Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1191/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie sygn. akt I C 1501/16 zasądził od (...) SA V. (...) w W. na rzecz E. W. kwotę 21 596 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W zakresie kosztów procesu sąd orzekł zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 10 października 2014 roku powódka E. W. przyjechała wraz z mężem oraz ośmioletnim wnuczkiem pod Przedszkole Miejskie nr 3 znajdujące się przy ul. (...) w O.. Mąż powódki pozostał z wnuczkiem w pojeździe a powódka udała się do przedszkola aby odebrać wnuczkę. Podczas przechodzenie przez przejście dla pieszych na drugą stronę ulicy, poszkodowana potknęła się o wystające tory tramwajowe oraz znajdujące się pomiędzy nimi kostki. Następnie upadła całym ciałem na chodnik. Przez jakiś czas powódka leżała na chodniku. Nie mogła się podnieść. Odczuwała silny ból obydwu rąk. Zdarzenie zauważył mąż powódki i podbiegł, aby pomóc jej się podnieść. Powódka była poobijana, a ręce zaczęły silnie puchnąć. Powódka została zawieziona przez męża do szpitala w Ł., a następnie trafiła do szpitala w Z.. Powódce wykonano prześwietlenie, a następnie założono gips na obydwie ręce. Lewa kończyna została unieruchomiona od połowy palców aż do łokcia , zaś prawa ręka – od połowy palców aż na wysokość ponad łokciem. Doznane przez powódkę obrażenia zostały zakwalifikowane jako złamanie obu nasad dalszych kości promieniowych z przemieszczeniem.

Powódka miała założony gips przez okres 6 tygodni. Wówczas powódka nie była samodzielna, wymagała pomocy osób trzecich. Ręce puchły, odczuwała silny ból. Powódka zażywała leki przeciwbólowe. W okresie, kiedy powódka miała założony gips odczuwała dyskomfort i bezradność bowiem była zdana na pomoc osób trzecich w trakcie ubierania się, higieny osobistej, korzystania z toalety, położenia się do łóżka , karmienia. Nawet wstanie z łóżka wymagało pomocy osób trzecich. Najczęściej trzymała ręce ku górze ponieważ wtedy odczuwała ulgę. Powódce pomagali: mąż, córki, zięć oraz sąsiadka.

Po usunięciu gipsu powódka nadal odczuwała ból i potrzebowała pomocy osób trzecich przy czynnościach dnia codziennego. Powódka korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych, ćwiczyła również w domu.

Obecnie powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe. Powódka ma problem z ruchomością rąk. Ma problem ze zgięciem oraz dźwignięciem. Odczuwa ból rąk również przy codziennych czynnościach. Przed zdarzeniem powódka zajmowała się wnuczkami. Obecnie opieka sprawia jej trudność.

Na skutek upadku z dnia 10 października 2014 roku powódka doznała złamania dalszych nasad obu kości promieniowych (dotyczy obu kończyn górnych). Doznany uraz skutkował trwałym 8 % uszczerbkiem na zdrowiu – tj. 3% dla kończyny górnej prawej oraz 5% dla kończyny górnej lewej według pkt 122a dla rozpoznania 1a według Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku. Zakres cierpień fizycznych jest osobistym odczuciem pacjenta, jednak w tym przypadku należy przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż bezpośrednio po wypadku były one stopnia znacznego, następnie zmniejszając się. Konieczność unieruchomienia gipsowego powodowało bardzo duże utrudnienia w życiu codziennym powódki przez okres minimum 8 tygodni, dlatego też była konieczna pomoc osób trzecich w wymiarze 6 – 8 godzin dziennie przez ten okres. Przez okres następnych 6 tygodni powódka wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 2 godzin dziennie. Obecnie powódka nie wymaga pomocy osób trzecich. Skutki wypadku nie powodują ograniczenia aktywności życiowej powódki w chwili obecnej. Złamanie obu kończyn górnych pozostaje w związku przyczynowo – skutkowym z wypadkiem w dniu 10 października 2014 roku.

Według biegłego neurologa powódka nie doznała na skutek wypadku urazów ani obrażeń w zakresie układu nerwowego. Zdaniem biegłego nie doznała w zakresie układu nerwowego uszczerbku na zdrowiu.

Stawka pełnej odpłatności za jedną roboczogodzinę usług (...) na terenie miasta Ł. w dni powszednie od lipca 2009 roku – 30 czerwca 2013 roku wynosiła 9,50 zł/h (w soboty, niedziele i święta 200 % stawki w dni robocze), od lipca 2013 roku do kwietnia 2014 roku – 11,00 zł/h (w soboty, niedziele i święta 200 % stawki w dni robocze).

W dacie zdarzenia (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. odpowiadała za utrzymanie nawierzchni torowiska tramwajowego położonego przy ul. (...) w O.. Korzystała z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w (...) SA V. (...) z siedzibą w W..

W dniu 28 października 2015 roku powódka dokonała zgłoszenia szkody i wezwała do zapłaty 70 000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 3 388 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki. Zawiadomienie o szkodzie zostało przyjęte przez pozwaną. Pismem z dnia 11 grudnia 2015 roku pozwana potwierdziła przyjęcie zgłoszenia szkody. W dniu 7 stycznia 2016 roku pozwana przyznała i wypłaciła na rzecz poszkodowanej kwotę 8 992 zł w tym 7200 złotych tytułem zadośćuczynienia i kwotę 1792 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki. Pismem z dnia 21 stycznia 2016 roku powódka ponownie wystąpiła o rozpoznanie sprawy. Pozwana wskazała na brak podstaw do zmiany wysokości wypłaconego świadczenia.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zebranych w sprawie dowodów, przy czym pominął dowód z oświadczeń (k. 13 – 16) w myśl zasady, iż dowody winny być przez sąd przeprowadzone bezpośrednio. Sąd Rejonowy za nieudowodniony przez stronę pozwaną uznał zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody, gdyż na powyższą okoliczność pozwany nie zgłosił żadnego dowodu.

W oparciu o wyżej ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie powódki jest częściowo zasadne, wskazując na odpowiedzialność gwarancyjną pozwanego jako zakładu ubezpieczeń za ubezpieczonego (art. 805 k.c. i art. 822 § 4 k.c.), którym to był (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.. Odpowiedzialność ubezpieczonego zdaniem Sądu Rejonowego wynikała natomiast z art. 28a ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych, który stanowi, że obowiązek utrzymania i ochrony torowiska tramwajowego umieszczonego w pasie drogowym należy do podmiotu zarządzającego torowiskiem tramwajowym i art. 435 § 1 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał, iż podmiotem zarządzającym tym torowiskiem było przedsiębiorstwo, które świadczyło w tym obszarze usługi przewozowe w zakresie lokalnego transportu zbiorowego tj. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł., a jego obowiązkiem było „utrzymanie” torowiska tramwajowego, przez co należało rozumieć chociażby wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych oraz innych zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa i wygody - utrzymywanie infrastruktury torowej w należytym stanie, likwidację na bieżąco powstających nierówności i ubytków.

W przedmiotowej sprawie dla Sądu Rejonowego było natomiast niewątpliwe że po stronie powódki wystąpiła szkoda oraz istniał związek przyczynowy pomiędzy doznaną szkodą a ruchem w/w przedsiębiorstwa. Na zagrażający bezpieczeństwu przechodniów stan torowiska wskazywały bowiem zeznania powódki, świadków jak i dokumentacja fotograficzna załączona do akt sprawy, a gdyby torowisko tramwajowe było utrzymane w należytym stanie, to nie doszłoby do upadku powódki. Powyższe w ocenie Sądu Rejonowego oznaczało, że ubezpieczony nie dochował należytej staranności w wykonywaniu swoich obowiązków związanych z utrzymaniem torowiska i skutkowało uznaniem odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń o wyżej przywołane przepisy.

Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki kwotę 20 000 zł zadośćuczynienia biorąc pod uwagę fakt przyznania i wypłacenia wcześniej powódce kwoty 7.200 złotych na etapie postępowania likwidacyjnego, oraz uznając, że zasądzona kwota rekompensuje doznaną przez powódkę krzywdę, nie będąc przy tym kwotą wygórowaną.

Ważąc wysokość zasądzonego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy przywołał bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreślając na zakończenie, że przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, iż powinna ona wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby w ten sposób przynajmniej częściowo została przywrócona równowaga zachwiana na skutek doznanego uszczerbku. Jej wysokość winna być zatem ustalona w odniesieniu do osoby pokrzywdzonego i całokształtu okoliczności konkretnej sprawy.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, Sąd Rejonowy wskazał, iż wskutek wypadku powódka doznała 8 % stałego uszczerbku na zdrowiu za skutek złamania obu dalszych nasad lewej i prawej kości promieniowej oraz uwzględnił, że zakres cierpień fizycznych bezpośrednio po wypadku był znaczny, a następnie zmniejszał się. Sąd Rejonowy miał też na względzie konieczność unieruchomienia gipsowego, które powodowało bardzo duże utrudnienia w życiu codziennym powódki przez okres minimum 8 tygodni, konieczną pomoc osób trzecich w wymiarze 6 – 8 godzin dziennie przez ten okres oraz w wymiarze 2 godzin przez okres następnych 6 tygodni. Z drugiej strony Sąd Rejonowy wskazał, iż obecnie powódka nie wymaga pomocy osób trzecich, natomiast skutki wypadku nie powodują ograniczenia aktywności życiowej powódki w chwili obecnej.

Odnośnie odszkodowania Sąd Rejonowy uznał żądanie powódki w całości przyznając kwotę 1596 zł z tytułu opieki osób trzecich przyjmując, że powódka wymagała pomocy osób trzecich przez okres minimum 8 tygodni w wymiarze 6 – 8 godzin dziennie, a przez okres następnych 6 tygodni w wymiarze 2 godzin dziennie, co przy przyjęciu stawki 11 zł za roboczogodzinę uzasadniało zasądzoną kwotę odszkodowania.

O obowiązku zapłaty odsetek Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. nr 124, poz. 1152 ze zm.), zasądzając odsetki od dnia 10 stycznia 2016 roku.

O obowiązku zapłaty kosztów procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu stosownie do art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w zakresie pkt 2 i 3 tj. w zakresie oddalenia powództwa co do kwoty 30 000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w zapłacie od dnia 10 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz w części rozstrzygającej o kosztach procesu. Na podstawie art. 368 § 1 k.p.c. zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 258 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie oraz wybiórcze wzięcie pod uwagę istotnych okoliczności wynikających z dowodów z zeznań świadków J. K., M. G., W. S. oraz A. B. przeprowadzonych na rozprawie w dniu 29 listopada 2016 r., co w efekcie doprowadziło do błędnego przyjęcia przez sąd I instancji, że powódka aktualnie nie wymaga pomocy osób trzecich oraz że skutki wypadku nie powodują ograniczenia aktywności życiowej powódki, jak również całkowitego pominięcia kwestii aktualnego stanu psychicznego powódki i odczuwanych na dzień wyrokowania dolegliwości bólowych będących następstwem wypadku, dyskomfortu związanego z pomocą osób trzecich, brakiem samodzielności, długim leczeniem i rehabilitacją, strachu i lęku powstałego u powódki po wypadku, co zaważyło na przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie rażąco zaniżonej, podczas gdy pełne uwzględnienie ww. zeznań świadków, wskazujących jednoznacznie i wyraźnie, że powódka nadal wymaga pomocy w wykonywaniu niektórych czynności, wypadek ograniczył sprawność ruchową i fizyczną powódki, nie może ona wykonywać niektórych czynności życia codziennego i prac domowych, nadal odczuwa dolegliwości bólowe, zażywa duże ilości leków, wypadek wpłynął negatywnie na jej stan psychiczny, odczuwa strach i lęk i dyskomfort związany z brakiem samodzielności, długim leczeniem i rehabilitacją, winno skutkować uwzględnieniem powództwa w całości;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 299 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie oraz wybiórcze wzięcie pod uwagę istotnych okoliczności wynikających z dowodu z przesłuchania powódki na rozprawie w dniu 4 lipca 2017 r., co w efekcie doprowadziło do błędnego przyjęcia przez sąd I instancji, że powódka aktualnie nie wymaga pomocy osób trzecich oraz że skutki wypadku nie powodują ograniczenia aktywności życiowej powódki, jak również całkowitego pominięcia kwestii aktualnego stanu psychicznego powódki i odczuwanych na dzień wyrokowania dolegliwości bólowych będących następstwem wypadku, dyskomfortu związanego z pomocą osób trzecich, brakiem samodzielności, długim leczeniem i rehabilitacją, strachu i lęku powstałego u powódki po wypadku, co zaważyło na przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie rażąco zaniżonej, podczas gdy pełne uwzględnienie ww. zeznań świadków, wskazujących jednoznacznie i wyraźnie, że powódka nadal wymaga pomocy w wykonywaniu niektórych czynności, wypadek ograniczył sprawność ruchową i fizyczną powódki, nie może ona wykonywać niektórych czynności życia codziennego i prac domowych, nadal odczuwa dolegliwości bólowe, zażywa duże ilości leków, wypadek wpłynął negatywnie na jej stan psychiczny, odczuwa strach i lęk dyskomfort związany z brakiem samodzielności, długim leczeniem rehabilitacją, winno skutkować uwzględnieniem powództwa w całości

c)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego w sprawie materiał dowodowego polegającą na błędnym uznaniu za wiarygodny dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii wskazującego okoliczność, że „skutki wypadku nie ograniczają sprawności życiowej powódki w chwili obecnej”, w sytuacji gdy dowody w postaci zeznań świadków oraz przesłuchanie powódki, wskazują okoliczność zgoła odwrotną, a również zostały uznane przez Sąd I instancji za wiarygodne,

d)  art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i nieprawidłowe stosunkowe rozdzielenie kosztów postępowania, podczas gdy z uwagi na zasadność całego roszczenia powódki, powinna ona otrzymać od strony przeciwnej zwrot całości poniesionych niezbędnych kosztów, zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c.,

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię tego przepisu, a w szczególności pojęcia „zadośćuczynienie” i „krzywda”, polegającą na nieprawidłowym uznaniu, że do zakresu przysługującego poszkodowanej zadośćuczynienia wchodzi przede wszystkim kwota odpowiadająca doznanemu uszczerbkowi fizycznemu, a także przyjęciu, że negatywne dolegliwości związane z wypadkiem nie stanowią krzywdy podlegającej naprawieniu, podczas gdy prawidłowa wykładnia pojęć „zadośćuczynienie” i „krzywda” winna prowadzić do uwzględnienia nie tylko uszczerbku fizycznego, lecz również dolegliwości psychicznych i bólowych związanych z doznaną szkodą na osobie, jak również traumy związanej z okresem rekonwalescencji, rehabilitacji, ograniczenia sprawności ruchowej, możliwości wykonywania czynności życia codziennego, co w efekcie winno skutkować uwzględnieniem powództwa w całości,

b)  w konsekwencji ww. zarzutu - zarzuciła również naruszenie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 361 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że odpowiednią sumą pieniężną zadośćuczynienia przysługującego powódce jest kwota 20.000 zł, która odpowiada rzeczywiście doznanej krzywdzie, podczas gdy, biorąc pod uwagę uszczerbek fizyczny, rozmiar krzywdy powódki, jak również zakres doznanych cierpień i traumy związanej z wypadkiem, odpowiednią, adekwatną do rzeczywiście doznanej krzywdy sumą zadośćuczynienia jest kwota 50.000 zł, co w efekcie doprowadziło do przyznania zadośćuczynienia w kwocie rażąco zaniżonej i naruszeniu zasady pełnej kompensacji szkody.

W związku z powyższym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. wniosła o:

1.  zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 30 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie liczonymi od dnia 10 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania w pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych,

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strona wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej jest niezasadna i podlega oddaleniu w całości.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie właściwie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Podniesione przez skarżącą zarzuty nie zasługują na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 258 § 1 k.p.c. i art. 299 k.p.c., który w ocenie pełnomocnika skarżącego poprzez wybiórcze wzięcie pod uwagę istotnych okoliczności wynikających z zeznań świadków J. K., M. G., W. S. oraz A. B. na rozprawie w dniu 29 listopada 2016 roku oraz z zeznań powódki złożonych w dniu 4 lipca 2017 roku, miał skutkować błędnym uznaniem przez Sąd I instancji, że powódka aktualnie nie wymaga pomocy osób trzecich oraz że skutki wypadku nie powodują ograniczenia aktywności życiowej powódki, jak również całkowitego pominięcia kwestii aktualnego stanu psychicznego powódki i odczuwanych na dzień wyrokowania dolegliwości bólowych będących następstwem wypadku, dyskomfortu związanego z pomocą osób trzecich, brakiem samodzielności, długim leczeniem i rehabilitacją, strachu i lęku powstałego u powódki po wypadku, co zaważyło na przyznaniu zadośćuczynienia w rażąco zaniżonej kwocie. Powyższe zarzuty podniesione przez pełnomocnika skarżącej niewątpliwie nie były zasadne z tej prostej przyczyny, że Sąd I instancji dokonując ustaleń faktycznych oparł się na zeznaniach wskazanych świadków oraz zeznaniach powódki. Powyższe ustalenia znajdują się na drugiej stronie uzasadnienia i wynika z nich, iż powódka nadal odczuwa dolegliwości bólowe, ma problem z ruchomością rąk, z ich zgięciem oraz dźwiganiem oraz odczuwa ból rąk również przy codziennych czynnościach. W oparciu o zeznania wskazanych wyżej świadków oraz zeznania powódki Sąd I instancji ustalił również, że przed zdarzeniem powódka zajmowała się wnuczkami, a obecnie opieka sprawia jej trudność nie pomijając żadnych istotnych okoliczności wynikających z zeznań świadków, czy też powódki. W tej sytuacji poprawność rozumowania Sądu Rejonowego nie mogła budzić wątpliwości – Sąd I instancji nie pominął przyczyn, dla których wskazanym dowodom nie dał wiary, z tej prostej przyczyny, iż wiarygodność tych dowodów nie budziła jego wątpliwości. Ocena ta zresztą odpowiadała wymaganiom prawa procesowego zakreślonym w art. 233 § 1 k.p.c., a przeprowadzone w sprawie opinie biegłych, wbrew twierdzeniom skarżącej, nie były sprzeczne ze wskazanymi dowodami. Skarżąca w omawianych zarzutach myli bowiem ocenę dowodów od oceny okoliczności, ustalonych w oparciu o te dowody, której następnie zostaje nadana odpowiednia ranga, ale nie pod względem wiarygodności lub mocy dowodowej, gdyż powyższe kwestie odnoszą się do zakresu stosowania prawa materialnego, a w tym konkretnym przypadku art. 445 § 1 k.c. Powyższe kwestie nie dotyczą bowiem oceny dowodów, nie podlegają więc regułom określonym w art. 233 § 1 k.p.c., a tym samym ich ocena nie może naruszać zasad określonych w art. 233 § 1 k.c.

Zasada swobodnej oceny dowodów nie została też przez Sąd I instancji naruszona przy ocenie opinii biegłego z zakresu ortopedii, której wniosków zresztą skarżący nie podważał w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, nie wnosząc w piśmie procesowym z dnia 23 marca 2017 roku o wydanie opinii uzupełniającej. Choć opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., to jednak odróżniają ją pod tym względem szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Tym samym strona, która zamierza skutecznie podważyć wartość dowodową opinii biegłego sądowego i chce zakwestionować wnioski wyrażone w opiniach, winna przytoczyć rzeczowe argumenty, uzasadniające jej twierdzenia oraz konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowych opinii lub co najmniej miarodajność tę poddające w wątpliwość, których skarżąca w złożonej apelacji nie przedstawiła. Podnoszone bowiem przez powódkę zarzuty w zakresie oceny dowodu z opinii biegłego stanowią jedynie polemikę z oceną Sądu I instancji, gdyż postrzeżenia świadków odnośnie stopnia sprawności fizycznej powódki, a dokonana przez biegłego opinia w zakresie skutków wypadku, jakiemu powódka uległa w dniu 10 października 2014 roku, i wynikających z tego wypadku ewentualnych ograniczeń w aktywności życiowej powódki nie mogą w okolicznościach przedmiotowej sprawy podważyć prawidłowości oceny biegłego. Świadkowie nie posiadają wiadomości specjalnych w zakresie ortopedii i nie są w stanie ocenić, czy obecna mniejsza sprawność fizyczna powódki jest skutkiem wypadku, subiektywnych odczuć powódki, czy też innych przyczyn, a biegły mając wiedzę o zgłaszanych przez powódkę bólach w okolicach nadgarstków, które zostały zgłoszone biegłemu przy badaniu fizykalnym, uwzględniając ruchomość obu kończyn oraz prawidłowość leczenia powódki ocenił, iż skutki wypadku nie powodują ograniczeń aktywności życiowej powódki. W tej sytuacji subiektywne odczucia powódki, znane biegłemu już przy wydawaniu opinii, nie mogą w ocenie Sądu Okręgowego podważyć prawidłowości wniosków kwestionowanej opinii bez skutecznego podważenia wyżej przywołanych kryteriów oceny opinii biegłego, co w przedmiotowej apelacji miejsca nie miało. Tym samym oparcie się na opinii biegłego z zakresu ortopedii przez Sąd I instancji niewątpliwie pozostawało pod ochroną zasady swobodnej oceny materiału dowodowego i uzasadniało dokonanie ustaleń w oparciu o jej wnioski – tym samym nie mogło dojść do naruszenia przepisów art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można również podzielić podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c., przyjęcia stanowiska, że zasądzona na rzecz powódki kwota zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona. Określenie zadośćuczynienia stanowi bowiem atrybut Sądu I instancji. Sąd II instancji może korygować wysokość zadośćuczynienia tylko wówczas, gdy zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie, albo jeżeli Sąd pierwszej instancji przyznał je w rozmiarze mniejszym, lub większym niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania.

Sąd Rejonowy określając wysokość zadośćuczynienia należnego powódce na kwotę 27 200 zł (przy czym 7 200 zł zostało wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym) wziął pod uwagę najistotniejsze okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy. Z uzasadnienia rozstrzygnięcia Sądu I instancji wynika, iż przy rozstrzygnięciu miał on przede wszystkim na względzie skutki wypadku zdiagnozowane przez biegłych z zakresu ortopedii i neurologii, które ostatecznie, prowadziły do stwierdzenia 8% trwałego uszczerbku w zdrowiu powódki, zakres cierpień fizycznych powódki związanych z równoczesnym złamaniem obu nasad lewej i prawej kości promieniowej oraz konieczność unieruchomienia gipsowego obu kończyn powódki, co znacznie utrudniło życie powódki i uzależniło powódkę od pomocy osób trzecich przez okres 14 tygodni, gdyż to te okoliczności były przede wszystkim eksponowane przez stronę powodową i w tym kierunku były przeprowadzane dowody. Oczywistym jest, iż z przeżywaniem cierpień fizycznych wiążą się również negatywne uczucia w sferze psychicznej, ale w przedmiotowej sprawie powódka nie starała się nawet wykazać, iż ich natężenie było tak istotne, iż uzasadniałoby znacznie wyższe zadośćuczynienie, iż zmieniły one życie powódki. Powyższe okoliczności także w ocenie Sądu Okręgowego stanowiły uzasadnioną podstawę do określenia łącznej wysokości kwoty zadośćuczynienia przez Sąd Rejonowy na kwotę 37 200 zł, którą to kwotą nie można uznać za rażąco zaniżoną w tym konkretnym przypadku.

Tym samym należy uznać, że Sąd Rejonowy powołał w uzasadnieniu wyroku wszystkie kryteria miarodajne dla określenia rozmiaru krzywdy, przeanalizował okoliczności faktyczne sprawy, a wynik tej oceny odzwierciedlony w wysokości przyznanego zadośćuczynienia jest o tyle prawidłowy, że nie stanowi naruszenia art. 445 § 1 k.c., czy też art. 361 § 2 k.c. wprowadzającą do polskiego systemu prawnego zasadę pełnego odszkodowania.

Mając na względzie poprawność rozstrzygnięcia w zakresie meritum sprawy, gdzie roszczenia powódki zostały uwzględnione częściowo, za niezasadny należało też uznać zarzut naruszenia art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 § 1 k.p.c., gdyż w przypadku częściowego uwzględnienia żądań stron, jak miało miejsce w przedmiotowej sprawie, winno nastąpić stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu.

Mając na uwadze powyższe, należało dojść do wniosku, iż wydane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie jest prawidłowe, co musiało na podstawie art. 385 k.p.c. skutkować oddaleniem w całości apelacji powódki.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sporu i zasądził od przegrywającego spór powódki na rzecz pozwanej kwotę 1 800 zł. Na kwotę tą złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej, ustalone stosownie do § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity - Dz. U. z 2018 roku, poz. 265).