Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE

Dnia 16 października 2018 r.

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie VI Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSR Barbara Ciwińska

Protokolant : Barbara Gawron

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2018 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z wniosku J. M.

z udziałem B. M.

o wykonywanie kontaktów z małoletnimi A. M. i K. M.

postanawia :

1.  oddalić wniosek,

2.  zasądzić od wnioskodawcy J. M. na rzecz uczestniczki B. M. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem pokrycia kosztów zastępstwa procesowego, a w pozostałym zakresie pozostawić strony przy poniesionych kosztach postępowania.

UZASADNIENIE

J. M. wniósł 27.10.2017r. do Sądu Rejonowego w Przysusze o ukaranie grzywną B. M. za niewykonywanie kontaktów ustalonych w wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu z dnia 27.05.2013r. w sprawie o rozwód syg. akt I C 194 /13. Wniosek uzasadnił tym, że była żona zablokowała mu swój numer telefonu oraz komunikatory społecznościowe F. i WhatsAppa.

B. M. wnosiła o oddalenie wniosku oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania. Podniosła, iż nie utrudnia byłemu mężowi kontaktów z dziećmi, ponieważ rozumie, że dla dzieci ważna jest więź emocjonalna z ojcem. Jednak dzieci nie chcą się z nim kontaktować, starsza córka ma 16 lat i matka nie jest w stanie zmusić jej do kontaktów z ojcem wbrew jej woli. Na pytanie dlaczego usunęła ojca z grona znajomych na F. małoletnia K. odpowiedziała matce, że komentował jej zdjęcia, ubiór, negatywnie wypowiadał się o jej przyjaciołach, próbował zakazywać jej kontaktów z innymi osobami. Natomiast młodsza córka A. ma 11 lat i nie chce rozmawiać z ojcem, którego prawie nie zna. B. M. podniosła, że ona osobiście nie chce utrzymywać kontaktów z byłym mężem, bowiem znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, miał sądowy zakaz zbliżania się, nadal się go boi, dlatego zablokowała jego numer telefonu.

Postanowieniem z dnia 14.11.2017r. Sąd Rejonowy w Przysusze z uwagi na fakt, iż matka z dziećmi mieszkają w I. przekazał sprawę do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny :

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Radomiu z dnia 27.05.2013r. w sprawie syg. akt I C 194 /13 orzeczony został rozwód B. M. i J. M. z winy J. M.. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi stron : K. M. ur.(...) i A. M. ur. (...) powierzone zostało matce B. M. z ograniczeniem władzy rodzicielskiej ojca J. M. do współdecydowania o istotnych sprawach dzieci, takich jak wybór szkoły, zawodu, ewentualny sposób leczenia.

Ustalone zostały też nieograniczone kontakty ojca z córkami drogą telefoniczną i mailową.

Ustalone zostały także alimenty od ojca na każdą z córek po 400 złotych miesięcznie.

Strony jeszcze przed rozwodem mieszkały w I. od 2005r. Po rozwodzie B. M. pozostała tam z córkami, od 2013 roku nie przyjeżdża do P.. B. M. twierdzi, że w czasie małżeństwa mąż znęcał się nad nią, miał sprawę karną o jej pobicie, zakaz zbliżania się i w związku z tym uciekł z I. do P.. Z uwagi na jego zachowania nasuwające wątpliwości, co do stanu zdrowia psychicznego wystąpiła też o unieważnienie małżeństwa kościelnego. Kontakty J. M. z dziećmi nie odbywały się od dwóch lat, ponieważ starsza córka nie chce tych kontaktów, bo ojciec wyzywał jej kolegów, więc zablokowała go na F.. Dzieci nie chcą kontaktów, ojciec nie kontaktuje się też z nimi w żaden inny sposób, nie przesyła listów ani prezentów mimo, że mieszkają pod tym samym adresem co poprzednio. Starsza córka korzystała z pomocy psychologicznej, ponieważ pamiętała, jak w przeszłości ojciec znęcał się nad matką

J. M. twierdzi, że jego była żona przyjeżdżała do P. ze swoim obecnym chłopakiem, a jego zakaz zbliżania się skończył się w 2015 roku. Wnioskodawca podejrzewa, że dzieci są zastraszone przez matkę lub jej brata. Zarzuca byłej żonie, że to ona stosowała wobec niego przemoc, były awantury, tłukła talerze, nie wracała po nocy, uciekała do swojej matki, a jego próbowała zniszczyć. Twierdzi, że nie pisał listów do córek, bo nie umie pisać listów. Serce go boli go, że jakiś inny facet wychowuje jego dzieci.

Na rozprawie B. M. podała J. M. numery telefonów do córek, które przebywają w I. oraz nawiązała kontakt telefoniczny ze starszą córką K..

Po odebraniu telefonu przez K. aparat przekazany został sędziemu. Małoletnia stwierdziła w rozmowie, że nie chce utrzymywać kontaktów z ojcem, ponieważ, kiedy z nią rozmawiał to wypytywał ją o sprawy mamy. Oświadczyła, że był on dla niej niedobrym ojcem i że ona nie ma już ojca. Na pytanie czy ojciec może do niej pisać listy odpowiedziała, że ona nie będzie odpisywać.

J. M. twierdził na rozprawie, że on mieszka w Polsce pod adresem z wniosku, że w I. nie był od 2013r., natomiast jeździ na 2-3 tygodnie do pracy do Danii i wraca z powrotem, bo musi zarobić na alimenty.

W podawanym przez niego miejscu zamieszkania w miejscowości (...) przeprowadzony został 23.07.2018r. wywiad przez kuratora sądowego z Sądu Rejonowego w Szydłowcu. Kurator stwierdził, że mieszka tam matka uczestnika W. M. lat 78, emerytka, która poinformowała, iż syn przebywa za granicą w celach zarobkowych. W jej domu ma do swojego użytkowania jeden pokój, z możliwością korzystania z kuchni i łazienki. Nie ma zastrzeżeń co do jego trybu życia, twierdzi, że nie nadużywa alkoholu, w czasie wyjazdów utrzymuje z nią kontakt telefoniczny (k.42).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumentu zebrane w aktach sprawy, akta sprawy o rozwód Sądu Okręgowego w Radomiu IC 194 /13 i dowód z przesłuchania stron mając także na uwadze stanowisko przedstawione przez małoletnią K. M..

Sąd Rejonowy zważył co następuje :

Wniosek J. M. należało oddalić.

Artykuł 113§1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, iż niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się z nim, utrzymywania korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Jeżeli dziecko przebywa stałe u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy ( art. 113 1§1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).

W niniejszej sprawie kontakty J. M. z jego córkami K. M. ur.(...) ( 16 lat) i A. M. ur. (...) (11 lat) ustalone były wyrokiem Sądu Okręgowego w Radomiu z dnia 27.05.2013r. w sprawie o rozwód syg. akt I C 194 /13 w ten sposób, że ojciec ma nieograniczone kontakty z córkami drogą telefoniczną i mailową.

W myśl art. 598 15 . § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku.

Tu zauważyć należy, iż małoletnie K. i A. M. pozostają pod pieczą matki B. M., co do której w wyroku rozwodowym nie ustalono żadnych obowiązków dotyczących realizowania kontaktów ojca z córkami. Nie jest więc możliwe stwierdzenie, aby B. M. nie wykonywała lub niewłaściwie wykonywała swoje obowiązki, w sytuacji, gdy nie określono tych obowiązków. Nie można bowiem domniemywać, iż jej obowiązkiem jest odbieranie telefonów od byłego męża. Strony rozwiodły się, i nie mają żadnego obowiązku rozmawiania ze sobą. B. M. ma pełne prawo decydować, z kim rozmawia, a z kim nie rozmawia i komu zablokuje swój numer telefonu.

Z reguły pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami są silne negatywne emocje wynikające z rozpadu ich związku, tak też jest w tej sprawie. Byli małżonkowie mają do siebie żale i urazy, które nie zostały ani wyjaśnione ani wybaczone. B. M. nadal twierdzi, że boi się byłego męża i nie chce go widzieć. Obie strony przywołują sceny przemocy do jakiej dochodziło między nimi. Skoro więc dorośli nadal tkwią w zaburzonej relacji, pełnej wrogości i oskarżeń, trudno dziwić się dzieciom, że w tej sytuacji nie są chętne do rozmów z ojcem.

Małoletnia K. ma lat 16 i (jak sama powiedziała), nie chce utrzymywać kontaktów z ojcem, bo twierdzi, że kiedy z nią rozmawiał to wypytywał ją o sprawy mamy. Oświadczyła, że był on dla niej niedobrym ojcem i że ona nie ma już ojca. Na pytanie czy ojciec może do niej pisać listy odpowiedziała, że ona nie będzie odpisywać. Taki komunikat (zdaniem Sądu) świadczy o tym, iż dziecko czuje się nadal zranione w swoich uczuciach i chce zapomnieć o cierpieniach z przeszłości związanych z osobą ojca. Nadto nie życzy sobie wtrącania się przez ojca w jej prywatne sprawy, oceniania jej znajomych i wypytywania o matkę. Zdaniem Sądu małoletnia, jak każdy człowiek, ma prawo do poszanowania (także przez ojca) swojego zdania i swojej prywatności. Zmuszanie jej do rozmów z ojcem byłoby formą przemocy psychicznej, która mogłaby wywołać szkodliwe skutki dla jej zdrowia psychicznego. Podkreślić tu należy, iż nastolatki są bardzo czułe na swoim punkcie i nie są w stanie zrozumieć ani tym bardziej usprawiedliwiać przykrych dla nich zachowań innych osób, tym bardziej rodziców, którzy powinni im okazywać miłość i życzliwość, nie zaś krytykować i pouczać z kim się mają spotykać, a z kim nie.

Sąd opiekuńczy orzekając w sprawach rodzinnych musi mieć na względzie przede wszystkim dobro dziecka ( także nastolatka). Niepożądane jest uwzględnianie zdania rodziców, czy jednego z nich, kosztem dobra dziecka. Powyższa zasada dobra dziecka musi również uwzględniać wolę dziecka, zwłaszcza w sytuacji, gdy dziecko osiągnęło wiek, który umożliwia wzięcie pod uwagę jego opinii. Realizację powyższej dyrektywy stanowi przepis art. 216 1 , Kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi iż w sąd w sprawach dotyczących osoby małoletniego dziecka wysłucha je, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Sąd stosownie do okoliczności, rozwoju umysłowego, stanu zdrowia i stopnia dojrzałości dziecka uwzględni jego zdanie i rozsądne życzenia. Również w postępowaniu nieprocesowym art. 576 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego przewiduje, iż Sąd w sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka wysłucha je, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala, uwzględniając w miarę możliwości jego rozsądne życzenia. Także Kodeks rodzinny i opiekuńczy stanowi w art. 95 § 4, że rodzice przed powzięciem ważniejszych decyzji w sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni wysłuchać je, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia.

W niniejszej sprawie małoletnia K. wyraziła swoje zdanie, co prawda tylko w rozmowie telefonicznej, ale w ocenie Sądu dziewczynka w wieku 16 lat wie co mówi, nawet jeśli mówi to tylko przez telefon. Nie było innej możliwości ustalenia jej zdania, bowiem dziecko mieszka z matką w I. zaś J. M. wniósł wniosek do Sądu Rejonowego w Przysusze, przekazany później do rozpoznania do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy. Tak więc wybór Sądu w Polsce ma też określone konsekwencje z uwagi na brak możliwości dokładniejszego zbadania przez Sąd w Polsce sytuacji dziecka, które mieszka w I.. Wnioskodawca prawidłowo powinien wnieść wniosek o zmianę jego kontaktów z dziećmi do sądu w I., gdzie dzieci przebywają, a wtedy miałby większe możliwości dowodzenia, że jego kontakty z córkami leżą w interesie dzieci, i że jest zdolny kontakty te prawidłowo realizować.

W ocenie Sądu Rejonowego w tej sprawie z powodu rozpadu rodziny i zerwania więzi emocjonalnych dzieci nie chcą mieć z ojcem kontaktów, nie chcą z nim rozmawiać. Starsza córka nie chce z nim rozmawiać też z tych względów o których była mowa wyżej, nie chce słuchać jego wypytywania o sprawy matki ani komentarzy do swojej osoby lub swoich znajomych.

Zdaniem Sądu Jarosława M. obecnie nie ma umiejętności podejścia do swoich córek, tak aby nawiązać życzliwy kontakt, jest skupiony głównie na sobie, na krzywdzie, której on doznaje ( boli go serce że obcy mężczyzna wychowuje jego dzieci). Nie wykazuje natomiast żadnego zrozumienia czy empatii dla uczuć dzieci, zainteresowania ich potrzebami, nie napisał do nich żadnego listu, nie przesłał życzeń czy paczki, płaci jedynie alimenty. Odbudowanie zaufania dzieci do niego wymagałoby ( zdaniem Sądu) stałej pracy z psychologiem, uświadomienia sobie przez J. M. jakie błędy popełnił wobec rodziny i dzieci, odnalezienia drogi do pozytywnych uczuć pomiędzy nim, a dziećmi. Bez tej pracy przymuszanie dzieci do kontaktów z nim, zdaniem Sądu Rejonowego nie ma sensu i jest skazane na niepowodzenie.

Mając powyższe na uwadze, Sąd nie znalazł podstaw do uznania żądania J. M. za zasadne i zagrożenia B. M. nakazaniem zapłaty sumy pieniężnej za naruszenie obowiązków w zakresie realizowania kontaktów ojca z małoletnimi i wniosek J. M. oddalił.

O kosztach orzeczono na podstawie art. art. 520 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego mając na uwadze wynik postępowania.

Zgodnie z § 8 pkt 3 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) tj. z dnia 3 stycznia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 265) stawka minimalna za czynności radców prawnych w sprawie cywilnej z zakresu postępowania nieprocesowego w sprawie niewymienionej odrębnie wynosi 240 złotych.

Wobec tego w związku z oddaleniem wniosku J. M. zasądzono od niego na rzecz uczestniczki B. M. kwotę 240 złotych tytułem pokrycia poniesionych przez nią kosztów zastępstwa procesowego, bowiem reprezentowana była w tym postępowaniu przez radcę prawnego M. R.L. i złożyła wniosek o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.