomiędzy świadkami, a stroną postępowania, jeśli nie istnieją lub nie zostały wykazane inne okoliczności podrywające wiarę w zeznania tych osób, a takich innych okoliczności w sprawie Sąd nie znalazł; w przeciwnym bowiem przypadku koniecznym byłoby odrzucanie a priori zeznań określonej kategorii świadków (bliskiej rodziny lub powinowatych stron) wyłącznie z uwagi na ich relacje z daną stroną;

ii.  zeznań świadków J. M. oraz A. M. poprzez nieuwzględnienie ich w zakresie oceny charakteru współpracy pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym, pomimo, iż były one logiczne oraz zbieżne z wersją wydarzeń przedstawioną przez oskarżonych oraz świadków wskazanych pod lit. ii. powyżej;

(...).  zeznań J. B. (1), które to zeznania Sąd I instancji ocenił w sposób jednoznacznie pozytywny, dając w wielu przypadkach właśnie im wiarę, w konsekwencji czego rozstrzygając w oparciu o nie i na ich korzyść szereg kwestii spornych, pomimo że J. B. (1) składając kilkukrotnie zeznania wskazywał na okoliczności i fakty, które Sąd uznał za nieprawdziwe (a zatem którym przydać należy miano fałszywych), a to w zakresie, w jakim J. B. (1) twierdził, że zarówno G., jak i M. G. (1), byli jego pracownikami, a także oboje (również uniewinniona M. G. (1)) rzeczywiście świadczyli na jego rzecz pracę i wspólnie dokonali przywłaszczenia środków pieniężnych oraz osuszaczy; ponadto, że wydał osuszacze M. G. (1); dopiero na etapie postępowania sądowego świadek ten przyznał, ze nie łączyły go faktycznie z oskarżonymi umowy o pracę, które zostały sporządzone dla pozoru, natomiast w ramach firmy (...) dzielił z oskarżonym G. po połowie wszelkie koszty oraz zyski; co więcej, podczas zeznania złożonego w dniu 11.06.2015 r., celem wzmocnienia wiarygodności swych ówczesnych twierdzeń jakoby oboje oskarżeni wykonywali u niego faktycznie pracę jako pracownicy jego firmy, przedłożył do akt sprawy dokumenty pracownicze, które w rzeczywistości sporządzone były jedynie dla pozoru, o czym świadek ten wiedział i co stało się ostatecznie przedmiotem ustalenia przez Sąd I instancji; nadto, Sąd oceniając zeznania tego świadka nie uwzględnił w żadnym zakresie faktu, iż jest on osobą bezpośrednio zainteresowaną doprowadzeniem do skazania oskarżonych, albowiem znajduje się on w sporze z oskarżonym G. G. (1) co do rozliczeń oraz zależy mu na uzyskaniu od G. G. (1) kwot wskazanych w akcie oskarżenia;

iv.  zeznań świadka M. B. (1), które to zeznania Sąd I instancji ocenił w sposób jednoznacznie pozytywny, dając w wielu przypadkach właśnie im wiarę w konsekwencji czego rozstrzygając w oparciu o nie i na ich korzyść szereg kwestii spornych, pomimo że świadek ten w zeznaniach składanych na rozprawie podał kilkukrotnie nieprawdę lub zasłonił się niepamięcią co do faktów w sprawie istotnych, w tym zeznawał, jakoby M. G. (1) wykonywała faktycznie szereg czynności jako osoba zatrudniona przez jego syna J., czy też że dokonywał wraz z synem poprzez swoich znajomych rzekomych prowokacji mających na celu ustalenie, czy oskarżeni nie rozliczają się z jego synem, natomiast dopytywany o tych jego znajomych, jak twierdził, nie pamiętał ani ich nazwisk, ani miejsca zamieszkania, a w końcu zeznał iż nie byli to jego znajomi, tylko znajomi znajomych, których nazwisk też nie pamiętał; zeznania te ocenić należy jako niewiarygodne jako sprzeczne z ustaleniami poczynionymi przez Sąd w zakresie, w jakim dotyczyły faktycznej pracy oskarżonych, w szczególności uniewinnionej M. G. (1), jak również niewiarygodne co do rzekomo prowadzonych wobec oskarżonych prowokacji; w końcu, oceniając zeznania tego świadka, Sąd niekonsekwentnie nie wziął pod uwagę, że M. B. (1) jest ojcem pokrzywdzonego w sprawie, a zatem łączą go z pokrzywdzonym takie relacje emocjonalne i osobiste, iż jest on zainteresowany korzystnym dla syna rozstrzygnięciem sprawy, przez co należy rozumieć skazanie obojga oskarżonych. Przypomnieć należy, że okoliczność związku emocjonalnego pomiędzy szeregiem świadków zeznających logicznie, spójnie i wzajemnie niesprzecznie a oskarżonymi pozwoliła Sądowi poczynić konstatację o braku wiarygodności tych dowodów; w tym przypadku nic takiego nie miało miejsca, choć w przeciwieństwie do tamtych świadków zeznaniom świadka M. B. (1), w oparciu o prawidłowo stosowaną zasadę swobodnej oceny dowodów, trudno nadać walor wiarygodności;

v.  dodatkowo zeznań świadka M. B. (1) w zakresie, w jakim świadek ten zeznał, iż G. G. (1) był „duszą artystyczną i jemu dokumenty nie były potrzebne” (str. 2 protokołu rozprawy z dnia 7 lutego 2018 r.), których to Sąd w ogóle nie uwzględnił, a następnie oceniając relacje pomiędzy oskarżonymi a J. B. (1), przedsiębiorcą wspieranym konsultacjami przez swego ojca M. B. (1), Sąd negatywnie dla oskarżonych wywiódł, iż nie zawierali żadnych potwierdzeń na piśmie co do sposobu współpracy, nie dopatrując się przy tym, iż być może to B. nie byli zainteresowani stworzeniem takich dokumentów, wykorzystali niewiedzę i nieświadomość wspólnika, którego co najmniej jeden z nich uważał, za nieprzywiązującego wagi do formalności i dokumentów „artystę”;

vi.  dokumentów, czy też innych środków dowodowych w postaci załączonych do pisma obrońcy z dnia 28 lutego 2018 r. szeregu korespondencji e-mailowej, wymienianej pomiędzy G. G. (1), a J. B. (1), co do których Sąd odniósł się jedynie połowicznie, wskazując wyłącznie na rozliczenia, a nie na treść samych maili oraz niebędących rozliczeniami załączników, a ponadto wskazując, iż stanowią one jedynie prezentację oczekiwań oskarżonego; prawidłowo i w sposób pełny ocenione e-maile zawierają tymczasem m.in. następujące informacje:

potwierdzenie w e-mailu przesłanym przez J. B. (1) do G. G. (1) w dniu 14 lipca 2014 r., iż z tytułu rozliczeń z C. jest on winien G. G. (1) kwotę 67.512,13 zł, co wynikało ze sporządzonych przez J. B. (1) i załączonych do tego e-maila rozliczeń;

potwierdzenie, że G. G. (1) miał uczestniczyć w pokryciu 50% osuszaczy przekazanych formalnie przez J. B. (1) do firmy (...), a zatem, że faktycznie G. G. (1) miał zainwestować w firmę 28.425,34 zł, co jednoznacznie wynika z e-maila wysłanego przez J. B. (1) do G. G. (1) w dniu 23.08.2012 r. o godz. 22:37 oraz załączników do niego dołączonych;

potwierdzenie, że G. G. (1) uczestniczył regularnie w pokrywaniu wszelkich kosztów działalności firmy (...);

wskazujące, że J. B. (1) sporządził 1 lipca 2012 r. upoważnienie, w oparciu o które G. G. (1) mógł podejmować samodzielnie wszelkie działania i składać wszelkie podpisy w imieniu firmy (...), a zatem samodzielnie za nią działać w zasadzie na równi z jej formalnym właścicielem;

dotyczące faktycznych relacji pomiędzy J. B. (1) oraz G. G. (1), w ramach której rzekomo podwładny G. G. (1) zwracał się do swego rzekomego szefa (...), a tenże szef do swego podwładnego „Panie (...)' co biorąc pod uwagę zasady wiedzy i doświadczenia życiowego nie jest praktykowane w relacjach podporządkowania szefowi;

vii.  zeznań świadka P. Z. (1) w zakresie, w jakim:

Sąd I instancji oparł na nich konstatację, jakoby relacja pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym była relacją podwładny - szef, co z kolei, jak wynika z uzasadnienia wyroku (str. 6) stało się w ocenie Sądu podstawowym i wystarczającym dowodem dla ustalenia rzeczywistej relacji pomiędzy tymi osobami i podważenia zeznań tych świadków, którzy wskazywali na istnienie pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym relacji tzw. „cichej spółki”, podczas gdy w końcowej części swych wyjaśnień świadek ten jednoznacznie zeznał, że nie słyszał, by sam G. G. (1) określał J. B. (1) jako swego szefa, wyjaśniając jednocześnie, iż jego wcześniejsze w tym zakresie zeznania wynikały li tylko z jego własnych domysłów opartych na założeniu, iż skoro oskarżony wykonuje jakieś prace samodzielnie, to zapewne jest podwładnym osoby, u której świadek interweniował w sprawie rozliczenia - ergo ta ostatni osoba jest zapewne szefem oskarżonego;

Sąd I instancji nie dokonał w ogóle tej części zeznań świadka złożonych na rozprawie, w której świadek ten stwierdził, że nie zapłacił nic za osuszacze a oskarżony prawdopodobnie sam pokrył różnicę, co świadczyłoby o tym, iż nie było żadnej kwoty, która obiektywnie mogła zostać przywłaszczona w związku z tym zleceniem;

i.  zeznań świadka K. W. (1) w zakresie, w jakim świadek ten zeznał na rozprawie, że oskarżony świadczył usługę osuszania na jego rzecz dwukrotnie, a ponowne osuszanie w jego lokalu nastąpiło w odstępnie kilku miesięcy, poprzez ich całkowite pominięcie pomimo, że takie zeznania potwierdzały wyjaśnienia oskarżonego G. G. (1), że do K. W. (1) udał się on dwukrotnie, w tym drugi raz, już nie jako przedstawiciel C., po problemach z uzyskaniem przez K. W. (1) odszkodowania, sporządzając nowy kosztorys wykonując nową usługę za którą należne było pobrane wynagrodzenie, a więc wnioskować należy, że pobrane od tego świadka środki były należne za drugą usługę, która nie był już świadczona w ramach firmy (...), a zatem nie mogło w tym wypadku dojść do przywłaszczenia cudzej rzeczy;

Powyższe nieprawidłowości w zakresie oceny materiału dowodowego miały istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, albowiem doprowadziły do poczynienia szeregu błędnych ustaleń, sygnalizowanych powyżej w poszczególnych punktach, rozwiniętych poniżej w zarzucie dotyczącym błędnych ustaleń, a dotyczących prawidłowego ustalenia charakteru i zasad współpracy pomiędzy G. G. (1) a J. B. (1), w tym co do ustalenia pomiędzy nimi zawiązania tzw. „cichej spółki’’, zobowiązań, które J. B. (1) i firma (...) posiadali wobec G. G. (1), a także tytułu prawnego w postaci roszczeń G. G. (1) (uznanych przez J. B. (1) na kwotę ponad 67.000,- zł), na poczet których mógł on zatrzymać przejęte przez siebie przychody z wykonanych zleceń; niezależnie od powyższego Sąd I instancji nie zwrócił uwagi na zeznania dwóch świadków, tj. P. Z. (1) oraz K. W. (1), których pełna i prawidłowa ocena pozwala stwierdzić, iż objęte odpowiednio pkt. I i III aktu oskarżenia czyny nie zostały w ogóle popełnione, albowiem, albo nie doszło do przekazania G. G. (1) kwoty objętej aktem oskarżenia, albo przekazana kwota nie stanowiła zapłaty za usługi świadczone przez firmę (...).

b)  art. 424 § 1 k.p.k. poprzez niejasne i niepozwalające poczynić pełnych ustaleń wyjaśnienie podstawy faktycznej oraz prawnej wyroku co w rzeczywistości uniemożliwia ostateczne i jednoznaczne odniesienie się w pełnym zakresie do indywidualnej sytuacji oskarżonego G. G. (1); obrona w tym zakresie wskazuje, że choć pozostałe podniesione w apelacji uchybienia Sądu I instancji pozwalają w jej ocenie zmienić na korzyść oskarżonego treść wyroku Sądu Rejonowego, to jednak nie sposób nie zwrócić uwagi na szereg niejasności czy pominięć, które nie pozwalają jednoznacznie zinterpretować przesłanek jakimi kierował się Sąd I instancji wydając wyrok;

podnieść należy, że na podstawie treści uzasadnienia nie można jednoznacznie ustalić jak Sąd 1 instancji ocenił charakter współpracy pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym; co prawda odmówił jej cech relacji spółki, ale nie wiadomo, czy w miejsce tego przyjął, iż relacja ta ma charakter stosunku pracy (w jednym miejscu Sąd wypowiada się o pozorności tej umowy, ale w drugim o pozorności postanowienia o wynagrodzeniu, co świadczyć może, że w pozostałej części umowa jest ważna), czy nieistniejącej w porządku prawnym umowy o podział zysku, o której Sąd kilkukrotnie wspomina; nie wiadomo jak Sąd ostatecznie ocenia dokumenty umów o pracę z oskarżonymi, albowiem jak się wydaje Sąd oceniając twierdzenia oskarżonego o charakterze współpracy za istotne uznaje treść tych dokumentów, ale jednocześnie analizując je konstatuje jedynie, iż ich fikcyjność utrudnia analizę materiału dowodowego, ale jej nie wyklucza (str. 5 uzasadnienia);

Sąd nie wskazuje również w żaden sposób, dlaczego pominął w swych rozważaniach te fragmenty zeznań świadków, które zostały opisane powyżej pod lit a) viii. prim oraz ix, a podważały istnienie okoliczności pobrania od tych świadków w ramach działalności firmy (...) jakichkolwiek kwot;

Ponadto, Sąd nie wskazuje również dlaczego z przedłożonej korespondencji mailowej wybrał jedynie część w postaci załączników przedstawiających rozliczenia, a pominął istotną dla sprawy samą treść e-maili, czy załączników nie będących tabelarycznymi rozliczeniami, a przede wszystkim dlaczego nie wypowiedział się wcale na temat e-maila z dnia 14 lipca 2014 r. przesłanego przez J. B. (1) do G. G. (1) i zawierającego sporządzone przez pokrzywdzonego wyliczenia, z których wynika, że z tytułu działalności w ramach firmy (...) jest on winien G. G. (1) ponad 67.000,- zł;

te wszystkie zastrzeżenia, wzmocnione niepokojem wynikającym z popełnianych przez Sąd w uzasadnieniu omyłek, takich jak błędne wskazywanie imienia oskarżonej (B.), błędnego wskazania nazwiska świadków (M., zamiast M.), czy twierdzeniem, zgodne z którym owi M. (faktycznie siostra i szwagier oskarżonej) mieli być zdaniem Sądu jej bliskimi znajomymi, pozwalają sformułować niniejszy zarzut niezależnie i jak gdyby w pewnej opozycji do pozostałych zarzutów apelacji;

c)  art. 627 k.p.k. poprzez zasądzenie od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego wydatków w wysokości nieodzwierciedlającej ich realnego poniesienia oraz przekraczającej ich dopuszczalną wysokość.

1.  Błędy w ustaleniach faktycznych mające wpływ na treść rozstrzygnięcia w zakresie:

a)  ustalenia w sposób nieprawidłowy charakteru współpracy pomiędzy oskarżonym G. G. (1), a pokrzywdzonym J. B. (1), w ramach firmy prowadzanej formalnie przez J. B. (1) firmy (...), w szczególności nieustalenia, że w zakresie współpracy pomiędzy tymi osobami doszło do nawiązania stosunku obligacyjnego tzw. „spółki cichej”, choć w atypowej postaci;

b)  braku ustalenia, że G. G. (1) inwestował w cichą spółkę założoną z J. B. (1) pomimo, iż jak powszechnie przyjmuje się świadczenie usług, czy praca na rzecz spółki stanowią formę inwestycji (wkładu) w spółkę równoważną do wkładów innego rodzaju (np. finansowych lub rzeczonych), a niezależnie od tego nieuwzględnienie istotnej okoliczności, iż dodatkowym wkładem G. G. (1) do spółki z J. B. (1) było pokrycie przez G. G. (1) ½ (połowy) wartość osuszaczy przekazanych przez J. B. (1); podnieść należy, iż brak przedmiotowych ustaleń co do rzeczywistego wniesienia przez G. G. (1) wkładu finansowego (pokrycia kosztu ½ wartości osuszaczy (...)) oraz wkładu w postaci własnej pracy pozwolił Sądowi na dowolną i nieprawidłową konstatację, jakoby w sprawie nie doszło do nawiązania stosunku spółki, albowiem jednym z jej elementów jest wniesienie przez wspólnika wkładów do majątku spółki.

c)  brak ustalenia, że J. B. (1) w związku i z tytułu współpracy z G. G. (1) był zobowiązany do wypłacenia temu ostatniemu kwoty 67.512,13 zł (sześćdziesiąt siedem tysięcy pięćset dwanaście złotych trzynaście groszy), co J. B. (1) potwierdził drogą e-mailową;

d)  ustalenie, że w konkretnych datach lub okresach G. G. (1) dokonał przywłaszczenia do swego majątku cudzych rzeczy ruchomych w postaci pieniędzy, a to:

i.  w czerwcu 2013 r. kwoty 480,- zł;

i.  w grudniu 2013 r. kwoty 7.134,zł;

ii.  w lutym 2014 r. kwoty 6.000,-zł;

(...).  14 lipca 2014 r. kwoty 23.185,- zł;

w każdym z powyższych przypadków na szkodę J. B. (1), pomimo że (czego Sąd już nieprawidłowo nie ustalił) środki te stanowiły majątek wspólny spółki cichej prowadzonej przez G. G. (1) i J. B. (1) (co sam Sąd ustalił zgodnie z treści uzasadnienia: „Sąd zatem przyjmuje, że przychód osiągany z wykonanej pracy przed tym podziałem był majątkiem wspólnym” str. 6 uzasadnienia) oraz były pobrane przez G. G. (1) częściowo na poczet pokrywania bieżących kosztów działalności ich spółki, a częściowo na poczet należnego mu z tytułu rozliczenia z drugim wspólnikiem udziału w zyskach spółki; w szczególności Sąd nie powiązał faktu, iż pobranie ostatniej z kwot wskazanej w pkt. iv. w dniu 14 lipca 2014 r. było skorelowane czasowo z przesłanym w tym samym dniu o godzinie 00:40 e-mailem od J. B. (1) do G. G. (1), w którym to e-mailu J. B. (1) przesłał ostateczne podsumowanie rozliczenia z G. G. (1), z którego wynikało, że był on zobowiązany do zapłaty na rzecz G. G. (1) kwoty o wiele wyższej, bo wyliczonej przez J. B. (1) na 67.512,13 zł; powyższe nieprawidłowe ustalenia doprowadziły Sąd I instancji do błędnych konkluzji, jakoby środki, o których mowa powyżej stanowiły element cudzego majątku, które przeniósł do swego majątku G. G. (1), jak również, że G. G. (1) nie miał tytułu do pobrania kwot przekraczających wartość tych środków w związku z jego wierzytelnością wobec spółki o wypłatę zysków;

e)  w uzupełnieniu zarzutu i wniosków co do skutków nieprawidłowości po stronie Sądu I instancji, wskazanych pod lit. d) należy zarzucić ponadto, iż:

i.  Sąd nieprawidłowo ustalił, iż pomiędzy G. G. (1) a J. B. (1) doszło do ustalenia wynagrodzenia w postaci wynagrodzenia wynikowego, podczas gdy nic takiego nie miało miejsce, a sam pokrzywdzony wskazał nawet, iż „nie było ustalonego wynagrodzenia. Nie było ustaleń co do wynagrodzenia”;

i.  ponadto, Sąd nie uwzględnił, iż J. B. (1) przez okres kilkunastu miesięcy pozostawał w zwłoce z tytułu rozliczeń z G. G. (1) pomimo, iż ten ostatni wielokrotnie prosił go o dokonanie rozliczenia z rachunku firmy;

ii.  w końcu, Sąd nieprawidłowo nie ustalił, iż G. G. (1) był uprawniony do zatrzymywania gotówki przekazywanej przez klientów na poczet pokrywania bieżących wydatków firmy (choć powinien o tym informować J. B. (1)), co potwierdził w zeznaniu sam J. B. (1);

f)  brak ustalenia kluczowej w sprawie okoliczności, że G. G. (1) pobierał kwoty wpłacane w gotówce przez Klientów na poczet pokrywania bieżących wydatków związanych z działalnością firmy (...), do czego był uprawniony i co akceptował J. B. (1), jak również, że w takim celu spożytkował co najmniej część kwot otrzymanych ze zleceń opisanych aktem oskarżenia, a ponadto brak poczynienia jakichkolwiek ustaleń co do tego, w jakiej łącznej kwocie środki z tych konkretnych zleceń były przeznaczone przez oskarżonego na pokrycie kosztów działalności firmy i jej wydaków;

g)  brak ustalenia, że oskarżony i pokrzywdzony prowadzili regularną korespondencję, z której wynika m.in.

i.  że obaj potwierdzali, że G. G. (1) wnosi do spółki wkład pieniężny w postaci pokrycia ½ wartość przekazanych przez J. B. (1) osuszaczy;

ii.  G. G. (1) uczestniczył w ponoszeniu w ½ wszelkich bieżących kosztów działalności spółki oraz 100% kosztów związanych z opłacaniem składek ZUS dla siebie oraz swojej żony;

(...).  G. G. (1) zwracał się wielokrotnie do J. B. (1) o wypłatę należnego mu zysku;

iv.  J. B. (1) potwierdził w dniu 14 lipca 2014 r. swoje zobowiązanie względem oskarżonego w kwocie łącznej 67.512,13 zł; 

h) brak ustalenia, że świadek P. Z. (1) nie przekazał ostatecznie G. G. (1) żadnej kwoty tytułem zapłaty za usługę, a zatem G. G. (1) nie mógł przywłaszczyć sobie pieniędzy w kwocie 480,- zł na czyjąkolwiek szkodę;

i) brak ustalenia, że na rzecz świadka K. W. (1) oskarżony świadczył usługę osuszania dwukrotnie, w tym za drugim razem w odstępie kilkumiesięcznym, w czasie, w którym już rozstawał się z pokrzywdzonym, a za usługę świadczoną wystawiona została faktura firmy oskarżonej M. G. (1).

Powyższe błędne ustalenia Sądu I instancji, połączone w wcześniej podniesionymi błędami w zakresie oceny materiału dowodowego, miały istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, albowiem doprowadziły do nieuwzględnienia, że pomiędzy oskarżony a pokrzywdzonym nawiązana została współpraca nosząca cech spółki cichej i taką spółką faktycznie była, jak również, że oskarżony miał tytuł prawny do zadysponowania kwotami wskazanymi w pkt. I do IV aktu oskarżenia, częściowo tytułem pokrycia kosztów bieżącej działalności spółki, a częściowo tytułem rozliczenia przypadającego mu zysku, które to roszczenia niespornie, w sposób uznany przez pokrzywdzonego wynosiło dużo więcej niż suma kwot wymienionych w akcie oskarżenia. Tym samym. Sąd I instancji w sposób nieprawidłowy przyjął, iż G. G. (1) nie posiadając tytułu prawnego przywłaszczył cudze rzeczy do swego majątku osobistego.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący na zasadzie art. 427 § 1 k.p.k. oraz art. 437 k.p.k., wniósł o:

1. w związku z koniecznością dokonania ponownej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jak również poczynienia prawidłowych i pełnych ustaleń faktycznych, uchylił zaskarżony wyrok Sądu I instancji w zaskarżonym zakresie i przekazał sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania:

ewentualnie

2. zmienił zaskarżony wyrok w zaskarżonym zakresie i uniewinnił oskarżonego od zarzucanych mu w pkt. I - IV aktu oskarżenia czynów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Nie przesądzając ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie podnieść należy, że wywiedzione apelacje okazały się o tyle zasadne, że inicjując kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku ujawniły konieczność jego uchylenia w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Rejonowy zbyt pobieżnie przeprowadził postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie i nie wyjaśnił wszystkich, istotnych dla odpowiedzialności oskarżonych kwestii, zarówno przedwcześnie skazując G. G., jak i uniewinniając M. G. w zakresie przestępstw zarzucanych im przez oskarżyciela publicznego.

W oparciu o lekturę uzasadnienia zaskarżonego wyroku trudno w sposób pewny stwierdzić, co konkretnie ustalił Sąd Rejonowy w odniesieniu do kwestii kluczowej, a mianowicie tego, jaki rodzaj porozumienia łączył oskarżonych z pokrzywdzonym w zakresie prac wykonywanych w firmie (...) i do czego konkretnie zobligowani byli oskarżeni w ramach tego porozumienia. Z pisemnych motywów wydanego orzeczenia zdaje się wynikać, iż zagadnienie to również dla Sądu Rejonowego pozostało do końca procesu swoistą zagadką, która w postępowaniu tym nie tylko nie została rozwikłana ale wręcz ujawniła wewnętrzną niespójność we wnioskowaniu Sądu. Z jednej strony bowiem Sąd ten wprost uznał, iż zawarte przez małżonków G. umowy o pracę miały charakter fikcyjny (k.880), a z drugiej przyjął, że G. G. nie był cichym wspólnikiem J. B. a jedynie „zwykłym” jego pracownikiem, na co miałyby wskazywać – mocno eksponowane w analizach- zeznania świadka P. Z. (k.880). Rzecz jednak w tym, że teza, jakoby G.G. wykonywał pracę w spółce (...) pozostając – jak ujmuje to Sąd- w relacjach pracowniczych wobec J. B. (k.880 - 881) i że był to układ szef-podwładny, wydaje się być co najmniej paradoksalna w kontekście faktu, iż znaczna część czynów zarzuconych oskarżonemu miała być przez niego popełniona po dniu 31 marca 2013r. a więc po tym, jak nawet owa fikcyjna umowa o pracę wygasła . Na jakiej zatem podstawie oskarżony miałby wykonywać polecenia swojego szefa, i to w dodatku przez okres nieomal 3 lat , bo do 5 maja 2016r., skoro ów szef żadnym szefem formalnie już nie był – trudno określić, zwłaszcza, że okoliczność ta całkowicie umknęła uwadze Sądu i do kwestii tej Sąd Rejonowy w żadnej mierze nie odniósł się. Biorąc pod uwagę odległość dzielącą siedzibę firmy pokrzywdzonego od miejsca działalności oskarżonego, znaczną autonomię G.G. w pozyskiwaniu zleceń , jak i fakt, iż wszystkie te zlecenia wykonywał on od początku do końca „własnoręcznie” ewentualna hipoteza, iż czynił to jako robotnik pracujący „na czarno” wydaje się być wątpliwa w świetle zasad doświadczenia życiowego.

Kolejną wątpliwością , która wyłania się z pisemnych motywów Sądu jest to, iż dla wykazania, że G. G. nie był partnerem biznesowym pokrzywdzonego lecz jego pracownikiem Sąd Rejonowy przyjął, iż oskarżony nie inwestował w majątek firmy oraz formalnie nie dochodził żadnych roszczeń, które miał mieć wobec pokrzywdzonego. Paradoksalność tego wnioskowania polega na tym, że G. G. w toku procesu utrzymywał, iż w firmę tę inwestował, czego dowodem miał być zakup maszyn do osuszania (notabene tych maszyn, od przywłaszczenia których został uniewinniony).Z czego wynika, że powyższe twierdzenia oskarżonego miałyby nie polegać na prawdzie – trudno ustalić, gdyż również i tej kwestii Sąd Rejonowy bliżej nie wyjaśnił. Na marginesie zauważyć należy, iż ewentualna hipoteza, jakoby oskarżony nie mógł partycypować w zakupie owych maszyn gdyż na okoliczność tę nie przedstawił żadnych pisemnych dowodów jawi się jako mało przekonująca w kontekście faktu, że również i J. B. nie przedstawił żadnych pisemnych dowodów, które pozwalałby uznać, że to właśnie on przekazał małżonkom G. osuszacze, o których w mowa w zarzucie nr V i IX. Wyrażona natomiast przez Sąd Rejonowy teza, jakoby oskarżony nie miał żadnych uzasadnionych roszczeń wobec pokrzywdzonego, gdyż takich formalnie nie dochodził, jest także oczywistym uproszczeniem, które trudno zaaprobować nie tylko ze względu na zasady doświadczenia życiowego ale przede wszystkim z uwagi na treść art. 8 kpk, który stanowi, iż sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne i nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu. Również i w tym aspekcie na marginesie odnotować należy, iż Sąd Rejonowy pominął w zasadzie całkowitym milczeniem fakt, iż w aktach sprawy znajduję się korespondencja mailowa pochodząca z okresu w którym spór pomiędzy stronami nie wkroczył jeszcze w fazę postępowania karnego, w której G.G. domaga się od pokrzywdzonego uregulowania stosownych należności, w kwocie znacznie przekraczającej wartość kwot wskazanych w sprawie niniejszej. Zawarte w pisemnym uzasadnieniu wyroku zdanie, iż Sąd owe maile traktuje jedynie „jako prezentację oczekiwań oskarżonego w tym zakresie” (k.889) trudno uznać za jakąkolwiek analizę dowodu, a już tym bardziej za analizę rzeczową. Wyrażony przez Sąd Rejonowy pogląd, jakoby kwestia wzajemnych rozliczeń pomiędzy stronami nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy wydaje się być co najmniej wątpliwy, a to chociażby z uwagi na konieczność dokonania właściwej oceny stopnia społecznej szkodliwości ewentualnych czynów przypisanych oskarżonemu. Co się zaś tyczy faktu, że G. G. nie dochodził swoich roszczeń na drodze sądowej zauważyć należy, iż w odniesieniu do tej kwestii uwadze Sądu Rejonowego wyraźnie umyka towarzysko-rodzinny kontekst współpracy pomiędzy stronami. Okoliczność ta w przedmiotowej sprawie nie ma wprawdzie znaczenia kluczowego, jednakże jeśli na te biznesowo-towarzyskie relacje powołuje się Sąd Rejonowy dokonując oceny wiarygodności zeznań świadków, to kontekst należy mieć na uwadze również i w innych poruszanych aspektach sprawy.

Nie sposób wreszcie zgodzić się z Sądem Rejonowym również i co do tego, że o zamiarze popełnienia przez G. G. przestępstw przywłaszczenia ma świadczyć to, iż we wszystkich zarzuconych mu przypadkach zataił on przed J. B. fakt wykonania prac na rzecz poszczególnych usługobiorców. Stwierdzenie powyższe wydaje się być nie tylko kolejnym uproszczeniem w dedukcji Sądu ale wręcz pozostaje w oczywistej sprzeczności z faktami, które sam Sąd Rejonowy ustala. Skoro bowiem Sąd I-szej instancji w części faktograficznej uzasadnienia stwierdza, że M. G. poinformowała J. B. o pracy wykonanej na rzecz Opery (...) w K. (k.877v-878), to na czym miałoby polegać przestępcze zatajenie tego faktu- trudno dociec. Na marginesie zauważyć należy, iż skoro oskarżeni wcale nie kryli przed pokrzywdzonym tego, że wykonali pracę na rzecz wspomnianej Opery ( za niebagatelną kwotę ponad 23 tys.zł.), a mimo to pieniędzy tych nie przekazali pokrzywdzonemu, to okoliczność ta zdaje się potwierdzać tezę, iż pomiędzy stronami już wcześniej doszło do sporu na tle wzajemnych rozliczeń i to G.G. czuł się w tej kwestii poszkodowanym. Odwołując się do zasad doświadczenia życiowego trudno wszak racjonalnie przypuszczać, aby pokrzywdzony wiedząc o owym zleceniu, zupełnie nie interesował się należnością za wykonaną usługę, podobnie jak i trudno zakładać aby oskarżony liczył na to, że J. B. o należności tej zapomni.

Wątpliwości dotyczą także prac wykonanych w budynku K. W.. Z zeznań świadka K. W. przesłuchanego w drodze pomocy prawnej wynika bowiem, iż usługa osuszania należącego do niego budynku została wykonana w dwóch etapach. Nie jest zatem do końca jasne, czy kwestionowane przez świadka prace zostały wykonane w ramach firmy (...) czy też już przez firmę (...) należącą do oskarżonej M. G., tak, jak wynika to z wystawionej faktury.

Podzielić zatem należy pogląd obrońcy oskarżonego G. G., iż poczynienie jednoznacznych ustaleń dotyczących formy współpracy pomiędzy oskarżonymi, a pokrzywdzonym, w szczególności zasad rozliczania poniesionych kosztów, nakładów poczynionych przez oskarżonych na urządzenia służące prowadzeniu działalności, uprawnień oskarżonych i ich zakresu czy wreszcie wzajemnych zobowiązań ma zasadnicze znaczenie dla prawo-karnej oceny zachowania oskarżonych. W tym kontekście nie sposób też nie zgodzić się ze stwierdzeniem obrońcy, iż Sąd I instancji swoich analizach wyeksponował tylko te dowody, które korespondują z treścią aktu oskarżenia, pomijając milczeniem argumenty obrony i nie dostrzegając dowodów, które mogłyby okazać się pomocne przy odtworzeniu rzeczywistych zasad współpracy, a wskazujących na to, że sytuacja biznesowa stron była bardziej złożona, niż wynikałoby to z poczynionych ustaleń. Nie rozważenie tych dowodów stanowi uchybienie normie art. 410 k.p.k.

W tej sytuacji nie sposób jest obecnie stwierdzić do jakich działań na rzecz firmy (...) umocowani byli oskarżeni, czy zobligowani byli każdorazowo zawiadamiać pokrzywdzonego o każdym kontrahencie czy odbywało się to zbiorczo w pewnych odstępach czasu,, jaką część kosztów tej działalność ponosili oskarżeni, a jaką część pokrzywdzony, jak wyglądała kwestia płatności na rzecz oskarżonych, w jakich terminach otrzymywali należne im środki finansowe i czy były w tym zakresie zaległości. Pomocna przy weryfikacji tych okoliczności będzie nie tylko treść przedmiotowych maili, ale także inna dokumentacja finansowa prowadzona w firmie pokrzywdzonego, a dotycząca wzajemnych rozliczeń.

Warto także odnotować, iż prostą konsekwencją niedostatków postepowania dowodowego oraz braku ustaleń co do charakteru współpracy oskarżonych z pokrzywdzonym i sposobu wzajemnych rozliczeń było ograniczenie orzeczenia kompensacyjnego przez Sąd I instancji do nawiązki. U podstaw tego rozstrzygnięcia legło przekonanie Sądu, że przywłaszczone mienie stanowiło podstawę rozliczeń stron, przy uwzględnieniu poniesionych kosztów, a tym samym może istnieć różnica co do rzeczywiście poniesionej przez pokrzywdzonego szkody. Powyższe stanowisko jest co do zasady prawidłowe tyle tylko, że bez przeprowadzenia jakichkolwiek ustaleń w podniesionym na wstępie zakresie trudno uznać je wyczerpujące. W tym miejscu powołać się należy na statuowaną w art. 2 § 2 k.p.k. zasadę prawdy materialnej, w myśl której decyzje procesowe powinny opierać się na prawdziwych ustaleniach faktycznych. Wynika z niej równocześnie wiążąca organy procesowe, niezależnie od woli stron, dyrektywa zobowiązująca do podjęcia maksymalnych starań i wyczerpania wszystkich środków - z wyłączeniem tylko takich, które byłyby sprzeczne z humanizmem i gwarancjami procesowymi - służących dotarciu do tej prawdy.

Zatrzymując się przy wskazanym aspekcie trudno nie dostrzec kolejnej sprzeczności istniejącej w analizach Sądu. Nie zasądzając obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego Sąd Rejonowy powołał się na brak możliwości wykazania „ realnej szkody” (k.886) jednocześnie jednak skazując wymienionego za cztery przestępstwa przywłaszczenia kwot dokładnie w takich wysokościach, jak wskazane w opisach czynów ( a więc bez uwzględnienia chociażby powoływanych przez sam Sąd kosztów uzyskania przychodu) i przy sformułowaniu, że to jest to właśnie ta strata, jaką – w odniesieniu do każdego z czynów- poniósł pokrzywdzony .

Przechodząc z kolei do kwestii odpowiedzialności M.G. stwierdzić należy, iż również w tym zakresie konieczne jest dokonanie bardziej wnikliwej i pogłębionej analizy zebranych w sprawie dowodów, bowiem lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy także uniewinniając oskarżoną posłużył się dość uproszczonym wnioskowaniem. Przyjmuje się, że z działaniem wspólnym mamy do czynienia zarówno wtedy, gdy każdy ze współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, jak i nawet wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego czynu zabronionego, ale wykonane przez niego czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie. Dla przyjęcia współsprawstwa nie jest co prawda konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała własnoręcznie znamiona czynu zabronionego, czy nawet część tych znamion, a wystarczy, że osoba taka działa w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację wspólnie zamierzonego celu.

Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt zarzutów postawionych M. G. niewątpliwie rację ma Sąd I instancji, że trudno oskarżonej przypisać działanie wspólnie i w porozumieniu z G. G. jedynie na podstawie tej okoliczności, iż środki finansowe z tytułu usługi wykonanej na rzecz Opery (...) w K. wpłynęły na konto bankowe wymienionej. Jednakże tego typu wnioskowanie Sądu Rejonowego skutkujące uniewinnieniem oskarżonej prowadzi do konkluzji powierzchownych i nie obejmuje całej złożoności sytuacji, jaka w niniejszej sprawie występuje.

Nie sposób bowiem nie dostrzegać innych aspektów zachowania oskarżonej, których istota nie sprowadzała się raczej do tego, iż M. G. była jedynie bezrobotną nauczycielką w depresji zatrudnioną w firmie (...) w celu zapewnienia ubezpieczenia społecznego, skoro to wymieniona – jak trafnie podnosi to w swojej apelacji prokurator- informowała J. B. o usłudze na rzecz O. w K. a w dodatku, w krótkim czasie założyła firmę (...) o tożsamym profilu działalności, którą prowadziła osobiście, konkurując wszak z firmą pokrzywdzonego. Zatem w świetle tej okoliczności wspartej dodatkowo zeznaniami J. B. i M. B., z których wyłania się obraz oskarżonej jako osoby aktywnie uczestniczącej w prowadzonym przedsięwzięciu, w szczególności co do spraw związanych z księgowością, teza jakoby oskarżona nie odgrywała w firmie (...) znaczącej roli, a tym samym nie wiedziała o działaniach podejmowanych przez G. G., budzi zasadnicze wątpliwości. Wątpliwości te pogłębiają się jeśli zważy się, że z ustaleń Sądu Rejonowego w żadnej mierze nie wynika, na czym generalnie miała polegać praca M.G. w firmie (...) i czy faktycznie wymieniona w okresie objętym zarzutami żadnych czynności na rzecz tej firmy nie wykonywała. Te kwestie Sąd I instancji niestety pominął milczeniem, nie czyniąc żadnych rozważań w tym zakresie.

Powyższe uwagi świadczą o niedostatecznym rozważeniu przez Sąd Rejonowy wszystkich okoliczności sprawy, co niewątpliwie miało wpływ na poprawność oceny poszczególnych dowodów i rozstrzygnięcie. Stąd też wbrew argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w obecnym stanie sprawy nie sposób uznać, aby przedmiotowa sprawa dojrzała do ostatecznego, merytorycznego rozstrzygnięcia.

Reasumując, z uwagi na wątpliwości wskazane powyżej, wyrok w zaskarżonej części, tj. w odniesieniu do czynów opisanych w punkcie I-IV i VI-VIII należało uchylić a sprawę przekazać w tym zakresie do ponownego jej rozpoznania (art. 437 § 2 k.p.k.) uznając jednocześnie, że z uwagi na wskazane przyczyny uchylenia, ustosunkowanie do wszystkich zarzutów zawartych w apelacjach, w tym w apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, kwestionującej jedynie wysokość zasądzonego świadczenia, stało się przedwczesne (art. 436 k.p.k.).

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy winien zatem przeprowadzić postępowanie dowodowe w całości z uwzględnieniem poczynionych wyżej uwag, w tym realiów odnoszących się do wszystkich, zgromadzonych w sprawie dowodów.