Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 135/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Kętrzynie II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Katarzyna Cichocka

Protokolant: st. sekr. sąd. Małgorzata Grabowska

Prokurator Prokuratury Rejonowej: Tomasz Niesłuchowski

po rozpoznaniu w dniach: 29.06.2018r., 14.09.2018r., 12.10.2018r., 14.11.2018r. i 12.12.2018r. sprawy:

1. M. S.

s. E. i B. z domu K.

ur. (...) w R.

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 22 stycznia 2017 roku, w K. gm. K., działając wspólnie i w porozumieniu z A. S. (1) wziął udział w pobiciu Z. C. (1) w ten sposób, że uderzając pięściami i otwartą ręką po głowie oraz kopiąc po całym ciele naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub nastąpienia skutku z art. 156 § 1 k.k., a także używając wyżej wymienionej przemocy usiłował dokonać kradzieży z portfela i kieszeni Z. C. (1), jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na fakt, że pokrzywdzony nie posiadał przy sobie pieniędzy,

tj. o czyn z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art.280§ 1 k.k. w zw. z art.158§1 k.k. w zw. z art.11§2 k.k.

II. w okresie od dnia 22 stycznia 2017 roku do dnia 23 stycznia 2017 roku w K. gm. K. nie udzielił pomocy znajdującemu się w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia Z. C. (1), pozostawiając go z obrażeniami głowy w zamkniętym, nieogrzewanym mieszkaniu, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,

tj. o czyn z art. 162 § 1 k.k.

2. A. S. (1)

s. R. i K. z domu K.

ur. (...) w K.

oskarżonego o to, że:

w dniu 22 stycznia 2017 roku, w K. gm. K., działając wspólnie i w porozumieniu z M. S. wziął udział w pobiciu Z. C. (1) w ten sposób, że uderzając pięściami i otwartą ręką po głowie oraz kopiąc po całym ciele naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub nastąpienia skutku z art. 156 § 1 k.k., a także używając wyżej wymienionej przemocy usiłował dokonać kradzieży z portfela i kieszeni Z. C. (2), jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na fakt, że pokrzywdzony nie posiadał przy sobie pieniędzy,

tj. o czyn z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  oskarżonego M. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i za to:

-

za czyn z pkt I z mocy art.13§2 kk w zw. z art.280§1 kk w zw. z art.158§1 kk w zw. z art.11§2 kk skazuje go, zaś na podstawie art.14§1 kk w zw. z art.280§1 kk w zw. z art.11§3 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

-

za czyn z pkt II z mocy art.162§1 kk skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art.85§1 i 2 kk, art.86§1 kk łączy orzeczone wobec oskarżonego M. S. jednostkowe kary pozbawienia wolności i w ich miejsce orzeka karę łączną 2 (dwóch) lat i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  oskarżonego A. S. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to z mocy art.13§2 kk w zw. z art.280§1 kk w zw. z art.158§1 kk w zw. z
art.11§2 kk skazuje go, zaś na podstawie art.14§1 kk w zw. z art.280§1 kk w zw. z art.11§3 kk wymierza mu karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art.46§1 kk orzeka od oskarżonych M. S. i A. S. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej E. K. kwoty po 600 (sześćset) złotych od każdego z nich tytułem zadośćuczynienia,

V.  na podstawie art.230§2 kpk orzeka zwrot dowodów rzeczowych zapisanych pod pozycją 37/18 księgi przechowywanych przedmiotów tutejszego Sądu:

- zapisanych w pkt 1 – 8 oskarżonemu A. S. (1)

- zapisanych w pkt 9 i 13 - 15 oskarżonemu M. S.,

- zapisanych w pkt 10 - 12 oskarżycielce posiłkowej E. K.,

VI.  na podstawie art.44§1 kk orzeka przepadek poprzez pozostawienie w aktach sprawy dowodu rzeczowego zapisanych pod pozycją 37/18 księgi przechowywanych przedmiotów tutejszego Sądu w pkt 16,

VII.  na podstawie art.29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982 roku Prawo o Adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. M. Ż. kwotę 756 (siedemset pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego M. S. wykonywaną z urzędu oraz kwotę
173,88 (sto siedemdziesiąt trzy 88/100) złotych tytułem podatku VAT od przyznanego wynagrodzenia,

VIII.  na podstawie art.29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982 roku Prawo o Adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. B. kwotę 756 (siedemset pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego A. S. (1) wykonywaną z urzędu oraz kwotę
173,88 (sto siedemdziesiąt trzy 88/100) złotych tytułem podatku VAT od przyznanego wynagrodzenia,

IX.  na podstawie art.624§1 kpk zwalnia oskarżonych w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sygn. akt. II K 135/18

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 22 stycznia 2017 roku A. S. (1) wspólnie ze Z. C. (1) udali się do mieszkania M. S. w miejscowości K.. Wymienieni siedzieli w pokoju i spożywali alkohol, w postaci pół litra wódki zakupionej przez Z. C. (1). Po jej wypiciu A. S. (1) i M. S. zaczęli domagać się od Z. C. (1) pieniędzy na kolejny alkohol. Wymienieni grozili Z. C. (1), że jeżeli nie da pieniędzy, to go pobiją. Następnie zaczęli go uderzać otwartymi rękoma i pięściami po twarzy, jednoczenie domagając się pieniędzy na alkohol. Po tym A. S. (1) i M. S. po kolei przeszukali odzież jaką posiadał na sobie Z. C. (1), wyjmując z jednej z kieszeni portfel, w którym nie było jednak pieniędzy. Wymienieni przeszukali również etui od telefonu Z. C. (1), ale tam równeiż nie znaleźli pieniędzy. A. S. (1) łapiąc Z. C. (1) za nogi zsunął go z wersalki na podłogę. Następnie wymienieni kopali Z. C. (1) po całym ciele.

Następnie M. S. i A. S. (1) opuścili mieszkanie, pozostawiając Z. C. (1) leżącego na podłodze. M. S. zamknął drzwi do swojego mieszkania na klucz. Mieszkania M. S. było wówczas nieogrzewane, bowiem M. S. pożyczył piecyk, którym ogrzewał swoje mieszkanie P. D.. W mieszkaniu było zimno, wcześniej obecni w nim siedzieli w kurtkach.

Tego samego dnia wieczorem M. S. wrócił do swojego mieszkania i położył się spać. Z. C. (1) w dalszym ciągu leżał na podłodze. Następnego dnia rano, tj. 23 stycznia 2017 r., gdy M. S. obudził się, Z. C. (1) dalej leżał w jego mieszkaniu. Próbował powiedzieć coś M. S., ale nie mógł się wysłowić. M. S. ponownie opuścił mieszkanie zamykając je na klucz i pozostawiając w nim Z. C. (1). Gdy około godziny 22:00 M. S. wrócił ponownie do swojego mieszkania Z. C. (1) ciągle leżał na podłodze. M. S. postanowił wezwać pogotowie, mówiąc, dyspozytorowi, iż wzywa je do pobitego mężczyzny. Na miejsce udała się załoga karetki pogotowia oraz Policja.

Z. C. (1) przetransportowany został do Szpitala Wojewódzkiego w O.. U wymienionego stwierdzono między innymi zmiany odmrożeniowe I-go stopnia. Ponadto posiadał pojedyncze rany tłuczone długości około 1 cm prawego łuku brwiowego i lewej kości jarzmowej. W TK ujawniono świeży rozległy krwiak przymózgowy ponad prawą półkulą mózgu, komora prawa zaciśnięta, bez uszkodzeń kostnych. Ponadto stwierdzono liczne otarcia na skórze, obrzęk tkanek miękkich okolicy ciemieniowo - potylicznej prawej. W dniu 9 lutego 2017 r. nastąpił zgon Z. C. (1).

Przeprowadzane oględzin zewnętrzne i otwarcie zwłok Z. C. (1) wykazały, iż przyczyną śmierci Z. C. (1) była niewydolność wielonarządowa będąca następstwem masywnego krwiaka podtwardówkowego.

W obrębie części twarzowej głowy nie występowały obrażenia, które należałoby wiązać z wystąpieniem ostrego krwiaka podtwardówkowego. Z prawej strony głowy podczas hospitalizacji stwierdzono obrzęk powłok miękkich. Uraz tej okolicy głowy mógł mieć związek z powstaniem krwiaka podtwardówkowego. Lokalizacja i charakter tej zmiany wskazują na możliwość powstania wskutek upadku o twarde podłoże. Poczynione sekcyjnie i szpitalnie ustalenia nie dają możliwości stwierdzenia czy ewentualny upadek wymienionego był samoistny, czy też spowodowany przez inne osoby. Działanie polegające na ściągnięciu przytomnego pokrzywdzonego z wersalki na podłogę nie spowodowałoby urazu głowy o takiej sile, która mogłaby prowadzić do wystąpienia rozległego krwiaka podtwardówkowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny na podstawie: protokołu oględzin miejsca - mieszkania w (...)/8 k.14-16; wyjaśnień oskarżonych, w części zgodnej z ustalonym stanem faktycznym A. S. (1) k. 274v-275, 61-62,214v-215; M. S. k. 275,77-79,211-211v; protokołu oględzin płyty CD z nagranymi rozmowami z wezwania pogotowia ratunkowego k.150-151; protokołu konfrontacji k.156-158; informacji z Wojewódzkiego Szpitala (...) w O. k.56; zeznań świadków: P. R. k.135v, D. B. (1) k.133v,; dokumentacji medycznej k. 149, protokołu oględzin i otwarcia zwłok z opinią k.162-165, zeznań biegłego B. Z. k. 223-224,28.

Oskarżony A. S. (1) w postępowaniu przygotowawczym przyznał się pobicia pokrzywdzonego. Początkowo wyjaśnił, iż w niedzielę, tj. 22 stycznia 2017 r. przebywał w towarzystwie (...). Spożywali cały dzień wspólnie alkohol. Około godziny 17.00 spotkali Z. C. (1), na którego mówią Z.. Z. C. (1) dał mu pieniądze, za które kupił pół litra wódki i wszyscy poszli pić do M. S.. Z. zaczął rzucać pety na podłogę i M. się zdenerwował i powiedział, że za to Z. kupi flachę. Z. mówił, że zaraz da na flachę i chciał wyjąć z kieszeni portfel, ale był pijany i nie mógł go wyciągnąć. M. wtedy chciał sam wyciągnąć Z. portfel z kieszeni w kurtce od wewnątrz, a Z. zaczął go łapać za ręce, bo nie chciał, żeby mu wyciągnął ten portfel i wtedy M. walnął Z. dwa, trzy razy. Walnął go z pięści albo z półotwartej ręki w okolice twarzy. Oskarżony widział, że po tym uderzeniu Z. miał ranę pod lewym okiem. M. po tym jak uderzył Z., to wyjął jego portfel, ale w tym portfelu nic nie było. Oskarżony przyznał, iż po tym jak M. wyciągnął portfel pokrzywdzonemu, to on również uderzył Z. dwa razy, raz z pieści i raz z otwartej ręki w głowę. Był pijany, uderzył go tak odruchowo, bez powodu. Zaraz po tym M. uderzył go parę razy ręką w głowę. Wydaje mu się, że M. uderzył go około 10 razy. Po tym Z. leciała krew spod oka i z nosa. M. powiedział, żeby położyć go na podłodze, żeby nie pobrudził mu pościeli. Położyli go więc na podłodze, a on chrapał. Oskarżony dodał, że M. mówił, że jak wytrzeźwieje to się go wyprowadzi. Jak wychodzili to M. zamknął drzwi na klucz. (k. 62)

W kolejnych wyjaśnieniach oskarżony A. S. przyznał, że tylko uderzył z otwartej ręki Z. C. (1) w twarz i potrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Dodał, iż Z. C. (1) nie uderzył głową o podłogę, wzięli go za ręce i nogi, i położyli na podłodze. Nie było takiej sytuacji, żeby groził M. S. nożem. Nie chciał wyrzucić Z. C. (1) przez okno. Podał, że Z. C. (2), gdy go spotkali tego dnia, był mocno pijany i miał coś pod okiem, chyba jakąś śliwę. M. S. uderzył z piąchy w głowę C. kilka razy, nie widział żeby go kopał. (k. 214 – 215)

Na rozprawie oskarżony A. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień oraz podtrzymał złożone wcześniej wyjaśnienia. (k.274) Podał, iż przyznaje się tylko do tego, że raz uderzył pokrzywdzonego Z. C. (1) z otwartej ręki w twarz za to, że rzucał pety na podłogę i pluł, tak odruchowo, bo razem pili. Podał, iż w trakcie zdarzenia nie wyjmował portfela z kieszeni pokrzywdzonego, to M. go wyjął z jego kieszeni i położył na stół. Miał go w ręku, ale oddał go M.. Nie sprawdzał zawartości kieszeni pokrzywdzonego. Nie pamięta dokładnie, jak M. uderzał pokrzywdzonego. Opisał, iż pokrzywdzony siedział w środku, M. z jego lewej strony i uderzał go z prawej ręki parę razy. On odruchowo uderzył go raz z otwartej ręki, ale to nie było na początku. M. też uderzył go za to, że pluł i rzucał pety na dywan. (k. 274v)

Oskarżony M. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, iż w niedzielę 22 stycznia 2017 roku spożywał alkohol w postaci wódki w swoim mieszkaniu z A. S. (1) i Z. C. (1). Gdy alkohol, który zakupił pokrzywdzony się skończył A. chciał od Z. na pół litra wódki. A. z początku mu groził, że go pobije, aż w końcu zaczął uderzać go pięścią w twarz. Oskarżony podał, iż A. S. (1) uderzył pokrzywdzonego co najmniej 5 razy. Oskarżony S. przyznał, że on również mówił do Z., żeby dał pieniądze, to A. przestanie go bić, ale Z. mówił, że nie ma. On mówił do A., żeby zostawił Z., bo on nie ma pieniędzy, ale A. wtedy zaczął się czepiać do niego, że broni Z.. Jak Z. leżał prawie nieprzytomny na łóżku to A. przeszukiwał Z., przeszukiwał mu kurtkę, kieszenie w kurtce. Wyjął portfel Z. chyba z kurtki, ale w portfelu nie było pieniędzy. A. sprawdzał również pokrowiec od telefonu pokrzywdzonego, bo mówił, że Z. miał 100 zł i na pewno gdzieś je schował. Później jak zobaczył, że Z. nic nie ma to powiedział, żeby otworzył okno i że wyrzucą go przez okno. A. szarpał Z. i mówił, żeby się podnosił, ale Z. był nieprzytomny i A. zsunął go z łóżka na podłogę. Z. leżał na podłodze i charczał, a A. co jakiś czas go kopał po żebrach i po twarzy. Uderzył go też z podeszwy w twarz. A. też mówił, żeby dać nóż to poćwiartuje Z.. Potem wyszli z mieszkania. Nie pamięta, o której wrócił do domu. Z. leżał na podłodze. Nie wezwał pomocy, bo myślał, że nic mu nie będzie i był mocno wypity. Gdy w poniedziałek rano wstał, to Z. leżał na podłodze. On do niego mówił, on próbował coś odpowiedzieć, ale nie mógł się wysłowić. Wyszedł i zamknął drzwi na klucz. Nie zachodził do mieszkania, był wystraszony. Wrócił do mieszkania po godzinie 21:00, Z. leżał dalej, a on ze swojego telefonu zadzwonił po pogotowie. Najpierw przyjechała policja, on mówił, że go nie było i nie wie co się działo ze Z., chociaż wiedział kto go pobił. (k.78 – 79)

Podczas konfrontacji przyznał, że przeszukiwał kieszenie pokrzywdzonemu. Wyjął mu portfel i przytrzymywał go przy tym za ręce. Robił to, bo A. mu kazał. (k.157v-158)

W kolejnych wyjaśnieniach oskarżony podał, iż był taki moment, że A. S. zrzucił Z. C. (1) na podłogę z wersalki. Wyglądało to tak, że A. S. ciągnął C. za nogi i go ściągnął z tej wersalki. Według niego to było lekkie uderzenie i nie mogło mu się od tego nic stać. (k. 211)

Na rozprawie oskarżony M. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że on w ogóle nie bił pokrzywdzonego, próbował odwodzić A. S. (1) od tego, co robił, ale A. zagroził mu nożem. Oskarżony wyjaśnił, iż w trakcie zdarzenia nie chciał pieniędzy od pokrzywdzonego. Na odczepnego powiedział do niego, żeby dał na wódkę. Miał jego portfel w ręku, bo A. kazał mu sprawdzić, czy są tam pieniądze, ale ich tam nie było. Sprawdzał zawartość kieszeni pokrzywdzonego, ale nic w nich nie było. Robił to już po jego pobiciu. Tego dnia w jego mieszkaniu było chłodno, siedzieli w kurtkach. Nie było ogrzewania, bo kozę pożyczył P. D.. Jak wychodził z mieszkania i zostawił tam Z., to mieszkanie zamknął na klucz. Do mieszkania wrócił po 2-3 godzinach, może więcej. Jak wrócił do mieszkania, to Z. dalej leżał w tym samym miejscu, jak wychodził, tylko w innej pozycji. Następnego dnia mieszkanie opuścił około godziny 09:00, mieszkanie znowu zamknął na klucz i wrócił do mieszkania wieczorem. (k.275-275v)

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonych A. S. (1) i M. S. w części w jakiej są one zgodne z ustalonym stanem faktycznym, tj. opisującej ogólnie zachowanie sprawców wobec pokrzywdzonego, tj. wielokrotne uderzenie pokrzywdzonego pięściami i otwartą dłonią po głowie, kapanie po całym ciele oraz przeszukiwanie w celu usiłowania zaboru pieniędzy, jak również w zakresie udział w zdarzeniu współoskarżonego. Natomiast za niewiarygodne Sąd uznał te relacje wymienionych, w których każdy z nich minimalizuje bądź wyklucza swój udział w zdarzeniu lub jego części, w tym przede wszystkim wyjaśnienia oskarżanego M. S. jakoby działał w obawie przed oskarżonym A. S. (3), który był wobec niego agresywny. Do takiej oceny uprawniają w ocenie Sądu zasady logiki i doświadczania życiowego. Takie wyjaśnienia oskarżonych wynikają wyłącznie z przyjętej przez nich linii obrony. Znamiennym jest, iż te fragmenty opisu zdarzenia, które są nieistotne z punktu widzenia odpowiedzialności każdego z oskarżonych, są w ich relacjach zbieżne.

W swoich wyjaśnieniach oskarżony A. S. próbował zminimalizować swój udział w pobiciu Z. C. (1) wskazując, początkowo, że dwa razy, a ostatecznie, że tylko raz uderzył pokrzywdzonego w twarz. W wyjaśnieniach podkreślał, iż to M. S. wiele razy uderzał ręką Z. C. (1) w głowę, a następnie zabrał mu portfel. Wyjaśnienia te w ocenie Sądu miały na celu umniejszenie jego winy.

Wyjaśnienia M. S., w których wskazywał, iż to A. S. (1) uderzał Z. C. (1) pięścią w twarz oraz przeszukał mu kieszenie stanowiły niewątpliwie element przyjętej linii obrony, która miała na celu uniknięcie przez niego odpowiedzialności karnej. Choć oskarżony M. S. werbalnie konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, to jednak ostatecznie potwierdził, iż on również przeszukiwał kieszenie Z. C. (1), wyjął mu portfel i sprawdzał jego zawartość, przy czym przytrzymywał go za ręce. Przyznał również, że pozostawił nieprzytomnego Z. C. (1) w swoim nieogrzewanym mieszkaniu, zamykając go na klucz.

W tym miejscu należy podkreślić, iż do przypisania co najmniej dwóm osobom współsprawstwa danego czynu zabronionego nie jest konieczne, aby każda z tych osób osobiście zrealizowała wszystkie znamiona tego czynu zabronionego czy też ich część; wystarczy bowiem, że działa w ramach podziału ról - przyjętego chociażby w sposób dorozumiany - ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację zamierzonego celu przestępczego, akceptowanego przez współsprawcę. Możliwa jest również sytuacja, że każdy ze sprawców realizuje jedynie część znamion danego typu czynu zabronionego. W takiej sytuacji przypisanie każdemu z nich tego czynu jest możliwe, o ile każdy z nich obejmował swoją wolą i świadomością popełnienie tego czynu. Nawet jeśli nie wypełnił wszystkich jego znamion, to akceptował ich wypełnienie przez współsprawców.

W ujęciu art. 280 § 1 kk przestępstwo rozboju polega na kradzieży popełnionej przy użyciu przemocy wobec osoby lub groźby natychmiastowego jej użycia albo przez doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Przez przemoc wobec osoby należy rozumieć zastosowanie bezpośredniej przemocy fizycznej skierowanej na ciało człowieka w celu uniemożliwienia lub pokonania oporu, aby następnie dokonać kradzieży (np. bicie, kopanie, duszenie, obezwładnienie i związanie itp.). Znamiona rozboju wypełnia również przemoc fizyczna o niewielkim natężeniu; w każdym razie musi ona jednak stanowić co najmniej naruszenie nietykalności cielesnej i zmierzać do uniemożliwienia lub przełamania. Dla zaistnienia przestępstwa z art. 280 k.k. nie ma znaczenia, który z oskarżonych przedmioty fizycznie zabrał.

Dla przyjęcia sprawstwa przestępstwa z art. 158 § 1 KK bez znaczenia jest stopień zaangażowania w przebieg zdarzenia oraz zakres osobistego udziału. Okoliczności te są natomiast brane pod uwagę przy wymiarze kary ( wyrok SA w Krakowie z 13.2.2008 r., II AKa 5/08, KZS 2008, Nr 3, poz. 31). Do przypisania udziału w pobiciu nie jest konieczne udowodnienie, że sprawca zadał pokrzywdzonemu lub pokrzywdzonym cios w postaci uderzenia, kopnięcia itd., a wystarczające jest świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego człowieka lub większej grupy osób przeciwko innemu człowiekowi lub grupie osób ( wyrok SA we Wrocławiu z 7.11.2017 r., II AKa 262/17, L. ).

Odnosząc powyższe do wyjaśnień obu oskarżonych należy podkreślić, iż z punktu widzenia odpowiedzialności karnej każdego z nich nie ma znaczenia, który pierwszy zaczął uderzać Z. C. (1) oraz ile razy każdy ze sprawców go uderzył w twarz czy też kopnął, jak również który z nich wyciągnął czy pierwszy przeszukiwał portfel. Sprawcy przedmiotowego zdarzenia niewątpliwie działali ze sobą w porozumieniu, mieli wspólny cel. Każdy zadawał ciosy, jednocześnie nie sprzeciwiając się działaniom podejmowanym na wspólny rachunek przez drugiego ze sprawców, w pełni aprobując je. Zatem zachowanie obu oskarżonych wskazywało na to, że akceptowali oni wzajemnie swoje poczynienia, tj. pobicie pokrzywdzonego oraz używając przemocy wspólnymi siłami dążyli do kradzieży pieniędzy. W tej sytuacji nie ma znaczenia, który ze sprawców – A. S. (1) czy M. S. – zrealizowali faktyczne poszczególne znamiona zarzucanego im czynu.

Za sprawstwem obu oskarżonych przemawiają wiarygodne zeznania A. S. (5). Świadek opisał, iż 22 stycznia 2017 r. o godz. 22:00-23:00 przyszedł do niego M. S., który był wystraszony. Nie chciał jednak powiedzieć co się stało. Kolejnego dnia M. S. nic nie mówił na temat przedmiotowego zdarzenia. Dopiero po tygodniu powiedział mu, że kogoś „pobili”. (k.284v,141v)

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka P. D.. Świadek podała, iż w dniu 22 stycznia 2017 r. około 22:39 do drzwi jej mieszkania dobijał się M. S., który był w towarzystwie (...), jednak nie otworzyła im, bo byli pod wpływem alkoholu. Świadek dodała również, iż w poniedziałek M. S. był jakiś nieswój, cały się trząsł, widać było, że coś go gnębi, ale nie chciał powiedzieć, co się wydarzyło. Ostatni raz widziała M. w niedzielę późnym wieczorem, wtedy również był roztrzęsiony i bał się pójść do siebie. (k.12v-13,283v)

Sąd w całości uznał za wiarygodne zeznania oskarżycielki posiłkowej E. K. (siostry pokrzywdzonego Z. C. (1)) nie znajdując podstaw do ich zakwestionowania. Jednak nie posiadała ona żadnych informacji dotyczących przedmiotowych zdarzeń. Podała, iż w sobotę odwiedziła Z. C. (1) w szpitalu. Jej siostra zauważyła, że poruszał okiem i ręką, jak zapytała, czy został pobity. Świadek wskazał, iż brat utrzymywał się z zasiłku z opieki w wysokości 604 złotych miesięcznie, który pobierał 20 -tego dnia każdego miesiąca. Świadek okazała zaświadczenie, z którego wynika, że w dniu 19 stycznia 2017 r. pokrzywdzony wziął ostatni zasiłek. Według niej w dniu zdarzenia musiał mieć pieniądze przy sobie, bo nigdy nie chodził bez pieniędzy. Oskarżycielka posiłkowa E. K. wniosła o zadośćuczynienie od oskarżonych w wysokości po 600 złotych. (k.276)

Świadek A. C., zeznał, że jego brat musiał posiadać przy sobie gotówkę, bowiem w jego miejscu zamieszkania nie zostały żadne pieniądze. (k. 36v-37, 276) J. C. (siostra Z. C. (1)) wskazała, iż w piątek widziała u niego pieniądze, które trzymał w portfelu w spodniach w tylnej kieszeni. Świadek podała, iż miał zapłacić jeszcze 100 złotych za światło. (k.276, 106v)

Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania zeznań świadków P. R. (k.135) oraz D. B. (2) (k.133v), którzy opisali stan Z. C. (1), gdy jako ratownicy medyczni zostali wezwani do udzielenia mu pomocy około godziny 22:00 w dniu 23 stycznia 2017 roku. Zeznali, iż Z. C. (1) był nieprzytomny i posiadał widoczne ślady obrażenia na twarzy, które nie były świeże (zaschnięta krew). Natomiast w okolicach potylicznych posiadał świeże ślady krwi. Również pod stertą ubrań na podłodze odkryli widoczne ślady krwi. Stan w jakim znajdował się Z. C. (1) analogicznie opisali w swoich zeznaniach funkcjonariusze Policji G. L. (k.99v) oraz M. W. (k. 313v,55), którzy w tym samym czasie przybyli do mieszkania M. S..

Na potrzeby niniejszego postępowania zasięgnięto opinii biegłego B. Z. celem przeprowadzenie oględzin zewnętrznych i otwarcia zwłok Z. C. (1), które wykazały: stan po prawostronnej kraniotomii i ewakuacji krwiaka podtwardówkowego, resztkowy krwiak podtwardówkowy, obrzęk i częściowe zatarcie struktur prawej półkuli mózgu, drobne strupy wokół ust i na bródce, podbiegnięcie krwawe w tkance podskórnej głowy z jej prawej strony, dwa sińce w okolicy prawego dołu biodrowego, sińce na prawym kolanie i lewej stopie, obustronne ropne zapalenie płuc, zapalenie nasierdzia i osierdzia, zarośnięcie prawej jamy opłucnowej, rozległe zrosty w lewej jamie opłucnowej, średniego stopnia miażdżyca, tracheostomia, stan po lewostronnym drenażu opłucnym.

Biegły na podstawie wyników przeprowadzonych badań i otwarcia zwłok oraz analizowanej dokumentacji medycznej przyjął, że przyczyną śmierci Z. C. (1) była niewydolność wielonarządowa będąca następstwem masywnego krwiaka podtwardówkowego.

Biegły podniósł także, że obraz sekcyjny i analizowana dokumentacja medyczna pozwoliły przyjąć, że w obrębie części twarzowej głowy nie występowały obrażenia, które należałoby wiązać z wystąpieniem ostrego krwiaka podtwardówkowego. Zatem nie stwierdzono obrażeń głowy typowych dla pobicia (uderzeń pięściami, kopnięć), które spowodowałyby powstanie krwiaka. Natomiast z prawej strony głowy podczas hospitalizacji stwierdzono obrzęk powłok miękkich. Biegły podał, że wydaje się, że uraz tej okolicy głowy mógł mieć związek z powstaniem krwiaka podtwardówkowego. Lokalizacja i charakter tej zmiany wskazują na możliwość powstania wskutek upadku o twarde podłoże. Poczynione sekcyjnie i szpitalnie ustalenia nie dają możliwości stwierdzenia czy ewentualny upadek wymienionego był samoistny, czy też spowodowany przez inne osoby. (k. 162-165)

Biegły B. Z., podał, iż przyczyną zgonu był masywny krwiak podtwardówkowy prawostronny, który po kilkunastu dniach pobytu w szpitalu doprowadził do niewydolności wielonarządowej. Według biegłego stwierdzone obrażenia twarzy były niewielkie i nie prowadziły do wystąpienia krwiaka podtwardówkowego. Poza twarzą pokrzywdzony miał obrzęk tkanek w tylnej części głowy z prawej strony. Biegły zeznał, iż wydaje się, że uraz o największej energii godził w tę okolicę głowy i być może jego skutkiem było powstanie krwiaka podtwardówkowego. Jest to okolica głowy narażona na urazy podczas upadków. Biegły podał, że odnosząc się do wyjaśnień M. S. z dnia 07 lutego 2018 roku uważa, że opisywane przez niego działanie A. S. (1) polegające na ściągnięciu przytomnego pokrzywdzonego z wersalki na podłogę nie spowodowałoby urazu głowy o takiej sile, która mogłaby prowadzić do wystąpienia rozległego krwiaka podtwardówkowego. (k. 223-224)

Na rozprawie biegły B. Z. podtrzymał złożona opinię. Podał, iż w przypadku krwiaków wewnątrzczaszkowych, niezwykle istotne i dające szanse wyleczenia jest to, jak szybko podejmie się interwencje neurochirurgiczną. W przypadków krwiaków podtwardówkowych do momentu, kiedy wystąpi zespół ciasnoty śródczaszkowej, krwiaka można ewakuować, w efekcie całkowicie pacjenta wyleczyć, bez trwałych następstw. Natomiast pozostawienie osoby, u której doszło do krwawienia podtwardówkowego, do czasu, kiedy wspomniany zespół ciasnoty śródczaszkowej wystąpi, z całą pewnością naraża na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu.(k.285)

Sąd nie kwestionował opinii wydanej przez biegłego B. Z.. Wnioski zawarte w opiniach dotyczące charakteru obrażeń spowodowanych działaniem oskarżonych Sąd w pełni podzielił, zostały bowiem w sposób logiczny i wyczerpujący uzasadnione. Opinie są pełne, jasne i rzetelne. Zostały sporządzone w oparciu o zebraną po zdarzeniu dokumentację medyczną i przez osobę kompetentną do ich wydania.

W oparciu o powyższe oskarżonym nie można przypisać skutku w postaci spowodowania masywnego krwiaka podtwardówkowego, co było przyczyną śmierci Z. C. (1).

Za wpisujące się w linię obrony oskarżonych Sąd uznał zeznania świadka K. K. (2), która wiedzę na temat przedmiotowego zdarzenia z dnia 22 stycznia 2017 r. posiadała od A. S. (1) i M. S.. Świadek zeznała, iż M. S. powiedział jej, że S. zabił człowieka. Opowiadał, że S. bił pokrzywdzonego, kopał, skakał po nim, a dla niego groził. Powiedział również, iż on nie bił tego mężczyzny i nie brał w tym udziału. Świadek początkowo wskazywała, iż rozmawiała z A. S. (1) o tym zdarzeniu, ale nie pamięta tego. Zeznała, iż mówił jej o tym, że go tam nie było. (k.110-111,284)

Niczego istotnego nie wniosły do sprawy zeznania K. S. (matki A. S. (1)) oraz zeznania W. G..

Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania zeznań C. O., które miały jednak znaczenie drugorzędne. Świadek wskazał, iż w dniu 22 stycznia 2017 r. przebywał u niego Z. C. (1), wyszedł koło 14.00, kiedy było jeszcze widno. Nie widział u niego żadnych obrażeń, ale był już on trochę pijany (k.49v-50,283v)

Znamiennym jest, iż żaden z przesłuchanych świadków, którzy mieli kontakt z oskarżonymi zarówno przed, jak i po zdarzeniu nie potwierdził, aby M. S. kiedykolwiek bał się A. S. (1). Z zeznań tych wynika, iż oskarżeni utrzymywali kontakty koleżeńskie, zarówno przed jak i po zdarzeniu.

Za wiarygodne w całości Sąd uznał również dowody w postaci załączonych do akt sprawy dokumentów. Sporządzono je w odpowiedniej formie przez podmioty uprawnione do ich wystawienia. Nie były kwestionowane przez żadną ze stron, nie budziły również wątpliwości co do ich autentyczności.

Przestępstwo nieudzielania pomocy osobie, która znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu polega na zaniechaniu udzielenia pomocy, w sytuacji, gdy sprawca ma świadomość grożącego niebezpieczeństwa i nie podejmuje działań związanych z udzieleniem pomocy, mimo że udzielenie pomocy nie zagraża życiu lub zdrowiu jego lub innej osoby.

M. S. doskonale zdawał sobie sprawę, że Z. C. (1) wymaga udzielenia pomocy. Widział, że pokrzywdzony posiada obrażenia głowy i krwawi. Ponadto przez całą noc z 22 na 23 stycznia 2018 r. oraz przez cały kolejny dzień pokrzywdzony leżał na podłodze i nie mógł się wysłowić. M. S. nie podjął żadnych działań, by przyjść pokrzywdzonemu z pomocą. Oskarżony uświadamiał sobie, że pokrzywdzony znajdował się w położeniu grożącym jego bezpośrednio utratą życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mógł mu udzielić pomocy bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W tym przypadku udzielenie takiej pomocy powinno było polegać na wezwaniu Pogotowia (...). Oskarżony odstąpił od wezwania pomocy lekarskiej zamykając pokrzywdzonego w mieszkaniu, które nie było ogrzewane. Tym samym wypełnił znamiona czynu z art. 162 § 1 k.k.

Przestępstwo stypizowane w art. 158 § 1 kk jest przestępstwem materialnym, skutkiem, zaś jest wytworzenie stanu narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia z art. 157 § 1 kk dla człowieka poprzez biorących udział w zdarzeniu (bójka lub pobicie). Stan narażenia występuje przede wszystkim jako rezultat określonego sposobu działania sprawców, siły, kierunku i umiejscowienia uderzeń, czy też użycia niebezpiecznych przedmiotów do zadawania ciosów i stanowi następstwo "zbiorowego działania". Czyn ten można popełnić jedynie poprzez działanie oraz umyślnie w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym. Zasadnicze znaczenie ma świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego lub większej grupy osób przeciwko innemu człowiekowi lub grupie osób. Pobiciem w rozumieniu art. 158 § 1 kk jest czynna napaść dwóch lub więcej osób na inną osobę lub osoby, przy czym w zdarzeniu tym występuje wyraźny podział ról na napastników i napadniętych (broniących się).

Rozbój jest przestępstwem złożonym, sprawca zmierza bowiem do dokonania kradzieży, atakując integralność cielesną człowieka, jego wolność, zdrowie, a nawet życie. Tak więc z jednej strony pod ochroną tego przepisu jest zarówno mienie jak i nietykalność człowieka, jego wolność i zdrowie. Rozbój jest przestępstwem, które charakteryzuje się kierunkowością działania sprawcy. Musi on zmierzać do dokonania kradzieży, używając do realizacji tego celu przemocy wobec osoby, groźby natychmiastowego jej użycia albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Jest to więc przestępstwo umyślne, które można popełnić jedynie z zamiarem bezpośrednim, tak co do celu działania, jak i używanych środków. Przemoc oznacza bezpośrednie oddziaływanie na pokrzywdzonego przez siłę fizyczną, prowadzącą co najmniej do naruszenia jego nietykalności cielesnej.

Zgodnie z art. 13 § 2 kk usiłowanie zachodzi także wtedy, gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego.

W świetle powyższego, nie może budzić wątpliwości, że oskarżeni M. S. oraz A. S. (1) wspólnie i w porozumieniu pobili Z. C. (1). Początkowo sprawcy uderzali pięściami i otwarta ręką po głowie Z. C. (1), a następnie kopali go po całym ciele. Jednocześnie używając przemocy usiłowali dokonać kradzieży portfela i pieniędzy, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na fakt, iż pokrzywdzony nie posiadał przy sobie pieniędzy. Oskarżeni działali z zamiarem bezpośrednim, ukierunkowanym na osiągnięcie korzyści majątkowej. O bezpośrednim zamiarze dokonania rozboju świadczy przede wszystkim determinacja z jaką oskarżeni starali się dokonać kradzieży pieniędzy, które zamierzali przeznaczyć na zakup alkoholu. W tym celu przeszukiwali portfel i kieszenie, a nawet etui telefonu pokrzywdzonego.

Jeżeli przemoc, stanowiąca znamię rozboju, przybrała postać pobicia, właściwa jest kwalifikacja kumulatywna z art. 280 w zw. z art. 158 k.k. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie ustalony stan faktyczny uzasadnia zastosowanie takiej kwalifikacji. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego oskarżeni stosowali przemoc nie tylko w celu zaboru pieniędzy, ale także wówczas gdy już okazało się, że taki zabór jest niemożliwy z uwagi na to, że oskarżony nie posiadał pieniędzy i jak sami podali - bez powodu.

W tym stanie rzeczy, po przeprowadzonej analizie materiału dowodowego, wina i okoliczności popełnienia przez oskarżonych zarzucanych im aktem oskarżenia czynów, nie budzą żadnych wątpliwości.

Oskarżonemu M. S. wymierzono za czyn z pkt I a/o karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś za czyn z pkt. II a/o karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art.85§1 i 2 kk, art.86§1 kk połączono orzeczone wobec oskarżonego jednostkowe kary pozbawienia wolności i w ich miejsce orzeczono karę łączną 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Oskarżonemu A. S. (1) wymierzono karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Jako okoliczności obciążające wobec obu oskarżonych Sąd przyjął wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów, przejawiający się w sposobie działania oskarżonych, motywacji, rodzaju naruszonego dobra jakim jest zdrowie innej osoby oraz w rażącym braku poszanowania dla podstawowych norm i zasad społecznych. Taką ocenę uzasadnia sposób działania sprawców, który charakteryzował się szczególną agresją wobec osoby praktycznie bezbronnej oraz przewagą siły fizycznej. Sąd uwzględnił, iż oskarżeni działali pod wpływem alkoholu, w celu m.in. zdobycia pieniędzy na zakup alkoholu. Czyn z art. 162 §1 kk popełniony przez oskarżonego M. S. charakteryzował się również wysokim stopniem społecznej szkodliwości. Oskarżony M. S. po uprzednim pobiciu Z. C. (1), zdając sobie sprawę z tego, iż jest zagrożone jego życie lub zdrowie, nie podjął żadnych działań w celu pomocy mu zamykając go w nieogrzewanym mieszkaniu. Przy wymiarze kary Sąd uwzględnił również, iż oskarżeni byli w przeszłości karani ( karta karna A. S. k. 219v, M. S. k. 217). Sąd nie dopatrzył się żadnych szczególnych okoliczności łagodzących, wpływających na wymiar kary wobec oskarżonych.

Zdaniem Sądu jedynie kara bezwzględna pozbawienia wolności w orzeczonym wobec obu oskarżonych wymiarze jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynów i tylko taka kara spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze oraz jako zgodna ze społecznym poczuciem sprawiedliwości będzie w sposób prawidłowy kształtowała świadomość prawną społeczeństwa. W przedstawionym stanie rzeczy, przy wszystkich podniesionych wyżej okolicznościach, łagodniejsza kara pozbawienia wolności byłaby wyrazem zbytniej pobłażliwości dla oskarżonych. Wymierzona kara powinna uświadomić oskarżonym sens odpowiedzialności za popełnianie przestępstwa oraz powinna powstrzymać ich od ponownego jego popełniania.

Na podstawie art.46§1 kk orzeczono od oskarżonych M. S. i A. S. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej E. K. kwoty po 600 złotych od każdego z nich tytułem zadośćuczynienia zgodnie z jej wnioskiem. Zadośćuczynienie spełni funkcję kompensacyjną. Wysokość zadośćuczynienia znajduje uzasadnienie w stopniu zagrożenia dla życia i zdrowia pokrzywdzonego, jakie swoim zachowaniem spowodowali oskarżeni.

Sąd orzekł na podstawie art.230§2 kpk o zwrocie dowodów rzeczowych zapisanych pod pozycją 37/18 od pkt. 1-15 księgi przechowywanych przedmiotów tutejszego Sądu osobom uprawnionym. Natomiast na podstawie art.44§1 kk orzekł przepadek poprzez pozostawienie w aktach sprawy dowodu rzeczowego zapisanego pod pozycją 37/18 księgi przechowywanych przedmiotów tutejszego Sądu w pkt 16.

W pkt. VII i VIII wyroku, na podstawie wskazanych przepisów, orzeczono o wynagrodzeniu dla obrońców za obronę wykonywaną z urzędu.

Sąd z uwagi na sytuacją majątkową oskarżonych zwolnił ich od zapłaty kosztów sądowych.