Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 646/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Trzeja-Wagner

Sędziowie SSO Kazimierz Cieślikowski (spr.)

SSO Arkadiusz Łata

Protokolant Marzena Mocek

przy udziale Małgorzaty Milewskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej w G.

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2018 r.

sprawy 1. S. W. ur. (...) w K.,

syna T. i N.

oskarżonego z art. 298§1 kk, art. 286§1 kk

2. K. W. ur. (...) w K.,

córki W. i C.

oskarżonej z art. 233§1 kk

3. S. K. ur. (...) w Z.,

syna J. i R.

oskarżonego z art. 298§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego oraz obrońcę oskarżonych S. W. i K. W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 23 marca 2018 r. sygnatura akt II K 448/15

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 636 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 633 kpk oraz art. 632 pkt 2 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  uniewinnia oskarżonego S. W. od czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 298 § 1 kk i w tej części kosztami procesu obciąża Skarb Państwa;

b)  uniewinnia oskarżonego S. K. od czynu opisanego w punkcie IV części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 298 § 1 kk i w tej części kosztami procesu obciąża Skarb Państwa;

c)  uchyla rozstrzygnięcie o karze z punktu 1 i na podstawie art. 286 § 3 kk w zw. z art. 33 § 1 i 3 kk skazuje oskarżonego S. W. za czyn przypisany mu w punkcie 1b na karę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych;

d)  uchyla rozstrzygnięcie z punktu 4;

e)  zmienia kwotę wydatków wskazanych w punkcie 5a na kwotę 706,83 zł (siedemset sześć złotych i osiemdziesiąt trzy grosze);

f)  uchyla rozstrzygnięcie z punktu 5b;

g)  zmienia kwotę wydatków wskazanych w punkcie 5c na kwotę 2.174,16 zł (dwa tysiące sto siedemdziesiąt cztery złote i szesnaście groszy);

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od oskarżonego S. W. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, tj. opłatę za obie instancje w kwocie 300 (trzysta) złotych oraz wydatki w kwocie 6,66 zł (sześć złotych i sześćdziesiąt sześć groszy);

4.  zasądza od oskarżonej K. W. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, tj. opłatę za II instancję w kwocie 500 (pięćset) złotych i wydatki w kwocie 6,66 zł (sześć złotych i sześćdziesiąt sześć groszy).

Sygn. akt VI Ka 646/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej z dnia 23 marca 2018 roku, sygn. akt II K 448/15 oskarżony S. W. został uznany za winnego dwóch przestępstw kwalifikowanych z art. 286 § 1 i 3 kk. Sąd uznał, że te przestępstwa stanowią ciąg przestępstw i skazał go za to na karę 250 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości stawki dziennej na 50 zł (punkt 1). Tymże wyrokiem Sąd uznał oskarżoną K. W. za winną występku z art. 233 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w czasie czynu i skazał ją za to na karę 100 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości stawki dziennej na 50 zł (punkt 2). Uznał też Sąd oskarżonego S. K. za winnego występku z art. 286 § 1 i 3 kk i skazał go za to na karę 150 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości stawki dziennej na 30 zł (punkt 3). Zasądził od oskarżonych solidarnie na rzecz (...) S.A. kwotę 516,60 zł tytułem kosztów związanych z ustanowieniem pełnomocnika (punkt 4). Zasądził też Sąd od oskarżonych koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa (punkt 5).

Od powyższego wyroku Sądu Rejonowego apelacje wnieśli: prokurator, obrońca oskarżonych S. W. i K. W. oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego (...).

Prokurator zaskarżył wyrok co do oskarżonych S. W. i S. K. w całości. Postawił rozstrzygnięciu zarzut obrazy prawa materialnego a to art. 286 § 3 kk, obrazy przepisów postępowania a to art. 415 § 1 zd drugie kpk oraz art. 616 § 2 pkt 2 kpk i art. 626 § 1 kpk.

Wniósł o zmianę wyroku poprzez przypisanie oskarżonym S. W. i S. K. popełnienia czynów z art. 286 § 1 kk i orzeczenie wobec nich kar grzywny w wymiarze: 300 stawek dziennych po 50 zł wobec S. W. i 250 stawek dziennych po 30 zł wobec S. K., zasądzenie na podstawie art. 46 § 1 kk od oskarżonych S. W. i S. K. solidarnie kwoty 71 329,99 zł na rzecz (...) S.A. tytułem naprawienia szkody i zasądzenie od oskarżonego S. W. kosztów postępowania tj. opłaty w wysokości 1500 zl i wydatków w kwocie 2607,66 zł a od oskarżonego S. K. opłaty w kwocie 750 zł i wydatków w kwocie 1944,16 zł.

Obrońca oskarżonych S. W. i K. W. zaskarżył wyrok w całości i zarzucił wyrokowi błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia. Domagał się zmiany wyroku i uniewinnienia oskarżonych, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zaskarżył wyrok w części dotyczącej braku rozstrzygnięcia o konsekwencjach prawnych czynu- środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody na rzecz (...) oraz w zakresie orzeczenia co do zwrotu oskarżycielowi posiłkowemu kosztów związanych z ustanowieniem pełnomocnika. Zarzucił orzeczeniu obrazę prawa materialnego a to art. 46 § 1 kk błąd w ustaleniach faktycznych, obrazę art. 415 § 1 zd 2 kpk i obrazę przepisów postępowania tj. art. 627 kpk w zw z § 11 ust. 2 pkt 3 i 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. oraz § 14 ust. 2 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r.

Domagał się zmiany wyroku poprzez zasądzenie na mocy art. 46 § 1 kk względem oskarżonych S. W. i S. K. obowiązku solidarnego naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz (...) kwoty 71329,99 zł a także zasądzenie wobec oskarżonych na rzecz(...)kwoty 5062,68 zł.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Jakkolwiek ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są w zasadzie prawidłowe, to to Sąd Okręgowy uznał za konieczne dokonanie szeregu zmian w wyroku i to takich zmian, które oznaczały uniewinnienie oskarżonego S. W. od jednego z zarzucanych mu czynów i uniewinnienie oskarżonego S. K. od zarzucanego mu czynu. Powodem tych zmian nie była jednak odmienna ocena dowodów od tej, którą zaprezentował Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku, ale poważne uchybienie proceduralne. Pomijając te uchybienia, o których mowa będzie niżej, opis czynu przypisanego oskarżonemu S. W. w punkcie 1 a i analogicznie S. K. w punkcie 3 jest błędny. Otóż skoro Sąd I instancji doszedł do przekonania, że miało miejsce tzw. oszustwo sądowe (Sąd I instancji pisze o „oszustwie procesowym w procesie cywilnym”) to opis czynu wyglądać powinien inaczej. Zgodnie z ustaleniami Sądu I instancji to nie (...)” zostało wprowadzone w błąd i nie ono niekorzystnie rozporządziło mieniem. Wprowadzonym w błąd był Sąd Rejonowy w Gliwicach, który mocą swego rozstrzygnięcia rozporządził mieniem ubezpieczyciela. Pokrzywdzonym oczywiście pozostaje osoba (w tym wypadku osoba prawna), której mieniem sąd rozporządził. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji w zakresie dotyczącym meritum były kontestowane jedynie przez obrońcę oskarżonych S. W. i K. W.. Właśnie dlatego do tej apelacji Sąd Okręgowy odniesie się w pierwszej kolejności.

Zarzuty apelacji obrońcy oskarżonych S. W. i K. W. nie były rozbudowane. Apelujący uważał, że materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie, iż oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów. Argumentów jednak apelujący przedstawia bardzo mało. Powołuje się na okoliczność jakoby Sad I instancji ustalił iż zakupiony przez oskarżonego pojazd miał przebieg 74000 km a w dniu kolizji, około rok później już 109 000 km. Zdaniem apelującego Sąd nie odniósł się do tej różnicy a ponieważ pojazd był uszkodzony, to różnicy być nie powinno. W rzeczywistości Sąd I instancji takich ustaleń nie poczynił. Ustalił jedynie to, że oskarżony złożył oświadczenie wobec Naczelnika Urzędu Celnego w R. o nabyciu określonego samochodu z takim przebiegiem i taki też przebieg (74000 km) widniał w złożonej przez oskarżonego deklaracji VAT-25. Trzeba więc stwierdzić, że wspomniana przez obrońcę oskarżonego różnica przebiegu nie jest różnicą rzeczywistą, ustaloną w oparciu o dowody. Nie mógł się zatem do takiej różnicy odnosić Sąd I instancji. Trzeba też zauważyć, że oświadczenie z dnia 4 lutego 2008 r., w którym oskarżony wskazuje na przebieg, mówi również o tym, jakoby pojazd był zakupiony w stanie nieuszkodzonym. Ponieważ sam oskarżony S. W. wskazuje na to, że pojazd był uszkodzony (wymagał „kosmetycznych” napraw) to i oświadczenie o przebiegu nie może być uznane za wiarygodne. Druga okoliczność, na którą powołuje się apelujący dotyczy wątpliwości Sądu I instancji co do wiarygodności zaświadczenia diagnosty z (...) w K. o przeprowadzonym badaniu technicznym. Trzeba zauważyć, że ocena zaświadczenia o badaniu technicznym była przez Sąd I instancji dokonana przy uwzględnieniu całego konglomeratu dowodów. Znalazła się tam też wzmianka dotycząca miejsca przeprowadzenia kwestionowanych badań technicznych. Istotnie, stacja diagnostyczna, w której zgodnie z zaświadczeniem przeprowadzone zostały badania techniczne mieści się ok. 15 km od miejsca zamieszkania oskarżonego S. W. i to w innym kierunku niż miejsce prowadzenia przez niego działalności gospodarczej. I choć okoliczność ta sama w sobie nie przesądza tego, by badania technicznego nie przeprowadzono, albo przeprowadzono je nierzetelnie, to argument Sądu I instancji jest zrozumiały. Podkreślić jednak trzeba, że ocena wiarygodności zaświadczenia w znaczeniu materialnym jest wynikiem oceny wiarygodności wszystkich dowodów, którymi Sąd I instancji dysponował. Kolejny argument obrońcy oskarżonego dotyczy ceny pojazdu, za jaką oskarżony pojazd nabył w Niemczech. W ślad za wyjaśnieniami oskarżonego obrońca oskarżonego wskazuje na to, że oskarżony nakłonił sprzedawcę pojazdu do wskazania innej kwoty niż uzgodniona z nabywcą i rzeczywiście zapłacona. Tę właśnie kwotę, odbiegającą znacznie od ceny rzeczywistej wskazał oskarżony w oświadczeniu. Sądowi Okręgowemu (i zapewne Sądowi I instancji) znana jest praktyka wskazywania innych, odbiegających od rzeczywistych, kwot transakcyjnych w rachunkach czy też pisemnych umowach cywilnoprawnych dotyczących sprzedaży pojazdów. Niemniej rachunek przedstawiony przez oskarżonego w postępowaniu administracyjnym o zarejestrowanie pojazdu jest dowodem podlegającym ocenie w ramach kompleksowej oceny dowodów. A te dowody prowadzą do wniosku, że sprowadzony przez oskarżonego (...) miał poważne uszkodzenia, które obniżały jego wartość. Nie zostały one naprawione aż do daty zdarzenia tj. do 31 stycznia 2009 r. Takie też uszkodzenia pojazdu odnotował w oględzinach rzeczoznawca w dniu 4 lutego 2009 r. Tok rozumowania Sądu I instancji prowadzący do takiej właśnie oceny dowodów jest przekonująco zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy wskazuje, że dla oceny Sądu I instancji duże znaczenie miały opinie biegłych, w szczególności opinia T. M.. Trafny jest też argument Sądu I instancji, wskazujący na daleko idącą zbieżność między tymi elementami do naprawy, które wskazano w dokumentacji ubezpieczyciela w Niemczech a tymi, które wskazano w dokumencie na kartach 833-834. Wreszcie prawidłowo Sąd I instancji powołuje się na istotne różnice między relacjami oskarżonych a dokumentacją, zwłaszcza dokumentacja szkodową. Odnośnie opinii W. S. była wydana w postępowaniu cywilnym. W. S. posiadał niewiele informacji. Nie wskazał zresztą kategorycznie że zdarzenie miało określony przebieg. Biegły ten nie znał nawet opisu przebiegu zdarzenia pochodzącego z relacji jego uczestników.

Dlatego też Sąd Okręgowy nie podzielił argumentacji obrońcy oskarżonych i doszedł do przekonania, że Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia w oparciu o rzetelnie zgromadzony i oceniony materiał dowodowy. Te ustalenia prowadzić musiały do wniosku, że zeznania złożone przez K. W. w postępowaniu karnym były zeznaniami fałszywymi, gdyż zdarzenie o którym zeznała oskarżona w dniu 29.10.2013 r. miało zupełnie inny przebieg niż zeznała oskarżona.

Kara orzeczona przez Sąd I instancji w punkcie 2 jest karą bardzo wyważoną, Jest to kara samoistnej grzywny, gdzie ilość stawek dziennych jest umiarkowanie duża a wysokość stawki dziennej w niewielkim stopniu odbiega od dolnej granicy zagrożenia, co przy uwzględnieniu statusu majątkowego oskarżone jest wyrazem łagodności Sądu I instancji. Nie dopatrując się rażącej niewspółmierności kary orzeczonej przez Sąd I instancji za przestępstwo składania fałszywych zeznań Sąd Okręgowy w tym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

W zakresie dotyczącym czynu przypisanego S. W. w punkcie 1 b argumentacja apelującego jest bardziej niż skromna. Twierdził on, że oskarżony nie miał świadomości tego, co zamieścił w protokole K. M.. Odnosząc się do tej argumentacji podnieść należy, że Sąd I instancji bardzo szczegółowo odniósł się do dowodów w tym zakresie. Wywody Sądu I instancji ukazują przekonanie tego Sądu, że oskarżony wiedział o tym, co ujęto w kalkulacji K. M. i błąd tego ostatniego oskarżony wyzyskał inkasując odszkodowanie od (...) S.A. także za uszkodzenie osłony koła zapasowego. Trzeba przy tym zauważyć, że oskarżony utrzymywał, że przed kolizją (...) z (...) pierwszy z tych pojazdów nie posiadał żadnych uszkodzeń a uszkodzenie osłony zauważył po opuszczeniu samochodu po tejże kolizji. Ten fragment wyjaśnień oskarżonego koreluje z oceną, że K. M. nieprzypadkowo zamieścił w kalkulacji także naprawę osłony koła zapasowego.

Dlatego w tym zakresie Sąd Okręgowy apelacji obrońcy oskarżonego S. W. nie uwzględnił.

Jak już wspomniano wyżej przyczyną zmian wyroku były uchybienia natury procesowej. W pierwszej kolejności chodzi o przepis art. 443 kpk. Przepis ten zakazuje sądowi orzekającemu ponownie wydać orzeczenia surowszego niż uchylone w sytuacji gdy nie było ono zaskarżone na niekorzyść oskarżonego. Sąd I instancji uznał, że dotyczy to jedynie kwalifikacji prawnej oraz kary i dlatego dokonał zmiany opisu czynu i jego kwalifikacji prawnej, nie orzekając też surowszej kary. Taka interpretacja przepisu art. 443 kpk jest w ocenie Sądu Okręgowego błędna.

W ocenie Sądu Okręgowego jest inaczej. Zwrot ustawowy „orzeczenie surowsze niż uchylone” ma szerszy zakres niż widzi to Sąd I instancji.

Można przypomnieć stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w Uchwale z dnia 29 maja 2003 r. I KZP 14/03. Otóż Sąd Najwyższy wskazuje, że „w zakresie surowości orzeczenia, które może być wydane w postępowaniu ponownym, należy - przy jego porównywaniu z orzeczeniem, które zostało uprzednio wydane, a następnie zaskarżone wyłącznie na korzyść oskarżonego i uchylone - brać pod uwagę ustalenia faktyczne, kwalifikację prawną czynu, orzeczoną karę oraz zastosowane środki karne, a także wszystkie możliwe następstwa tych rozstrzygnięć dla sytuacji prawnej oskarżonego”.

Porównując opis czynu przypisanego oskarżonym S. W. i S. K. wyrokiem Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej z dnia 29 stycznia 2016 r. sygn akt II K 388/14 (k. 5603) z opisem czynów przypisanych tym oskarżonym w punktach 1 a i 3 wyroku tego Sądu z dnia 23 maja 2018 r. sygn akt II K 448/15 rzuca się w oczy szereg różnic. Otóż Sąd I instancji w postępowaniu ponownym uznał, że nie miało miejsca zdarzenie polegające na spowodowaniu przez oskarżonych kolizji i zdarzenie to opisał jako upozorowanie kolizji a następnie rozbudował opis czynu o szereg elementów (wprowadzenie w błąd przedstawicieli ubezpieczyciela, wystąpienie o wypłatę odszkodowania, doprowadzenie zakładu ubezpieczeń do niekorzystnego rozporządzenia mieniem), choć takich elementów czynu w opisie zawartym w wyroku w postępowaniu pierwotnym nie było. Co więcej, Sąd I instancji opis czynu przypisanego oskarżonym rozciągnął w czasie. I tak w opisie czynu przypisanego w postępowaniu pierwotnym działanie oskarżonych zakończyło się na doprowadzeniu do kolizji w określonym celu a w postępowaniu ponownym Sąd I instancji dodaje kolejne zachowanie oskarżonych mające postać wprowadzenia w błąd ubezpieczyciela i doprowadzenia tego ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Wypada też dodać, że o ile w postępowaniu pierwotnym była mowa o przestępstwie przeciwko obrotowi gospodarczemu, to w postępowaniu ponownym o przestępstwie przeciwko mieniu. Tak więc Sąd I instancji w postępowaniu ponownym pogorszył sytuację prawną oskarżonych S. K. i S. W., mimo, że wyrok w postępowaniu pierwotnym nie był zaskarżony na niekorzyść żadnego z oskarżonych.

Z tej przyczyny wyrok musiał zostać zmieniony a oskarżeni S. W. i S. K. uniewinnieni od czynów, które prokurator oraz Sąd I instancji zakwalifikowali z art. 298 § 1 kk.

Przyczyną takiego stanu rzeczy było to, że taki jak przyjął Sąd I instancji w postępowaniu pierwotnym był też zakres skargi (aktu oskarżenia). To właśnie w zarzucie aktu oskarżenia opis czynu zarzucanego sprowadzał się jedynie do doprowadzenia do kolizji drogowej w celu uzyskania odszkodowania. Zapewne prokurator stanął na stanowisku, że samo spowodowanie zdarzenia będącego podstawą wypłaty odszkodowania (o ile celem takiego działania było uzyskanie odszkodowania z tytułu ubezpieczenia), pochłaniało dalsze zachowania sprawcy przestępstwa wyłudzenia odszkodowania. Jest to oczywiście pogląd błędny. Nie ma żadnego powodu by łagodniej traktować oszusta ubezpieczeniowego, który wyłudzenie odszkodowania z tytułu ubezpieczenia poprzedzi „spowodowaniem zdarzenia, będącego podstawą do wypłaty takiego odszkodowania” od oszusta ubezpieczeniowego, który nie spowoduje takiego zdarzenia, ale przy pomocy innych dowodów wprowadzi ubezpieczyciela w błąd i doprowadzi do wypłaty odszkodowania, które należne nie było. Tymczasem sprawca czynu z art. 298 § 1 kk naraża się na karę nie surowszą niż 5 lat pozbawienia wolności a sprawca przestępstwa oszustwa może otrzymać karę surowszą. Trzeba tu stwierdzić, że przestępstwo z art. 298 § 1 kk nie zachodzi w próżni. Skoro sprawca takiego czynu działa w celu uzyskania odszkodowania to nie może zakończyć swoich działań na „spowodowaniu zdarzenia, będącego podstawą do wypłaty odszkodowania”, ale musi podjąć dalsze kroki, by takie odszkodowanie uzyskać. Ubezpieczyciel z reguły nie wypłaci odszkodowania bez odpowiedniego wniosku osoby uprawnionej. W postępowaniu w przedmiocie likwidacji szkody ubezpieczyciel zwykle zostanie wprowadzony w błąd. Dopiero cały szereg działań sprawcy pomoże mu pożądany cel (uzyskanie odszkodowania) osiągnąć. Na przykładzie ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji można wskazać, że zachowanie S. W. ukierunkowane na wypłatę odszkodowania było właśnie szeregiem zachowań, z których upozorowanie kolizji było tylko czynnością pierwszą. Poza zakresem czynu opisanego przez prokuratora w akcie oskarżenia pozostało cały szereg zachowań obydwu oskarżonych, które nie są obojętne prawnie. Można zauważyć, że natychmiast po upozorowaniu kolizji została wezwana do zdarzenia, które nie zaistniało Policja, której funkcjonariusze w oparciu o informacje udzielone przez oskarżonych nałożyli mandat karny na S. K. za wykroczenie, którego nie popełnił, choć dokumentacja ta była potrzebna S. W. w staraniach o uzyskanie odszkodowania. Kluczowe dla uzyskania odszkodowania przez S. W. miały jego dalsze działania, w tym złożenie pozwu przeciwko (...)

W ocenie Sądu Okręgowego samo spowodowanie zdarzenia będącego podstawą do wypłaty odszkodowania, jest tylko przygotowaniem do przestępstwa oszustwa ubezpieczeniowego. Podobnie interpretują przepis art. 298 § 1 kk komentatorzy (dr M. F.). Jakkolwiek nie ma przeszkód by całość zachowań sprawcy przestępstwa oszustwa ubezpieczeniowego poprzedzonego spowodowaniem zdarzenia będącego podstawą wypłaty odszkodowania traktować jako jeden czyn zabroniony, kwalifikowany z art. 12 kk to w niniejszej sprawie nie może to już mieć zastosowania. Samo przestępstwo oszustwa ubezpieczeniowego nie mieści się w ramach opisu czynu zarzucanego aktem oskarżenia S. W. i S. K.. Prokurator nie zarzucił oskarżonym oszustwa ubezpieczeniowego, więc w takim zakresie nie mogło zapaść rozstrzygnięcie. W ocenie Sądu Okręgowego nie jest zamknięta droga do uzyskania orzeczenia sądu karnego za takie przestępstwo. Warunkiem podstawowym jest jednak skarga uprawnionego oskarżyciela.

Z powodu wskazanych uchybień proceduralnych Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, uniewinniając oskarżonych S. W. i S. K. od popełnienia czynów zakwalifikowanych w akcie oskarżenia z art. 298 § 1 kk.

Co się tyczy apelacji prokuratora to w tej sytuacji należy wypowiedzieć się co do zarzutu 1 środka odwoławczego w odniesieniu do kwalifikacji prawnej czynu przypisanego S. W. w punkcie 1 b. Prokurator domagał się zmiany kwalifikacji prawnej tego czynu na typ podstawowy tj. przestępstwo z art. 286 § 1 kk. Jednak argumenty podniesione przez prokuratora w apelacji nie są przekonujące. Tak więc prokurator wskazuje na społeczną szkodliwość czynu, na co miały wskazywać działanie z zamiarem bezpośrednim kierunkowym i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Trzeba jednak stwierdzić, że przestępstwo oszustwa zawsze jest popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Nie może być zatem działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i z zamiarem bezpośrednim kierunkowym wyznacznikiem pozwalającym odróżnić typ podstawowy od typu uprzywilejowanego. Trudno też mówić o kolejnym oszustwie, skoro dotychczas za oszustwo S. W. nie został skazany. Argumenty przytoczone przez Sąd I instancji (niewielka wartość szkody i wyzyskanie błędu a nie wprowadzenie w błąd) należy zaakceptować i uznać, że zastosowana w tym zakresie kwalifikacja prawna jest prawidłowa a więc apelacji prokuratora w tym zakresie nie uwzględnić. Co się tyczy drugiego zarzutu odwoławczego prokuratora to przestaje on mieć znaczenie, bowiem skoro oskarżonych nie skazano za przestępstwo oszustwa ubezpieczeniowego to i nie może być o naprawieniu szkody wyrządzonej tym przestępstwem.

Co się tyczy trzeciego zarzutu odwoławczego to został on uwzględniony. Sąd Okręgowy jednak musiał przeanalizować nie tylko wydatki Skarbu Państwa związane z uzyskaniem informacji z KRK ale także inne wydatki o ile miały wpływ na treść orzeczenia skazującego w swej ostatecznej postaci.

Wreszcie z przyczyn wskazanych nieco wyżej nie można było uwzględnić zarzutów 1-3 apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Ponieważ ani S. W. ani S. K. nie zostali skazani za przestępstwo popełnione na szkodę „ (...) S.A. to nie mogło być mowy o uwzględnieniu zarzutu czwartego środka odwoławczego a nadto musiało być uchylone orzeczenie z punktu 4.

Konsekwencją uniewinnienia oskarżonego S. W. od czynu opisanego w punkcie 1 b był rozpad konstrukcji ciągu przestępstw i tym samym kara orzeczona za ciąg przestępstw straciła rację bytu. Dlatego Sąd Okręgowy orzekł wobec S. W. karę jedynie za przestępstwo przypisane mu w punkcie 1 b. Ponieważ kara za to przestępstwo przy uwzględnieniu zakazu z art. 443 kpk nie mogła być surowsza niż 100 stawek dziennych grzywny po 560 zł, Sąd Okręgowy rozważał tylko orzeczenie kary grzywny. Uwzględniając złagodzoną (w porównaniu z wyrokiem w postępowaniu pierwotnym) kwalifikację prawna czynu Sąd złagodził karę grzywny, orzekając ja rozmiarze 60 stawek dziennych i nie zmieniając stawki dziennej.

Nie widział też Sąd Okręgowy podstaw do zwolnienia oskarżonych z kosztów sądowych.