Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 12 kwietnia 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1551/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Agnieszka Wojciechowska-Langda (spr.)

Sędziowie: SO Ludmiła Tułaczko

SR del. Justyna Dołhy

protokolant: p.o. protokolanta sądowego Katarzyna Pawelec

przy udziale prokuratora Agaty Stawiarz

po rozpoznaniu dnia 12 kwietnia 2018 r.

sprawy Z. F. syna W. i B. ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r., art. 58 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 4 października 2017 r. sygn. akt III K 643/16

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 300 zł tytułem opłaty za drugą instancję oraz pozostałe koszty sądowe w postępowaniu odwoławczym.

SSO Ludmiła Tułaczko SSO Agnieszka Wojciechowska-Langda SSR del. Justyna Dołhy

VI Ka 1551/17

UZASADNIENIE

Z. F. został oskarżony o to, że:

1.  w dniu 27 stycznia 2012 roku przy ul. (...) w W. wbrew przepisom ustawy posiadał znaczną ilość środków odurzających w postaci kokainy o łącznej wadze 226,16 g, tj. o czyn z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii;

2.  w okresie między 23 a 26 stycznia 2012 roku przy ul. (...) w W. wbrew przepisom ustawy co najmniej pięciokrotnie udzielił K. L. środka odurzającego w postaci pojedynczych porcji kokainy, w tym jako tzw. krak, tj. o czyn z art 58 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii.

Wyrokiem z dnia 4 października 2017 roku w sprawie o sygn. akt III K 643/16 Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i za czyn opisany w punkcie 1 wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności, a za czyn opisany w punkcie 2 karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Wyżej wymienione kary połączył i wymierzył oskarżonemu karę łączną roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Orzekł ponadto przepadek dowodów rzeczowych zarejestrowanych w wykazie Drz nr 1/140/12 pod pozycjami od 1 do 8 poprzez ich zniszczenie. Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 12754,46 złotych tytułem kosztów postępowania, w tym 300 złotych tytułem opłaty.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego i zarzucił w niej:

I.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 366 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k.:

1.  polegającą na przyjęciu przez Sąd I instancji, iż wyjaśnienia oskarżonego w zakresie wskazania K. L. jako osoby, która przyjęła na przechowanie od K. H. środki odurzające w postaci kokainy nie polegają na prawdzie w szczególności, że okoliczność ta została ujawnione przez oskarżonego dopiero po tym jak ww. osoba zmarła i nie było możliwości zweryfikowania wyjaśnień w tym zakresie, pomimo iż osoba K. H. pojawia się po raz pierwszy dopiero w depozycjach świadka K. L. złożonych na etapie postępowania jurysdykcyjnego właśnie po śmierci ww. osoby, a sam oskarżony nigdy nie wspominał o tym, aby bał się K. H. i dlatego nie ujawnił powyższej okoliczności, w konsekwencji czego Sąd meriti błędnie przyjął, iż złożone wyjaśnienia zmierzają jedynie do kreowania przyjętej przez oskarżonego linii obrony mającej na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej;

2.  poprzez uznanie przez Sąd meriti zeznań K. L. w zakresie posiadania przez oskarżonego środków odurzających w postaci kokainy za wiarygodne, albowiem znajdują one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, przy czym nie dokonano w ocenie obrony konfrontacji ww. zeznań z ujawnionym na zabezpieczonych dowodach rzeczowych materiałem genetycznym pochodzącym od ww. świadka, w szczególności konsekwentnego zaprzeczania o jakimkolwiek kontakcie z ww. rzeczami, co, w ocenie obrony, jawi się jako podejmowanie przez K. L. prób odsunięcia od siebie jakichkolwiek podejrzeń w zakresie ewentualnego posiadania przez nią środków odurzających;

3.  wskazanie przez Sąd I instancji, iż o sprawstwie oskarżonego zarzucanego mu czynu świadczy obecność jego linii papilarnych i materiału genetycznego na ujawnionych rzeczach, w których były przechowywane narkotyki, pomimo iż okoliczność ta jest niewystarczająca do postawienia tak daleko idącego wniosku, w szczególności że oskarżony przyznał, że miał kontakt z ujawnionymi przedmiotami np. w trakcie wydzielania i przyrządzania K. L. kraku, a okoliczność ta nie pozostaje w sprzeczności z uzasadnionym zarzutem wskazanym w punkcie 2 apelacji;

4.  polegające na przyjęciu, że zeznania K. L. złożone na etapie postępowania przygotowawczego i jurysdykcyjnego pozostają w stosunku logicznym, potwierdzając tym samym ich prawdziwość, a w przedstawionym przez nią biegu wydarzeń trudno dopatrzeć się nieszczerości tym bardziej, że świadek stawia siebie również w negatywnym świetle, przy czym wnioskowanie takie należy uznać jako błędne, mając na względzie jej konsekwentne negowanie kontaktu z kokainą, podważone przez wnioski opinii z zakresu badań genetycznych, minimalizowanie ilości przyjętych środków odurzających, w przeciwieństwie do wniosku opinii biegłej T. C., wskazujących na kilkukrotne przyjmowanie przez świadka kokainy, ujawnienie osoby K. H. dopiero w momencie braku możliwości zabezpieczenia jego depozycji na potrzeby postępowania, a w konsekwencji nieuwzględnienie ww. okoliczności mogących mieć wpływ na ocenę zachowania samej K. L., a które to zachowanie świadka wprost zostało dostrzeżone przez biegłą H. D.;

II.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., polegające na rozstrzygnięciu pojawiających się wątpliwości, wbrew zasadzie in dubio pro reo, które to naruszenie w szczególności przejawia się w przyjętej przez Sąd wersji K. L. za wiarygodną w stopniu wykluczającym możliwość innego przebiegu zdarzenia, pomimo iż na ujawnionych rzeczach związanych ze środkami odurzającymi znajduje się mieszanina DNA, w której nie można wykluczyć śladów biologicznych pochodzących od K. L. – zaprzeczającej o kontakcie z ww. rzeczami, osoba K. H. została przez świadka ujawniona dopiero po jego śmierci, co uniemożliwiło przesłuchanie ww. osoby na okoliczność czynu przypisanego oskarżonemu, ukrywaniu przez świadka kilkukrotnego przyjmowania kokainy, ograniczając jedynie do dwóch razy, co w konsekwencji winno skutkować rozstrzygnięciem ujawnionych wątpliwości na korzyść oskarżonego, albowiem nie można w sposób bezsporny przyjąć, iż osobą posiadającą ujawnioną kokainę był oskarżony F.;

III.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 424 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia powodów, dla których depozycje K. L. zostały uznane jako spójne i pełnowartościowe, mogące stanowić podstawę ustaleń faktycznych, pomimo ukrywania przed organami postępowania okoliczności posiadania kontaktu ze środkami odurzającymi i opakowaniami, w których były przechowywane, ukrywania częstotliwości zażywania kokainy oraz okoliczność ujawnienia osoby K. H. dopiero na etapie postępowania jurysdykcyjnego, co skutkowało brakiem możliwości całościowej oceny prawidłowości i sposoby przeprowadzenia przez Sąd meriti analizy materiału dowodowego, zgromadzonego w przedmiotowym postępowaniu;

IV.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 627 k.p.k., obciążając oskarżonego kosztami w całości, przy czym konieczność uczestnictwa biegłych w przesłuchaniu K. L. była wynikiem okoliczności pozostających jedynie po stronie ww. świadka, a koszty opinii specjalistycznych sporządzanych na potrzeby przedmiotowego postępowania były wynikiem jedynie realizowania prawa do obrony i dochodzenia do prawdy materialnej, w szczególności, że konieczność powołania dodatkowej opinii z zakresu badań genetycznych była wynikiem negowania przez K. L. okoliczności w niej ujawnionej, a mianowicie obecności jej materiału genetycznego.

Zarzucając powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uniewinnienie oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie, stanowi bowiem zaledwie niczym niepopartą polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego.

W pierwszej kolejności należy jednak zwrócić na błędne sformułowanie zarzutów apelacji, w których obrońca oskarżonego jednocześnie wskazuje na naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 366 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., a także art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. Nie można bowiem równocześnie podnosić zarzutu obrazy przepisów art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k., gdyż zarzut z art. 5 § 2 k.p.k. dotyczy wtórnej do ustaleń faktycznych płaszczyzny procedowania. Można o nim mówić dopiero wtedy, gdy mimo przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób pełny i wyczerpujący oraz poddania ocenie wszystkich tych dowodów zgodnie z regułami określonymi w art. 7 k.p.k., nadal pozostają wątpliwości, które nie zostały rozstrzygnięte na korzyść oskarżonych. Wadliwa może być bowiem albo ocena dowodów albo niedające się usunąć wątpliwości nie zostały rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego, co może nastąpić przecież dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w zgodzie z wymogami art. 7 k.p.k. (por. postanowienie SN z 11.05.2017 r., II KK 18/17; postanowienie SN z 20.09.2017 r., III KK 194/17). Skoro zatem obrońca oskarżonego w zarzutach z punktu II apelacji zarzuca rozstrzygnięciu wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, przy jednoczesnym zarzucie dotyczącym błędnej oceny dowodów, to zarzut z art. 5 § 2 k.p.k. jest nieuprawniony. Podkreślić jednocześnie należy, że wątpliwości takie leżeć muszą po stronie sądu rozpoznającego sprawę i muszą mieć charakter nieusuwalny. Sąd Rejonowy jednak w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku nie zasygnalizował w żaden sposób, jakoby takie wątpliwości powziął. Należy zatem przyjąć, że wątpliwości te leżały po stronie oskarżonego, z tego, jak z i z powyższych względów nie jest zatem uzasadnione wysuwanie zarzutu naruszenia art. 5 § 2 k.p.k.

Niezasadne są również zarzuty z punktu I podpunkty 2 i 4 apelacji, wskazujące na błędną ocenę zeznań świadka K. L.. Aczkolwiek w pewnych fragmentach zeznania z postepowania przygotowawczego są oparte bardziej na wyobrażeniach świadka to nie zmienia to faktu, że co do zasadniczych okoliczności objętych zarzutami są one spójne, a co najistotniejsze potwierdzone znalezieniem przez policję zarówno narkotyków jak i broni. Pamiętać należy, że przedmiotowa sprawa toczyła się przez kilka lat i normalne jest, że zeznania mogą zmieniać się w pewnym zakresie. I tak np. świadek pierwotnie wskazywała, że przyjęła za namową oskarżonego kokainę pięć razy, podczas gdy na późniejszym etapie zeznała, że było to jedynie dwukrotnie. Łatwo natomiast zauważyć, że zeznania późniejsze są złagodzone w swojej wymowie, jakby świadek próbowała umniejszyć odpowiedzialność oskarżonego, ale także przedstawić siebie w nieco lepszym świetle, dlatego wskazywała m.in., że obecność obcych mężczyzn w mieszkaniu mogła jej się tylko wydawać albo że narkotyki mogły należeć do sąsiada, K. H., zaś oskarżony wziął je tylko na przechowanie. W ocenie Sądu Okręgowego jednak największy walor wiarygodności należy nadać zeznaniom K. L. składanym w postępowaniu przygotowawczym i w pierwszym postępowaniu przed Sądem Rejonowym (tj. przed uchyleniem pierwszego wyroku). Były one bowiem spontaniczne i wynikały z obawy świadka o zdrowie i życie swoje oraz jej dzieci, świadek nie ukrywała przy tym, że zażywała z oskarżonym i za jego namową narkotyki, co niewątpliwie mogło postawić ją w niekorzystnym świetle i skutkować pewnymi konsekwencjami, np. w zakresie władzy rodzicielskiej.

Wyjaśnienia oskarżonego jakoby świadek K. L. miała przyjąć przedmiotową kokainę na przechowanie od K. H. stanowią przyjętą linię obrony. Nie można zaprzeczyć temu, że osoba K. H. pojawiła się w zeznaniach K. L. dopiero na rozprawie w dniu 4 lutego 2013 r., kiedy już nie żył. Ale po pierwsze K. L. zeznała, że ma takie podejrzenia, że oskarżony mógł posiadać kokainę od sąsiada K. H. . Po drugie niezrozumiałe jest, dlaczego dopiero na rozprawie w dniu 21 maja 2013 r. oskarżony oświadczył, że narkotyki nie zostały przekazane przez K. H. jemu, ale K. L. i to ona je przyniosła. Jego wyjaśnienie ograniczające się do stwierdzenia, że nie mówił o tym wcześniej, bo obawiał się o własne życie i zdrowie nie jest absolutnie przekonujące. K. H. już nie żył, a z wypowiedzi oskarżonego nie wynika kogo się obawiał - K. H., K. L. czy innych osób. Zresztą zarzut obrońcy, że osoba K. H. pojawiła się w zeznaniach K. L. dopiero w momencie, gdy osoba ta już nie żyła i nie można było zweryfikować depozycji świadka, przekłada się na kwestię wyżej przytoczonego oświadczenia oskarżonego, bowiem wygodna dla niego wersja nie mogła zostać zweryfikowana z przyczyn oczywistych. Nieskuteczna jest także argumentacja obrońcy nawiązująca do materiału genetycznego K. L. stwierdzonego na woreczkach foliowych, w których m.in. była kokaina. Podnoszony w apelacji fakt, że K. L. zaprzeczała, aby miała kontakt z rzeczami związanymi ze znajdującą się w mieszkaniu kokainą nie podważa wiarygodności jej relacji co do zasadniczych kwestii w niniejszym postępowaniu. Po pierwsze – przeprowadzone badania genetyczne potwierdziły, że również oskarżony miał kontakt z tymi rzeczami, a po drugie – nawet, gdy chciała w ten sposób przedstawić siebie w lepszym świetle, to wyniki przeszukania mieszkania nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że narkotyki, o których powiedziała policji zostały znalezione.

W kontekście tych wszystkich rozważań podnieść trzeba, że gdyby środki odurzające były istotnie wyłącznie w posiadaniu K. L. a nie oskarżonego, to zawiadomienie przez nią Policji byłoby działaniem całkowicie irracjonalnym. Nawet gdyby założyć, że motywem takiego zachowania mogłaby być, ujmując rzecz kolokwialnie, chęć „wrobienia” oskarżonego, to ani on w swoich wyjaśnieniach ani inne dowody nie wskazują, że taki motyw działania w ogóle istniał. Z kolei teza oskarżonego, że K. L. wolała obciążyć jego niż K. H., którego się obawiała jest nielogiczna zważywszy na fakt, że przecież bez wezwanie policji przez K. L. do znalezienia tych narkotyków, a także broni by nie doszło .

Sąd Rejonowy nie dopuścił się także naruszenia art. 424 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazał powody, dla których uznał zeznania K. L. za spójne, a przez to wiarygodne i stanowiące pełnowartościowy materiał dowodowy (strony 4-5 uzasadnienia wyroku I instancji).

Zasadą w postępowaniu karnym jest, że oskarżony ponosi koszty procesu w razie skazania. Do kosztów procesu należą koszty sądowe i uzasadnione wydatki stron, w tym z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy lub pełnomocnika. Koszty sądowe obejmują zaś opłaty oraz wydatki poniesione przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia postępowania. Przepisy przewidują przy tym przejęcie na rachunek Skarbu Państwa wydatków związanych z oskarżeniem w części uniewinniającej albo umarzającej postępowanie (art. 630 k.p.k.), brak jest natomiast regulacji, które pozwalałyby dowolnie zwalniać oskarżonego od kosztów dotyczących pewnych czynności procesowych, które stanowiły realizację prawa do obrony i dochodzenia do prawdy materialnej. Gdyby jednak tak było to należy zwrócić uwagę, że w wyniku przeprowadzenia tych czynności oskarżony został skazany, a więc ujawniona w ich wyniku prawda materialna była dla niego, w sposób oczywisty, niekorzystna. Tym bardziej za zasadne uznać należy obciążenie oskarżonego tymi kosztami.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że wyrok Sądu I instancji został wydany po przeprowadzeniu prawidłowej i kompleksowej analizy zgromadzonego materiału dowodowego ocenionego swobodnie, zgodnie z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, nie dopuścił się przy tym żadnego z zarzucanych przez apelującego uchybień procesowych. Dlatego też zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy. Jednocześnie Sąd Okręgowy obciążył oskarżonego Z. F. kosztami za postępowanie odwoławcze uznając, że jego sytuacja majątkowa pozwala na ich uiszczenie i brak jest przesłanek do zwolnienia go w trybie art. 624 § 1 k.p.k.

SSO Ludmiła Tułaczko

SSO Agnieszka Wojciechowska-Langda

SSR del. Justyna Dołhy