Sygn. akt I AGa 64/18
Dnia 11 kwietnia 2018 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Barbara Baran |
Sędziowie: |
SSA Marek Boniecki SSA Hanna Nowicka de Poraj (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sądowy Urszula Kłosińska |
po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2018 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa R. T.
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.
o uchylenie uchwał
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 6 kwietnia 2017 r. sygn. akt IX GC 456/12
1. oddala apelację;
2. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1 620 zł (jeden tysiąc sześćset dwadzieścia złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego .
SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Barbara Baran SSA Marek Boniecki
I Aga 64/18
Powód R. T., wspólnik pozwanej (...) Spółki z o.o. w K., żądał uchylenia uchwał nr (...)Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników z dnia 4.06.2012r., którymi odwołano go z funkcji członka zarządu pozwanej, a powołano R. S. – ojca drugiego wspólnika pozwanej J. S.. Powód zarzucił, iż obie uchwały są sprzeczne z dobrymi obyczajami, prowadzą do jego pokrzywdzenia jako wspólnika i godzą w interesy spółki. Powód wskazał, iż podjęcie tych uchwał poprzedzała kluczowa w sprawie zmiana innej spółki tych samych wspólników (niemieckiej), dokonana 14.07.2011r. Było w niej zawarte dodatkowe porozumienie wspólników, aby zmienić proporcje udziałów także w spółce pozwanej (polskiej) z 50% / 50%, w ten sposób, że 60% przypadło dla J. S., a 40% dla powoda. Nadto wprowadzona miała być zasada – jak w spółce niemieckiej – że zmiany w zarządzie będą dokonywane większością 75%. Zmiana proporcji udziałów w pozwanej spółce nastąpiła uchwałą 18.08.2011r., gdzie za powoda działał pełnomocnik. Jednakże J. S. nie wprowadził uzgodnionego dalszego zapisu, iż powoływanie i odwoływanie członków zarządu nastąpi większością 75%. Powód uzyskawszy wiedzę o powyższej uchwale w marcu 2012r., a bezskutecznie domagał się jej uzupełnienia na kolejnych zgromadzeniach. Tak więc nie w pełni zrealizowano porozumienie z lipca 2011, czym wspólnik większościowy naruszył zaufanie powoda. Zaskarżonymi uchwałami z 4.06.2012 r. większościowy wspólnik J. S. odwołał powoda z zarządu pozwanej spółki i do zarządu powołał R. S., który nie miał kompetencji do zarządzania spółki. Uchwały zostały podjęte z pokrzywdzeniem pozycji powoda w spółce, gdyż naruszyły porozumienia z lipca 2011 r., pozbawiając powoda wpływu na sprawy spółki. Szczególna rola powoda jako członka zarządu pozwanej polegała na działaniach na terenie Niemiec, gdzie pozyskiwał klientów dla pozwanej. Powód aktywnie wykonywał swoje obowiązki jako członek zarządu.
Pozwana, (...) sp. z o.o. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa zarzucając, że:
- kwestie obsady zarządu pozwanej spółki nie było objęte dodatkowym porozumieniem z 14.07.2011r. Wprowadzone w wyniku porozumienia zmiany wynikały z konieczności dokapitalizowania spółek, w tym spółki pozwanej. Dokapitalizowania dokonał tylko J. S., zatem zmiany miały odzwierciedlać ten fakt. J. S. uzależnił dokapitalizowanie pozwanej od podpisania przez powoda pełnomocnictwa, jak to podpisane 14.07.2011r. Pełnomocnictwo przewidywało tylko zmiany proporcji udziałów w spółce pozwanej. Zakres uzgodnionych wówczas zmian zrealizowano w sierpniu 2011, o czym powód wiedział, bo do chwili odwołania z zarządu miał dostęp do serwera z całą dokumentacją spółki.
- personalne zmiany w zarządzie nie podlegają weryfikacji przez Sąd, zaś powołany do zarządu R. S. miał wysokie kwalifikacje, bo wcześniej był wieloletnim prokurentem spółki pozwanej i prowadził bieżące sprawy w Polsce, a to pod nieobecność wspólników, którzy na stałe mieszkają w Niemczech;
- powód nie angażował się w sprawy pozwanej spółki, powód nie zna języka polskiego, od lat nie wykonywał żadnych czynności zarządu. Powód pozostawał biernym inwestorem w spółce, przy czym aktualny, faktyczny jego udział w finansowaniu spółki był 10 razy mniejszy niż udział J. S..
- prawa powoda w spółce, jako jej wspólnika, są zabezpieczone przepisami k.s.h., przewidującym przypadki wymagające kwalifikowanej większości w głosowaniach.
W kolejnym piśmie pozwana wskazała, że oświadczenie powoda o uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli powoda z uchwały z sierpnia 2011, jest bezskuteczne.
Wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2017 r, sygn. akt IX GC 456/17, Sad Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 737 zł, tytułem kosztów procesu.
Rozstrzygnięcie powyższe zostało poprzedzone następującymi ustaleniami faktycznymi.
J. S. oraz R. T. – na stałe zamieszkały w Niemczech – współpracowali ze sobą od kilkunastu lat w ramach pozwanej spółki jako jedyni udziałowcy. Spółka zajmuje się świadczeniami związanymi z medycyną. J. S. jest lekarzem medycyny, a powód dyplomowanym biologiem i doktorem nauk przyrodniczych. Wspólnicy są ponadto związani nadto innymi umowami spółek, w szczególności umową spółki (...) w Niemczech (dalej określaną jako „niemiecka spółka”).
Do 18.08.2011r wspólnicy mieli po 50% udziałów w kapitale zakładowym pozwanej spółki. Obaj w spółce pozwanej byli członkami zarządu z prawem do samodzielnej jej reprezentacji. Do przełomu 2011/2012 relacje wspólników były określane przez ich otoczenie jako przyjacielskie i niekonfliktowe. Powód zajmował się w Niemczech pozyskiwaniem klientów, a J. S. sprawami organizacyjnymi w spółce. Wspólnicy w Polsce przebywali i wykonywali obowiązki wymiennie, ale powód nie wskazał żadnej umowy, którą zawarł w imieniu pozwanej. Opisywane w pismach procesowych umowy powód zawierał w imieniu spółki niemieckiej. Powód nie podpisał w Polsce żadnej umowy ze współpracownikami czy też firmą farmaceutyczną. Umowy i inne dokumenty spółki pozwanej podpisywał prokurent spółki (...).
Obaj wspólnicy pozostawali w kontakcie telefonicznym i mailowym z pracownikami spółki. Powód wykonywał czynności o charakterze nadzorczym. Problemem w relacjach pracowników spółki z powodem była bariera językowa. powód nie zna języka polskiego.
Od 1996r. do 2009r. przyjeżdżał do siedziby spółki co najmniej raz w miesiącu, jednak od 2009r w spółce został zatrudniony pracownik, który przejął część obowiązków powoda w Polsce, a powód zajmował się pozyskiwaniem nowych zleceń w Niemczech. W ten sposób powód angażował się w sprawy spółki. Powód przyjeżdżał do K. jeszcze do roku 2010 r., ale jak przyznał, potem robił to rzadziej. W okresie 2011r. – 2012r. powód w spółce pojawił się 2-3 razy. Najdalej w 2010 r. powód faktycznie zaprzestał wykonywania czynności zarządu.
Co najmniej od 2010 r. spółki pozwana i niemiecka były bliskie upadłości i wymagały dofinansowania przez udziałowców. W dniu 14.07.2011 r J. S. udzielił spółkom pożyczki 100.000 EURO ze środków własnych i swojej rodziny. W konsekwencji wspólnicy uzgodnili zmianę umów obu spółek mającą odzwierciedlając ówczesne zaangażowanie ich kapitału. Realizując to uzgodnienie w dniu 14.07.2011r., przed niemieckim notariuszem, powód oraz J. S. podwyższyli kapitał zakładowy w niemieckiej spółce. Ostatecznie umowa spółki niemieckiej, po zmianie dokonanej 14.07.2011r., przewiduje 60% udziałów dla J. S., a 40% udziałów dla R. T.. Na zgromadzeniu wspólników głosowanie większością 75% głosów jest wymagane w sprawach wskazanych w § (...)pkt. (...), a w szczególności w sprawach powoływania i odwoływania członków zarządu.
Protokół zgromadzenia wspólników niemieckiej spółki z 14.07.2011 r, w części „pozostałe postanowienia”, zawierał w pkt. (...) oświadczenie powoda i J. S. następującej treści: „Strony zobowiązują się wzajemnie, do wprowadzenia obecnego stosunku udziałów wspólników (40/60) T./S. także w istniejącej między nimi polskiej spółce i złożyć wszystkie związane z tym oświadczenia”. Bezspornym jest, że cytowane zdanie wprowadzono z inicjatywy powoda podczas sporządzenia aktu notarialnego dotyczącego niemieckiej spółki. Punktu tego nie było w uprzednio przedstawionym notariuszowi projekcie. Tak więc podczas protokołowania przez notariusza rozszerzono wcześniejsze uzgodnienia stron o sporną obecnie klauzulę. Jej pomysłodawcą był powód. W jego zamyśle miała ona chronić jego interesy po zmianie proporcji udziałów, przez wprowadzenie kwalifikowanej większości 75% głosów przy głosowaniach co do powoływania i odwoływania członków zarządu. Wspólnicy jednak pisemnie nie dali wyrazu treści uzgodnień co do ewentualnej zmiany kwalifikowanej większości w spółce pozwanej. J. S. został zaskoczony tymi propozycjami powoda i choć ostatecznie zgodził się na zmianę kwalifikowanej większości w głosowaniach na 75%, to tylko w spółce niemieckiej. Nie wyraził zgody na taką zmianę w spółce pozwanej, gdzie już uprzednio zainwestował 300.000 zł bez ekwiwalentu. Stąd brak w porozumieniu takiego zapisu, a zdania przytaczane przez powoda z porozumienia i pełnomocnictwa, dotyczą tylko wykonania zmiany proporcji udziałów. Powód kwestię kwalifikowanej większości w głosowaniach w spółce pozwanej zaczął podnosić dopiero w marcu 2012 r.
Powód w dniu 14.07.2011 r. podpisał – bez zgłaszania uwag – pełnomocnictwo dla współpracującego z pozwaną od szeregu lat, radcy prawnego B. S. (1), do działania w jego imieniu na zgromadzeniu wspólników w zakresie podwyższenia kapitału. Pełnomocnictwo to zredagowała pozwana. Zakresem pełnomocnictwo objęto co następuje: „Pełnomocnik jest uprawniony do podejmowania uchwał, których przedmiotem jest podwyższenie kapitału zakładowego Spółki o 5.000 złotych, tj. do wysokości 55.000 złotych poprzez utworzenie 10 nowych udziałów w kapitale zakładowym o wartości nominalnej 500 złotych każdy, wyłączenie prawa pierwszeństwa objęcia nowych udziałów poprzez dotychczasowych wspólników w stosunku do dotychczas przysługujących im udziałów w kapitale zakładowym spółki oraz zaoferowanie objęcia wszystkich nowoutworzonych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym Spółki jej dotychczasowemu wspólnikowi – Panu J. S., jak również od podejmowania innych koniecznych czynności faktycznych i prawnych związanych z podwyższeniem”. Powód następnie już nie kontaktował się z pełnomocnikiem w sprawie zmiany umowy spółki (zeznania powoda). Tekst pełnomocnictwa bezspornie został opracowany przez pozwaną. Tekst przedstawiony przy pozwie jest dwujęzyczny i nie był kwestionowany przez strony.
W dniu 18.08.2011 r. J. S. – działający osobiście – działający osobiście – wraz z radcą prawnym B. S. (1), działającym jako pełnomocnik wspólnika R. T., podjęli uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego pozwanej spółki. Nastąpiła zmiana proporcji udziałów w spółce (...): 40% dla R. T. oraz 60% dla J. S.. Uchwała nie został zaskarżona.
W dniu 13.12.2011 r. w niemieckiej spółce doszło do odwołania R. T. z funkcji członka zarządu. Ponadto wypowiedziano mu umowę o pracę na stanowisku członka zarządu. Jako powód wypowiedzenia wskazano wyprowadzenie pieniędzy z konta spółki niemieckiej w październiku 2011 r. R. T. pobrał z rachunku tej spółki, bez uzyskania uchwały wspólników i wbrew stanowisku J. S., 5.000 EURO wskazując, iż jest to pożyczka. Kwotę tą powód następnie zwrócił.
W kolejnej części ustaleń faktycznych Sąd zrelacjonował stanowiska stron w przedmiocie wiedzy powoda o podjęciu uchwały z 18 sierpnia 2011 roku. Sąd podał, że powód twierdził w procesie, iż o treści uchwały z sierpnia 2011 powziął wiadomość dopiero w marcu 2012 r. w związku z otrzymanym od J. S. projektem uchwały o odwołaniu powoda z funkcji członka zarządu. Powód zeznał, iż nie zapoznał się z aktami korporacyjnymi spółki na serwerze, choć do serwera miał dostęp jako członek zarządu co najmniej w 2011 r. J. S. zeznał, iż powód miał dostęp do serwera zarządu spółki, aż do jego odwołania. Powód twierdził jednak, że twierdził, iż dopiero w marcu 2012 r ustalił, iż porozumienie z 14 lipca 2011 r. zostało tylko częściowo zrealizowane uchwałą z 18 sierpnia 2011 r. Zdaniem Sadu twierdzenie to skutecznie podważył w J. S. zeznając, iż jako wspólnicy mieli oni nieograniczony dostęp do dokumentów spółki w formie elektronicznej. W tej sytuacji, skoro przez szereg kolejnych miesięcy powód nie interweniował w sprawie zakresu zmian spółki pozwanej, to istnieją podstawy do ustalenia, że w istocie nie zostały 14.07.2011r. uzgodnione te zmiany w spółce pozwanej, które są wskazywane przez powoda w procesie.
Kolejno ustalił Sąd, że już w grudniu 2011r. bardzo zaostrzył się konflikt wspólników. J. S. już 16.12.2011r. zaproponował, aby powód ustąpił z zarządu obu spółek. W ślad za rozwijającym się w 2012 r konfliktem wspólników, powód wezwał 16.05. 2013r. pozwaną do zwołania zgromadzenia wspólników w celu przeprowadzenia postulowanych przez niego na tle porozumienia z lipca 2011 r., dalszych zmian umowy spółki (...) sp. z o.o. tj. wprowadzenia kwalifikowanej większości 75% podczas głosowań nad istotnymi dla spółki sprawami m. in. odwoływania członków zarządu. Dnia 4.06.2012r., podczas nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników, powód zgłosił wniosek o rozszerzenie porządku obrad o podjęcie uchwały o zmianie umowy spółki poprzez dodanie do umowy spółki przepisu określającego uchwały wymagające do swej ważności 75% głosów, co jest rozwiązaniem przyjętym w spółce niemieckiej. W wyniku głosowania propozycja ta nie została przyjęta i nie była poddana głosowaniu. W czasie zgromadzenia przegłosowano odwołanie powoda z zarządu, czemu ten się sprzeciwił. Sprzeciw ten zaprotokołowano. Kolejną uchwałą powołano do pełnienia funkcji członka zarządu spółki (...), czemu także powód się sprzeciwił. Sprzeciw ten zaprotokołowano.
Powołany do zarządu zaskarżoną uchwałą R. S. był wcześniej wieloletnim prokurentem pozwanej spółki, pracował na stałe w Polsce, wykonując bieżące czynności operacyjne. Powód w zeznaniach przyznał, iż R. S. jako prokurent znał spółkę, zajmował się sprawami operacyjnymi. Powód nigdy nie zakwestionował kompetencji R. S. jako prokurenta. R. S. miął wymagane kompetencje do bycia członkiem zarządu pozwanej.
Oświadczeniem z dnia 11.08.2012 r. powód stwierdził, iż uchyla się od swojego oświadczenia woli zawartego w uchwale o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki (...) z 18 sierpnia 2011 r.
Ocena powyższych ustaleń doprowadziła Sąd Okręgowy do wniosku o bezzasadności powództwa.
Sąd przytoczył treść art. 249 § 1 k.s.h, który stanowi, że uchwała wspólników sprzeczna z umową spółki bądź dobrymi obyczajami i godząca w interesy spółki lub mająca na celu pokrzywdzenie wspólnika może być zaskarżona w drodze wytoczonego przeciwko spółce powództwa o uchylenie uchwały. Żądanie uchylenia uchwał z 4.06.2012r. o zmianie członków zarządu powód wywodził z zarzutu jej sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz podjęciem tychże uchwał w celu pokrzywdzenia powoda jako wspólnika i godzenie w interes spółki pozwanej.
Powód spełnił formalną przesłankę zaskarżenia uchwały określoną w art.250 pkt. 2 gdyż jak wynika z ustaleń faktycznych podczas głosowania w dniu 4.06.2012 r. powód głosował przeciwko zaskarżanej w niniejszym postępowaniu uchwale i jego sprzeciw został zaprotokołowany, a w konsekwencji miał on legitymację czynną do wytoczenia niniejszego powództwa. Powód dochował też terminu zaskarżenia określonego w przepisie art. 251 k.s.h.
Powód jako kluczowe w sprawie wskazywał konsekwencje nie dotrzymania wszystkich uzgodnień wspólników z porozumienia zawartego w umowie z dnia 14.07.2011r. W umowie tej, jednocześnie ze zmianą umowy spółki niemieckiej powód i J. S. zapisem pkt. 3 zobowiązali się wzajemnie, do wprowadzenia obecnego stosunku udziałów wspólników (40/60) T./S., także w istniejącej między nimi pozwanej spółce polskiej. Powód twierdził, że samo pełnomocnictwo do powzięcia uchwał realizujących porozumienie nie naruszało tegoż porozumienia. Uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego z 18.08.2011r. także nie naruszała porozumienia. Jego pokrzywdzenie wynikać miało z odmawiania przez J. S. wprowadzenie w życie wszystkich postanowień porozumienia, tj. klauzuli „Dzisiejszą umowę spółki, należy, o ile to możliwe, odpowiednio zmienić, aby umowa polska była jak najbardziej zbliżona do niemieckiej”. Z tego zdania powód wywnioskował konieczność wprowadzenia do umowy (...) sp. z o.o. (pozwanej) wymogu głosowania kwalifikowaną większością nad istotnymi dla spółki sprawami, jak choćby powoływaniem i odwoływaniem członków zarządu. Dopiero na tle tych zaniechań oraz odwołania powoda z funkcji członka zarządu powód uznał, że doszło do jego pokrzywdzenia.
Sąd Okręgowy nie podzielił powyższych zastrzeżeń powoda.
Powód udzielił pełnomocnictwa do podwyższenia kapitału zakładowego spółki, mającego realizować porozumienie z 14.07.2011r. Zgodnie z art. 243 k.s.h. wspólnik może głosować przez pełnomocnika, jeśli umowa tego nie wyklucza. Na podstawie § 2 wskazanego przepisu pełnomocnictwo takie musi zostać udzielone na piśmie. W omawianej sprawie powód udzielił B. S. (1) pisemnego pełnomocnictwo do jednorazowego wykonywania prawa głosu powoda i określił w nim szczegółowy jego zakres (w jakich sprawach może pełnomocnik głosować i przy jakiej treści uchwały). Pełnomocnik powoda został zatem umocowany do podejmowania uchwał, których zakresem było podwyższenie kapitału zakładowego pozwanej spółki, a udziały w podwyższonym kapitale zakładowym miał objąć J. S.. Brzmienie dokumentu pełnomocnictwa – dwujęzycznego - nie budzi wątpliwości co do zakresu umocowania i wyrażonych intencji powoda. Tekst pełnomocnictwa nie wskazuje umocowania do realizowania tą drogą innych zamiarów stron. Pełnomocnik nie był zatem umocowany do zmian umowy pozwanej spółki, które powód wskazywał w procesie, a których nie wskazał w pełnomocnictwie. Końcowy zwrot pełnomocnictwa „(…), jak również do podejmowania innych koniecznych czynności” należy wykładać zgodnie z zakresem pełnomocnictwa ograniczonym do podwyższenia kapitału zakładowego. W pełnomocnictwie nie wyrażono nic więcej. Sąd Okręgowy zauważył, że powód bardzo szczegółowo określił do jakiej czynności pełnomocnik jest umocowany i jaka ma być tej czynności precyzyjna treść. Wobec tak daleko posuniętych środków ostrożności w kwestii zmiany proporcji kapitału zakładowego nie można domniemywać takiej treści pełnomocnictwa, która w dokumencie się nie pojawiła, a którą powód wyprowadza z ogólnikowych dyrektyw kierunkowych. Byłoby nielogicznym działanie, w którym powód wskazuje precyzyjnie treść części uchwały, będącej dla niego niekorzystną, a jedynie bardzo ogólnikowo wskazuje inną treść uchwały, która stanowi zabezpieczenie jego wpływów w spółce. Dlatego też, zdaniem Sądu, argument ten powód podnosi ze względów procesowych.
Powód w procesie twierdził, że jego pełnomocnik o treści uchwały go nie informował, jednak z zeznań J. S. wynika, iż wspólnicy faktycznie mieszkając w Niemczech, mieli – drogą elektroniczną – nieskrępowany, bieżący wgląd do całej dokumentacji spółki, w szczególności do uchwały z sierpnia 2011 r. Powód temu ostatecznie zaprzeczył, ale z zeznań obu stron wynika, iż powód, mając dostęp do serwera zarządu, mógł się zapoznać z treścią uchwały bezpośrednio po jej podjęciu. Twierdzenia powoda w tym przedmiocie budzą zasadnicze wątpliwości. Od powoda jako członka zarządu pozwanej należało oczekiwać jakiejś reakcji na uchwałę planowaną w świetle pełnomocnictwa na sierpień lub wrzesień 2011, a co najmniej z końcem 2011r, gdy relacje wspólników już przeszły w fazę konfliktu. Tymczasem powód nawet nie skontaktował się z pełnomocnikiem, który bezspornie był mu osobą znaną jako prawnik pozwanej. Sąd zauważył, że co najmniej z końcem roku 2011 wspólnicy popadli w ostry spór, zatem badana kwestia głosowań, gdyby istotnie była uzgodniona jeszcze w lipcu 2011r., to należało oczekiwać jakiejkolwiek reakcji powoda najdalej z upływem 2011r. Tymczasem uchwała z sierpnia 2011r. nie została zaskarżona, w szczególności w trybie przewidzianym w art. 249k.s.h.
Kolejno Sąd Okręgowy odniósł się do oświadczenia powoda z dnia 11.08.2012 r, o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli zawartego w uchwale o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki (...), z 18.08.2011r., czyli uchwały podjętej przez pełnomocnika powoda. Sąd dokonał analizy tego oświadczenia na gruncie przepisu art. 88 § 1 i 2 k.c., z których wynika, że aby uchylić się od oświadczenia woli, musi zostać wykazany błąd. Powód wskazał, że pozwana wywołała u niego błąd podstępnie, czyli powołał się na art. 86 § 1 k.c. Podstawą dla zastosowania tej normy jest wykazanie, że zaistniał po stronie składającego oświadczenie błąd, choćby był nieistotny. Błędem, w rozumieniu prawa cywilnego, jest mylne wyobrażenie składającego oświadczenie o okolicznościach. Zgodnie z art. 84. § 1 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Oświadczenie powoda zostało złożone wobec innej osoby. Jednak nie można zgodzić się z oceną powoda, że został on wywołany przez drugą stronę czynności. Powód, wskazując na działanie w ramach błędu, powołuje się na okoliczności, które były mu znane: treść porozumienia z 14.07.2011 i pełnomocnictwa udzielonego do jego realizacji. W przypadku obu dokumentów kwestia zmiany proporcji udziałów była szczegółowo i precyzyjnie określona, zatem powód nie miał racjonalnych podstaw do domniemywania na ich podstawie innych fundamentalnych zmian w umowie spółki (...) sp. z o.o. Nawet jeśli to pozwana sformułowała tekst pełnomocnictwa, to powód podpisał je, nie zgłaszając zastrzeżeń. Nawet przyjmując za prawdziwe wątpliwości powoda, czy faktycznie podpisał tekst pełnomocnictwa w dacie późniejszej, to należało by ocenić, iż tym bardziej działał po zastanowieniu się, z należytym rozeznaniem sytuacji. Podsumowując, uchwała z sierpnia 2011, w zakresie uzgodnionym została podjęta 18.08.2011r. i obecnie jest wiążąca.
Kolejno Sąd Okręgowy wskazał, że zapis z porozumienia „Dzisiejszą umowę spółki, należy, o ile to możliwe, odpowiednio zmienić, aby umowa polska była jak najbardziej zbliżona do niemieckiej.” wywołał spór pomiędzy stronami. Powód wskazał, że oznaczał on zobowiązanie się stron porozumienia do wprowadzenia do umowy spółki polskiej kwalifikowanej większości w istotnych sprawach. Zdaniem pozwanej zapis odnosił się jedynie do zmiany proporcji w spółce polskiej. Rozbieżność interpretacji doprowadziła do konieczności analizy wskazanego zapisu zgodnie z art. 65 k.c.
Sąd odwołał się tu do tzw. kombinowanej metody wykładni oświadczeń woli, gdzie w pierwszej kolejności ustaleniu podlega to, jakie znaczenie oświadczeniu woli nadały obie strony w chwili jego złożenia. Dopiero w sytuacji, gdy strony różnie rozumiały jej treść złożonego oświadczenia woli to za prawnie wiążące należy uznać znaczenie oświadczenia woli ustalone według wzorca obiektywnego. Ochrona adresata oświadczenia woli przemawia za przyjęciem takiego znaczenia oświadczenia, które było dostępne adresatowi przy założeniu starannych z jego strony zabiegów interpretacyjnych. Zatem w przypadku sporu co do wykładni oświadczeń woli, jak w niniejszej sprawie, należy brać pod uwagę obiektywnie podjęte działania stron, a nie ich subiektywne odczucia, niedostępne przecież dla drugiej strony stosunku umownego. Strony zawarły umowę co do elementów, które zostały ujawnione, a nie tych, które jedna ze stron bezpodstawnie domniemywała. Dla osoby postronnej, Sądu, jasne jest, że strony umówiły się co do zmiany proporcji udziałów w polskiej umowie spółki. Z porozumienia z dnia 14.07.2011r. nie wynika, aby strony zobowiązały się do innych niż literalnie w niej wskazane zmian w umowie polskiej spółki. Domniemania powoda co do treści porozumienia nie były drugiemu wspólnikowi dostępne, zatem nie mógł on być nimi związany.
Oczekiwana przez powoda zmiana zasad głosowania nad zarządem, z całą pewnością nie wynika z pełnomocnictwa do dokonania zmian w umowie spółki pozwanej. Treść pełnomocnictwa zgadzała się z treścią porozumienia z 14.07.2011r a oba te dokumenty korespondowały z zeznaniami J. S., iż na zmianę zasad powoływania zarządu zgodził się tylko w spółce niemieckiej. Pozwana przy tym wskazuje, że przytoczony zapis nie zawiera wiążącego zobowiązania dotyczącego spółki polskiej, także z powodu formy jej zawarcia przed notariuszem niemieckim.
Sąd Okręgowy zwrócił w końcu uwagę , iż umowę, zawarli wspólnicy zamieszkujący w Niemczech, ale odnosiła się ona do spółki mającej siedzibę w Polsce. Zgodnie z art. 3 Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego I Rady (We) Nr 593/2008 z dnia 17 Czerwca 2008r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (R. I) strony mają swobodę w zakresie wskazania prawa właściwego dla zobowiązania umownego. Omawiane porozumienie nie zawierało takiej klauzuli. W takim przypadku zastosowanie znajdzie art. 4 przytoczonego rozporządzenia, który wskazuje, że „4. Jeżeli nie można ustalić prawa właściwego zgodnie z ust. 1 lub 2, umowa podlega prawu państwa, z którym wykazuje najściślejszy związek.” Punkty 1 i 2 to enumeratywnie wymienione typy umów. Umowa zawarta między J. S., a powodem nie mieści się we wskazanym katalogu, zatem należy zastosować prawo z którym umowa ma najściślejszy związek. Niewątpliwie porozumienie dotyczyło zamian w spółce mającej siedzibę i działalność w Polsce, a także podlegającej prawu Polskiemu. W konsekwencji podpisane w Niemczech porozumienie wykazuje najściślejszy związek z Polską. Z tego względu sąd stosuje prawo Polskie. Sąd wskazał ponadto, że kierunkowa i ogólna dyrektywa o dostosowaniu umowy polskiej do umowy niemieckiej powinna być wykładana wąsko, a to ze względu na to, że obie spółki podlegają odmiennym reżimom prawnym różnych państw. Zmiana umowy spółki polskiej poprzez znaczne dostosowanie jej do umowy niemieckiej groziłoby, że umowa o spółce polskiej stałaby się sprzeczna z polską ustawą, a tym samym nieważna.
Brzmienie powoływanego przez powoda fragmentu zobowiązania wspólników pozwanej polskiej spółki rozważyć można, zdaniem Sądu, jako umowę przedwstępną. Sąd przytoczył przepis art. 389§1 k.c., który stanowi, że umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna), powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej. I tak w porozumieniu podpisanym przez wspólników w Niemczech zobowiązali się oni do zmiany umowy spółki Polskiej w zakresie zmiany proporcji udziałów w (...) sp. z o.o. i w tym zakresie umowa przedwstępna została zrealizowana. Uznanie, że bezterminowy zapis o dostosowaniu umów spółek oznacza konieczność wprowadzenia kwalifikowanej większości podczas głosowań, jak słusznie wskazuje pozwana, spowodowałoby paraliż spółki i niemożność jej działania. Zdaniem Sądu w dowodach zaoferowanych przez strony nie ma takiego, który pozwala na niebudzące wątpliwości ustalenie że w dniu 18.08.2011r. miał być wprowadzony zapis o podejmowaniu istotnych uchwał, w tym o zmianie członków zarządu, większością 75% głosów.
Podsumowując powyższe Sąd Okręgowy uznał, że nie zostało wykazane, aby zaskarżone uchwały stanowiły rażące naruszenie porozumienia z 14.07.2011r. przez J. S., bowiem wykonane zostało to co strony zapisały w porozumieniu i co zgodnie z regułami wykładni oświadczeń woli można z niego wyprowadzić. Zakres porozumienia literalnie dotyczący umowy spółki pozwanej został zrealizowany uchwałą z sierpnia 2012. Jej naturalną konsekwencją było m. in. uprawnienie do zmiany członków zarządu, co też nastąpiło i jest objęte zaskarżonymi uchwałami.
Pozwana (...) sp. z o.o. podlega ustawie polskiej. Zgodnie z art. 201§3 k.s.h. w przepisach o zarządzie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, do zarządu mogą być powołane osoby spośród wspólników albo z poza ich grona. Ustawa wyraźnie rozdziela wspólników od członków zarządu. Członkowie zarządu mają inne uprawnienia niż wspólnicy. Ci pierwsi prowadzą sprawy spółki, a ci drudzy sprawują kontrolę nad działaniami zarządu. Sąd zauważył, że nie wskazano, by umowa spółki gwarantowała wspólnikom członkostwo w zarządzie. Powód został pozbawiony funkcji w zarządzie, ale nie został pozbawiony sowich praw jako wspólnik. Podpisując określone porozumienie doprowadził do powstania sytuacji, w której faktycznie nie mógł zablokować odwołania siebie z samego zarządu. Natomiast nie można powiedzieć, aby realizacja przepisów o możliwości odwołania członka zarządu w takich okolicznościach stanowiła pokrzywdzenie powoda.
Odwołanie powoda z zarządu miało w ocenie powoda doprowadzić do pokrzywdzenia w sferze poza majątkowej, przez obniżenie jego rangi w spółce. Tymczasem relacje świadków wskazują, iż powód – co sam przyznaje – w stopniu bardzo ograniczonym angażował się w funkcje operacyjne zarządu. Sama zmiana członków zarządu, dokonana zaskarżonymi uchwałami, nie powoduje negatywnych konsekwencji dla pozwanej, konsekwencje takie wynikają natomiast ze sporu wspólników obejmującego także ich inne przedsięwzięcia. Jak relacjonują to strony wyniknęło to w istocie ze sporu wspólników na temat rozliczeń finansowych w spółce (...), sporze zaognionym z końcem 2011 r. Odwołanie powoda z zarządu także nie godzi w interesy spółki bo choć z zeznań wynikało, iż wspólnicy dokonali wzajemnego podziału obowiązków w spółce, to co najmniej od 2009 r. spółka w Polsce była faktycznie zarządzana wyłącznie przez J. S.. Powód jak sam podaje pozyskiwał kontrahentów w Niemczech. Powód czynności zarządu w Polsce wykonywał sporadycznie, nie zawierał umów, przebywał w spółce incydentalnie. Nie zostało także wykazane aby powołanie ojca wspólnika – wcześniej prokurenta R. S. – spowodowało negatywne skutki dla spółki.
Wszystkie powyższe argumenty doprowadziły do oddalenia powództwa w całości, przy rozliczeniu kosztów procesu wedle reguły odpowiedzialności za jego wynik wyrażonej w art. 98 k.p.c.
Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżył w całości apelacją powód, zarzucając mu:
I. naruszenie przepisów postępowania:
1/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, wewnętrznie sprzeczną, pomijającą obszerny materiał dowodowy (pomimo uznania go przez Sąd I instancji za wiarygodny), w szczególności:
a/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w odniesieniu do dowodu z dokumentu porozumienia wspólników pozwanej spółki z dnia 14.07.2011 r., z którego powód wywodził oba powództwa o uchylenie dwóch uchwał z dnia 4.06.2012 r., poprzez:
- brak ustalenia pełnej treści stosunków umownych stron i ograniczenie ustalenia treści porozumienia z dnia 14.07.2011 r., stanowiącego sedno niniejszej sprawy, do połowy (to jest jednego z dwóch zdań) tego porozumienia;
- oczywiście sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego oraz treścią zeznań wspólników ocenę, że porozumienie z dnia 14.07.2011 r., w zakresie zmieniającym proporcje głosów w pozwanej spółce na niekorzyść powoda nastąpiło z inicjatywy powoda;
b/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w odniesieniu do dowodów z zeznań wspólników poprzez:
- arbitralne, niepoparte wszechstronną oceną dowodów, przyznanie prymatu twierdzeniom przedstawiciela strony pozwanej, w odniesieniu do chwili dowiedzenia się przez powoda o sposobie wykonania przez przedstawiciela strony pozwanej i jej pełnomocnika treści porozumienia z dnia 14.07.2011 r., zaprzeczonym przez powoda, nad twierdzeniami powoda i dowodem z oświadczenia o uchyleniu się, przedłożonym przez powoda, nie podważonymi przez drugą stronę;
- dokonanie oceny co do zawartości serwera wspólników, bez oparcia o jakikolwiek materiał dowodowy, na podstawie zaprzeczonych przez powoda i niczym nie popartych twierdzeń przedstawiciela strony pozwanej, złożonych na ostatniej rozprawie w sprawie, po upływie pięciu lat postępowania sądowego i wywodzenie z tego wniosków o stanie wiedzy powoda na temat zachowania jego pełnomocnika i jego wspólnika w sierpniu 2011 r.;
c/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia oceny zasadniczej części materiału dowodowego zgromadzonego w toku wiele lat trwającego procesu w postaci zeznań świadków: I. H., A. M., M. N., S. K., A. F., H. M., S. R., zeznających na temat roli wspólników, roli powoda w pozwanej spółce, jako okoliczności istotnych dla ustalenia czy celem zaskarżonych uchwał było pokrzywdzenie powoda, czy zaskarżone uchwały były sprzeczne z dobrymi obyczajami i w konsekwencji sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym ustalenie, że powód „w stopniu bardzo ograniczonym angażował się w funkcje operacyjne zarządu” i że powód nie podważył twierdzeń strony pozwanej w przedmiocie podpisywania przez niego umów w imieniu spółki, pomimo że świadkowie obu stron, wskazywali, że powód równie aktywnie jak drugi wspólnik zarządzał spółką polską, również podpisując umowy w jej imieniu;
d/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę dowodów w oderwaniu od pełnej treści stosunków prawnych i faktycznych łączących strony porozumienia z dnia 14.7.2011 r., jako okoliczności istotnych dla oceny sprzeczności zaskarżonych uchwał z dobrymi obyczajami, czego wyrazem jest zwłaszcza:
- ocena tempa reakcji powoda na nielojalne zachowanie jego zaufanego i wieloletniego wspólnika i przypisywanie szczególnego znaczenia okoliczności, że powód zamiast pod koniec 2011 r. dopiero w marcu 2012 r. dowiedział się o zachowaniu swojego wspólnika i swojego pełnomocnika, nie podejrzewając wcześniej tych osób o nielojalne zachowanie;
- bezpodstawne przypisywanie powodowi szczególnych intencji w odniesieniu do funkcji pełnomocnictwa z dnia 14.07.2011 r. w relacji do porozumienia z dnia 14.07.2011 r., pomimo braku ustaleń faktycznych w tym zakresie, a wręcz ustalenia, że dokument ten pochodził od prawnika spółki, podpisany był przez powoda w zaufaniu do uczciwego i lojalnego postępowania wieloletniego wspólnika i wieloletniego pełnomocnika;
e/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pomięcie niekwestionowanego przez pozwaną dowodu z dokumentu w postaci zestawienia wpłat dokonywanych przez wspólników do spółki (...) Sp. z o.o., wskazującego na wpłaty przez wspólników do spółki kwot w setkach tysięcy euro, a zatem na poważny udział finansowy powoda w spółce (...) Sp. z o.o. i ograniczenie oceny dowodów tylko do twierdzenia przedstawiciela pozwanej o dokonanej przez niego wpłacie;
2/ naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez:
a/ brak zawarcia w treści uzasadnienia oceny dowodów stanowiących podstawę ustaleń faktycznych i ograniczenie tej oceny do stwierdzenia, że „zeznania w sferze faktów pozostały zbieżne”;
b/ brak wskazania konkretnych dowodów, na których Sad oparł ustalenia faktyczne i ograniczenie się do wskazania numerów kart lub np. niezidentyfikowanej w żaden sposób „korespondencji mailowej” (str. 5 uzasadnienia);
c/ brak uzasadnienia rozstrzygnięcia o kosztach postępowania i ograniczenie uzasadnienia do stwierdzenia „z uwagi na zawiłość sprawy”;
II. sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym skutkiem:
- przyjęcia, że wyłącznie powód jest osobą stale zamieszkującą w Niemczech, pomimo że okolicznością bezsporną w sprawie jest, że to obaj wspólnicy pozwanej spółki – zarówno powód, jak i J. S., na stale zamieszkują w Niemczech;
- przyjęcia, że powód nie mógł porozumiewać się z pracownikami swojej spółki w języku angielskim, choć przez lata za pomocą angielskiego prowadził sprawy spółki i ściśle współpracował z pracownikami spółki polskiej, co znajduje potwierdzenie w obszernych zeznaniach świadków;
- ustalenia – wbrew bezspornie odmiennym twierdzeniom powoda – że powód wywodzi swoje stanowisko o uzgodnieniu przez wspólników zmiany umowy spółki polskiej również w zakresie zasad większości głosów z pierwszego zdania porozumienia z dnia 14.07.2011 r., dotyczącego wprowadzenia stosunku udziałów, 40/60 do spółki polskiej;
- ustalenia, że „powód zeznał, iż nie zapoznał się z aktami korporacyjnymi spółki na serwerze, choć do serwera miał dostęp jako członek zarządu co najmniej w 2011 r.”, podczas gdy powód takich zeznań nie złożył, a wręcz podał, że dowiedział się o treści uchwały wraz z zaproszeniem na zgromadzenie wspólników, na którym został odwołany (protokół rozprawy z dnia 21.02.2017 r., w sprawie sygn. akt IX GC 1942/2013, 01:34);
III. naruszenie prawa materialnego:
1/ naruszenie art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. w zw. z porozumieniem wspólników J. S. i R. T. z dnia 14.07.2011 r. w zw. z art. 249 § 1 k.s.h., poprzez:
a/ sprzeczną z zasadami wykładni obiektywnej interpretację treści porozumienia z dnia 14.07.2011 r., skutkiem pominięcia pełnego brzmienia tego porozumienia i zaniechania ustalenia pełnej treści stosunków umownych stron, co stanowi naruszenie reguły wykładni nakazującej uwzględnienie tekstu dokumentu, a w konsekwencji oczywiście sprzeczne z literalnym brzmieniem ww. porozumienia przyjęcie, że „wspólnicy jednak pisemnie nie dali wyrazu treści uzgodnień co do ewentualnej zmiany kwalifikowanej większości w spółce pozwanej”;
b/ niezastosowanie reguł wykładni, zakazującej interpretacji prowadzącej do potraktowania fragmentów interpretowanej umowy jako zbędnych, skutkiem czego Sąd I instancji jako całkowicie bez znaczenia potraktował zapis porozumienia, zgodnie z którym „dzisiejszą umowę spółki należy o ile to możliwe odpowiednio zmienić aby umowa polska była jak najbardziej zbliżona do niemieckiej”, nie poddając jego treści jakiejkolwiek analizie;
c/ pominięcie reguły wykładni nakazującej uwzględniać systematykę wykładanej umowy, to jest pominięcie faktu umieszczenia porozumienia w dokumencie aktu notarialnego zawartego przez wspólników w dniu 14.07.2011 r. na samym jego końcu, po zapisach o zmianach umowy spółki niemieckiej, polegających na wprowadzeniu zasady głosowania większością 75% głosów w sprawach szczególnie istotnych dla spółki, co jest istotne dla oceny znaczenia tego zapisu;
d/ ograniczenie procesu wykładni porozumienia z dnia 14.07.2011 r. w zakresie rozumienia i zamiaru wyłączenie do rozumienia i zamiarów przedstawiciela strony pozwanej;
2/ naruszenie art. 249 § 1 k.s.h. poprzez niewłaściwe zastosowanie i w następstwie lapidarną ocenę przesłanek uchylenia uchwały w postaci sprzeczności uchwały z dobrymi obyczajami, czy też pokrzywdzenia powoda jako wspólnika i ograniczenie oceny całokształtu wieloletnich i rozbudowanych stosunków stron do ogólnikowych stwierdzeń, że „nie zostało wykazane, aby zaskarżone uchwały stanowiły rażące naruszenie porozumienia z 14.07.2011 roku przez J. S.” i że „nie można powiedzieć, aby realizacja przepisów o możliwości odwołania członka zarządu w takich okolicznościach stanowiła pokrzywdzenie powoda” z jednoczesnym przywiązaniem nadmiernej wagi do zarzutów strony pozwanej co do charakteru prawnego porozumienia, roli dokumentu pełnomocnictwa, skuteczności uchylenia się od oświadczenia woli, co w konsekwencji prowadzi do zarzutu nierozpoznania istoty sprawy;
3/ naruszenie art. 104 k.c. w zw. z art. 243 § 1 k.s.h. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z dokumentem pełnomocnictwa z dnia 14.07.2011 r. i art. 246 § 1 k.s.h. w zw. z art. 189 k.p.c. w z zw. z uchwałą (...) Sp. z o.o. z dnia 18.08.2011 r., poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkiem pominięcia, że wobec przekroczenia przez pełnomocnika zakresu udzielonego mu pełnomocnictwa do głosowania w przedmiocie podwyższenia kapitału zakładowego do kwoty 55.000 zł, oświadczenie R. T. złożone przez pełnomocnika o głosie za podwyższeniem kapitału zakładowego do kwoty 62.500 zł, jest nieważne, a zatem uchwała z dnia 18 sierpnia 2011 r. wobec wymaganej większości 2/3 głosów nie została powzięta a w konsekwencji jest uchwałą nieistniejącą;
3/ naruszenie art. 740 k.c. w zw. z dokumentem pełnomocnictwa z dnia 14.07.2011 r. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące błędnym uznaniem, że to powód udzielający pełnomocnictwa winien skontaktować się z pełnomocnikiem, podczas gdy z istoty stosunku zlecenia jakim jest pełnomocnictwo, wynika obowiązek pełnomocnika do udzielenia wiadomości o przebiegu sprawy, a po wykonaniu zlecenia obowiązek złożenia sprawozdania;
5/ naruszenie art. 86 k.c. w zw. z art. 249 § 1 k.s.h. poprzez przyjęcie, że stanowisko powoda o treści porozumienia z dnia 14.07.2011 r. nie zostało wywołane przez jego wspólnika J. S., skutkiem podpisania przez J. S. porozumienia z dnia 14.07.2011 r., którego treścią były dwa postanowienia: o zmianie proporcji udziałów w polskiej spółce oraz o odpowiedniej zmianie umowy, tak by umowa była jak najbardziej zbliżona do niemieckiej i nie doprowadziło powoda następnie do podpisania pełnomocnictwa w przekonaniu, że porozumienie z dnia 14.07.2011 r. zostanie w całości zrealizowane.
W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o:
1/ uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
2/ względnie o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu;
3/ zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania za obydwie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego pełnomocnika.
SĄD APELACYJNY (...).
Apelacja jest bezzasadna. Ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe – Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne, podobnie jak i materialnoprawną ocenę tych ustaleń wyrażająca się przyjęcie, że zaskarżone przez powoda uchwały pozwanej spółki nie były wadliwe.
Powód dochodził uchylenia dwóch uchwał podjętych na nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników pozwanej w dniu 4 czerwca 2012 roku, w przedmiocie odwołania powoda z członka zarządu pozwanej i powołania w jego miejsce R. S.. Uzasadniając powództwo powód zarzucił pierwszej z uchwał, że została podjęta z jego pokrzywdzeniem oraz niezgodnie z dobrymi obyczajami, drugiej zaś, iż narusza interes spółki. Osią sporu jest oczywiście pierwsza z w/w uchwał, odwołująca powoda z funkcji członka zarządu pozwanej, i jej domniemana sprzeczność z dobrymi obyczajami. Wadliwości tej powód upatruje w rzekomym naruszeniu przez drugiego z członków zarządu porozumienia, które wspólnicy zawarli w dniu 14 lipca 2011 roku, a które – zdaniem powoda – zobowiązywało wspólników nie tylko do zmiany proporcji udziałów w pozwanej spółce (z 50/50 na 40/60 – na korzyść J. S.) ale również do zmiany zasad głosowania nad powołaniem bądź odwołaniem członków zarządu pozwanej, przez wprowadzenie wymogu kwalifikowanej większości (75%).
Sąd I instancji prawidłowo zidentyfikował przedmiot sporu a następnie ustalił, że porozumieniem z dnia 14 lipca 2011 roku uzgodniono dokonanie zmiany wysokości udziałów w polskiej spółce (pozwanej), nie uzgodniono natomiast, a nawet nie podjęto próby uzgodnienia, dokonania zmiany sposobu głosowania w sprawach składu zarządu pozwanej. Powyższa sporna kwestia należy do płaszczyzny istotnych w sprawie ustaleń faktycznych i została przez Sąd Okręgowy ustalona prawidłowo. Kluczowy dla oceny zasadności apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może odnieść skutku. Ponieważ w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego w tym art. 233 § 1 k.p.c. podniesiono wielokrotnie z różnym uzasadnieniem przywołać należy kilka ogólnych uwag wynikających z utrwalonych poglądów judykatury.
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (orz. Sądu Najwyższego z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95).
Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie wyroku SN z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku SN z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).
Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Należy podkreślić, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to jego ocena nie narusza reguły swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c., choćby na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysunąć wnioski odmienne. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 27 września 2002 r., I CKN 817/2000, LEX nr 56906 oraz orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98; z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, nr 10, poz. 189 i z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz.732).
Ustalenia faktyczne Sadu I instancji spełniają wskazane wyżej wymagania. Sąd Okręgowy przeprowadził wszystkie dowody wnioskowane przez strony i w oparciu o ten materiał wyciągnął wnioski, które odpowiadają zarówno regułom logicznego rozumowania jak i doświadczenia życiowego. Wbrew zarzutom apelującej ustalenia faktyczne co do treści i znaczenia porozumienia, zawartego przez strony w dniu 14 lipca 2011 roku, znajdują potwierdzenie nie tylko w twierdzeniach powoda. Sąd Okręgowy dokonał przede wszystkim analizy zgromadzonych w sprawie dokumentów, przesłuchał też świadków i strony. Zeznania powoda i przedstawiciela strony pozwanej były zasadniczo odmienne. Przyjmując za prawdziwą wersje zdarzeń przedstawioną przez J. S., Sąd Okręgowy siłą rzeczy uznał za niewiarygodną wersję przedstawianą przez powoda i pominął ją. Sam ten fakt – jak wynika z przytoczonych wyżej judykatów – nie może prowadzić do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew zarzutom powoda Sąd Okręgowy nie zaniechał też analizy pełnej treści porozumienia, choć racje ma powód, że kluczowy dla rozstrzygnięcia sprawy jego fragment o treści „dzisiejszą umowę spółki należy, o ile to możliwe, odpowiednio zmienić, aby umowa polska była jak najbardziej zbliżona do niemieckiej” – nie został uwzględniony tej części uzasadnienia, gdzie przedstawiono ustalenia faktyczne sprawy. Jednakże oceniając znaczenie całego porozumienia, w kontekście sporu stron, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę treść w/w zapisu, przytoczył go bowiem in extenso w swoich rozważaniach prawnych. Nadto istotną dla rozumienia przedmiotowego zapisu była dla Sądu Okręgowego analiza wszystkich okoliczności, towarzyszących zawarciu porozumienia z dnia 14 lipca 2011 roku, i z analizy tej Sąd wyprowadził poprawne wnioski, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela.
I tak, w pierwszej kolejności, zwrócić należy uwagę na to, że w treści aktu notarialnego zawierającego protokół zgromadzenia wspólników niemieckiej spółki z dnia 14 lipca 2014 roku (k. 42-44) wynika, że przedmiotem obrad była wyłącznie kwestia podwyższenia kapitału zakładowego spółki oraz zmiany wielkości udziałów obu wspólników (udział J. S. 19 200 €, udział powoda (...) €). Te szczegółowe uregulowania zakończył punkt określony przez wspólników jako „Pozostałe postanowienia” i tam właśnie znalazł się m.in. zapis przytoczony wyżej, który wyżej przytoczono, a który obaj wspólnicy uważają za porozumienie co do dokonania w spółce polskiej analogicznych zmian jak w spółce niemieckiej. Zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, iż taka redakcja protokołu zgromadzenia wspólników pozwala na przyjęcie, iż to dodatkowe („pozostałe”) porozumienie dotyczyło tego o czym wcześniej obradowano i co zostało zaprotokołowane – zwiększenia kapitału zakładowego w polskiej spółce i zmiany wartości udziałów. W protokole zebrania wspólników brak uzgodnień co do zmiany sposobu przeprowadzania głosowania w spółce, tj. wprowadzenia większości kwalifikowanej 75% dla podjęcia niektórych uchwał, jakkolwiek zapis taki znalazł się później w umowie niemieckiej spółki. Trudno jednak przyjąć, że zapisy, które znalazły się w tzw. „pozostałych porozumieniach” odnosiły się do innej materii niż ta, które znalazła się w protokole zgromadzenia, niezależnie od tego z czyjej inicjatywy zostały wpisane.
Potwierdzeniem powyższej wykładni jest treść pełnomocnictwa dla radcy prawnego B. S. (2), gdzie szczegółowo opisano zakres umocowania, którym było reprezentowanie powoda na zgromadzeniu wspólników pozwanej spółki. Sprecyzowano, że pełnomocnik będzie wówczas uprawniony do głosowania w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego w polskiej spółce i objęcia nowych udziałów przez wspólnika J. S.. W tekście pełnomocnictwa ściśle określono zakres podwyższenia i ilość nowych udziałów a w końcowej jego części upoważniono pełnomocnika do „podejmowania innych koniecznych czynności związanych z powyższym”. Ten ostatni fragment stanowi czytelne i jednoznaczne odesłanie do tego co było przedmiotem umocowania. Nie budzi żadnych wątpliwości interpretacyjnych. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że pełnomocnik został upoważniony dokonywania takich zmian w umowie które dotyczyłyby innej materii niż podwyższenie kapitału zakładowego, utworzenie nowych udziałów i ich objęcie przez J. S..
Czytelnym dopełnieniem powyższej argumentacji Sądu Okręgowego jest ten argument, który dotyczy zachowania się powoda po 14 lipca 2011 roku. Warto zauważyć, że jak wynika z treści opisanego wyżej pełnomocnictwa, zgromadzenie wspólników, do udziału w którym umocowany był pełnomocnik, miało się odbyć w sierpniu lub wrześniu 2011 roku. Faktycznie zgromadzenie to odbyło się 18 sierpnia 2011 roku. Niepodobieństwem jest by w okresie od września 2011 roku do marca 2012 roku powód nie zapoznał się z treścią protokołu zgromadzenia wspólników pozwanej spółki z dnia 18 sierpnia 2011 roku i nie złożył stosownego sprzeciwu; wszak decyzje, które – według powoda – miały wówczas zapaść dotykały jego żywotnych interesów. A przecież powód miał możliwość dowiedzieć się o przebiegu zgromadzenia bezpośrednio od pełnomocnika, miał też – zgodnie z ustaleniami Sądu I instancji – bezpośredni dostęp do serwera spółki, a co za tym idzie bezpośredni dostęp do protokołów zgromadzeń. Powód, słuchany na rozprawie w dniu 21 lutego 2017 roku wprost przyznał (k. 462/2), że miał dostęp do serewera pozwanej spółki. Zarzut apelującego, jakoby Sąd nie ustalił zawartości tego serwera jest o tyle bezprzedmiotowy, że sam powód w swoich zeznaniach nie kwestionował, że dostęp do serwera umożliwiał mu zapoznanie się z uchwałą zgromadzenia wspólników pozwanej. W ocenie Sądu Apelacyjnego powód jest oczywiście niewiarygodny o ile twierdzi, że zapoznał się z protokołem zgromadzenia wspólników pozwanej spółki z 18.08.2011 roku dopiero w marcu 2012 roku. Twierdzenie to jest budzi oczywiste zastrzeżenia, w sytuacji gdy powód miał możliwość wcześniejszego zapoznania się z dokumentem a jego treścią musiał być zainteresowany, będąc przedsiębiorcą dbającym o swoje interesy, choćby przeciętnie. Dlatego też Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że powód zapoznał się z przebiegiem zgromadzenia pozwanej znaczenie wcześniej i zaaprobował je podówczas. Próbę ich podważenia podjął dopiero wtedy, gdy strony popadły w otwarty konflikt, a powód został odwołany z funkcji członka zarządu w spółce niemieckiej (grudzień 2011). Zatem nawet jeśli powód oczekiwał od polskich partnerów dodatkowych zmian w umowie spółki, dotyczących kwalifikowanej większości przy podejmowaniu istotnych uchwał, brak takiego ustalenia zaaprobował.
Wbrew odmiennym twierdzeniom apelacji Do odmiennych wniosków nie prowadzą zeznania świadków, stąd też stawiany Sadowi I instancji zarzut naruszenia art. 233 przy ich ocenie jest bezzasadny. Świadkowie opisywali sposób współpracy powoda i J. S. w okresie istnienia pozwanej spółki o istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy treści porozumienia nie mieli żadnej wiedzy. Racje ma powód o ile zarzuca iż Sąd przesadną wagę przywiązuje do braku znajomości przez powoda języka polskiego – wszak mimo tego braku powód współpracował przez szereg lat z polskim wspólnikiem i polskimi pracownikami. Kwestia ta nie ma w sprawie większego znaczenia, konflikt wspólników i wynikający stąd brak zaangażowania powoda w sprawy polskiej spółki począwszy od 2010 roku nie wynikał z bariery językowej. Warto jednak zauważyć, że niektórzy z przesłuchanych świadków rzeczywiście zwracali na tę okoliczność (por. zeznania świadka A. F. k. 400).
Podsumowując stwierdzić należy, że kluczowy dla oceny apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów art. 233 § 1 k.p.c. jest stanowczo bezzasadny. W konsekwencji bezpodstawny jest również zarzut zmierzający do podważenia prawidłowości ustaleń faktycznych Sadu I instancji., Istotne dla rozstrzygnięcia sprawy ustalenia tego Sądu są prawidłowe – w szczególności te, które dotyczą braku stanowczych ustaleń powoda i J. S. dotyczących zmiany umowy pozwanej spółki w sposób wskazywany przez powoda (podejmowanie istotnych uchwał kwalifikowaną większością 75%). Pozostałe zarzuty w tym dotyczące wadliwego ustalenia przez Sąd, iż powód nie mógł porozumieć się z pracownikami polskiej spółki, są bezprzedmiotowe gdyż dotyczą okoliczność nieistotnych dla rozstrzygnięcia.
Nie sposób zgodzić się z powodem, że zaskarżony wyrok prowadzi do naruszenia prawa materialnego. W szczególności brak jest podstaw do przyjęcia, że zaskarżony wyrok narusza przepis art. 65 § 2 k.p.c., który stanowi, iż w umowach należy raczej badać jaki zgodny zamiar stron i cel umowy aniżeli opierać się na jaj dosłownym brzmieniu. Wbrew twierdzeniom powoda Sąd Okręgowy oparł swoje ustalenia i wnioski nie tylko na treści porozumienia z stron z dnia 14 lipca 2011 roku. Przeciwnie Sąd Okręgowy miał na uwadze cały kontekst sytuacyjny w jakim znalazły się polska i niemiecka spółka a w szczególności to, że to wspólnik J. S. a nie powód zdobył (pożyczył) środki na dofinansowanie działalności obu spółek. To zaś uzasadniało konieczność podjęcia decyzji o zmianie wysokości kapitału zakładowego, jak też udziałów obu wspólników, nie stanowiło natomiast uzasadnieni dla zmiany umowy w sposób przedstawiany przez powoda w rozpoznawanej sprawie. W ustalonym stanie faktycznym Sad Okręgowy trafnie uznał, że zaskarżone uchwała z dnia 4 czerwca 2012 roku, o odwołaniu powoda z funkcji członka zarządu, nie narusza w sposób nieusprawiedliwiony interesów powoda nie jest też sprzecza z dobrymi obyczajami, gdy z nie pozostaje w opozycji do wcześniejszych ustaleń stron, zawartych w porozumieniu z dnia 14.07.2011 roku – przeciwnie porozumienie to realizuje. Tym samym twierdzenie o naruszeniu przez Sąd okręgowy przepisów art. 249 k.s.h. jak też art. 86 k.c. jest nieuprawnione.
Zupełnie bezprzedmiotowy i spóźniony jest zarzut naruszenia art., 104 k.c., w zw. z art. 243 § 1 k.s.h. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i art. 246 § 1 k.s.h. w zw. z art. 189 k.sh. Zarzut ten oparty jest na założeniu, że wobec przekroczenia przez pełnomocnika zakresu pełnomocnictwa zakresu umocowania z dnia 14 lipca 2011 roku, uchwała pozwanej spółki podjęta na zgromadzeniu w dniu 18 sierpnia 2018 roku jest nieważna bądź nie istnieje. Zarzut ten pojawił się po raz pierwszy w apelacji. W toku postępowania przed Sądem I instancji powód nie twierdził, by pełnomocnik przekroczył zakres udzielonego mu pełnomocnictwa, mimo iż, treść dokumentów (k. 98 i k. 105) mogłaby taki zarzut uzasadniać. Twierdził jedynie, że było jakieś inne pełnomocnictwo oprócz tego z dnia 14 lipca 2011 roku, jednakże ostatecznie złożył wniosków dowodowych w tym przedmiocie. Tymczasem twierdzenie o przekroczeniu zakresu pełnomocnictwa umożliwiłoby pozwanemu podjęcie adekwatnej obrony, co nastąpiło dopiero w odpowiedzi na apelację, gdzie pozwany przedkłada sprostowane pełnomocnictwo z dnia 17 sierpnia 2011 roku, gdzie zmieniono zakres umocowania jedynie do co do kwoty do jakiej należy podwyższyć kapitał zakładowy, określając ja na 62 500 zł. Powód nie zakwestionował treści tego dokumentu. Przede wszystkim jednak nowe twierdzenia powoda kreują nowa podstawę faktyczną powództwa o uchylenie uchwał pozwanej z dnia 4 czerwca 2012 roku c- jest procesowo niedopuszczalne (art.381 k.p.c.).
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda, jako bezzasadną, w oparciu o przepis art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Na rzecz pozwanej zasądzono od powoda kwotę odpowiadającą podwójnej stawce minimalnej wynagrodzenia dla radcy prawnego, stosownie do przepisów § 8 ust. 22 w zw. z § 15 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych(Dz.U. 2015, poz. 1804).
SSA Hanna Nowicka de Poraj SSA Barbara Baran SSA Marek Boniecki