Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 430/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Joanna Składowska

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSO Barbara Bojakowska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego we W.

przeciwko S. P.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 29 czerwca 2018 roku, sygnatura akt I C 98/18

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo oddala w całości .

Sygn. akt I Ca 430/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 czerwca 2018 roku Sąd Rejonowy w Łasku zasądził

pozwanego S. P. na rzecz powoda (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego we W. kwotę
55 195,49 zł oraz kwotę 3825,88 zł stanowiącą odsetki umowne w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego za okres od 20 października 2017 r. do 29 czerwca 2018 r. – dnia wyrokowania (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt. 2) oraz zasądzone w pkt 1 wyroku kwoty łącznie 59 021,37 zł rozłozył
na sto osiemnaście miesięcznych rat, z czego pierwsza rata w kwocie 521,37 zł płatna
do 15-tego dnia miesiąca następnego po tym, w którym wyrok niniejszy się uprawomocni,
a kolejne sto siedemnaście rat w kwocie po 500 zł każda, płatne do 15-tego dnia każdego miesiąca (pkt 3), nie obciążając pozwanego kosztami procesu (pkt 4).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniach i wnioskach, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

8 czerwca 2009 r. pozwany S. P. zawarł z (...) Bankiem S.A. umowę kredytu. Łącznie udzielono pozwanemu kredytu na kwotę 25 393,26 zł. W 2009 r.
w przedziale czasowym lipiec – grudzień powód dokonał wpłat na kwotę 4038 zł. 3 sierpnia 2010 r. Bank sporządził wypowiedzenie umowy kredytu. 25 września 2013 r. Bank wystawił bankowy tytuł egzekucyjny. Wskazano w nim, że należność główna to 25 286,23 zł, odsetki umowne za okres od 4 czerwca 2009 r. do 28 września 2011 r. to 6304,57 z, odsetki
za opóźnienie liczone za okres od 31 marca 2010 r. do 25 września 2013 r. to 11 850,88 zł, zaś opłaty to 250 zł. Prowadzona na jego podstawie egzekucja okazała się bezskuteczna.
W okresie wrzesień – październik 2014 r. powód dokonał jeszcze 4 wpłat po 400 zł,
w sierpniu wpłacił 1000 zł. Umową przelewu wierzytelności z 27 listopada 2014 r.
ww. wierzytelność została przelana na powoda. W zawiadomieniu o przelewie wskazano,
że na 27 listopada 2014 r. kwota należności głównej wynosi 24 222,43 zł. 2 marca 2015 r. powód oraz pozwany zawarli ugodę. W ugodzie stwierdzono, że dłużnik jest winien kwotę 46 470,58 zł oraz odsetki umowne w wysokości 8% rocznie. Pozwany dokonywał kilku wpłat uzgodnionej w ugodzie raty po 150 zł. 22 września 2016 r. powód wypowiedział ugodę. Kwotę zadłużenia, uwzględniającą również zapadłe odsetki umowne określono
na 50 644,40 zł.

Zdaniem Sądu, powództwo jest zasadne i znajduje swą podstawę w treści
art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe i art. art. 509 k.c.

Sąd zauważył, że istotnie powód w przeciągu lat dokonywał pewnych wpłat na poczet zadłużenia, w tym i płacił raty jeszcze w trakcie obowiązywania umowy kredytu. W ramach tych pierwszych rat konieczne było także pokrywanie odsetek kapitałowych. Bank po wypowiedzeniu umowy kredytu wystawił bankowy tytuł wykonawczy, na podstawie którego toczyła się egzekucja, a pozwany nie kwestionował wówczas wskazanych w nim kwot należności głównej. Następnie po przelewie wierzytelności zawarł z powodem ugodę,
w której również nie podważał wspomnianej w nim kwocie należności głównej.

Podniesiono przy tym, że w tym momencie należność główna uległa obniżeniu
(pismo k. 66) w porównaniu z danymi z bankowego tytułu egzekucyjnego, co oznacza,
że dokonywane w 2014 r. wpłaty były uwzględniane. Nie ma podstaw – według Sądu
- do kwestionowania faktu, że kolejne wpłaty w ramach ugody również były rozliczane, przy czym cały czas należy mieć na uwadze, że pozwanego obciążały odsetki.

Mając to na względzie Sąd uznał, że dochodzona pozwem kwota 55 195,49 zł
nie budzi wątpliwości.

Wskazano też, ze powód domagał się dalszych odsetek umownych liczonych
od 20 października 2017 r. do dnia zapłaty. Z uwagi zaś na rozłożenie na raty świadczenia, Sąd przyjął, że odsetki te należą się jednak jedynie do dnia wyrokowania i dlatego, w związku ze skorzystaniem z art. 320 k.p.c. Sąd dokonał kapitalizacji tychże odsetek, tak by również
i ich „sumę” można było rozłożyć na raty, co dało łącznie 59 021,37 zł.

W pozostałym zakresie, tj co do odsetek umownych poza dzień wydania wyroku powództwo podlegało oddaleniu i na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążono pozwanego kosztami sądowymi.

Od wyroku Sądu Rejonowego apelację wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie
w całości i wskazując, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu i dlatego pozew powinien zostać oddalony. Skarżący wskazał także, że Sąd nie wziął pod uwagę spłat dokonywanych przez pozwanego oraz jego trudnej sytuacji finansowej i dlatego czuje się pokrzywdzony orzeczeniem.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie
od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Należy zgodzić się ze skarżącym, że w realiach przedmiotowej sprawy roszczenie powoda jest przedawnione, gdyż wbrew stanowisku powoda nie doszło do zrzeczenia się zarzutu przedawnienia w zawartej z pozwanym w dniu 2 marca 2015 r. ugodzie - w rozumieniu art. 117 § 2 k.p.c.

Zasadniczo zrzeczenie się zarzutu przedawnienia dokonane przez dłużnika uchyla ex nunc skutek prawny przedawnienia, tzn. powoduje wygaśnięcie nabytego uprzednio przez niego ex lege zarzutu przedawnienia.

Jest poza sporem, iż zrzeczenie się zarzutu przedawnienia nie wymaga żadnej formy. Jak każde oświadczenie woli (art. 60 k.c.), zrzeczenie się zarzutu przedawnienia może nastąpić w sposób wyraźny lub dorozumiany. W rachubę wchodzi więc każde zachowanie się danej osoby (dłużnika), które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Nie sposób oczywiście uznać za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia każdego zachowania się dłużnika zmierzającego do zaspokojenia roszczenia np. zapłacenie odsetek. Przy ocenie zachowania się dłużnika należy zachować ostrożność mając na uwadze fakt, że w rachubę może wchodzić tylko uznanie długu, zarówno właściwe, jak i niewłaściwe. O ile uznanie właściwe dokonane po upływie okresu przedawnienia z reguły połączone jest ze zrzeczeniem się zarzutu przedawnienia, o tyle uznanie niewłaściwe wg przeważającego poglądu -uznawane jest jedynie za oświadczenie wiedzy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19.03.1997 r., II CKN 46/97).

W rozpoznawanej sprawie niesporne jest, że pozwany zawarł ugodę z powodem i spłacił kilka rat. Chociaż w judykaturze i piśmiennictwie uznaje się co do zasady zawarcie ugody, w której pozwany uznał przedawnione roszczenie, za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.07.1997 r., I CKN 186/97), to jednak należy zawsze wziąć uwagę konkretny stan faktyczny, w szczególności wiedzę i wolę co do zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, zawierającego ugodę, w szczególności gdy jest to konsument, który podlega szczególnej ochronie. W tym kontekście stwierdzić należy, że tylko wówczas można przyjąć dorozumiane oświadczenie woli dłużnika o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia, gdy jego zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wynika w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności. Nie tylko prowadzenie pertraktacji, zawarcie ugody, ale też świadomość, że zawierając ugodę zrzeka się zarzutu przedawnienia. Zrzeczenie się przedawnienia wymaga świadomego i celowego oświadczenia woli zmierzającego do wywołania przez stronę uprawnioną skutków o których mowa w art. 117 § 2 k.c. ( por. wyrok SN z 30 .09.1977 r.).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, nie sposób zgodzić się z powodem, iż zawierając ugodę w dniu 2 marca 2015 roku strona pozwana w sposób dorozumiany zrzekła się zarzutu przedawnienia, gdyż żadne z zapisów tej ugody na takie oświadczenie czy wolę pozwanego nie wskazuje. Sama natomiast niewiedza pozwanego jako konsumenta o okresach przedawnienia, nie może w starciu z profesjonalistą narażać go na niekorzystne dla niego skutki. Nadto strona powodowa wypowiedziała zawartą ugodę. Co istotne już w dacie nabycia wierzytelności przez powoda od banku, było to roszczenie przedawnione.

W tych warunkach, stwierdzić trzeba, że roszczenie powoda jest przedawnione, wobec skutecznego podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia, brak jest możliwości dochodzenia go przed sądem.

W rozpoznawanej sprawie nie ulega wątpliwości, że roszczenie objęte pozwem związane było z prowadzoną przez pierwotnego wierzyciela – Bank – działalnością gospodarczą. Dotyczy bowiem wierzytelności wynikającej z zawartej przez strony umowy kredytowej. Mieści się więc w zakresie podstawowej działalności Banku zakreślonej zarówno aktami o charakterze wewnętrznym, jak i wynikającej z regulacji ustawowych, a tym samym termin przedawnienia tego rodzaju roszczenia wynosi trzy lata (art. 118 k.c.).

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się
do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji
od udzielonego kredytu. Wykładnia tego przepisu Prawa bankowego wskazuje,
że analizowane roszczenie banku nie ma charakteru roszczenia o zapłatę świadczenia okresowego. Kontrahent banku otrzymuje bowiem do dyspozycji określoną kwotę pieniędzy
i zobowiązany jest także do zwrotu określonej kwoty do określonego dnia.

Skoro świadczenie z umowy kredytu jest świadczeniem jednorazowym (choć płatnym w ratach), to rozpatrzenia wymaga zagadnienie, od kiedy następuje początek biegu terminu przedawnienia, co jest związane z wymagalnością roszczenia.

Pojęcie wymagalności roszczenia nie zostało zdefiniowane przez żaden przepis kodeksu cywilnego . Bieg terminu przedawnienia roszczenia wynikającego z zobowiązania rozpoczyna się w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione. W orzecznictwie przyjmuje się, że roszczenie staje się wymagalne wtedy, gdy wierzyciel może skutecznie żądać od dłużnika zadośćuczynienia jego roszczeniu (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90, OSN 1992, nr 7-8, poz. 137).

Przenosząc rozważania na grunt niniejszej sprawy, zaznaczenia wymaga,
że pozwanemu udzielano kredytu w kwocie łącznej 25 393,26 zł, którego spłata miała nastąpić w ciągu 60 miesięcy. Z uwagi na fakt, iż pozwany nie zwrócił całej kwoty udzielonego kredytu, poprzednik powoda – bank – w dniu 9 sierpnia 2010 roku wypowiedział umowę z 30 – dniowym okresem wypowiedzenia, i już po tej dacie roszczenie stało się wymagalne, najpóźniej od 1 października 2010 r. Uwzględniając okres czasu niezbędny do doręczenia przesyłki pozwanemu. co za tym idzie od tej daty należy liczyć początek biegu 3-letniego terminu przedawnienia z art. 118 k.c. , który w rozpoznawanej sprawie upłynął nie wcześniej niż 1 października 2013 r. roku. Mając na uwadze datę sprzedaży wierzytelności ( 27 listopada 2014 r. ) należy przyjąć, że powód kupił już wierzytelność przedawnioną.

Pozew został wniesiony w dniu 20 października 2017 roku, roszczenie powoda było przedawnione, pozwany w apelacji skutecznie podniósł zarzut przedawnienia.

W związku z uwzględnieniem zarzutu przedawnienia bezprzedmiotowe było odnoszenie się do kolejnego zarzutu apelującego dotyczącego błędnego ustalenia wysokości jego zadłużenia.

Z przytoczonych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo w całości oddalił, o czym orzeczono jak w sentencji.