Sygn. akt I ACa 1382/17
Dnia 26 czerwca 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Wiesława Kuberska (spr.)
Sędziowie: SA Dariusz Limiera
SO (del.) Ryszard Badio
Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Olejniczak
po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2018 r. w Łodzi na rozprawie
sprawę z powództwa M. P.
przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie, rentę i ustalenie
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 31 lipca 2017 r. sygn. akt I C 1863/15
1. oddala obie apelacje;
2. znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I ACa 1382/17
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 lipca 2017 r. Sąd Okręgowy
w Ł., w sprawie z powództwa M. P. przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie, zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 50.000 zł
z odsetkami ustawowymi od dnia 21 października 2015 r. do dnia zapłaty
(pkt 1), rentę na zwiększone potrzeby w kwocie po 150 zł miesięcznie za okres od listopada 2015 r. do chwili obecnej i na przyszłość, płatną do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od listopada 2015 r. (pkt 2) oraz rentę wyrównawczą
w kwocie po 200 zł miesięcznie za okres od listopada 2015 r. do chwili obecnej
i na przyszłość, płatną do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od listopada 2015 r. (pkt 3), ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać u powoda w przyszłości na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 26 maja 2014 r. (pkt 4), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 5), zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu (pkt 6), a także nie obciążył stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi (pkt 7)
(wyrok – k. 227).
Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które
Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikało, w szczególności, że w dniu 26 maja 2014 r. około godziny 14.30, w miejscowości N., powiat B., na terenie posesji numer (...) W. A. wykonywał ciągnikiem rolniczym marki M. (...) o nr. rej. (...) połączonym z przyczepą dwuosiową manewr cofania. Miał stosowne uprawnienia do prowadzenia ciągnika. Powód, znajdujący się w stanie upojenia alkoholowego, próbował wejść na przyczepę połączoną z ciągnikiem rolniczym
z lewej strony. Próba skończyła się niepowodzeniem, powód upadł pod tylne koło przyczepy. Cofający zestawem W. A. nie widział powoda, ani nie zapewnił sobie pomocy osoby trzeciej i przejechał powoda tylnym lewym kołem przyczepy. Powód w trakcie przesłuchania przeprowadzonego przez funkcjonariuszy policji w szpitalu, do którego trafił po wypadku, nie potrafił określić okoliczności zdarzenia, nie pamiętał co się stało. Powiedział, że od kilku dni, również przed zdarzeniem, spożywał alkohol.
Zachowanie uczestników zdarzenia z dnia 26 maja 2014 r. nie było prawidłowe. Ustawa Prawo o ruchu drogowym w art. 1 ust. 1 określa zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu. W art. 1 ust. 2 stwierdza, że przepisy ustawy stosuje się również do ruchu poza miejscami określonymi w ust. 1 w zakresie koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób.
Powód naruszył art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zobowiązujący do zachowania ostrożności i unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa. Choć przepisy nie zabraniają poruszania się w stanie upojenia alkoholowego po terenie prywatnej posesji,
to jednak przy pracy z urządzeniami technicznymi działanie takie w sposób oczywisty stwarza zagrożenie bezpieczeństwa. Powód nie powinien próbować wejść na przyczepę bez wiedzy kierującego, szczególnie w trakcie jej ruchu,
a zwłaszcza będąc w stanie nietrzeźwości. Nie powinien wówczas brać udziału
w żadnych pracach z urządzeniami mechanicznymi.
W. A. naruszył art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo
o ruchu drogowym, zobowiązujący kierującego w trakcie manewru cofania do zachowania szczególnej ostrożności oraz zapewnienia sobie pomocy innej osoby dla zapewnienia bezpieczeństwa. Udostępniając pomagającym mu osobom alkohol przed zakończeniem pracy naruszył art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zobowiązujący do unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa. Wiedząc, że w okolicy pojazdu znajdują się osoby nietrzeźwe, powinien utrzymywać te osoby z dala od pojazdu oraz kontrolować ich zachowanie poprzez utrzymywanie ich w zasięgu wzroku.
Na skutek wypadku powód doznał poprzecznego złamania kości udowej prawej w 1/3 dalszej z przemieszczeniem odłamów, złamania podstawy II kości śródstopia lewego, rany szarpanej przestrzeni międzypalcowej stopy lewej, wyrwania płytki paznokciowej palucha lewego oraz licznych otarć naskórka kończyn dolnych. Wymagał leczenia operacyjnego polegającego na zespoleniu złamania kości udowej prawej. Zabieg przeprowadzono w dniu 28 maja 2014 r. Po wstępnym usprawnianiu wypisano powoda ze szpitala do (...) w B.
z zaleceniami dalszego leczenia ambulatoryjnego (przebywał tam do sierpnia 2016 r.). W dniu 24 maja 2016 r. powód przeszedł zabieg operacyjny usunięcia gwoździa śródszpikowego z kości udowej prawej. Wczesny przebieg pooperacyjny był bez powikłań.
Z ortopedycznego punktu widzenia powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 22% (20% ze względu na złamanie kości udowej prawej
w 1/3 dalszej z przemieszczeniem odłamów - pkt 147b tabeli oraz 2% ze względu na niewielkie zniekształcenie okolicy paznokciowej palucha lewego - pkt 169 tabeli). Wygojone złamanie kości udowej jest dla powoda trwałym uszczerbkiem, z którym wiążą się konsekwencje w postaci nierówności kończyn, upośledzenia funkcjonowania oraz uszczerbku kosmetycznego, a także wysokiego prawdopodobieństwa wczesnej choroby zwyrodnieniowej stawów kończyn dolnych, głównie biodrowych i kolanowych.
Obecnie leczenie powoda nie jest zakończone. Z uwagi na przykurcz
w stawie kolanowym prawym, utrzymujące się dolegliwości bólowe w tym
stawie oraz nierówność kończyn dolnych powód będzie wymagać w przyszłości dalszego leczenia ortopedycznego, zabiegów fizykoterapeutycznych oraz intensywnej rehabilitacji usprawniającej. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że intensywna rehabilitacja oraz fizykoterapia pozwolą na odzyskanie pełnego ruchu w stawie kolanowym. Nierówności kończyn można leczyć zarówno zachowawczo poprzez stosowanie odpowiedniego obuwia lub wkładek do butów, jak i operacyjnie, m.in. stosując zabiegi osteotomii skracających lub wydłużających.
Powód wymaga przyjmowania leków usprawniających krążenie żylne
i przeciwobrzękowych, doraźnie leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych,
a także stosowania maści przeciwbólowych i przeciwzapalnych.
Po urazie powód wymagał pomocy osób trzecich. Początkowo, w związku
z zaleconym fotelowo - łóżkowym trybem życia i zakazem obciążania kończyn dolnych przez minimum 8 tygodni od zabiegu operacyjnego, opieka ta była wymagana przez 24 godziny na dobę. Opieka i pomoc dotyczyły wszystkich czynności życia codziennego z realizacją potrzeb fizjologicznych włącznie. Stopniowo, w toku leczenia, długość i intensywność niezbędnej opieki malała. Od czasu wygojenia ran i zrostu kostnego czas wymaganej opieki nad powodem wynosi około 1 godzinę na dobę.
Obecnie powód wymaga opieki osób trzecich tylko w niektórych aspektach życia codziennego, tj. przy chodzeniu po schodach i dojazdach do ośrodków leczenia. Poza tym powód jest zdolny do samodzielnego funkcjonowania.
Wypadek wywołał trwałe ograniczenia możliwości wykonywania przez powoda pracy, głównie fizycznej, związanej z umiarkowanym i znacznym wysiłkiem fizycznym z użyciem kończyn dolnych. Powód jest w stanie wykonywać pracę lekką, niezwiązaną z wysiłkiem fizycznym, z użyciem głównie sprawnych kończyn górnych. W przyszłości istnieje duże prawdopodobieństwo, że powód będzie w stanie wykonywać pracę z lekkim wysiłkiem fizycznym.
Z punktu widzenia chirurgii plastycznej powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5% w związku z bliznami pourazowymi
i pooperacyjnymi prawej kończyny dolnej w obrębie uda i kolana oraz blizny pourazowej lewej stopy. Proces leczenia powoda z tej pespektywy zakończył się. Usunięcie zespolenia metalowego z kości udowej prawej nie wpłynie na wysokość stałego uszczerbku na zdrowiu powoda.
Pismem z dnia 18 września 2015 r. powód zgłosił szkodę, żądając
150.000 zł zadośćuczynienia z tego tytułu. Decyzją z dnia 20 października
2015 r. pozwany odmówił naprawienia szkody, wskazując na wyłączną winę powoda.
Powód ma obecnie 42 lata, jest kawalerem. Nie ma żadnego wykształcenia. Otrzymuje rentę socjalną w kwocie 600 zł. Przed wypadkiem mieszkał nieodpłatnie w mieszkaniu siostry. Utrzymywał się z prac dorywczych - pracował przy zbieraniu kamieni, wyrzucaniu obornika, zbieraniu słomy, siana, uzyskując dochód w kwocie 400 zł miesięcznie, a także wyżywienie oraz drobne kwoty, które przeznaczał na papierosy i alkohol. Nie był ubezpieczony. Powód jest uzależniony od alkoholu, nie leczył się odwykowo. W okresie pobytu
w Domu Pomocy Społecznej w B. miał zapewnione wyżywienie, leczenie oraz opiekę całodobową i nie ponosił w związku z tym żadnych kosztów. Od sierpnia 2016 r. powód znowu mieszka w mieszkaniu siostry, która udziela mu pomocy w codziennych czynnościach.
Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasługujące na częściowe uwzględnienie, nie mając wątpliwości co do tego, że zostały spełnione przesłanki warunkujące odpowiedzialność pozwanego w obliczu korzystania przez sprawcę wypadku, w którym ucierpiał powód, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w oparciu o umowę zawartą z pozwanym, a z drugiej strony co do tego, że powód wskutek wypadku poniósł szkodę uprawiającą do jej rekompensaty.
W świetle poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy znalazł podstawy do zrekompensowania zarówno uszczerbku niemajątkowego, jak
i majątkowego powoda, lecz z uwzględnieniem 50% stopnia przyczynienia się powoda do szkody. Zdaniem Sądu Okręgowego przyczyną powstania szkody
było nieprawidłowe z punktu widzenia przepisów ruchu drogowego zachowanie obu uczestników zdarzenia. Powód, znajdując się w stanie upojenia alkoholowego, stworzył zagrożenie nieoczekiwaną i pozbawioną wiedzy kierującego próbą wejścia na przyczepę jadącego pojazdu. Z kolei W. A. wykonywał manewr cofania bez zachowania szczególnej ostrożności oraz bez zapewnienia sobie pomocy innej osoby. Ponadto udostępnił powodowi alkohol przed przystąpieniem do pracy i miał świadomość, że
w otoczeniu pojazdu znajdują się także inne nietrzeźwe osoby. W konsekwencji Sąd Okręgowy wykluczył zaistnienie w okolicznościach zdarzenia wyłącznej
winy powoda, jako przesłanki egzeneracyjnej decydującej o odpowiedzialności sprawcy wypadku według kwalifikacji z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435
§ 1 k.c., a tym samym pozwanego ubezpieczyciela.
Oceniając rozmiar krzywdy powoda Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że adekwatną formą jej rekompensaty będzie zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł, którą zredukował o przyjęty stopień przyczynienia do 50.000 zł, ustalając początek biegu dla odsetek od tej kwoty na dzień 21 października 2015 r., jako dzień następujący po wydaniu decyzji odmownej przez pozwanego.
Za znajdujące oparcie w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Okręgowy uznał również żądanie zasądzenia renty na zwiększone potrzeby w kwocie 300 zł miesięcznie, w których poczet zaliczył koszty opieki nad powodem oraz koszty zakupu leków (30 dni x 1 godz. x 9,50 zł = 285 zł + koszty środków przeciwbólowych 15 zł), a także żądanie zasądzenia renty wyrównawczej w kwocie 400 zł miesięcznie z tytułu utraty możliwości zarobkowych. Wysokość tych świadczeń została zasądzona odpowiednio
w kwotach po 150 zł oraz po 200 zł miesięcznie w związku z przyczynieniem się powoda do szkody, w granicach czasowych zgodnych z żądaniem pozwu.
Mając natomiast na względzie możliwość ujawnienia się u powoda
dalszych następstw przedmiotowego wypadku, Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość.
Nie podzielając dalej idących roszczeń, w tym dotyczącego kosztów
opieki za okres od daty wypadku do listopada 2015 r. roszczenia o zapłatę odszkodowania w kwocie 17.400 zł, Sąd Okręgowy oddalił powództwo w tej części, a w myśl zasady wyrażonej w art. 100 zd. 1 k.p.c. zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu
(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 229 – 238).
Powód zaskarżył opisany wyrok w części oddalającej powództwo apelacją opartą na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (…) wskutek oparcia wyroku na zeznaniach nietrzeźwego w chwili wypadku świadka - S. K., co do tego,
że „kiedy ciągnik ruszył, powód próbował wskoczyć na przyczepę z lewej strony” w sytuacji, gdy świadek ten przedstawił łącznie trzy diametralnie różne wersje swoich zeznań, a żaden inny środek dowodowy nie doprowadził do ich weryfikacji, w konsekwencji czego Sąd I instancji bezpodstawnie uznał, że zachowanie powoda miało wpływ na zaistnienie i przebieg wypadku z dnia
26 maja 2014 r. i stanowiło o przyczynieniu się do szkody aż w 50%.
W konkluzji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, odpowiednie orzeczenie o kosztach za pierwszą instancję oraz zwrot kosztów postępowania apelacyjnego
(apelacja powoda – k. 246 - 251).
Pozwany w swej apelacji zakwestionował natomiast rozstrzygnięcie
w przedmiocie zadośćuczynienia ponad kwotę 32.000 zł wraz z odsetkami oraz renty na zwiększone potrzeby ponad kwotę 60 zł miesięcznie, zasadność przyznania renty wyrównawczej, a także rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w punkcie 6 wyroku, podnosząc następujące zarzuty:
1. naruszenia przepisu postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
- brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków oraz opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, co doprowadziło do przyjęcia, że powód przyczynił się do powstania szkody jedynie w 50% w sytuacji, gdy właściwa ocena zebranego
w sprawie materiału dowodowego winna doprowadzić do uznania, że powód przyczynił się do powstania szkody w co najmniej 70%,
- brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego dotyczącego rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda w aspekcie odpowiedniego do niej zadośćuczynienia i nie wzięcie pod uwagę faktu, że powód jest osobą dorosłą,
a jego tryb życia przed wypadkiem, polegający na pozostawaniu w uzależnieniu od alkoholu wskazuje na brak elementarnej troski o własne zdrowie, jako istotnej dla przeciętnego człowieka wartości, a zatem zadośćuczynienie nie może być przyznane w kwocie rażąco wyższej niż zadośćuczynienia przyznawane dla osób znacznie młodszych niż powód i ceniących w wyższym stopniu niż powód własne zdrowie,
2. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:
- art. 362 k.c. poprzez wadliwą ocenę prawną, że powód przyczynił się do powstania szkody jedynie w 50% w sytuacji, gdy powód niespodziewanie dla kierującego ciągnikiem rolniczym z przyczepą zdecydował się wejść na będącą już w ruchu przyczepę, co uzasadnia ocenę, że powód przyczynił się do wypadku w 70%,
- art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie zadośćuczynienia dla powoda
w kwocie rażąco zawyżonej, nie mieszczącej się w kryteriach zadośćuczynienia odpowiedniego do zakresu doznanej krzywdy,
- art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 444 § 2 k.c. wskutek pominięcia faktu,
że powód przed wypadkiem utrzymywał się jedynie z prac dorywczych (…), a po wypadku otrzymuje stałą rentę socjalną w wysokości przewyższającej jego poprzednie dochody.
Z uwagi na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmniejszenie przyznanych nim świadczeń do wysokości 18.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 90 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby, oddalenie w całości powództwa o rentę wyrównawczą, orzeczenie
o kosztach procesu zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdzielenia oraz zwrot kosztów postępowania w instancji odwoławczej
(apelacja pozwanego – k. 254 – 269).
Każda ze stron wniosła o oddalenie apelacji przeciwnika, jak również
o zwrot kosztów powstałych na tym etapie sporu
(k. 314 – 315, 318 – 320).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Żadna z wywiedzionych w tej sprawie apelacji nie zawierała argumentów
pozwalających na dokonanie zmiany zaskarżonego wyroku w którymkolwiek
z postulowanych w nich kierunków.
W szczególności skarżący nie zdołali podważyć prawidłowości oceny leżącej u podłoża przypisania powodowi przyczynienia na poziomie 50%, choć każdy z nich inaczej zapatrywał się na tę kwestię. Powód był zdania, że zgromadzony w postępowaniu materiał dowodowy w ogóle nie dawał podstaw
do stwierdzenia w okolicznościach wypadku jego sprawczego zachowania,
a uczynione źródłem ustaleń w tym przedmiocie zeznania S. K. nie były wiarygodne, gdyż świadek w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu, a do tego wskazywał rozbieżne wersje jego przebiegu. Stąd też przyjęcie jednej z nich - zakładającej, że powód podbiegł do znajdującego się
w ruchu ciągnika i usiłował wskoczyć na jego przyczepę, po czym upadł i został najechany miało być nieuprawnione z punktu widzenia przesłanek art. 233
§ 1 k.p.c. Sąd Okręgowy w rekonstrukcji przebiegu zdarzenia kierował
się jednak nie tylko tymi zeznaniami, ale miał również na uwadze pozostałe dowody, w tym zeznania świadka P. B., który
podał tożsamy z nimi obraz zachowania obu uczestników wypadku (k. 140). Powyższe było dostatecznym warunkiem przyznania zeznaniom S. K. waloru dowodowego, a co za tym idzie uznania wynikającej z nich wersji. Sam zaś fakt, że S. K. w postępowaniu karnym zeznawał odmiennie nie dyskwalifikowało jego aktualnych zeznań, będących w tym postępowaniu jedynym pochodzącym od niego dowodem z przyczyn znanych powodowi i ujawnionych w motywach apelacji, tym bardziej, że były one spójne
i jednoznaczne. Na poparcie innych przyczyn doznanej przez powoda szkody,
w apelacji nawet niewyartykułowanych, nie było dowodów, których zaoferowanie leżało wyłącznie w jego interesie i wynikało z typowego rozkładu ciężaru dowodu, o jakim mowa w art. 6 k.c. Wersja, że powód spadł z przyczepy pod koła jadącego ciągnika bądź stał za pojazdem i został przejechany pozostawała w tej sytuacji w sferze hipotez oderwanych od stanu faktycznego niniejszej sprawy.
Pozwany zajął natomiast stanowisko, zgodnie z którym sprawcze zachowanie po stronie powoda występowało i miało jeszcze większe znaczenie niż to, które dostrzegł Sąd Okręgowy, lecz nie zmierzał do ukazania błędów
w procesie gromadzenia i oceny materiału dowodowego oraz nie wykraczał poza dotychczasowe ustalenia. Oznacza to, że wyprowadzony w tym zakresie
z art. 233 § 1 k.p.c. zarzut apelacji odnosił się w istocie do oceny jurydycznej
na gruncie prawa materialnego w postaci art. 362 k.c. i wpisywał się
w rozważania poczynione na jego tle.
Przyczynienie się do szkody jest instytucją prawa cywilnego uregulowaną w art. 362 k.c. Przepis ten przewiduje, że jeśli poszkodowany przyczynił się
do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Za wystarczającą przesłankę stosowania art. 362 k.c.
uchodzi istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem poszkodowanego a powstaniem szkody. Tak więc o przyczynieniu mówi
się wtedy, gdy - zgodnie z koncepcją związku przyczynowego określoną
w art. 361 k.c. - zachowanie poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku, jakim jest szkoda, a jednocześnie
za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej; skutek następuje przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna pochodzi od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego. Ponadto wskazuje się, że dla zastosowania art. 362 k.c. zachowanie poszkodowanego powinno naruszać zasady właściwego postępowania. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1968 r.
(sygn. akt II CR 28/68) stwierdzono, że zachowanie pokrzywdzonego może być uznane za przyczynę przyczynienia się do szkody, jeśli zachowanie to jest co najmniej obiektywnie sprzeczne z obowiązującymi przepisami czy innymi regułami postępowania. Również w wyroku z dnia 14 lutego 2001 r. Sąd Najwyższy (
sygn. akt I PKN 248/00) stwierdził, że nie może być uznane za przyczynienie się takie zachowanie, któremu nie można przypisać nieprawidłowości (naganności).
Ustalenie zakresu przyczynienia wymaga rozpatrzenia wszystkich okoliczności konkretnej sprawy przy uwzględnieniu kryteriów takich, jak: wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, specyficzne cechy osobiste poszkodowanego, stopień rozeznania
w zasadach prawidłowego postępowania, rozmiar doznanej krzywdy, przebieg wypadku, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, skutki wypadku, czyli zarówno czynników subiektywnych, jak i obiektywnych
(wyrok SN z dnia 3 sierpnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 118/06; wyrok SN z dnia
17 czerwca 2009 r., sygn. akt IV CSK 84/09; wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r., I ACa 18/13; wyrok SA w Białymstoku z dnia 21 sierpnia 2009 r., sygn. akt I ACa 326/09; wyrok SA w Warszawie z dnia 2 czerwca 2010 r., sygn. akt
I ACa 5/10).
Ocena stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania bądź zwiększenia szkody stanowi w zasadzie uprawnienie sądu I instancji. Sąd odwoławczy jest władny zmienić tę ocenę jedynie wtedy, gdy jest ona oparta na ustaleniach oczywiście sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, rażąco błędnie ocenia zachowanie podjęte przez obie strony zdarzenia lub ogranicza obowiązek odszkodowawczy w taki sposób, który nie odpowiada określonemu w art. 362 k.c. wymogowi jego „odpowiedniego” zmniejszenia stosownie do wszystkich zachodzących okoliczności
(wyrok SN
z dnia 28 września 1972 r., II PR 248/72).
Tymczasem nic nie wskazuje na to, żeby Sąd Okręgowy uchybił któremukolwiek ze wskazanych kryteriów. Swą ocenę Sąd odniósł do wszystkich ustalonych okoliczności zdarzenia i aspektów zachowania obu jego uczestników, tj. powoda oraz kierującego pojazdem, jak również właściwie wyważył ich sprawcze znaczenie. W konsekwencji doszedł do prawidłowych wniosków, że powód przyczynił się do szkody, a ciężar jego winy był równy winie sprawcy wypadku i miał porównywalny charakter. Jak zostało ustalone, powód bezpośrednio po spożyciu alkoholu podjął nieoczekiwaną próbę wejścia na przyczepę jadącego pojazdu kierowanego przez W. A.
bez upewnienia się, że jest dla niego widoczny, czym stworzył zagrożenie kwalifikowane z przepisów ruchu drogowego (art. 3 ust. 1 ustawy Prawo
o ruchu drogowym). Tym samym naraził się na powstanie szkody pozostającej
w normalnym związku przyczynowym z jego ryzykownym zachowaniem. Z kolei W. A. nie dopełnił wymogu ostrożności wykonując manewr cofania, nie obserwował należycie obszaru znajdującego się z tyłu pojazdu, choć wiedział, że w pobliżu znajdują się osoby, które częstował alkoholem i wobec których winien zachować wzmożoną uwagę (art. 23 ust. 1 pkt 3 oraz art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Taki obowiązek jest szerszy niż samo przewidywanie, że konkretnie powód podejmie nieskoordynowane i bezwiedne działania w zasięgu ruchu pojazdu. Z subsumcją zachowania uczestników zdarzenia do przepisów ruchu drogowego żaden ze skarżących nie polemizował.
Zakłócenie czynności psychicznych będące następstwem użycia napojów odurzających lub innych podobnych środków nie uwalnia od winy (art. 425
§ 2 k.c.), a przez to w realiach rozpoznawanej sprawy nie może być przeciwstawiane przyczynieniu poszkodowanego. Nie stanowi zarazem
w przypadku pieszego czynnika zwiększającego stopień przyczynienia, choćby wprawienie się w stan nietrzeźwości było świadome i dotyczyło osoby pełnoletniej. Nie jest bowiem prawnie sankcjonowane. Powoływane w świetle cytowanego przez pozwanego orzecznictwa przykłady wartości procentowej przyczynienia małoletnich poszkodowanych nie mogły być zatem wytłumaczeniem dla przyjęcia, że przyczynienie w przypadku niewątpliwie dorosłego powoda było zbyt niskie i winno zostać ustalone na co najmniej 70% poziomie, jak oczekiwał.
Reasumując, przy takim zachowaniu powoda, które stało się przedmiotem ustaleń, nie sposób stwierdzić, że przypisany mu ciężar sprawstwa, a w ślad za tym ograniczenie wysokości zasądzonych na jego rzecz świadczeń, nie było uzasadnione i odpowiednie do rozważanych okoliczności.
Apelacja pozwanego w przeciwieństwie do apelacji powoda zawierała
dalej idące zarzuty, w tym wymierzone przeciwko wysokości zasądzonego zadośćuczynienia nie tylko w związku z przyczynieniem, ale i podstawą jego wymiaru. Stan zdrowia powoda nie został jednak zakwestionowany przez pozwanego, podobnie jak wywołana nim zmiana sytuacji życiowej powoda, który po wypadku, wskutek skrócenia prawej kończyny dolnej, ma trudności
z poruszaniem się oraz odczuwa towarzyszące przebytemu urazowi dolegliwości bólowe, trwale ograniczające jego aktywność oraz dawną samodzielność
i samoobsługowość. U powoda występuje potrzeba podjęcia w przyszłości dalszego leczenia ortopedycznego, zabiegów fizykoterapeutycznych oraz intensywnej rehabilitacji usprawniającej, a w celu przywrócenia utraconej równości kończyn dolnych niezbędna będzie operacja. Toteż zasądzona przez Sąd Okręgowy tytułem zadośćuczynienia kwota 50.000 zł z pierwotnie przyjętej kwoty 100.000 zł, należycie honoruje cierpienia powoda – te obecne oraz te, na które jest skazany w przyszłości i pozostaje daleka od rażącego wygórowania, podczas gdy wyłącznie taki stopień jej niewspółmierności do krzywdy powoda mógłby prowadzić do przewartościowania należnego mu zadośćuczynienia
(wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 września 2012 r., I ACa 607/12). Wpisuje się nadto w utrwalone w praktyce orzeczniczej kryteria wyliczenia „odpowiedniej sumy” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., obejmujące m.in. fakt przyczynienia się poszkodowanego do szkody, a przez to aspekt wieku oraz nietrzeźwości, i nie stanowi wzbogacenia wykraczającego poza cel kompensacyjny tego świadczenia.
Mając na względzie, że powód wskutek wypadku doznał trwałego ograniczenia możliwości wykonywania pracy, głównie fizycznej, związanej
z umiarkowanym i znacznym wysiłkiem fizycznym z użyciem kończyn dolnych, czyli takiej, która stanowiła źródło jego zarobku, a ustalenia w tym przedmiocie nie zostały skonfrontowane z żadnym zarzutem apelacji pozwanego, zasądzenie na rzecz powoda renty było usprawiedliwione w świetle art. 444 § 2 k.c.
i musiało się ostać. Statuowane tym przepisem prawo do renty wynika
z utraty zdolności do pracy zarobkowej (całkowitej bądź częściowej) i nie przekreśla go okoliczność otrzymywania z innego tytułu świadczeń socjalnych, warunkowanych sytuacją bytową.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny z zastosowaniem art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje, uznając je za przejaw nieuzasadnionej krytyki zaskarżonego orzeczenia, a o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., wzajemnie znosząc je między stronami, gdyż strony w tej fazie procesu poniosły koszty w porównywalnej wysokości, a przy tym nie wystąpiła istotna różnica w kosztach, jaką każda ze stron powinna ponieść wskutek ostatecznego wyniku sporu (postanowienie SN z dnia 9 maja 2012, V CZ 7/12, wyrok SA w Lublinie z dnia 13 marca 2013 r., I ACa 799/12). Zasada ta znajdowała podstawy również w odniesieniu do kosztów za pierwszą instancję i w braku jakiejkolwiek zmiany treści wyroku Sądu Okręgowego uległa utrwaleniu.