Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1376/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Wiesława Kuberska

Sędziowie: SA Anna Beniak (spr.)

SO del. Iwona Jamróz - Zdziubany

Protokolant: sekr. sąd. Iga Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2018 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa S. G.

przeciwko Skarbowi Państwa - Aresztowi Śledczemu w P.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 20 czerwca 2017 r. sygn. akt I C 381/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od S. G. na rzecz Skarbu Państwa - Aresztu Śledczego w P. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

3.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim radcy prawnemu R. M. wynagrodzenie za świadczenie powodowi nieopłaconej pomocy prawnej w postępowaniu apelacyjnym z urzędu w kwocie 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) zł brutto.

Sygn. akt I ACa 1376/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 czerwca 2017 roku wydanym w sprawie z powództwa S. G. przeciwko Skarbowi Państwa - Aresztowi Śledczemu w P. o zadośćuczynienie, Sąd Okręgowy
w P. oddalił powództwo i przyznał pełnomocnikowi powoda - radcy prawnemu R. M. wynagrodzenie w kwocie 295,20 złotych z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi
z urzędu i nakazuje wypłacenie tej kwoty ze środków Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, z których wynika, że powód ma 49 lat,
z zawodu jest technikiem technologiem budownictwa. W Zakładach Karnych przebywa za kradzieże i rozboje już od ponad 20 lat, a karę będzie odbywał
do 3 marca 2020 roku. Powód ma orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności na stałe na podstawie symbolu 02-P-06E. Powód choruje na padaczkę poalkoholową. Bierze na stałe leki psychiatryczne od 2012 roku.

Przebywając w jednostkach penitencjarnych powód wielokrotnie odmawiał leczenia, pobytu w szpitalu, poddania się badaniom lekarskim, zabiegom
i wielokrotnie dokonywał samouszkodzeń. Pomimo tego, podczas odbywania kary pozbawienia wolności w jednostkach penitencjarnych, był systematycznie poddawany kontroli lekarskiej w różnych dziedzinach.

Powód dokonywał samouszkodzeń, wielokrotnie połykał metaliczne ciała obce. Odmawiał poddania się zabiegom chirurgicznym. Nigdy natomiast
w Areszcie Śledczym w P. nie odmówiono powodowi kontaktu z lekarzem. W okresie czerwiec - grudzień 2015 roku nie składał skarg do sędziego penitencjarnego.

W Areszcie Śledczym w P. powód przebywał
w celach m.in. z P. P. (1) i z P. S. (1). P. P. (1) przebywał w Areszcie Śledczym w P. od
21 października 2015 roku do marca 2016 roku. Wykonywano u niego badania płuc, ale nie miało to żadnego związku z gruźlicą. P. P. (1) nigdy nie chorował na gruźlicę, ani na żółtaczkę. P. S. (1) od wielu lat choruje na żółtaczkę typu C, o czym zawsze informuje przy przyjęciu do jednostki penitencjarnej, ale nie choruje na gruźlicę. W 2015 roku nie wykryto na terenie Ambulatorium z Izbą (...) Aresztu Śledczego w P. przypadku zachorowania na gruźlicę potwierdzoną diagnostycznie. Powód był przy przyjęciu do Aresztu Śledczego w P. zapoznany z drogą szerzenia i profilaktyką wirusa HIV, HBV, HCV.

W czasie osadzenia w Areszcie Śledczym powód pozostawał w związku z B. H., z którą odbywał widzenia. Ostatnie raz miało to miejsce w dniu 30 października 2015 roku, następnego dnia B. H. wyjechała do S.. Powód przebywał w celi z P. P. (1) od listopada 2015 roku, a zatem w czasie przebywania B. H. zagranicą.

Z inicjatywy powoda toczy się kilka sprawy przeciwko Skarbowi Państwa.

Toczyło się również postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień w okresie od dnia 17 czerwca 2015 roku do dnia 8 grudnia 2015 roku, przez funkcjonariuszy publicznych w osobach pracowników administracji zakładu penitencjarnego Aresztu Śledczego w P., które miało skutkować narażeniem S. G. oraz jego konkubiny B. H., jako osoby odwiedzającej go w zakładzie na widzeniach intymnych, na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez to, że osadzono S. G. w celi z osobą chorą na gruźlicę oraz żółtaczkę typu C, czym działano na szkodę interesu prywatnego - tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Powyższe postepowania zostało umorzone prawomocnym postanowieniem z 30 grudnia 2016 r. wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono - na zasadzie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k.

Dokonując oceny prawnej Sąd pierwszej instancji uznał,
że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań, Sąd Okręgowy podniósł, że powód w toku niniejszego procesu wnosił o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 120.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powoda takich jak zdrowie, cześć, godność, prawo do odbywania kary w humanitarnych warunkach oraz cierpienia powoda związane z jego przebywaniem w celach aresztu śledczego w P. z osadzonymi, u których stwierdzono zarażenie żółtaczką typu C i gruźlicą, co naraziło powoda i jego najbliższych na zarażenie i do dnia dzisiejszego wywołuje u powoda strach
i obawę ujawnienia się choroby.

Podstawę prawną tak skonkretyzowanego roszczenia w zakresie żądania zadośćuczynienia stanowi norma art. 23 i 24 k.c. oraz art. 448 k.c. W procesie wywodzonym z ochrony dóbr osobistych powód ma obowiązek wykazania istnienia szkody niemajątkowej - krzywdy i związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a bezprawnym działaniem funkcjonariuszy. Zdaniem Sądu pierwszej instancji powód nie wykazał w toku niniejszego postępowania szkody jakiej miał doznać. Poza gołosłownymi twierdzeniami nie przedstawił on żadnych dowodów, na poparcie swoich twierdzeń.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności
z dokumentacji medycznej i notatki służbowej kierownika Ambulatorium z Izbą (...) A. G. wynika, że powód w czasie pobytu w Areszcie Śledczym
w P. był prawidłowo konsultowany i leczony, rozmieszczony zgodnie z procedurami i ustawą z dnia 5 grudnia 2008 roku
o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Powodowi nigdy nie odmówiono dostępu do lekarza. W toku procesu ustalono, że P. P. (1) nie jest chory na gruźlicę, nie jest też chory na żółtaczkę. Ponadto w 2015 roku nie wykryto na terenie Ambulatorium z Izbą (...) Aresztu Śledczego w P. przypadku zachorowania na gruźlicę potwierdzoną diagnostycznie.

Powód nie wskazał nawet na czym miało polegać naruszenie jego godności
i czci. Nie wskazał żadnych naruszeń, które przekraczałyby granice humanitaryzmu czy też godności osobistej człowieka. Nie znalazł potwierdzenia zarzut narażenia powoda na zakażenie gruźlicą wobec osadzenia go w jednej celi z P. P. (1), jako że ten osadzony nie był i nie jest chory na gruźlicę. Umieszczenie powoda w celi z P. S. (1), który jest chory na żółtaczkę typu C, nie było bezprawnym działaniami funkcjonariuszy pozwanego.

Powód przy przyjęciu do jednostki penitencjarnej Aresztu Śledczego
w P. był zapoznany z drogą szerzenia i profilaktyką wirusa HIV, HBV, HCV. Przestrzegając wszelkich zasad profilaktycznych można uniknąć czynników ryzyka. Pacjenci zakażeni wirusami nie wymagają izolacji, nie mogą być również dyskryminowani z racji nosicielstwa wirusa oraz mają prawo do tajemnicy lekarskiej.

Podczas pobytu w pozwanej jednostce penitencjarnej powód nie miał wskazań medycznych do przeniesienia do Ambulatorium z Izbą (...). Personel medyczny przestrzega tajemnicy zawodowej i wszelkie informacje na temat stanu zdrowia nie są ujawniane. Rozmieszczenia na izbę chorych dokonuje się ze względów epidemiologicznych lub sanitarnych. Powód został rozmieszczony zgodnie z Ustawą z dnia 05,12.2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych.

Sąd Okręgowy uznał, że nie zostało udowodnione przez powoda twierdzenie, że informacja o tym, iż powód przebywa w celi z osobą chorą na żółtaczkę typu C, czy osobą, co do której podejrzewał gruźlicę spowodowała, iż jego związek z B. H. się rozpadł. Z twierdzeń powoda wynika, że B. H. wyjechała za granice kraju. Jeszcze dnia 30 października 2015 roku miał ostatnie spotkanie intymne z B. H., a już 31 października 2015 roku B. H. wyjechała do S.. Z powyższego wynika, że przyczyną rozłąki powoda z B. H., rozpadu związku był jej wyjazd do S.. Powód z P. P. (1) przebywał w celi od listopada 2015 roku kiedy B. H. już w Polsce nie było.

Strona pozwana, na której zgodnie z art. 24 § 1 k.c. spoczywał ciężar obalenia domniemania bezprawności działania funkcjonariuszy służby więziennej, domniemanie to obaliła. Pozwany zapewniał powodowi opiekę medyczną dostosowaną do zgłaszanych dolegliwości, jak również był on rozmieszczany zgodnie z procedurami.

Mając powyższe ustalenia i rozważania na uwadze Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd ten nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz strony pozwanej mając na uwadze trudną sytuację materialną i osobistą powoda, który odbywa karę pozbawienia wolności i nie uzyskuje żadnych dochodów.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w części oddalającej powództwo i podnosząc następujące zarzuty:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego w szczególności zgromadzonych
w sprawie dokumentów, zeznań świadków i wyjaśnień powoda, co skutkowało przyjęciem, że pozwany nie naruszył dóbr osobistych powoda w sytuacji gdy podczas osadzenia w Areszcie Śledczym w P., świadek P. P. (1) był leczony i badany w związku z podejrzeniem choroby gruźlicy,
a świadek P. S. (1) chorował i choruje na żółtaczkę typu C i był zakażony wirusem HBV, o czym podczas wspólnego przebywania w jednej celi powód nie był poinformowany przez pozwanego, a powyższa sytuacja stanowiła zagrożenie dla zdrowia powoda, spowodowała u powoda dyskomfort fizyczny i psychiczny oraz obawy o nosicielstwo wirusa HBV, co doprowadziło do naruszenia dóbr osobistych powoda;

2)  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 24 k.c.
w związku z art. 448 k.c. poprzez ich nie zastosowanie w sytuacji, gdy okoliczności sprawy wskazują na naruszenie dóbr osobistych powoda i zasadność żądania zadośćuczynienia na skutek naruszenia prawa powoda do odbywania kary w: humanitarnych warunkach z uwagi na przebywanie powoda w jednej celi z osobami dotkniętymi chorobami zakaźnymi;

3)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 2.1 punkt l i 9 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 29 czerwca 2012 roku w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności, które to przepisy winny gwarantować bezpieczeństwo i poszanowanie zdrowia skazanych;

4)  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 § 1 k.p.c.
w związku z art. 361 k.p.c. poprzez niedostateczne powołanie
w uzasadnieniu rozstrzygnięcia faktów, którym Sąd odmówił wiarygodności w przedmiocie zeznań złożonych przez świadków P. S. (2) i P. P. (1).

W następstwie tak sformułowanych zarzutów powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych, a nadto przyznanie ze środków Skarbu Państwa kosztów pomocy prawnej świadczonej z urzędu na rzecz powoda, które to koszty nie zostały uiszczone w całości ani części.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu drugiej instancji w przeprowadzonym postępowaniu powód nie wykazał zasadności dochodzonego roszczenia, a podnoszone przez niego zarzuty naruszenia prawa procesowego i materialnego są niezasadne.

Przede wszystkim nie zasługiwał na uwzględnienie sformułowany przez powoda zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., do którego należało się odnieść
w pierwszej kolejności, ponieważ dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny umożliwia właściwe zastosowanie prawa materialnego.

Wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, zakreślonych dyspozycją przywołanego przepisu. Sąd drugiej instancji uznał, że ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego została dokonana przez Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy.

Należy podkreślić, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. mógłby odnieść zamierzony skutek tylko wówczas, gdyby apelujący wskazał przyczyny dyskwalifikujące postępowanie Sądu. Skarżący powinien był zatem
w szczególności wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej
lub niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 grudnia 2006 r., sygn. akt VI ACa 567/06, LEX nr 558390).

Skarżący posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi może tylko wskazywać, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2004 r., sygn. akt II CK 369/03, LEX nr 174131). Uwzględnienie zaś przez Sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 sierpnia 1999 r., sygn. akt II UKN 76/99, opubl. w OSNP 2000 nr 19 poz. 732).

Powód powinien był zatem wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Skarżący nie wskazał natomiast w wywiedzionej apelacji jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Samo zaś przekonanie apelującego o innej niż przyjął Sąd wadze bądź doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu nie może być uznane za wystarczające dla skutecznego zakwestionowania zasady swobodnej oceny dowodów.

Ocena dowodów prowadzi do zbudowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Prawidłowo ustalone fakty muszą być w sposób odpowiedni ocenione pod kątem prawa materialnego. Niekorzystna natomiast dla skarżącego ocena dowodów i powzięcie przez Sąd Okręgowy odmiennych ocen niż te, które obejmowało stanowisko procesowe powoda, nie może uzasadniać sformułowania zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. Tymczasem lektura apelacji prowadzi do wniosku, że powód dla uzasadnienia swoich twierdzeń prezentuje własną, korzystną ze swojego punktu widzenia, ocenę dowodów, podważając w zasadzie subsumpcję prawidłowo ustalonych faktów pod normy prawa materialnego, co jak zostało wyżej wskazane nie może stanowić dostatecznej i przekonującej podstawy dla uznania skuteczności podniesionego przezeń zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów.

W przedstawionym środku odwoławczym skarżący zarzucając, że Sąd pierwszej instancji dokonał oceny zgromadzonych w sprawie dowodów,
w szczególności dokumentów, zeznań świadków, jak również zeznań samego powoda z naruszeniem dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c., nie zaprezentował żadnych argumentów jurydycznych, logicznych, czy wynikających z doświadczenia życiowego, w wyniku których możliwe byłoby podważenie kluczowych dla sprawy ustaleń faktycznych.

Wbrew jednak odmiennemu przekonaniu skarżącego, w pisemnych motywach uzasadnienia, Sąd Okręgowy dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i podał przyczyny, dla których oddalił wniosek
o ponowne przesłuchanie w charakterze świadków P. P. (1) i P. S. (1). Sąd pierwszej instancji wskazał, że wymienieni świadkowie byli przesłuchiwani na okoliczność wszystkich znanych im faktów, pełnomocnicy stron sporządzili listę pytań do świadków, mieli możliwość wzięcia udziału w ich przesłuchaniu i zadawania im pytań na bieżąco, a zatem zgłoszone przez powoda dowody zmierzają jedynie do przedłużania postępowania. Z taką argumentacją Sądu Okręgowego należy się zgodzić.

Postanowieniem z dnia 1 grudnia 2016 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim dopuścił dowód z zeznań świadków P. P. (1) i P. S. (1) na okoliczność cierpień powoda związanych z pobytem w jednej celi z osadzonymi chorymi na gruźlicę, żółtaczkę typu C, warunków w jakich S. G. przebywał i w szczególności odpowiedzi na pytania od kiedy świadkowie chorują na gruźlicę, żółtaczkę typu C, czy informowali o tym służbę więzienną w chwili przyjęcia do Zakładu Karnego, z kim jeszcze powód przebywał będąc osadzony w Areszcie Śledczym w P.
w okresie od 17 czerwca 2015 roku do dnia 8 grudnia 2015 roku i czy osadzeni z powodem byli chorzy na gruźlicę bądź żółtaczkę typu C (k 101).

Z powyższego zatem wynika, że zarówno świadek P. P. (1),
jak i P. S. (1) byli przesłuchani na okoliczność wszystkich istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia, znanych im faktów zgodnie z tezą dowodową. Dodatkowo pełnomocnicy stron, w tym również pełnomocnik powoda, sporządzili listy pytań do świadków (k 120), mieli oni także możliwość wzięcia udziału w przesłuchaniu świadków i zadawania im pytań dodatkowych na bieżąco. Tymczasem pełnomocnik powoda, choć prawidłowo o terminie powiadomiony, nie stawił się ani na posiedzenie w dniu 25 stycznia 2017 roku, podczas którego przed Sądem Rejonowym w Łowiczu przesłuchiwany był świadek P. P. (1), ani na posiedzenie w dniu 23 lutego 2017 roku, kiedy przed Sądem Rejowym dla Ł. w Ł. przesłuchiwany był świadek P. S. (1) (k 146 i 210).

Z zeznań P. P. (1) wynika, że nie jest chory na gruźlicę. Także wśród jego krewnych i znajomych, z którymi utrzymuje bądź utrzymywał kontakt nie ma osób chorób na gruźlicę. Nie zdarzyło mu się także, aby korzystał z maszynki do golenia należącej do członka rodziny, znajomego czy współosadzonego (k 180 odwr.).

Z zeznań P. S. (1) wynika, że jest zarażony żółtaczką typu C, o czym zawsze informuje jednostki penitencjarne, w których jest osadzony. Świadek podał, że to od powoda posiada wiedzę, że ten był osadzony
z osobą chorą na gruźlicę, czy z podejrzeniem zachorowania na gruźlicę, ale nie znał on żadnych danych personalnych tej osoby (k 226).

W piśmie z dnia 13 marca 2017 roku powód wnosił o ponowne przesłuchanie świadków argumentując, że w związku z rozbieżnościami
w ich zeznaniach i zasłanianiem się niepamięcią przez świadków, wnosi on o ich przesłuchanie w jego obecności przed Sądem Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim (k 216). Trzeba w tym miejscu podkreślić, że niezadowolenie strony z treści zeznań przesłuchanych w sprawie świadków nie może stanowić podstawy do ponownego ich przesłuchania, zwłaszcza, że jak zostało już wyżej omówione, zarówno P. P. (1) jak i P. S. (1) udzielali odpowiedzi na zadawane im pytania. Poza tym pełnomocnik powoda miał możliwość uczestniczenia w obydwu posiedzeniach, o których został prawidłowo powiadomiony, a mimo to, nie stawił się żadnym z nich. Wbrew odmiennemu przekonaniu skarżącego wszystkie okoliczności, na które zeznawali świadkowie zostały przez Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy ustalone.

Na marginesie wypada jeszcze tylko dodać, że Sąd Okręgowy oddalił wniosek o ponowne przesłuchanie świadków na rozprawie w dniu 6 czerwca 2017 roku, w obecności pełnomocnika powoda, jak i samego powoda, który był w tym dniu przesłuchiwany w charakterze strony. Z zapisu protokołu rozprawy wynika przy tym, że pełnomocnik nie zgłaszał już żadnych innych wniosków dowodowych. Ponadto nie uszło uwadze Sądu drugiej instancji także i to, że skarżący nie złożył w tym względzie zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c., który implikuje możliwość powoływania się na ten zarzut w dalszym toku postępowania, o czym świadczy jednoznacznie zapis protokołu rozprawy (k 239 odwr.).

Z treści art. 162 k.p.c. wynika natomiast, że strona ma obowiązek zwrócić uwagę sądowi na uchybienie przepisom postępowania. Oznacza to, że nie jest wystarczające zwrócenie się do Sądu o zaprotokołowanie, że strona zgłasza
i wnosi o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Zastrzeżenie będzie skuteczne, jeżeli strona wskaże przepisy, które Sąd, jej zdaniem, naruszył (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2013 r., sygn. akt V CSK 544/12, LEX nr 1438426, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r., sygn. akt III CZP 55/05, opubl. OSNC z 2006 r., z. 9, poz. 144). Niezwrócenie bowiem uwagi Sądu pierwszej instancji na uchybienie przepisom postępowania poprzez oddalenie wniosku dowodowego oraz niezawnioskowanie wpisania zastrzeżenia w tym przedmiocie do protokołu powoduje, że strona traci prawo powoływania się na takie uchybienie w dalszym toku postępowania, chyba
że uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżenia bez swojej winy. Tymczasem
w wywiedzionej apelacji nie została nawet podjęta próba uprawdopodobnienia, że powód nie zgłosił tegoż zastrzeżenia bez swojej winy.

Nie zasługiwał na akceptację także zarzut skarżącego, że Sąd Okręgowy dopuścił się błędu w postępowaniu dowodowym poprzez pominięcie dowodu
z przesłuchania świadka B. H.. Sąd pierwszej instancji wskazał
w pisemnych motywach uzasadnienia, że dowód ten został pominięty z uwagi na niewskazanie prawidłowego adresu zamieszkania świadka, a zgodnie
z oświadczeniem powoda, wskazany przez niego adres, na który kierowane były wezwania, jest nieaktualny.

Zgodnie z art. 258 k.p.c. strona powołująca się na dowód ze świadków obowiązana jest dokładnie oznaczyć fakty, które mają być zeznaniami poszczególnych świadków stwierdzone, i wskazać świadków, tak by wezwanie ich do sądu było możliwe. Z brzmienia przepisu wynika zatem, że obowiązkiem strony jest wskazanie danych pozwalających zidentyfikować świadka oraz wskazać adres na jaki można wysłać wezwanie do stawiennictwa w sądzie, które zostanie skutecznie przez wzywanego odebrane. W postępowaniu cywilnym nie ciąży na sądzie obowiązek poszukiwania świadków. W konsekwencji należało stwierdzić, że decyzja Sądu Okręgowego o pominięciu dowodu z zeznań B. H. była słuszna.

Na etapie postępowania apelacyjnego, powód ponowił wniosek
o przesłuchanie świadka B. H., argumentując że świadek przebywa już w Polsce pod wskazanym przezeń adresem. Nie uszło jednak uwadze Sądu drugiej instancji, że twierdzenia powoda zawarte w tym wniosku są wewnętrznie sprzeczne. Skarżący podniósł bowiem, że pierwotny wniosek o jej przesłuchanie został przez niego cofnięty z uwagi na przebywanie przez świadka za granicą. Twierdzenie to nie znajduje jednak potwierdzenia w aktach sprawy.

Jak już zostało wyżej wskazane, pierwotny wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań B. H. został zgłoszony w piśmie procesowym z dnia 20 grudnia 2016 roku przez pełnomocnika powoda, a następnie podtrzymywany przez samego powoda między innymi w piśmie z dnia 10 stycznia 2017 roku.
Z akt sprawy nie wynika natomiast, żeby na późniejszym etapie sprawy wniosek ten został cofnięty. Podobnie zaś, jak w przypadku oddalenia wniosków
o ponowne przesłuchanie w charakterze świadków P. P. (1) i P. S. (1), pełnomocnik powoda nie zgłosił w tym zakresie zastrzeżenia
w trybie art. 162 k.p.c.

Niezależnie jednak od wskazanej przez Sąd Okręgowy – słusznej zresztą - przyczyny pominięcia dowodu z przesłuchania w charakterze świadka B. H., trzeba w tym miejscu przypomnieć, o czym zdaje się zapominać skarżący, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Treść art. 227 k.p.c. wskazuje zatem na przedmiot postępowania dowodowego przeprowadzanego przez Sąd i określa, jakie fakty mają „zdatność” dowodową, a więc które zjawiska świata zewnętrznego, jakie okoliczności oraz stany i stosunki mogą być przedmiotem dowodzenia
w konkretnym procesie cywilnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
17 kwietnia 1998 r., sygn. akt II CKN 683/97, LEX nr 322007).

Ocena zaś, które fakty mają dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, jest uzależniona od tego, jakie to są fakty, a także od tego, jak sformułowana
i rozumiana jest norma prawna, którą zastosowano przy rozstrzygnięciu sprawy. Stan faktyczny w każdym postępowaniu jest oceniany w aspekcie przepisów prawa materialnego. Przepisy te wyznaczają zakres koniecznych ustaleń faktycznych, które powinny być w sprawie dokonane. Przepisy prawa materialnego mają też decydujące znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2000 r., sygn. akt I CKN 975/98, LEX nr 50825).

Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że apelujący wnosił o przesłuchanie B. H. na okoliczność cierpień i konsekwencji dla zdrowia powoda wynikających z przebywania w jednej celi z osadzonymi chorymi na gruźlicę
i żółtaczkę typu C, chorób i dolegliwości jakie wystąpiły z tego tytułu u powoda, naruszenia przez pozwanego jego dóbr osobistych, rozmiaru i charakteru tego naruszenia oraz wyrządzonej szkody, jak również jaki skutek wskazane okoliczności i doświadczenia powoda miały na łączące świadka z nim relacje
i ich konsekwencje (k 122).

Mając na uwadze treść tezy dowodowej, Sąd Apelacyjny uznał, że dowód
z przesłuchania B. H. nie służyłby w istocie stwierdzeniu określonych faktów, a jedynie zmierzały do przedstawiania przez świadka informacji uzyskanych od powoda i prezentowania własnych ocen. Poza tym nie może umykać uwadze, że prowadzone postępowanie wykazało, ze nie było źródła zakażenia gruźlicą, ani rzeczywistego ryzyka zakażenia WZW C - przy zachowaniu zasad higieny o których powód był pouczony i których przestrzegał. W konsekwencji należało uznać, że powodowi nie udało się wykazać, że Sąd pierwszej instancji wadliwie odmówił przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka B. H., jak również tego, że powyższe zeznania miałyby istotne znaczenie w sprawie.

Z wyżej wskazanych przyczyn, Sąd Apelacyjny oddalił wniosek dowodowy zgłoszony w piśmie z dnia 20 listopada 2017 roku, uznając, że nie służyłby on stwierdzeniu istotnych dla sprawy faktów, a jedynie wyrażeniu określonych ocen, co nie jest celem dowodu z zeznań świadków oraz, że został on powołany li tylko do nieuzasadnionego przedłużania postępowania. Ponadto okoliczności,
na który został zgłoszony zostały już dostatecznie wyjaśnione. Zgodnie zaś z art. 381 k.p.c. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postepowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Tymczasem przedmiotowy wniosek był już zgłoszony przez powoda na etapie postepowania pierwszoinstancyjnego i co więcej, został on pominięty przez Sąd Okręgowy,
a nie jak podtrzymuje powód w piśmie z dnia 20 listopada 2017 roku cofnięty przez niego.

Także zarzuty powoda skierowane na dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę wiarygodności jego zeznań nie mogły odnieść oczekiwanego skutku. Sąd pierwszej instancji wskazał przyczyny, dla których odmówił im waloru wiarygodności i w jakim zakresie.

Z zeznań powoda wynika, że nie jest chory ani na gruźlicę, ani nie jest nosicielem wirusa HCV. Przestrzega on zasad higieny w Areszcie Śledczym. Przyznał, że dokonywał wielokrotnie samouszkodzeń i odmawiał poddania się zabiegom chirurgicznym (k 239). Natomiast z zebranych w sprawie dokumentów, w tym historii choroby, których ocenę dokonaną przez Sąd Okręgowy także kwestionuje, wynika jednoznacznie, że nie cierpi on na żadną
z powyższych dolegliwości oraz, że istotnie odmawiał przyjęcia oferowanej mu pomocy medycznej. Powód był osadzony z P. S. (1)
w okresie od 19 czerwca 2015 roku do 2 września 2015 roku. Informację o tym,
że był on zarażony żółtaczką, S. G. powziął dopiero jak P. S. został przewieziony do innego Zakładu Karnego (k 3 odwr. i 239).

Powód przebywał w celi z P. P. (1) w okresie od listopada 2015 roku do grudnia 2015 roku, czyli kiedy B. H. przebywała już za granicą (k 239) Nie mogła zatem rozmawiać z powodem o zagrożeniu zakażeniem gruźlicą. W pozwie powód podawał, że B. H. odwiedziła do osiem razy (k 3 odwr.). Na rozprawie powód podał, że te osiem spotkań miało miejsce w trakcie osadzenia z P. S.. Gdyby przyczyna zaniechania spotkań z powodem była obawa B. H. przed możliwością zakażenia WZW C, to zerwanie musiałoby nastąpić najpóźniej 2 września 2015 roku, a zatem nie doszłoby do spotkania z 30 października 2015 roku.

Konkludując należało przyjąć, że na tle prawidłowo dokonanych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy wyraził określone oceny, które – choć apelujący wyraża odmienne przekonanie – nie pozostają w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania czy doświadczeniem życiowym. Jednocześnie Sąd pierwszej instancji poddał ocenie całość okoliczności, uwzględniając przy tym pełny kontekst wydarzeń. W konsekwencji zarzuty apelującego, które w istocie sprowadzały się do prezentacji własnych odmiennych ocen, nie mogły odnieść zamierzonego skutku.

Pozbawiony uzasadnionych podstaw okazał się również zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W judykaturze podkreśla się, że z natury rzeczy sposób sporządzenia uzasadnienia orzeczenia nie ma wpływu na wynik sprawy, ponieważ uzasadnienie wyraża jedynie motywy wcześniej podjętego rozstrzygnięcia. Z tego względu zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach,
w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub
w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 2 marca 2011 r., sygn. akt II PK 202/10, LEX nr 817516, z dnia 7 stycznia 2010 r., sygn. akt II UK 148/09, LEX nr 577847).

Tymczasem uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera wymagane przepisem art. 328 § 2 k.p.c. elementy. Sąd pierwszej instancji przedstawił podstawę faktyczną orzeczenia, zaprezentował ocenę przeprowadzonych dowodów, o czym była szerzej mowa powyżej, wskazał również przepisy stanowiące podstawę prawną rozstrzygnięcia. Sporządzone uzasadnienie pozwala zatem odtworzyć motywy, którymi kierował się Sąd rozstrzygając
o przedmiocie sporu, pozwalając na dokonanie kontroli instancyjnej wydanego orzeczenia. Dlatego Sąd Apelacyjny nie podzielił stawianego przez stronę skarżącą zarzutu naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c.

Przy prawidłowo określonej podstawie faktycznej rozstrzygnięcia,
za niezasadne należało uznać zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 24 § k.c. i art. 448 k.c. oraz przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności, należy na wstępie zaakcentować, że wymóg zapewnienia przez Państwo godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności jest zagwarantowany w wielu normach prawa międzynarodowego, Konstytucji RP
i przepisach kodeksu karnego wykonawczego.

W niniejszej sprawie powód upatruje naruszenia swoich dóbr osobistych, w szczególności godności, czci, zdrowia, prawa do odbywania kary
w humanitarnych warunkach oraz narażenia go na cierpienia w związku
z osadzeniem z osobami chorymi. Podstawę prawną jego roszczenia stanowi zatem art. 24 § 1 k.c., w którym ustanowione zostało domniemanie bezprawności naruszenia dobra osobistego (art. 23 k.c.). Domniemanie to podlega obaleniu przez wykazanie uprawnienia do określonego działania. Powyższe nie zwalnia jednak strony powodowej z ciężaru udowodnienia, że do naruszenia jej dobra osobistego faktycznie doszło, skoro z okoliczności tej wywodzi dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c.). W sprawie o ochronę dóbr osobistych sąd orzekający dokonuje w pierwszej kolejności ustalenia czy do ich naruszenia doszło i dopiero w razie pozytywnej odpowiedzi na to pytanie winien ocenić, czy działanie pozwanego naruszyciela było bezprawne. Żądanie zadośćuczynienia na wymienionej podstawie jest zatem uzależnione od pozytywnej oceny, że do naruszenia dobra osobistego poszkodowanego w ogóle doszło.

Wobec powyższego należało podkreślić, że to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, że warunki odbywania kary pozbawienia wolności naruszyły jego dobra osobiste, któremu nie sprostał.

W ramach podstawy faktycznej powództwa powód powołał się na naruszenie dóbr osobistych takich jak zdrowie, cześć, godność, prawo do odbywania kary w humanitarnych warunkach oraz dopuszczenie do jego cierpienia w związku z przebywaniem w celach z osadzonymi, u których stwierdzono zarażenie żółtaczką typu C i gruźlicą, co naraziło powoda i jego najbliższych na zarażenie i do dnia dzisiejszego wywołuje u niego strach i obawę ujawnienia choroby.

W pierwszym rzędzie trzeba podkreślić, że Sąd Okręgowy odniósł się do każdego z podniesionych przez powoda zarzutów, a Sąd Apelacyjny przychylił się do tej oceny, stwierdzając, że przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji analiza była słuszna.

Powód nie wykazał w żaden sposób, aby na skutek osadzenia
w pozwanym Areszcie Śledczym w P. zostały naruszone jego dobra osobiste w postaci czci i godności osobistej. W doktrynie
i judykaturze w doktrynie odróżnia się dobro osobiste w postaci godności (określanej jako tzw. cześć wewnętrzna) od dobra osobistego w postaci czci czy inaczej dobrej sławy (określanej mianem tzw. czci zewnętrznej). Przez godność osobistą (cześć wewnętrzną) rozumie się wyobrażenie jednostki o własnej wartości, a przez cześć zewnętrzną - opinię (dobre imię, „dobrą sławę”, reputację), jaką inni ludzie mają o wartości danego człowieka, a więc jego obraz w oczach osób trzecich. Przy uwzględnieniu tej podstawowej różnicy, dla stwierdzenia naruszenia godności osobistej nie jest konieczne, aby zarzut sformułowany pod adresem danej osoby był rozpowszechniony, a nawet - by w ogóle dotarł do wiadomości innych osób. Natomiast o naruszeniu tzw. czci zewnętrznej (reputacji), która jest oceną jednostki w oczach innych, można mówić dopiero wówczas, gdy dyskredytująca jednostkę wypowiedź dotrze do osób trzecich, zostanie upubliczniona. Prawo człowieka do poszanowania godności, wyrażającej się w poczuciu własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, dotyczy wszystkich aspektów życia osobistego człowieka.

Odnosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy, Sąd Apelacyjny, podzielając stanowisko Sądu Okręgowego, uznał, że powód w żadnej mierze nie udowodnił, że w trakcie osadzenia w Areszcie Śledczym w P. doszło do obrazy jego czci i godności. Co więcej skarżący nawet nie wskazał na czym w zasadzie miałby polegać naruszenie jego godności
i czci. W konsekwencji należało stwierdzić, że apelujący nie przedstawił żadnych wiarygodnych dowodów na okoliczność tego rodzaju, że osadzenie go
w warunkach izolacji było źródłem jego krzywdy i cierpienia spowodowanych naruszeniem jego czci i godności.

Nie można było także przychylić się do twierdzeń powoda, że doszło do naruszenia jego dobra osobistego w postaci zdrowia. Nie wykazał on bowiem, żeby w pozwanej jednostce penitencjarnej doszło do sytuacji, w której naruszono bądź istniało zagrożenie naruszenia jego dobra osobistego w postaci zdrowia. Poza gołosłownymi twierdzeniami zawartymi w pozwie nie przedstawił on żadnych wiarygodnych i obiektywnych dowodów dla poparcia swoich twierdzeń.

Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego powód w czasie pobytu w pozwanym Areszcie Śledczym był prawidłowo konsultowany i leczony, rozmieszczony zgodnie z procedurami i ustawą o zapobiegniu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Także sam powód potwierdził, że nigdy nie odmówiono mu dostępu do lekarza, wręcz przeciwnie to on sam często odmawiał konsultacji lekarskich, czy poddania się zabiegom, o czym świadczą wzmianki
w dokumentacji medycznej, w której znajdują się informacje o licznych samouszkodzeniach dokonywanych przez powoda (k 55). Z zeznań powoda wynika, że nie jest on chory ani na żółtaczkę, ani na gruźlicę (k 238 odwr.
i 239). Nie leczy się on także psychiatrycznie z powodu stresu, leki zażywa na stałe jedynie z powodu epilepsji (k 238 odwr.)

W świetle powyższego nie sposób zgodzić się z powodem, żeby
w pozwanym Areszcie Śledczym doszło do naruszenia jego dobra osobistego
w postaci zdrowia. Jak zostało wyżej omówione skarżący nie doznał żadnej szkody, a tym bardziej krzywdy w związku z leczeniem go w Areszcie Śledczym. Nie wykazał on także, żeby doszło do nieuzasadnionego i nieusprawiedliwionego zaniechania podjęcia u niego leczenia. Nie ulega natomiast wątpliwości, że to na nim spoczywał obowiązek udowodnienia, że doszło do naruszenia jego dobra osobistego w postaci zdrowia, któremu nie sprostał. S. stwierdził,
że postępowanie więziennej służby zdrowia i stosowane w Areszcie Śledczym
w P. zarówno konsultacje, diagnostyka, jak i leczenie – jak już powód wyraził na nie zgodę - uznać należało za prawidłowe. Ponadto powód nie wykazał także tego rodzaju okoliczności, które przemawiałyby za uznaniem, że doszło u niego do uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, które uzasadniałoby żądanie zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 k.c.

Nie mogły odnieść oczekiwanego skutku twierdzenia powoda jakoby doszło do naruszenia jego prawa do odbywania kary w humanitarnych warunkach. Po pierwsze trzeba podnieść, że powód podnosząc taki zarzut, nie podał żadnych argumentów mających świadczyć o tym, że w pozwanej jednostce penitencjarnej nie są respektowane zasady humanitaryzmu czy też nie są spełnione jakiekolwiek normy związane z humanitarnym odbywaniem kary pozbawienia wolności. Z zeznań świadków wynika, że warunki panujące
w Areszcie Śledczym są dobre (k. 225 odwr.). Z notatki służbowej Młodszego Instruktora D. Kadrowo – Organizacyjnego wynika dodatkowo, że podczas pobytu w Areszcie Śledczym w P. powód nie składał żadnych pisemnych skarg zawierających zarzuty skierowane przeciwko jednostce penitencjarnej (k 65).

Powodowi nie udało się także wykazać, żeby doznał on jakichkolwiek cierpień i krzywdy na skutek osadzenia z osobami zarażonymi czy to żółtaczką typu C czy gruźlicą. Z załączonej do akt kserokopii książki zdrowia nie wynika, żeby skarżący zgłaszał problemy zdrowotne związane z osadzeniem z osobami chorymi. Ze sprawozdania z badania wykonanego w kierunku gruźlicy wynika natomiast jednoznacznie, że powód nie cierpiał na nią, a dodatkowo,
co podkreślała strona pozwana na terenie pozwanego Aresztu Śledczego nie było przypadków zachorowań na gruźlicę.

Odnosząc się zaś do zarzutów dotyczących osadzenia z osobą chorą na żółtaczkę i braku poinformowania powoda o tym fakcie, należało podkreślić,
że pozwany nie ma obowiązku informowania o tym - tego rodzaju dane, są objęte tajemnicą lekarską. Powodowi nie udało się skutecznie wykazać, że przy przyjęciu do jednostki penitencjarnej nie był on zapoznany z drogą szerzenia
i profilaktyką wirusa HIV, HBV i HCV, skoro jak sam zeznał, przestrzega on zasad higieny (k 239). Sam fakt współosadzenia z osobą chorą, nie może prowadzić do uznania, że doszło do naruszenia dobra osobistego, zwłaszcza, że powód nie wykazał po pierwsze na czym dokładnie miałoby to naruszenie polegać, a po drugie związku przyczynowego pomiędzy tą okolicznością,
a rzekomo doznaną przez niego krzywdą.

Także argumentacja powoda, jakoby przebywanie z osadzonymi
z określonymi problemami zdrowotnymi przyczyniło się do rozpadu jego związku z B. H. nie zostało w sposób pewny i niewątpliwy wykazane.

Jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy, niekwestionowanych zresztą przez powoda, powód był osadzony z P. P. (1) w jednej celi dopiero od listopada 2015 roku, a zatem kiedy B. H. nie było już w Polsce. Nie jest zatem możliwe, że przyczyną rozstania było jego osadzenie z chorym na gruźlicę, skoro dopiero od listopada 2015 roku S. G. był w jednej celi z P. P. (1), któremu tę chorobę przypisywał, a na którą P. P. nie cierpiał.

Trudno także przyjąć bez wątpliwości, że przyczynę rozstania miałoby stanowić osadzenie powoda z osobami chorymi na żółtaczkę. Twierdzenia te nie wydają się wiarygodne z kilku przyczyn. Po pierwsze trzeba zwrócić uwagę, że wiedzę o stanie zdrowia P. S. powód nabył już po dacie wspólnego osadzenia z nim w pozwanej jednostce penitencjarnej. Skarżący nie udowodnił natomiast, żeby powziął on informację o tym, w okresie od 2 września 2015 roku
do 30 października 2015 roku. A gdyby nawet przyjąć, że posiadł on już w tym czasie wiedzę o chorobie P. S., to nie wydaje się prawdopodobne,
że po przekazaniu jej B. H., odbywałaby ona z nim kolejne spotkania, aż do daty swojego wyjazdu, skoro miało to stanowić rzekomo przyczynę ich rozstania.

W świetle powyższego Sąd drugiej instancji skonstatował, że opisane wyżej okoliczności i zarzuty powoda, nie znalazły potwierdzenia
w zgromadzonych w sprawie dowodach, co doprowadziło do obalenia domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych przez stronę pozwaną,
a co za tym idzie wyłączenia jej odpowiedzialność z art. 24 w związku z art. 448 k.c. Trzeba bowiem zaakcentować, że ukaranie karą pozbawienia wolności zakłada określoną dolegliwość i ograniczenia w różnym zakresie odnoszące się do konieczności przebywania w warunkach izolacji w jednym pomieszczeniu
z innymi osobami na stosunkowo niewielkiej powierzchni. W konsekwencji zatem o ile istotnie powód wykazał, że dobra osobiste, których ochrony się domaga istnieją, o tyle nie udowodnił on, żeby doszło do ich naruszenia,
a co zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu stanowiło jego obowiązek.

Konkludując Sąd Apelacyjny uznał, że skarżący nie wykazał w żaden sposób, aby podczas wykonywania kary pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w P. miały miejsce tego rodzaju nieprawidłowości, które naruszałyby jego dobra osobiste, bądź w wyniku, których doznałby uszczerbku na zdrowiu bądź cierpień fizycznych
i psychicznych. Apelujący nie przedstawił bowiem żadnych wiarygodnych dowodów na okoliczność, że to właśnie przebywanie w pozwanej jednostce penitencjarnej było źródłem jego krzywdy i cierpienia. Samo zaś wskazanie dóbr osobistych, które w jego subiektywnym przekonaniu zostały naruszone nie jest wystarczające do przypisania odpowiedzialności pozwanemu.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego z mocy
art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c.